Wstydliwa samotność w życiu

[bergtim]

Cześć,
Jestem tutaj od niedawna. Różne podobne historie przewijają się przez forum ale myślę,że każda jest inna. Chciałem się po prostu wygadać.


Mam dwadzieścia osiem lat. I jestem bardzo samotny. Nigdy też nie byłem w związku. Nie mam charakteru introwertyka(wręcz przeciwnie chyba) ale od wczesnych lat miałem problem z nawiązaniem relacji z płcią przeciwną. Nosiłem też obawę że zostanę już sam i obawiam się że to wszystko się spełnia. Największym moim marzeniem od zawsze była kochająca partnerka i rodzina.

Kiedyś myślałem ,że miłość sama przyjdzie i wszystko samo się ułoży. Próbowałem wielokrotnie poznać kogoś przez internet ale kończyło to się niepowodzeniem, brakiem odzewu albo po kilku wiadomościach. Bardziej bolało odrzucenie w realu (a na tym się głównie skupiałem) gdy próbowałem kogoś zaprosić albo zagadać. Najbardziej boli brak szansy aby ktoś poznał mniej bardziej. Przeraża mnie ilość bezskutecznych prób jakie podjąłem w swoim życiu.


Chodzę od wielu lat do psychologa bo uważam że z problemami trzeba się mierzyć. Ale brakuje siły. Tak jak teraz. Starałem się z samotności wyciągnąć to co się da. Kiedyś aż tak to wszystko nie dokuczało ale z wiekiem widzę jak bardzo różnię się od znajomych w związkach, małżeństwach i z dziećmi. Brakuje bliskości i rozmów z drugą osobą. A bardzo lubię rozmawiać.Nie da się uciec od tego aby nie tęsknić za tym czego brakuje. Wtedy człowiek czuję ogromną pustkę. Okresy bierności przeplatały się z zaangażowaniem aby coś zmienić. Duże piętno odbił na moim charakterze i jakości życia nadwrażliwość jelit ale pogodziłem się z tym.



Mam zainteresowania. Od kilku lat podróżuję dużo sam, chodzę po górach. Czytam wiele książek na różne tematy dotyczące życia i emocji. Lubię też sport, dużo biegam. Myślałem że pasje przybliża mnie do nowych znajomości. Dobrze się znam na muzyce i tym co dzieje wokół mnie. Dbam o siebie o swoje zdrowie i ubiór akceptuję swój wygląd ale nie uważam się za przystojnego. Chodzę do kościoła aby się wyciszyć. Mieszkam wciąż w domu rodzinnym.



Bardzo się wstydzę tego jak wygląda moje życie, zerowego doświadczenia. W moim wieku to rzadko spotykane. Zastanawiam się jak mocno to mnie dyskwalifikuje, czy mam jakieś szanse na miłość i rodzinę. Chętnie pogadam z innymi w podobnych i nie tylko sytuacjach.

Pozdrawiam

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

W jaki sposób nawiązujesz relacje? Co robiłeś, gdy zostałeś odrzucony? Jakie to były okoliczności, dziewczyny? Gdzie szukasz miłości? Chodzisz do Kościoła - zapisałeś się na pielgrzymkę? Idzie sporo młodych osób, które będą podzielać Twoje poglądy. Dobra okazja, by poznać nowe osoby. Gdzie mieszkasz? Duże miasto, mała miejscowość? Co oznacza "dbam o ubiór"?



Na "dzień dobry", po tym poście odbieram Cię bardzo pozytywnie, a to nie jest częste w przypadku facetów na damskim forum.

[bergtim]

Cześć. Dziękuje za miłe słowa. Często próbowałem kogoś poznać przez wspólnych znajomych, w pracy, czasem po wspólnych imprezach lub jakieś dyskotece. Czasem próbowałem zagadać jakąś dziewczynę w sklepie. Czasem gdy widziałem że ktoś biega(bo sam biegam). Próbowałem pisać przez messengera, nawiązać kontakt. Zawsze chciałem aby ktoś poznał mnie osobiście a nie w towarzystwie więc próbowałem gdzieś zaprosić w jakieś fajne ale neutralne miejsce. Zagadywałem w pociagu podczas podróży ale nic z tego. Uda się nawiązać rozmowę ale nie ma chęci już na spotkanie albo internetowy kontakt. Kościół lubię i chodzę ale nie jestem związany z środowiskiem. Czasem szukam tam ukojenia. Jeśli chodzi o ubiór to chodzi mi o dobrze dobrany rozmiar, zasady estetyki i elegancji i okazji. Mieszkam w średnim mieście.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89637812]W jaki sposób nawiązujesz relacje? Co robiłeś, gdy zostałeś odrzucony? Jakie to były okoliczności, dziewczyny? Gdzie szukasz miłości? Chodzisz do Kościoła - zapisałeś się na pielgrzymkę? Idzie sporo młodych osób, które będą podzielać Twoje poglądy. Dobra okazja, by poznać nowe osoby. Gdzie mieszkasz? Duże miasto, mała miejscowość? Co oznacza "dbam o ubiór"?



Na "dzień dobry", po tym poście odbieram Cię bardzo pozytywnie, a to nie jest częste w przypadku facetów na damskim forum.[/QUOTE]

ja tez odebralam cie jako pozytywna osobe jedynie ten kosciol mi przeszkadza-zniecheca ;-)


jesli lubisz wedrowki to moze zapisz sie do jakis grup ?skoro znasz sie na muzyce moze poszukaj jakis grup o twoim ulubionym zespole fanow to bedziesz mial jakis punkt zaczepienia jakis wyjazd na koncert itp


proby podrywu w sklepie,w pociagu czy piszac do randomow na komunikatorze,to raczej nie dziwie sie ze nie odniosles sukcesow ten rodzaj podrywu jest nie mile widziany w dziesiejszych czasach

moim zdaniem wypad do pubu ze znajomymi i znajomych kolezankami to tez dobry pomysl bo jest czas pogadac w grupie i znowu sie umowic,nie wiele dziewczyn ktore widza cie pierwszy raz w zyciu przez chwile wlasnie w tym sklepie czy autobusie da sie zaprosic na radke sam na sam bo to poprostu dosyc niebezpieczne (no chyba ze zwalisz je z nog swoja uroda)

[bergtim]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89637916]ja tez odebralam cie jako pozytywna osobe jedynie ten kosciol mi przeszkadza-zniecheca ;-)





jesli lubisz wedrowki to moze zapisz sie do jakis grup ?skoro znasz sie na muzyce moze poszukaj jakis grup o twoim ulubionym zespole fanow to bedziesz mial jakis punkt zaczepienia jakis wyjazd na koncert itp





proby podrywu w sklepie,w pociagu czy piszac do randomow na komunikatorze,to raczej nie dziwie sie ze nie odniosles sukcesow ten rodzaj podrywu jest nie mile widziany w dziesiejszych czasach



moim zdaniem wypad do pubu ze znajomymi i znajomych kolezankami to tez dobry pomysl bo jest czas pogadac w grupie i znowu sie umowic,nie wiele dziewczyn ktore widza cie pierwszy raz w zyciu przez chwile wlasnie w tym sklepie czy autobusie da sie zaprosic na radke sam na sam bo to poprostu dosyc niebezpieczne (no chyba ze zwalisz je z nog swoja uroda)[/QUOTE]Lubię tylko chodzić do kościoła aby wyciszyć. Nic więcej. Tak tylko wspomniałem. Nie jest to rzecz która determinuje jakoś moje postępowanie. Wiem że panuje nieufność i tak z marszu to nikt nie się umówi. Ale czasem uda się nawiązać jakiś kontakt ale zaraz urywa. I nigdy nic na siłę. Żadnego osaczania. Mam mało znajomych, zawsze to było grono dosyć zamknięte. Ale swoje życie już sobie ułożyło. W tym wieku trudno jest je powiększyć. Ale udzielam się czasem na jakichś grupach górskich ale bez sukcesu. Brakuje mi pomysłów co zrobić aby wyjść z impasu. Dużo na moje życie też wpłyneły dolegliwości z układu pokarmowego. Zabrały spontaniczność i wiele aktywności i pewności siebie. Dopiero teraz jakoś w miarę normalnie funkcjonuje. To tak na marginesie.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89637916]ja tez odebralam cie jako pozytywna osobe jedynie ten kosciol mi przeszkadza-zniecheca ;-)





jesli lubisz wedrowki to moze zapisz sie do jakis grup ?skoro znasz sie na muzyce moze poszukaj jakis grup o twoim ulubionym zespole fanow to bedziesz mial jakis punkt zaczepienia jakis wyjazd na koncert itp





proby podrywu w sklepie,w pociagu czy piszac do randomow na komunikatorze,to raczej nie dziwie sie ze nie odniosles sukcesow ten rodzaj podrywu jest nie mile widziany w dziesiejszych czasach



moim zdaniem wypad do pubu ze znajomymi i znajomych kolezankami to tez dobry pomysl bo jest czas pogadac w grupie i znowu sie umowic,nie wiele dziewczyn ktore widza cie pierwszy raz w zyciu przez chwile wlasnie w tym sklepie czy autobusie da sie zaprosic na radke sam na sam bo to poprostu dosyc niebezpieczne (no chyba ze zwalisz je z nog swoja uroda)[/QUOTE]Lubię tylko chodzić do kościoła aby wyciszyć. Nic więcej. Tak tylko wspomniałem. Nie jest to rzecz która determinuje jakoś moje postępowanie. Wiem że panuje nieufność i tak z marszu to nikt nie się umówi. Ale czasem uda się nawiązać jakiś kontakt ale zaraz urywa. I nigdy nic na siłę. Żadnego osaczania. Mam mało znajomych, zawsze to było gron dosyć zamknięte. Ale swoje życie już sobie ułożyło. W tym wieku trudno jest je powiększyć. Ale udzielam się czasem na jakichś grupach górskich ale bez sukcesu. Brakuje mi pomysłów co zrobić aby wyjść z impasu. Dużo na moje życie też wpłyneły dolegliwości z układu pokarmowego. Zabrały spontaniczność i wiele aktywności i pewności siebie. Dopiero teraz jakoś w miarę normalnie funkcjonuje. To tak na marginesie. Zdrowie jest bardzo ważne.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Piotrek95]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89637916]proby podrywu w sklepie,w pociagu czy piszac do randomow na komunikatorze,to raczej nie dziwie sie ze nie odniosles sukcesow ten rodzaj podrywu jest nie mile widziany w dziesiejszych czasach[/QUOTE]
Spokojnie jestem w stanie wymienić kilkanaście dziewczyn, które poznałem w takich miejscach. Zawsze było miło. Wystarczy się nie narzucać i mieć wyczucie) Pomijając oczywiście randomowych ludzi na komunikatorach - to nie działa.

A co do OP - jeśli faktycznie zagadywałeś i nie było chęci dalszego poznawania się, to robisz to po prostu źle. Z Twojego wpisu czuć sympatycznego gościa, który ma gigantyczne kompleksy. Sorry, bije od Ciebie niezbyt ciekawa energia, co bardzo przeszkadza w nawiązywaniu relacji. Nie bez powodu mówi się, że kluczem w sukcesach z kobietami jest pewność siebie. Musisz przepracować to, z czym się borykasz i dopiero potem próbować. Nie możesz wychodzić do ludzi z desperacką potrzebą bliskości, bo to nie jest mile widziane. Nikt nie chce czegoś takiego brać na siebie. Ludzie się tego boją.

[skara]

Może zaangażuj znajomych w swatanie? To rada pół żartem pół serio, ale może się okazać, że zadziała, może ktoś Cię pozna z jakąś fajną koleżanką czy kuzynką. Bo obracając się ciągle w tym samym towarzystwie trudno kogoś poznać. A zagadywanie na ulicy czy w pociągu raczej ma umiarkowane szanse na sukces, ludzie siedzą z nosem w telefonie, zabiegani, błądzą myślami daleko i mogą Cię potraktować jak intruza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez skara

Może zaangażuj znajomych w swatanie? To rada pół żartem pół serio, ale może się okazać, że zadziała, może ktoś Cię pozna z jakąś fajną koleżanką czy kuzynką. Bo obracając się ciągle w tym samym towarzystwie trudno kogoś poznać. A zagadywanie na ulicy czy w pociągu raczej ma umiarkowane szanse na sukces, ludzie siedzą z nosem w telefonie, zabiegani, błądzą myślami daleko i mogą Cię potraktować jak intruza.

Jak wyżej.

[bergtim]

To zagadywanie w sferze publicznej to zawsze było przy okazji jak jakaś się dłuższa rozmowa wywołała. Ciężko też mi wszystkie sytuacje opisać i ich rodzaj. Wiem że nie należy i tego też nie robie jeśli chodzi o takie przypadkowe zaczepianie.Jeśli chodzi o kompleksy czy pewność siebie to lata jakichś doświadczeń zawsze odbijają piętno na człowieku. Ciężko być obojętnym. Nazbierało się tego trochę. Mało chyba jest ludzi po których to spływa. Każdy ma jakiś bagaż. U mnie to jest brak powodzenia.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Statystycznie wydaje się, że jest mała szansa, że randomowa osoba, którą zagadujesz na ulicy jest singielką. Pewnie stąd wiele odmów czy urwanie kontaktu.
Ja bym jednak poradziła spróbować jeszcze online. Jeśli byłeś na Tinderze, to przerzuć się na portal, w którym można filtrować ludzi po zainteresowaniach, stylu życia itd. Jeśli tam byłeś, to wskocz na Tindera Generalnie zrób to trochę inaczej niż do tej pory. Może za długi czas pisania przed spotkaniem? Może za krótki? Może wybierasz atencjszki z opisem "jestem jaka jestem, nie wiem, czego szukam" albo w ogóle bez opisu?
Po stylu pisania widać, że możesz poprowadzić ciekawą rozmowę, ale musisz do niej wybrać osobę, która to doceni i dorówna Ci elokwencją.
No i najważniejsza rzecz - nie pisz/nie mów o tym, że jesteś samotny i bezzwiązkowy od zawsze. A przynajmniej nie na pierwszych randkach. To łatwa droga do pytań "ojej, ale jak to?" i Twojego użalania się albo szybkiego skreślenia przez dziewczynę, która pomyśli "oho, coś z nim nie tak". Zgrabnie wybrnij z tematu jednym zdaniem i nie skupiaj się na tym, przejdź na inny temat.

Powodzenia!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bergtim]

Napisane przez squirrelqa

Statystycznie wydaje się, że jest mała szansa, że randomowa osoba, którą zagadujesz na ulicy jest singielką. Pewnie stąd wiele odmów czy urwanie kontaktu.
Ja bym jednak poradziła spróbować jeszcze online. Jeśli byłeś na Tinderze, to przerzuć się na portal, w którym można filtrować ludzi po zainteresowaniach, stylu życia itd. Jeśli tam byłeś, to wskocz na Tindera Generalnie zrób to trochę inaczej niż do tej pory. Może za długi czas pisania przed spotkaniem? Może za krótki? Może wybierasz atencjszki z opisem "jestem jaka jestem, nie wiem, czego szukam" albo w ogóle bez opisu?
Po stylu pisania widać, że możesz poprowadzić ciekawą rozmowę, ale musisz do niej wybrać osobę, która to doceni i dorówna Ci elokwencją.
No i najważniejsza rzecz - nie pisz/nie mów o tym, że jesteś samotny i bezzwiązkowy od zawsze. A przynajmniej nie na pierwszych randkach. To łatwa droga do pytań "ojej, ale jak to?" i Twojego użalania się albo szybkiego skreślenia przez dziewczynę, która pomyśli "oho, coś z nim nie tak". Zgrabnie wybrnij z tematu jednym zdaniem i nie skupiaj się na tym, przejdź na inny temat.

Powodzenia!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktem jest że w większości przypadków ja staram się prowadzić rozmowę jestem bardzo otwarty i spontaniczny a druga osoba nie chcę prawie nic powiedzieć, pociągnąć tematu, odpisuje zdawkowo. Mnie i interesuje prawie wszystko dookoła i jestem w stanie rozwiać na wiele tematów, zainteresowań, żartować itp. Oczywiście nikomu nie mówię o tym jaka jest moja przyszłość. Nigdy się nie użalałem bo to w złym guście i odpycha. A z tym poznawaniem w przestrzeni publicznej to poprostu kilka razy wywiązała się gdzieś rozmowa. Nawet raz się z kimś spotkałem. Nigdy nie zaczepiłem kogoś w stylu takim na bezczelnego. A co do Tindera to chyba portal martwy już. Albo nie dla mnie.No ale profil tam mam. Od kilku lat tam nie ma żadnego odzewu. Prędzej już randki fb. Tam jeszcze czasem ktoś coś odpisze. Sympatia i Badoo to już w ogóle brak życia albo żerowanie na jakichś żetonach itp. oczywiście przerobione. Dodam kiedyś że zdjęcia porobiła mi zaufana osoba, ja dodałem jeszcze jakieś swoje, opisy też czasem zmieniałem. Kombinowałem trochę ale cóż. Dzięki za odpowiedź.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez bergtim

Faktem jest że w większości przypadków ja staram się prowadzić rozmowę jestem bardzo otwarty i spontaniczny a druga osoba nie chcę prawie nic powiedzieć, pociągnąć tematu, odpisuje zdawkowo. Mnie i interesuje prawie wszystko dookoła i jestem w stanie rozwiać na wiele tematów, zainteresowań, żartować itp. Oczywiście nikomu nie mówię o tym jaka jest moja przyszłość. Nigdy się nie użalałem bo to w złym guście i odpycha. A z tym poznawaniem w przestrzeni publicznej to poprostu kilka razy wywiązała się gdzieś rozmowa. Nawet raz się z kimś spotkałem. Nigdy nie zaczepiłem kogoś w stylu takim na bezczelnego. A co do Tindera to chyba portal martwy już. Albo nie dla mnie.No ale profil tam mam. Od kilku lat tam nie ma żadnego odzewu. Prędzej już randki fb. Tam jeszcze czasem ktoś coś odpisze. Sympatia i Badoo to już w ogóle brak życia albo żerowanie na jakichś żetonach itp. oczywiście przerobione. Dodam kiedyś że zdjęcia porobiła mi zaufana osoba, ja dodałem jeszcze jakieś swoje, opisy też czasem zmieniałem. Kombinowałem trochę ale cóż. Dzięki za odpowiedź.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

Właśnie tak się domyślam, że możesz trafiać na zdawkowe odpowiedzi lub kompletny ich brak. Niezbyt błyskotliwy wymuszony opis o sobie to duża szansa, że dana osoba nie będzie skora do angażującej rozmowy.

A robiłeś sobie kiedyś taki test: wyjechanie na weekend do dużego miasta w okolicy i tam umówienie się na spontaniczną kawę? Może nowe miejsce dałoby trochę orzeźwienia w Twoich matchach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bergtim]

Napisane przez squirrelqa

Właśnie tak się domyślam, że możesz trafiać na zdawkowe odpowiedzi lub kompletny ich brak. Niezbyt błyskotliwy wymuszony opis o sobie to duża szansa, że dana osoba nie będzie skora do angażującej rozmowy.

A robiłeś sobie kiedyś taki test: wyjechanie na weekend do dużego miasta w okolicy i tam umówienie się na spontaniczną kawę? Może nowe miejsce dałoby trochę orzeźwienia w Twoich matchach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Często podróżuje po Polsce.Nawet teraz. Spróbuje włączyć tindera. Ja nawet nie oczekuje że muszę kogoś od razu poznać. Lubię rozmawiać i nawet pogawędka bez możliwości spotkania jest dla mnie spoko. Po to chyba są media żeby rozmawiać z sobą. Dzięki i pozdrawiam.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Piotrek95]

Ale moment, moment. Mówiłeś, że poznawałes kobiety w liczbie mnogiej. Jeśli tak i z każdą była lipa przy poznawaniu się, to wina leży po Twojej stronie.

[Sylia166]

A jak wyglądasz, jak się ubierasz, czy dbasz o schludny wygląd, higienę, zęby? Bo nie ma co się oszukiwać wygląd też jest ważny Może coś w wyglądzie do poprawki.
Po tym co piszesz wydajesz się inteligentnym, fajnym facetem i mnie osobiście samo Twoje pisanie zachęciło więc ciekawe jak jest na żywo, bo jednak coś musi być nie tak skoro tak ciężko Ci kogoś poznać.

[bergtim]

Napisane przez Sylia166

A jak wyglądasz, jak się ubierasz, czy dbasz o schludny wygląd, higienę, zęby? Bo nie ma co się oszukiwać wygląd też jest ważny Może coś w wyglądzie do poprawki.

Oczywiście. Nigdy z tym nie miałem problemu. Mam zdrowy uśmiech. Dobrze się ubieram. Niestety nic nie poradzę na przerzedzone lekko włosy. Zawsze można też coś poprawić. Jestem szczupły, mam 180cm.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Mihaul]

Dziś ludzie mają kosmiczne wymagania, do tego środki społecznego przekazu, internet ryją ostro w głowie.
Jeśli mnie np odrzuciła dziewczyna na tinderze gdzie już mieliśmy umówione spotkanie bo jestem za niski (178) no to o czym tu dalej rozmawiać.
Jak jesteś zwykły, szary facet to internet, portale od razu odrzuć, bo to szkoda czasu.
Może jakieś grupy katolickie, u mnie w mieście są tzw kato-randki coś jak szybkie randki ale takie bardziej na luzie a mniej lecenie na kasę.
Może kursy tańca?
Wzrost masz dobry bo prawdziwy facet podobno zaczyna się od 180 cm.

W każdym razie jak nie chcesz nabawić się jakiś mega kompleksów to daj sobie spokój z apkami, portalami online w sieci.
W sieci kobiety mają tysiące adoratorów, wielbicieli, więc jak spotka się z Tobą i nie wyjdzie to szuka dalej i za 5 min ma kolejnego, tym bardziej, że kobiety są uczone że to w gestii faceta jest prowadzenie znajomości i jej rozwijanie.

[bergtim]

Napisane przez Mihaul

Dziś ludzie mają kosmiczne wymagania, do tego środki społecznego przekazu, internet ryją ostro w głowie.

Jeśli mnie np odrzuciła dziewczyna na tinderze gdzie już mieliśmy umówione spotkanie bo jestem za niski (178) no to o czym tu dalej rozmawiać.

Jak jesteś zwykły, szary facet to internet, portale od razu odrzuć, bo to szkoda czasu.

Może jakieś grupy katolickie, u mnie w mieście są tzw kato-randki coś jak szybkie randki ale takie bardziej na luzie a mniej lecenie na kasę.

Może kursy tańca?

Wzrost masz dobry bo prawdziwy facet podobno zaczyna się od 180 cm.



W każdym razie jak nie chcesz nabawić się jakiś mega kompleksów to daj sobie spokój z apkami, portalami online w sieci.

Przykro mi. Taniec jest spoko. Szukałem kiedyś jakieś opcji dla siebie. Niestety w moim mieście nie ma żadnej takiej opcji dla pojedyńczych osób. Albo pierwszy taniec albo jakiś hiphop dla dzieci itp. Też nie rozumiem o co chodzi z wzrostem. Przecież nie widać kilku centymetrów. Kiedyś też myślałem że internet to okno na świat. Teraz jestem zdania iż lepiej poznawać na zewnątrz ludzi a internet to dodatek. Daleki jestem od oceniania kogoś czym się kieruje. Po prostu nie rozumiem niektórych zachowań.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Piotrek95]

Napisane przez Mihaul

Jeśli mnie np odrzuciła dziewczyna na tinderze gdzie już mieliśmy umówione spotkanie bo jestem za niski (178) no to o czym tu dalej rozmawiać.

To jest chyba najgłupsza rzecz, jaką przeczytałem w tym roku. Serio, kupiłeś to? Bo mi się wydaje, że albo powód był inny i to była wymówka, albo pisałeś z chorą psychicznie osobą

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Piotrek95

To jest chyba najgłupsza rzecz, jaką przeczytałem w tym roku. Serio, kupiłeś to? Bo mi się wydaje, że albo powód był inny i to była wymówka, albo pisałeś z chorą psychicznie osobą

Albo dziewczyna sama miała 178 i nie chciała kogoś, kto będzie od niej niższy w szpilkach. Nawet tu nie brakuje kobiet, którym przeszkadza równy lub niższy wzrost partnera. Mnie np. nigdy nie przeszkadzał. Problem z tym zazwyczaj mieli sami faceci.

[Piotrek95]

Napisane przez Ellen_Ripley

Albo dziewczyna sama miała 178 i nie chciała kogoś, kto będzie od niej niższy w szpilkach. Nawet tu nie brakuje kobiet, którym przeszkadza równy lub niższy wzrost partnera. Mnie np. nigdy nie przeszkadzał. Problem z tym zazwyczaj mieli sami faceci.

No ok, ale już mieli się spotkać i nagle się jej przypomniało?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Piotrek95

No ok, ale już mieli się spotkać i nagle się jej przypomniało?

Bywało, że z kimś rozmawiałam, zapomniałam o to zapytać, bo na zdjęciach facet mi się wydawał nie niski, a nagle padało ze strony faceta, że "mam 170 cm, czy to nie problem?" "no ja również mam tyle, oki" "to nie będzie ci przeszkadzało, że jestem niski?" i nagle jednak temat spotkania przestawał istnieć (tak, jak mówię, najczęściej to facet miał z tym problem i zaczynała się litania pytań "to szpilek nie założysz...", "a miałaś już niższego?" itd.). Zresztą to deklarowane 170 cm faceta to najczęściej okazywało się być 165-169 cm. Zresztą wzrost jest przykładowy. Czasami na ostatnią chwilę wypływało coś, co uniemożliwiało spotkanie - w sensie, że którejś ze stron po odpowiedzi przestawało zależeć na poznaniu się. Dlatego bez sensu od razu stwierdzać, że dziewczyna coś wymyśliła, odwaliła i jest nienormalna. Mogło po prostu chodzić o ten wzrost.

[Magmag0194]

Jesteś młody, są wakacje. Ja polecam wyjazd dla singli albo grupę "szukam towarzysza podróży" na fb. Możesz zaproponować tam wyjazd i napisać że szukasz pełnego składu do samochodu 2k + 1m + Ty. Tam są ogólnie wyluzowani ludzie, można nawiązać fajne znajomości z perspekrywami na rozwój.

[bergtim]

Napisane przez Magmag0194

Jesteś młody, są wakacje. Ja polecam wyjazd dla singli albo grupę "szukam towarzysza podróży" na fb. Możesz zaproponować tam wyjazd i napisać że szukasz pełnego składu do samochodu 2k + 1m + Ty. Tam są ogólnie wyluzowani ludzie, można nawiązać fajne znajomości z perspekrywami na rozwój.

Cześć. Jestem też na takich grupach.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Magmag0194]

Napisane przez bergtim

Cześć. Jestem też na takich grupach.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

A próbowałeś już podłączyć się pod jakiś wyjazd albo zorganizować własny?

[bergtim]

Napisane przez Magmag0194

A próbowałeś już podłączyć się pod jakiś wyjazd albo zorganizować własny?

Tak. Dawałem znać czy ktoś chętny jest na wypad w góry. Albo że będe tam i tam. Narazie nie udało się nikogo dogadać ale może kiedyś uda.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Magmag0194]

Napisane przez bergtim

Tak. Dawałem znać czy ktoś chętny jest na wypad w góry. Albo że będe tam i tam. Narazie nie udało się nikogo dogadać ale może kiedyś uda.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

Wiesz, bo tu trzeba konkretów. Fajne miejsce + jakiś plan. Na "będę tu i tu" mało kto odpowiada.
Myślę, że gdybyś zorganizował wypad typu trekking w słowackich tatrach (z propozycją konkretnych tras) ze wstępną selekcją noclegów i dodatkowych atrakcji (kajaki czy cokolwiek) to odzew byłby większy.

[bergtim]

Tak wiem. Czasem z kimś pogadam na szlaku też albo wspólnie przejdziemy. Ja podróżuje pociągiem. Trochę trudno mi też dopasować się do kogoś. Wiem coś kosztem czegoś. Blokuje mnie nocleg z kimś czy wspólna podróż autem. Będzie się to wydawać dziwne postronnym osobom ale moje dolegliwości z nadwrażliwym jelitem są uciążliwe i krzyżują wszystko.Jakość życia spada. Nauczyłem się z tym żyć ale musi być po mojemu. To lata różnych doświadczeń. Tak mam od dzieciństwa.Jedzenie na mieście też kontroluje. Oczywiście próbowałem wszystkiego aby to zwalczyć ale to schorzenie a w zasadzie choroba nieuleczalna. Są dużo gorsze choroby. Nie chciałbym aby to zabrzmiało jako użalanie czy wymówka.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez bergtim

Tak. Dawałem znać czy ktoś chętny jest na wypad w góry. Albo że będe tam i tam. Narazie nie udało się nikogo dogadać ale może kiedyś uda.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

Wiem ze są też takie zorganizowane wyjazdy dla singli - spróbuj poszukać. Kolejna rzecz, masz może znajomych którzy mają wolne koleżanki? Bardziej pójść w szukanie kogoś poczta pantoflową- internet może być "za duży" co czasem bywa problematyczne bo kandydatów jest multum.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez bergtim

Tak wiem. Czasem z kimś pogadam na szlaku też albo wspólnie przejdziemy. Ja podróżuje pociągiem. Trochę trudno mi też dopasować się do kogoś. Wiem coś kosztem czegoś. Blokuje mnie nocleg z kimś czy wspólna podróż autem. Będzie się to wydawać dziwne postronnym osobom ale moje dolegliwości z nadwrażliwym jelitem są uciążliwe i krzyżują wszystko.Jakość życia spada. Nauczyłem się z tym żyć ale musi być po mojemu. To lata różnych doświadczeń. Tak mam od dzieciństwa.Jedzenie na mieście też kontroluje. Oczywiście próbowałem wszystkiego aby to zwalczyć ale to schorzenie a w zasadzie choroba nieuleczalna. Są dużo gorsze choroby. Nie chciałbym aby to zabrzmiało jako użalanie czy wymówka.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

Nie martw się, mam takie same problemy z jelitami Ale z każdym partnerem byłam w tej kwestii szczera i nigdy nikt mnie z tego powodu nie odrzucił, po jakimś czasie nawet z tego sobie żartowaliśmy że WC musi być pod ręką Oczywiście nie był to temat na pierwsza czy druga randkę, ale w miarę poznawania się.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[bergtim]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Wiem ze są też takie zorganizowane wyjazdy dla singli - spróbuj poszukać. Kolejna rzecz, masz może znajomych którzy mają wolne koleżanki? Bardziej pójść w szukanie kogoś poczta pantoflową- internet może być "za duży" co czasem bywa problematyczne bo kandydatów jest multum.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Cześć. Tak to chyba najlepsza metoda. Ale towarzystwo moje się rozeszło i rozmyło. Mało mam takich osób ale będe próbował. Może ktoś mnie zauważy. Pozdrawiam

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Wiem ze są też takie zorganizowane wyjazdy dla singli - spróbuj poszukać. Kolejna rzecz, masz może znajomych którzy mają wolne koleżanki? Bardziej pójść w szukanie kogoś poczta pantoflową- internet może być "za duży" co czasem bywa problematyczne bo kandydatów jest multum.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Nie martw się, mam takie same problemy z jelitami Ale z każdym partnerem byłam w tej kwestii szczera i nigdy nikt mnie z tego powodu nie odrzucił, po jakimś czasie nawet z tego sobie żartowaliśmy że WC musi być pod ręką Oczywiście nie był to temat na pierwsza czy druga randkę, ale w miarę poznawania się.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Oczywiście nie chodzi o ukrywanie z tego problemu bo mało kto o tym wie. Jak sama rozumiesz życie z tym jest specyficzne. Wszystko się kręci wokół jednego. Wiem że to ukształtowało mój charakter. I zabrało wiele życia.

Wysłane z mojego moto g31(w) przy użyciu Tapatalka