2013-03-09, 13:00 | #301 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
Robocze ciuchy mi nie przeszkadzają, byłam w nich nawet w tej lansiarskiej swiatyni- BUWie i nawet tam nikt mnie nie zlustrował.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa |
|
2013-03-09, 13:46 | #302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Zgadzam się, piżama taka może być do ludzi, więc napisałam, że to nie jest "policzek" dla nich Ja bym nie wyszła w piżamie, bo wygląda całkiem piżamowo, gwiazdeczki, księżyc
|
2013-03-09, 14:00 | #303 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
ja w piżamie z domu też bym nie wyszła, z prostej przyczyny nie zakładam bielizny pod piżamę więc wstając rano z zamiarem wyjścia do sklepu w tym samym wdzianku, w którym spałam - musiałabym wcześniej założyć bieliznę. więc jeśli już ściągnęłabym piżamę, to żaden problem ubrać się ''normalnie'', czyli założyć spodnie i jakąś bluzkę.
zresztą, nie wiem jak Wy, ale moje ubrania ''wyjściowe'' są wygodne i dobrze się w nich czuję, więc argument "piżama=wygoda, komfort" to dla mnie żaden argument
__________________
sun goes down |
2013-03-09, 14:01 | #304 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2013-03-09, 14:14 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
ja bez majtasów i stanika czułabym się niekomfortowo, więc ''piżama=wygoda, komfort'' znowu by spalił na panewce
__________________
sun goes down |
2013-03-09, 14:16 | #306 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
ja w piżamie wychodzę w weekendy na poranne spacery z psem- bo potem wracam do łożka
|
2013-03-09, 14:42 | #307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Jak już pisałam piżamy nie posiadam, więc i tak wychodząc z domu muszę się w coś ubrać
|
2013-03-09, 15:02 | #308 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Zresztą- są piżamy i pizamy Moja to majtasy i koszulka na ramiączkach z koronką- w takim czymś raczej nie da się wyjść na miasto. Flaneli nie noszę
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2013-03-09, 15:08 | #309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
|
2013-03-09, 15:08 | #310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
na szczescie nie było wtedy mody na spotted. Chyba. /sierpień 2012/
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa |
2013-03-09, 17:16 | #311 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
__________________
|
|
2013-03-09, 18:33 | #312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
|
|
2013-03-09, 22:04 | #313 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
2. po co co kilka metrów przemywać rane, nie można by j/w opatrunku ? |
|
2013-03-10, 08:53 | #314 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
i to były rozważania czysto hipotetyczne, po prostu po 1 w życiu bym się nie zastanawiała nawet 5 sekund nad widokiem kogoś z butami w rękach w zabudowie miejskiej w upalną np. pogodę ;-), i po 2 nie porównalabym ubrudzonych przez to stóp do np. świadomego dokładania kolejnej warstwy do już nieświeżego makijażu. Dla mnie 1sze zabrudzenie wynika z, jakby to nazwać, użytkowania , tak samo jak gdy dotyka się czegoś brudnego ręką i człowiek się brudzi; 2gie z niechlujstwem.
|
2013-03-10, 09:36 | #315 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
To po prostu warto zmyć, dla wlasnego zdrowia, nawet jeśli "jeszcze" się nie wonieje.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2013-03-10, 10:19 | #316 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
też jestem z frakcji, która ma zupełnie inne zdanie na ten temat, a co do różnych nacji mam kontakt ze Skandynawią i część pań przyjeżdża do pracy na rowerze, w szpileczkach i sukience, a część wygląda jak absolutne fleje. nie mogę potwierdzić internetowego mitu o tym jacy to ludzie ze Skandynawii są stylowi, minimalistyczni etc. hitem był i jest pewien ważny pan dyrektor, który przyjeżdża na spotkania biznesowe ubrany a'la Spike Speigel uwielbia też eksponować niewydepilowaną klatę w v--neckach i dodajmy, że to branża, w której nasz krajowy dyrektor pozwala sobie w dni wyjątkowej swobody (brak spotkań) na t-shirt pod marynarkę i chinosy... http://upload.wikimedia.org/wikipedi...e_creators.jpg |
|
2013-03-10, 11:24 | #317 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
nie wiem, co to jest spacerowe tempo dla roweru, bo moim zdaniem to raczej normalne żeby człowiek dotarł gdzieś szybko (czy tam w miarę szybko ;-)) przy jednoczesnym niedoprowadzaniu się do stanu przedzawałowego nawet jak nie ma jakiejś wybitnej kondycji. Jakieś wściekłe upały pomijam, kiedy nawet stanie potrafi być wykończające.
Ja bym rzekła, że jak najbardziej jest to jakieś minimum. 7 km przy tętnie koło 130 (to jak ktoś ma nadciśnienie, to calą dobę byłby aktywny ), dobre sobie, jak niejednemu się nie chce wejśc po schodach 2 piętra albo przejść przystanku. Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2013-03-10 o 11:26 |
|
2013-03-10, 11:26 | #318 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
ale takie koszulki z dekoltem u faceta to moim zdaniem ogólnie koszmarek brrr |
|
2013-03-10, 13:20 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 197
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Na polibudzie pełna mieszanka stylów: dresy, metale, "zwykli" i gogusie w tym przypadku nie da się uogólniać
|
2013-03-10, 13:33 | #320 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 622
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
|
2013-03-10, 13:37 | #321 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
TMargoT - gratuluję, jeszcze brakuje do pełnej szydery z Twojej strony tylko standardowej w takiej kulturalnej sytuacji emotki "". Nie obraziłam żadnej z Was, opisałam tylko swoje doświadczenia z długowłosymi osobami, które CHWALĄ SIĘ niemyciem głowy. Nie znam wszystkich osób na świecie. Nie myjecie codziennie włosów - nie moja sprawa, natomiast mogę skomentować przechwalanie się niechlujstwem. Wracając do głównego tematu: Jeśli miałabym wybierać pomiędzy prysznicem rano i wieczorem, to milion razy bardziej wolałabym odświeżyć się po nocy. Nie oblewa mnie w ciągu snu kilka litrów potu, ale na pewno nie czuję się świeżo i pachnąco. Szczególnie w czasie okresu. Może dla większości z Was to jakieś skrzywienie, ale wręcz wolę się kąpać dwa razy dziennie. Mam pewne spostrzeżenie. Powszechnie wiadomo, że na Wizażu istnieje lista tematów ostrzeżeniogennych i poza aborcją, eutanazją, Smoleńskiem i związkami zalicza się też do nich higiena osobista, więc nie jestem zdziwiona, że wątek poszedł w kierunku tzw. flame war. Dziwię się tylko sobie, że wyjątkowo zachciało mi się w to bawić, bo zazwyczaj nikt nikogo nie przekona do swoich racji i można sobie tak dyskutować do końca świata (bądź, częściej, zamknięcia wątku). |
|
2013-03-10, 13:46 | #322 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
ja mam przeróżne doświadczenia ,bo nie każdy się myje regularnie,ale wybacz,nie wyrabiam sobie opinii na podstawie jednostek. skoro ty widzisz tylko takie osoby to jest mu smutno z tego powodu |
|
2013-03-10, 13:50 | #323 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
__________________
|
|
2013-03-10, 14:17 | #324 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
Napisałam, że dziwi mnie mycie się częściowo i omijanie mycia włosów. Napisałam też, że większość osób o bardzo długich włosach, które znam, chwali się myciem głowy raz w tygodniu, i że nie potrafię tego pojąć. Nie rozmawiam z każdą jedną osobą na temat higieny głowy, podparłam się zdaniem osób, które same się tym chwalą. Nie piłam do nikogo konkretnego w pierwszym poście z tego wątku (zalinkowanego), opisałam swoje doświadczenia z osobami, które znam - Was przecież nie znam. To, że akurat Ty podjęłaś ze mną dyskusję, nie znaczy od razu, że Cię obraziłam. Zresztą skąd mam wiedzieć, ile razy dziennie myjesz włosy? Nie znam wszystkich postów na pamięć. Wylałam żale na fleje z własnego otoczenia (może powinnam dodać, że to ułamek znanych mi osób, nie wszystkie, bo widzę, że czepianie się słówek kwitnie), zdawało mi się, że o to tu chodzi i każda z nas opowiada o swoich przemyśleniach (patrz: rozważania o myciu po ćwiczeniach fizycznych). Edytowane przez mbamboo Czas edycji: 2013-03-10 o 14:18 |
|
2013-03-10, 14:27 | #325 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Naprawdę nie mycie włosów codziennie jest takie dziwne? Ja w zimę na pewno nie myję włosów codziennie, tylko co drugi dzień - skóra głowy spokojnie to wytrzymuje, włosy są świeże i ładne. W lato czasami myję włosy codziennie, bo skóra głowy bardziej się poci. Prysznic całego ciała, prócz włosów, biorę 2 razy dziennie. Nigdy bym nie powiedziała, że jestem fleją. Dodam, że mam obsesję dbania o włosy i mam bardzo zadbane, ładne włosy (moim zdaniem).
__________________
27.08.2016 |
2013-03-10, 14:32 | #326 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
__________________
|
|
2013-03-10, 14:37 | #327 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Jakoś dziwnie się ten wątek toczy
Nie rozumiem tej dyskusji na temat konieczności mycia włosów codziennie Przecież takie kwestie są związane z typem włosów, długoscią, trybem życia. Nie można się dać zwariować. Ja czasami myje codziennie, a czasami rzadziej. Nie widzę tez powodu, by ilość kąpieli każdego dnia decydowała o tym czy ktoś jest niechlujem, fleją itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2013-03-10, 15:52 | #328 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
|
|
2013-03-10, 16:21 | #329 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Może ja dorzucę swoje 3 grosze- jestem stewardessą, mam partnera obcokrajowca, trochę studiowałam i mieszkałam za granicą, sporo podróżuję. Opiszę moje wnioski, nie chcę narzucić swojego toku myślenia, tylko to co zaobserwowałam.
Po pierwsze określmy czym jest zadbanie. Czy jest to ta zewnętrzna otoczka, najbardziej powierzchowna czy ogół czynności mających zapewnic dobry wygląd, zdrowie itp.? Zewnętrzna otoczka to makijaż, ułożona fryzura, manicure, ubranie, dalej akcesoria i biżuteria, w końcu pedicure i figura oraz białe zęby. Ta bardziej głębsza sfera dbania o siebie to: ćwiczenia fizyczne (dla jednych basen, innych joga czy fitness), odpowiednia dieta (nie o dietę- cud mi chodzi, ale o dbanie o zdrowe żywienie, czyli unikanie tego, co szkodzi, tego co niezdrowe i skład przypomina jakiś środek mocno żrący niż napój owocowy...), pielegnacja czyli dbanie o to, by saute wyglądać równie dobrze niż w makijazu scenicznym, by nie mieć łupiezu, łuszczącej skóry na łydkach, zrogowaciałych pięt, by mieć przede wszystkim zdrowe, mocne zęby, gęste włosy itp. Czy Polki są zadbane? Wg pierwszego schematu- tak, są. Ktos z was napisał, że są odpicowane, wylaszczone- tak, to jest dobre słowo. Drugi schemat rzadko kiedy je dotyczy. Taka moralność pani Dulskiej we wyglądzie- ważne by wyglądać sexy, co z tego, że zalatuje od delikwentki potem i zdechłą rybą, ale oczka trzeba zrobić. Opiszę to, co rzuca sie w oczy mi oraz moim znajomym, czy też partnerowi. 1) Polki lubią wyglądać dobrze na pokaz. W domu Bridget Jones, a poza nim Claudia Schiffer czy inna Naomi Campbell. I tutaj wraca dotycząca zamążpójścia- w PL (ale też na Litwie, na Słowacji, Ukraina) gł. celem egzystencji kobiety jest wyjście za mąż, potem urodzenie dzieci (oczywiscie ważna też jest praca), ale to facet stanowią o wartości kobiety (niestety...). Staropanieństwo to koszmar wielu kobiet. W tej części Europy to facet jest gł. żywicielem rodziny, zarabia wiecej (są większe dysproporcje w zarobkach, na EU zach. te dysproporcje też istnieją, ale są już raczej kosmetyczne). Popatrzcie na wasze rodziny, swoich koleżanek, znajomych- w których to rodzinach facet jest głową rodziny, zarabia więcej i gdyby stracił pracę to by było krucho? Przeczytajcie książke "Przetrwają najpiękniejsi"- tam jest opisanych wiele fajnych smaczków, dlaczego to kobieta powinna być atrakcyjna, czemu facet bogaty. I niestety, ale nie uciekniemy od pierwotnych instynktów: kobieta ma być zdrowa, wyglądać na płodną, a facet na takiego co potrafi wyżywić rodzinę. Kobiety z naszych okolic zazwyczaj kuszą samca swoim wyglądem, kokietują go swoją urodą, a potem jak już ślub, stabilizacja to po co kusić jak facet złowiony. Oczywiście, nie demonizuje ślubu, ale skądś sie wzięły te wszystkie anegdotki jak to ludzie po ślubie się zmienili na gorsze, jak panu X urosła opona, jak pani Y przytyła, zapomniała o miniówkach i szpilkach.... A co śmieszniejsze, jak w zwiazku cos zaczyna sie psuć, to zawsze są rady- ubierz sie ładnie, kup koronkową bieliznę, zrób mu striptiz, ugotuj coś dobrego... 2) Młode matki- tu pytanie co oznacza młoda matka- taka co urodziła niedawno czy młoda wiekiem? Ja widzę w Polsce 2 obozy- młode matki, po dziecku (pierwszym), zasuwające po chodnikach jak po catwalk, z wdziękiem, sexappealem, szpilki 12cm, sexy wdzianko. Tyle, że ja to widzę wśród kobiet po pierwszym dziecku, młodych mam, takich 20-parolatek, które nie chcą być w tym stereotypie młodych mam i za wszelką cenę chcą sie od niego uwolnić (wiele z tych kobiet po ślubie, a wręcz po dziecko wygląda lepiej niż jak były nastolatkami czy w dniu ślubu, dopiero po urodzeniu dziecka biorą sie ostro za ćwiczenia, dbają o siebie). Drugi obóz: matki, które mają 2-3 dzieci, dzieci te już nie są we wózku, posłusznie patrzące na kochaną mamę, ale rozbrykane istoty, kilkulatki. Wiek kobiet w tym stadium to zwykle 35lat. I te matki kilkulatków, one wtedy widać popuszczają/ odpuszczają. Być zadbaną, 20-parolatką, sexy mamuśką rocznego szkraba nie jest trudno, ale być mamuśką tuż przed 40tką, nadal dbająca o siebie, kiedy 2-3 dzieci, do tego dom i praca, to już jest jakieś wyzwanie. Wiele kobiet wystawia białą flagę i nie podejmuje walki. Widzę wiele matek, ubierających sie naprawdę świetnie, ale są tez takie przedstawiające styl bazarowy, dodające sobie lat podkładem koloru beż/opalony i fryzurą na chłopaka. 3) Naturalność.I tutaj są największe różnice. Dla mojego faceta (Portugalczyk) farbowanie włosów przez 17-latkę, czy nawet 26-latkę jest bezsensowne (pomijam kwestie siwych włosów)- takie farbowanie by zmienic kolor włosow, dla samej zmiany. Jak przyjeżdza do PL to zawsze go dziwią te dziwne, nienaturalne kolory włosów kobiet- a to oberzyna, a to dziki rudo-czerwony, a to platynowy blond, a to balejaże i pasemka. Ja sama nie farbuję, mam jasne blond włosy. Jak przyjechał pierwszy raz do PL myślał, że wszystkie Polski mają długie, blond włosy. I sie rozczarował po całości. W Portugalii kobiety mają dłuższe, naturalne włosy, nawet wśród osób starszych nie ma tych okropnych baranków. Jak jest się w PT i stoi jakaś kobieta tyłem to ciężko powiedzieć ile ma lat. W PL jak widzi się, zgrabną, ładnie opaloną, niepomarszczoną, z długimi włosami, w sexy sukience i na szpilkach to raczej nei jest to 50-latka. w PL też dziewczyny lubią mieć długie, pomalowane paznokcie. Lakier do włosów- ja nigdy nie używałam, ale mnóstwo moich koleżanek używa ich po każdym myciu. Chodzi mi o stosowanie ich na zwykłe wyjście, do szkoły, spotkanie z przyjaciółmi. Moi znajomi stwierdzili, że Polki lubią mieć takie hełmy zamiast włosów (sztywne włosy, po stylizatorze). Byli lekko zdziwieni dotykając włosów kobiet. W PL mało kobiet depiluje sobie przedramiona/ ramiona. Oczywiście te, które mają ciemne, grube włoski to robia, ale jest wiele kobiet, które mają długie, cienkie i dość ciemnawe (przynamniej widoczne są na jasnej skorze) i nic z nimi nie robi. To dziwne bo na udach już dawno by się takich włosów pozbyły. Dziewczyny z południa lubią sobie golić łapki, pomimo, że mają mniej widoczne włoski (im ciemniejsza karnacja tym mniej owłosienia, a po drugie włosy sa mniej widoczne). Za to depilowanie brwi- czasem udane, czasem to horror. Teraz przynajmniej jest moda na grubsze, naturalne brwi, ale ja pamiętam jak wiele moich koleżanek miały takie cienki nitki... Opalenizna- w Polsce jest dużo solariów, naprawdę dużo. Ciezko znaleźć je w Europie Płd. a tam ludzie kochają być opaleni, opalają się gdzie sie da, pomimo, że zimą wyglądają jak wampiry to znaleźc solarium w takiej Portugalii to życzę powodzenia. Zimą tam ciągle pada deszcz i wszyscy bladzi, ale jakoś nikomu nie przychodzi do łba smażyc sie na łóżku. U nas to nadal popularne, a przed studniówkami, slubami to na bank. Ale w Skandynawii czy na Wschodzie też lubią leżakowac z UVA. Kwestie tipsów pomijam... 4)Polki lubią makijaż. Dla jednych to sztuka, dla innych koniecznośc, dla jeszcze innych poprawienie i uwydatnienie swoich atutów. Takie Włoszki, Portugalki, Hiszpanki malują sie naprawdę rzadko- na imprezy zestaw czarna kredka, tusz do rzęs, mocna pomadka to wszystko. Niektóre szaleją jeszcze z cieniami i lakierem do paznokci, ale...rzadko. Podkłady w tych krajach jakby nei istniały, ale czarne kredki zużywają hurtowo. Jak popatrzycie na yt, w jakich krajach filmiki urodowe robi ąnajwiększą furorę to jest to gł. Wschód Europy. Poatrzcie ile Polek kręci filmiki urodowe, znajdzcie mi tyle Portugalek dla Polki wyście na randke bez make upu- OMG, jak można wiele kobeit nie maluje sie na akie okazje, oczywiście ubierają sie ładnie, mają biżuterię, zrobione włosy, ale bez grama makijażu. W PL to nawet w gimnazjum to widać pierwsze tusze do rzęs, pudry, fluidy, kredki do oczu. Taka 18stka to robi czasem nie gorsze makijaże niż wizażystka. Ofc częśc dziewczyn robi sobie ogromną krzywdę makijażem, niestety. Ja robie na co dzień delikatny make up (jedna warstwa tuszu, korektor pod oczy, odrobina pudru perłowego, czasem odrobina bronzera) i w sumie ciężko byłoby mi wyjśc np. do zwykłej pracy (nie mojej bo a musze miec mocny makijaz) bez ani grama makijażu. Jednak nie lubię miec widocznych cieni pod oczami. Ale do sklepu spokojnie tak wyjde. 5)Polki lubią podkreślać swoją seksulaność Lubią odkrywać dekolty, nosić mini, szorty, obcisłe spódnice, spodnie, szpilki. Nie daj boże zechcą połączyć razem kilka tych elementów i mamy wygląd jak spod latarni. Dziewczyny lubią wyglądać sexy, lubią jak faceci gwiżdzą, lubią jak sie podobają gawiedzi. Szpilki- moi znajomi czy mój facet nie jest stanie zrozumieć sensu zakładania szpilek/ kozaków na obcasie zimą (polska zima- śnieg, gołoledź, jest ślisko..). Dla niego jest to straszny idiotyzm (oczywiście nie mówie u o butach o lekkim podwyższeniu, ale o szpilce czy słupku >5cm). Za każdym razem jak widzi pannę chwiejącą się w botkach daje jej do zrozumienia, że mądra nie jest (cos w stylu że jeżdzenie zimą na łysych letnich oponach to głupota). Mój facet lubi mnie w szpilkach, ale ja mam na tyle oleju w głowie, że nie zakładam kozaków z 13cm obcasem jak na dworze jest szklanka. 6) Figura- w PL jest jakiś trend, że tylko szczupła dziewczyna jest sexy, więc trzeba sie odchudzać. Wszelakie diety, a prym wiedzie głodówka, zbierają spore żniwo. Ja należe do osób szczupłych z natury, takie geny, ale wiem ile moje koleżanki wkładają wysiłku w to, aby pozbyć sie takiej czy innej fałdki, zlikwidować cellulit fazy I bo inaczej nie wyjdą na plaże. I znów sa 2 sposoby dbania o figurę: te, które mają to w genach (szczupłość) nie ćwiczą, nei robią totalnie nic, zero sportu. Potem, w przyszłości właśnie to one przekształcają sie w raszple po ślubie. Te piękne licealistki, szkolne piękności rosną jak kulki, i po 20latach pozostaje jedynie wspomnienie o czasach, gdy pół szkoły sie za nimi oglądało. Drugi obóz: cwiczymy, dietujemy się, efekty są lub nie. Permanentnie na diecie. Jedne w przyszłości przeistaczają sie w monstrum, z chorobliwą otyłością, inne odkrywają, że ich problemy z wagą były na tle choroby i w wieku tych 40lat wyglądają lepiej niż jak podchodziły do matury. To prowadzi do zjawiska typu: o! ćwiczysz, chcesz schudnąć! o! dbasz o dietę- chcesz schudnąć! ludzie nie pomyślą, że staram sie uprawiać jakieś sporty by być w formie, by móc dobiec do autobusu bez zadyszki, by dbać o serce Ktoś kto dba o swoje posiłki, unika coca coli, jada ryby, warzywa, owoce, owsianki też najpewniej jest na diecie, by schudnąć, by sie podobać facetom a nie dlatego by uniknąc cukrzycy, miażdżycy itp. Wszelakie starania o utrzymanie dobrego zdrowia są podpinane pod chęć spodobania sie płci przeciwnej. W Polsce moim zdaniem najważniejsze jest to by wyglądać sexy. Lepiej nałożyć podkład niż zadbać o skórę, wyspać sie czy przestać jest junk food. Po co dbać o włosy jak można je ufarbować i prostować. Lepiej jest mieć białe zęby (oczywiście czyszczone białą perłą albo sodą oczyszczoną!) niż mocne i zdrowe. Lepiej jest mieć zniszczone włosy, ułożone w super fryzurę niż zdrowe, mocne, gęste ale proste. Lepiej popsikac się deo niż umyć Pewien typ kobiet po prostu lubi oszukiwać sam siebie i otoczenie- push up, treski, doczepy, full make up wieczorowy na dzień. Wszystko ok, ale właśnie takei kobiety po 10-20latach oszukiwania samych siebie i ludzi dookoła mają tego dośc, zakładają dresy, zaniedbują się i z takich piękności robi sie szara myszka. Potem są akcje typu: wziąłem sobie wampa, sexbombę, a teraz mam paszkwila w domu, fokokrokodyla, słonia morskiego itp... |
2013-03-10, 16:46 | #330 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 187
|
Dot.: Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)
Cytat:
Opalenizna i brak zmarszczek w takim wieku się wykluczają. Już 18-latki w Polsce mają głębokie zmarszczki od opalania. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:42.