Wróbel w garści czy orzeł pod ręką ?

[edan84]

Napisane przez mariamalaria

Bo?

Ona chce tego obecnego, chyba że zechce ją ten drugi, którego by wolała. Niech więc działa tak, jak dla niej najlepiej. Sprobuje osiągnąć drugiego, a jak nie, to ma pierwszego.

Tego drugiego to musi jeszcze nieco lepiej poznać aby się nie okazał jesiennym ciepłym zauroczeniem w zimne, pochmurne dni, które zaraz minie jak tylko pojawi się pierwszy zgrzyt

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mariamalaria

Przecież ludzie nie tylko z miłości wchodzą w związki. Dla kogoś priorytetem może być coś innego w związku, np. stabilizacja, wspólne życie, bezpieczeństwo, czy co tam jeszcze kto chce.
(...).

Wszystko spoko, o ile obydwie strony o tym wiedzą i znają zasady gry. A mnie takie podejście mierzi (jednego nie zostawię, póki się inny nie nawinie - czyli jednej gałęzi nie puszczę... i jednak postrzeganie partnera, jako "wróbla w garści") i mam prawo. Zresztą to, co napisała Autorka i jak napisała, to całe podejście, tłumaczenie się wiekiem, brakiem urody. A weź.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wszystko spoko, o ile obydwie strony o tym wiedzą i znają zasady gry. A mnie takie podejście mierzi (jednego nie zostawię, póki się inny nie nawinie - czyli jednej gałęzi nie puszczę... i jednak postrzeganie partnera, jako "wróbla w garści") i mam prawo. Zresztą to, co napisała Autorka i jak napisała, to całe podejście, tłumaczenie się wiekiem, brakiem urody. A weź.

Dokładnie, świństwo i tyle. Oczywiście że ludzie wchodzą w związki z różnych powodów i dopóki obydwoje o tym wiedzą, to jest w porządku. Ale nie w sytuacji, gdy jedna osoba kocha, myśli że partner również, a partner tkwi w związku bo nic lepszego się nie trafiło i jeszcze wypowiada się o nim z pogardą.

[alicjaross]

A gdyby ten książę chciałby być z Tobą zostawiłabyś obecnego faceta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Nasze społeczeństwo takie piękne, takie wyzwolone, takie robiące co im się tylko zachce

Autorko - szkoda mi faceta, szkoda mi Ciebie. Tak bardzo boisz się być sama? Nie wytrzymujesz w swoim towarzystwie? Zgodziłaś się na związek z facetem, który Cię zechciał, żeby pochwalić się rodzinie i koleżankom? Nie mówisz nawet o żadnych uczuciach do niego, tylko, że ciężko pracowałaś nad związkiem. No brawo.
Idź do nowego, niech Cię zbajeruje i kopnie w dupe.

Cała reszta - nie róbcie kolejnego wątku o zdradach i liberalnym podejściu do nich, wręcz namawianiu żeby zdrady się dopuścić.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wszystko spoko, o ile obydwie strony o tym wiedzą i znają zasady gry. A mnie takie podejście mierzi (jednego nie zostawię, póki się inny nie nawinie - czyli jednej gałęzi nie puszczę... i jednak postrzeganie partnera, jako "wróbla w garści") i mam prawo. Zresztą to, co napisała Autorka i jak napisała, to całe podejście, tłumaczenie się wiekiem, brakiem urody. A weź.

Dokładnie. Nie ma nic chwalebnego w byciu małpą co nie potrafi puścić gałęzi dopóki nie złapie kolejnej. W kwestii związków to nie przejaw sprytu tylko braku podstawowej empatii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87302414]Dokładnie. Nie ma nic chwalebnego w byciu małpą co nie potrafi puścić gałęzi dopóki nie złapie kolejnej. W kwestii związków to nie przejaw sprytu tylko braku podstawowej empatii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]:yes: braku szacunku do drugiej osoby, egoizmu itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87302297]Nasze społeczeństwo takie piękne, takie wyzwolone, takie robiące co im się tylko zachce

Autorko - szkoda mi faceta, szkoda mi Ciebie. Tak bardzo boisz się być sama? Nie wytrzymujesz w swoim towarzystwie? Zgodziłaś się na związek z facetem, który Cię zechciał, żeby pochwalić się rodzinie i koleżankom? Nie mówisz nawet o żadnych uczuciach do niego, tylko, że ciężko pracowałaś nad związkiem. No brawo.
Idź do nowego, niech Cię zbajeruje i kopnie w dupe.

Cała reszta - nie róbcie kolejnego wątku o zdradach i liberalnym podejściu do nich, wręcz namawianiu żeby zdrady się dopuścić.[/QUOTE]

Czytając niektóre odpowiedzi aż mi się tak nieprzyjemnie zrobiło, można stracić wiarę w ludzi.

[Linkle]

Jeżeli traktujesz faceta na zasadzie częsci zapasowej ktora wymienisz jak pojawi sie ladniejsza to zostaw go nie dla wlasnych profitow a zwyklej ludzkiej przyzwoitości. Jestes obrzydliwa ze swoim tokiem myslenia.

[Hultaj]

jak drzwi w drzwi to super okazja do romansowania po cichu a raczej rozwijania tego nowego układu, ślub odwlekaj. Pragmatyczne podejście do pragmatycznie postawionego zagadnienia.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Hultaj

jak drzwi w drzwi to super okazja do romansowania po cichu a raczej rozwijania tego nowego układu, ślub odwlekaj. Pragmatyczne podejście do pragmatycznie postawionego zagadnienia.

Pewka, tylko potem nie płaczcie że faceci to świnie, bo właśnie takim zachowaniem to powodujecie Trafi kilka razy na taką co romansuje na boku i się zakoduje w główce, że nie warto szanować

[Minna]

A czy Ty tak naprawdę chcesz któregokolwiek z nich?
Pierwszy Ci się znudził, to związek wypracowany, jak opisujesz.
Drugiego mało co znasz, jakieś tam zainteresowania może macie wspólne, ale kim jest, to nie wiesz przecież.

Czy ten drugi wie, że jesteś w związku? Zna Twojego partnera?
Skąd przypuszczenie, że jest Tobą zainteresowany? Rozmowa z sąsiadką o wspólnych zainteresowaniach, jeszcze nie świadczy o tym, że ktoś czuje miętę.

[mariamalaria]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wszystko spoko, o ile obydwie strony o tym wiedzą i znają zasady gry. A mnie takie podejście mierzi (jednego nie zostawię, póki się inny nie nawinie - czyli jednej gałęzi nie puszczę... i jednak postrzeganie partnera, jako "wróbla w garści") i mam prawo. Zresztą to, co napisała Autorka i jak napisała, to całe podejście, tłumaczenie się wiekiem, brakiem urody. A weź.

A niech tam cię mierzi. Twoje prawo.

Co mam wziąć?

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez edan84

Tego drugiego to musi jeszcze nieco lepiej poznać aby się nie okazał jesiennym ciepłym zauroczeniem w zimne, pochmurne dni, które zaraz minie jak tylko pojawi się pierwszy zgrzyt

Też prawda.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87302297]Nasze społeczeństwo takie piękne, takie wyzwolone, takie robiące co im się tylko zachce

Autorko - szkoda mi faceta, szkoda mi Ciebie. Tak bardzo boisz się być sama? Nie wytrzymujesz w swoim towarzystwie? Zgodziłaś się na związek z facetem, który Cię zechciał, żeby pochwalić się rodzinie i koleżankom? Nie mówisz nawet o żadnych uczuciach do niego, tylko, że ciężko pracowałaś nad związkiem. No brawo.
Idź do nowego, niech Cię zbajeruje i kopnie w dupe.

Cała reszta - nie róbcie kolejnego wątku o zdradach i liberalnym podejściu do nich, wręcz namawianiu żeby zdrady się dopuścić.[/QUOTE]

A kto tak robi?
Ja nie. Wypisalam tylko wszystkie możliwości, jakie ma. Ja bym wybrała pierwszą. Na jej miejscu.

Czy już nie można wyrazic5swojej opinii i poradzić, skoro ktoś o radę prosi?
A jak mam poradzić, jeśli nie zgodnie że swoim przekonaniem?

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87302414]Dokładnie. Nie ma nic chwalebnego w byciu małpą co nie potrafi puścić gałęzi dopóki nie złapie kolejnej. W kwestii związków to nie przejaw sprytu tylko braku podstawowej empatii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No dobrze, ale nie wszyscy muszą być empatyczni. Ja byłam sprytna.
Autorka może też nie jest empatyczna i kombinuje, jak jej się najbardziej opłaca.

Nie ma nic chwalebnego w byciu tą małpą, zgadza się. Ale małpy raczej nie spadają i nie tłuką sobie dupy, tak więc małpie się taka postawa opłaca.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87302420]:yes: braku szacunku do drugiej osoby, egoizmu itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jesli egoizm sprawia, ze osiagam to, co mi potrzebne, bym była szczęśliwa, to pozwolę sobie być szczęśliwą egoistką, która ma, czego chce, niż nieszczęsliwą, ale empatyczną altruistką.
A ty- jak sobie chcesz, nikogo nie przekonuję. Ale mam prawo pisać, co myślę, jeśli nikogo nie obrażam.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez mariamalaria

Nie ma nic chwalebnego w byciu tą małpą, zgadza się. Ale małpy raczej nie spadają i nie tłuką sobie dupy, tak więc małpie się taka postawa opłaca.

Owszem spadają. Trochę nieroztropnym jest radzić autorce takie akrobacje tylko na podstawie tego, że tobie się udało.

[mariamalaria]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87302994]Owszem spadają. Trochę nieroztropnym jest radzić autorce takie akrobacje tylko na podstawie tego, że tobie się udało.[/QUOTE]

Nie tylko mnie. Wbrew świętym z wizażu to bardzo popularna akrobacja u obu płci. I wielu się sprawdziła.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez mariamalaria

Nie tylko mnie. Wbrew świętym z wizażu to bardzo popularna akrobacja u obu płci. I wielu się sprawdziła.

To zwykła uczciwość urasta w twoim świecie do rangi świętości? Już sobie nie schlebiaj jaka to jesteś sprytna i wyzwolona, bo jak widzisz - na nikim to tutaj nie robi wrażenia.

[MiamiGlow]

Nie no, facet Autorki na pewno byłby zachwycony określeniem, że jest tym wróblem w garści. I że do orła to mu daleko.
Ja sobie nie wyobrażam takiego związku, bo to rzeczywiście wygląda na bycie zapchajdziurą. I chyba dla żadnej ze stron nie jest to dobre, bo każdy traci swój czas. Rzekomy wróbel - bo ktoś inny mógłby go kochać i szanować. Polująca Autorka - bo jestem pewna, że będzie ciągle rozglądać się na boki i szukać lepszych opcji. Każdy żyje jak chce, ale... Dla mnie ważne jest uczciwe podejście do innych i nie chciałabym tak przeskakiwać z jednego związku do drugiego i trzymać kogoś w opcji zapasowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87303039]To zwykła uczciwość urasta w twoim świecie do rangi świętości? Już sobie nie schlebiaj jaka to jesteś sprytna i wyzwolona, bo jak widzisz - na nikim to tutaj nie robi wrażenia.[/QUOTE]

Nie mam chęci robić na nikim wrażenia. Po co?
Wiem swoje.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez mariamalaria

Nie mam chęci robić na nikim wrażenia. Po co?
Wiem swoje.

To sobie przy okazji zapamiętaj, że doradzanie zdrady czy oszukiwania partnera dla jakichkolwiek korzyści to zwykłe sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ysyństwo. Coś jak kopanie szczeniaczków. Teoretycznie możesz, być może nie poniesiesz konsekwencji, ale no sugerowanie komuś, żeby kopał, bo to świetna zabawa i mnóstwo korzyści nie świadczy to dobrze o twoim systemie moralnym i wiążę się z krzywdą żywej istoty. W tym wypadku faceta autorki, który jest zapchaj dziurą i nieświadomie marnuje czas w związku bez perspektyw.

[edan84]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87303075]To sobie przy okazji zapamiętaj, że doradzanie zdrady czy oszukiwania partnera dla jakichkolwiek korzyści to zwykłe sâ˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜ â˜☠â˜â˜â˜â˜☠ysyństwo. Coś jak kopanie szczeniaczków. Teoretycznie możesz, być może nie poniesiesz konsekwencji, ale no sugerowanie komuś, żeby kopał, bo to świetna zabawa i mnóstwo korzyści nie świadczy to dobrze o twoim systemie moralnym i wiążę się z krzywdą żywej istoty. W tym wypadku faceta autorki, który jest zapchaj dziurą i nieświadomie marnuje czas w związku bez perspektyw.[/QUOTE]

Co Ty porównujesz w ogóle. Znęcanie się nad zwierzętami (które jest penalizowane w polskim prawie) do układania sobie relacji towarzyskich po swojemu?
Dobrze się czujesz?

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

chcesz nam powiedzieć, że chciałabyś wprowadzać w Polsce coś na kształt prawa koranicznego?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez edan84

Co Ty porównujesz w ogóle. Znęcanie się nad zwierzętami (które jest penalizowane w polskim prawie) do układania sobie relacji towarzyskich po swojemu?
Dobrze się czujesz?

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

chcesz nam powiedzieć, że chciałabyś wprowadzać w Polsce coś na kształt prawa koranicznego?

Współczuję jak wszystkie metafory bierzesz tak dosłownie. Nigdzie nie napisałam, że jestem za wprowadzaniem kar za cudzołóstwo.



Poza tym nie będę z tobą dyskutować, bo jesteś według mnie zaburzony. Życzę powodzenia w życiu osobistym z takimi poglądami. Nie zwracaj się do mnie i nie cytuj moich postów z łaski swojej.

[tiuteraz]

Ja zgadzam sie z Leany. Podstawa mariamalaria juz we wczesniejszych watkach gdzie sie wypowiadala swiadczy o tym, ze jest cwana. Doradza tu jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i wcale nie zdziwiloby mnie gdyby napisala z jednym bzykaj sie w ciagu dnia a do drugiego czmyhnij w nocy. W koncu nikt sie nie dowie. Ciekawe co na to facet autorki gdyby sie dowiedzial ze jest wroblem. Dla mnie autorka jest co najwyzej gumowa kaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87303075]To sobie przy okazji zapamiętaj, że doradzanie zdrady czy oszukiwania partnera dla jakichkolwiek korzyści to zwykłe sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ysyństwo. Coś jak kopanie szczeniaczków. Teoretycznie możesz, być może nie poniesiesz konsekwencji, ale no sugerowanie komuś, żeby kopał, bo to świetna zabawa i mnóstwo korzyści nie świadczy to dobrze o twoim systemie moralnym i wiążę się z krzywdą żywej istoty. W tym wypadku faceta autorki, który jest zapchaj dziurą i nieświadomie marnuje czas w związku bez perspektyw.[/QUOTE]

Ja przynajmniej potrafię użyć sformułowania "według mnie".
Ty uważasz, że masz prawo mówić do mnie jak sroga mamusią do pięciolatki. " Sobie zapamietaj", no kobieto, zjedz snikersa, wyluzuj, bo się o ciebie boję.
Szczeniaczki? Serio?

Jak na razie ani zdrada, ani poznawanie innego, gdy ma się jednego, karalne nie jest, chociaż przy obecnych rządach i to się może zmienić.

[Hultaj]

Pewka, tylko potem nie płaczcie że faceci to świnie, bo właśnie takim zachowaniem to powodujecie Trafi kilka razy na taką co romansuje na boku i się zakoduje w główce, że nie warto szanować

a to musi dać się narzeczonemu przyłapać.

z przymrużeniem oka, dziewczyna podchodzi do sprawy zadaniowo, cel złapać męża, nie chce zaprzepaścić tego co stworzyła to za wiele uczucia tu z jej strony nie znajduję. facetowi też nie współczuję bo skoro związek zbudowany na wielu kompromisach z jej strony to raczej charakteru ze złota ten pan też nie ma i wybitnie mu chyba nie zależało.
Ma się wrażenie że się dobrali.

[mariamalaria]

Napisane przez tiuteraz

Ja zgadzam sie z Leany. Podstawa mariamalaria juz we wczesniejszych watkach gdzie sie wypowiadala swiadczy o tym, ze jest cwana. Doradza tu jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i wcale nie zdziwiloby mnie gdyby napisala z jednym bzykaj sie w ciagu dnia a do drugiego czmyhnij w nocy. W koncu nikt sie nie dowie. Ciekawe co na to facet autorki gdyby sie dowiedzial ze jest wroblem. Dla mnie autorka jest co najwyzej gumowa kaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doradzilam cztery różne rzeczy w zależności od tego, co czuję i czego chce autorka.
Tylko jedną udało się zapamiętać, to zerknij na pierwszą stronę.

W zależności od celu, jaki chce osiągnąć, sposób działania powinien być inny.

Tak, jestem cwana, co z tego?

Nikogo nie obrażam, nie nazywam niczyjego podejścia do życia sk...wysynstwem, ani nikogo gumową kaczką, wyrażam to, jak myślę.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez mariamalaria

No dobrze, ale nie wszyscy muszą być empatyczni. Ja byłam sprytna.
Autorka może też nie jest empatyczna i kombinuje, jak jej się najbardziej opłaca.

Nie ma nic chwalebnego w byciu tą małpą, zgadza się. Ale małpy raczej nie spadają i nie tłuką sobie dupy, tak więc małpie się taka postawa opłaca.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------



Jesli egoizm sprawia, ze osiagam to, co mi potrzebne, bym była szczęśliwa, to pozwolę sobie być szczęśliwą egoistką, która ma, czego chce, niż nieszczęsliwą, ale empatyczną altruistką.
A ty- jak sobie chcesz, nikogo nie przekonuję. Ale mam prawo pisać, co myślę, jeśli nikogo nie obrażam.

Odrobina potłuczenia sobie dupy od czasu do czasu uszlachetnia, uczy pokory i właśnie empatii.
Wszystko obraca się wokół życiowych wartości. Nie chcę brzmieć jaka jakaś cholerna altruistka, ale tak, dobro bliskich mi ludzi jest dla mnie ogromnie ważne, jestem czasem w stanie przełożyć ich dobro nad moje. Może i dostaje przez to po dupie, ale po pierwsze, ja mam spokojną głowę, po drugie to się zwraca. I zyski są dużo większe niż straty. Pamietam, jak w innym wątku pisałaś o lojalności względem przyjaciół - ich też byłabyś w stanie zdradzić dla swojej wygody?

[edan84]

Napisane przez tiuteraz

Ja zgadzam sie z Leany. Podstawa mariamalaria juz we wczesniejszych watkach gdzie sie wypowiadala swiadczy o tym, ze jest cwana. Doradza tu jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i wcale nie zdziwiloby mnie gdyby napisala z jednym bzykaj sie w ciagu dnia a do drugiego czmyhnij w nocy. W koncu nikt sie nie dowie. Ciekawe co na to facet autorki gdyby sie dowiedzial ze jest wroblem. Dla mnie autorka jest co najwyzej gumowa kaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i nawet gdyby z jednym sypiała w dzień, z drugim w nocy, to co z tego? To nie Twoi faceci, że Twoim/Waszym mniemaniu dają się wodzić i są z tego tytułu szalenie poszkodowani.
Nikt nikogo nie zmusza do zadawania się i tworzenia relacji z autorką. Jej partner prawdopodobnie jest dorosły i sam ogarnia razem z autorką swoją relację. Wasze kaznodziejne wykłady i wyrazy współczucia dla pierwszego faceta są zabawne, bo traktujcie gościa jak niedorozwinięte dziecko. A on też ma wybór. Spokojnie i zbastujcie z hejtem wylewanym na mnie i na marięmalarię

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87303075]To sobie przy okazji zapamiętaj, że doradzanie zdrady czy oszukiwania partnera dla jakichkolwiek korzyści to zwykłe sâ�â�â�â�ysyństwo. Coś jak kopanie szczeniaczków. Teoretycznie możesz, być może nie poniesiesz konsekwencji, ale no sugerowanie komuś, żeby kopał, bo to świetna zabawa i mnóstwo korzyści nie świadczy to dobrze o twoim systemie moralnym i wiążę się z krzywdą żywej istoty. W tym wypadku faceta autorki, który jest zapchaj dziurą i nieświadomie marnuje czas w związku bez perspektyw.[/QUOTE]:brawo:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Hultaj

a to musi dać się narzeczonemu przyłapać.

z przymrużeniem oka, dziewczyna podchodzi do sprawy zadaniowo, cel złapać męża, nie chce zaprzepaścić tego co stworzyła to za wiele uczucia tu z jej strony nie znajduję. facetowi też nie współczuję bo skoro związek zbudowany na wielu kompromisach z jej strony to raczej charakteru ze złota ten pan też nie ma i wybitnie mu chyba nie zależało.
Ma się wrażenie że się dobrali.

Tak. Jesli celem jest znalezienie najlepszego męża, to warto rozwijać drugą znajomość, ale na wszelki wypadek, gdyby się nie rozwinęła, nie kończyć pierwszej.
To ta pierwsza z czterech moich rad.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87303152]Odrobina potłuczenia sobie dupy od czasu do czasu uszlachetnia, uczy pokory i właśnie empatii.
Wszystko obraca się wokół życiowych wartości. Nie chcę brzmieć jaka jakaś cholerna altruistka, ale tak, dobro bliskich mi ludzi jest dla mnie ogromnie ważne, jestem czasem w stanie przełożyć ich dobro nad moje. Może i dostaje przez to po dupie, ale po pierwsze, ja mam spokojną głowę, po drugie to się zwraca. I zyski są dużo większe niż straty. Pamietam, jak w innym wątku pisałaś o lojalności względem przyjaciół - ich też byłabyś w stanie zdradzić dla swojej wygody?[/QUOTE]

Nie. Chyba że któryś by mnie świadomie skrzywdził.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez mariamalaria

Nie. Chyba że któryś by mnie świadomie skrzywdził.

A osoba w związku nie staje się przyjacielem?