Odchudzamy Bydgoszcz :)

[dorisss123]

Uwaga!!!

Kto jest zajeebisty i waży 57.5kg???

DORISSS!!!!!!!!! joł

[dorisss123]

Cześć

Jak wyżej wspomniałam idzie fantastycznie! Waga pokzuje 57.6kg czuje się lepiej wyglądam lepiej same plusy dziś 20sty dzień bez słodyczy i innych gotowych posiłków
Oddalam czekolady za krew odmawiam manekina i innych kebsów i nawet wojtka targam na kolację do domu potrafię odmówić w gościach i poczekać aż wrócę do domu albo zabieram ze sobą owoce i kiedy wszystkim w boczki wchodzą torty i golonki ja palaszuje truskawki <3 wiem brzmi strasznie ale kiedy uświadomiłam sobie o ile lepiej funkcjonuje bez tego żarcia przestaje to przeszkadzać bez zaparc wzdec biegunek nic

Życie jest piękne i unoszę się 3cm nad ziemią kiedy znajomi mówią że wyglądam fantastyczne no i sama też mam lustro i widzę efekty starań!

I śmiałam się kiedy chodakowska mówiła że w końcu dochodzi się do momentu kiedy trening przestaje być meczarnią a jest przyjemnością ale serio tak jest teraz dzień bez ruchu jest dniem straconym :p

I tak oto zaczęłam układać sobie życie bo to już czas lubię siebie jest facet z którym jestem szczęśliwa zabralam się za pisanie nowej pracy inż i mam cel w postaci miejsca pracy

A Wy jak?
Pindzin będzie multisport? Jak sesja wszystko do przodu czy wrzesień?

Kas no gratulacje za obronę! Teraz mgr? I jak ze zrzucaniem kg?

Buziaki

[Pindzin]

Siemaneczko.
O mój Boże, Doriss , Ty optymistyczny człowieku! Zazdroszczę zapału, szczęścia, optymizmu, miłości, efektów i wszystkiego co tam masz.

A Ja , Anulisek wzięłam się za siebie, bo tak. Już nawet nie to, że źle wyglądam, ale chcę udowodnić coś sobie. I dążę do jednego celu, a ćwiczenia mi na pewno w tym pomogą..

No więc tak, mam karnet na siłownie, ćwiczę i siłowo i cardio, Pan mi pokazuje, Ja robie, jest spoczi. Neoprenki są moją miłością nadal <3 Nawet wzięłam i zaczęłam mniej jeść, zdrowiej, słodkiego nie jadłam już tydzień , fast foodów, od 4 lipca, więc też zacnie.

Słuchajcie, może basen ? Jutro basen, ktoś reflektuje? Poranny basen, bo na 15 do pracy lece...

Kasia, jak tam? Co tam u Ciebie, mow ? Bo milczymy juz przerazliwie długo... a wycieczki rowerowe, jeziorko itp ? Ah...

[katarzyna_91]

Hej kobietki jeju! naprawdę długo tu nie pisałam ostatni post w czerwcu... tragedia.. a co u mnie? ogólnie to tak jak Wam mówiłam obroniłam się i na magisterkę idę ale już chcę iść na zaoczne na kpsw i myślałam o edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej a od poniedziałku do piątku praca no ale zobaczymy jak to wszystko będzie... ogólnie to teraz przez 9 dni pracowałam bo jeździłam do Grudziądza na taki magazyn także troszkę zarobionych pieniążków... a dietowo? było dobrze i sportowo też do czasu pracy tzn do pracy jeździłam na 12 godzin także musiałam jakieś jedzenie wozić ze sobą a że to praca fizyczna to nie bardzo chrupki chleb... no ale jak ważyłam się w jakiś dzień to było 69,3kg... i tak cały czas stoi mi waga no ale od jutra normalne jedzenie także mam nadzieję że dobrze będzie

Doris - Ty chodząca szczęściaro! zazdroszczę Tobie! widzę że wszystko idzie w dobrym kierunku

Pindzin - z basenem możemy pomyśleć i ze spotkaniem też bo już dawno się nie widziałyśmy

[dorisss123]

Ejj to ja mam pomysł - rowerami nad jezioro i grilla robimy
W czwartek np mam wolne lepiej w normalny dzień bo w weekend na plaży tłumy plebsu :/

Pindzin a pan na silce to jakiś dobry jest? Bo ja jak widzę trenera w magrze to mam +20 do motywacji :p

Kas no mgr dobra rzecz ale z tym zaocznie to bym przemyslala ja z autopsji mogę powiedzieć że cholernie ciężko jest się zmotywowac żeby coś robić materiał okrojony a i tak za dużo na raz...płacić trzeba a iść do pracy po to żeby zapłacić za szkołę i za paczke wacików trochę szkoda

No to dalej jakieś plany i ustalenia

[dorisss123]

Łohoho wolniej bo nie nadążam czytać...

Jutro niestety jestem w pracy ale skoro nic nie piszecie to i tak nic z tego...
Ale piątek mam wolny! To co to jak? Roleksy w myślu albo opalanie nad jeziorem albo co tam innego do głowy wpadnie?

Dziewczęta no ogar!

[Pindzin]

Dors Ja pracuje non stop Rano w piątek mogę basen, bo na 15 do pracy, w sobote rano uczelnia, popo decathlon, potem niedziela z Krzysztofem i do koca miesiaca mam popo. Juz dalam grafik wiec teraz jedziecie z propozycjami. Ja jestem chetna na piątkowy poranny, orzezwiajacy basenik.

[kasia335]

witam jestem tu nowa mam na imię Kasia i tak jak wy jestem z Bydgoszczy sprowadza mnie tu taki sam powód jak wszystkich chce schudnąć mam 168wzrostu i ważę 78kg mój cel to 55kg do końca roku mogę do was dołączyć ? zaczęłam dietę dziś od oczyszczającej głodówki potem zacznę jeść zdrowo a tak przy okazji jaki ruch polecacie z zerowa praktycznie kondycja

[dryda]

Ja się piekielnie boję Dukanowej diety,
bo choć wszędzie piszą, ze faktycznie spala kg, to ponoć i wyniszcza organizm i może powodować raka (sorry ale autentycznie tak mówili w tv na jakimś kanale), więc nie wiem czy zdecydowałabym się na taką formę odchudzania.
A w Bydgoszczy podobno bardzo dobrą skuteczność jeśli chodzi o odchudzanie ma xxxx gabinet leczenia otyłości.
Coś może o nim słyszałyście?

[asia198826]

Witam jest t może jakaś dziewczyna która zaczyna sie odchudzać i zna dobra diete,ja chce zaząc od jutra interesuja mnie tez spotkania jak czatek spcery,bo wątpie ze odrazu bieganie,tak żeby nie byc z tym sama:-(czuje sie i wyglądam okropnie...

[kofpaul]

Czesc! tez jestem tu nowa. Co prawda w trakcie odchudzania, ale ostatnio sobie pofolgowałam troszkę i zaczynam moje dietetyczne jedzonko na nowo. Ostatnio udało mi się zrzucić parę kilogramów (dokładnie - 14). Jednak marzyło mi się pozbycie jeszcze 5. Brakuje mi do wymarzonej wagi -3kg. Mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąć i utrzymać efekt. Także jestem z Tobą!

Co do diety to niestety nie mogę nic polecić, bo tak naprawdę to nie stosowałam żadnej konkretnej diety. Zaczęłam chodzić na zumbę 2 razy w tygodniu plus Ewa Ch. 2 - 3 razy w tygodniu + ZDROWE jedzonko: 4-5 posiłków dziennych.

Zaczęłam swoją przygodę z dietą oczyszczającą. I jak dla mnie było super! Później kontynuowałam to jedzonko zdrowe i tyle. Sama nie wierzę, że się udało

Warto było! Trzymam kciuki za Ciebie! Na pewno Ci się uda

[chocolateMilka92]

Hej wszystkim
Znalazłam Wasze forum i od razu spodobał mi się pomysł wspólnego odchudzania także chętnie się dołączę. Już kwiecień, coraz bliżej lato a tu parę kilosów do zrzucenia.. Więc mam do Was wszystkich pytanie: czy któraś chciałaby wspólne wybrać się na bieganie, basen bądź jakieś zajęcia fitness? Oczywiście nie jednorazowo, po prostu samej to nie mam motywacji. Zawsze jak się gdzieś wybierałam to po paru dniach przechodziła mi ochota.. A tak to zawsze byłaby jakaś motywacja gdyby jedna drugą napędzała
Pozdrawiam

[Pindzin]

Siemaneczko, mój Boże. Piszę tutaj, bo tak długim czasie. 2 lata temu założyłyśmy ten wątek Dorss? Jak ten czas leci, a moja dupa wciąż tyje...

Czokolate: Zależy ile ważysz i czy miasto, czy Fordon? Ja mogę biegać i na basen chodzić, ale pod waunkiem, że wagowo się zgramy.

Jeju, jeju. Jak dziwnie tu pisać, po takim długim czasie... <3

[dorisss123]

Ej dobra!
Czas start! ale po świętach bo już mazurki upiekłam :P
ale w ramach depresji mam problem z wsadzeniem dupska w spodnie :P

schemat taki jak był? piszemy co jemy i co ćwiczymy? bo ja jak pisałam jednego posta przez 45 minut to zapominałam o jedzeniu :P

ja biegam w soboty o 7 po leśnym pn-śr też 7 jestem w magrze na r jagiellonów czwartki w sport factory indor walking a piątki w sportway bieganie i fitness a niedziele Ewa na dywanie :P chyba że grafik mam lepszy to i basen sie znajdzie

a od maja jak już pogoda będzie w końcu zaczynam roweLove czyli życie bez biletu miesięcznego

tadam!
to co we wtoras zaczynamy?

[Pindzin]

Hahaha, nie gadaj. Sucha dupe masz.
No Anulisek jest mistrzem,bo juz od 29 sie ograniczam i chadzam na silownie. Lajk e boss. W swieta tez nie jem, bo waze tyle ze placze.
No mozemy pisac tak jak wtedy. Ja moge juz od dzisiaj, bo SIE OGRANICZAM!! Na fordonie chodze na silownie do centrum sportow i na basen obok do jakies szkoly. Ale na bieganko jakies fajne a potem basen(coby na wodzie zaoszczedzic) sie pisze
Oja, fajnie fajnie!! Jaram sie. Ale martwie sie ze czasu nie bede miala bo jeeebana uczelnia i praca ba 3/4 wiec bede chyba wstawac o 6 i cwiczyc bo czasu brak. No na razie mam urlop wiec jest spoko, zobaczymy co w maju bedzie. Doriss w nastepnym tyg basen koniecznie!! Bo Ja tez mam depresje. A Kasia? Co z nia. Juz jest top modyl?

A nowi tez niech sie wypowiedza, a co!

[chocolateMilka92]

Więc tak, chętnie rozpocznę wspólne odchudzanie od wtorku Przy okazji, mam na imię Kamila, wzrost 171 cm i waga ok. 76 kg i mam ambicję zjechać do 60-paru kilosów :P i mam nadzieję, że wspólnymi siłami dojdziemy do naszych marzeń o fajnej figurze ;D jeśli chodzi o wizyty w sportway to mogłyby być, ponieważ jestem z bartodzieji więc blisko, bieganie i basen też jak najbardziej mile widziane. Przede wszystkim odpychanie mnie od słodkiego :P

[Pindzin]

No i zacnie dziewczynki. Kamilo mysle ze parametrami zlaliczasz sie do mojej grupy wagowej i mysle ze tak,mozemy od wtorku tak fest sie odchudzac. Ja teraz wyjatkowo jak na swieta sie ograniczam. wyjatkowo. Podzeranie podczas piezenia ciast sie nie liczy.... Bo przeciez karmel z puszki trzeba sprobowac czy sir zepsol prawda?! :P
Kupilam sobie stringi, spojrzalam na dupe i poszlam biegac.
A wiecie ze Ja serio musze schudnac bo mam slub kuzyna najblizszegi w pazdzierniku. Noi ch ialabym moze isc w sukience, a nie w worku jutowym

[dorisss123]

ejj Pindzin wcale nie mam suchej dupy dupa jest teraz w wersji 62kg :/ a przypominam że już było 57

Kamila pewnie że damy radę to forum jest magiczne i meeeega motywujące ja dzięki niemu zjechałam z 79kg!

ja mam w sierpniu zjazd rodzinny i musze wyglądać jak 1 000 000$ !
worek jutowy zostawiam w szafie na rzecz małej a nawet baaaardzo małej czarnej! ewentualnie miętowej więc tak z -9kg poproszę do końca czerwca bo jest też szansa na wyjście weselne w czerwcu :P ale na razie ciiiiszko :P

i tak oto od wtorku zaczynam na 7dni dietę 1000kcal + basenik żeby było trochę lajtowiej niż bieżnia i totalna abstynencja na słodkie! bo już mi syfy powychodziły od tego ostatniego dogadzania sobie...ale cóż porozstaniowo czekolada nie pyta czekolada rozumie :P

znacie jakąś dietę oczyszczającą która nie skałada się z pij wodę i do tego szczypta wody?

[katarzyna_91]

No dobry wieczór dziewuszki no nareszcie coś tutaj się ruszyło! na wstępie powiem Wam a w szczególności Pindzin że top modyl to niestety nie jestem! ;/ duuuużo mi do tego brakuje no ale cóż walczyc trzeba dalej! moja aktualna waga to 68,5kg... no ale jak od wtorku już na maksa zaczynamy to zmienię w tym pasku na dole we wtorek po porannym ważeniu! kurczę stęskniłam się za tym forum bo naprawdę dawał on takiego kopa! musiałyśmy być szczere ze sobą tzn jak pisałyśmy co jadłyśmy itd. także ja jestem jak najbardziej za powrotem! co do sportu to ja od stycznia chodzę na siłownię na początku był maximus ale później była zmiana na bella line bo w Maximusie z siostrą zakochałyśmy się w spinie <3 no a później nastąpił problem z miejscami i zaczęły się listy także przeniosłyśmy się do bella line i w sumie to od stycznia do teraz cały czas siłownia tzn miałam tylko tydzień przerwy bo po tym otwarciu okazało się że karnet studencki będzie od 8 do 16 za 99zł tak więc bym musiała kupic za 169zł bo odbywam teraz staż także codziennie od 8 do 16 tam jestem... a więc zrezygnowałam i przez ten tydzień byłam 3 razy na basenie i myślałam że już tak zostanie aż stało się coś magicznego i zrozumieli że głupotę zrobili z tymi karnetami i znowu jest 99zł bez ograniczeń czasowych <3 i powiem Wam że spin to rewelacja! achhh! polecam Wam! no także tego! na razie Święta a później od wtorku dajemy radę dziewczęta! kto jak nie my da radę?!

[Pindzin]

Ojeja, jak suotko. Wszystkie jestesmy i jeszcze jedna nowa waleczna z nami. Kurrwa, ale jestem gruba. To przez inzynierke, to wszysko przez nia, bo Ja siedzialam i robilam jedzac WSZYSTKO co bylo. Dramat. No alenic. Waze z 75/78/80 cholera wie bo nie mam wagi, a w domu akurat quja okresa dostalam i automatycznie bedzie 3 kg wiecej plus ta waga klamie,wiec sie nie chce dolowaf no ale teraz mam misje. Odtechnac jakos zacnie przez 3 tyg, bo... Wyjezdzam prawdopodobnie do kogos na kim mi zalezy i chcialabym sie troche lepiej cUc ze soba. 3 tyg dam rade? Codziennie bedzie silka i basyn.

Jeju, faktycznie sie ciesze ze znowu tutaj jestesmy, Kasia masz racje a w ogole snilyscie mi sie dzisiaj i Kasia miala piekne martensy, nie pytajcie...

Ammm, nienaiwdze okresu, mam depresje i smutki ogromne.

A Dors w moim przypadku KEBAB nie pyta, KEBAB rozumie.

Dzisiaj ide biegac, chociaz jestem tak gruba,ze umre.

[chocolateMilka92]

Coraz bardziej zaczyna mi się tu podobać sama pozytywna energia i wspólny cel mi się marzy żeby już tak cacy wyglądać do września bo może i mi uda się załapać na wesele, a chciałabym w końcu móc wyjść na parkiet nie wstydząc się każdego wałka cisnącego się pod kiecką. Po paru kielichach przechodzi, ale trzeba jeszcze się spiąć żeby na ten parkiet wyjść :P
Ja już próbowałam ćwiczeń w Sportway i Fitmaxie, gdybym miała już wybierać to Sportway, tam jakoś nie ma problemu żeby znaleźć swój kawałek miejsca na zajęciach grupowych a w Fitmaxie to masakra..raz byłam i się zraziłam, nie było jak zrobić wymachu ręką oO
Po tych świętach przyda mi się porządne oczyszczenie organizmu, za dużo dobrego na stole, a jeszcze pierwszy raz w życiu spróbowałam mazurka (tak, naprawdę :P) chociaż ciocia odradzała. Diet już nie jestem w stanie zliczyć ile miałam podejść..zawsze znalazła się jakaś wymówka na odstępstwo ale koniec z tym! Jak znowu będę szukać wymówek to zezwalam na danie mi kopa w tyłek :P a nawet dwa dla pewności.
Nastawiam się już mentalnie na jakiś basenik itp

[dorisss123]

Wiadomo że pozytywna energia ^^ w końcu jesteśmy fantastyczne !!!

rany już jutro nie będzie słodyczy...damy radę! wyjęłam wakacyjne szmaty i w spodenki też mi się zda nie mieści ranyyyyy grubas

Milka w fitmaxie jak dla mnie porażka jeżeli chodzi o łazienkę :P byłam raz i więcej moja noga nie postanie jedyny plus tego miejsca to późne godziny otwarcia ale nie zdarzyło mi się jeszcze po pracy tam iść a w sportway łazienka jest spoko a jaki masz pomysł na detox?

Kasia pewka że my damy radę! jak ładnie dałyśmy wcześniej tak i teraz! na ślub siostry będziesz szprycha jak to babcia mówiła a w maximusie podobno pani sprzątaczka nie bardzo wie co to są płyny do dezynfekcji :/ a że mam jobla na tle łazienek to moja noga tam nie stanie ale tak spin bomba! zwłaszcza z Violą! kocham ją <3

Pindzin pedale mam cały czas dla Ciebie tą wagę! ale hoho co to za wyjazdy??? i co z Krzy? dalej tugieza czy niee? Ejj będziemy jeździć rowerem nad wodę!

musimy się spotkać na sałatce! ostatnio pochłaniam taką z pekinką więc zapraszam na ploty! tylko musimy się z wolnym zgrać! może w majówkę? wszyscy chyba wolne mają nie?

no cieszę się jak dzieciak że znowu będziemy tu pisać i czytać i nie będę sama z moimi rozkminami ciastko czy nie ciastko oto jest pytanie :P

i wizja wesela w czerwcu coraz klarowniejsza :P ale na razie nie zapeszam :P ale moje życie towarzyskie wraca na słuszne tory

ejj a piszemy tabeleczkę z wynikami czy nie?

buziaki chudziny!

[chocolateMilka92]

Nareszcie w domu, ile można się opychać :P w drodze od dziadków wstąpiliśmy jeszcze do dwóch rodzinek i za każdym razem zostaliśmy przywitani sutym posiłkiem a potem tylko się leży i modli aby poszło w cycki Mój pomysł na detox to woda i sałata.
Dobra, przesada. Nie jesteśmy królikami. Chyba przerzucę się na jakieś warzywa w skromnych sałatkach, jogurt i chrupki chleb + woda. Także jeśli to zaproszenie na sałatkę jest do nas wszystkich to ja chętnie To kiedy jakieś pierwsze wspólne wyjście na bieganie, basen czy fitness? (od czwartku, bo środę to mam zapaskudzoną zajęciami :/ a jutro z rana nie wiem czy się udałoby zmówić).
Tabelki, spisy itd. jak najbardziej, żeby zanim zjem coś za dużo pomyślała o tym, ze będę się tu musiała przyznać
A co do fitmaxu jeszcze, mnie tam najbardziej rozbroiło jak kiedyś jedna dziewczyna przechodziła do sauny w ręczniku od przebieralni przez całą siłownię w sportway to przynajmniej można było spokojnie z samej szatni. Chyba taka wizyta w saunie też by się przydała na oczyszczenie..., któraś chętna? :P

[dorisss123]

6:45 Magra fitness POZDRO !!!
A więcej napisze później bo do pracy na rano

Slonce święci i przypomina ze do wakacji zostalo maaaaało czasu

Ha! 7,6km bieglam nie ze trochę bieglam trochę szlam tylko bieglam caly czas! Cale dlugie 60minut!!! <dumna>

[katarzyna_91]

Hej dziewczynki no nareszcie po świętach! jak dobrze! kurdę tyle się objadłam że fuuuuuj... w sumie to wczoraj nie mogłam za bardzo patrzeć na jedzenie bo zjadłam rybę po grecku którą mi babcia zrobiła (poprosiłam ją! bo ona najlepszą pod słońcem robi!) ale tym razem chyba za dużo tego oleju i tak mi było ciężko na żołądku że nie mogłam zasnąc z niedzieli na poniedziałek... a w poniedziałek śniadania nie zjadłam tylko dopiero chyba po 13 coś zjadłam a co? sernik no i z każdą godziną było troszkę lepiej... także na szczęście koniec z tym! dzisiaj jakoś dzień zleciał... od 8 do 16 praca a później na 16.30 spiiiin <3 Piotr dał radę! tak się wypociłam jeszcze ten pas ubrałam także potu było peeeełno! a więc dzisiaj:

śniadanie 1: grahamka z sałatą, szynką i pomidorem
śniadanie 2: jogurt
śniadanie 3: jabłko + baton musli
obiad: mięso + buraki + ogórki + kawałek bagietki z masłem (nie mogłam się powstrzymać bo była taka świeżutka)
kolacja: koktajl truskawkowy

Aaaaa no i po dzisiejszym ważeniu 68,3kg mniej niż przed świętami haha

[dorisss123]

Już w domku
Ajj dzisiaj mam mistrza w mówieniu nie dziękuję nie jem
tak jak pisałam rano siłownia i bieganie 7,6km słownie SIEDEM PRZECINEK SZEŚĆ KILOMETRA
Później praca i z Gosią objazd po rodzinie po świętach :P a tam każdy czym chata bogata milion ciast i ciasteczek ale ja twarda byłam mimo że głodna :P więc zjadłam dziś :

śniadanie: jogurt z babolami
IIśniadanie: kefir
obiad: groszek z puszki i 2 plasterki szynki (szynka nie do groszku tylko posmakowałam z woreczka )
kolacja: jabłko 2 chrupkie 4 plasterki szynki i łosoś w galarecie

oto link do tabeleczki wszelkie sugestie mile widziane

https://docs.google.com/spreadsheet/...mc&usp=sharing

wpisujemy się i jutro ważenie mierzenie i spowiedź

Milka tak zaproszenie na sałatkę dla wszystkich a bieganie baseny i inne takie uprawiam chwilę przed 7

Kasia a Ty święta pomyliłaś? ryba po grecku to nie w grudniu?

[Pindzin]

Byłam gruba, jestem gruba, umrę gruba.

Mam z 77 kg, na oko, zmierzyć się nie mogę bo nie mam centymetra, ale odwiedzę deksa to ukradne. :P
Dorisku mój najukochańszy, zabiere Ci tę wagę na tej sałatce, dam Ci za to kwiaty w postaci pęczka rzodkiewek, przyozdobionych ogórkiem, a do tego zamiast wódki, maslanki liter. Bo pamiętam, żę chcialaś tylko jogurt naturalny.

Szybka refleksa: zastanawiam się nad biedronkową wagą, do ważenia jedzenia za 80zl. Wygląda proffesional. Tak, idę po siłowni ją kupić. Dzięki za podpowiedz.

Ja wczoraj jadłam zdecydowanie mniej, ale nie liczyłam kaloryji, bo byłam u Grubego rodziców, więc:
Śniadanie: 2 cienkie słonecznikowego, kawalek białej, jakieś szyny i rzodkiewka+ kawa (tak wiem, suabo)
Śniadanie2: łycha jarzynowej sałatki
Obiad: łyżunia ziemniaków ☠☠☠aaanych, buraczki i zraz 1 wielkości jajnika
Podwieczorek: jabco
Kolacja: 2 kromeczki z szyneczką i pasztetem (wszystko z włsnej roboty bez konserwantów)

Ale plan na dzisiaj jest zdecydowanie lepsiejszy:
Śniadanie: 2 kromki razowego + 2 plastry wędlina, kawałek paszteta + grejfruta pół + kawa
IIŚniadanie: naturalny jogurt + muesli + kiwi
Obiad: jakieś mienzo + fasola zielona (NA PARZE, BO MAM GARNEK DO GOTOWANIA NA PARZE!!) + pół torebki ryżu
Podwieczorek: jabco + kiwi 3
Kolacja: wiejski lekki + plajster szyny/pasztet + 2 kromki pełnoziarnistego

Może być moje drogie?
Boże, jaka Ja jestem niesmacznie gruba. Ide zjeść te zjeeebane kanapki i ide na siłownie, potem po tą jedzeniową wagę i będę sprzątać w domu.
A w ogóle, mój Gruby musi zacząć się odchudzać, bo waż 120, ale cicho, nikt sie nie dowie. I dzisiaj wieczorem muszę go namowić na to, żeby ćwiczył albo Ewe, albo pedałka i wtedy Ja też będę musiała, no ale nic mi się nie stanie jak 2 razy poćwicze... :P No ale teraz, jestem odpowiedzialna za odchudzanie swoje i Grubego . Duże wyzwaznko przed Anuliskiem.
--------
Poszłam, ćwiczyłam 1h20min. Trening siłowy wykonany poprawnie, bieżnia zaliczona, kondycja zerowa-> będzie lepiej.

Fajki ograniczam. Paczka na tydzień- max 3 fajki dziennie. Amen.
Aha i jestem głodna po obiedzie.

[Pindzin]

Nienawidzę Was!
Ja piszę, a nikt kurrrwa Anuliskowi nie odpisze, nikt!

Idę dzisiaj do biedry po wage i po firanki do kuchni. Nienawidzę biedronki. :P
Dzisiaj projekciki z kumpela i potem fitnessik.

Śniadanie: kanapka z szynką i rzodkiewką + kawa
IIŚniadanie: jajówencja ze szczypiorkiem 1 kroma chlebsona, wędlinka + kawa
Obiad: kasza + mienzo pieczone + kalafior + kefir
Podwieczorek: pomarańcza
Kolacja: jogurt z babolami

Jakby coś uległo zmienie, zedytuje post. Jakiś kebab, cos.
Joł, łajzy! Odzywać się!

[dorisss123]

Co nikt?! tak mnie poruszyłaś że aż smsa napisałam!

Dumna jestem z Ciebie!!! Ćwiczenia jedzonko i fajki!!! i za grupowe domowe odchudzanie też ale kuwa jak on do 120 dobił?

Szybko napisze co było wczoraj:
rano basenik tylko ludzie mnie drażnili bo było ich za dużo i zamiast pływać albo się ślimaczyli albo zapierdzielali na delfina :/

śniadanie jajówka (2 jajaka 2 białka szczypiorek i szpinak) + chleb żytni
IIśniadanie kefir + chleb z konfiturą jagodową
obiad serek wiejski i jabłko
podwieczorek puszka groszku :P
kolacja pekinka + kukurydza + sos czosnkowy

a dzisiaj:
o 7:00 było Sport factory <3 no spociłam się jak świnia ^^ lubię to a do pracy idę na 15 więc pragnę zauważyć że jestem nienormalna :P

śniadanie jogurt z babolkami
IIśniadanie chleb żytni z konfiturą jagodową + serek wiejski + jabłko
obiad zupa pomidorowa i pomidorki koktajlowe
podwieczoras jablko + Serek wiejski
kolacja pekinka + kukurydza + sos czosnkowy

tadam!

to co laski wszystkie mamy wolna majówkę?

[Pindzin]

Dziękuję Dorisku, że odpisałeś.
No widzę, jadłospisik fit, że chuuuuuj!! A możesz rozwinąc swoją kolacje? Ile czego i z czego sos ? Ja szukam czegoś, co będzie smakowe na kolacje i syte i fit. Bedzie ciężko...

Ale ćwiczyć rano jest lepiej, dlatego się nie dziwie. A powiedz, to o której wstajesz ?

Tak, Anulisław ma wolną majówkę, 1 będę leczyć kaca a tak to chyba wolność i swoboda, a 4 na popo praca. Więc możemy coś pyknąć. Rower/basyn/rolki(jezdze jak łajzotron)/piknik w myślu?
Ja wróciłam z cellulit killera i czuję, że moje posladki są 8 cm wyżej. :P Zaraz się wykąpię, zjem kolacje i będę projektować multikino i dworzec. Kocham to ...

Jutro na 7 ide na zajęcia i mam je do 18, czuję, że nie wytrwam wszystkich wykładow, bo potem na 20/21 ide na bronksa, a trzeba poćwiczyć jutro też, więc muszę to jakoś rozkminić rozsądnie.

Zastanawiam się nad jutrzejszym jadłospisem... Potem napisze, co w świecie będę jadła :P