Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[dziunkowa]

Napisane przez beatiska

Ja też w śniegu nie startowałam. Miałam start w grudniu na Mikołajki, ale akurat śniegu nie było

U mnie też wyznaczyli już dwa terminy na przyszły rok biegów, które mnie wstępnie interesują. Jeden bieg jednak zmienili na nocny, start półmaratonu o 20.45. nigdy jeszcze nocnych zawodów nie miałam. Może być ciekawie. A

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja 2 razy biegłam w grudniu i za każdym powyżej 10 stopni było. Tak troche śmiesznie się czułam w sylwestra z krótkim rękawem
Ale teraz to 4 starty w zimie ( jeszcze 1 w grudniu mam 17 km) to może śnieg na którymś się trafi

[velika]

Napisane przez dziunkowa

Pisałam coś o połowce e lutym bardziej wyboistej i juz jest termin wyznaczony tek co by mnie interesowała. Tylko tam jest cała seria 10, 15, 21 km. No i tak się zastanawiam bo dychy dawno nie bieglam ( na ta 3.10 raczej nie pójdę bo mąż wyjeżdza, poza tym będę kilka dni po poprzednich zawodach) i by się przydała. No i chyba zapisze się na całość. Na 15 jeszcze nie wiem czy pójdę czy nie, zobaczę. koszt i tak mniejszy niż dycha i polowka osobno. A może się i śnieg trafi , nigdy nie startowałam w śniegu

oo ale fajne
Ja zawodów w śniegu nie biegałam, zresztą nie przepadam za śniegiem. Za to we wrześniu biega mi się wyśmienicie Mam nadzieję, że moja dobra forma i samopoczucie się przełożą na wynik na półmaratonie. Bieg Lechitów już w niedzielę
Na przyszły rok na wiosnę planuję Sobótkę 21.03, a potem już chyba tylko góry. No i maraton w Poznaniu. Zimą nie wiem czy gdzieś wystartuję, boję się zimowej aury
Dziś 8 km + rytmy, we wrześniu już 56 na liczniku

[Marina3]

Dziewczyny, a gdzie Wy wyszukujecie te informacje o różnych zawodach?
Ja dziś zrobiłam pierwszy bieg z drugiego etapu planu treningowego(i pierwszy po urlopie) i biegło mi się bajka, miałam siły na dużo więcej. Pewnie pogoda robi też swoje ale tak zaczęła mnie nachodzić myśl, żeby może w przyszłym roku spróbować sobie wziąć udział w jakiś zawodach czy biegu na krótki dystans... taki w zasięgu moich możliwości żeby zobaczyć jak to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

w google
na stronie bieganie.pl bodajże jest kalendarz, na innych biegowych stronkach też. Na fejsie mi się też pojawiają wydarzenia. Na lokalnych stronach sprawdzam lokalne biegi Ja polecam, fajna sprawa i zawsze jakaś motywacja do trenowania. Poszukaj może jakieś dychy w dzień niepodległości ? wtedy jest sporo biegów

[dziunkowa]

Napisane przez velika

oo ale fajne
Ja zawodów w śniegu nie biegałam, zresztą nie przepadam za śniegiem. Za to we wrześniu biega mi się wyśmienicie Mam nadzieję, że moja dobra forma i samopoczucie się przełożą na wynik na półmaratonie. Bieg Lechitów już w niedzielę
Na przyszły rok na wiosnę planuję Sobótkę 21.03, a potem już chyba tylko góry. No i maraton w Poznaniu. Zimą nie wiem czy gdzieś wystartuję, boję się zimowej aury
Dziś 8 km + rytmy, we wrześniu już 56 na liczniku

To kciuki. Żeby Ci poszło lepiej niż mi
Śnieg, błoto to niby dobre przygotowanie pod góry. Wyrabiają mięśnie.
Ja chyba pod koniec maja Trail 32 km zrobię. Jest niedaleko mnie. Reszta to nie wiem, okaże się w listopadzie jak będą wyniki wszystkich losowań na które się zgłosiłam.ale jakoś górski na pewno

---------- Dopisano o 05:28 ---------- Poprzedni post napisano o 05:25 ----------

Napisane przez Marina3

Dziewczyny, a gdzie Wy wyszukujecie te informacje o różnych zawodach?
Ja dziś zrobiłam pierwszy bieg z drugiego etapu planu treningowego(i pierwszy po urlopie) i biegło mi się bajka, miałam siły na dużo więcej. Pewnie pogoda robi też swoje ale tak zaczęła mnie nachodzić myśl, żeby może w przyszłym roku spróbować sobie wziąć udział w jakiś zawodach czy biegu na krótki dystans... taki w zasięgu moich możliwości żeby zobaczyć jak to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby maratony polskie jest dobry kalendarz. Poza tym park run to fajna sprawa o ile masz w okolicy.

Ja dzisiaj zamierzam biegać. Nie wiem jak to wyjdzie... Oczywiście tylko truchcik

[dziunkowa]

Melduje 6,5 km

[kucharkazpieca]

Melduję swój kolejny bieg. Wpadło 4 km i jestem z siebie mega zadowolona. Fajnie poczuć endorfiny we krwi.

[kucharkazpieca]

Dziewczyny mam zawsze problem ze skutecznym rozciągnięciem pleców. Zawsze po jakimkolwiek sporcie odczuwam spięcie. Co mogę z tym zrobić?

[dziunkowa]

Napisane przez kucharkazpieca

Dziewczyny mam zawsze problem ze skutecznym rozciągnięciem pleców. Zawsze po jakimkolwiek sporcie odczuwam spięcie. Co mogę z tym zrobić?

Na yt jest taka Małgorzata mostowska. Ma filmik joga na kręgosłup dla początkujących. Mi zawsze pomaga. Inne jej filmiki tez polecam

[kucharkazpieca]

Nigdy nie mogę się przekonać do jogi. Mam wrażenie, że takie drewno jak ja nie jest w stanie tego ogarnąć. Ale nie zrażam się i będę próbować, bo czasami bardzo doskwiera mi to uczucie spięcia. Odpale dziś wieczorem i dam znać 😊

[Tepsa]

Napisane przez dziunkowa

Melduje 6,5 km

Jaki masz czas na takim dystansie? Kurczę ja mam grubo ponad 40 minut trochę kiepska ta moja kondycja a zaraz bieg sylwestrowy

[beatiska]

Ja dzisiaj 8km, ostatnie 3km szybciej. W sobotę zawody na 10,5km

[Marina3]

W moich okolicach 13 października organizowany jest bieg dla pewnej chorej dziewczynki. Są dwa dystanse do wyboru - 5 lub 10 km. Chcę wziąć udział jednak zastanawiam się nad dystansem. Wiem, że 5 km zrobię bez problemu. Kusi mnie 10 km ale wtedy wiem, że będę ostatnia. nie zależy mi na żadnym miejscu, po prostu trochę siara ale z drugiej strony może fajnie byłoby zmierzyć się z samą sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Tepsa

Jaki masz czas na takim dystansie? Kurczę ja mam grubo ponad 40 minut trochę kiepska ta moja kondycja a zaraz bieg sylwestrowy

1 godz i 3 min jednak ja się wogole nie starałam o czad, luźne truchtanko. Postarać się będę miała okazję za miesiąc. Mam zawody 6,3 km i chce złamać te 40 min

---------- Dopisano o 05:25 ---------- Poprzedni post napisano o 05:23 ----------

Napisane przez beatiska

Ja dzisiaj 8km, ostatnie 3km szybciej. W sobotę zawody na 10,5km

Kciuki

---------- Dopisano o 05:27 ---------- Poprzedni post napisano o 05:25 ----------

Napisane przez Marina3

W moich okolicach 13 października organizowany jest bieg dla pewnej chorej dziewczynki. Są dwa dystanse do wyboru - 5 lub 10 km. Chcę wziąć udział jednak zastanawiam się nad dystansem. Wiem, że 5 km zrobię bez problemu. Kusi mnie 10 km ale wtedy wiem, że będę ostatnia. nie zależy mi na żadnym miejscu, po prostu trochę siara ale z drugiej strony może fajnie byłoby zmierzyć się z samą sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trudna decyzja.
Rozsądnie by było piątke, ale serce pewnie chce dyche.
Nie przejmuj się byciem ostatnia, ja 2 razy przedostatnia bylam. A na biegu charytatywnym może nie być jakiegoś super poziomu zawodników. Niektórzy idą z bardziej powodu akcji niż biegowych.

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 05:27 ----------

Melduje 5,2 km w tym 22 min w szybszym tempie. Wyszło 3 km równo. Trochę słabo, mogłam bardziej cisnąc ale coś nie miałam ochoty na zdychanko.

[kucharkazpieca]

Próbowałam jogi. No jest to jakaś odmiana dla mnie, ale mimo że level początkujący nie było to wszystko takie proste dla mnie.

[Tepsa]

Napisane przez kucharkazpieca

Próbowałam jogi. No jest to jakaś odmiana dla mnie, ale mimo że level początkujący nie było to wszystko takie proste dla mnie.

Nigdy nie próbowałam, ale słyszałam że początki mogą być mega wymagające

[kucharkazpieca]

Oj ten początek jest wymagający, ale dałam sobie postanowienie, że się nie poddam choćby nie wiem co.

[carmen_20]

Napisane przez velika

oo ale fajne
Ja zawodów w śniegu nie biegałam, zresztą nie przepadam za śniegiem. Za to we wrześniu biega mi się wyśmienicie Mam nadzieję, że moja dobra forma i samopoczucie się przełożą na wynik na półmaratonie. Bieg Lechitów już w niedzielę
Na przyszły rok na wiosnę planuję Sobótkę 21.03, a potem już chyba tylko góry. No i maraton w Poznaniu. Zimą nie wiem czy gdzieś wystartuję, boję się zimowej aury
Dziś 8 km + rytmy, we wrześniu już 56 na liczniku

Kiedyś biegalam zawody terenowe na 5 km jak było - 20 ubralam się za ciepło i myślałam że się ugotuję

Napisane przez Marina3

Dziewczyny, a gdzie Wy wyszukujecie te informacje o różnych zawodach?
Ja dziś zrobiłam pierwszy bieg z drugiego etapu planu treningowego(i pierwszy po urlopie) i biegło mi się bajka, miałam siły na dużo więcej. Pewnie pogoda robi też swoje ale tak zaczęła mnie nachodzić myśl, żeby może w przyszłym roku spróbować sobie wziąć udział w jakiś zawodach czy biegu na krótki dystans... taki w zasięgu moich możliwości żeby zobaczyć jak to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na fejsbuku mi sie często wyświetla, że ktoś znajomy bierze udział więc rzuce okiem, dodatkowo w kalendarzu na biegigorskie.pl i maratonypolskie.pl


Ja "odpoczywam" na urlopie góry sowie i stołowe są przepiękne. Jak idziemy w góry to dziennie robimy po ok 25-30 km. Dziś będzie jednak luźny dzień, bo moje nogi mówią chwilowo dość Będzie dobra baza pod treningi biegowe

[beatiska]

Dzień dobry Udało mi się wczoraj wygrać i strzelić życiówkę. Bieg na 10,5km, średnie tempo wyszło mi 4:06min/km. Miałam "szczęście" ponieważ ścigałam się z dziewczyną, przez pierwsze 5km trzymałam się za jej plecami, potem na zakręcie ja wyprzedziłam i drugie 5km przed nią uciekałam. Cały czas siedziała mi na plecach, mocno naciskała na zbiegach, nigdy tak szybko nie biegłam, ale nie chciałam dać się wyprzedzić. Myśli miałam już czarne,że nie utrzymam, że odpuszczę, że trudno. No i na koniec jeszcze sprintem wbiegłam na metę, odwracam sie, aby jej podziękować za super bieg, patrzę,że ona leci dalej na półmaraton Byłam przekonana,że biegnie na 10km. Ciekawe,czy ona myślał,że ja biegnę na półmaraton. W każdym bądź razie mega szacun dla niej, bo ja już nie byłabym w stanie 2 raz tym tempem przebiec. To pokazuje,że dużo pracy jeszcze przede mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Napisane przez beatiska

Dzień dobry Udało mi się wczoraj wygrać i strzelić życiówkę. Bieg na 10,5km, średnie tempo wyszło mi 4:06min/km. Miałam "szczęście" ponieważ ścigałam się z dziewczyną, przez pierwsze 5km trzymałam się za jej plecami, potem na zakręcie ja wyprzedziłam i drugie 5km przed nią uciekałam. Cały czas siedziała mi na plecach, mocno naciskała na zbiegach, nigdy tak szybko nie biegłam, ale nie chciałam dać się wyprzedzić. Myśli miałam już czarne,że nie utrzymam, że odpuszczę, że trudno. No i na koniec jeszcze sprintem wbiegłam na metę, odwracam sie, aby jej podziękować za super bieg, patrzę,że ona leci dalej na półmaraton Byłam przekonana,że biegnie na 10km. Ciekawe,czy ona myślał,że ja biegnę na półmaraton. W każdym bądź razie mega szacun dla niej, bo ja już nie byłabym w stanie 2 raz tym tempem przebiec. To pokazuje,że dużo pracy jeszcze przede mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Imponujesz Fajna sprawa z rywalizacją. A ty tu o braku progresu opowiadałaś Celujesz bardziej w półmaraton czy dalej dychę przyszłościowo?

[dziunkowa]

Napisane przez beatiska

Dzień dobry Udało mi się wczoraj wygrać i strzelić życiówkę. Bieg na 10,5km, średnie tempo wyszło mi 4:06min/km. Miałam "szczęście" ponieważ ścigałam się z dziewczyną, przez pierwsze 5km trzymałam się za jej plecami, potem na zakręcie ja wyprzedziłam i drugie 5km przed nią uciekałam. Cały czas siedziała mi na plecach, mocno naciskała na zbiegach, nigdy tak szybko nie biegłam, ale nie chciałam dać się wyprzedzić. Myśli miałam już czarne,że nie utrzymam, że odpuszczę, że trudno. No i na koniec jeszcze sprintem wbiegłam na metę, odwracam sie, aby jej podziękować za super bieg, patrzę,że ona leci dalej na półmaraton Byłam przekonana,że biegnie na 10km. Ciekawe,czy ona myślał,że ja biegnę na półmaraton. W każdym bądź razie mega szacun dla niej, bo ja już nie byłabym w stanie 2 raz tym tempem przebiec. To pokazuje,że dużo pracy jeszcze przede mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wielkie gratulacje

Trochę dziwne ze nie było to jakoś oznaczone kto co biegnie np. Inny kolor nr startowego

[beatiska]

Napisane przez Laura Rose

Imponujesz Fajna sprawa z rywalizacją. A ty tu o braku progresu opowiadałaś Celujesz bardziej w półmaraton czy dalej dychę przyszłościowo?

No właśnie jestem zaskoczona. To wszystko dzięki tej dziewczynie. Sama nie wiedziałam,że mam taką formę. Ostatnio 3 km szybkim tempem zrobiłam wolniej niż wczoraj ponad 10km . Jak to rywalizacja pomaga. Sama na pewno bym nie wykręciła takiego czasu.
Przyznam,że wczorajszy bieg mnie trochę uspokoił co do mojej formy. Także obiecuję już nie narzekać
Chciałbym złamać 40min na 10km, a potem wziąć się za zyciwoke na półmaraton i złamać 1h30m. Ale zobaczymy, bo czuję,że jestem już na granicy możliwości , choć może wystarczy mieć cierpliwość i wszystko da się wypracować...

Napisane przez dziunkowa

wielkie gratulacje

Trochę dziwne ze nie było to jakoś oznaczone kto co biegnie np. Inny kolor nr startowego

Były oznaczenia, osoby na półmaraton miały cały numer startowy biały, osoby na 10,5km miały część na granatowo. Na starcie dziewczyny nie widziałam, musiała być ustawiona za mną, bo zaraz po ok. 300m mnie wyprzedziła. I jak mnie wyprzedzała, to zetknęłam na numer z boku i byłam przekonana,że miała tam kolor niebieski. Potem jak ja ją wyprzedzałam, to już nie sprawdzałam, bo to takie tempo dla mnie było, że nie ma czasu się przekręcać , czy odwracać. Cały czas byłam przekonana,że ona też na 10,5km więc drugi raz nie sprawdzałam. Ale to dobrze. Gdyby nie ona, to bym odpuściła, dziewczyna na drugim miejscu była ok. 8min za mną, więc na pewno wtedy nie miałabym presji do szybszego biegu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kucharkazpieca]

Beatiska gratulacje, wow jesteś wielka 🤩 ja dzisiaj zrobiłam powolnym tempem 4,5 km. Bardzo mnie to cieszy.

[Tepsa]

Napisane przez beatiska

Dzień dobry Udało mi się wczoraj wygrać i strzelić życiówkę. Bieg na 10,5km, średnie tempo wyszło mi 4:06min/km. Miałam "szczęście" ponieważ ścigałam się z dziewczyną, przez pierwsze 5km trzymałam się za jej plecami, potem na zakręcie ja wyprzedziłam i drugie 5km przed nią uciekałam. Cały czas siedziała mi na plecach, mocno naciskała na zbiegach, nigdy tak szybko nie biegłam, ale nie chciałam dać się wyprzedzić. Myśli miałam już czarne,że nie utrzymam, że odpuszczę, że trudno. No i na koniec jeszcze sprintem wbiegłam na metę, odwracam sie, aby jej podziękować za super bieg, patrzę,że ona leci dalej na półmaraton Byłam przekonana,że biegnie na 10km. Ciekawe,czy ona myślał,że ja biegnę na półmaraton. W każdym bądź razie mega szacun dla niej, bo ja już nie byłabym w stanie 2 raz tym tempem przebiec. To pokazuje,że dużo pracy jeszcze przede mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękny czas zazdrooo może i ja kiedyś taki wykręce

[beatiska]

Dzięki dziewczyny

Trasa potrzebujesz to dasz radę.

Ciężko mi się dzisiaj na trening zebrać....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Tepsa

Piękny czas zazdrooo może i ja kiedyś taki wykręce

Ja to chyba parę żyć później

[kucharkazpieca]

Ja taki czas mam szansę uzyskać tylko w wcieleniu strusia albo innego pędziwiatru 😂😂

[velika]

Beatiska wow, gratulacje! Prawdziwa petarda z ciebie!!melduje się po półmaratonie z absolutnie zachwycającym mnie czasem 1:53:05🥰 11 minut lepiej niż w marcu!! Trzymałam się pacemakerow na 1:55 i to był.dobry pomysł, bez nich na pewno bym nie wykręciła takiego czasu. Było super chociaż płasko za miesiąc już góry sowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez velika

Beatiska wow, gratulacje! Prawdziwa petarda z ciebie!!melduje się po półmaratonie z absolutnie zachwycającym mnie czasem 1:53:05🥰 11 minut lepiej niż w marcu!! Trzymałam się pacemakerow na 1:55 i to był.dobry pomysł, bez nich na pewno bym nie wykręciła takiego czasu. Było super chociaż płasko za miesiąc już góry sowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wow
Czas przepiękny

[beatiska]

Napisane przez velika

Beatiska wow, gratulacje! Prawdziwa petarda z ciebie!!melduje się po półmaratonie z absolutnie zachwycającym mnie czasem 1:53:05�� 11 minut lepiej niż w marcu!! Trzymałam się pacemakerow na 1:55 i to był.dobry pomysł, bez nich na pewno bym nie wykręciła takiego czasu. Było super chociaż płasko za miesiąc już góry sowie

---------
Udało mi się wyjść dzisiaj na 12km