Włosowo-plotkowo - wszystko o naszych włosach

[kasztanka3]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88785778]To nie wiem, jak ty to robisz, pozazdrościć [/QUOTE]

Mysle, ze masz grubsze i bardziej geste wlosy niz Ci sie wydaje. Raczej ja powinnam Tobie zazdroscic, bo zawsze chcialam miec "porzadniejsze" wlosy, niestety geny mi tutaj nie pomogly.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasztanka3

Mysle, ze masz grubsze i bardziej geste wlosy niz Ci sie wydaje. Raczej ja powinnam Tobie zazdroscic, bo zawsze chcialam miec "porzadniejsze" wlosy, niestety geny mi tutaj nie pomogly.

Moje tez schna jakies dwie godziny i to chyba nawet niezaleznie od dlugosci.

[szepty_lasu]

Ja nawet nie wiem ile mi wlosy schną bo używam suszarki po każdym myciu. Inaczej skóra zaczyna mnie swędzieć po pewnym czasie...

[chimay]

Napisane przez szepty_lasu

Ja nawet nie wiem ile mi wlosy schną bo używam suszarki po każdym myciu. Inaczej skóra zaczyna mnie swędzieć po pewnym czasie...

Mnie po prostu marznie głowa. Trzymanie skóry w wilgoci tez uważam za kontraproduktywne, dlatego nie jestem zwolennikiem żadnych turbanów, czepków, kładzenia się spać z mokrymi włosami.

[szepty_lasu]

Napisane przez chimay

Mnie po prostu marznie głowa. Trzymanie skóry w wilgoci tez uważam za kontraproduktywne, dlatego nie jestem zwolennikiem żadnych turbanów, czepków, kładzenia się spać z mokrymi włosami.

Ja tez, ale czterogodzinnych hennowań sobie nie odmawiam ale to na tyle rzadko, że nic złego się nie dzieje

[this_witch]

Ja myję wieczorem, i jak się kładę spać, to już są praktycznie suche. Nie jest mi w ogóle zimno w głowę, nawet zimą.
Nie chce mi się suszyć, bo po pierwsze za długo to trwa, po drugie mam falowane włosy i zwykły nawiew je puszy, a do dyfuzora nie mam cierpliwości.

[szepty_lasu]

U mnie jeszcze jest argument za suszeniem taki, ze to wygładza włosy. Po suszeniu mam proste, a jeśli zostawię je same sobie to o panie... pozostaje związywanie. Wydobywanie skrętu jest nie na moją cierpliwość z kolei

[_medianoche]

Moje nie schną w ogóle. Jakbym poszła spać z morką głową, rano też byłaby mokra. Zawsze muszę wysuszyć suszarką, inaczej będą schnąć wieki.

Fryzjerka mnie ostatnio pochwaliła za włosy i zapytała jakiego szamponu używam. Dostałam opierdziel za używanie Herbal Essences, powiedziała, że te HE to nie jest szampon tylko "ścieki". I mam używać czegoś z keratynami. I u mnie szampon wystarczy, odżywki nie muszę.

Jaki szampon z keratynami polecacie do 1C niskoporowych?

[chimay]

Napisane przez _medianoche

Moje nie schną w ogóle. Jakbym poszła spać z morką głową, rano też byłaby mokra. Zawsze muszę wysuszyć suszarką, inaczej będą schnąć wieki.

Fryzjerka mnie ostatnio pochwaliła za włosy i zapytała jakiego szamponu używam. Dostałam opierdziel za używanie Herbal Essences, powiedziała, że te HE to nie jest szampon tylko "ścieki". I mam używać czegoś z keratynami. I u mnie szampon wystarczy, odżywki nie muszę.

Jaki szampon z keratynami polecacie do 1C niskoporowych?

Cały Gliss Kur to bomby proteinowe, z keratyną obowiązkowo w każdym jednym produkcie. Powinni się nazywać Keratin Kur.
Nie jestem zwolenniczką pakowania protein we włosy w każdej formie, moim zdaniem i z tego co pamiętam także z cudzych doświadczeń z czasów włosomaniaczenia, większość włosów jednak nie reaguje dobrze na częste proteinowanie.

[_medianoche]

Napisane przez chimay

Cały Gliss Kur to bomby proteinowe, z keratyną obowiązkowo w każdym jednym produkcie. Powinni się nazywać Keratin Kur.
Nie jestem zwolenniczką pakowania protein we włosy w każdej formie, moim zdaniem i z tego co pamiętam także z cudzych doświadczeń z czasów włosomaniaczenia, większość włosów jednak nie reaguje dobrze na częste proteinowanie.

Myję włosy codziennie wieczorem. Myślisz, że te proteinowe szampony by je obciążyły? I Schwarzkopf testuje na zwierzętach

[natalia_t]

Napisane przez _medianoche

Moje nie schną w ogóle. Jakbym poszła spać z morką głową, rano też byłaby mokra. Zawsze muszę wysuszyć suszarką, inaczej będą schnąć wieki.

Fryzjerka mnie ostatnio pochwaliła za włosy i zapytała jakiego szamponu używam. Dostałam opierdziel za używanie Herbal Essences, powiedziała, że te HE to nie jest szampon tylko "ścieki". I mam używać czegoś z keratynami. I u mnie szampon wystarczy, odżywki nie muszę.

Jaki szampon z keratynami polecacie do 1C niskoporowych?

Pani fryzjerka idzie nurtem fryzjerstwa, gdzie szampon musi być pielęgnujący i zawierać proteiny, oleje i inne dziwne rzeczy.
Herbal to dobre szampony, ale fakt, głównie substancje myjące, bez wielu dodatków pielęgnujących. Jednak nazywanie ich ściekiem to spore nadużycie. Generalnie to szampon służy do oczyszczania, a do pielęgnacji odżywki i maski.
Jednak jeśli ci ten herbal pasuje, to lepiej nic nie zmieniaj, ew. Lekka odżywka co kilka dni. Wskakiwanie od razu w codzienne proteinowanie bardzo źle się skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez natalia_t

Pani fryzjerka idzie nurtem fryzjerstwa, gdzie szampon musi być pielęgnujący i zawierać proteiny, oleje i inne dziwne rzeczy.
Herbal to dobre szampony, ale fakt, głównie substancje myjące, bez wielu dodatków pielęgnujących. Jednak nazywanie ich ściekiem to spore nadużycie. Generalnie to szampon służy do oczyszczania, a do pielęgnacji odżywki i maski.
Jednak jeśli ci ten herbal pasuje, to lepiej nic nie zmieniaj, ew. Lekka odżywka co kilka dni. Wskakiwanie od razu w codzienne proteinowanie bardzo źle się skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Służy mi

Dzięki za rady.

[chimay]

Napisane przez _medianoche

Myję włosy codziennie wieczorem. Myślisz, że te proteinowe szampony by je obciążyły? I Schwarzkopf testuje na zwierzętach

Raczej odwrotnie, przeproteinowały, wysuszyły i usztywniły, ewentualnie przekeratynowane włosy mogą być "gumowe". Ja zawsze miałam pierwszy efekt, nie wiem jak w praktyce wygląda twn drugi.
Zapewne są włosy, które będą lubić proteiny często, ale czy co mycie, to raczej mało które.

Napisane przez natalia_t

Pani fryzjerka idzie nurtem fryzjerstwa, gdzie szampon musi być pielęgnujący i zawierać proteiny, oleje i inne dziwne rzeczy.
Herbal to dobre szampony, ale fakt, głównie substancje myjące, bez wielu dodatków pielęgnujących. Jednak nazywanie ich ściekiem to spore nadużycie. Generalnie to szampon służy do oczyszczania, a do pielęgnacji odżywki i maski.
Jednak jeśli ci ten herbal pasuje, to lepiej nic nie zmieniaj, ew. Lekka odżywka co kilka dni. Wskakiwanie od razu w codzienne proteinowanie bardzo źle się skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Herbal to takie lekkie nico, nie w negatywnym sensie, ale w znaczeniu - dla mało wymagających włosów. Ich odżywki to samo, kondycjonery bez jakichś cudów.

[natalia_t]

Napisane przez chimay

Raczej odwrotnie, przeproteinowały, wysuszyły i usztywniły, ewentualnie przekeratynowane włosy mogą być "gumowe". Ja zawsze miałam pierwszy efekt, nie wiem jak w praktyce wygląda twn drugi.
Zapewne są włosy, które będą lubić proteiny często, ale czy co mycie, to raczej mało które.



Herbal to takie lekkie nico, nie w negatywnym sensie, ale w znaczeniu - dla mało wymagających włosów. Ich odżywki to samo, kondycjonery bez jakichś cudów.

Dla mnie herbal to najwyżej do mycia, ale moje włosy potrzebują konkretnego dociążenia, a nie takiego pogłaskania. Jednak właśnie dla prostych niskoporów mogą być w sam raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Ja lubie szampony yves rocher. Mam na pewno wysokoporowe, bo farbowane na blond.

Ostatnio mi duzo dala odzywka olaplex. Drogo, ale jest roznica.

Co do suszarki, to u mnie nie ma duzej roznicy czy susze czy nie. Najczesciej susze, bo nie chce mi sie czekac 2 godziny az same wyschna. Ja ogolnie nie lubie myc wlosow i miec je mokre.

[szepty_lasu]

Napisane przez natalia_t

Dla mnie herbal to najwyżej do mycia, ale moje włosy potrzebują konkretnego dociążenia, a nie takiego pogłaskania. Jednak właśnie dla prostych niskoporów mogą być w sam raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czym dociażasz wlosy? Moim tez by sie przydało coś konkretnego. Na razie udało mi się je przeciążyć jedynie czystym olejem

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez szepty_lasu

Czym dociażasz wlosy? Moim tez by sie przydało coś konkretnego. Na razie udało mi się je przeciążyć jedynie czystym olejem

Pytanie nie do mnie, ale chyba mogę pomóc
Maska roztarta w wilgotnych dłoniach, ale łatwo można przesadzić i jest efekt tłustych strakow dzywka cantu b/s, Garnier macadamia traktowana jako b/s

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez szepty_lasu

Czym dociażasz wlosy? Moim tez by sie przydało coś konkretnego. Na razie udało mi się je przeciążyć jedynie czystym olejem

U mnie bardzo dobrze dociąża żel z siemienia lnianego, a mam włosy-puch i cokolwiek z emolientami od razu je przeciąża i wyglądają jak tłuste. Żel z siemienia lnianego jest cudowny

[_medianoche]

To ja się cieszę, że nic nie muszę z moimi robić. Wystarczy szampon, odżywka, żeby rozczesać i maska parę razy w tygodniu.

Za to muszę co jakiś czas robić peeling skóry głowy.

Idę jutro kupić prostownicę, bo zostają mi na włosach ślady po gumkach do włosów i brzydko to wygląda.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez _medianoche

To ja się cieszę, że nic nie muszę z moimi robić. Wystarczy szampon, odżywka, żeby rozczesać i maska parę razy w tygodniu.

Za to muszę co jakiś czas robić peeling skóry głowy.

Idę jutro kupić prostownicę, bo zostają mi na włosach ślady po gumkach do włosów i brzydko to wygląda.

A czym robisz peeling?

[_medianoche]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88786604]A czym robisz peeling?[/QUOTE]

Aktualnie tym. Peelingi do skóry głowy są trudno dostępne. Prawie żadna apteka u mnie ich nie miała. Jak już mają to biorę pierwszy lepszy.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88786585]U mnie bardzo dobrze dociąża żel z siemienia lnianego, a mam włosy-puch i cokolwiek z emolientami od razu je przeciąża i wyglądają jak tłuste. Żel z siemienia lnianego jest cudowny [/QUOTE]
Tak ale tylko na mokre włosy po odzywce b/s


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88786609][/b]
Tak ale tylko na mokre włosy po odzywce b/s


Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

No jasne, że na mokre
U mnie sprawdza się po każdej odżywce.
edit: Bo silikonów i tak nie stosuję

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez _medianoche

Aktualnie tym. Peelingi do skóry głowy są trudno dostępne. Prawie żadna apteka u mnie ich nie miała. Jak już mają to biorę pierwszy lepszy.

Ciekawe, jak można przygotować peeling domowy do skóry głowy. Oczywiście, żeby to miało jakiś sens

[_medianoche]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88786611]No jasne, że na mokre
U mnie sprawdza się po każdej odżywce.
edit: Bo silikonów i tak nie stosuję

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------



Ciekawe, jak można przygotować peeling domowy do skóry głowy. Oczywiście, żeby to miało jakiś sens [/QUOTE]

Można. Ja kiedyś robiłam peeling skóry głowy ziarnami kawy. Długo się zmywał, trzeba było porządnie umyć głowę. Blondynkom nie polecam.

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

Raczej odwrotnie, przeproteinowały, wysuszyły i usztywniły, ewentualnie przekeratynowane włosy mogą być "gumowe". Ja zawsze miałam pierwszy efekt, nie wiem jak w praktyce wygląda twn drugi.

Ja mam takie sianowate od ladnych paru miesiecy, wlasnie przeproteinowane.
W dotyku sa ok, ale z wygladu jest dramat.

[szepty_lasu]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88786585]U mnie bardzo dobrze dociąża żel z siemienia lnianego, a mam włosy-puch i cokolwiek z emolientami od razu je przeciąża i wyglądają jak tłuste. Żel z siemienia lnianego jest cudowny [/QUOTE][1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88786520]Pytanie nie do mnie, ale chyba mogę pomóc
Maska roztarta w wilgotnych dłoniach, ale łatwo można przesadzić i jest efekt tłustych strakow dzywka cantu b/s, Garnier macadamia traktowana jako b/s

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Dzieki, najpierw sprobuje szybszej metody czyli uzyc jakiejś odzywki jako bs. Tej z garniera akurat nie mam, ale cos wybiore.
Jak nie pomoże to glut z siemienia.

[chimay]

Napisane przez kasztanka3

Ja mam takie sianowate od ladnych paru miesiecy, wlasnie przeproteinowane.
W dotyku sa ok, ale z wygladu jest dramat.

Ja miałam takie siano przez kilka lat jako dwudziestoparolatka, bo wtedy o pielęgnacji włosów nikt nic nie wiedział, po prostu używało się jakichś produktów, nie mając pojęcia, co w nich jest. Ja używałam właśnie Gliss Kura, bo chciałam to siano zlikwidować, a to były przecież kosmetyki do zniszczonych włosów. Tylko że moje włosy wyglądały po nich jeszcze gorzej, więc kupowałam kolejną serię do zniszczonych. I tak to się kręciło, dopóki po latach nie zaczęło się mówić o składach i działaniu poszczególnych składników, przede wszystkim protein.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

moje włosy ogólnie długo schną, bo mam długie - do pasa. Na pewno dbam o to, żeby skalp wysechł, więc je podpinam, żeby od skóry głowy schło, a reszta potem. Suszarki nie używam, bo mam okropne włosy po niej. To, ile schną moje włosy, zależy od tego co tam wsadzę do odżywki, bo każdą odżywkę podrasowuję. W sumie moje włosy najładniej wyglądają wg mnie oczywiście na trzeci dzień od mycia. I wtedy też najlepiej mi się układają w koku.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez _medianoche

Można. Ja kiedyś robiłam peeling skóry głowy ziarnami kawy. Długo się zmywał, trzeba było porządnie umyć głowę. Blondynkom nie polecam.

O... Super, dzięki Ja mam czarne włosy, zatem kawa mi niestraszna

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez chimay

Ja miałam takie siano przez kilka lat jako dwudziestoparolatka, bo wtedy o pielęgnacji włosów nikt nic nie wiedział, po prostu używało się jakichś produktów, nie mając pojęcia, co w nich jest. Ja używałam właśnie Gliss Kura, bo chciałam to siano zlikwidować, a to były przecież kosmetyki do zniszczonych włosów. Tylko że moje włosy wyglądały po nich jeszcze gorzej, więc kupowałam kolejną serię do zniszczonych. I tak to się kręciło, dopóki po latach nie zaczęło się mówić o składach i działaniu poszczególnych składników, przede wszystkim protein.

Ja sobie też zniszczyłam włosy kosmetykami do zniszczonych włosów. I też uratowało je PEH dopiero. Na początku bałam się protein stosować, robiłam to ostrożnie, bo wszędzie trąbili o równowadze PEH i jak jest za dużo protein, to włosy robią się sianowate znowu. Ale jak zobaczyłam, że po każdej dawce protein są szczęśliwsze, to teraz walę proteiny przy każdym myciu

[szepty_lasu]

A używacie jakichś ziół kondycjonujących? Ja mysle, że moje włosy z dramatu wyprowadziły właśnie takie ziola i henna