Jaki język obcy Ci się nie podoba?

[Dorotka_z_krainy_Oz]

Mnie odstraszają języki z bliskiego wschodu... po prostu one wydają się być tak zagmatwane, ze aż nie do pojęcia

[Franciszka232]

Niemiecki - masakra. Uczyłam się go chyba z 10 lat i dalej ni epotrafię rozmawiać w tym języku :/ Może to dlatego, że miałam złe podejście... Sama już nie wiem

[miNino]

Nie cierpie angielskiego. W sensie, lubie język angielski, ale nienawidzę natywnego akcentu anglików, wali od niego jednocześnie napuszoną egzaltacją i straszna flegmą. Już zdecydowanie wole wydanie amerykanskie.

[Beata321321]

Ojejku... chyba najmniej ze wszystkich to lubię rosyjski. Umiem cyrlicę, uczyłam sie języka 3 lata, ale jakoś mi nie wchodzi.

[anuska9111]

Ja nie znoszę niemieckiego. Nie podoba mi się jak brzmi.

[ninabuzi2017]

Dziewczyny które uczycie się hiszpańskiego, czy ten język jest rzeczywiście taki łatwy w nauce?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ninabuzi2017

Dziewczyny które uczycie się hiszpańskiego, czy ten język jest rzeczywiście taki łatwy w nauce?

Dla mnie jest dość łatwy, ale ja umiem francuski, co mi pomaga, bo słownictwo jest trochę podobne, i odmiana czasowników na podobnej zasadzie.
To właśnie odmiana i dużo czasów mogą sprawiać trudności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ninabuzi2017

Dziewczyny które uczycie się hiszpańskiego, czy ten język jest rzeczywiście taki łatwy w nauce?

Dla mnie to najłatwiejszy język, jakiego się uczyłam. Mam porównanie z angielskim, niemieckim, francuskim, japońskim i trochę rosyjskim.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87091418]Dla mnie jest dość łatwy, ale ja umiem francuski, co mi pomaga, bo słownictwo jest trochę podobne, i odmiana czasowników na podobnej zasadzie.[/QUOTE]
To ja w drugą stronę - dzięki hiszpańskiemu znacznie szybciej mi szedł francuski. A hiszpańscy native speakerzy, którzy uczyli się ze mną, to już w ogóle łapali francuski błyskawicznie o dziwo łącznie z wymową.

[Ertix]

U mnie to są rosyjski i portugalski. Strasznie nie lubię brzmienia tych języków. Drażnią mnie niesamowicie.

[77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead]

Chyba niektore z amerykanskich akcentow sa dla mnie trudne do zniesienia, nie rozroznie wszystkich 50, ale chodzi o te, ktore szczegolnie znieksztalcaja jezyk. Jesli chodzi o gware to bardzo meczaca jest dla mie gwara Slaska. Slucham wlasnie tego nt USA accents, masakra :
https://www.youtube.com/watch?v=UcxByX6rh24
Ale za to przepieknym amerykanskim (uwielbiam British English i w sumie tylko tym sie posluguje) mowia aktorzy w Dynastii, tej starej, posluchajcie jak mowi Alexis

[AnnaWil]

Fiński - najpiękniejszy
z brzydkich - niemiecki na pewno

[tamrysi]

Mi sie podoba rosyjski

Nie podoba mi sie zupełnie chiński

[kasztanka3]

Nie podoba mi sie koreanski, taki rozmemlany i ciezki do ogarniecia mi sie wydaje.
Juz wole mandarynski.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasztanka3

Nie podoba mi sie koreanski, taki rozmemlany i ciezki do ogarniecia mi sie wydaje.
Juz wole mandarynski.

Mnie się nawet podoba, za to mandarynski zdecydowanie mniej. Wydaje mi się, że koreanski ma dużo samogłosek, tzn. często występują one obok siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88424252]Mnie się nawet podoba, za to mandarynski zdecydowanie mniej. Wydaje mi się, że koreanski ma dużo samogłosek, tzn. często występują one obok siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Z mandarynskim jestem o wiele bardziej osluchana, moze dlatego mi nie przeszkadza.

[melkmeisje]

Ja juz wole koreanski, ale generalnie chyba zaden jezyk azjatycki mi sie nie podoba i nigdy nie ciagnelo mnie do zadnego z nich. Aktualnie ucze sie tylko hangula, w sumie nie wiem po co To jest duze uproszczenie, ze nie trzeba uczyc sie setek znakow, tylko po prostu alfabetu.

Nie znosze francuskiego.

[kasztanka3]

Napisane przez melkmeisje

Ja juz wole koreanski, ale generalnie chyba zaden jezyk azjatycki mi sie nie podoba i nigdy nie ciagnelo mnie do zadnego z nich. Aktualnie ucze sie tylko hangula, w sumie nie wiem po co To jest duze uproszczenie, ze nie trzeba uczyc sie setek znakow, tylko po prostu alfabetu.

Nie znosze francuskiego.

Ja tez. Kojarze podstawy, ale nienawidze uzywac tego jezyka.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

No weźcie, ja kocham francuski nad życie Chociaż teraz już mi spowszednial i raczej jesteśmy w takim stabilnym związku już bez motylków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Wszystkie azjatyckie, które słyszałam przyprawiają mnie o meeh... Nie cierpię w ogóle języka, kultury, jedzenia i urody tych rejonów - w dużym uproszczeniu oczywiście.


Celestine, to ja powiem, że uwielbiam francuski. Fakt, że sama się uczę i idzie opornie, ale według mnie francuski jest najpiękniejszy

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez nie_powiem

Wszystkie azjatyckie, które słyszałam przyprawiają mnie o meeh... Nie cierpię w ogóle języka, kultury, jedzenia i urody tych rejonów - w dużym uproszczeniu oczywiście.


Celestine, to ja powiem, że uwielbiam francuski. Fakt, że sama się uczę i idzie opornie, ale według mnie francuski jest najpiękniejszy

No uff, dzięki za poparcie.
Ja tam lubię wietnamskie żarcie.
(Nawet mi się zrymowało )
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

To ja kocham Azje, zwlaszcza poludniowo-wschodnia, Wietnam to byla poki co jedna z najlepszych podrozy mojego zycia, ale jezyki z tego rejonu przyprawiaja mnie o bol glowy porownywalny z francuskim

Nie przepadam tez za brzmieniem rosyjskiego, za to lekko rosyjski zaspiew to to, co kocham w portugalskim

[Limonka2738]

Mój personalny ranking wygląda tak:


1. japoński
2. mandaryński, ale taki bardziej z północy, ten twardy z dużą ilością rrrrr, wanrrrrrr, zai na-arrrrrr
3. koreański

4. mandaryński ten taki delikatniejszy, taki bardziej tajwański bym to określiła, on jest taki bardziej śśśś ććććć w brzmieniu.


Koreański jest trochę zbyt dławiący się na moje gusta... Czasem jest spoko i fajnie, a czasem jak im się trafi dużo k, g, k/g, h to brzmi jakby ktoś się zadławił własnym językiem i nie wiem, czy to koreańskie słowo, czy dzwonić po karetkę.


Mandaryński za to jest fajny w takim twardym brzmieniu. W połączeniu z tonami to daje taką siłę i moc cesarstwa Qin. A nie jakieś tam płaczki cinciong.


A japoński to życie, no cóż ja więcej mogę rzec.

[melkmeisje]

Napisane przez Limonka2738

Mój personalny ranking wygląda tak:


1. japoński
2. mandaryński, ale taki bardziej z północy, ten twardy z dużą ilością rrrrr, wanrrrrrr, zai na-arrrrrr
3. koreański

4. mandaryński ten taki delikatniejszy, taki bardziej tajwański bym to określiła, on jest taki bardziej śśśś ććććć w brzmieniu.


Koreański jest trochę zbyt dławiący się na moje gusta... Czasem jest spoko i fajnie, a czasem jak im się trafi dużo k, g, k/g, h to brzmi jakby ktoś się zadławił własnym językiem i nie wiem, czy to koreańskie słowo, czy dzwonić po karetkę.


Mandaryński za to jest fajny w takim twardym brzmieniu. W połączeniu z tonami to daje taką siłę i moc cesarstwa Qin. A nie jakieś tam płaczki cinciong.


A japoński to życie, no cóż ja więcej mogę rzec.

Ale to jest ranking języków, które ci się podobają czy nie podobają? Spójrz na tytuł wątku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Limonka2738]

Napisane przez melkmeisje

Ale to jest ranking języków, które ci się podobają czy nie podobają? Spójrz na tytuł wątku.

Podobają.


Ale o tym, że nienawidzę włoskiego i hiszpańskiego już pisałam, po co się nad tym rozwodzić.


Wylazły języki azjatyckie, to musiałam się wtrącić, bo bym się udusiła.

[Chailleach]

Napisane przez nie_powiem

Wszystkie azjatyckie, które słyszałam przyprawiają mnie o meeh... Nie cierpię w ogóle języka, kultury, jedzenia i urody tych rejonów - w dużym uproszczeniu oczywiście.

Poza jedzeniem zgadzam się całkowicie!
Japoński czasem brzmi dla mnie ciekawie- o ile mówią powoli i nie tak... ekspresyjnie (jak te parę razy w życiu oglądałam anime, to dziękowałam niebiosom za lektora ). Ale jak słyszę jakieś słodkie, niskie głosiki piszczące po japońsku to coś mną telepie.
Reszta azjatyckich, które słyszałam odrzucają mnie już totalnie, zwłaszcza chiński. Nie słyszę gdzie kończy się jedno słowo, a zaczyna kolejne, jest taki jęczący i jak go słucham, to mam wrażenie, że słyszę zbitkę przypadkowych głosek.
Okropnie też dla mnie brzmi turecki.

Za to francuski... zależy, często mam wrażenie, że mówiąc mają kluski w gębie
Za to uwielbiam czeski, jest taki pocieszny a także angielski. Grecki, hiszpański i włoski też brzmią sympatycznie.

[kasztanka3]

Nie lubie greckiego
Co do azjatyckiego jedzenia, kultury i urody, to nie jestem obiektywna

[Rena]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88424663]No weźcie, ja kocham francuski nad życie Chociaż teraz już mi spowszednial i raczej jesteśmy w takim stabilnym związku już bez motylków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tez mam ten efekt, ze mi spowszechnial. Jednak uzywanie na codzien swoje robi.

[Sariah]

Nie lubie brytyjskiego angielskiego. Sam angielski jest fajny, ale w ustach brytyjczykow najczęsciej brzmi jakby mieli gluta w gardle.

[Mija62]

Najpiękniejszy - portugalski
Najbrzydszy - chiński

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

To dla mnie portugalski < wloski <<< hiszpanski