Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

[Figlak]

Ja też sobie dzisiaj odpuściłam i jestem wściekła. Pogoda tragiczna, ciągle pada, temperatura to zaledwie 1 stopień i nie zapowiada się aby jutro miało być lepiej, wręcz przeciwnie, spodziewam się śniegu

[Eldo_rado]

dzisiejsze bieganie zaliczone dziś było zimno kurcze, ale dałam radę

[invissible]

Napisane przez Eldo_rado

dzisiejsze bieganie zaliczone dziś było zimno kurcze, ale dałam radę

Zazdroszczę odwagi, ja żałuję, że nie poszłam, ale jutro na pewno nadrobię

[LittleWoman]

Napisane przez Eldo_rado

dzisiejsze bieganie zaliczone dziś było zimno kurcze, ale dałam radę

Też byłam!
Eldo, fajnie Cię tu widzieć


Nie wiem czy dziś pobiegam, zobaczymy jak czas i obowiązki pozwolą

[invissible]

U mnie dziś znów beznadziejna pogoda, ale zamierzam być twarda.

[cienanosdesoledad]

dzisiaj nie ma opcji, pogada trochę lepsza, więc bieganie wieczorem będzie moje

[Eldo_rado]

Napisane przez LittleWoman

Też byłam!
Eldo, fajnie Cię tu widzieć

hej, hej

Napisane przez invissible

Zazdroszczę odwagi, ja żałuję, że nie poszłam, ale jutro na pewno nadrobię

brat mówi, ze zimno, a ja cicho, nie marudź i biegnij, zimno ujędrnia

[soulone]

Witajcie
Chciałabym dołączyć do Was- biegających co by się nieco motywować. Jak na razie biegam ok 3-4 razy w tygodniu po 8-10 km (zależy jaką trasę wybieram) i muszę powiedzieć, że po każdej dłuższej przerwie od biegania mam coraz większe wyrzuty sumienia. Za dużo radochy z tego mam, żeby zrezygnować więc biegam zawzięcie .
Chciałabym biegać częściej, ale ograniczony czas mi na to nie pozwala. Pozdrawiam wszystkie biegające i zbieram się na trening .

[konstel]

Ee tam dziewczyny co wy gadacie, że za zimno.. ja w styczniu podczas mrozów biegałam (należy odpowiednio się ubrać, a przy olbrzymich mrozach odpuścić) że 1 stopień to prawie tropiki

Trochę żartuję ale motywacje mam olbrzymią i żadna pogoda nie jest mi straszna

[soulone]

Po bieganiu. Dzisiaj 8 km, bo jakoś tak trudniej było. Jutro może uda mi się wstać rano - jestem ciekawa czy przebiegnę mniej na czczo.

Dziewczyny co jecie po wieczornym treningu?

[invissible]

Napisane przez konstel

Ee tam dziewczyny co wy gadacie, że za zimno.. ja w styczniu podczas mrozów biegałam (należy odpowiednio się ubrać, a przy olbrzymich mrozach odpuścić) że 1 stopień to prawie tropiki

Ja nie chciałabym rezygnować z biegania w zimie, ale te mrozu mnie trochę przerażają... Jedynym wyjściem jest bieżnia na siłowni, ale to nie to samo...

Ja się dziś wybrałam z TŻtem - mimo @, 45 minut, po 8 minut biegu z przerwami minutowymi. Zrobiliśmy 6,17 km.

[konstel]

Napisane przez invissible

Ja nie chciałabym rezygnować z biegania w zimie, ale te mrozu mnie trochę przerażają... Jedynym wyjściem jest bieżnia na siłowni, ale to nie to samo...

Ja się dziś wybrałam z TŻtem - mimo @, 45 minut, po 8 minut biegu z przerwami minutowymi. Zrobiliśmy 6,17 km.

Też na początku myślałam, że to nieszczególny pomysł, ale jaki mi siedzenie marzło to nie było mowy o przerwie/marszu i w gruncie rzeczy więcej przebiegłam
Ale to też należy biegać w pobliżu domu, aby móc w razie czego szybko wrócić na piechotę i nie zamarznąć, po prostu trzeba zadbać o ubiór i szalik
i gratuluję biegania podczas @, ja też często biegam w tym stanie i wiem jakiego to wymaga wysiłku

[pl_madzia]

Ja dzisiaj przebieglam 13km w 1h28min. Wiatr chwilami straszny,deszcz tez. Ale jaka satysfakcja

Ja sie staram biegac niezaleznie od pogody. Naprawde teraz duzo przyjemniej sie biega niz latem

Po dzisiejszym biegu np zjadlam pol kostki twarogu z rzodkiewka i jogurtem naturalnym,doprawione sola i pieprzem. I duzo wody

[konstel]

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj przebieglam 13km w 1h28min. Wiatr chwilami straszny,deszcz tez. Ale jaka satysfakcja

Suuuuuuper

[soulone]

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj przebieglam 13km w 1h28min. Wiatr chwilami straszny,deszcz tez. Ale jaka satysfakcja

Ja sie staram biegac niezaleznie od pogody. Naprawde teraz duzo przyjemniej sie biega niz latem

Po dzisiejszym biegu np zjadlam pol kostki twarogu z rzodkiewka i jogurtem naturalnym,doprawione sola i pieprzem. I duzo wody

Jestem pełna podziwu!
Od kiedy biegasz?

[Solciuchna]

Dziewczyny, co jeść przed i po treningu możecie sprawdzić tutaj :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=349142

[pl_madzia]

Ja biegam od sierpnia zeszłego roku, a wcześniej to czasami biegałam, np raz w mc około 1 km

Solciuchna poczytałam troche, już wiem co powinnam po bieganiu zjeść

[charlotte89]

U mnie skromnie, bo dopiero 3 tydzień biegania dobiega końca Póki co robiąc plan 10-tygodniowy mój jednorazowy trening bieg + marsz to około 4,5 km w 40 min - patrząc po Waszych wynikach, to skromniutko, ale i tak jestem z siebie dumna Cieszę się, że znalazłam coś, co sprawia mi tyle przyjemności

Wiem, że pytałam się już o to wcześniej, ale zapytam jeszcze raz: jakie inne ćwiczenia warto dołączyć do biegania, żeby wyszczuplić nogi? Jestem na redukcji, chudnę sobie pomału, ale niestety wciąż uparcie głównie z górnej części ciała, a moje nogi (zwłaszcza uda ) to dramat Obawiam się, że samo bieganie mi na nie nie pomoże
Co u Was dobrze się sprawdzało? I ćwiczyć w dni, w które biegam przed/po bieganiu (tutaj tylko jest mały problem czasowy, bo biegam rano, a z rozgrzewką i rozciąganiem i tak trening zajmuje mi 50-60 min, a rano wiadomo, że zawsze człowieka czas trochę goni..) czy np. tego samego dnia, ale wieczorem albo w ogóle innego? Chciałabym jakoś to racjonalnie ze sobą pogodzić tak, aby rezultaty były jak najlepsze

[Solciuchna]

Napisane przez charlotte89

(...)Wiem, że pytałam się już o to wcześniej, ale zapytam jeszcze raz: jakie inne ćwiczenia warto dołączyć do biegania, żeby wyszczuplić nogi? Jestem na redukcji, chudnę sobie pomału, ale niestety wciąż uparcie głównie z górnej części ciała, a moje nogi (zwłaszcza uda ) to dramat Obawiam się, że samo bieganie mi na nie nie pomoże
Co u Was dobrze się sprawdzało? I ćwiczyć w dni, w które biegam przed/po bieganiu (tutaj tylko jest mały problem czasowy, bo biegam rano, a z rozgrzewką i rozciąganiem i tak trening zajmuje mi 50-60 min, a rano wiadomo, że zawsze człowieka czas trochę goni..) czy np. tego samego dnia, ale wieczorem albo w ogóle innego? Chciałabym jakoś to racjonalnie ze sobą pogodzić tak, aby rezultaty były jak najlepsze

Koniecznie PRZED bieganiem poćwicz siłowo, jakieś wykroki z obciążeniem w dłoniach, możesz próbować 8 min buns & legs z youtuba z obciążnikami na kostkach, albo tamilee webb (też z youtuba) czy jakoś tak. A samo bieganie nie powinno tyle trwać, 30-45 min będzie dobrze.

Ale to byś musiała z godzinę wcześniej zjeść śniadanie.

Napisane przez mankaaa

a co sądzicie o bieganiu z pulsometrem? myślicie, żedałoby to lepszy efekt w spalaniu tkanki tłuszczowej?

Ten temat już się przewijał 556456123 razy, cofnij się kilka stron w tym wątku, na pewno znajdziesz

[charlotte89]

Napisane przez Solciuchna

Koniecznie PRZED bieganiem poćwicz siłowo, jakieś wykroki z obciążeniem w dłoniach, możesz próbować 8 min buns & legs z youtuba z obciążnikami na kostkach, albo tamilee webb (też z youtuba) czy jakoś tak. A samo bieganie nie powinno tyle trwać, 30-45 min będzie dobrze.

Ale to byś musiała z godzinę wcześniej zjeść śniadanie.

Robię plan 10-tygodniowy gdzie jeden trening trwa 30 min, tyle że zanim zrobię rozgrzewkę, dojdę kawałek do miejsca, od którego mogę biec i potem wrócę do domu + porozciągam się po, to wychodzi te 50 min do godziny Rano to i tak całkiem długo, a jeśli jeszcze miałabym do tego dołożyć inne ćwiczenia przed + na na godzinę przed wszystkim śniadanie, to musiałabym wstawać o jakiejś nieludzkiej godzinie.. ale jeśli nie ma innego, racjonalnego sposobu na dołączenie innych ćwiczeń, to chyba będę musiała spróbować

[Solciuchna]

Może spróbuj pobiegać nie rano tylko po południu, wieczorem? Innego dobrego, rzetelnego sposobu na domowe ćwiczenia nie ma.

Możesz jeszcze zapisać się na siłownię raz czy dwa w tygodniu.

[OnaJuzNieZyje]

30min na dziś.

[Eldo_rado]

ciekawe czy uda mi się zwlec rano żeby pobiegać...

[invissible]

Napisane przez konstel

Też na początku myślałam, że to nieszczególny pomysł, ale jaki mi siedzenie marzło to nie było mowy o przerwie/marszu i w gruncie rzeczy więcej przebiegłam
Ale to też należy biegać w pobliżu domu, aby móc w razie czego szybko wrócić na piechotę i nie zamarznąć, po prostu trzeba zadbać o ubiór i szalik
i gratuluję biegania podczas @, ja też często biegam w tym stanie i wiem jakiego to wymaga wysiłku

Dzięki, wysiłek większy niż zwykle, ale da się zrobić. A skoro mówisz, że w zimie też się da, to porozmyslam o tym, na razie mam czas.

Dziś miałam świąteczną przerwę, a poza tym sypał u mnie śnieg. Jak jutro pogoda się poprawi, to wieczorkiem pójdę poruszać się trochę po tym obżarstwie.

[cienanosdesoledad]

ja dzisiaj próbowałam biegać przez 30 minut

[cattt]

Dziś cudowne słońce
6 km zaliczone

[charlotte89]

Napisane przez Solciuchna

Może spróbuj pobiegać nie rano tylko po południu, wieczorem? Innego dobrego, rzetelnego sposobu na domowe ćwiczenia nie ma.

Możesz jeszcze zapisać się na siłownię raz czy dwa w tygodniu.

Póki co muszę niestety poprzestać na ćwiczeniach w domu. Spróbuję połączyć bieganie z ćwiczeniami w jednym treningu tak, jak radziłaś, zobaczymy, jakie będą efekty

[Solciuchna]

Napisane przez charlotte89

Póki co muszę niestety poprzestać na ćwiczeniach w domu. Spróbuję połączyć bieganie z ćwiczeniami w jednym treningu tak, jak radziłaś, zobaczymy, jakie będą efekty

Po prostu biegaj krócej, kiedy najpierw poćwiczysz siłowo to będziesz spalać tłuszcz od 1 minuty treningu, a nie dopiero po 20 minutach, więc wystarczy Ci bieganie 30-minutowe A ćwiczenia siłowe też nie muszą jakoś długo trwać, zwłaszcza jak dopiero zaczynasz, to nawet nie dasz rady aż tyle powtórzeń i serii zrobić, więc max 30 minut wystarczy. To jest od razu też świetna rozgrzewka przed bieganiem

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Biegałam wczoraj wieczorem ale tylko 30 min i zaledwie w tempie treningowym... To świąteczne żarcie dało mi się we znaki, brzuch mnie bolał od 1szej minuty biegu, coś jak kolka (ale to nie była kolka) i nie mogłam biec szybciej, bo ból się tylko nasilał

[invissible]

Napisane przez Solciuchna

Biegałam wczoraj wieczorem ale tylko 30 min i zaledwie w tempie treningowym... To świąteczne żarcie dało mi się we znaki, brzuch mnie bolał od 1szej minuty biegu, coś jak kolka (ale to nie była kolka) i nie mogłam biec szybciej, bo ból się tylko nasilał

Ja planuję dzisiaj po południu, więc muszę się pilnować przy stole. Piękne słońce dziś u mnie, mam nadzieję, że potem będzie przyjemnie

[Shaunee]

Hej dziewczyny, po Wielkanocy trzeba co nieco zrzucić, więc biegałam dzisiaj, niestety tylko 30min, ale przebiegłam 4km i jestem z tego duma (: A pomyśleć, że niedawno nie mogłam przebiec 2minut ;D