Dlaczego dla fryzjera 3cm to 15!?!?!

[bess]

ja mam na odwrot,odkad mam dlugie wlosy zdarzalo mi sie wlasnie ,ze fryzjerki obcinaly mi za malo.Chyba sie baly ,bo skoro dlugie bede zła jak obetna zbyt duzo.A wlasnie wtedy wychodzilam niezadowolona
Ale w koncu trafilam na taka ktora zrobila to na czym mi zalezalo,tzn wycieniowala i obciela z polowe moich wlosow
opis byl zawsze taki sam ,"duzo z objetosci,niewiele z dlugosci"

[m_adzia]

no dokładnie... ;/ Ja też miałam włosy do połowy pleców... Miałam, bo poprosiłam fryzjerkę o podcięcie końcówek, a wyszłam z włosami do ramion ;|

No ale włosy odrosły, a ja bardziej precyzuje moje wymagania

[gaga]

lea88 i reszta pań... okreslenia baba ,idiotka td... to swiadczy o waszej kulturze osobistej?
po pierwsze juz jest taki watek.. tam sie narzeka ile wlezie na fryzjerow, ale obowiazuja pewne zasady kultury wypowiedzi...
a poza tym nie uogólniajcie może ze wszyscy fryzjerzy co?
i jeszcze jedno...powtorze sie chyba...
czy wy naprawde uwazacie , ze fryzjer wybiera zawod po to zeby oszpecic klientke???
posluchajcie siebie....to żenujace...
ja wiem i rozumiem ze moznabyć wscieklym na to ze kiedys trafilo sie na malo zdolna fryzjerke,
lub ze --to tez trzeba powiedziec- klient zle wytlumaczył albo sam nie wiedzial czego tak naprawde chce...

[monika_em]

Napisane przez gaga

lea88 i reszta pań... okreslenia baba ,idiotka td... to swiadczy o waszej kulturze osobistej?
po pierwsze juz jest taki watek.. tam sie narzeka ile wlezie na fryzjerow, ale obowiazuja pewne zasady kultury wypowiedzi...
a poza tym nie uogólniajcie może ze wszyscy fryzjerzy co?
i jeszcze jedno...powtorze sie chyba...
czy wy naprawde uwazacie , ze fryzjer wybiera zawod po to zeby oszpecic klientke???
posluchajcie siebie....to żenujace...
ja wiem i rozumiem ze moznabyć wscieklym na to ze kiedys trafilo sie na malo zdolna fryzjerke,
lub ze --to tez trzeba powiedziec- klient zle wytlumaczył albo sam nie wiedzial czego tak naprawde chce...

...

[scarlettmonroe]

Ja jeśli idę do fryzjera,to zawsze ze zdjęciem fryzury,jaka mi się podoba i nawet wtedy zdarza się,że wychodzę z czymś totalnie innym na głowie.Ale żeby nie było,że narzekam - 3 razy byłam bardzo,bardzo zadowolona z efektu końcowego.A i tak wolę, by obcinała mnie moja mama,bo jeszcze nikt jej w tym nie pokonał

[lea88]

Napisane przez gaga

lea88 i reszta pań... okreslenia baba ,idiotka td... to swiadczy o waszej kulturze osobistej?
po pierwsze juz jest taki watek.. tam sie narzeka ile wlezie na fryzjerow, ale obowiazuja pewne zasady kultury wypowiedzi...
a poza tym nie uogólniajcie może ze wszyscy fryzjerzy co?
i jeszcze jedno...powtorze sie chyba...
czy wy naprawde uwazacie , ze fryzjer wybiera zawod po to zeby oszpecic klientke???
posluchajcie siebie....to żenujace...
ja wiem i rozumiem ze moznabyć wscieklym na to ze kiedys trafilo sie na malo zdolna fryzjerke,
lub ze --to tez trzeba powiedziec- klient zle wytlumaczył albo sam nie wiedzial czego tak naprawde chce...

przepraszam bardzo, ze cie urazilam .. ale "baba" nazwe kazdego kto zachowuje sie malo fajnie, nie wazne czy bedzie to fryzjer, aptekarz, nauczyciel itp. Poza tym to jest okreslenie potoczne, bynajmniej nie wulagarne i uzywanie go nie swiadczy bynajmniej o niskiej kulturze osobistej!
To wcale nie prawda, ze uwazamy ze kazda fryzjerka jest beznadziejna- mowimy tylko o tych ktore nas zle obciely-> jest cale forum "Dobry fryzjer" na ktorym dziewczymy polecaja rewelacyjnych fryzjerow.
Wypowiedziala sie tu nawet jedna fryzjerka i bynajmniej nie byla az taka rozgoryczona.
Jesli nie uwazasz sie za jedna ze tych "zlych fryzjerek" to nie wiem po co sie tak wkurzac! Troche dystansu do sprawy! Jest mnostwo swietnych fryzjerow, tylko niestety coraz ciezej na nich trafic!
A wytlumaczenie, ze to klient nie wie czego chce, jest zupelnie mylne w moim przypadku, bo fryzjerka obciela mnie tak jak chcialam, tylko ze masakrycznie krzywo!

[gaga]

lea88, bynajmniej nie mama zamairu na ten temat dyskutowac a napewno nie po to zebys np Ty zadawala mi pytania, czy uwazala ze mnie to urazilo....
przeczytaj mozedokladniej to co chialam przekazac i na co zwrocilam uwage...i dlaczego...to zrobilam
o moj dystans nie musisz sie martwic, napewno mam go duzo... moze az nadto,
zcy wytlumaczenie w Twoim pzrypadku bylo mylne czy tez nie to tylko Ty sama wiesz
to ze ktos kogos nazywa baba czy idiota uwazasz za normalne to Twoja sprawa, jednak miej dystans.. zenie kazdy tak moze uwazac
i nie kometuj tego co napisalam ,bo to bylo ogolne zwrocenie uwagi na pewne wyrazenia,ktore sa obrazliwe, takie mam zdanie ,rowniez moge go wrazic, a nawet musze...
emocje mozna rowniez okreslac w inny, bardziej kulturalny sposob

[koculek]

a ja bez stresu oddam sie tylko gadze kurcze dlaczego nikt inny nie uzywa brzytwy?
ostatnio jak sie wybralam do fryzjera (w Czestochowie) na uczesanie i podciecie koncowek po raz pierwszy fryzjerka robila wszystko na odwrot, albo teraz sie trendy zmienily. Umyla, wysuszyla wlosy, uzyla prostownicy (a wlosy mam proste jak druty) a potem uzyla maszynki do golenia, zeby podciac mi koncowki
ale za to pieknie mnie uczesala, az pan na krzesle obok myslal, ze wychodze za maz

[gaga]

halo!koculek!

[koculek]

Napisane przez gaga

halo!koculek!

nie spisz jeszcze? W Niemczech juz po polnocy
ja sie juz szykuje spac

[gaga]

jak zwykle ciezko pracuje dla mojego kochanego wizazu

ale wiesz ze uwielbiam to robic , i musze pilnowac porzadku
caluski

[sacharka]

Ja ostatnio poszłam do fryzjerki pocieniować sobie włosy. I jak wracałam do domu to żałowałam że wogóle tam poszałam. Ale jak tylko wróciłam do domu to stwierdziłam że są one teraz w o wiele lepszym stanie a na dodatek są bosko wycieniowane. Kit z tym że nie są już takie długie ale świetnie się układają i wiem że znowu do niej pójde. Mimo że straciłam koło 10cm.

[Papryczkaa]

Napisane przez evangeline

Ojjj, też mam podobne doświadczenia.

Czy któraś z kobiet nie ma? Myślę, że większość niestety tak. Pojawia się więc smutny wniosek, że spory odsetek naszych fryzjerów to po prostu partacze.

I nikt mi nie wmówi, że nie można obciać 2-3 cm tylko od razu trzeba 10. Mam teraz (wreszcie!) wspaniałą fryzjerkę, która rozumie po polsku i jak proszę o 3 cm, to są 3 cm. Jak proszę o 1 cm, to również tak obcina. Jeszcze nigdy nie wyszłam od niej niezadowolona.

Mam 21 lat i w ciagu tego czasu oprócz wyżej wymienionej osoby udało mi się trafić tylko jednokrotnie (!) na podobnej klasy fryzjerkę, ale niestety wyprowadziła się na stałe do innego kraju i musiałam szukać innej. Na szczęście trafiłam na obecną.

Oprócz tych dwóch kobiet reszta fryzjerek/fryzjerów u których się kiedykolwiek ocbinałam- totalna porażka.

Szkoda słów.

A można wiedzieć co to za fryzjer i gdzie?

[apollinka]

ja byłam z 2 czy 3 razy niezadowolona z fryzjera raz jak poszłam do saloniku i pani fryzjerka zamiast skrócić me krótkie włoski ścięła mnie na chłopca bardzo krótkiego co mi potwornie nie pasowało [nie lubie patrzeć na zdjęcia z tamtego okresu] . A drugi raz to gdy pojechalam do mniejszej miejscowości i tam mnie ścięła nie tak jak było pokazane na zdjęciu, dobrze że nie pozwoliłam się jej pofarbować bo to by mogło skończyć się gorzej- wówczas jedyny raz płakałam po fryzjerze a i raz jak mnie pani fryzjerka uczesala na 100dniówkę- ehh to było fuj ale potem na szczęście była poprawka w innym salonie [bo w tym nie mialam jak bo impreza była 60 km za mym miejscem zamieszkania] a teraz mam 2 saloniki do których lubie chodzić, zwłaszcza do saloniku u mnie w bloku p. Dorotka podetnie mi 1 cm jak o to poproszę więc na słuchającego fryzjera trzeba trafić metodą prób i błędów (niestety)

[mala2806]

Ja tez tego doświadczyłam. Chciałam podciąć 1-2 cm... a wyszlo kolo 8 ;/
Od jakiegoś roku nie chodzilam do fryzjera, kuzynka mi ścinała bo uczy się na fryzjerke. Jej jak powiem, ze chce minimalnie ściąć to tak zrobi. Nie narzekam, zawsze śliczną fryzurke mi zrobi. Ostatnio nie miałam do niej jak pojechać i poszlam do jakiegos tam fryzjera (niby wszyscy u nas mówią, ze jest najlepszy) chciala zeby mi grzywke sciela tzn skrocila bo jest zadluga... teraz mam schody takie ze... wstyd sie pokazac.

[Agatin-K]

Ja tylko raz w życiu byłam niezadowolona z obcięcia ale to z mojej własnej winy (fryzjerka obcięła mnie dobrze, tylko ja nagle w tej jednej chwili miałam wizję grzywki na skos, mimo iż zapuszczałam, a na dodatek źle jej wytłumaczyłam, przez co po wyprostowaniu i ułożeniu wyglądałam super, ale po pierwszym mysiu... porażka, no i minus dla niej, że zbyt mocno mnie wycieniowała). Myślę, że najbezpieczniej jest pokazywać fryzjerce zdjęcie, rysunek, albo mówić "proszę mnie obciąć o do tej (wskazać miejsce) linii", chociaż u mnie zawsze hasłem było "podciąć końcówki i wycieniować" i nie zgadzałam się na żadne duperele typu grzywka (grzywkę zrobiłam sobie później sama ) ale szczerze mówiąc o wiele bardziej ufam fryzjerom niż sobie, czy koleżankom, jeśli chodzi o cieniowanie, bo równe cięcie to każdy może zrobić, kto jako tako umie trzymać w ręku nożyczki i widzi tył głowy jak narazie, to za 3 m-ce podrówna mnie mama (bo mam "ogona", a jak go zetnę, to już w ogóle na grzybka będzie

[ashika]

Wpis został usunięty