Czy szef jest tylko miły czy jednak jest coś więcej?

[malgorzata1313gt]

Zmieniłam prace na początku listopada. Mam teraz nowego Szefa, którego nie potrafię rozgryźć. Jest bardzo miły pomocny, ale nie wiem czy nie nadinterpretuje jego zachowania. Zauważyłam jednak, ze gdy ze mną rozmawia ucieka wzrokiem, ja jestem osoba która patrzy prosto w oczy rozmówcy lecz nie nachalnie, on ucieka tym wzrokiem, ale przy innych pracownikach nie ma z tym problemu. Kolejnym aspektem jest jego obecność przy mnie, bardzo często na niego „wpadam”, zagaduje wtedy do mnie uśmiecha się ale z takim „przekąsem”. Zdrabnia moje imię, do innych zwraca się po nazwisku. Szczerze powiem ze jest to dla mnie troszkę kłopotliwe. Ostatnio również doszło do takiej sytuacji jak wychodził z pracy - powiedział mojemu przełożonemu by się mną „zaopiekował” bo jestem tu nowa. Nie rozumiem do końca jego zachowania, na co dzień jest pewny siebie i nie wiem co myśleć.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Erotomania - przypadłość, w której osoba chora posiada urojone przekonanie, że inna osoba, zwykle o wyższym statusie społecznym, jest w niej zakochana.

[Ellen_Ripley]

Jesteś nowa i szef powiedział przełożonemu, aby się Tobą zaopiekował. Co w tym dziwnego, zaskakującego, tajemniczego? I serio to, że facet ucieka wzrokiem przy nadal obcej dla niego osobie, to takie dziwne? Inne osoby z zespołu zna od dawna, więc... Zresztą, zadziwiająco dużo czasu masz na tego typu obserwacje - że na innych patrzy tak, a na Ciebie tak. Strach się bać być dla kogokolwiek miłym jak się trafi na kogoś takiego, jak Ty.

Chociaż i tak pewnie kolejny troll.

[Magmag0194]

A ja myślę, że kobieta "czuje" jaęsli wpadła komuś w oko. I to może być ta sytuacja.
Autorko - bądź służbowo miła i tyle. Nie wplątuj się w żadne romsnse w pracy, tym bardziej z szefem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Magmag0194

A ja myślę, że kobieta "czuje" jaęsli wpadła komuś w oko. I to może być ta sytuacja.
Autorko - bądź służbowo miła i tyle. Nie wplątuj się w żadne romsnse w pracy, tym bardziej z szefem.

Część wątków tutaj wskazuje na to, że jednak nie, bo niektóre panie uważają, że wpadły w oko całemu światu - wystarczy, że facet jest miły. A nawet jeżeli ona się mu podoba jako kobieta, to nadal - co z tego? Facet niczego niestosownego w jej kierunku nie robi, nie uskutecznia żadnego podrywu. Podobać się mu może i 150 kobiet.

[Miss_Suze]

W pierwszym dniu mojej obecnej pracy został wobec mnie zastosowany ten sam tekst. Pani naczelnik jak mnie zostawiła w pokoju z kobitkami, z którymi miałam siedzieć rzuciła tekstem „zaopiekujcie się X, proszę”. Nie miałam pojęcia, że to jakiś podryw xd


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karawanna]

Tak, nadinterpretujesz jego zachowania. Skup się na pracy, a nie rozkminianiu komu szef patrzy w oczy, a komu nie.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Aelora]

Słabe te oznaki zainteresowania z jego strony, raczej faktycznie ucieka wzrokiem bo nie zna Cię tak dobrze jak resztę zespołu albo to on celowo unika kontaktu wzrokowego skoro tak się w niego wpatrujesz podczas rozmowy. Domyślam się, że myśl o tym że szef na Ciebie leci, może podnosić ego, ale nie ma co brnąć w to - jesteś tam nowa i masz pracować zamiast romansować, poza tym to Twój przełożony. Romanse w pracy są ryzykowne, a co dopiero z szefem.

[CiemnookaTajemnica1]

Na 95% tylko Ci siè wydaje.

Nachalne wpatrywanie się w oczy ludziom przez więcej niż 70% czasu rozmowy nie jest profesjonalne ani naturalne może dlatego ucieka wzrokiem.

Może tez wychwycił ze na niego lecisz i jakimiś żartami to podkręca żeby podbić sobie jeszcze ego albo poprostu ma taki styl bycia

Niestety większość przypadków kiedy wydaje nam się ze ktoś na nas leci to są tylko w naszej głowie. Zazwyczaj facet nawet nieśmiały potrafi w jasny sposób przejść inicjatywę jeśli jest zainteresiwany czyms więcej

[Cordianka]

Napisane przez malgorzata1313gt

Zmieniłam prace na początku listopada. Mam teraz nowego Szefa, którego nie potrafię rozgryźć. Jest bardzo miły pomocny, ale nie wiem czy nie nadinterpretuje jego zachowania. Zauważyłam jednak, ze gdy ze mną rozmawia ucieka wzrokiem, ja jestem osoba która patrzy prosto w oczy rozmówcy lecz nie nachalnie, on ucieka tym wzrokiem, ale przy innych pracownikach nie ma z tym problemu. Kolejnym aspektem jest jego obecność przy mnie, bardzo często na niego „wpadam”, zagaduje wtedy do mnie uśmiecha się ale z takim „przekąsem”. Zdrabnia moje imię, do innych zwraca się po nazwisku. Szczerze powiem ze jest to dla mnie troszkę kłopotliwe. Ostatnio również doszło do takiej sytuacji jak wychodził z pracy - powiedział mojemu przełożonemu by się mną „zaopiekował” bo jestem tu nowa. Nie rozumiem do końca jego zachowania, na co dzień jest pewny siebie i nie wiem co myśleć.

Na 99,99% nadinterpretujesz.

[pseudofeministka]

Napisane przez malgorzata1313gt

Zmieniłam prace na początku listopada. Mam teraz nowego Szefa, którego nie potrafię rozgryźć. Jest bardzo miły pomocny, ale nie wiem czy nie nadinterpretuje jego zachowania. Zauważyłam jednak, ze gdy ze mną rozmawia ucieka wzrokiem, ja jestem osoba która patrzy prosto w oczy rozmówcy lecz nie nachalnie, on ucieka tym wzrokiem, ale przy innych pracownikach nie ma z tym problemu. Kolejnym aspektem jest jego obecność przy mnie, bardzo często na niego „wpadam”, zagaduje wtedy do mnie uśmiecha się ale z takim „przekąsem”. Zdrabnia moje imię, do innych zwraca się po nazwisku. Szczerze powiem ze jest to dla mnie troszkę kłopotliwe. Ostatnio również doszło do takiej sytuacji jak wychodził z pracy - powiedział mojemu przełożonemu by się mną „zaopiekował” bo jestem tu nowa. Nie rozumiem do końca jego zachowania, na co dzień jest pewny siebie i nie wiem co myśleć.

Lepiej skup sie na pracy niz na doszukiwaniu sie nie wiadomo czego. Nawet jezeli wpadlas szfowi w oko, to co? Nawet jezeli, toja bym nie wdawala sie w takie relacje, bo to nic dobrego nie wrozy. Nawet jezeli, to jakiekolwiek romanse w pracy tez sa slabe, zarowno ze strony pracownika jak i szefa, ze dopuszcza do takich sytuacji. Malo profesjonalne i ja bym nie chciala pracowac w takim miejscu.


Nie wiem po co i na co doszukujesz sie nie wiadomo czego i co mialoby Ci to dac.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Moja koleżanka twierdzi, że codziennie ktoś się na nią patrzy pożądliwie / podkochuje w niej/ wzdycha do niej, serio codziennie codziennie CODZIENNIE. To dość żenująco brzmi

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Moja koleżanka twierdzi, że codziennie ktoś się na nią patrzy pożądliwie / podkochuje w niej/ wzdycha do niej, serio codziennie codziennie CODZIENNIE. To dość żenująco brzmi

Jeżeli jest atrakcyjna to serio może mieć codziennie pożądliwe spojrzenia na sobie. Ale to tylko spojrzenia. Nie są wyznacznikiem tego ilu z tych patrzących faktycznie chciało się z nią umówić na randkę, czy w ogóle poznawać bliżej. O związku nawet nie wspominając.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jeżeli jest atrakcyjna to serio może mieć codziennie pożądliwe spojrzenia na sobie. Ale to tylko spojrzenia. Nie są wyznacznikiem tego ilu z tych patrzących faktycznie chciało się z nią umówić na randkę, czy w ogóle poznawać bliżej. O związku nawet nie wspominając.

Atrakcyjna nie, ale brzydka też nie.
Ja akurat jestem pewna, że to są urojone sytuacje - ale to trzeba by jej posłuchać na żywo, jak ona to przedstawia. Ma w ogóle osobowość paranoiczną.

[linaya]

Nadinterpretujesz. Jest po prostu uprzejmy.

[CiemnookaTajemnica1]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Atrakcyjna nie, ale brzydka też nie.
Ja akurat jestem pewna, że to są urojone sytuacje - ale to trzeba by jej posłuchać na żywo, jak ona to przedstawia. Ma w ogóle osobowość paranoiczną.

Znam ten typ dwa razy spotkałam
Każdy jest nia zaintersowany według niej i ma urojenia ze ktoś np pojawia się w tych miejscach co ona bo jà kocha
A koncowo i tak nigdy nie ma fsceta albo jakiegoś przychlasta co wstyd z nim wyjść

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez CiemnookaTajemnica1

Znam ten typ dwa razy spotkałam
Każdy jest nia zaintersowany według niej i ma urojenia ze ktoś np pojawia się w tych miejscach co ona bo jà kocha
A koncowo i tak nigdy nie ma fsceta albo jakiegoś przychlasta co wstyd z nim wyjść

Tak.
Ona uczy w szkole i jak np. jakiś inny nauczyciel o coś ją zapyta, zagada, to od razu sobie wkręca, że jest zakochany. No dosłownie strach z nią chwilę porozmawiać. Nawet Angelina Jolie nie ma takiego powodzenia, jakie ona myśli, że ma XD

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Tak.
Ona uczy w szkole i jak np. jakiś inny nauczyciel o coś ją zapyta, zagada, to od razu sobie wkręca, że jest zakochany. No dosłownie strach z nią chwilę porozmawiać. Nawet Angelina Jolie nie ma takiego powodzenia, jakie ona myśli, że ma XD

Czyli nie chodzi tylko o spojrzenia, tylko branie każdej jednej interakcji z facetem jako "coś z podtekstem". Cóż, to rzeczywiście tylko współczuć.

[Mija62]

Może on ma taki rozbiegany wzrok, bo obczaja czy reszta pracuje 😂