Majówki 2016 - część dziewiąta - Strona 49 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-12-01, 11:56   #1441
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

U nas pol szkoły zamknięte bo korona Leny oddział nadal działa ciekawe jak długo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-01, 18:48   #1442
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Dziewczyny co u Was?
Taka cisza
Iwonia robił Twój mąż badania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie nie robił za to pojechał na ponad dwa tygodnie na poligon

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-02, 11:39   #1443
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

U nas znowu problemy z pracą. Kolejne Święta z rzędu zapowiadają się niewesoło. Gdyby nie to, że Wojtka temat Świat coraz bardziej kręci, to ja bym najchętniej pod pozorem pandemii zakopała się pod koc i nie robiła nic w temacie.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-02, 17:57   #1444
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Ja bym najchętniej wyjechała w Bieszczady i zamieszkała z dala od wszystkich ludzi .

Ignaś dziś miał wymaz na covid. Teściowa przedwczoraj, moja siostra z mężem kilka dni temu. Siostra ma typowe objawy a test wyszedł ujemny. U pozostałych też nic nie wyszło. Teściowa miała gorączkę i chyba Ignaś złapał to od niej. Jutro się okaże co dalej i bardzo boję się szpitala.
Niech ten rok już się skończy..

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-02, 19:00   #1445
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Asiaczek to nic nie da, myślę że na wiosnę będą jeszcze większe zachorowania, a ludzie jednak zmęczeni wszystkimi restrykcjami przestają już być tacy ostrożni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-04, 12:59   #1446
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

U nas jakoś leci. Ja dalej pracuje z domu. Tymon chodzi od grudnia do przedszkola ponownie i jakoś to jest. Święta cieszą mnie tylko pod pozorem pierwszych świat w nowym domu, pierwszej dużej żywej choinki i wigilii która zrobię u siebie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-05, 14:18   #1447
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Asiaczku współczuję, ja tam uważam że te testy to loteria... Widzisz ktos ma objawy typowe korony i negatywny
Bona Damian zrobił sobie wczoraj i wyszlo ze przeszedł, no ale mial z miesiąc temu niewielkie objawy i dzieki Bogu że tak łagodnie to przeszedl. Ciekawe czy i ja swoj dwumiesieczny kaszel mogę pod to wziąć, i Igorowy... I teraz nam przeszło to kaszel zaczal Kacper.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-12-05, 15:27   #1448
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Dziewczyny, u nas się tyle dzieje, że mam dość .

Juz Wam kiedyś pisałam, że Mati złapał katar i zaczął mokro kasłać pod koniec września. Katar minął, kaszel został. Po miesiącu stosowania inhalacji i syropów dostał antybiotyk bo już mu zeszło na oskrzela. I w tym momencie Ignaś zaczął kasłać i mieć katar. I znowu ten kaszel u niego trwa i trwa. Przynajmniej raz w tygodniu byliśmy u pediatry, w połowie listopada w szpitalu żeby wykluczyć zapalenie płuc. Wszystko było ok, osluchowo czysty ale kaszel nadal był. W sumie badało to chyba pięciu różnych pediatrów i nikt nie miał rady na ten kaszel (i Katar który trwa z małymi przerwami od urodzenia). W ostatni poniedziałek Ignaś dużo więcej kasłał. Okazało się, że migdałki się powiększyły, więc znów dostaliśmy steryd. W nocy we wtorek doszła gorączka. Myślałam, że Ignaś się zaraził od teściowej mieszkającej z nami, bo ona miała 38 stopni w niedzielę. W środę Ignaś miał test na covid, który na szczęście wyszedł ujemny. Ale gdy byliśmy na kontroli w czwartek to lekarz stwierdził, że znów musimy jechać do szpitala, bo kaszel jest brzydki, są świsty na oskrzelach no i może to jednak covid, bo wtedy jeszcze nie było wyniku. Od razu trafiliśmy na izbę przyjęć covidową, oni tam stwierdzili zwykłą infekcję, bez żadnych świstów i być może ZUM, i wypisali nas do domu z antybiotykiem. A zanim w domu pobraliśmy mocz i mogliśmy podać pierwszą dawkę antybiotyku to Ignaś po czopku przeciwgorączkowym miał temperaturę 40,5 stopnia i znów pojechalismy na SOR, skąd nas odesłali bo gorączka spadła w międzyczasie. Dziś jest druga doba antybiotyku i Ignaś ma lepszy humor, więc mam nadzieję, że uda się go wyleczyć w domu.
Poza tym Iga ma nos zapchany i trochę kaszle a Mati w zeszłym tygodniu miał zaległe szczepienie mmr i teraz akurat gorączkuje, ale nie mam pewności czy to po szczepieniu czy jakaś infekcja.
Ja z mężem też ciągle mamy stan podgoraczkowy, zapchane zatoki, ale nawet nie dzwonimy do przychodni, bo od razu skierują nas na test i zanim będzie wynik to będziemy na kwarantannie i nawet ciezko będzie z którymś dzieckiem dostać się do lekarza. A zakładam, że to raczej nie covid, bo zatoki mnie męczą po ostatnim spacerze w wietrznym dniu.
Po prostu jakaś masakra


Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle

Edytowane przez asiaczek
Czas edycji: 2020-12-05 o 15:30
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-05, 21:23   #1449
BonaDea75
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez Iwonia27 Pokaż wiadomość
Asiaczku współczuję, ja tam uważam że te testy to loteria... Widzisz ktos ma objawy typowe korony i negatywny
Bona Damian zrobił sobie wczoraj i wyszlo ze przeszedł, no ale mial z miesiąc temu niewielkie objawy i dzieki Bogu że tak łagodnie to przeszedl. Ciekawe czy i ja swoj dwumiesieczny kaszel mogę pod to wziąć, i Igorowy... I teraz nam przeszło to kaszel zaczal Kacper.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia a wyszły w badaniu Twojemu mężowi tylko same przeciwciała?

U mnie sytuacja jest taka że, robiłam badania 30 października równy tydzień po zakończeniu objawów i wyszły mi wartości przy IGG oraz IGM, czyli były już przeciwciała, ale wirus aktywny jeszcze się utrzymywał. W Labie mi powiedziano, że jest to możliwe gdyż badanie robiłam dość wcześnie od czasu choroby.
Po kolejnych trzech tygodniach ( ponad miesiąc od zachorowania) powtórzyłam badanie z czystej ciekawości, poza tym myślałam o oddaniu osocza, i z badań wyszło że przeciwciała nieznacznie się podniosły, ale aktywny wirus dalej pozostał.
Zgłupiałam o co chodzi, skonsultowałam się z moim ginekologiem, bo akurat wypadała mi wizyta i powiedział, że wyniki wskazują, że aktywny wirus wciąż u mnie siedzi i nie przyjmie mnie na wizytę.
Także narazie jestem uziemiona od półtora miesiąca.

Tak z innej beczki, dziewczyny jak/lub/czy Wasze dzieci przechodzą bunt/etap czterolatka?
Moja Zuzia z "grzecznej" dziewczynki, przeistoczyła się w dziewczynkę gdzie słowo NIE króluje na pierwszym miejscu, a testowanie cierpliwości rodziców opanowała do perfekcji. Jest tak "niepokorna" że nawet w przedszkolu zgłaszają panie że trudno im zapanować nad nią. Liczenie kwiatów lotosów mam już w jednym palcu, zaraz będę je liczyć we wszystkich językach świata.
Zuzia jest guru dla Natalki, wiec mam etap czterolatka w domu i jej naśladowczynię.....kto mnie przygarnie, bo mam niekiedy ochotę nawiać z domu 🤪🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem
BonaDea75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-05, 22:54   #1450
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Bona nic nie mów o buncie, ja już sama na siebie jestem zła bo ile razy głos podnoszę, ale mamy tyle na głowie, remont, praca, a wieczorami mam tylko wyrzuty sumienia. Do tego dochodzi że siedzimy w domu bo corona, więc ciągle jestemy z nią w sumie sami bo narazie zakaz spotkania jest u nas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 17:50   #1451
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Wojtek zawsze potrafił jasno wyartykułować czego chce i się tego trzymać, więc trudno mi powiedzieć, czy coś się zmieniło. Twardy jest na tyle, że ostatnio na olx szukałam niebieskich zimowych spodni (najlepiej z lidla), bo dostaliśmy po znajomych zimowe czarne, ale zaparł się zadnimi nogami, że nie założy 😉

Byliśmy w piątek u laryngologa - drugi dren wypadł i przypałętał się do tego ucha płyn. Mamy leki, na koniec miesiąca badanie słuchu, jeśli płyn nie zniknie, mamy skierowanie na laser. Jak nie pomoże - znowu dreny.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-06, 20:09   #1452
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Dziewczyny, u nas się tyle dzieje, że mam dość .

Juz Wam kiedyś pisałam, że Mati złapał katar i zaczął mokro kasłać pod koniec września. Katar minął, kaszel został. Po miesiącu stosowania inhalacji i syropów dostał antybiotyk bo już mu zeszło na oskrzela. I w tym momencie Ignaś zaczął kasłać i mieć katar. I znowu ten kaszel u niego trwa i trwa. Przynajmniej raz w tygodniu byliśmy u pediatry, w połowie listopada w szpitalu żeby wykluczyć zapalenie płuc. Wszystko było ok, osluchowo czysty ale kaszel nadal był. W sumie badało to chyba pięciu różnych pediatrów i nikt nie miał rady na ten kaszel (i Katar który trwa z małymi przerwami od urodzenia). W ostatni poniedziałek Ignaś dużo więcej kasłał. Okazało się, że migdałki się powiększyły, więc znów dostaliśmy steryd. W nocy we wtorek doszła gorączka. Myślałam, że Ignaś się zaraził od teściowej mieszkającej z nami, bo ona miała 38 stopni w niedzielę. W środę Ignaś miał test na covid, który na szczęście wyszedł ujemny. Ale gdy byliśmy na kontroli w czwartek to lekarz stwierdził, że znów musimy jechać do szpitala, bo kaszel jest brzydki, są świsty na oskrzelach no i może to jednak covid, bo wtedy jeszcze nie było wyniku. Od razu trafiliśmy na izbę przyjęć covidową, oni tam stwierdzili zwykłą infekcję, bez żadnych świstów i być może ZUM, i wypisali nas do domu z antybiotykiem. A zanim w domu pobraliśmy mocz i mogliśmy podać pierwszą dawkę antybiotyku to Ignaś po czopku przeciwgorączkowym miał temperaturę 40,5 stopnia i znów pojechalismy na SOR, skąd nas odesłali bo gorączka spadła w międzyczasie. Dziś jest druga doba antybiotyku i Ignaś ma lepszy humor, więc mam nadzieję, że uda się go wyleczyć w domu.
Poza tym Iga ma nos zapchany i trochę kaszle a Mati w zeszłym tygodniu miał zaległe szczepienie mmr i teraz akurat gorączkuje, ale nie mam pewności czy to po szczepieniu czy jakaś infekcja.
Ja z mężem też ciągle mamy stan podgoraczkowy, zapchane zatoki, ale nawet nie dzwonimy do przychodni, bo od razu skierują nas na test i zanim będzie wynik to będziemy na kwarantannie i nawet ciezko będzie z którymś dzieckiem dostać się do lekarza. A zakładam, że to raczej nie covid, bo zatoki mnie męczą po ostatnim spacerze w wietrznym dniu.
Po prostu jakaś masakra


Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
Biedaki współczuję Wam...

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 10:07   #1453
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Hej, znowu cisza zapadła, jak u Was, wszyscy zdrowi? Kto był chory - jak się czujecie? Jak przygotowania na Świąt? U nad Wojtek w tym roku się mocno wkręca, w przedszkolu jest kalendarz adwentowy i codziennie jakieś zadania, na Mikołajki dostał kalendarz z czekoladkami i ma wielką frajdę codziennie szukając właściwego numerka. Do tego kupiłam książkę z opowieściami na Adwent i codziennie jedną czytamy. Wojtek mało komentuje, ale widać, że później o tym myśli i codziennie upomina się o kolejną.
Jak z prezentami? Dzieciaki piszą listy i to dostają, czy same im wybieracie prezenty? U nas lista na szafie, dziadkowie się nie rwą wymyślać sami tylko dają nam kasę, więc Wojtek dostanie większość z tego, co zamówił. Tylko w tym roku mieliśmy wyjątkowy problem z dostępnością - a to grę ściągnęliśmy z Amazona płacąc odpowiednio więcej, bo miała być już niedostępna w Polsce a po 2 tygodniach pojawiła się z powrotem, a to zestaw lego wybrany przez Wojtka zaczął osiągać szalone ceny 200 zł i więcej, kiedy cena katalogowa to 140 zł. Rzutem na taśmę dostaliśmy w sklepie lego w okolicy za normalną cenę. A i tak dopadłam ostatni, który miał być dla kogoś odłożony do godziny 13, ale skoro była już 17 a ta osoba się nie zgłosiła, to sprzedali mi.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 11:25   #1454
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Kocie Lena chora, u niej w szkole jest covid, ale możliwe że to zwykle przeziębienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 11:35   #1455
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

U nas się dużo dzieje. Siostra moja urodziła drugie dziecko. Przeprowadzili się rzutem na taśmę do nowego domu i do 16 pracuje a po 16 jeżdżę tam ogarniać bo dzisiaj już wychodzą do domu a na chacie jeszcze budowa
W między czasie ogarniam prezenty. Nie mam czasu nawet do sklepu jechać.

Wigilie robię u siebie. Wiec pracy przy tym będzie sporo.

Od wczoraj Tymon się podejrzanie czuje. Wczoraj zwymiotował w przedszkolu. Potem już było Ok ale skarży się ze go boli głowa. I już zaczynam mieć czarne myśli czy to nic poważnego. Chyba spróbuje umówić wizytę w przychodni bo nie chce bagatelizować...

Zuzia cały czas u kogoś, przez te lekcje online i moja prace musza ja komuś podrzucać bo nie zostawię jej samej w wielkim domu na ponad 10h dziennie. Marze już o wolnym i świętach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 12:12   #1456
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

No i właśnie wzięło i się namieszało - rodzice jednej z cioć w przedszkolu mają covid, ona na kwarantannie, bo się z nimi w niedzielę widziała. A my teraz nie wiemy co robić, chyba przez co najmniej 10 dni się u rodziców nie pokażemy, ale 10 dni mija dopiero w 1 dzień świąt!
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 12:16   #1457
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
No i właśnie wzięło i się namieszało - rodzice jednej z cioć w przedszkolu mają covid, ona na kwarantannie, bo się z nimi w niedzielę widziała. A my teraz nie wiemy co robić, chyba przez co najmniej 10 dni się u rodziców nie pokażemy, ale 10 dni mija dopiero w 1 dzień świąt!

Tez się tego obawiam ze na same święta może się coś zadziac i czar pryśnie

Ehh ciężkie czasy przed nami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 12:33   #1458
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Ja właśnie czytam jak głupia ile dni po kontakcie zaczyna się ewentualnie samemu zarażać i czy skoro ciocia widziała się z rodzicami w niedzielę a w poniedziałek była w pracy, to już coś mogła sprzedać czy nie. Co prawda kontakt miał z nią tylko Wojtek, bo my wchodząc i wychodząc to tylko szybkie "wszystko dziś ok?" i spadamy, ale wciąż zdania o przenoszeniu wirusa przez dzieci są różne.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 14:02   #1459
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
Ja właśnie czytam jak głupia ile dni po kontakcie zaczyna się ewentualnie samemu zarażać i czy skoro ciocia widziała się z rodzicami w niedzielę a w poniedziałek była w pracy, to już coś mogła sprzedać czy nie. Co prawda kontakt miał z nią tylko Wojtek, bo my wchodząc i wychodząc to tylko szybkie "wszystko dziś ok?" i spadamy, ale wciąż zdania o przenoszeniu wirusa przez dzieci są różne.

Generalnie ten tydzień to się może wstrzymajcie z odwiedzinami u dziadków, ale myślę, że jeśli przedszkolanka miała kontakt z rodzicami w niedzielę i przez te 7 dni się nie rozchoruje, to ja bym już była w miarę spokojna na waszym miejscu. Ale tak czy siak mało prawdopodobne mi się wydaje, żeby przedszkolanka nawet jeśli złapała od rodziców, to już w poniedziałek sprzedała wirusa dalej.



U mnie Majka zaliczyła kwarantannę, bo obie przedszkolanki okazały się chore. Chyba żadne dziecko się nie zaraziło.
kaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-15, 15:10   #1460
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez kaylla Pokaż wiadomość
Generalnie ten tydzień to się może wstrzymajcie z odwiedzinami u dziadków, ale myślę, że jeśli przedszkolanka miała kontakt z rodzicami w niedzielę i przez te 7 dni się nie rozchoruje, to ja bym już była w miarę spokojna na waszym miejscu. Ale tak czy siak mało prawdopodobne mi się wydaje, żeby przedszkolanka nawet jeśli złapała od rodziców, to już w poniedziałek sprzedała wirusa dalej.



U mnie Majka zaliczyła kwarantannę, bo obie przedszkolanki okazały się chore. Chyba żadne dziecko się nie zaraziło.
W ten weekend to na pewno do nich nie pojedziemy, mam nadzieję, że w razie zarażenia się przedszkole poinformuje z uwagi na okres świąteczny i możliwe spotkania z rodziną. Bo nie wierzę, że tak nikt nie pójdzie do rodziców jednych lub drugich tylko będzie siedział z samymi domownikami. Też nie sądzę, żeby w ciągu jednego dnia już zaczęła prątkować, ale rodziców mam 70+ i kiedy słyszę, jak umiera ktoś od nich młodszy, to naprawdę się boję, że coś przeniesiemy.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 18:22   #1461
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

U nas kwarantanna jest chyba 7 dni więc myślę że po tygodniu już wyjdzie jak coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 19:41   #1462
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
W ten weekend to na pewno do nich nie pojedziemy, mam nadzieję, że w razie zarażenia się przedszkole poinformuje z uwagi na okres świąteczny i możliwe spotkania z rodziną. Bo nie wierzę, że tak nikt nie pójdzie do rodziców jednych lub drugich tylko będzie siedział z samymi domownikami. Też nie sądzę, żeby w ciągu jednego dnia już zaczęła prątkować, ale rodziców mam 70+ i kiedy słyszę, jak umiera ktoś od nich młodszy, to naprawdę się boję, że coś przeniesiemy.
Kocie - jeśli przedszkolanka się rozchoruje i będzie miała potwierdzony covid to będą musieli was poinformować bo Wojtek wyląduję na kwarantannie. Ale mam nadzieję że do tego nie dojdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 19:51   #1463
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez kaylla Pokaż wiadomość
Kocie - jeśli przedszkolanka się rozchoruje i będzie miała potwierdzony covid to będą musieli was poinformować bo Wojtek wyląduję na kwarantannie. Ale mam nadzieję że do tego nie dojdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W teorii tak, a w praktyce właściciele nam mówili, że w ich innym przedszkolu nauczycielka miała covid i nikt z przedszkola kwarantanny nie dostał, sanepid się do nikogo nie odezwał. Także nie wiadomo, jak to będzie.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 21:19   #1464
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
W teorii tak, a w praktyce właściciele nam mówili, że w ich innym przedszkolu nauczycielka miała covid i nikt z przedszkola kwarantanny nie dostał, sanepid się do nikogo nie odezwał. Także nie wiadomo, jak to będzie.
Ja informację o kwarantannie Majki miałam z przedszkola, im podobno sanepid kazał poinformować. Sanepid do mnie nie dzwonił. Informacja na internetowym koncie pacjenta pojawiła się ładnych kilka dni po zakończeniu kwarantanny:P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-17, 21:47   #1465
BonaDea75
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Z tymi zarażeniami to jakaś loteria. Pisałam Wam że w połowie października przeszłam covid, 30 października zrobiłam badania i wyszły mi przeciwciała oraz wirus aktywny. Powtórzyłam badanie po kolejnych trzech tygodniach, z ciekawości ile mi wzrosły przeciwciała, a tu zonk, przeciwciała mi wzrosły, ale wirus dalej wyszedł aktywny wprawdzie jego wynik nieznacznie spadł z 8 do 6 ale dalej był. Lekarz kazał mi się dalej izolować, a nikt z kim miałam kontakt i podczas choroby, i zaraz po i wogóle od października, nikt się ode mnie nie zaraził. Robili badania więc potwierdzali. Od rodziców trzymam się z daleka od września, bo mimo wszystko boje się. Moi rodzice 80+ więc covid pewnie był by dla nich zbyt ciężki. Nie wiedzą czy się szczepic, też się boją właśnie ze względu na wiek. A ja się obawiam wraz z nimi.
Wogóle mam tak dość tego roku, jutro jest pogrzeb mojego teścia, to już piąty pogrzeb w tym roku, osób których znałam lub z rodzony. Miesiąc temu kuzynka straciła w wyniku przedwczesnego porodu ciąże z trojaczkami, była w piątym m-cu ciąży.
Eh łapie mnie chyba jakiś dół. Nawet święta mnie nie cieszą.
Czasem tak z nostalgią wspominam święta z mojego dzieciństwa, to nawet nie ma porównania do tego co jest teraz.
Ten przesyt wszelakiej komercji z każdej strony, zabił taki prawdziwy duchowy wymiar świąt. Kurczak w pierwszy dzień świąt to był rarytas jak szliśmy z rodzicami na pasterkę to śniegu było tyle, że teraz to by chyba musiał padać z 5 lat, żeby go w takiej ilości nasypało jak kiedyś były zimy.
A tak apropo kwarantanny od 28 grudnia, to szczerze współczuję branżom zamkniętym, gastronomia, hotele. Oni praktycznie tylko w wakacje mieli trochę oddechu. Wczoraj czytałam o kolejnym samobójstwie osoby z branży hotelarskiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem
BonaDea75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-17, 22:44   #1466
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Bona, wyrazy współczucia z powodu teścia. Czasem są takie czarne serie, u nas w sąsiedztwie mówimy, że tutaj taki wygwizdów, że jak kostucha już się przywlecze, to od razu kilku zgranie w odstępach typu tydzień, dwa czy góra miesiąc, bo po jednego to się jej nie opłaca.

Co do Świąt, to u nas chyba od 2013 przed samymi Świętami odwala się jakaś maniana i Święta są jakieś " nie takie": a to mama skręciła nogę, a to pierwsze święta bez "trzeciej babci", a to wyszły wady Wojtka i czekaliśmy na amniopunkcję, a to operacja Wojtka już wisiała nad głową, a to z powrotem wprowadziliśmy się do rodziców i było ciężko, a to mąż przed samymi świętami miał operację, w zeszłym roku umarła babcia, w tym roku mamy koszmarny rollercoaster z pracą męża, niby coś znalazł, ale to też mało pewne, więc szuka dalej. A na dodatek covid, więc nie będzie tradycyjnego spotkania z rodziną i " jak wigilia u Was, to na 1 dzień do nas? Ok, to wy jeszcze do nas na ciasto w 2 dzień".
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-18, 17:51   #1467
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
Z tymi zarażeniami to jakaś loteria. Pisałam Wam że w połowie października przeszłam covid, 30 października zrobiłam badania i wyszły mi przeciwciała oraz wirus aktywny. Powtórzyłam badanie po kolejnych trzech tygodniach, z ciekawości ile mi wzrosły przeciwciała, a tu zonk, przeciwciała mi wzrosły, ale wirus dalej wyszedł aktywny wprawdzie jego wynik nieznacznie spadł z 8 do 6 ale dalej był. Lekarz kazał mi się dalej izolować, a nikt z kim miałam kontakt i podczas choroby, i zaraz po i wogóle od października, nikt się ode mnie nie zaraził. Robili badania więc potwierdzali. Od rodziców trzymam się z daleka od września, bo mimo wszystko boje się. Moi rodzice 80+ więc covid pewnie był by dla nich zbyt ciężki. Nie wiedzą czy się szczepic, też się boją właśnie ze względu na wiek. A ja się obawiam wraz z nimi.
Wogóle mam tak dość tego roku, jutro jest pogrzeb mojego teścia, to już piąty pogrzeb w tym roku, osób których znałam lub z rodzony. Miesiąc temu kuzynka straciła w wyniku przedwczesnego porodu ciąże z trojaczkami, była w piątym m-cu ciąży.
Eh łapie mnie chyba jakiś dół. Nawet święta mnie nie cieszą.
Czasem tak z nostalgią wspominam święta z mojego dzieciństwa, to nawet nie ma porównania do tego co jest teraz.
Ten przesyt wszelakiej komercji z każdej strony, zabił taki prawdziwy duchowy wymiar świąt. Kurczak w pierwszy dzień świąt to był rarytas jak szliśmy z rodzicami na pasterkę to śniegu było tyle, że teraz to by chyba musiał padać z 5 lat, żeby go w takiej ilości nasypało jak kiedyś były zimy.
A tak apropo kwarantanny od 28 grudnia, to szczerze współczuję branżom zamkniętym, gastronomia, hotele. Oni praktycznie tylko w wakacje mieli trochę oddechu. Wczoraj czytałam o kolejnym samobójstwie osoby z branży hotelarskiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przykro mi tyle strat...
Rety to wszystko co piszesz jest takie prawdziwe i straszne. Czasy okropnie się zmieniły na niekorzyść w tej kwestii. Wczoraj z mężem rozmawialiśmy właśnie o tych swietach jakie były kiedys... Czlowiek był mały ale czekalo sie na ten wyjatkowy czas a teraz wydaje mi się to takie powszednie... Chyba nie potrafię przekazac to moim dzieciom tak jak kiedys nam przekazano.
Ps a propos wirusa aktywnego ze niby on cały ten czas u Ciebie jest i możesz zarazac...? Moj Damian nie robil testu na aktywność ciekawe jak to u niego wyglada...
Ja moze jutro pojade z ciekawości siebie zbadac...?

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

My trzeci rok z rzędu święta spedzamy sami.
Najpierw bo dopiero co urodzilam Kacperka, rok temu w jego urodziny 21.12 Igor dostal goraczki za dwa dni Kacper wiec wiadomo... A teraz właśnie kończą antybiotyk bo kaszel od dwoch miesięcy "kontrolowany" teleporadą tak sie właśnie konczy... Świeżo po antybiotyku nie będę ich wozic do dziadkow (moi rodzice i w sumie i my nie mamy pewności na jakim etapie u nas ten covid aktywny czy jaki) a do rodziny Damiana on sam nie chce no tam zawsze ten mlody chory a oni zatajaja ten fakt zebysmy tylko przyjechali. I juz tych kretactw mamy dosc. Niech siedza sami.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-18, 18:13   #1468
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Cytat:
Napisane przez Iwonia27 Pokaż wiadomość
Przykro mi tyle strat...
Rety to wszystko co piszesz jest takie prawdziwe i straszne. Czasy okropnie się zmieniły na niekorzyść w tej kwestii. Wczoraj z mężem rozmawialiśmy właśnie o tych swietach jakie były kiedys... Czlowiek był mały ale czekalo sie na ten wyjatkowy czas a teraz wydaje mi się to takie powszednie... Chyba nie potrafię przekazac to moim dzieciom tak jak kiedys nam przekazano.
Ps a propos wirusa aktywnego ze niby on cały ten czas u Ciebie jest i możesz zarazac...? Moj Damian nie robil testu na aktywność ciekawe jak to u niego wyglada...
Ja moze jutro pojade z ciekawości siebie zbadac...?

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

My trzeci rok z rzędu święta spedzamy sami.
Najpierw bo dopiero co urodzilam Kacperka, rok temu w jego urodziny 21.12 Igor dostal goraczki za dwa dni Kacper wiec wiadomo... A teraz właśnie kończą antybiotyk bo kaszel od dwoch miesięcy "kontrolowany" teleporadą tak sie właśnie konczy... Świeżo po antybiotyku nie będę ich wozic do dziadkow (moi rodzice i w sumie i my nie mamy pewności na jakim etapie u nas ten covid aktywny czy jaki) a do rodziny Damiana on sam nie chce no tam zawsze ten mlody chory a oni zatajaja ten fakt zebysmy tylko przyjechali. I juz tych kretactw mamy dosc. Niech siedza sami.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Pocieszę Cię, że my chodziliśmy często do pediatry na osłuchiwanie a i tak chłopakom nie przechodził kaszel.
A gdy byłam z Ignasiem na Sorze to pielegniarka kasłała od dwóch miesięcy i też nic jej na to nie pomagało, a wiadomo, że tam na pewno korzystała z porad lekarzy.


Co do świąt to też ostatnio częściej wspominam czasy dzieciństwa, ale myślę, że w dużej mierze brakuje nam tej dawnej magii, bo jesteśmy dorośli . U nas bywało fajnie, ale też pamiętam wieczne kłótnie między nami, rodzeństwem i mamę niezadowoloną ze zmęczenia. Jedynie co na pewno się zmieniło to ilość prezentów jaką teraz dostają dzieci i śnieg.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-18, 19:25   #1469
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Współczuję wam, Lena nigdy tak długo nie była chora, max 2 tygodnie. zresztą tylko raz w życiu miała antybiotyk, zapalenie ucha a tak to nigdy nie musiała brać antybiotyku, nawet jak było mocno chora. Ale jak można dostać antybiotyk na teleporade, przecież to chyba muszą widzieć że to bakteria?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-18, 21:22   #1470
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta

Co do Świąt w dzieciństwie to...ja też pamiętam ciągle denerwującą się mamę, tak spiętą, że nie umiała się świętami cieszyć. Dlatego ja się staram odpalić maksimum luzu - nie musi być wysprzątane na błysk, ale mamy mieć radochę z pierniczków, choinki itp.

Pytanie z innej beczki... czy Wasze dzieciaki mają już takich kolegów, żeby odwiedzać się w domu? Ale że samo dziecko przychodzi, bez rodziców, np zabieracie ich od razu razem z przedszkola? U Wojtka w lecie zaczęło się takie odwiedzanie się nawzajem dzieci i ma już jednego takiego kolegę. Tylko o ile 2 razy u nas się w miarę bawili, o tyle dziś była masakra - tamten np rzucał Wojtka pluszakami a kiedy Wojtek go prosił by przestał, to tamten tylko się śmiał i rzucał jeszcze bardziej. I co chwila takie akcje - wszystko na złość, więc Wojtek co chwila płakał. Uspokoił się dopiero, kiedy w końcu powiedziałam, że chyba będzie trzeba dziś zakończyć wizytę wcześniej i zadzwonić po rodziców, bo nie może być tak, że Wojtek ciągle przez niego płacze. Już sama nie wiem, jak reagować, Wojtek pewnie chwilę będzie miał urazę i nie będzie to chciał zapraszać, ale w końcu zapomni a dziś te 2 godziny myślałam, że zwariuję, jak rodzice napisali, że już idą to prawie w oknie stałam, mąż się też starał ogarniać sytuację, ale o jemu już nerwy puszczały. O ile np siostrzeńcowi czy chrześnicom wiem, że śmiało mogę zwrócić uwagę i egzekwować pewne zachowania a moja siostra i koleżanka mogą tak w stosunku do Wojtka, tak tutaj sama nie wiem, czy powinnam mówić rodzicom chłopca, że nie bawi się zbyt ładnie czy odpuścić i po prostu się nie wyrywać z zapraszaniem, nawet jeśli Wojtek chce...
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-01-24 09:39:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.