Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[Roselyn]

Napisane przez justysiaa89

Ale o to właśnie chodzi One mają tak jakby zapewnić większego sutka przez co dziecko nauczy się szeroko otwierać buźkę i poprawnie chwytać A może z czasem sutki się wyciągną i wtedy można zrezygnować z nakładek. Aa i trzeba się nauczyć dobrze je zakładać, to ważne. Ja nawet świeżo po laktatorze mając sterczące sutki próbowałam na gołą pierś ale moja jeszcze absolutnie nie chwyta a dzięki nakładkom się karmimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo no o tym nie wiedzialam ! Dzieki to bede tez probowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez Roselyn

Hej hej ! Pisalam juz na fejsie , ze Emilka przyszla na swiat wczoraj o 19:30. Trzymam mocno kciuki za te co jeszcze w dwupaku !
My walczymy bo ja mam dojsc plaskie brodawki i mimi ze mala bardzo chce ssac to roznie to wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez FlexiLyn

Powtórzę się z FB

Urodziłam wczoraj o 13:25. Poród całkowicie nie taki, jakiego się spodziewałam i zupełnie inny niż pierwszy.
O 5:00 rano zaczęły mi odchodzić wody, ale bez skurczy. Ze względu na dodatni GBS napisałam do położnej, czy mam już przyjechać i ona zadecydowała, że tak. Przyjęli mnie, wciąż nie było żadnej akcji porodowej.
Okazało się, że dopiero jest jakieś 2 cm rozwarcia. Zdecydowaliśmy się z położona oksytocynę żeby coś ruszyło. I faktycznie ruszyło, ale były strasznie bolesne skurcze co 2 minuty, a rozwarcie dalej nie postępowało. Miałam nie korzystać ze znieczulenia, ale bolało tak, że położna mnie na nie namówiła. Ostatecznie tak gdzieś do 12:00 siedziałam z tymi skurczami, w międzyczasie 2 KTG i o 12:00 dostałam znieczulenie - po nim skurcze przeszły całkowicie więc poszłam spać na 45 minut kładłam się z 3cm, a obudziły mnie już skurcze parte. I urodziła się Magda. Położna załatwiła, żeby czekał na mnie ciepły obiad po porodzie ;p póki co walczymy o kp i mam nadzieję, że się nam uda i najpóźniej w niedzielę wyjdziemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny gratulacje
Która następna?

Ja podczytuje, ale co się zbiorę żeby napisać to coś mnie odciaga od telefonu. U nas bez zmian oprócz tego, że doszło to pieluchowanie szeroko i uważamy jak nosimy mała. Nadal w dzień śpi, a w nocy harcuje U nas też był dziś mega upał, wyskoczylismy troszkę nad wodę, a jutro wybywamy na plażę na cały dzień. Ja z mała w cieniu, a mąż ze starsza w wodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Dziewczyny rozpakowane, jak znosicie połóg? Znośnie czy tragicznie?



Ja dziś zamówiłam z Ikei pojemniczki na łóżeczko i tę lampkę, które tu polecałyście. Zobaczymy jak się sprawdzą.

[Enilis]

Napisane przez panna_felicjanna

Dziewczyny rozpakowane, jak znosicie połóg? Znośnie czy tragicznie?



Ja dziś zamówiłam z Ikei pojemniczki na łóżeczko i tę lampkę, które tu polecałyście. Zobaczymy jak się sprawdzą.

Ani znośnie ani tragicznie Gdyby nie to że rana po cc mnie czasami boli to bym nie pamiętała że tyle co Mała pojawiła się na świecie. Spodziewałam się że będzie to ciężki czas dla mnie ale miło się zaskoczyłam. Dokucza mi w sumie jedynie pocenie się i dreszcze w nocy, poza tym wszystko jest naprawdę ok.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlexiLyn]

Napisane przez baby blues

Roselyn, też miałam bardzo płaskie i początkowo trudności z kp. Ale wyciągnął mi je laktator i później szło pięknie z mleczną przygodą przez 2,5 roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Ja też ponownie gratuluję super, że trafiła Ci się taka fajna położna, po porodzie człowiek by zjadł konia z kopytami najchętniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez asiaczek

Gratulacje jeszcze raz .
Miałaś wykupioną położną?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Dokładnie miałam wykupiona i bardzo jestem z niej zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Roselyn, flexilin dziewczyny ogromne gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez panna_felicjanna

Dziewczyny rozpakowane, jak znosicie połóg? Znośnie czy tragicznie?



Ja dziś zamówiłam z Ikei pojemniczki na łóżeczko i tę lampkę, które tu polecałyście. Zobaczymy jak się sprawdzą.

O dziwo znośnie czuje jeszcze ranę, bo mam opuchnięte i czasami mnie ciągnie jakby w środku, ale nie utrudnia mi normalnego funkcjonowania już praktycznie. Pierwsze 2 tygodnie ciężko mi było wstawać, schylac się i podnosić ręce do góry, teraz już ok. Krwawienie też w sumie 2tyg, potem tylko plamienia i teraz już takie, że tylko wkładka wystarczy. Nie mam chyba więcej żadnych objawów połogu. Humor mi dopisuje. Jedyne co to piersi pełne mleka trochę obciążają, bo pilnuje żebym nie miała zastojow jak w przy pierwszej córce, boję się ubrać stanik z fiszbinami żeby nic mi nie ucisnal, a te miękkie to słabo trzymają biust, gdzie mi się zrobił bardzo spory (E). No i na brzuchu dalej nie mogę spać, a tak to kocham

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kasicka]

A u nas niestety trochę nie ciekawie, nie pisałam bo nie miałam wg chęci do niczego. W czwartek mieliśmy kontrolę u neonatologa ze względu na żółtaczkę i niestety Mały musiał zostać w szpitalu na naświetlaniu, myślałam że mi serce pęknie jak to usłyszałam wiem że to dla jego dobra ale musi tam leżeć sam nawet mleka mu nie mogę donosić ściągam i zamrażam wykorzystam jak już mi się skończy bo nie ma go za wiele 60ml z obu piersi nerwy dają swoje niestety.. A i tak twierdzą że jest nie dokarmiony bo nie przybrał na wadze nic od soboty, chociaż jadł ładnie co trzy godziny i dokarmiałam jak widziałam że potrzebuje.. Jest nadzieja ze wyjdzie dzisiaj ale dowiem się dopiero koło południa..
Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla tych które czekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez _kasicka

A u nas niestety trochę nie ciekawie, nie pisałam bo nie miałam wg chęci do niczego. W czwartek mieliśmy kontrolę u neonatologa ze względu na żółtaczkę i niestety Mały musiał zostać w szpitalu na naświetlaniu, myślałam że mi serce pęknie jak to usłyszałam wiem że to dla jego dobra ale musi tam leżeć sam nawet mleka mu nie mogę donosić ściągam i zamrażam wykorzystam jak już mi się skończy bo nie ma go za wiele 60ml z obu piersi nerwy dają swoje niestety.. A i tak twierdzą że jest nie dokarmiony bo nie przybrał na wadze nic od soboty, chociaż jadł ładnie co trzy godziny i dokarmiałam jak widziałam że potrzebuje.. Jest nadzieja ze wyjdzie dzisiaj ale dowiem się dopiero koło południa..
Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla tych które czekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego nie pozwolili Ci być z dzieckiem? Nie dziwię się, że jesteś zdenerwowana jak musiałaś się rozstać z maluszkiem i jeszcze walczyć o laktację. Trzymam kciuki, żeby maluszek dzisiaj wyszedł i rósł zdrowo dawaj znać co u Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Dzień dobry w sobotę
U nas dziś 41+0. Właśnie czekamy do lekarza po ktg. Mały całą noc tańczył..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[literka28]

Hmm nie najgorzej, choc siedziec dalej nie moge bo ten szew boli od tego zylaka i czasem czuje ze mam malo sily jak wiecej porobie albo mala da w nocy w kosc


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kate94mouse]

Dziewczyny jeszcze raz gratuluję i dużo zdrówka dla Was 😍😘❤



Kasicka przytulam mocno, nawet sobie nie wyobrażam co czujesz 🙁trzymam mocno kciuki żeby synka dzisiaj wypuścili i żebyście znowu byli razem 😘

[panna_felicjanna]

Czyli nie jest aż tak najgorzej z tym połogiem w większości przypadków.

Kasicka, bardzo Ci współczuję, to musi być dla Was straszne. Oby szybko go wypuścili ze szpitala.
Właśnie to jest przerażające teraz w tych Covidowych czasach, że nie ma odwiedzin w szpitalach i przez to rozdziela się malutkie dzieci z rodzicami.

[justysiaa89]

Napisane przez _kasicka

A u nas niestety trochę nie ciekawie, nie pisałam bo nie miałam wg chęci do niczego. W czwartek mieliśmy kontrolę u neonatologa ze względu na żółtaczkę i niestety Mały musiał zostać w szpitalu na naświetlaniu, myślałam że mi serce pęknie jak to usłyszałam wiem że to dla jego dobra ale musi tam leżeć sam nawet mleka mu nie mogę donosić ściągam i zamrażam wykorzystam jak już mi się skończy bo nie ma go za wiele 60ml z obu piersi nerwy dają swoje niestety.. A i tak twierdzą że jest nie dokarmiony bo nie przybrał na wadze nic od soboty, chociaż jadł ładnie co trzy godziny i dokarmiałam jak widziałam że potrzebuje.. Jest nadzieja ze wyjdzie dzisiaj ale dowiem się dopiero koło południa..
Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla tych które czekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli karmisz to nie mieli prawa czegoś takiego zrobić, nawet w dzisiejszych czasach moim zdaniem! Oby go szybko wypuścili

Napisane przez panna_felicjanna

Dziewczyny rozpakowane, jak znosicie połóg? Znośnie czy tragicznie?

Psychicznie o niebo lepiej niż za pierwszym razem choć trochę stresują mnie małe przyrosty wagi Stefci ale mam nadzieję że niedługo nadrobi.. Jest już bardziej aktywna, ssie dłużej więc jestem dobrej myśli Fizycznie na dwa razy, nadal bardzo boli mnie krocze, można powiedzieć nie czuję praktycznie poprawy... Do tego wielki ból przy . Krwawienie raz ustaje, za dwa dni pojawia się znowu Chyba nie będę czekać do końca połogu ale umówię się do gina wcześniej.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Cześć

Ja siedzę pod szpitalem i czekam na ktg i rozmowę z lekarzem. Kurde jest tu tak duszno, że się boję że zaraz odlecę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez _kasicka

A u nas niestety trochę nie ciekawie, nie pisałam bo nie miałam wg chęci do niczego. W czwartek mieliśmy kontrolę u neonatologa ze względu na żółtaczkę i niestety Mały musiał zostać w szpitalu na naświetlaniu, myślałam że mi serce pęknie jak to usłyszałam wiem że to dla jego dobra ale musi tam leżeć sam nawet mleka mu nie mogę donosić ściągam i zamrażam wykorzystam jak już mi się skończy bo nie ma go za wiele 60ml z obu piersi nerwy dają swoje niestety.. A i tak twierdzą że jest nie dokarmiony bo nie przybrał na wadze nic od soboty, chociaż jadł ładnie co trzy godziny i dokarmiałam jak widziałam że potrzebuje.. Jest nadzieja ze wyjdzie dzisiaj ale dowiem się dopiero koło południa..
Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla tych które czekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, współczuję ️ trzymam kciuki żeby maluch jak najszybciej wyszedł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kate94mouse]

W nocy przez pół godziny ciągiem miałam ból miesiaczkowy taki mocniejszy. Już chciałam brać nospe bo nie mogłam zasnąć ale pochodzilam trochę i przeszło. Na KTG pisały się małe skurcze i jeden dobił do 60 a ja w tym momencie czułam spięcie macicy. Chyba trenuje ale uświadomiłam sobie ze troszkę się boję tego bólu i czy podołam. Tym bardziej, ze nie wiem czego się spodziewać

[*Catherrine*]

Napisane przez Kate94mouse

W nocy przez pół godziny ciągiem miałam ból miesiaczkowy taki mocniejszy. Już chciałam brać nospe bo nie mogłam zasnąć ale pochodzilam trochę i przeszło. Na KTG pisały się małe skurcze i jeden dobił do 60 a ja w tym momencie czułam spięcie macicy. Chyba trenuje ale uświadomiłam sobie ze troszkę się boję tego bólu i czy podołam. Tym bardziej, ze nie wiem czego się spodziewać

Ja tak samo się boję.. Ale damy radę, musimy
U mnie były chyba słabsze te skurcze, ok. 30-40 najwięcej.. Ja nie czułam żadnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja dziś się trochę martwię, bo prawie nie czuję ruchów od rana. Nie wiem czy uspokaja się tak przed porodem, czy coś się dzieje...
Pójdę może zjem coś słodkiego i zobaczę czy zareaguje.

[baby blues]

Hejka u mnie bez zmian... Tż właśnie przegonił młodego po boisku i teraz jeszcze grają w piłkę... W domu ja trochę leżę, zrobiłam pranie, wywiesiłam i poprasowalam zaległe. Błogosławię dzień, w którym kupiliśmy odkurzacz automatyczny, bo jakbym miała jeszcze teraz odkurzać, to z pewnością bym się przekręciła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

Ja tak samo się boję.. Ale damy radę, musimy
U mnie były chyba słabsze te skurcze, ok. 30-40 najwięcej.. Ja nie czułam żadnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie na ktg 45 minutowym było wczoraj 6-7 skurczy dochodzących do 70-80 w miarę regularnych, ale nic nie czułam. Położna szpitalna stwierdziła, że to normalne, bo macica się przygotowuje. Dodała, że zacznie się jak dojdzie do takich skurczy ból wiem, bo już przez to przechodziłam, ale zawsze jest nadzieja, że rozwarcie się samo zrobi i zacznie boleć na samej końcówce, tego nam życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja muszę posprzątać właśnie, bo już sytuacja tego wymaga, ale jakoś nie mam weny. Siadłam i siedzę.

Z drugiej strony niby ruch jest wskazany, więc powinnam się ruszyć i wziąć za to. Dobrze, że prasowanie ogarnęłam wczoraj wieczorem, bo dziś bym się rozpłynęła.

[baby blues]

Napisane przez _kasicka

A u nas niestety trochę nie ciekawie, nie pisałam bo nie miałam wg chęci do niczego. W czwartek mieliśmy kontrolę u neonatologa ze względu na żółtaczkę i niestety Mały musiał zostać w szpitalu na naświetlaniu, myślałam że mi serce pęknie jak to usłyszałam wiem że to dla jego dobra ale musi tam leżeć sam nawet mleka mu nie mogę donosić ściągam i zamrażam wykorzystam jak już mi się skończy bo nie ma go za wiele 60ml z obu piersi nerwy dają swoje niestety.. A i tak twierdzą że jest nie dokarmiony bo nie przybrał na wadze nic od soboty, chociaż jadł ładnie co trzy godziny i dokarmiałam jak widziałam że potrzebuje.. Jest nadzieja ze wyjdzie dzisiaj ale dowiem się dopiero koło południa..
Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla tych które czekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cooooo? Jak można rozdzielić matkę karmiącą z dzieckiem chorym na żółtaczkę! Przecież kp to dla niego jak lekarstwo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja dziś się trochę martwię, bo prawie nie czuję ruchów od rana. Nie wiem czy uspokaja się tak przed porodem, czy coś się dzieje...
Pójdę może zjem coś słodkiego i zobaczę czy zareaguje.

Ja tydzień temu mniej czułam ruchów i mówiłam lekarzowi i powiedział, że tak ma być. Ale teraz znów od paru dni czuję bardzo.. to już nie wiem jak ma być

Napisane przez damgala

U mnie na ktg 45 minutowym było wczoraj 6-7 skurczy dochodzących do 70-80 w miarę regularnych, ale nic nie czułam. Położna szpitalna stwierdziła, że to normalne, bo macica się przygotowuje. Dodała, że zacznie się jak dojdzie do takich skurczy ból wiem, bo już przez to przechodziłam, ale zawsze jest nadzieja, że rozwarcie się samo zrobi i zacznie boleć na samej końcówce, tego nam życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo, to ja jeszcze poczekam Może do zimy urodzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez *Catherrine*

Ja tydzień temu mniej czułam ruchów i mówiłam lekarzowi i powiedział, że tak ma być. Ale teraz znów od paru dni czuję bardzo.. to już nie wiem jak ma być Ooo, to ja jeszcze poczekam Może do zimy urodzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dwa dni przed porodem czulam wyjatkowo mocno ruchy, wiec moze moze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

Ja tydzień temu mniej czułam ruchów i mówiłam lekarzowi i powiedział, że tak ma być. Ale teraz znów od paru dni czuję bardzo.. to już nie wiem jak ma być Ooo, to ja jeszcze poczekam Może do zimy urodzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zjadłam kilka ciastek, choć nie miałam na nie ochoty w ten upał. Pomogło, kilka razy pofikał, ale nie tak jak ostatnio. Uspokoiłam się trochę.

Lekarz powiedział, że tak ma być przed porodem? W sumie miejsca tam coraz mniej.

Ale wiadomo jak to jest. Ja to jeszcze naczytałam się jakichś strasznych historii i panikuję, gdy coś jest nie tak. Ten strach o dziecko już chyba nigdy nie minie.

[Enilis]

Kasicka jak sytuacja? Jesteście już razem z Maluszkiem?
Nie rozumiem takiego działania polskiej służby zdrowia... Niby dla dobra pacjenta a jednak coś tu nie gra.

Nareszcie zrobiłam hybrydy. Jednak kolor na paznokciach to jest to. Teraz biorę się za sprzątanie i może ciasto że śliwkami zrobię o ile Malutka pozwoli bo coś więcej ostatnio wisi na piersi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Dziewczyny, ja zostaję w szpitalu, będą indukować. Ten lekarz twierdzi, że mam nierozpoznana cukrzycę, powinnam mieć wywoływany poród tydzień temu (w terminie z USG). Boję się..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Napisane przez *Catherrine*

Dziewczyny, ja zostaję w szpitalu, będą indukować. Ten lekarz twierdzi, że mam nierozpoznana cukrzycę, powinnam mieć wywoływany poród tydzień temu (w terminie z USG). Boję się..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki czekamy na kolejnego Maluszka 🧡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Enilis

Trzymam kciuki czekamy na kolejnego Maluszka 🧡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Ile to może potrwać takie wywoływanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Napisane przez *Catherrine*

Dzięki

Ile to może potrwać takie wywoływanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie po 2.5 godz oxy rozwarcie ruszyło o 1 cm... Ale w końcu i tak było cc że względu na tętno Małej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz