Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Katia525

xxx

To chyba tez mozna pociagnac? Skoro dziecko i pies moze mowic to dlaczego nie zarodek/plod?

Boże, jaka ordynarna manipulacja..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaVanDort]

Napisane przez Katia525

xxx

To chyba tez mozna pociagnac? Skoro dziecko i pies moze mowic to dlaczego nie zarodek/plod?

Lubię takie rzeczy jak i te modlitwy bo działają na mnie śmiechogennie i nic nie mogę na to poradzić.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Katia525

xxx

To chyba tez mozna pociagnac? Skoro dziecko i pies moze mowic to dlaczego nie zarodek/plod?

Koszmar, tam powinno być coś takiego "Cześć mamusiu, tak wyglądam, bo mnie nie chciałaś, to nic, że nie masz pieniędzy/nie masz mieszkania/ nie masz co jeść (do wyboru) , JAKOŚ sobie poradzimy, pożywimy się miłością"


Brr, po co takie coś pisać? Każdy powinien sądzić wg swojego sumienia.

[ciri15]

Katia tak... W ogole wszystkie te antyaborcyjne wierszyki pisane z perspektywy dziecka... Ale przynajmniej od razu wiesz, jaki poziom prezentuje osoba, ktora uzywa takich argumentow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Za każdym razem jak jestem w Biedronce spotyka mnie to samo i z tego wkurzenia aż musiałam tu napisać. Nie wiem, czy kojarzycie, ale teraz w Biedrze z okazji chyba mundialu jest piłka, która po rzuceniu długo i głośno krzyczy. Te piłki leżą w moich Biedrach tuż obok kolejek do kas i niestety za każdym razem znajdzie się dziecko, które odkrywszy działanie tej piłki rzuca nią w kółko, a ta piłka w kółko się drze, a rodzic absolutnie nie reaguje. Kilka razy już prosiłam rodziców, aby dziecko nie rzucało tą zabawką w kółko, bo sami z siebie nie reagowali. Nie wiem, czy słyszałyście tę piłkę, ale dźwięk jest iście irytujący, a kiedy słyszy się go 5 razy z rzędu w kolejce po zakupy, to można dostać szału.

[Pani_Mada]

wesele. dużo dzieci bo prawie 30ścioro.
narzekania kilkorga rodziców bezpośrednio do Panny Młodej, w środku wesela, że jest TYLKO jedna animatorka na tyle dzieci.
jakby to był kurcze obowiązek, żeby taką osobe zatrudniać

[kaledonia]

Napisane przez Pani_Mada

wesele. dużo dzieci bo prawie 30ścioro.
narzekania kilkorga rodziców bezpośrednio do Panny Młodej, w środku wesela, że jest TYLKO jedna animatorka na tyle dzieci.
jakby to był kurcze obowiązek, żeby taką osobe zatrudniać

Szok po prostu. Kinderbal to był ?

[Linka25]

Napisane przez Pani_Mada

wesele. dużo dzieci bo prawie 30ścioro.
narzekania kilkorga rodziców bezpośrednio do Panny Młodej, w środku wesela, że jest TYLKO jedna animatorka na tyle dzieci.
jakby to był kurcze obowiązek, żeby taką osobe zatrudniać

Maskara. Dajesz palec, biorą całą rękę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Kto płacił za animatorke? Młodzi czy rodzice?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez figa84

Kto płacił za animatorke? Młodzi czy rodzice?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

to chyba oczywiste, że młodzi...
znasz jakąś realną sytuację, gdzie rodzice sami zaprosili sobie i opłacili animatorkę na czyjeś wesele?

[groszek75]

Mnie bawi jak ludzie uzywaja hasła: to TYLKO dzieci

mam ochotę pogratulować traktowania jak takich tylko, a nie aż


a do rzeczy, raz w kawiarni, kolejka, przy szybie z lodami trojka dzieci, nie malych calkiem, , takie 5-10 i dziewczyna, to byla matka tego najmlodszego po prostu sie darłą, ona cicho nie umiala mowic, tak sie darła, ze inni ludzie kupując nie mogli nie krzyczeć do ekspedientki po prostu. W koncu moja kolej, widze, ze te panie juz zmęczone tym krzykiem, a ona dalej opowiada jakie to lody chca, moze deserki i im czyta drąc się cały czas. No to jak juz siebie nie słyszalam zamawiajac kawe, to nie wytrzylam i rzucilam : ludzie ciszej bądźcie

I co dostalam od dziewczyny wiązanke, ze mam wyluzowac, bo to TYLKO dzieci, a ja sie odwrócilam i mowie : ale to nie te dzieci krzycza tylko pani, a ta dalej cos tam, to ja, ze moze głucha jest, ze tak musi głosno mówic, to ona juz mi tabletke na glowe kazala wziac, jak boli itd., potem usiedli obok i dalej nadawała non stop drąc się. Taki typ, ale zwaliła na tylko dzieci

[figa84]

Napisane przez Pani_Mada

to chyba oczywiste, że młodzi...

znasz jakąś realną sytuację, gdzie rodzice sami zaprosili sobie i opłacili animatorkę na czyjeś wesele?

Sami nie zaprosili, ale opłacili już tak. Siostra młodego zaproponowała animatorke, młodzi zorganizowali a zrzutkę zrobili rodzice.
Choć fakt, ze marudzenie, ze jest mało animatorów jest niestosowne.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Kolejne "MONDROŚCI" celebrytów


https://www.pudelek.pl/artykul/13166...sobie_dziecko/




https://www.planeta.fm/Czarna-dziura...a-nowy-singiel


Czy to już OZM?


W skrócie:
Maja Bohosiewicz: Jeżeli ktoś nie widzi sensu życia, powinien zrobić sobie dziecko

Szpak:
Można z niej wywnioskować, że Szpak sugeruje Polakom, by zabrali się za płodzenie dzieci. Jego zdaniem posiadania potomka to powinność każdego człowieka.

[_vixen_]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;8440463 1]Kolejne "MONDROŚCI" celebrytów


https://www.pudelek.pl/artykul/13166...sobie_dziecko/




https://www.planeta.fm/Czarna-dziura...a-nowy-singiel


Czy to już OZM?


W skrócie:
Maja Bohosiewicz: Jeżeli ktoś nie widzi sensu życia, powinien zrobić sobie dziecko

Szpak:
Można z niej wywnioskować, że Szpak sugeruje Polakom, by zabrali się za płodzenie dzieci. Jego zdaniem posiadania potomka to powinność każdego człowieka. [/QUOTE]

Maja Bohosiewicz wygaduje takie głupoty, że człowiek wstydzi się, czytając jej wypowiedzi.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[madziara_07]

Napisane przez groszek75

Mnie bawi jak ludzie uzywaja hasła: to TYLKO dzieci

mam ochotę pogratulować traktowania jak takich tylko, a nie aż


a do rzeczy, raz w kawiarni, kolejka, przy szybie z lodami trojka dzieci, nie malych calkiem, , takie 5-10 i dziewczyna, to byla matka tego najmlodszego po prostu sie darłą, ona cicho nie umiala mowic, tak sie darła, ze inni ludzie kupując nie mogli nie krzyczeć do ekspedientki po prostu. W koncu moja kolej, widze, ze te panie juz zmęczone tym krzykiem, a ona dalej opowiada jakie to lody chca, moze deserki i im czyta drąc się cały czas. No to jak juz siebie nie słyszalam zamawiajac kawe, to nie wytrzylam i rzucilam : ludzie ciszej bądźcie

I co dostalam od dziewczyny wiązanke, ze mam wyluzowac, bo to TYLKO dzieci, a ja sie odwrócilam i mowie : ale to nie te dzieci krzycza tylko pani, a ta dalej cos tam, to ja, ze moze głucha jest, ze tak musi głosno mówic, to ona juz mi tabletke na glowe kazala wziac, jak boli itd., potem usiedli obok i dalej nadawała non stop drąc się. Taki typ, ale zwaliła na tylko dzieci

Na mojej ulicy tez mieszka taka laska ktora nie umie mowic tylko krzyczy, na szczescie nie mieszkam w bezposrednim sasiedztwie bo chyba bym sie wyprowadzila. Maja malego synka (tak pon 2 lat) ostatnio sie jej o cos rozplakal a ta sie rozdarla czy nie moze byc cicho nawet przez 5 minut tylko co chwila krzyk?!, az mialam ochote odkrzyknac ze dobre pytanie. i wierzcie mi, jak to jej dziecko placze na zewnatrz to tak nie slychac za to ja slychac swietnie

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;8440463 1]W skrócie:
Maja Bohosiewicz: Jeżeli ktoś nie widzi sensu życia, powinien zrobić sobie dziecko[/QUOTE]
Tylko co ona zrobi jak dziecko będzie się chciało wyprowadzić i usamodzielnić? Straci sens życia?

Mi się wydaje, że to są właśnie przyszłe upiorne teściowe, które zrobią wszystko, aby dziecku rozbić związek, żeby wróciło do rodzinnego gniazdka do mamusi.

[Pani_Mada]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;84406211]Tylko co ona zrobi jak dziecko będzie się chciało wyprowadzić i usamodzielnić? Straci sens życia?

Mi się wydaje, że to są właśnie przyszłe upiorne teściowe, które zrobią wszystko, aby dziecku rozbić związek, żeby wróciło do rodzinnego gniazdka do mamusi.[/QUOTE]

to co robią rodzice mojej koleżanki. dziewczyna studiuje już 5 rok prawie, a na KAŻDY weekend jeździ do domu. w ciągu pięciu lat na palcach jednej ręki można policzyć kiedy ona mogła zostać sobie na spokojnie w akademiku. rodzice płaczem, szantażem, groźbami i graniem okropnym na uczuciach zmuszają ją do jeżdżenia tam i spowrotem. a ona jedynaczka, z dość słabym charakterem i wpojonym poczuciem winy nie umie się postawić.

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

to co robią rodzice mojej koleżanki. dziewczyna studiuje już 5 rok prawie, a na KAŻDY weekend jeździ do domu. w ciągu pięciu lat na palcach jednej ręki można policzyć kiedy ona mogła zostać sobie na spokojnie w akademiku. rodzice płaczem, szantażem, groźbami i graniem okropnym na uczuciach zmuszają ją do jeżdżenia tam i spowrotem. a ona jedynaczka, z dość słabym charakterem i wpojonym poczuciem winy nie umie się postawić.

W przypadku takich rodzin często też jest obrzydliwy szantaż pieniędzmi na zasadzie "utrzymujemy Cię, więc masz robić, co Ci każemy".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez ciri15

Katia tak... W ogole wszystkie te antyaborcyjne wierszyki pisane z perspektywy dziecka... Ale przynajmniej od razu wiesz, jaki poziom prezentuje osoba, ktora uzywa takich argumentow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda. Na mnie takie rzeczy działają jak płachta na byka. Obrzydliwa manipulacja emocjami, chociaż u mnie przynosi odwrotny efekt.

Napisane przez Pani_Mada

to co robią rodzice mojej koleżanki. dziewczyna studiuje już 5 rok prawie, a na KAŻDY weekend jeździ do domu. w ciągu pięciu lat na palcach jednej ręki można policzyć kiedy ona mogła zostać sobie na spokojnie w akademiku. rodzice płaczem, szantażem, groźbami i graniem okropnym na uczuciach zmuszają ją do jeżdżenia tam i spowrotem. a ona jedynaczka, z dość słabym charakterem i wpojonym poczuciem winy nie umie się postawić.

Biedna dziewczyna, jest w patowej sytuacji. Trudno jest się uwolnić o takich toksycznych rodziców.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Pani_Mada

to co robią rodzice mojej koleżanki. dziewczyna studiuje już 5 rok prawie, a na KAŻDY weekend jeździ do domu. w ciągu pięciu lat na palcach jednej ręki można policzyć kiedy ona mogła zostać sobie na spokojnie w akademiku. rodzice płaczem, szantażem, groźbami i graniem okropnym na uczuciach zmuszają ją do jeżdżenia tam i spowrotem. a ona jedynaczka, z dość słabym charakterem i wpojonym poczuciem winy nie umie się postawić.

Pewnie rodzice mają nadzieję, że po studiach wróci do nich, ale jeśli sobie znajdzie partnera i zechce się wyprowadzić to dopiero zacznie się histeria.

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Napisane przez Katia525

Biedna dziewczyna, jest w patowej sytuacji. Trudno jest się uwolnić o takich toksycznych rodziców.

Mi się wydaje, że takim rodzicom trzeba stanowczo i konsekwentnie wyznaczać jakieś granice to może po jakimś czasie coś załapią. Ale jeśli dziewczyna ma słaby charakter to pewnie do śmierci będzie z nimi mieszkać

[Heledore]

Napisane przez Katia525

To prawda. Na mnie takie rzeczy działają jak płachta na byka. Obrzydliwa manipulacja emocjami, chociaż u mnie przynosi odwrotny efekt.



Biedna dziewczyna, jest w patowej sytuacji. Trudno jest się uwolnić o takich toksycznych rodziców.

To prawda. Trudno. Na pierwszym czy nawet drugim roku ciężko ogarnąć naukę i pracę zwłaszcza na taka żeby sie moc zupełnie uniezależnić. A z niewykształcona samodzielnością to już wogole.


Miałam taką koleżankę na studiach. Rodzice nie pozwolili jej iść na studia do innego miasta bo wyprowadziła by się z domu. Musiała więc studiować w rodzinnym mieście i meldować się w domu punkt 22 nawet w wieku 22-23 lat.
O dziwo właśnie wtedy rodzice wszczęli lament że córa taka duża a taka "dziecinna". Nie była dziecinna tylko oni nie pozwalali jej na żadne dorosłe zachowania.
Nie wiem jak to dalej poszło bo po magisterce nasze drogi się rozeszły. Ale ostatecznie wiem że poszła na drugie studia do innego miasta ,a potem wróciła do rodzinnego. Założyła jednoosobowa firmę z korepetycjami i nawet pierwszy raz miała chłopaka a potem męża. Ale co na to rodzice to nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Ja bym mimo wszystko polecała nie wyrabiać sobie opinii o ludziach (celebryci też ludzie) na podstawie artykułów z pudelka
Akurat Maje obserwuje na instagramie, codziennie dodaje sporo treści na instastory i baaardzo często żartuje, ironizuje i ewidentnie się wygłupia - a pudelek potem wyrywa takie zdania z kontekstu i przedstawia jako jej pogląd na rzeczywistość

Ogólnie od kiedy oglądam takie treści publikowane bezpośrednio przez gwiazdy, słyszę całość wypowiedzi, a potem widzę pudelkowe artykuły, w których to się nijak nie ma do tego co naprawdę zostało powiedziane - przeraża mnie, że ludzie to czytają i w to wierzą.

[blackhaired_witch]

Grupa o urządzaniu mieszkań na fejsie. Ktoś wrzuca fotkę salonu ze szklanym stołem, zadaje pytanie na zupełnie inny temat i zaczynają się komentarze szurniętych bab "Ja bym swoich dzieci nie wpuściła do pokoju ze szklanym stołem, bla, bla, bla, to niebezpieczne, pierdu-pierdu" Serio, tak ciężko jest ogarnąć, że świat nie kręci się wokół dzieci jednej i drugiej? Ba, nawet ich nie zauważa?

[kasiunia788742]

Napisane przez invisible_01

Za każdym razem jak jestem w Biedronce spotyka mnie to samo i z tego wkurzenia aż musiałam tu napisać. Nie wiem, czy kojarzycie, ale teraz w Biedrze z okazji chyba mundialu jest piłka, która po rzuceniu długo i głośno krzyczy. Te piłki leżą w moich Biedrach tuż obok kolejek do kas i niestety za każdym razem znajdzie się dziecko, które odkrywszy działanie tej piłki rzuca nią w kółko, a ta piłka w kółko się drze, a rodzic absolutnie nie reaguje. Kilka razy już prosiłam rodziców, aby dziecko nie rzucało tą zabawką w kółko, bo sami z siebie nie reagowali. Nie wiem, czy słyszałyście tę piłkę, ale dźwięk jest iście irytujący, a kiedy słyszy się go 5 razy z rzędu w kolejce po zakupy, to można dostać szału.

O jeżuniu tak, słyszałam! To jest naprawdę okropny dźwięk i bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam, że rodzic tę piłkę kupuje dziecku tymsamym skazując się na te okrucieństwa.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Czarna2000]

Poszłam załatwić coś urzędowego. Siedzę i czekam, przede mną była tylko jedna osoba, ale jednak chwilę to trwa. Wchodzą dwie kobiety z czwórką dzieci. Małych dzieci. Jedno miało na pewno 6 lat, drugi 3, dziewczynka roczek i jeszcze chłopiec, któremu daję na oko dwa lata. Jak pewnie idzie się domyślić te dzieci zrobiły straszny szum. Ciągle coś strącały, młodsze wywalały coś z wózka, głośno mówiły, pokrzykiwały. W końcu jedna z tych kobiet podeszła do okienka. Wzięła ze sobą jedno dziecko. Raz mówiła do urzędniczki, raz do dziecka. Reszta została pod opieką drugiej, która za skarby świata nie mogła ich uciszyć. Narobiły szumu, hałasu, masakra. Nie rozumiem zupełnie dlaczego kobieta która nic nie załatwiała nie wyszła z nimi na zewnątrz. Z resztą z tego co mówiły, to wyjście do urzędu z ciotką było atrakcją zamiast siedzenia w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez Czarna2000

Poszłam załatwić coś urzędowego. Siedzę i czekam, przede mną była tylko jedna osoba, ale jednak chwilę to trwa. Wchodzą dwie kobiety z czwórką dzieci. Małych dzieci. Jedno miało na pewno 6 lat, drugi 3, dziewczynka roczek i jeszcze chłopiec, któremu daję na oko dwa lata. Jak pewnie idzie się domyślić te dzieci zrobiły straszny szum. Ciągle coś strącały, młodsze wywalały coś z wózka, głośno mówiły, pokrzykiwały. W końcu jedna z tych kobiet podeszła do okienka. Wzięła ze sobą jedno dziecko. Raz mówiła do urzędniczki, raz do dziecka. Reszta została pod opieką drugiej, która za skarby świata nie mogła ich uciszyć. Narobiły szumu, hałasu, masakra. Nie rozumiem zupełnie dlaczego kobieta która nic nie załatwiała nie wyszła z nimi na zewnątrz. Z resztą z tego co mówiły, to wyjście do urzędu z ciotką było atrakcją zamiast siedzenia w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na ulicy na pewno łatwiej ogarnąć dzieci niż w zamkniętym pomieszczeniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez figa84

Na ulicy na pewno łatwiej ogarnąć dzieci niż w zamkniętym pomieszczeniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na ulicy jest pewne więcej interesujących dzieci rzeczy niż w urzędzie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Siedzę na plaży. TŻ z Młodymi wybudował sobie basenik w piasku, ogrodzili go itd.(3m od naszego kocyka). Zawołałam ich na jedzenie. Po jedzeniu Młody wraca do swojej budowli, ale już nie ma szans się pobawić, bo basenik jest zaanektowany przez dwójkę dzieci, które nawrzucały do niego śmieci i zupełnie nie reagują na prośby o przesunięcie się chociaż. Oboje młodsi od mojego, nadzoru brak. TŻ wybudował kolejny, już się czają na niego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

No i właśnie się odlał na plaży. Na szczęście już poszli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

No i dlatego ja podziękuje za wakacje nad polskim morzem. Chamstwo, wrzaski, wieczne picie piwska i niepilnowane dzieci.

[kalor]

Napisane przez figa84

Na ulicy na pewno łatwiej ogarnąć dzieci niż w zamkniętym pomieszczeniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może trudniej, ale na pewno wygodniej dla wszystkich w urzędzie, miedzy innymi dla mamy, która jednocześnie załatwiała sprawę i zabawiała dziecko nie mówię, żeby nie wpuszczać dzieci do urzędów, każdy kiedyś musi coś załatwić, ludzie z dziećmi też, tylko że jak ma się osobę do pomocy, to mogłaby odciążyć matkę na chwilę. Chociaż nie wiem, jak to wyglądało, nie widziałam sytuacji i nie mam zamiaru krytykować sposobu zajmowania się dziećmi przez te panie. Po prostu jest taka możliwość.