2009-11-04, 11:51 | #91 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
Dotka jakby nie patrzec tez ma troche racji. |
|
2009-11-04, 11:53 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Ja nie mogę się zgodzić z tym jak Dotka przedstawiła sprawę.
Owszem myślę,że jeśli osoba,która ucierpiała chce iść ,skladać skargę,walczyć i jest na to gotowa to jest to bardzo chwalebne Jednak Dotka zrzuciła na ofisrę odpowiedzialność za los innych.I to jest według mnie nie fair.
__________________
***Distract me, please...***
|
2009-11-04, 11:59 | #93 | |
BAN stały
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
na pcozatku mysle ze pownnas uporac sie z soba pozniej zajac sie szpitalem...gdyz jak musisz byc w miare slina psychicznie i bedziesz wstanie o tym mowic co cie spotkalo.... usciski MNOCE |
|
2009-11-04, 12:20 | #94 | |
Zadomowienie
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
Dziękuję. Ja wiem, że jak stanę na nogi pójdę tam...ale jeszcze nie teraz...
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. |
|
2009-11-04, 12:25 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Trzymaj się kochana
|
2009-11-04, 12:31 | #96 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Ja jestem w szoku... jakie cudowne, kochane i pomocne są dziewczyny na tym forum chapeau bas!
sweetish- udany avatarek, bardzo ją lubię
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. Edytowane przez shineE Czas edycji: 2009-11-04 o 12:32 |
2009-11-04, 12:35 | #97 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
boze,co to w ogole za historia z tym szpitalem?to jakis horror czy co?!to dom wariatow a nie szpital!!!i taka jest prawda ze w Polsce kobiety sa dyskryminowane,bo to wlasnie kobiety dyskryminuja inne kobiety.chamstwo i tyle.ale ja bym sie w zyciu nie rozebrala przy studentach.to chyba nie jest jakis przymus.co do poronienia-wspolczuje.nadejdzie dzien w ktorym bedziesz mogla cieszyc sie Twoja dzidzia
|
2009-11-04, 14:20 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
To nie jest żaden szantaż emocjonalny i nie zrzucam na nikogo żadnej odpowiedzialności. Ale jakbyś czytała ze zrozumieniem, to byś o tym wiedziała. |
|
2009-11-04, 17:32 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
|
|
2009-11-04, 18:10 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Po to te nerwy, że irytuje mnie, jak ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem i jeszcze rzuca jakieś idiotyczne teksty, bo nie rozumie tego, co ja piszę.
A o potrzebnym czasie, to właśnie ja pisałam. Ale cóż, niektórzy rozumieją tylko to, co chcą zrozumieć. EOT. Autorce i mężowi życzę dużo siły, zeby to przeszli. |
2009-11-04, 18:16 | #101 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
najłatwiej jest odbijać piłeczkę.Można tak w koło. Ty mi zarzucisz nieumiejętność czytania ze zrozumieniem,a ja Tobie nieumiejętność artykułowania własnych myśli (skoro według ciebie w Twej wypowiedzi nie ma nutki z szatażu i zrzucania odpowiedzialności -i nie to bylo Twoim zamiarem,) Ja mam takie zdanie na Temat Twojej wypowiedzi , ty masz swoje na temat mojej i myślę,że nie ma sensu tego dalej ciągnąć.
__________________
***Distract me, please...***
|
|
2009-11-04, 18:19 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Nie ma sensu, bo ja wiem, co napisałam i nie będzie mi nikt wmawiać, że napisałam coś innego. EOT.
|
2009-11-04, 18:22 | #103 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
I tak sobie powtarzaj i w to wierz. Miłego;-)
__________________
***Distract me, please...***
|
|
2009-11-04, 18:37 | #104 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
Generalnie w tej kwestii zgadzam się z Dotką. Może nie teraz, nie jutro, nie za tydzień, ale gdy autorka już będzie w stanie mówić o poronieniu normalnie, powinna się za nich zabrać. Poza tym, podejrzewam, że kobiet tak potraktowanych w tymże szpitalu - a także i innych - jest więcej, i taki reportaż w Uwadze czy czymś tak może by zwrócił właśnie uwagę na tę kwestię. Autorko - trzymaj się mocno Nie jestem w stanie sobie tego wszystkiego wyobrazić. Trzymam jednak kciuki, wierzę, że jeszcze będziesz miała zdrowe dziecko. A teraz... Trzeba się nauczyć żyć z pamięcią. |
|
2009-11-04, 20:10 | #106 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Cytat:
|
|
2009-11-04, 20:31 | #107 |
Przyjaciel Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
|
2009-11-04, 21:14 | #109 |
BAN stały
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
|
2009-11-04, 22:13 | #110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Bardzo Ci współczuję.
W szpitalu potraktowano Cię skandalicznie, ale nie rozumiem dlaczego Ty,Twój partner czy ojciec nie protestowaliście? Masz prawo być godnie traktowana, żadna pani doktor nie może na Ciebie krzyczeć , nawet jeśli leczysz się w szpitalu klinicznym masz prawo nie zgodzić się na obecność studentów przy badaniu czy zabiegu. Niestety nas - kobiety (czy nas-pacjentów) traktują w szpitalach tak, jak na to same pozwalamy. Większość kobiet pozwala traktować się bardzo źle, nie reaguje od razu ani później nie składa skarg. Wolą zapomnieć albo żalić się na forach. Szkoda, bo w ten sposób sytuacja nigdy nie ulegnie zmianie.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
2009-11-04, 22:29 | #111 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
W "Wysokich Obcasach" był swego czasu cykl dotyczący traktowania kobiet w ciąży w polskich szpitalach ("Rodzić po ludzku"). Myślę, że warto do nich napisać. To straszne, że tak traktuje się pacjentów, a już tym bardziej osoby, które przeżywają najgorsze chwile w swoim życiu. Ten szpital niestety nie jest wyjątkiem. Nie raz słyszałam o takich przerażających sytuacjach. Pacjent często nie wie jakie ma prawa w szpitalu (np. studenci nie mogą przyglądać się zabiegowi, jeśli sobie tego nie życzysz). Ja na Twoim miejscu zaskarżyłabym tych kretynów! Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o godne traktowanie. Jeżeli osoby odpowiedzialne za spotęgowanie Twojego cierpienia staną przed sądem i zostaną ukarane, to może nauczą się lepiej traktować kobiety, które potrzebują pomocy.
Bardzo Ci współczuję ShineE. Dobrze, że są wokół Ciebie ludzie, na których możesz liczyć. Pomoc psychologa jest zdecydowanie niezbędna. Przeogromny ból nie osłabnie od razu, ale na pewno nadejdzie taki dzień, w którym znowu poczujesz się szczęśliwa... Oby jak najwcześniej! Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2009-11-04 o 22:38 |
2009-11-06, 12:47 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Bardzo Ci wspólczuję,shinE.
Ja też uwazam,że warto dac sobie prawo na przeżycie żalu po stracie.Nie ważne ile to będzie trwało,to Ty decydujesz,to Twoje uczucia... Jeśli chodzi o potraktowanie Cię w szpitalu-po prostu brak mi słów. Myślę,że narazie powinnaś skoncentrować się na sobie,bo walka z takimi instytucjami jest długa,męcząca i czasami nie przynosi żadnych rezultatów,niestety... Wiedz,że wszystkie Cie wspieramy |
2009-11-06, 16:06 | #113 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
dziś byliśmy z Ukochanym na spacerku. Było super... Mam zapas dobrego humoru.
Dziękuję, że tutaj mam dziewczyny wsparcie w Was
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. |
2009-11-26, 14:46 | #114 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Chciałam powiedziec, ze jest lepiej...
Chociaz niedawno wyleczyłam się z ospy... Nie wiem gdzie się zaraziłam.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. |
2009-11-26, 14:54 | #115 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
|
2010-04-07, 17:20 | #116 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Witam
Opowiem Moją historie. Jestem w Anglii z moim Narzeczonym. Byłam w ciąży... tak się poukładało że trafiłam tutaj do polskiej prywatnej przychodni w 10 tygodniu ciąży. Trafiłam tam szybciej przed terminem prawidłowej wizyty ponieważ zaczęłam krwawić. u Pani "doktor" okazało się że jest to ciąża bez zarodka. tak jak pisałam był to 10 tydzień a pęcherzyk się rozwijał do 8 tygodnia. Lekarka powiedziała ze pęcherzyk będzie się teraz wydalać pewnie sam że wszystko jest ok. Że to przychodzi teraz sam okres bo jest ze śluzem że jak ona to powiedziała że mamy się "pukać" teraz w tym miesiącu żeby było dziecko... (bezczelność). Wyszliśmy od lekarza załamani... Przez kilka dni nie mogliśmy dojść do siebie dlaczego tak się stało. Tydzień po tej wizycie dostałam strasznych bóli podbrzusza nigdy tak się nie czułam. jechałam wtedy autobusem do pracy Narzeczonego, myślałam że nie dojdę na miejsce było mi tak słabo. Trafiłam do szpitala te bole trfały mniej więcej 7-8 godzin były regularne co 2-3 minuty. W szpitalu podali mi tabletki zajeli się mną naprawdę jak w bajkowym szpitalu co chwile ktoś zaglądał pytał czy wszystko w porządku. Wylatywały ze mnie skrzepy krwi krew leciała jak z kranu. Okazało się że to bóle porodowe ponieważ rodze sam ten pęcherzyk. Polska lekarka zagranica to najgorsze co mnie spotkało, jak osoba wykształcona mogła tak postąpić nie wysyłając mnie odrazu do szpitala na zabieg oczyszczający. Nikomu nie życze tego co przeszłam naprawde. Teraz jestem pod stałą opieką angielskich lekarzy. Najpiękniejsze było zachowanie Mojego Mężczyzny był przy mnie blisko ! Kocham Go Bardzo Za Wszystko Najważniejsze jest mieć wsparcie. |
2010-04-17, 15:06 | #117 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Włocławek ;)
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
nie czytałam wszystkich odpowiedzi.
Przykro mi bardzo na prawdę...aż mi się płakać chciało, jak to czytałam. Trzymaj się. |
2010-04-18, 11:59 | #118 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Jak czytałam twoją wypowiedz to łzy napłyneły mi do oczu strasznie mi przykro z powodu całej tej sytuacji, która zaistniała .. nie wiem dlaczego niektórzy lekarze są tak pozbawieni empatii i zrozumienia dla cierpienia innego człowieka, ludzka znieczulica po prostu !
__________________
Ostatni raz w siebie zwątpiłam !
|
2010-07-12, 19:16 | #119 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łosiów
Wiadomości: 2
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
Bardzo współczuję wszystkim tym , które straciły swe maleństwa sama poroniłam rok temu i wiem jakie to okropne przeżycie. Pozdrawiam
|
2010-07-12, 19:50 | #120 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu
wiesz ja tez przez to przeszlam tzn przez poronienie... na szczescie nie mialam takich pryzgod w szpitalu, chociaz traktowali mnie tam jak dziecko, ktorym w zasadzie wtedy bylam .mialam 16 lat. dzwili sie ze placze przeciez dla takiej malolaty tragedia jest ciaza a nie jej strata.
ale bez wzgledu na wiek boli to tak samo... tez sie cieszylismy chociaz bylismy taaacy mlodzi.mialam dluugo depresje z tego powodu zawalilam szkole, nikt mnie nie rozumial... pozwol sobie ne ten okres zaloby, trzeba przez to przejsc chociaz wiem ze jest Wam baardzo ciezko... trzymajcie sie |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:25.