Jest mi przykro...Bardzo przykro! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-20, 11:15   #1
Stunner
Raczkowanie
 
Avatar Stunner
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 47

Jest mi przykro...Bardzo przykro!


Witam Kochane Dziewczynki!

Zwykle nie zakładam własnych wątków,ale tym razem mam duży problem i potrzebuje porady.

Przybliżę całą sytuację.To wszystko jest trochę skomplikowane,więc postaram się pisac w sposób zrozumiały dla wszystkich.


Jestem samicą(czyt.Kobietą).Co prawda młodą,ale dojrzałą emocjonalnie(przynajmniej tak mi się wydaje).Zaznaczam też,że jestem pełnoletnia od dłuższego czasu,to jest istotne.

Zawsze wiodłam spokojne życie,w którym towarzyszyła mi moja Mamusia.Oczywiście były różne kłótnie i nieporozumienia,ale wszystko to wyglądało normalnie-jak to w rodzinie.Mama od zawsze była mi bardzo bliska,mówiłam jej o swoich problemach i wątpliwościach...Ona zazwyczaj starała się pomóc.Od prawie pół roku jestem sama,po kilkuletnim związku z facetem popadłam w depresje.Dni spędzone przy telewizorze,albo komputerze sprawiały,że wyglądałam koszmarnie z paczką mokrych od łez chusteczek.Odkryłam,że moja lista znajomych w telefonie i komunikatorze wynosi dwanaście osób(Nie licząc tego,że tylko kilka osób do mnie czasami pisało).I tak naprawdę nie miałam znajomych/przyjaciół,można się domyślac,że moja rodzicielka wspierała mnie w tych trudnych chwilach.Postanowiłam odświeżyc znajomości! Skoro przez te lata zapomniałam o nich to czas najwyższy powrócic do świata żywych.Poznałam dużo ludzi z którymi mam bardzo dobry kontakt i Faceta,który ma ogromne ambicje i jest cudownym stworzeniem.Problem polega na tym,że nie czuje się jeszcze gotowa na kolejny związek.Do rzeczy!!!Moja Rodzicielka neguje moje każde zachowanie.Tłumaczenie,że sprawy sercowe to moja sprawa do niej nie docierają.Mówi mi jak mam postępowac,rozmawia z cała rodziną o mnie w celu popracia jej zdania.Oprócz tego zachowuje się koszmarnie,mój dom już nie jest spokojnym domem-JEST MIEJSCEM CIĄGŁYCH KŁÓTNI I WYRZUTÓW.Sama namawiała mnie,żebym zaczeła wychodzic do ludzi a teraz obraża mnie i moich znajomych.Używa wulgarnych określeń...Wciąż zachowuję się naiwnie spowiadając się jej ze swoich przeżyc.Ona udaje dobrą przyjaciółkę,a póżniej to zostaje wykorzystane przeciwko mnie.Próbuje prowadzic ze mną rozmowy,które nie mają żadnego sensu.Te ''rozmowy'' wyglądają tak:Ona chodzi za mną po całym domu i mówi jaką jestem zła córką.Uznała,że się nie szanuję ponieważ pije alkohol w postaci piwa i palę papierosy o których ona się domyśla.Zaznaczam,że jestem osobą dorosłą i wydaję swoje pieniądze,które odłozyłam pracując miesiąc.Na swoją obronę mam fakt,że są wakacje i mam prawo wypic jedno piwo na kilka dni.Niedługo powróce do codziennych szkolnych obowiązków i mam prawo spędzic te wakacje w taki sposób.Jeśli mojej mamie znudzi się temat mojego rzekomego picia,to zaczyna się temat mojego długiego wakacyjnego spania.Ma pretensję do tego,że wstaję późno.Bo niby powinnam ugotowac obiad i posprzątac dom.Och!Przypomniałam sobie,że zarzuca mi posiadanie nieznośnego charakteru i przekonuje mnie,że nigdy nie znajdę ''dobrego'' faceta.

Nie mam już siły...


Pozdrawiam
Stunner jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:22   #2
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Wiesz, jak wyskoczyłaś z tą samicą, to nasunęło mi się tylko jedno "samiec twój wróg!"
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:23   #3
gwiazdka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 111
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Dziwna sytuacja.Z tego co wyczytałam na początku miałaś dobry kontakt z mamą ( a kłótnie wiadomo jak w każdej rodzinie).Tylko dlaczego nagle zmienił się jej stosunek do Ciebie?Próbowałaś z nią o tym rozmawiac?Nie wiem czy dobrze zrozumiałam:ale pretensje ma do Ciebie głównie o piwo,niesprzątanie domu itd? A czy wcześniej też tak było? Mieszkasz tylko z mamą?
gwiazdka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:25   #4
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Sama napisałaś, że nie czujesz się gotowa na kolejny związek- to odpuść sobie. Powiedz mu o tym..... Możecie być dobrymi znajomymi do momentu gdy będziesz gotowa. Jeśli nie zrozumie- nie zasługuje na Ciebie. Nic na siłę.
Co do mamy..... jestem zdania, że mama to mama a nie przyjaciółka..... Też mam w swojej mamie przyjaciółkę od kąd stałam się pełnoletnia dała mi wolną rękę w każdych wyborach i decyzjach ale wcześniej dała mi solidną szkołę. Wolałam ją jako mamę niż jako przyjaciółkę. Teraz założyłam już swoją rodzinę - fakt- relacje są inne.
Proponuję żebyś wzięła się troszkę w garść. Fakt są wakacje ale nie trzeba wstawać o 14 (nie napisałaś o której więc piszę na oko) Masz prawo wypić piwko ze znajomymi co kilka dni- oczywiście..... Ale może dziel obowiązki domowe z "wypadami" ze znajomymi.
Wiesz, ze jutro jesteś umówiona? To wstań dziś o 9-10 posprzątaj swój pokój, pomóż mamie w obiedzie.... umyj okna. Na pewno będzie inaczej patrzyła na wszystko.
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:29   #5
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez Stunner Pokaż wiadomość
Witam Kochane Dziewczynki!

Zwykle nie zakładam własnych wątków,ale tym razem mam duży problem i potrzebuje porady.

Przybliżę całą sytuację.To wszystko jest trochę skomplikowane,więc postaram się pisac w sposób zrozumiały dla wszystkich.


Jestem samicą(czyt.Kobietą).Co prawda młodą,ale dojrzałą emocjonalnie(przynajmniej tak mi się wydaje).Zaznaczam też,że jestem pełnoletnia od dłuższego czasu,to jest istotne.

Zawsze wiodłam spokojne życie,w którym towarzyszyła mi moja Mamusia.Oczywiście były różne kłótnie i nieporozumienia,ale wszystko to wyglądało normalnie-jak to w rodzinie.Mama od zawsze była mi bardzo bliska,mówiłam jej o swoich problemach i wątpliwościach...Ona zazwyczaj starała się pomóc.Od prawie pół roku jestem sama,po kilkuletnim związku z facetem popadłam w depresje.Dni spędzone przy telewizorze,albo komputerze sprawiały,że wyglądałam koszmarnie z paczką mokrych od łez chusteczek.Odkryłam,że moja lista znajomych w telefonie i komunikatorze wynosi dwanaście osób(Nie licząc tego,że tylko kilka osób do mnie czasami pisało).I tak naprawdę nie miałam znajomych/przyjaciół,można się domyślac,że moja rodzicielka wspierała mnie w tych trudnych chwilach.Postanowiłam odświeżyc znajomości! Skoro przez te lata zapomniałam o nich to czas najwyższy powrócic do świata żywych.Poznałam dużo ludzi z którymi mam bardzo dobry kontakt i Faceta,który ma ogromne ambicje i jest cudownym stworzeniem.Problem polega na tym,że nie czuje się jeszcze gotowa na kolejny związek.Do rzeczy!!!Moja Rodzicielka neguje moje każde zachowanie.Tłumaczenie,że sprawy sercowe to moja sprawa do niej nie docierają.Mówi mi jak mam postępowac,rozmawia z cała rodziną o mnie w celu popracia jej zdania.Oprócz tego zachowuje się koszmarnie,mój dom już nie jest spokojnym domem-JEST MIEJSCEM CIĄGŁYCH KŁÓTNI I WYRZUTÓW.Sama namawiała mnie,żebym zaczeła wychodzic do ludzi a teraz obraża mnie i moich znajomych.Używa wulgarnych określeń...Wciąż zachowuję się naiwnie spowiadając się jej ze swoich przeżyc.Ona udaje dobrą przyjaciółkę,a póżniej to zostaje wykorzystane przeciwko mnie.Próbuje prowadzic ze mną rozmowy,które nie mają żadnego sensu.Te ''rozmowy'' wyglądają tak:Ona chodzi za mną po całym domu i mówi jaką jestem zła córką.Uznała,że się nie szanuję ponieważ pije alkohol w postaci piwa i palę papierosy o których ona się domyśla.Zaznaczam,że jestem osobą dorosłą i wydaję swoje pieniądze,które odłozyłam pracując miesiąc.Na swoją obronę mam fakt,że są wakacje i mam prawo wypic jedno piwo na kilka dni.Niedługo powróce do codziennych szkolnych obowiązków i mam prawo spędzic te wakacje w taki sposób.Jeśli mojej mamie znudzi się temat mojego rzekomego picia,to zaczyna się temat mojego długiego wakacyjnego spania.Ma pretensję do tego,że wstaję późno.Bo niby powinnam ugotowac obiad i posprzątac dom.Och!Przypomniałam sobie,że zarzuca mi posiadanie nieznośnego charakteru i przekonuje mnie,że nigdy nie znajdę ''dobrego'' faceta.

Nie mam już siły...


Pozdrawiam
ja to widzę tak że Twoja mama poczuła się zagrożona. Tyle czasu byłaś tylko dla niej, robiłyście wszystko razem, pomagała Ci... i teraz nagle zaczynasz wychodzić ze znajomymi. Wydaje mi się że Twoja mama czuje się olana i nie wiedząc co robić reaguje w taki dziwny sposób. Z tymi obiadami tak jakby chce wzbudzić w Tobie poczucie winy, żebyś przyszła i jej pomogła, a tak naprawdę po prostu chce mieć Cię przy sobie. Takie są moje odczucia z tego co opisałaś...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:36   #6
Stunner
Raczkowanie
 
Avatar Stunner
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 47
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
ja to widzę tak że Twoja mama poczuła się zagrożona. Tyle czasu byłaś tylko dla niej, robiłyście wszystko razem, pomagała Ci... i teraz nagle zaczynasz wychodzić ze znajomymi. Wydaje mi się że Twoja mama czuje się olana i nie wiedząc co robić reaguje w taki dziwny sposób. Z tymi obiadami tak jakby chce wzbudzić w Tobie poczucie winy, żebyś przyszła i jej pomogła, a tak naprawdę po prostu chce mieć Cię przy sobie. Takie są moje odczucia z tego co opisałaś...

Coś w tym jest.Mieszkamy same we dwie.Teraz po prostu mam mniej czasu dla niej...Co nie zmienia faktu,że nie wiem co mam robic, żeby było lepiej
Stunner jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:45   #7
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez Stunner Pokaż wiadomość
Coś w tym jest.Mieszkamy same we dwie.Teraz po prostu mam mniej czasu dla niej...Co nie zmienia faktu,że nie wiem co mam robic, żeby było lepiej
no to jest trudna sytuacja, nie bardzo wiem co mogłoby tu pomóc... Chyba jedynie tak jak pisała majka242007 - dzielić czas...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 11:53   #8
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

a Twoja mama się z kimś spotyka?? MA kogoś czy tylko Ty jesteś całym jej życiem??

spróbuj z nią porozmawiać.. wydaje mi sie że ona się o Ciebie boi, nie chce żebyś przechodziła jeszcze raz przez to samo co kiedyś..
a może ona ma złe przezycia z facetami?
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:58   #9
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

A ja uważam, że czas się wyprowadzić... Skoro jesteś pełnoletnia, i to od dłuższego czasu? Dlaczego nie pracujesz? Studiujesz?
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 11:58   #10
syleczka
Raczkowanie
 
Avatar syleczka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 77
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
Co do mamy..... jestem zdania, że mama to mama a nie przyjaciółka..... Też mam w swojej mamie przyjaciółkę od kąd stałam się pełnoletnia dała mi wolną rękę w każdych wyborach i decyzjach ale wcześniej dała mi solidną szkołę. Wolałam ją jako mamę niż jako przyjaciółkę. Teraz założyłam już swoją rodzinę - fakt- relacje są inne.
Proponuję żebyś wzięła się troszkę w garść. Fakt są wakacje ale nie trzeba wstawać o 14 (nie napisałaś o której więc piszę na oko) Masz prawo wypić piwko ze znajomymi co kilka dni- oczywiście..... Ale może dziel obowiązki domowe z "wypadami" ze znajomymi.
Wiesz, ze jutro jesteś umówiona? To wstań dziś o 9-10 posprzątaj swój pokój, pomóż mamie w obiedzie.... umyj okna. Na pewno będzie inaczej patrzyła na wszystko.
Dokładnie. Ja także uważam, że to jest zwyczajna reakcja Twojej mamy na to, że teraz ją nieco "opuściłaś". Dla niej to pewnie też jest trudne i przykre, że spędzacie ze sobą teraz mało czasu, podczas gdy kiedyś było inaczej, lepiej.. Tak jak napisała majka242007 dużo w Waszych teraźniejszych relacjach będzie zależało od Twojego podejścia do sprawy. Mamie na pewno też nie jest łatwo z tym, że zostawiasz ją przez większość czasu, przez co wszystko zostaje na jej głowie( tym bardziej, że mieszkacie same). Daj jej do zrozumienia, że zależy Ci na odbudowaniu dobrych stosunków między Wami(np. pomagając, czy spędzając więcej czasu razem i rozmawiając), a zobaczysz, że ona odwdzięczy Ci się tym samym.
syleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 12:32   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Na początek radziłabym z nią porozmawiać, skoro macie (miałyście?) ze sobą dobry kontakt. Też odnoszę wrażenie, że to jest jej reakcja na to, że nagle masz dla niej mniej czasu. Może czuje się samotna, może czuje że stajesz się dorosła i uniezależniasz się od niej i chce to zatrzymać bo obawia się samotności?
Część czasu powinnaś przeznaczyć dla Was dwóch, może posiedzieć w domu i pogadać, może przy tym obiedzie pomóc, może wypożyczyć film i razem obejrzeć, iść na zakupy... Może to by przynajmniej złagodziło te próby zatrzymania Cię w domu.

No ale jednocześnie Twoja mama musi się pogodzić z faktem, że za jakiś czas - krótszy lub dłuższy - wyprowadzisz się i usamodzielnisz.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-08-20 o 12:34
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 12:45   #12
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Polecam szczerą rozmowę z mamą- skoro potrafisz zwierzać się ze swoich spraw to spróbuj też szczerze jej powiedzieć, że nie rozumiesz jej postępowania, że jest Ci źle itp.

trzymam kciuki
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 13:05   #13
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
ja to widzę tak że Twoja mama poczuła się zagrożona. Tyle czasu byłaś tylko dla niej, robiłyście wszystko razem, pomagała Ci... i teraz nagle zaczynasz wychodzić ze znajomymi. Wydaje mi się że Twoja mama czuje się olana i nie wiedząc co robić reaguje w taki dziwny sposób. Z tymi obiadami tak jakby chce wzbudzić w Tobie poczucie winy, żebyś przyszła i jej pomogła, a tak naprawdę po prostu chce mieć Cię przy sobie. Takie są moje odczucia z tego co opisałaś...
to samo przyszło mi na myśl. sama przeżywałam podobne chwile kilka lat temu, gdy zaczęłam spotykać się z ówczesnym TŻ. ze strony taty słyszałam ciągłe uwagi - że za długo śpię ( ), że nic nie robię dla domu, że zaczynam się źle prowadzic, że nigdy nie mam czasu, że tylko imprezy mi w głowie, że on nie wie co się dzieje, że nauka zeszła na dalszy plan... nie podjęłam żadnej interwencji (rozmowy), poza tym że zaczęłam brać bardziej aktywny udział w życiu rodziny... pomogło. trudno cos poradzic - nie ma tu zlotego srodka. sama najlepiej znasz swoją rodzicielke... wierze, ze odpowiednim podejsciem przywrócisz wasze poprzednie relacje. swoja droga - moja mama sporo się zmieniła na przestrzeni ostatnich lat, za co sama wini okres menopauzy... trzeba duuuużo cierpliwości. i dystansu. uszka do góry!! nie rezygnuj ze znajomych! moi rodzice zawsze powtarzali, że w swoim życiu poznali wiele osób, które w pełni oddały się właśnie rodzicom - dzisiaj są często starymi pannami, kawalerami. niemniej jednak okazuj im dużo zainteresowania i oczywiście szacunku! pozdrawiam Cię

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
Co do mamy..... jestem zdania, że mama to mama a nie przyjaciółka.....
duuużo w tym prawdy. wiadomo, różne są szkoły, ale ze swojego doświadczenia wiem - mama to mama. rodzic, autorytet. ja także wolę moją mamę w tej roli, aniżeli jako przyjaciółkę. są rzeczy które zbyt trudno jej wytłumaczyć, ale jednocześnie istnieją kwestie, w których tylko ona daje oparcie - jak to mama
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 14:13   #14
blackbird
Raczkowanie
 
Avatar blackbird
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

A może chodzi o to ,że imprezujesz a potem odsypiasz,a ona by chciała żebyś też coś w domu zrobiła?Wiesz ona też by czasem chętnie odpoczęła. Wspierała cię kiedy miałaś dołek ale teraz najwyraźniej czujesz się juz lepiej i ona powinna móc liczyć na to że obowiazki podzielicie po równo, matka to matka a nie kucharka,sprzątaczka i służąca,co z tego ze papierosy i alkohol kupujesz za swoje,a za czyje sie ubierasz ,myjesz,jesz i spisz?Domyslam że przez miesiąc pracy na to wszystko jednak nie zarobiłaś?Wydaje mi się ,że gdybys pokazała że jestes dojrzała i dorosła,to te wakacyjne imprezy nie robiły by na niej wiekszego wrażenia, albo przynajmniej miałabys argumenty na swoja korzyść.No chyba ,że źle zrozumiałam twojego posta i nie masz sobie nic do zarzucenia
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am
but I know I won't keep on playing the victim..."
blackbird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 15:34   #15
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez blackbird Pokaż wiadomość
A może chodzi o to ,że imprezujesz a potem odsypiasz,a ona by chciała żebyś też coś w domu zrobiła?Wiesz ona też by czasem chętnie odpoczęła. Wspierała cię kiedy miałaś dołek ale teraz najwyraźniej czujesz się juz lepiej i ona powinna móc liczyć na to że obowiazki podzielicie po równo, matka to matka a nie kucharka,sprzątaczka i służąca,co z tego ze papierosy i alkohol kupujesz za swoje,a za czyje sie ubierasz ,myjesz,jesz i spisz?Domyslam że przez miesiąc pracy na to wszystko jednak nie zarobiłaś?Wydaje mi się ,że gdybys pokazała że jestes dojrzała i dorosła,to te wakacyjne imprezy nie robiły by na niej wiekszego wrażenia, albo przynajmniej miałabys argumenty na swoja korzyść.No chyba ,że źle zrozumiałam twojego posta i nie masz sobie nic do zarzucenia
wyjelas mi to z ust - i dobrze, bo nie chcialoby mi sie tak rozpisywac
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 20:13   #16
Fryciaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Fryciaaaak
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 201
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez blackbird Pokaż wiadomość
A może chodzi o to ,że imprezujesz a potem odsypiasz,a ona by chciała żebyś też coś w domu zrobiła?Wiesz ona też by czasem chętnie odpoczęła. Wspierała cię kiedy miałaś dołek ale teraz najwyraźniej czujesz się juz lepiej i ona powinna móc liczyć na to że obowiazki podzielicie po równo, matka to matka a nie kucharka,sprzątaczka i służąca,co z tego ze papierosy i alkohol kupujesz za swoje,a za czyje sie ubierasz ,myjesz,jesz i spisz?Domyslam że przez miesiąc pracy na to wszystko jednak nie zarobiłaś?Wydaje mi się ,że gdybys pokazała że jestes dojrzała i dorosła,to te wakacyjne imprezy nie robiły by na niej wiekszego wrażenia, albo przynajmniej miałabys argumenty na swoja korzyść.No chyba ,że źle zrozumiałam twojego posta i nie masz sobie nic do zarzucenia

Nie widzę w poście autorki słowa impreza. Ty widzisz?
Fryciaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 22:06   #17
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Porozmawiaj z mamą.
Z boku to wygląda tak, jakby ona nagle poczuła, że wychodzisz spod jej skrzydeł, dorosłaś, a Wasze z bliskich zamienią się na przyzwoite. Powiedz matce, że nie chcesz tracić z nią świetnych relacji, jakie dotąd miałyście, ale potrzebujesz też innych znajomych, żeby wieść normalne życie. Porozmawiajcie o tym, że jesteś pełnoletnia, odpowiedzialna, możesz od czasu do czasu wypić piwo ze znajomymi. Wytłumacz, że ona nadal będzie dla Ciebie ważna, kiedy przestaniesz spędzać czas w czterech ścianach. Do szczęścia jest Ci potrzebny też kontakt z rówieśnikami.
Nie stawiaj sprawy na ostrzu noża, tylko porozmawiajcie jak dwie dorosłe, bliskie sobie kobiety. Może Twoja mama zrozumie, że już, bądź co bądź, dorosłaś...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 07:27   #18
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez Stunner Pokaż wiadomość
Zaznaczam też,że jestem pełnoletnia od dłuższego czasu,to jest istotne.
A mnie zastanawia to zdanie. Wciąż.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 11:07   #19
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
A mnie zastanawia to zdanie. Wciąż.
No dokładnie. Chyba po prostu trzeba w sensowny i delikatny sposób mamę odpępowić... mój dobry znajomy też miał taki problem - w pewnym momencie rodzice po prostu nie potrafili odpuścić i pogodzić się z tym, że dziecko zaczyna żyć samo.
Ale jeżeli mama ma rację np. z tym sprzątaniem... czy w czasie szkoły pomagasz w domu? Może liczyła na ciebie w wakacje...
__________________
www.bellis.blog.onet.pl

Edytowane przez iris_ek
Czas edycji: 2009-08-21 o 11:11
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 12:02   #20
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
A mnie zastanawia to zdanie. Wciąż.
Cytat:
Napisane przez Stunner Pokaż wiadomość
Zaznaczam też,że jestem pełnoletnia od dłuższego czasu,to jest istotne.
(...)Zaznaczam,że jestem osobą dorosłą i wydaję swoje pieniądze,które odłozyłam pracując miesiąc.
(...)
Niedługo powróce do codziennych szkolnych obowiązków i mam prawo spędzic te wakacje w taki sposób.
Wg mnie Autorka ma 19 lat, nie więcej. Powrót do szkoły, wakacyjna praca na miesiąc. Ale mogę się mylić.
Autorko?
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 12:11   #21
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez Stunner Pokaż wiadomość
Jestem samicą
OK, to skontaktuję się z weterynarzem, który leczy mojego kota i przedstawię mu tę historię. Może co pomoże
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 12:17   #22
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Wg mnie Autorka ma 19 lat, nie więcej. Powrót do szkoły, wakacyjna praca na miesiąc. Ale mogę się mylić.
Autorko?
Mi to też tak wygląda. Z tym, że rok pełnoletności to nie jest "dłuższy czas". Dłuższy czas - cholera, pięć, sześć lat? Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 12:29   #23
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Mi to też tak wygląda. Z tym, że rok pełnoletności to nie jest "dłuższy czas". Dłuższy czas - cholera, pięć, sześć lat? Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.
Tu się zgadzam.
W powyższej sytuacji rady powinny być całkiem inne dla licealistki na utrzymaniu rodziców, a inne dla dwudziestopięcioletniej kobiety.
Moja wcześniejsza rada zakładała ten pierwszy wariant, z 19letnią Autorką.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:10   #24
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Ueee... Moja matka jest gorsza xD Nawet nie udaje, że mnie wspiera, ledwo przyjeżdżam do domu, a już słyszę, że wyglądam strasznie, mam schudnąć, mam zmienić faceta, jestem beznadziejna... bla bla. Tylko ja nauczyłam się to olewać.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:16   #25
FridaKahlo
Raczkowanie
 
Avatar FridaKahlo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

A ja zaryzykowałabym tu postawienie zupełnie przeciwnej tezy niż większość dziewcząt. Piszecie, że być może mamie autorki wątku nie pasuje to, że ta zaczyna spotykać się ze znajomymi, ma dla niej mniej czasu. A może właśnie mamę frustruje to, że jej "pełnoletnia od dawna" córka nadal jest na jej utrzymaniu i nic nie zapowiada zmiany? Kiedy dziewczyna miała chłopaka kilka lat, mama już może miała nadzieję, że ta wyjdzie za mąż, wyprowadzi się, da jej wnuki i zacznie życ samodzielnym życiem. Może nie chciała, aby to stało się "już, zaraz", ale zawsze była spokojniejsza kiedy jej córa miała przy boku wieloletniego partnera. Wiecie jak to jest, żaden rodzic nie marzy, aby trzymać starą pannę w domu, dla niektórych ta stara panna to kobieta po trzydziestce, dla innych dużo młodsza dziewczyna. Pozatym z tego co widzę, to autorka wątku nie jest zbyt samodzielna i nawet nie próbuję odciążyć matki. Bo nie wiem ile trzeba zarobić w jeden miesiąc, żeby móc potem za to żyć, wychodzić na piwo i jeszcze palić fajki. Papierosy to okropny nałóg, a do tego dużo kosztuje, jak widzę ceny papierosów, to cieszę się, że nie palę. Nie wydaje mnie sie więc, aby za kasę zarobioną w ciągu miesiąca mozna było tak swobodnie życ i jeszcze wychodzić ze znajomymi, przez najbliższych parę miesięcy. Wychodziłoby więc na to, że autorka wątku jednak żyje za kasę mamy, a to co zarobiła wydaje jedynie na własne kaprysy. Do tego jeszcze wygląda na to, że nie pali sie do pomagania w domu.

Nie dziwię się więc mamie, ma w domu dziewczynę, której w głowie tylko nowe znajomości, ale przecież "ma prawo tak żyć póki sa wakacje, bo później znów wróci do szkoły, a tam jest taaaaak ciężko". Doprawdy, ja mam 19 lat, wybrałam liceum 4-letnie, więc jeszcze rok przede mną, ale planuję iść na studia zaoczne i uniezależnić się od rodziców. Nie mówię, że to jedyna słuszna droga, jesne, że nie, ale krew mnie zalewa jak widzę coraz więcej studenciaków dziennych, co tam trochę się pouczą, a tak naprawdę to całymi dniami siedzą i balują za kasę od rodziców. W dodatku kompletnie nie szanują tych rodziców za pomoc jaką od nich utrzymują, sami mają się za największych geniuszy i żyją w błędnym przekonaniu, że jak już skończą studia, to wszyscy pracodawcy będą się o nich bili. Ja nie mówię, że właśnie tak jest w tym przypadku, bo autorka za mało napisała o sobie, choć jej postawa bardzo mi przypomina tę opisaną powyżej.
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.”
Oscar Wilde


Teufel
FridaKahlo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:40   #26
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez FridaKahlo Pokaż wiadomość
A ja zaryzykowałabym tu postawienie zupełnie przeciwnej tezy niż większość dziewcząt. Piszecie, że być może mamie autorki wątku nie pasuje to, że ta zaczyna spotykać się ze znajomymi, ma dla niej mniej czasu. A może właśnie mamę frustruje to, że jej "pełnoletnia od dawna" córka nadal jest na jej utrzymaniu i nic nie zapowiada zmiany? Kiedy dziewczyna miała chłopaka kilka lat, mama już może miała nadzieję, że ta wyjdzie za mąż, wyprowadzi się, da jej wnuki i zacznie życ samodzielnym życiem. Może nie chciała, aby to stało się "już, zaraz", ale zawsze była spokojniejsza kiedy jej córa miała przy boku wieloletniego partnera. Wiecie jak to jest, żaden rodzic nie marzy, aby trzymać starą pannę w domu, dla niektórych ta stara panna to kobieta po trzydziestce, dla innych dużo młodsza dziewczyna. Pozatym z tego co widzę, to autorka wątku nie jest zbyt samodzielna i nawet nie próbuję odciążyć matki. Bo nie wiem ile trzeba zarobić w jeden miesiąc, żeby móc potem za to żyć, wychodzić na piwo i jeszcze palić fajki. Papierosy to okropny nałóg, a do tego dużo kosztuje, jak widzę ceny papierosów, to cieszę się, że nie palę. Nie wydaje mnie sie więc, aby za kasę zarobioną w ciągu miesiąca mozna było tak swobodnie życ i jeszcze wychodzić ze znajomymi, przez najbliższych parę miesięcy. Wychodziłoby więc na to, że autorka wątku jednak żyje za kasę mamy, a to co zarobiła wydaje jedynie na własne kaprysy. Do tego jeszcze wygląda na to, że nie pali sie do pomagania w domu.

Nie dziwię się więc mamie, ma w domu dziewczynę, której w głowie tylko nowe znajomości, ale przecież "ma prawo tak żyć póki sa wakacje, bo później znów wróci do szkoły, a tam jest taaaaak ciężko". Doprawdy, ja mam 19 lat, wybrałam liceum 4-letnie, więc jeszcze rok przede mną, ale planuję iść na studia zaoczne i uniezależnić się od rodziców. Nie mówię, że to jedyna słuszna droga, jesne, że nie, ale krew mnie zalewa jak widzę coraz więcej studenciaków dziennych, co tam trochę się pouczą, a tak naprawdę to całymi dniami siedzą i balują za kasę od rodziców. W dodatku kompletnie nie szanują tych rodziców za pomoc jaką od nich utrzymują, sami mają się za największych geniuszy i żyją w błędnym przekonaniu, że jak już skończą studia, to wszyscy pracodawcy będą się o nich bili. Ja nie mówię, że właśnie tak jest w tym przypadku, bo autorka za mało napisała o sobie, choć jej postawa bardzo mi przypomina tę opisaną powyżej.
a czy autorka napisała coś że mama jej wypomina pieniądze?
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:57   #27
FridaKahlo
Raczkowanie
 
Avatar FridaKahlo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a czy autorka napisała coś że mama jej wypomina pieniądze?
Nie, to tylko taka moja teza. Nie każdy rodzic byłby w stanie powiedzieć wprost dziecku, że mają dość utrzymywania go, ale często tak myślą.
A czy autorka napisała, że mama chciałaby spędzać z nią więcej czasu?

Autorka niewiele napisała o sytuacji swojej i mamy, więc możemy tylko zgadywać.
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.”
Oscar Wilde


Teufel
FridaKahlo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:46   #28
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez FridaKahlo Pokaż wiadomość
Nie, to tylko taka moja teza. Nie każdy rodzic byłby w stanie powiedzieć wprost dziecku, że mają dość utrzymywania go, ale często tak myślą.
A czy autorka napisała, że mama chciałaby spędzać z nią więcej czasu?

Autorka niewiele napisała o sytuacji swojej i mamy, więc możemy tylko zgadywać.
Mało który rodzic ma dość utrzymywania swojego dziecka jak to napisałaś... Zazwyczaj rodzice chcieliby jak najdłużej mieszkać ze swoimi dziećmi.
Nie wiem skąd masz taki pogląd że rodzice chcą się pozbyć dziecka z domu A nawet gdyby chcieli to jestem prawie pewna że w takim przypadku chociaż raz padło by hasło pod tytułem "idź do pracy".
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:39   #29
FridaKahlo
Raczkowanie
 
Avatar FridaKahlo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
Mało który rodzic ma dość utrzymywania swojego dziecka jak to napisałaś... Zazwyczaj rodzice chcieliby jak najdłużej mieszkać ze swoimi dziećmi.
Nie wiem skąd masz taki pogląd że rodzice chcą się pozbyć dziecka z domu A nawet gdyby chcieli to jestem prawie pewna że w takim przypadku chociaż raz padło by hasło pod tytułem "idź do pracy".

A co to za przyjemność utrzymywać 25,30-letniego dzieciaka, który w dodatku ma humory i z racji tego, że ciężko się uczy, nie chce pomagac w domu? Znam kilka takich przypadków, takie "dzieci" myślą, że wszystko im się należy, bo przecież są takie wspaniałe, a w dodatku się uczą. I mogłyby się tak uczyć do końca życia, bo co to za wysiłek, czasem posiedziec na ksiazkami, a cały czas być obslugiwanym przez mamę? Och, oczywiście, że większosc rodzicow takich dzieci i tak jest szczęsliwa, że mają swe pociechy przy boku, ale z drugiej strony martwią się, że gdyby im cos się stało, to taki z pozoru "dorosły" syn czy córka, nie poradziliby sobie. Zresztą nikt mi nie powie, że dorosły rodzic i dorosłe dziecko pod jednym dachem to takie cudowne rozwiązanie. Z tego zawsze wychodzą konflikty, frustracje.

Ale jako że nie wiemy czy akurat w tym wypadku mamy do czynienia z takim problemem, to myślę, że nie mam sensu się nad tym rozwodzić.

I dla jasnośći, to co napisałam w tym poście, absolutnie nie odnosi się do autorki wątku.
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.”
Oscar Wilde


Teufel
FridaKahlo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 17:35   #30
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: Jest mi przykro...Bardzo przykro!

Cytat:
Napisane przez blackbird Pokaż wiadomość
A może chodzi o to ,że imprezujesz a potem odsypiasz,a ona by chciała żebyś też coś w domu zrobiła?Wiesz ona też by czasem chętnie odpoczęła. Wspierała cię kiedy miałaś dołek ale teraz najwyraźniej czujesz się juz lepiej i ona powinna móc liczyć na to że obowiazki podzielicie po równo, matka to matka a nie kucharka,sprzątaczka i służąca,co z tego ze papierosy i alkohol kupujesz za swoje,a za czyje sie ubierasz ,myjesz,jesz i spisz?Domyslam że przez miesiąc pracy na to wszystko jednak nie zarobiłaś?Wydaje mi się ,że gdybys pokazała że jestes dojrzała i dorosła,to te wakacyjne imprezy nie robiły by na niej wiekszego wrażenia, albo przynajmniej miałabys argumenty na swoja korzyść.No chyba ,że źle zrozumiałam twojego posta i nie masz sobie nic do zarzucenia
No tak, autorka napisała, że czasami wypije piwko, a tu proszę, jakie domysły
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.