Odchudzamy Bydgoszcz :)

[dorisss123]

już po krzyku i po prysznicu i w łóżku

to ja się zrzekam czekolady na rzecz Pindzin a co niech jej w dupę wejdzie xD bo ja powaga usiadłabym i wpierdzieliła całą na raz tak ją lubię :P

Pindzin no brawooo klask i: co Cię nie zabije to Cię wzmocni!

Kaś no ja se właśnie na allegro zamówiłam dres z 3 paskami to się mogę pokazać :P ale tak poważnie to mnie ten aqua spin ciągnie i w ogóle dużo fajnych rzeczy jest...ale na razie w domu z Ewą i Mel B bo muszę wyjść z długów na karcie o!
a z dresem nie wytrzymałam :P ehhh ktoś powinien zabrać mi kartę i wymazać pamięć bo ja już pamiętam nr karty :P

dobranoc dziewczyny i niech moc będzie z nami

[Pindzin]

hejo.
Wczorajsze ćwiczenia, też nie były jakimiś masakratorami. Powiem Wam, że coś się do tej Ewy za mocno przyzwyczaiłam, jakos nie czuję mega wysiłku. Wiec dzisiaj muszę zrobić plan pracy. :P Do końca tygodnia będzie sama Ewa codziennie, zobaczymy czy dam rade. A potem muszę jakieś mieszane ćwiczenia zacząć robić. No ale nie bede zapeszać, puki co Ew.

No a dzisiaj jedzeniowo:
Śnidanie:
- parówa, serek żółty, herbata, pomidor, kromka fitness
IIŚniadanie:
- -
Obiad:
- gołąbki, ziemniaczek
Podwieczorek:
- naleśniki 3 z dżemorem, kawa
Podwieczorek 2:
- 2 naleśniki suche
Kolacja:
- ser biały, wędlina, ogórek, wafel ryżowe, herbata

I Ew wieczorem.

Dzisiaj muszę dużo robić, bo jutro impreza wieczorem, więc NAPIEEERDALAM, żeby jutro nie mieć kaca moralnego, że imprezuje, a nic nie mam na razie i leze. Leze, bo leń.
No piszcie co u Was

[Pindzin]

Ja pierrdole, buty, buty przyjechały !!! <3 Dziewczyny oszczana ze szczescia jestem !!! :O

[katarzyna_91]

Hej dziewczyny w sumie to dzień w miarę udany pod względem diety tzn jedzeniowo mogłoby być lepiej... ;P no ale nie jest aż tak źle ogólnie to dzisiaj miałam wolne także do po 10 sobie pospałam później wstałam ogarnęłam się no i z koleżanką podjechałyśmy do Ciela tzn do takiej firmy gdzie pracowałyśmy dwa lata temu w wakacje zawieść cv no i w sumie to wątpię że się uda... no ale bądźmy dobrej myśli ogólnie to chcę powysyłać gdzieś tam cv bo przydałaby się kaska no i później troszkę ogarnęłam w domku bo kolęda dzisiaj była no i pospisywałam sobie co muszę porobić na uczelnie... i w ogóle wydrukowałam sobie kalendarz taki na styczeń i masakra! już w piątek prezentacja, 16 zaliczenie, 18 scenariusz do oddania, 21 dwa zaliczenia, 23 zaliczenie, 24 zaliczenie, 28 zaliczenie, 30 zaliczenie i na pewno coś jeszcze dojdzie... grrr tzn piszę zaliczenie ale wiadomo że chodzi o koła i egzaminy... chcę być po sesji! aaaaaaaaaa a dzisiaj:

śniadanie 1: grahamka z szynką + parówka
śniadanie 2: pół grahamki z szynką + parówka z serem
śniadanie 3: garść orzeszków w karmelu + 1 śliwka suszona
obiad: 2 mielone w jakimś tam sosie + ziemniaki + dynia + surówka
kolacja: 3 małe kawałki bagietki czosnkowej

Sport:
-Skalpel Ewa
-ABS Mel B

Tak jak mówisz Pindzin Ewa już nie męczy... jak pierwszy raz ją zrobiłam wtedy co przegrałaś nam to po prostu tak ze mnie spływało! a teraz prawie nic! a jakie buty w ogóle?

Doris aaaa jak drechy to możesz iść w ogóle w lidlu były/są fajne rzeczy sportowe... w gazecie widziałam 2 bluzki sportowe za niecałe 25zł i powiedziałam tacie żeby mi kupił ale już nie było buuu

[dorisss123]

Cześć Piękne!

uff dziś szalony dzień był mój organizm sam już się budzi w dni nieparzyste o 5:30 i mówi "kochana wstajemy na basen" a ja dziś nie nie na 9 idziemy :P a poszłam w końcu na 9:45 bo tak błogo się leżakowało ;p

a po basenie z Wojtkiem i spina była...bo drażni mnie jego nieogar...no czy zawsze to ja muszę być mózgiem i szukać sobie Pinkich...no jak z dziećmi za rączkę każdego a przecież sami powinni radzić sobie ze swoimi sprawami albo prosić o pomoc a nie zrób za mnie bo jestem mało zaradny...uff...:mur : ja chyba takich przyciągam :P muszę zrobić sobie dziecko to mój instynkt macierzyński przeleję na nie a nie na faceta bo później ja robię wszystko za nich... ale dość narzekania bo dzień był serio spoko

jedzeniowo i sportowo też właśnie skończyłam z mel b był basen i spaceru nie mało dziś i odmówiłam merci mimo głodu :P a już serio głód przyciskał bo o 3 obiad a o 6:30 już ssało na kolację a tu nie bo zakupy jeszcze i co? i dałam radę

więc:
śniadanie 2 chlebki fitness + reszta salami light
2 śniadanie wafel ryżowy + marchew z jabłkiem
obiad zupa pomidorowa z bułką pełnoziarnistą "walentynką" rany uwielbiam te buły! one maja kminek albo inny majeranek w sobie i są niesamowite!
2 śniadanie --
kolacja 3 wafle ryżowe 2 z szynką 1 z mozarellą light
pokolacja jabłko bo zassało
więc w ogólnym rozrachunku dobrze jest

Pindzin chwal się jakie buty? te włochate co tak chciałaś??? i ucz się ucz ktoś na utp musi ;p;p;p

Kaś byłam w lidlu jak te koszki były i powiem Ci że bez szału więc nie straciłaś i fakt Ewa już tak nie męczy jak kiedyś ale ja tam czuję się po niej trochę wypompowana ale i zadowolona z siebie że teraz już daję radę rany sesja...u mnie też coraz bliżej i oram się jak dziki bąk a do tego jeszcze ta praca...chyba czas do niej w końcu usiąść...


aaa i laski na basenie dziś widziałam chłopaka...rany boskie 6ciopak na serio istnieje nie tylko w gazetach...no ślina poszła i się przestać gapić nie mogłam... taki wyrzeźbiony a do tego przystojny że szok :O

nic zmykam do wanny i spać bo rano na uczelenkę buziaki

[Pindzin]

Faceci są głupi Doris. I niezaradni życiowo, cyce mamusi itp. Ja ostatnio wolę kobiety

A wiecie co, przechwalilam chyba tą Ewe. Cofam słowa. Zmeczylam się dzisiaj i nawet pot na czole się pojawił. Ale ☠☠☠☠a ćwiczyłam, o 1 w nocy, ale ćwiczyłam. :d Gdzie oklaski? xD

Kaśśś, nic mi nie mów o uczelni. Mi się juz zbliża powoli siekiera masakrator. Nie wiem jak to w tym semestrze bęzie. Czymam kciuksy za najbliższe zaliczenie. :d

A co do butków, to są tak kurewsko pjękne, tak kurewsko!! <3 Kocham je!! Patrze na nie cały czas, bo tak mi się podobaja!!! :O Szare piękniusie takie, że oh i ah <3 I już rękawiczki na allegro gruby mi zaraz będzie zamawial, takie gutrzane <3 Mm....

Idę się kąpać, bo ☠☠☠ięęę po ćwiczonkach. :P
Bu$$$$$$ka gerlsiki :P

[dorisss123]

Widziały widziały????
W MAJU JEDZIEMY NA NARODOWY!!!!
już się jaram jak dziki bąk i do tego targi książki...nie wiem co lepsze a tu proszę wszystko razem!!!

a tymczasem dziś
Dziś byłam na uczelni pooddawać trochę rzeczy zobaczyć jak tam w ogóle wygląda bo od przed świętami mnie nie widzieli :P wszystko idzie w dobrą stronę aby zakończyć semestr no i kiedyś tam napisać tą pracę :P ajj już coraz bliżej dziś nawet mój promotor się zastanawiał czy żyję ale uciekłam z pola widzenia :P:P:P

a tak poza uczelenką całkiem spoczko zmarzałm jak s☠☠☠☠ysyn bo mężczyzna mojego życia umówił się ze mną na 12 pod utp a o 11:45 doszedł do wniosku że jeszcze wstąpi odebrać wyniki w szpitalu które do wtorku i tak nie są mu potrzebne...no i oczywiście ja zła bo nienawidzę jak ktoś się umawia a 10 minut przed okazuje się że nic z tego kazałam mu wysiąść przy galerii i iść na przystanek w drugą stronę a ten się zakręcił i nie na tym czekał ja czekałam na innym 40 minut zmarznięta zmoknięta i zła...a jak już wsiadłam do autobusu do domu to zobaczyłam go na tym innym przystanku więc wysiadłam i cofałam się po niego...WRRRRRR...a dlaczego po prostu nie zadzwoniłam? BO TELEFON ROZŁADOWAŁ SIĘ W NAJMNIEJ ODPOWIEDNIM MOMENCIE! ojj złości nie było końca a nic takiego nie miałoby miejsca gdyby nie miał przebłysków w stylu "ha dziś sam użyję mózgu" no po co ja sie pytam skoro najwidoczniej ten narząd w męskiej czaszce nie funkcjonuje jak należy...
nie ważne był kwiatek więc i moja złość po chwili stopniała
w domku ciepła herba i zupa z wczoraj i już mi przeszła frustracja dobrze że ta zupa została
i pojechaliśmy kupić mu oczy a jak wróciliśmy zrobiłam gofry i powiedział że robię lepsze niż jego mama jest komplement :P
tylko że ja się nimi obżarłam jak głupia i zwymiotowałam masakra...nie przyzwyczaiłam się do tego że moje możliwości wpakowania w siebie jedzenia zmalały :/ no i są efekty... i tak oto:

śniadanie jogurt + babolki
IIśniadanie jako takiego brak
obiad mandarynka czekając na zupę zupa z grahamką
podwieczorek twix + gofry tylko że wróciło
kolacja brak bo dalej średnio mi na żołądku...

bzdura z tą końcówką dnia ale mimo wszystko była Ewa nie odpuszczę

Pindzin no wiemy że piękne ale jakies konkrety? i brawo za nocną Ewę a widzisz jak się człowiek przyłoży to jest krew pot i łzy

tyle na dziś idę pod prysznic bo po Ewie jest nieświeżo xD
buziaki

[dorisss123]

Hej chudzielce

Mamy dziś bardzo ładny dzień słonko świeci a ludzie chrumkają na potęgę :P ja dziś też obudziłam się z kaszlem i bolącym gardłem aleee...cholinex paczka chusteczek i na basen i już jest w miarę spoko ale na wszelki wypadek cholinexu nigdy dość i szalik na szyi też nie zaszkodzi bo w pracy pewno będzie chłodno jak zawsze :|

jedzeniowo jest dobrze
śniadanie 2 chlebki fitness jeden z szynką drugi z camembertem + garść orzechów
IIśniadanie mandarynki i marchewka z jabłkiem
obiad kaczka z surówką
podwieczorek jabłko z marchewką
kolacja hmmm tu nie wiem jeszcze...chrupkie z resztkami z lodówki zapewne

wczoraj była 4ta Ewa w tym roku i dopiero zaczęłam pracować mięśniami brzucha jak należy za to dziś na basenie zauważyłam że to faktycznie wchodzi w nawyk i z wydechem napinałam je podświadomie znaczy jak już się zczaiłam to już nie podświadomie ale ciekawe to że wytwarza się taki nawyk tyle z moich obserwacji a na wadze dziś równiutko 59 ale fajnie

[Pindzin]

Dziewczyny, nie mam czasu za bardzo pisac, wiec bazgrole nas zybko. Wczoraj byl slaby dzien, bo zjadlam 4 bulki przez caly czas, a potem jak do domu przyjechalam, to pare trufli. No ale nic. Weszlam na wage. Ale to Wam potem opowiem, a teraz ....
a teraz ....
TERAZ. .....

BIEGNĘ DO DENTYSTY !! MIALAM RAZ W ZYCIU BOROWANIE, JAK MIALAM 10 LAT , MAM NADZIEJE, ŻE MOJE ZĘBY BĘDĄ W IDEALNYM STANIE, JAK PRZED DWOMA LATY. Ale bieguna jest. xD

Bede potem bejbiczki ;*

[dorisss123]

Hej dziewuchy znowu piszę sama że sobą! Co to niby ma być?

Dziś krótko bo nie ma się czym chwalić w pracy przyszedł kryzys jedzeniowy zamiast obiadu i kolacji były ciastka i cukierki zapite fervexem i zassane cholinexem ... A jak wróciłam to mel b też nie zrobiłam tylko spać bo dziś znowu do pracy

Za to dziś ładnie jem i jak wrócę zrobię ewę... Dalej chrumkam gardło boli a w nosie kopalnia na szczęście jutro wolne to wyleżę przynajmniej do przyjazdu Wojtka

Ale przez wczorajszego packmana mam dziś znowu parcie na żarcie ale się trzymam

Buziaki

[Pindzin]

Siema.
Nie piszesz sama ze soba, bo Ja kurrwa jestem, ale nie mam czasu, zeby pisac eseje. :d Wiec krotkie info zamieszczam.

No to brafffo za pacmana. Ja wczoraj zjadlam beznadziejnie, ale moglo byc gorzej, bo jadlam przez caly dzien 4 bulki ziarniste ( caly dzien, od 8 do 23 poza domem bez sklepow), a potem w domu troszke spaghenti i 4 cukierki trufle.
A dzisiaj weszlam na wage i jestem w mega szoku, bo przez 4 miesiace praktycznie nie za wiele robienia z sobą przytyłam tylko 1 kg!! Bo waze 66,3 kg To mało, jak wchodziłam modlilam sie o 68 A tu o, lajk e boss. :P

No a dzisiaj staralam sie ograniczać troszkę, ale spotkalam sie z kumepla i nie dalo sie za bardzo, no ale:
Śniadanie: 2 kromki razowego z serem zoltym i szyna, kawa
IIŚniadanie: szklanka coli i 200g frytek xD
Obiad: 2 miseczki grzybowej, miseczka spgenti
Kolacja: 2 kromki chlebka z czymś, z czym okaze sie jak otworze lodowe. :P

No i stluklam sobie kolano i nie moge robic cwiczen na kolanie, wiec dzisiaj musze zmodyfikowac Ewe. Albo nic nie zrobie, bo cos mam niż obrzydliwy życiowo.

Rzygam nudnym życiem. R Z Y G A M !

Oj, zdrowiej Dors. A jakies cuksy jadlas swoja droga chce sie dowiedziec xD xD

Kaś, łots rong łyf ju?

[katarzyna_91]

Hej dziewczyny u mnie to naprawdę nie ma co się chwalić dzisiaj masakryczny dzień... w sumie wstałam po 10 śniadanko, troszkę ogarnęłam, później siebie no i po 13 byłam w Bydgoszczy a to w tesco później do kumpeli bo kupiła z chłopakiem mieszkanie i miałyśmy ją z drugą koleżanką odwiedzić no i szczerze powiedziawszy zazdroszczę! jeju też chce! fajnie byłoby się wyprowadzić od rodziców... no ale cóż jeszcze nie teraz chyba... no i później real i do domku tak więc jedzeniowo okropnie!

śniadanie 1: grahamka z szynką + sałatka jarzynowa
obiad: tortilla + duże frytki
podwieczorek: ciasto

M-A-S-A-K-R-A !!!!

No i sport 300 kalorii na orbitreku.

[dorisss123]

halo halo

jest progress mimo kopalni w nosie i innych niesprzyjających rzeczy była Ewa...spociłam się jak głupia więc mam nadzieję ze wypociłam choróbsko...

w lodzi echo na obiad zjadłam resztę zupy a na kolacje jest szynka jeszcze ale to na tyle ;p jutro po pracy jakieś zakupy zrobię albo może dziś jak będę się wieczorem dobrze czuła generalnie pozytywnie i dzisiaj orkiestra a ja jeszcze z domu po serduszko nie wyszłam może wyciągnę Wojtka na rynek obczaić co tam rany oby wieczorem było już lepiej bo od smarkania łeb mnie boli...

Kaś jak Ty dałaś radę bez kolacji? gratuluję bo ja nawet po pochłonięciu całego Maka na obiad kolację bym zjadła :P

Pindzin ne drażnij mnie z tymi cukierkami xD były białe trufle i kasztanki i coś tam z tofi xD wszystko było... i koniec z niżem do roboty maleńka...

ejj a kiedy sie w końcu widzimy? zastał nas nowy rok a tu gówno! dalej organizować się baby!

buziaki

[Pindzin]

siema.
Zycie gówno. xD Stłuczone kolano mam. Nie moge cwiczyc Ewy na kolanach, w ogóle nie moge ćwiczyć. I bez sensu jest. :P Plus nic mi się nie chce.

No więc odżywiam się ładnie, jest za☠☠☠iście.

Nie mam na nic czasu, więc sorry, ze zadko będę pisać. Sorry, ale studia mega i praca mega xD

[katarzyna_91]

hej dziewczęta co u mnie? hm nic ciekawego... dzisiaj uczelnia... tak więc na 9.45 do 11.15 a później okienko i dopiero na 14.45 i do 17... jedzeniowo mogło być lepiej... no i wagowo dzisiaj 68,4kg... tak więc też mogłoby być lepiej ;P ogólnie to myślę nad ważeniem co 2 tygodnie...

Pindzin - co Ty zrobiłaś z kolanem?

Doris - co do spotkania to może po sesji czy coś... hm bo u mnie z egzaminami, zaliczeniami itd masakra... ogólnie to w środę mam egzamin ;/ grrr

Dzisiaj:
śniadanie 1: 1 ciastko owsiane + danio
śniadanie 2: baton musli
obiad: chińszczyzna + ryż + surówki
podwieczorek: 2 ciastka owsiane
kolacja: kluchy z kapustą

Sport: jak na razie to orbitrek 150 kalorii ale może ABS zrobię jeszcze...

[katarzyna_91]

Halo Halo!!!! czas się ogarnąć! dzisiaj wolne od uczelni ale byłam na siłowni! tak zapisałam się na balance! koniec obijania, koniec wpierdzielania!!! Pierwszy mój cel to osiągnąć 66 kg! a więc dzisiaj:

śniadanie 1: grahamka z pasztetem, pomidorem i ogórkiem + parówka
śniadanie 2: ciastko owsiane + jabłko
śniadanie 3: parę pistacji
obiad: pierś z kurczaka + dynia + papryka
podwieczorek: 2 kostki czekolady

Sport: BALANCE

[dorisss123]

Hej dziewczynki

Zaczęło się sesjowanie i niechodzenie na zajęcia wychodzi mi bokiem xD ale kto jak nie ja wszystko będzie dobrze

Kaś no super Balance dobra rzecz tam zmiany jakieś pozachodziły z tego co widziałam też bym poszła ale na razie z kasa krucho więc nic z tego pozostaje Ewka i Mel B no i oczywiście basen bo z tego nie zrezygnuję tak szybko

Pindzin no już z nogą dopsz?

Ja się ładnie trzymam codziennie ćwiczę jem grzecznie i wszystko się układa dziś kumpela która ma fioła na tle odchudzania powiedziała że mam chude uda

[dorisss123]

Siema spaślaki nie piszecie to sie pewno opierdzielacie?

Nie ładnie ja wiem że sesja praca i centrum dowodzenia światem ale 5 minut na posta znaleźć można! Smrody! O!

A ja tymczasem zaliczam powoli przedmioty został mi 1 egz i z głowy jem ładnie 1000-1200kcal codziennie ćwiczę i za każdym razem jestem z siebie dumna ustawiłam nawet Ewe na tapete i ona też mi mówi że jest ze mnie dumna :p

Nawet moja mama nauczyła się nie wlazic jak ćwicze dzieki czemu odpadł kolejny powód do kłótni

Z Wojtkiem lodzio miodzio co prawda już nie tak do zrzygania ale to dobrze w końcu nikt nie jest idealny nawet ja xD
W środę jedzie do łodzi na tą komisję niestety ja mam o 9 ten głupi egzamin więc nie dam rady jechać z nim no ale już duży chłopiec jest to sobie poradzi xD

Dziś rano byłam na basenie i o jak miło ferie są więc żadnych dracych się zbuntowanych nastolatek i basen dla mnie super

No a tak wiadomo w pracy jestem i zastanawiam się czy biblioteka utp jest otwarta w soboty...

Buziaki i odzywajcie się czasem

[Pindzin]

Eh ziomy. Smutek smuteczel. Sesja idzia, Ja sie zaczynam stresowac. Ciagle jakies problemy, zyciowe, uczelniane, sercowe... Bez sensu. A najgorsze jest, co ?
To ze nie mam z kim o tym pogadac. Jednej kumpeli mi glupio gadac, druga od swiat sie nie odzywa, mama ma studia i obrone pracy, a Ja siedze i mi smutno.

No i stluczone kolano, nie pozwalalalo mi cwiczyc, a za tym poszlo jedzenie. No ale to juz najmniejszy problem.

I studia niszcza mi juz glowe. Smut.

A Jak Dors z praca ? Ile kartek dzisiaj wjechalo ? A powiedz mi, co z ta biblioteka? Nie dali Ci ksiazek o 9 rano? :O

Ja jutro praca od 9 do 15. Dzisiaj wolne, wyusprzatalam mieszkanie, zrobilam nalesniki, kielbase na obiad zzarlam , a teraz musze sie uczyc, ale lenistwo ... mega lensitwo...

Bede smazyc sie w piekle.

[dorisss123]

Hej hej

E tam nie lubię Was kasia widzę Cię na fb! Ciebie Anno też! A za leniwe zeby 3 zdania napisać nie ładnie!

Pindzin życie śmierdzi a jak czujesz potrzebę ponarzekać to nr i adres znasz

Ja dziś przeżyłam ciężki szok wchodzę na wage a tam 59.3 mówię wrr ciągle nie spada i pojawiło się lo no to może coś źle zważyło poszłam do kuchni po baterię z wagi kuchennej wchodzę a tam 58.5 mówię kurde grejt gdzie jest nowa bateria poszukałam wsadzilam i co? 57.5! I skąd mam wiedzieć ile na serio jest? Pomysły jakieś?

Praca Hmm na razie stanęła na tytułowej we wtorek odbiore xera przydatnych ksiąg i zabieram się w środę do roboty - od środy bo rano egzamin więc teraz jeszcze do niego się ukam

No a tak to wszystko ładnie opuściłam tylko 2 mel b czyli codziennie jest sport (drugi raz opuściłam jak mnie przeziębienie pierwszego dnia złapalo ale był rano basen) więc jestem z siebie bardzo dumna! Nawet Ewa coraz mniej męczy
I już chcę wiosnę i rolki! I bede jak te chude suche sucze jeździć w myślu i teraz tez taka będę i tylko wieloryby jak ja 1,5 roku temu będą patrzeć nienawistnym wzrokiem :p

Tyle moich niecnych planów zawładnięcia światem

[katarzyna_91]

Hej dziewuszki od 5 dni nie pisałam... przepraszam ale ogólnie jakoś tak niby jest czas na napisanie chociaż jednego posta dziennie ale tak naprawdę nie ma się czym chwalić tzn mogę się pochwalić tym że zapisałam się na siłownie i chodzę tzn nie codziennie bo moje ciało na to nie pozwala tzn czuję nieraz zakwasy także nie przesadzam ;P gorzej jest z jedzeniem... od piątku jest masakra... ogólnie to w piątek była przeprowadzka siostry i jej narzeczonego do nas bo tak jak już chyba wspominałam sprzedali mieszkanie i kupili większe no i na jakieś hmm 3 tygodnie pomieszkają u nas... nie wiem jak to będzie no i w piątek troszkę pomogłam no i później z siostrą pojechałyśmy po kebaby bo w sumie głód doskwierał i zjadłam 2/3 kebaba ;/ no i w sobotę i dzisiaj mam cały czas coś ochotę jeść! nie wiem czy to przez to że niedługo okres... (za jakieś 4 dni dostanę) czy przez stres związany z egzaminami... ;/ grr no dzisiaj zdeczka czekolady zjadłam... i ciągle bym coś jadła!

Doris - Ty chuderlaku! denerwujesz mnie jak można tak mało ważyć... kurde chyba nigdy tego poczuję tzn takiej wagi nie zobaczę a z pracą widzę że ładnie idzie ;P i z ćwiczeniami

Pindzin - co jest kochana? przecież możesz na nas liczyć! możesz się wygadać! będzie Ci lżej na serduchu!

W ogóle po sesji się spotykamy!!!!!!!!

[dorisss123]

Hej dziewczyny!

Smutno tuu jak Wam sesja idzie? Ja mam nadzieję że już po muszę tylko pracę napisać...tylko a raczej aż...na szczęście mam trochę wolnego a i w pracy można coś ogarnąć byłam nawet w czytelni

W kwestii odchudzania idzie spoko w środę miałam dzień lenia i nie ćwiczyłam - sroda jest dniem z basenem i mel b a że rano miałam zaliczenie to na basen w końcu nie poszłam i tak jakoś już później nie pyklo :p za to już 2 razy był killer i w pełni zasłużył na ta nazwę! Ale zrobiłam całego!
Jem spoko dość chociaż teraz przed okresem trochę bardziej ssie :p więc było kilka grzechów :p

Buziaki i napiszcie coś

[katarzyna_91]

Dobry wieczór faktycznie smutno tu... ale przynajmniej u mnie byle do 6 lutego... i będzie o wiele wiele lepiej tzn taką mam nadzieję... teraz tyle tych zaliczeń że po prostu ze stresu tak zaczęłam jeść... przede wszystkim słodyczy... i co najgorsze brak ruchu... niepotrzebnie wzięłam ten karnet na siłownie bo cały ten tydzień nie byłam na niej bo po prostu nie było kiedy... ciągle nauka nauka ;/ ale od poniedziałku już będzie siłownia! chociaż 2 godzinki! no i w poniedziałek mam poprawę z koła i jak nie zaliczę to leżę i kwiczę... no mam nadzieję że będzie dobrze!

Dziewczyny powodzenia!
mam nadzieję że u mnie/u nas będzie tylko lepiej a nie gorzej.

[dorisss123]

Dziewczyny!!!
jest 58,8!!! a w środę okres więc będzie jeszcze mniej
ale się zjarałam rano

a no bo oczywiście waga już ogarnęła nową baterię i wtedy było 59,5 xD

[katarzyna_91]

Halo halo! wracam! u mnie prawie po sesji tzn jeszcze jeden egzamin ustny został w poniedziałek ale myślę że będzie okejj ta poprawka poniedziałkowa zdana! ha! także już kamień z serca spadła i nie będzie tego jedzenia słodyczy itd dzisiaj się ważyłam i było 69,2kg także koniec! jutro rano siłownia! zastanawiam się czy jechac na 9 bo o 9 są te rowerki ale power! także nie wiem czy dałabym radę... ale jak nie spróbuje to się nie przekonam... i jutro wskoczę do biedrony po jakieś zdrowe rzeczy do jedzenia... jakieś warzywa na patelnie, musli itd i mam nadzieję że będzie git! także dziewczynki wracajcie również!

Doris gratulacje! nieźle dajesz z tą Twoją wagą... suuuper!

[dorisss123]

Ajj dobrze że wracamy bo Ja ostatnio nadrabiam co straciłam...
To pisanie pracy mnie niszczy...

Cały ostatni tydzień to było wielkie żarcie prawie zero ruchu i góry żarcia pochłanianego w trakcie wywodów o drogach miejskich...MA SA KRA! i tym prostym sposobem dziś na wadze znów pojawiła się 6tka z przodu... Ufff...

Ale dziś już się ogarnęłam bo rano ewa napisała że żeby zdążyć się wymodelować do maja i być fit na lato to właśnie dziś jest ostatni moment więc z takim kopniakiem weszłam w nowy miesiąc nowa lista treningowa na luty już wisi i jest moc w końcu jeden zły tydzień nie zniszczy już prawie roku starań upada się po to aby wstać z jeszcze większą siłą

Był basen rano wieczorem mel b i troche z pracą powalczę jutro mam wolne więc o 11 będzie ewa bo tak sobie cały tydzień rozpisałam co z czym i o której aby nie było wymowek

Kasia tak pacze i pacze i myślę że JUŻ PO SESJI gratulejszyn i witamy nowy semestr xD i jak były rowerki? Raju ale bym sobie na spin poszła...chyba trzeba zreorganizowac budżet :p albo od marca na spokojnie w końcu postanowienie noworoczne było - wyjść z długów na karcie i z dumą chce powiedzieć że powoli się udaje

Piszmy chudnijmy będzie grejt

[Pindzin]

Ja mam sesje.
Zdaje o dziwo na razie wszystko. Dzisiaj zdalam projekt semestralny fabryki <3 w pierwszym terminie <3 i radosc byla.

A robiac to wszystko, jem tak duzo, ze nie miesci mi sie w brzuchu , ale dalej jem.
I wiem Dors co czujesz żrąc non stop. Ja jak pracuje, to jem 24/24. MEGA duzo, ciagle cos musze żuć. xD

No, ale po sesji karet na silownie wpada i cwiczonka jade. Bedziem fit. Moze w koncu sie uda, a Ja jako godny reprezentant dzialu fitness muszę ... xD xD
Buziaki bejbiczki

[katarzyna_91]

Ooo jak dobrze wejśc i zobaczyc że ktoś coś napisał juhu! koniec obżarstwa! widzę że miałyśmy tak samo... w sumie stres robi swoje... w moim przypadku bo zaczynam dużo, dużo jeśc a więc zazdroszczę niektórym co ze stresu nie mogą nic przełknąc i chudną buuu no ale damy radę! dośc tych słodyczy i w ogóle fastfoodów, obżerania się bo tak to chyba trzeba nazwac... bynajmniej w moim przypadku tak było :P

Doris - w poniedziałek ostatni egzamin także wtedy powiem że koniec z 5 semestrem i wkraczam w 6 :P no i zaczynam pisac pracę tzn poprawic 1 i 2 rozdział i zrobic ankietę... aaa Doris a Ty ile stron już masz?

Pindzin - Tobie życzę powodzenia! dasz radę!

Aaaaa i dzięki Doris zrobiłam plan na miesiąc! rozpisałam sobie co w poszczególny dzień będę robic tzn cwiczyc :P i będę zapisywac sobie czy zaliczone czy nie tak więc dzisiaj była Mel B czyli 10minutowy trening brzucha, ABS i 15 minutowy trening cardio!

[dorisss123]

TaaaaK ! piszemy

u mnie fast foodów nie było bo ja w ogóle nie mam parcia na słone i treściwe...ja zażeram się słodyczami...powiem więcej...kupiłam sobie czipsy na zagrychę do egzaminu zjadłam 2 garści może i tak źle się później czułam że masakra...tylko to słodkie...

Moja praca ma na razie 12 stron :P czyli trzeba jeszcze z 40 dodrukować ale spokojnie się zrobi

Kaś no na mnie działa mega jak se na ścianie powiesiłam i se haczyki robię ;p Wojtek się ze mnie śmieje ale niech się buja :P a jakby nie było jest 6 sem bo od biedy zawsze są warunki :P czego oczywiście nie bierzemy pod uwagę
A w ogóle walnęłam se na tapetę w kompie tego kota co paczy że ładna jestem

Pindzin no serio ciągle coś w ryju miałam jak tworzyłam...masakra...:mu r: czeba się odzwyczaić! no i brawo za pierwszym razem bez popraweczek bomba

dziś uczyniłam Ewę - skalpelek na razie a spociłam się jak szczur :P ale pochwalę się że już 2 razy udało mi się zrobić killera chociaż padłam po nim na ryj na pół godziny xD
a i wróciłam do wagi - rano było 59,3 rano więc nie ma tragedii bo jak już zobaczyłam to 6 z przodu to aż mi sie przykro zrobiło że taki ze mnie osioł :P

dziś byliśmy w kinie na NIEMOŻLIWE... to jest o tsunami prawdziwa historia...rany dziewczyny no płakałam jak głupia i pół sali ze mną...jeden wielki smark było słychać w pewnych momentach... ale polecam na prawdę fantastyczny film!

buziaki laski
Pindzin spinaj się z sesją co się w końcu spotkamy i poplotkujemy trochę

[katarzyna_91]

Doris Twoja tablica motywacyjna wygrywa
w ogóle od jutra zaczynamy pisac co jemu co? :P bo dawno nie było... a tak to chociaż będziemy się starac aby wstydu nie było że tyle jemy :P
Ja w ogóle szukam tego shape nowego bo tam jest teraz 1 z 4 płyt Ewy... i trening z gwiazdami mam, to spalanie mam od Pindzin i chciałabym killera albo turbo ale nigdzie nie widzę buuu nawet siostra, mama i tata jak są gdzieś w sklepie to patrzą ale niestety duupcia... ale najważniejsze że mam harmonogram rozpisany + do 15 lutego siłownia i nie wiem co dalej czy będzie siłownia czy będą tylko cwiczenia w domu i dodatkowo basen z dwa razy w tygodniu nie wiem :P

aaaaaaaaaaa będę miała ten film! a więc jak polecasz to tymbardziej obejrzę!
w ogóle nadrabiam zaległości książkowe czyli teraz druga częśc 'CIEMNIEJSZA STRONA GREYA'

No i musimy się spotkac bo w ogole ja nic nie mowie ale we wrzesniu wrocilam z Egiptu i nadal mam coś dla Was