Jak skończyć z tą patologią? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-15, 20:37   #1
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380

Jak skończyć z tą patologią?


Cześć wszystkim,

rzadko tutaj się udzielam, ale jeżeli to robię to muszę być serio... zdesperowana
Od razu zaznaczam, że z tego wątku będzie waliło patolą, bo takie właśnie jest moje życie przez ostatnie 4 lata.

Nie oczekuję od Was, że pogłaszczecie mnie po główce, pocieszycie. Tego nie chcę. Chcę konstruktywnej krytyki, kopa w tyłek, chcę spojrzeć na swoje życie na nowo.

Otóż jestem w dziwnym układzie od wspomnianych 4 lat z totalnym socjopatą, psycholem, narkomanem i alkoholikiem. Nawet udzielałam się w wątku rozstaniowym, ale jak widać- nie pomogło.

Poznaliśmy się przez internet lat temu 6. Oczywiście się spotkaliśmy, jak później się okazało, był świeżo po rozstaniu, a do tego jest z innego miasta. W sumie spoko, nie przeszkadzało mi to, spotykaliśmy się przez 2 miesiące, a potem... no właśnie, potem mi oświadczył, że ma problemy z narkotykami i nie możemy być razem, bo jednak kocha swoją byłą. Ja to ciężko zniosłam natomiast rozstaliśmy się. Minęły jednak 3-4 miesiące, po których zadzwonił do mnie z płaczem, że jednak mnie potrzebuje Byliśmy ze sobą około pół roku. To był ciężki czas, ponieważ facet ćpał wszystko co się da i chlał na umór. Nie było tak codziennie, ale był czas, że nie mieliśmy kontaktu tydzień, a ja nie wiedziałam co się z nim dzieje.

Oczywiście nadszedł dzień, gdzie stwierdził, że nie możemy być razem, ponieważ ma ochotę iść do burdelu no i w ogóle żebym znikała z jego życia. Okej, zniknęłam z jego życia, ale w końcu znów się odezwał pod pretekstem tęsknoty. Nie wróciliśmy do siebie, bo stwierdził po jakimś czasie, że JEDNAK KOCHA SWOJĄ BYŁĄ.

Ja to straszliwie przeżyłam, mijały miesiące, ja wracałam do siebie, zaczęłam nawet się spotykać z kimś innym, pracowałam, uczyłam się. Niestety znów odnowiliśmy kontakt. Serio, bardzo sobie pluję w brodę, mam dość swojego zachowania, mam dość tego człowieka. Miesiąc jest OK, a potem znów chlańsko na umór, ćpanie wszystkiego co się da, brak kontaktu przez kilka dni, wyłączony telefon.

A co najgorsze dałam się namówić na "skosztowanie" czegoś super,co skończyło się na tym, że oboje trafiliśmy do szpitala Boże, czy NORMALNY facet nie powinien właśnie chronić mnie przed takimi rzeczami?

Naprawdę mam dość tego. Zdaję sobie sprawę, że mam ze sobą problem, a ten człowiek to totalny debil. Nie chcę go, nie chcę takiego życia, chce spokój, ciszę, nie chcę już nigdy się martwić i denerwować.

Przyznam, że było więcej patologicznych sytuacji, a wszystko jest.opisane z grubsza. Jeżeli macie jakieś pytania- chętnie na wszystkie odpowiem

Gdzie szukać pomocy? U psychologa, psychoterapeuty?

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za to, że wytrwaliście do końca.


Aha: co jeszcze może się przydać. Jego psychiatra stwierdził u niego depresję, zaburzenia osobowości, przepisał leki.

Leków oczywiście już nie bierze, a jak brał to mieszał z narkotykami i alkoholem
__________________

Edytowane przez apolonja
Czas edycji: 2015-02-15 o 20:47
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:01   #2
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Przede wszystkim odetnij wszelki kontakt z tym człowiekiem, który traktuje cię jak zabawkę, po którą sięga z braku laku, jak mu się przypomni.

Nul, zero, nada - żadnego kontaktu.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:03   #3
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez WhySoSerious Pokaż wiadomość
Przede wszystkim odetnij wszelki kontakt z tym człowiekiem, który traktuje cię jak zabawkę, po którą sięga z braku laku, jak mu się przypomni.

Nul, zero, nada - żadnego kontaktu.

Masz rację. Ale już chyba z pięćdziesiąt razy blokowałam go na fb, blokowałam jego numer telefonu, no a potem... wiadomo
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:07   #4
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

nie blokuj tylko WYKASUJ JEGO NUMER. Albo zmień swój numer plus skasuj FB, a potem leć na terapię. Nie wiem na co jeszcze czekasz.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:09   #5
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

no heheszki potem wiadomo hihi.
Jak sama sobie nie pomożesz to nikt Ci nie pomoże.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:10   #6
plumss
Raczkowanie
 
Avatar plumss
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 96
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Przynajmniej zdajesz sobie sprawę że nie możecie być razem, to już spory krok! Musisz myśleć przede wszystkim o SOBIE. Miałam kiedyś odrobinę podobną sytuację (oczywiście o wiele 'łagodniejszą' niż Twoja) gdzie facet też mnie namawiał na narkotyki itp. Nie opłaca się bo tylko głupstw można narobić :/ Powinnaś umówić się na wizytę u psychologa by nabyć przede wszystkim asertywności i być pewna swoich decyzji.

Przez tego psychola zmarnowałaś aż 4 lata... :/ gdyby nie on mogłabyś mieć już całkiem spory staż z jakimś normalnym facetem :/
plumss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:12   #7
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
nie blokuj tylko WYKASUJ JEGO NUMER. Albo zmień swój numer plus skasuj FB, a potem leć na terapię. Nie wiem na co jeszcze czekasz.

Niestety znam jego numer na pamięć.

Będę musiała zmienić swój

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Cytat:
Napisane przez plumss Pokaż wiadomość
Przynajmniej zdajesz sobie sprawę że nie możecie być razem, to już spory krok! Musisz myśleć przede wszystkim o SOBIE. Miałam kiedyś odrobinę podobną sytuację (oczywiście o wiele 'łagodniejszą' niż Twoja) gdzie facet też mnie namawiał na narkotyki itp. Nie opłaca się bo tylko głupstw można narobić :/ Powinnaś umówić się na wizytę u psychologa by nabyć przede wszystkim asertywności i być pewna swoich decyzji.

Przez tego psychola zmarnowałaś aż 4 lata... :/ gdyby nie on mogłabyś mieć już całkiem spory staż z jakimś normalnym facetem :/
Uwierz, że bardzo tego żałuję
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-15, 21:13   #8
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

po tych emotkach to raczej widać, że sytuacja cię bawi, a nie żal.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:15   #9
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
po tych emotkach to raczej widać, że sytuacja cię bawi, a nie żal.

No niestety nie za bardzo mi do śmiechu. Używanie emotek w moim przypadku o niczym nie świadczy. Raczej często ich używam, nawet w ciężkich sytuacjach.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:20   #10
plumss
Raczkowanie
 
Avatar plumss
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 96
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

No widzisz. Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci asertywności. Taki facet to przecież zero - nie daje miłości tylko same problemy. Musisz sama sobie wszystko w głowie poukładać - NIE CHCĘ GO, NIE KOCHAM GO, CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWA W NORMALNYM ZWIĄZKU. Nikt inny Cię do tego nie przekona tylko Ty.
plumss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:25   #11
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez plumss Pokaż wiadomość
No widzisz. Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci asertywności. Taki facet to przecież zero - nie daje miłości tylko same problemy. Musisz sama sobie wszystko w głowie poukładać - NIE CHCĘ GO, NIE KOCHAM GO, CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWA W NORMALNYM ZWIĄZKU. Nikt inny Cię do tego nie przekona tylko Ty.
Masz rację. Tak bardzo brakuje mi asertywności i ciągle sobie przysięgam, że tym razem dam radę i będę nieugięta.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-15, 21:25   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Skoro nie chcesz z nim być, to odpowiedz, przede wszystkim sobie, na pytanie: czemu do niego wracasz? Przez net ciężko to ocenić, ale na moje oko powinnaś iść na terapię i to szybko.

Co z Twoją rodziną, znajomymi? Nie wiedzą jaki on jest?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:31   #13
plumss
Raczkowanie
 
Avatar plumss
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 96
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

jakby co to pisz priv i dawaj znać
plumss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 21:31   #14
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Skoro nie chcesz z nim być, to odpowiedz, przede wszystkim sobie, na pytanie: czemu do niego wracasz? Przez net ciężko to ocenić, ale na moje oko powinnaś iść na terapię i to szybko.

Co z Twoją rodziną, znajomymi? Nie wiedzą jaki on jest?

Czemu do niego wracam? Nie wiem, lexie. Ostatnio sobie uzmysłowiłam, że przecież ja go nawet nie kocham. Po prostu ta znajomość jest tak toksyczna, że za bardzo mnie do niego przykuła. Chyba chodzi o to, że u nas w związku jest albo bardzo dobrze i bujam w obłokach, kiedy karmi mnie głodnymi kawałkami, albo jest tragicznie. I to bardzo.

Moim rodzicom z grubsza nakreśliłam sytuację, niestety nie mam z nimi mega bliskich kontaktów, po prostu jest między nami dystans.
Znajomi wiedzą jaki jest, moja przyjaciółka ile mogła, tyle mi pomogła, doradziła. Ale nie chcę jej ciągle biadolić.

Generalnie wszyscy są przeciwko tej relacji.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-15, 22:38   #15
martynka9007
Rozeznanie
 
Avatar martynka9007
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 755
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Niestety, ale wydaje mi się że jesteś współuzależniona. To tak jak żona alkoholika która znosi to codziennie, nienawidzi go, nie kocha, a tkwi w tym dalej. Tak jakby myślała że on bez niej to już sobie w ogóle nie poradzi, że jej codzienne "gderanie"mu nad uchem coś pomoże, że jak ona odejdzie to on się stoczy jeszcze bardziej, że zapije się na śmierć i to będzie jej wina bo odeszła. Ty na szczęście nie jesteś jego żoną, nie obiecywałaś mu nic przed ołtarzem i nie musisz w tym tkwić, nie jesteś za niego odpowiedzialna, ani nie jesteś w stanie mu pomóc, bo on ma w d*pie czyjąś pomoc, skoro nie bierze leków. Moim zdaniem powinnaś udać się jak najszybciej do psychologa i pewnie zapisze Cię na terapie, bo wiem co czujesz, głowa mówi Ci że to głupie a emocje robią to ciągle mimo wszystko. Sama sobie nie poradzisz.
martynka9007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 08:59   #16
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Czemu do niego wracam? Nie wiem, lexie. Ostatnio sobie uzmysłowiłam, że przecież ja go nawet nie kocham. Po prostu ta znajomość jest tak toksyczna, że za bardzo mnie do niego przykuła. Chyba chodzi o to, że u nas w związku jest albo bardzo dobrze i bujam w obłokach, kiedy karmi mnie głodnymi kawałkami, albo jest tragicznie. I to bardzo.

Moim rodzicom z grubsza nakreśliłam sytuację, niestety nie mam z nimi mega bliskich kontaktów, po prostu jest między nami dystans.
Znajomi wiedzą jaki jest, moja przyjaciółka ile mogła, tyle mi pomogła, doradziła. Ale nie chcę jej ciągle biadolić.

Generalnie wszyscy są przeciwko tej relacji.

Tobie potrzebny jest specjalista.
Poza tym wrażenie, że nie doceniasz powagi sytuacji. Za każdym razem, gdy do niego wrócisz będzie gorzej. Masz wybór, skorzystaj z niego.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:10   #17
freedomska
Przyczajenie
 
Avatar freedomska
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 27
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

jestem w podobnej sytuacji.on ciągle jara dopalacze,ja już od pół roku próbuje zakończyc ten związek,ale on nie daje o sobie zapomnieć ,zmienianie numerów,brak fejsbuka nie chroni mnie przed nim.byliśmy(jesteśmy?!) ze sobą od roku,przez pierwsze pół roku było cud,malina,bo nie wiedziałam o niczym a od pół roku jak sie dowiedziałam jest piekło,potrafimy nie widziec sie ze dwa tygodnie,ale i tak w koncu sie do mnie odezwie,przyjdzie z płaczem zeby mu pomóc a ja matka teresa z kalkuty sie lituje,tylko ja nie chce juz jego,moje uczucia do niego przygasły , ale on mi nie chce dać odejść.
__________________
Świat schodzi na psy,razem z nim ty,
wierzysz mi?
freedomska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:11   #18
BudSpencer
Raczkowanie
 
Avatar BudSpencer
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 114
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim,

rzadko tutaj się udzielam, ale jeżeli to robię to muszę być serio... zdesperowana
Od razu zaznaczam, że z tego wątku będzie waliło patolą, bo takie właśnie jest moje życie przez ostatnie 4 lata.

Nie oczekuję od Was, że pogłaszczecie mnie po główce, pocieszycie. Tego nie chcę. Chcę konstruktywnej krytyki, kopa w tyłek, chcę spojrzeć na swoje życie na nowo.

Otóż jestem w dziwnym układzie od wspomnianych 4 lat z totalnym socjopatą, psycholem, narkomanem i alkoholikiem. Nawet udzielałam się w wątku rozstaniowym, ale jak widać- nie pomogło.

Poznaliśmy się przez internet lat temu 6. Oczywiście się spotkaliśmy, jak później się okazało, był świeżo po rozstaniu, a do tego jest z innego miasta. W sumie spoko, nie przeszkadzało mi to, spotykaliśmy się przez 2 miesiące, a potem... no właśnie, potem mi oświadczył, że ma problemy z narkotykami i nie możemy być razem, bo jednak kocha swoją byłą. Ja to ciężko zniosłam natomiast rozstaliśmy się. Minęły jednak 3-4 miesiące, po których zadzwonił do mnie z płaczem, że jednak mnie potrzebuje Byliśmy ze sobą około pół roku. To był ciężki czas, ponieważ facet ćpał wszystko co się da i chlał na umór. Nie było tak codziennie, ale był czas, że nie mieliśmy kontaktu tydzień, a ja nie wiedziałam co się z nim dzieje.

Oczywiście nadszedł dzień, gdzie stwierdził, że nie możemy być razem, ponieważ ma ochotę iść do burdelu no i w ogóle żebym znikała z jego życia. Okej, zniknęłam z jego życia, ale w końcu znów się odezwał pod pretekstem tęsknoty. Nie wróciliśmy do siebie, bo stwierdził po jakimś czasie, że JEDNAK KOCHA SWOJĄ BYŁĄ.

Ja to straszliwie przeżyłam, mijały miesiące, ja wracałam do siebie, zaczęłam nawet się spotykać z kimś innym, pracowałam, uczyłam się. Niestety znów odnowiliśmy kontakt. Serio, bardzo sobie pluję w brodę, mam dość swojego zachowania, mam dość tego człowieka. Miesiąc jest OK, a potem znów chlańsko na umór, ćpanie wszystkiego co się da, brak kontaktu przez kilka dni, wyłączony telefon.

A co najgorsze dałam się namówić na "skosztowanie" czegoś super,co skończyło się na tym, że oboje trafiliśmy do szpitala Boże, czy NORMALNY facet nie powinien właśnie chronić mnie przed takimi rzeczami?

Naprawdę mam dość tego. Zdaję sobie sprawę, że mam ze sobą problem, a ten człowiek to totalny debil. Nie chcę go, nie chcę takiego życia, chce spokój, ciszę, nie chcę już nigdy się martwić i denerwować.

Przyznam, że było więcej patologicznych sytuacji, a wszystko jest.opisane z grubsza. Jeżeli macie jakieś pytania- chętnie na wszystkie odpowiem

Gdzie szukać pomocy? U psychologa, psychoterapeuty?

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za to, że wytrwaliście do końca.


Aha: co jeszcze może się przydać. Jego psychiatra stwierdził u niego depresję, zaburzenia osobowości, przepisał leki.

Leków oczywiście już nie bierze, a jak brał to mieszał z narkotykami i alkoholem
Co za dziwak idź do psychologa jak najszybciej
BudSpencer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:59   #19
Pomaranczorange
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 309
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

apolonja mnie to się wydaję,że Ty lubisz takie życie i dlatego w tym tkwisz.
A twoim największym problemem jest to,że już próbujesz narkotyków spotykając się z ćpunkiem. Ty się uzależnisz,on będzie miał dostęp.W takim układzie nigdy z tego,ani od niego nie odejdziesz.
Pomaranczorange jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-16, 16:48   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Może autorka jest uzależniona od tej huśtawki emocjonalnej, którą facet funduje.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 21:10   #21
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Może autorka jest uzależniona od tej huśtawki emocjonalnej, którą facet funduje.


Niestety tutaj z tym się muszę zgodzić.
Dzisiaj rozmawiałam na ten temat z koleżanką i doszłam do wniosku, że nie dość, że jestem od tego uzależniona, to na dodatek mam jakieś złudne wrażenie, że to jedyna osoba, która mnie rozumie i nie ocenia. Tak oczywiście nie jest, bo prawdopodobnie ma wszystko w tyłku co ja do niego mówię.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Tobie potrzebny jest specjalista.
Poza tym wrażenie, że nie doceniasz powagi sytuacji. Za każdym razem, gdy do niego wrócisz będzie gorzej. Masz wybór, skorzystaj z niego.


Masz rację.

Zrobiłam jednak krok do przodu i zapisałam się dzisiaj do psychoterapeuty. Wizyta w środę. Obawiam się, że na pierwszej konsultacji będę płakała całą godzinę, a psychoterapeuta mi nic nie doradzi.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomaranczorange Pokaż wiadomość
apolonja mnie to się wydaję,że Ty lubisz takie życie i dlatego w tym tkwisz.
A twoim największym problemem jest to,że już próbujesz narkotyków spotykając się z ćpunkiem. Ty się uzależnisz,on będzie miał dostęp.W takim układzie nigdy z tego,ani od niego nie odejdziesz.

Uzależniłam się od tego codziennego wściekania się, dołowania i denerwowania, a potem tego uczucia, kiedy ten człowiek stara się jednak wszystko naprawić. Niestety wiem, że nie tędy droga, bo życie z nim to loteria. Dziś fajnie pięknie, a jutro może obudzić się z depresją i z myślą, że jednak jestem dla niego nikim i pójdzie sobie poćpać przez tydzień.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cytat:
Napisane przez freedomska Pokaż wiadomość
jestem w podobnej sytuacji.on ciągle jara dopalacze,ja już od pół roku próbuje zakończyc ten związek,ale on nie daje o sobie zapomnieć ,zmienianie numerów,brak fejsbuka nie chroni mnie przed nim.byliśmy(jesteśmy?!) ze sobą od roku,przez pierwsze pół roku było cud,malina,bo nie wiedziałam o niczym a od pół roku jak sie dowiedziałam jest piekło,potrafimy nie widziec sie ze dwa tygodnie,ale i tak w koncu sie do mnie odezwie,przyjdzie z płaczem zeby mu pomóc a ja matka teresa z kalkuty sie lituje,tylko ja nie chce juz jego,moje uczucia do niego przygasły , ale on mi nie chce dać odejść.

Jakbym czytała o sobie i swoim życiu....

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Cytat:
Napisane przez martynka9007 Pokaż wiadomość
Niestety, ale wydaje mi się że jesteś współuzależniona. To tak jak żona alkoholika która znosi to codziennie, nienawidzi go, nie kocha, a tkwi w tym dalej. Tak jakby myślała że on bez niej to już sobie w ogóle nie poradzi, że jej codzienne "gderanie"mu nad uchem coś pomoże, że jak ona odejdzie to on się stoczy jeszcze bardziej, że zapije się na śmierć i to będzie jej wina bo odeszła. Ty na szczęście nie jesteś jego żoną, nie obiecywałaś mu nic przed ołtarzem i nie musisz w tym tkwić, nie jesteś za niego odpowiedzialna, ani nie jesteś w stanie mu pomóc, bo on ma w d*pie czyjąś pomoc, skoro nie bierze leków. Moim zdaniem powinnaś udać się jak najszybciej do psychologa i pewnie zapisze Cię na terapie, bo wiem co czujesz, głowa mówi Ci że to głupie a emocje robią to ciągle mimo wszystko. Sama sobie nie poradzisz.
Jestem współuzależniona, natomiast (o zgrozo) nigdy tak naprawdę nie czepiałam się o to, że chla i ćpa, wiedziałam jaki jest; jeżeli wracałam do niego, to zawsze liczyłam się z konsekwencjami (on imprezuje, ćpa, a ja przeżywam). To jest straszne, że wiem, że coś nie ma sensu, a dalej w to brnę.

No i jeszcze ta jego nieszczęsna była. Jej, co on ze mną zrobił.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 21:22   #22
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Autorko, podsumowując. Zmarnowałaś 4 lata na ćpuna, ochlejmordę i idiotę który jest chory psychicznie, który co chwila Cię rzucał bo nadal kochał swoją byłą. Ty doskonale wiesz o tym że to jest niereformowalny debil i marnujesz swoje najlepsze lata życia których nikt Ci już nie zwróci, bo życie masz tylko jedno.
I na dodatek wiesz że robisz to tylko dla adrenaliny- że przy takich huśtawkach jakie on Ci funduje, te dobre momenty są "lepsze" niż w normalnym związku. Problem w tym że to tylko iluzja, bo te dobre momenty o niczym nie świadczą, tylko poprzedzają kolejną katastrofę i Ty sobie z tego zdajesz sprawę. Poświęciłaś kawał życia dla tych emocji. To tak jakby spragnionemu człowiekowi dać szklankę wody- zupełnie inaczej smakuje, niż komuś kto ma jej pod dostatkiem.
Musisz sobie wbić do głowy że te emocje które odczuwasz to tylko ułomność Twojego mózgu. Bo to szczęścia które czasem przy nim czujesz to nie jest prawdziwe szczęście. To zwykły tombak.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 21:26   #23
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Autorko, podsumowując. Zmarnowałaś 4 lata na ćpuna, ochlejmordę i idiotę który jest chory psychicznie, który co chwila Cię rzucał bo nadal kochał swoją byłą. Ty doskonale wiesz o tym że to jest niereformowalny debil i marnujesz swoje najlepsze lata życia których nikt Ci już nie zwróci, bo życie masz tylko jedno.
I na dodatek wiesz że robisz to tylko dla adrenaliny- że przy takich huśtawkach jakie on Ci funduje, te dobre momenty są "lepsze" niż w normalnym związku. Problem w tym że to tylko iluzja, bo te dobre momenty o niczym nie świadczą, tylko poprzedzają kolejną katastrofę i Ty sobie z tego zdajesz sprawę. Poświęciłaś kawał życia dla tych emocji. To tak jakby spragnionemu człowiekowi dać szklankę wody- zupełnie inaczej smakuje, niż komuś kto ma jej pod dostatkiem.
Musisz sobie wbić do głowy że te emocje które odczuwasz to tylko ułomność Twojego mózgu. Bo to szczęścia które czasem przy nim czujesz to nie jest prawdziwe szczęście. To zwykły tombak.

Dlatego tak bardzo pragnę normalności, chociaż w sumie zapomniałam jak to jest normalnie żyć, bez problemów, w spokoju.
Czasami boję się, że nie będę potrafiła się odnaleźć w innym, nowym życiu.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 21:29   #24
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Dlatego tak bardzo pragnę normalności, chociaż w sumie zapomniałam jak to jest normalnie żyć, bez problemów, w spokoju.
Czasami boję się, że nie będę potrafiła się odnaleźć w innym, nowym życiu.


Będziesz potrafiła autorko. Tylko potrzebujesz czasu. I musisz nauczyć się jak czerpać przyjemność z takiego życia. A tak poza wizytą u psychoterapeuty to co jeszcze planujesz? Jesteś jeszcze z tym facetem w "związku", macie teraz przerwę, jak to wygląda?
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 21:41   #25
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Będziesz potrafiła autorko. Tylko potrzebujesz czasu. I musisz nauczyć się jak czerpać przyjemność z takiego życia. A tak poza wizytą u psychoterapeuty to co jeszcze planujesz? Jesteś jeszcze z tym facetem w "związku", macie teraz przerwę, jak to wygląda?

Wygląda to tak, że teoretycznie w grudniu do siebie wróciliśmy, jeżeli tak to można nazwać. No i oczywiście przez cały czas jest albo tragedia albo szczęście. Chore g*wno.

Nie wściekałam się przez ten okres na niego. Po prostu jak się uchlał to czekałam aż się odezwie. Niestety, w sobotę przelała się czara goryczy, kiedy dzwoniłam do niego- nie odebrał, więc napisałam smsa- odpisał sucho, że teraz pije no i nie możemy rozmawiać. Całą niedzielę milczał, nie wiem z jakiego powodu. I to mnie rozwścieczyło. Zawsze tak robił, ale czuję, że coś jest nie tak. Napisał mi tylko jakiegoś smsa, na którego nie odpisałam.

Trochę żałosne, że szukam pomocy dopiero jak się wściekam, ale cieszę się jednak, że zebrałam się na odwagę i zapisałam do psychoterapeuty.

Moje postanowienie na najbliższy czas to zerwać kontakt i nawet nie wchodzić w dyskusję. Wiem, że jak zobaczy, że go zablokowałam na FB chociażby, to będzie szukał kontaktu, dlatego muszę być asertywna i stanowcza.
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 22:36   #26
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Wygląda to tak, że teoretycznie w grudniu do siebie wróciliśmy, jeżeli tak to można nazwać. No i oczywiście przez cały czas jest albo tragedia albo szczęście. Chore g*wno.

Nie wściekałam się przez ten okres na niego. Po prostu jak się uchlał to czekałam aż się odezwie. Niestety, w sobotę przelała się czara goryczy, kiedy dzwoniłam do niego- nie odebrał, więc napisałam smsa- odpisał sucho, że teraz pije no i nie możemy rozmawiać. Całą niedzielę milczał, nie wiem z jakiego powodu. I to mnie rozwścieczyło. Zawsze tak robił, ale czuję, że coś jest nie tak. Napisał mi tylko jakiegoś smsa, na którego nie odpisałam.

Trochę żałosne, że szukam pomocy dopiero jak się wściekam, ale cieszę się jednak, że zebrałam się na odwagę i zapisałam do psychoterapeuty.

Moje postanowienie na najbliższy czas to zerwać kontakt i nawet nie wchodzić w dyskusję. Wiem, że jak zobaczy, że go zablokowałam na FB chociażby, to będzie szukał kontaktu, dlatego muszę być asertywna i stanowcza.


Autorko trudno Cię rozgryźć. Zazwyczaj dziewczyny które tu piszą i są w toksycznych związkach po jakimś czasie zaczynają bronić jak lwice swoich facetów, bo oni wcale nie są tacy źli, herbatkę nawet czasem zrobią itd. No i oczywiście zawsze jest "kocham go mimo wszystko".
Widać że Ty masz dystans do tego "związku", zachowałaś poczucie humoru, sama widzisz jakim absurdem jest to że nadal z nim jesteś. Nawet go nie lubisz, masz go za zero i skończonego idiotę. Dlatego tak bardzo mnie dziwi że nie potrafisz tego skończyć bez pomocy psychoterapeuty.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 22:41   #27
Motylek Truskawkowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Pomijając Twój stan psychiczny, zrób sobie badania, czy się niczym od niego nie zaraziłaś
__________________
zonk!
Motylek Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 22:50   #28
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Autorko trudno Cię rozgryźć. Zazwyczaj dziewczyny które tu piszą i są w toksycznych związkach po jakimś czasie zaczynają bronić jak lwice swoich facetów, bo oni wcale nie są tacy źli, herbatkę nawet czasem zrobią itd. No i oczywiście zawsze jest "kocham go mimo wszystko".
Widać że Ty masz dystans do tego "związku", zachowałaś poczucie humoru, sama widzisz jakim absurdem jest to że nadal z nim jesteś. Nawet go nie lubisz, masz go za zero i skończonego idiotę. Dlatego tak bardzo mnie dziwi że nie potrafisz tego skończyć bez pomocy psychoterapeuty.

Widzę absurd, tę beznadziejność bijącą z tej relacji. Niestety, nie widzę sensu bronienia kogoś, kto jest autentycznie mendą i debilem, a wszystkie śniadania do łóżka i namiętne noce to złudzenie. Przez 4 lata serio poznałam wszystkie ciemne strony tego człowieka, a najciemniejsza i najpodlejsza jest taka, że uzależnił mnie od siebie, nie szanuje, traktuje jak zabawkę, a ja się na to zgadzam.

Ktoś właśnie napisał, że nie zdaję sobie sprawy z powagi sytuacji. Wiem doskonale, że jestem przesiąknięta patologią od stóp do głów, dlatego szukam pomocy. Jednakowoż jeżeli nie podejdę do tego racjonalnie i ze spokojem, to czuję, że mogłabym popełnić głupotę.

A do psychoterapeuty idę, ponieważ rozważam inne opcje moich destrukcyjnych zachowań- być może to przez słaby kontakt z rodzicami, w których nie mam generalnie za bardzo wsparcia, oni po prostu są. Prawdopodobnie tak bardzo lgnę do faceta, który daje mi złudne wrażenie wsparcia. Ale oceni to już psychoterapeuta. Mam nadzieję, że to pomoże i NIGDY, ale to przenigdy nie zrobię ze swojego życia śmietnika.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Motylek Truskawkowy Pokaż wiadomość
Pomijając Twój stan psychiczny, zrób sobie badania, czy się niczym od niego nie zaraziłaś

racja. Tak właśnie uczynię.
__________________

Edytowane przez apolonja
Czas edycji: 2015-02-16 o 22:57
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 23:46   #29
Motylek Truskawkowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
racja. Tak właśnie uczynię.
Naprawdę mam nadzieję, że jesteś zdrowa
__________________
zonk!
Motylek Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-17, 09:01   #30
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
Dot.: Jak skończyć z tą patologią?

Cytat:
Napisane przez Motylek Truskawkowy Pokaż wiadomość
Naprawdę mam nadzieję, że jesteś zdrowa

Dzięki.

Myślę jednak o tej wizycie u psychoterapeuty i trochę napawa mnie to lękiem jednak
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-19 21:30:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.