pogubiłam się.

[Raspberry19]

Nieraz mi pomogłyście w moich rozterkach życiowych i teraz również chciałabym się Was poradzić.

Pogubiłam się trochę w życiu. Jestem na IV roku filologii angielskiej. Nie miałam żadnej przerwy, po licencjacie od razu poszłam na magisterkę, bez większych problemów.

Niestety teraz mam jedną poprawkę ( na 9 egzaminów więc tragedii nie ma) ALE zaczęłam się coraz intensywniej zastanawiać na zmianie studiów z dziennych na zaoczne. Na magisterce jestem na anglistyce, wszyscy szli to i ja. Tylko, że coraz częściej żałuję tej decyzji.

Jestem na etapie mojego życia kiedy poszukuje zawodu dla siebie. Tłumaczem na pewno nie chce być, tym bardziej przysięgłym, więc tak naprawdę mgr z anglistyki nie jest mi potrzebny. Bardziej skłaniam się ku hr/ logistyce.

Więc plan mam taki, żeby pójść na zaoczną logistykę i pracować.
Tylko, że początkowo to był plan awaryjny- jak nie zdam egzaminu we wrześniu, a teraz coraz częściej myślę, żeby bez względu na wynik tak zrobić. Najważniejszy powód to taki, ze ja już na mgr nic się nie uczę, w większości przedmioty to zapychacze, a jak skończę studia z mgr z anglistyki, a chce iść w logistykę, to tak naprawdę nie mam nic- musiałabym od razu się zapisać na jakąś podyplomówkę z logistyki.

I dlatego mam dylemat - jaka jest Wasza opinia? Lepiej iść na zaoczną logistykę i zdobywać doświadczenie (obecnie pracuje w hr, zarobki przyzwoite+ pracowałabym w szkole językowej) , czy ciągnąć tę anglistykę do końca, po prostu, żeby skończyć te studia dziennie?

Dodam, że już uczyć mogę bo mam podyplomówkę z przygotowania pedagogicznego.

[pseudofeministka]

Ja uwazam, ze powinnas normalnie dokonczyc studia i zdobyc tego mgra, skoro tak niewiele Cie od niego dzieli. Po co sobie utrudiniac i komplikowac zycie Zrozumialabym Twoja sytuacje gdybys byla na 1 roku jakiegos kierunku, ale tak? Szkoda troche zmarnowac czas i energie ktore wlozylas w egzaminy na pierwszym roku magisterki.

Poza tym co Ci szkodzi isc na kolejny kierunek? Jednoczesnie zaczac te logistyke i normalnie dokonczyc magisterke, tymbardziej ze robisz ja dziennie. Czasowo moze byc troche ciezko, ale tez mozna sobie zalatwic indywidualny tok studiow.

[Raspberry19]

Niestety nie polacze pracy+ studia dzienne+ studia zaoczne

wiem wlasnie ze tego roku troche szkoda, ale nic mi on nie dal i wydaje mi sie ze nastepny tez za ciekawy nie bedzie.
takze na logistyke moglabym dopiero pojsc po mgr.
mialabym tylko 0,5 roku do tylu bo logistyka na Politechnice to 1,5 roku.

[Lady Swallow]

Ja bym Ci radziła na początek sprawdzić jakie są przedmioty na magisterce z logistyki i ile będziesz miała różnic programowych. Bo może się okazać, że będzie ich tyle że nie dasz rady.

[Kucias]

Właśnie też się zastanawiam, czy to w ogóle możliwe przejść z filo na czystą logistykę? Przedmioty tych dwóch to niebo i ziemia. Jedyne co się powtarza, to zapychacze (na lic).

Edit: coś źle doczytałam, chcesz iść na logistykę od początku czy magistra?

[Raspberry19]

pewnie, że od nowa

wiadomo, że by mnie nie przenieśli z filo ang na logistykę.

a mgr trwa na politechnice 1,5 roku więc za dużo bym nie straciła. I tak już na mgr pracowałam na 1wszym roku, bo było mało poważnych przdmiotow, no ale nie bylam w stanie pracowac na pelen etat niestety bo pojawiac sie na zajeciach trzeba bylo.

[pseudofeministka]

[QUOTE=Raspberry19;5207099 0]pewnie, że od nowa

wiadomo, że by mnie nie przenieśli z filo ang na logistykę.

a mgr trwa na politechnice 1,5 roku więc za dużo bym nie straciła. I tak już na mgr pracowałam na 1wszym roku, bo było mało poważnych przdmiotow, no ale nie bylam w stanie pracowac na pelen etat niestety bo pojawiac sie na zajeciach trzeba bylo.[/QUOTE]

Dlatego pisalam o indywidyualnym toku studiowania. Musialabys zobaczyc jak to wyglada w regulaminie uczelni. Moja kumpela miala ITS-a i sprowazalo sie to do tego, ze chodzila tylko na zaliczenia przedmiotu.

[Raspberry19]

[QUOTE=pseudofeministka;52 071475]

Napisane przez Raspberry19

pewnie, że od nowa

wiadomo, że by mnie nie przenieśli z filo ang na logistykę.

a mgr trwa na politechnice 1,5 roku więc za dużo bym nie straciła. I tak już na mgr pracowałam na 1wszym roku, bo było mało poważnych przdmiotow, no ale nie bylam w stanie pracowac na pelen etat niestety bo pojawiac sie na zajeciach trzeba bylo.[/QUOTE]

Dlatego pisalam o indywidyualnym toku studiowania. Musialabys zobaczyc jak to wyglada w regulaminie uczelni. Moja kumpela miala ITS-a i sprowazalo sie to do tego, ze chodzila tylko na zaliczenia przedmiotu.

niestety moja uczelnia w tym nie pomaga... kilkoro moich znajomych chciało to zrobić to summa summarum dali 1 osobie na roku, która naprawdę była w tragicznej sytuacji.

[pseudofeministka]

[QUOTE=Raspberry19;5207244 9]

Napisane przez pseudofeministka

niestety moja uczelnia w tym nie pomaga... kilkoro moich znajomych chciało to zrobić to summa summarum dali 1 osobie na roku, która naprawdę była w tragicznej sytuacji.

No, ale zawsze mozesz probowac. A jakby Ci sie nie chcialo, a z logistyka to tylko kwestia pol roku w plecy to poszlabym na logistyke.

Myslalam, ze Ty od samego poczatku chcesz isc na te logistyke, a z Twoich wypowiedzi wynika, ze chodzi tylko o magisterke.