2018-10-29, 11:44 | #31 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Hej
Faktycznie w weekend cicho tu było, ale wcale mnie to nie dziwi. U mnie trochę słabo w weekend z jedzeniem. Była pizza którą obiecałam synowi. Miałam też niespodziewanych gości, którzy przywieźli dużo dobrego więc na conieco sie skusiłam :P Sobota: Ś:płatki z mlekiem 1,5 godziny zumby 2Ś: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorekim i wędlinką, papryka zielona, rzodkiewki O: Pizza ( miałam zjeść 2 kawałki ale zeżarłam 4 :P) P: batonik białkowy, orzechy wloskie K: sałatka z sosem winigret i piersią z piekarnika Niedziela, wstaliśmy dopiero przed 12 więc mało posiłków Poranne rozciąganie Ś: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem na wędlince, papryka pomarańczowa, kalarepa, ogórek zielony O: rybka z ryżem parboiled i brokułami P:Frytki, brownie na mące żytniej z orzechami włoskimi -tu własnie byli goście więc słabo Cwiczenia K: Połówka twarogu z pestkami dyni i własnymi powodłami jabłkowo-aroniowymi Rozciąganie przed snem Poniedziałek: Ś: płatki na mleku 30 minut basen 2Ś: jajczenica z 2 jaj na wędlince ze szczypiorkiem, papryka zielona, czerwona, żółta, ogórek, rzodkiewki Cwiczenia 30 minut 3Ś: 2 kromki chleba zytniego z sałatą, wędlinką. Jablko, orzechy nerkowca, ogórek kiszony I chyba teraz pójde sobie na drzemkę razem z młodym, własnie go usypiam Planuje jeszcze O: Sałatka z piersią z piekarnika, sosem winigret P: kotlet mielony z indyka z piekarnika, kasza bulgur, jakieś warzywka No i nie wiem co tam jeszcze na kolacje. Może twaróg? I wieczorem rozciąganie przed snem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do fitatu ja sobie zmieniłam ręcznie ilość białka, tłuszczu i węgli bo on z automatu ustawia bardzo dużo węgli tzn dla nie za dużo. Cytat:
I jestem z Warszawy.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca Edytowane przez Atomoowka Czas edycji: 2018-10-29 o 11:47 |
||||
2018-10-29, 11:48 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Babka ziemniaczana- niebo w gębie uwielbiam, smakuje mi najbardziej z sosem czosnkowym, jestem z Podlaskiego więc znam to bardzo dobrze. Mam synka, który na dniach skończy 14 miesięcy. Zupy gotuje mu oddzielnie bo nie dodaje do nich soli i mniej doprawiam. Ale je też coś od nas ziemniaki, warzywa, mięsko zależy co jemy na obiad. Staram się gotowac tak żebyśmy wszyscy mogli to zjeść. Nie lubię mówić mojemu dziecku "Ty nie możesz tego jesc bo to za tłuste albo niezdrowe" bo skoro rodzice to jedzą to dlaczego on nie może.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-29, 12:02 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Atomoowka, dobrze napisałaś.
Kiedyś pracowałam z babeczką, która dużo schudła (30-40kg) i opowiadała, że za jej przemianą stoi jej córka. Powiedziała jej któregoś dnia, że widzi, że mama nie ma na nic siły, że robi tylko minimu, na nic więcej nie ma ochoty. I opowiadała, że faktycznie zdała sobie sprawę z tego, że tak jest. Wzięła się pięknie za siebie Cytat:
U nas to bardziej kwestia tego, że np.:ja mam ochotę na wytrawną tartę, a córka nie lubi. Mięso na obiad zje, ale musi być ukryte. Nie zje leczo czy spaghetti, kawałków kurczaka. Robię co jakiś czas listę obiadów, które jemy wszyscy (na szczęście mój tż zje wszystko, on wręcz woli jakieś fikuśne rzeczy niż schabowego z ziemniakami) i z tego czerpię inspirację na każdy dzień tygodnia. Chociaż córka je w żłobku zupę i drugie danie, więc mogłabym odpuścić, ale jakoś się utarło że po południu jak siadamy do obiadu to wszyscy. |
|
2018-10-29, 12:13 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
U nas jedyny posiłek, który możemy zjeść razem to obiad jak mąż wraca z pracy. Lubię ten czas kiedy wspólnie siedzimy przy stole. Mój synek narazie nie wybrzydza je wszystko jak leci, jak tylko zobaczy że ktoś coś je to już on też chce. Nie jest niejadkiem. Po rodzicach chyba. dlatego uważam co je bo on też zaraz to chce.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-29, 20:50 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 88
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
kurcze, ja chyba też pominę moje jedzenie w weekend. Aczkolwiek jakiś tam ruch był więc chyba nie ma aż takiej tragedii. Z pt na sob byłam w klubie (parę godzin tańczenia - padałam), a w sobotę poszłam nocować do psiapsi, czyli zarówno w sobotę jak i w ndz. miała spacerek 4.5 km (zajęło mi to ok 45 min).
Dziś w sumie jedzenie też nie najlepsze.. Po zajęciach poszłam połazić po sklepach. Musiałam kupić parę rzeczy i przy okazji po przymierzałam co nieco. Podobało mi się to co widziałam w lustrze. Mam nadzieję że to nie przekłamane.. I kupiłam butki Musiałam pójść do drugiego sklepu bo w centrum nie było rozmiaru ale dorwałam Ach wracając do jedzenia: - jajecznica z 3 jaj z tofu, cukinią i cebulą + kawa - crossaint z czekoladą i orzechami - moje danie czyli paciajka połączona z mięsem mielonym i sosem butter chickien plus ryż Poćwiczone: skalpel + boczki
__________________
"A teraz weź kartkę, długopis i notuj: TAK! jestem wielka i poradzę sobie z wszelkimi przeciwnościami! Przyjdzie czas, ze wszystkich pozdrowię środkowym palcem i to im będzie łyso!!" |
2018-10-29, 22:37 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cytat:
Przy dłuższym odchudzaniu można "pchnąć" redukcję poprzez zwiększenie białka kosztem węgli bez ucinania kalorii. U mnie dzisiaj: 1. jajka w koszulce, chleb słonecznikowy, szynka drobiowa, sałata, pomidory. 2. placki owsiane z wiórkami kokosowymi, kakao i cynamonem. 3. spaghetti z makaronem pełnoziarnistym, szynką wieprzową i pieczarkami. 4. zupka kapuściana 5. kanapki z chlebem razowym, łososiem, sałatą i pomidorem. marsz 4km Jutro pewnie będzie gorzej, bo robienie obiadu dziś nie wyszło i będę musiała w pracy kupić coś gotowego. |
|
2018-10-30, 07:40 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Dziękuję za informacje odnośnie bialka. Aplikacja wyliczyla mi 56 g bialka, 42 g tluszczu i 225 g weglowodanow? Co wy na to?Wyczytałam w Internecie że najlepiej stosować 1-2 g bialka na kg masy ciała 1-1,5g tłuszczu na kg masy ciała i 3-5 g węglowodanów na kg. Gdzie zalecają stosować najniższsze wartości czyli w moim przypadku przy wadze 70 kg wyszło by 70 g bialka, 70 g tłuszczu i 210 g węglowodanów. Proszę powiedzcie czy dobrze to rozumiem i czy tak jest ok. Chciałabym schudnąć zdrowo, wiem co jesc ale boję się przekraczać zdrowe ilości A aplikacja może mi pomóc tylko muszę to sobie sama ustawić dlatego proszę oceńcie ile powinnam spożywać poszczególnych produktów?
U mnie wczoraj kiepsko z jedzeniem (w sensie za malo), Ale po południu rozbolal mnie brzuch i musiałam się wstrzymać z jedzeniem bo nie dałam rady. Śn. jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, 2 kromki pieczywa wieloziarnistego, pomidor, szczypior 2 sn. Banan Obiad. Makaron pełnoziarnisty z kurczakiem i warzywami, K. Odrobina makaronu z obiadu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-30, 08:35 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Ja muszę zacząć biegać. No muszę i koniec kropka. Wieczorem idę!
Wczoraj: 1) Banan, kawa bez cukru 2) Chleb żytni wysokobłonnikowy z otrębami 2 kromki, 3 plastry polędwicy z indyka, serek wiejski 3) Dojadłam panckesy na kefirze z niedzieli (o matkobosko ile to ma kalorii, a w sumie mąka ile ma! nie zdawałam sobie z tego sprawy). Jabłko 4) Wątróbka drobiowa w lekkim sosie, pół grahamki 5) pestki słonecznika w łupinkach (moje uzależnienie wieczorne ) Czułam się ciężko, grubo, źle. Z woda ok, spokojnie wypijam 2.5l. Do tego raz dziennie kubek ciepłych malin lub czarnego bzu i duża filiżanka czystka z pokrzywą. Edytowane przez Likka9 Czas edycji: 2018-10-30 o 08:38 |
2018-10-30, 17:49 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cytat:
Dobrze kombinujesz, powinnaś właśnie ustawić sobie białko między 70 a 100 (zastanów się ile realnie dasz radę zjeść), tłuszcze ok 70 i resztę węgle. U mnie póki co dziś: 1. omlet z dwóch jajek, łyżką płatków, bananem i masłem orzechowym 2. kanapka z kurczakiem i ananasem 3. klopsy drobiowe z kaszą bulgur, sosem koperkowym i duszoną marchewką a w planach jeszcze zupa, kanapki z łososiem i ćwiczenia |
|
2018-10-30, 18:21 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-10-30, 19:18 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Dobry Paniom
U mnie dziś dzień lenia, jakos zmęczona jestem, spać mi się chce a tu jeszcze 3 godziny zanim TZ wróci z pracy i przejmie młodego. Ja w Fitatu ustawione mam tak Białko 150 gram Tłuszcz 76 gram Wegle 107 Dla mnie jest idealnie w sumie, choć często nawet tych wegli nie wykorzystuje w całości. I mnie dziś; Ś: płatki na mleku. Muszę coś innego wymyślić ale to jedyne śniadanie, które jestem w stanie tak szybko rano przygotować i zjeść. Nie mam pomysłów co mogłabym równie expressowego z rana zjeść Basen 2 Ś: jajecznica z 2 jajek, szpypiorek, plaster wędliny, papryka, Ogórek świeży, rzodkiew O: kasza Bulgur, mielony z indyka, sałata na słodko, ciastko dyniowe mniammm I na kolacje będzie mały kubeczek jogurty naturalnego z malinami mrożonymi i nasionami chia. Ćwiczyć chyba dziś nie dam rady bo o 23 nie będzie mi się już pewnie chciało. Czekam na jutro może będzie więcej energii. P. S CZY KTORAS MOŻE ZROBIĆ TABELKĘ Z WYMIARAMI?
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2018-10-30, 21:51 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Witam
U mnie dzisiaj było tak: 1. Płatki owsiane z mlekiem i cynamonem, banan. 2.Wypadło na spacerze z dzieckiem więc zjadłam to co miałam pod ręką tylko 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego z żurawiną. 3. Zupa kalafiorowa 4. Placki z cukinii i marchewki z sosem jogurtowo czosnkowym. (miały być pieczone ale miałam problem z piekarnikiem i musiałam usmazyc) 5. 2 kromki chleba żytniego z rolada drobiowa, pół pomidora ,rzodkiewka, szczypior. Muszę ograniczyć te pieczywo, zawsze dużo go jadłam i ciężko mi się przyzwyczaić żeby jeść coś innego. Ćwiczeń nie było( bo niestety obiad sam się nie ugotuje, pranie samo się nie rozwiesi itp. A mam na to czas tylko jak synek śpi, niestety jak nie śpi to mama musi być tylko dla niego) ale za to godzinny spacer dzisiaj mieliśmy dobre i to. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-31, 09:30 | #43 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cytat:
Ja rano zazwyczaj łapię banana i jem w aucie Ja to nie ogarniam takich tabelek. Tzn.jak zrobic to zrobie, ale jak to tutaj wrzucić? Cytat:
|
||
2018-11-01, 22:12 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Witajcie.
Dzisiejszy dzień był straszny oprócz śniadania wszystko było nie tak jak być powinno. Dzień spędzony na cmentarzu bez jedzenia i wody masakra. A później rodzinny obiad ( nawet nie wiem ile zjadłam), a jeszcze do tego ciasto i piwko. Teraz czuje się ciężko i mam wzdęcia. Wolę moje normalne codziennie odzywianie. Dobrze, że ten dzień juz się skończył. Dzisiejszy dzień idzie w niepamięć, coś błędy się zdarzają. Nie przewiduje spotkań rodzinnych na najbliższy czas więc mam nadzieję że będzie lepiej. Teraz wiem że te wszystkie smaki nie są warte mojego zlego i ciężkiego samopoczucia. Od jutra dalej pilnuje tego co jem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-02, 21:02 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Haha, pewnie u innych dziewczyn podobne sytuacje, bo coś cisza w eterze
U mnie przedwczoraj było fatalnie, pół dnia byłam na kanapkach kupnych, bo żadnych posiłków nie przygotowałam. A drugie pół dnia to była impreza, wjechał i alkohol i troszkę nieplanowanych przegryzek. Natomiast dzisiaj: 1. owsianka z masłem orzechowym, cynamonem i gruszką 2. batonik 3. mielony z kaszą gryczaną, papryką i pomidorem 4. tatar wołowy z chlebem żytnim 5. zupa z ciecierzycy. I poćwiczone było. I odmówiłam wyjścia na kolejne piwko |
2018-11-02, 22:36 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
No u mnie dzisiaj już trochę lepiej.
Po wczorajszych rewolucjach i bólach brzucha mało dzisiaj jadłam. Odsypialam nocne wizyty w łazience i późno wstałam. 1. 2 kromki pieczywa żytniego jedna z serem żółtym A druga z szynką z indyka (na dwie nie starczylo), ogórek. 2. Banan na spacerze z dzieckiem. 3. Gulasz z piersi kurczaka z brązowym ryżem, buraczki. 4. Trochę ryżu z obiadu z piersią kurczaka i gotowanymi warzywami. Zainstalowałem aplikację przypominająca o piciu wody może wejdzie mi w nawyk picie większej ilości wody. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-04, 19:14 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 88
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
No cóż.. moja dieta to raczej jej brak. Nawet przed chwilą zjadłam grzaneczki z serem i szynką na kolację. Aczkolwiek powinnam się zmieścić w normach kalorycznych. Ale za to zmobilizowałam się do ćwiczeń. Dziś akurat zrobiłam sobie wolne, jednak w pon., śr., czw., pt. i sobotę robiłam skalpel i kilka razy boczki z Tiffany. Tak se myślę że się zmierzę 22/01 - mam nadzieję, że będą jakieś spadki.
__________________
"A teraz weź kartkę, długopis i notuj: TAK! jestem wielka i poradzę sobie z wszelkimi przeciwnościami! Przyjdzie czas, ze wszystkich pozdrowię środkowym palcem i to im będzie łyso!!" |
2018-11-06, 14:36 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Hej.
Widze wątek w weekend całkowicie umiera. W mnie znowu week mocno kiepski. Z ćwiczeń w sobotę tylko 1,5 godziny zumby i to tyle. W niedzielę w ogóle nie cwiczyłam. Znowu mieliśmy gości (brat TZ przeprowadził się niedaleko Nas i teraz co week odwiedza Nas z dziewczyną). Byłam nastawiona na dobre żarcie a oni zamówili pizze no kurde musiałam zjesc. Za pizze dałabym się pokroić hahaha W niedzielę natomiast spędzilismy sporo czasu w sklepach no i na koniec TZ stwierdził, że ma chęć na chińczyka więc też nie mogłam odmówić bo uwielbiam. Wieczorem zagryzlam wszystko chipsami. Kurde w tygodniu idzie super, a jak przychodzi week to nagle tyle pokus. Wkurza mnie to i chyba zabronie przyjmowania gości przynajmniej przez jakiś czas ;p Wczoraj i dziś póki co dietowo bardzo dobrze. Wczoraj wieczorem pocwiczone, dziś też. W weekend się chyba wskocze na wagę i wezmę centymetr. Zobaczymy
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2018-11-06, 14:58 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
No faktycznie w weekendy mało się tutaj zagląda. U mnie idzie całkiem nieźle chociaż też w weekend dałam się skusić na wino i kawałek ciasta ale ogólnie trzymam się swoich zasad. Martwi mnie tylko jedno. Wczoraj stanelam na wagę i bardzo się zdziwiłam 72,5 tak jakby 1 kg do przodu przez tydzień. Dziwię się bo uważam na to co jem i nie sądzę żebym od wina i kawałka ciasta na cały tydzień przytyla kilogram. Czy może być to spowodowane "trudnymi dniami"? Obaczymy co bedzie w nas
tepny poniedziałek. Zaczęłam pić odpowiednią ilość wody, przypomina mi o tym aplikacja. Na ćwiczenia nie mam czasu. Ledwo wyrabiam się żeby zjeść o stałych porach. W dodatku mały zabkuje i nie schodzi z rąk. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-08, 23:27 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Halo halo żyjemy?
U mnie dziś bez ćwiczeń, dzień odpoczynku. Jutro o 6 rano na basen w sobotę standardowo zumba. Zapowiedziałam TŻ że w ten week nie chce gości żeby mnie smakołykami nie kusili ;p Dziś 12:00 jajecznica z 2 jaj na wędlince, miks kolorowych papryka, Ogórek świeży, plastry kalarepy 15;00 kasza Bulgur z puletami z indyka w sosie pomidorowo bakłażanowym, szpinak 17:30 2 kanapki z ciemnego chleba z salatą i Wedliną, Ogórek Konserwowy, Rzodkiewka, garść orzechów włoskich i nerkowca 20:00 kubeczek Kefir naturalnego z łyżka nasion chia i wkrojonym kawałkiem mango 22:00 3 Pałki z kurczaka pieczone w piekarniku
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2018-11-09, 17:05 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Ja tam żyję
U mnie dziś: 1. omleto-placek z płatków ryżowych, otrębów, banana, masła orzechowego i jajka. Uwielbiam to i ostatnio jem codziennie. 2. Kanapki z chleba razowego, indyka, sałaty, pomidor i ogóra. 3. Kurczak duszony w pomidorach, z bakłażanem, ciecierzycą, papryką i cebulą, i z ryżem brązowym - przyprawiony po arabsku, pyszne. I jeszcze mi zostało 600 kcal, nie wiem jeszcze co zjem. Na kolację pewnie jajka, a w międzyczasie nie wiem, kusi mnie batonik jakoś, bo jestem przed okresem Ale może kanapkę lepiej zjem ;p A za jakąś godzinkę poćwiczę. Waga niestety tragicznie stoi w miejscu od trzech tygodni. Może nie do końca w miejscu, bo w międzyczasie wzrosła i spadła, ale ogólny postęp raczej zerowy, co mnie martwi, bo to już prawie miesiąc diety na próżno i nie mam pojęcia co jest nie tak. |
2018-11-09, 17:20 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Aisha a centymetry jak? Poszły w dół?
A jak podział makro w posiłkach? Może za dużo węgli albo na noc za kalorycznie? Dasz przepis na ten Omleto placek? I jeszcze na ten obiadek? U mnie dziś : Rano płatki kukurydziane na mleku 2Ś; standardowo jajecznica z 2 jaj z Wedlinką, Ogórek, papryka, rzodkiew, kalarepa O; ryba z kasza Peczak i Buraczki z papryką P; zupa dniowa z Soczewica K; planuje miks sałat z wedzony kurczakiem i warzywami Rano basen, okolo 20 jak młody przestanie marudzić to ćwiczenia. Jutro w zaczynamy weekend już się boję pokus.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2018-11-09, 17:25 | #53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Dzień dobry
Rzeczywiście strasznie tu cicho ostatnio. U mnie narazie bez zmian. Pilnuje tego co jem ale nie liczę ostatnio kalorii, nie mam na to czasu, jednak cały czas staram się jeść wartościowe posiłki A nie tak jak wcześniej wszystko na co miałam ochotę. Dzisiaj było tak. 1. 2 kanapki z chlebem razowym, sałata szynka z indyka, pomidor i rzodkiewka, 2. Jabłko 3. Kasza gryczana z pulpetem, buraki No i na kolacje chyba będzie serek wiejski z rzodkiewka i szczypiorek innej wersji nie lubię chyba że na słodko ale to raczej na drugie sniadanie. Ostatnio mało mam czasu na gotowanie synek pilnuje mamy żeby chociaż na chwilę nie poszła coś zrobić sama. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-09, 20:58 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Teraz się zmierzyłam, i owszem, są spadki, najwięcej na brzuchu i biuście (to akurat widzę po staniku. Tyle, że ostatnie pomiary mam sprzed diety, a przez pierwszy miesiąc straciłam ok 5 kg, dopiero drugi jest taki słaby.
Tak jak przeglądam ostatnie dni to wychodzi jakieś 90 g białka, 50 g tłuszczy i 170-180 g węgli średnio. Kolacje mam rzeczywiście dość spore, bo raz, ćwiczę wieczorem i potem jestem głodna, a dwa, to staram się tą kolacją dobić do kalorii. Z drugiej strony jem je tak ze 3 godziny przed spaniem, więc jest jeszcze trochę czasu. Unikam też bardziej niezdrowych rzeczy, wcześniej częściej pozwalałam sobie na jakieś słodycze czy kebaby, byle tylko zmieścić się w kaloriach, uczyli mnie zawsze, że liczy się bilans. Nawet TSH z dzisiaj mam na przyzwoitym poziomie (wcześniej trochę skakało), więc chyba na tarczycę nie ma też co zwalać winy. I mam też świeżo zrobione badania na insulinoopornosć (nie mam jej ;p), więc tu też nie ma przyczyny. Przed dietą dobrze jadłam, więc metabolizm nie powinien być jakoś obniżony. Jeszcze podejrzewam dwie rzeczy: 1. Że mam jednak za duży bilans kalorii - w pierwszym miesiącu kilka razy w tygodniu robiłam marsze, potem zrezygnowałam, bo nudno i pogoda nie tak, a to jednak były aeroby. Na rzecz tego zwiększam intensywność ćwiczeń w domu (różne z filmikami z internetu wzmacniające mięśnie + trochę ćwiczeń z hantlami), ale jednak to co innego niż cardio. 2. Za dużo tych "nieczystości", piję też colę 0, a może jednak powinnam trzymać się ściśle zdrowego jedzenia. Każda z tych opcji jest dla mnie dość niekomfortowa, bo liczyła na to, że przy mojej sporej nadwadze na początku wystarczy obciać kalorie i będzie szło. Zmniejszanie kalorii, zwiększanie ilości czasu poświęconych na ćwiczenia, albo trzymanie bardzo czystej miski już teraz, gdy w perspektywie jeszcze taka długa redukcja, nie brzmi najlepiej chyba. Ogólnie mam w planie dociągnąć w obecnej formie do końca drugiego miesiąca, przeczekać okres i wtedy zmieniać coś konkretniej (jeszcze nie wiem co ) Co do przepisów: Placko-omlet robię tak, że ok 40 gramów płatków (teraz ryżowych, ale ogólnie wolę owsiane) i kilka gramów otrębów zalewam gorącą wodą (ale trochę, nie tak żeby je pokryła), doprawiam cynamonem albo przyprawą do piernika, daję pół łyżeczki masła orzechowego (nie czuć go, ale wzmacnia smak całości), wgniatam w to małego banana i na koniec mieszam wszystko z jajkiem. Zostawiam na trochę żeby jeszcze napęczniało. Powinno mieć taką konsystencję, żeby wylało się na patelnie, ale się na niej nie rozlało. Rozprowadzam, tworząc w miarę okrągły placek bez dziur, powinien mieć prawie wielkość średniej patelni. Smażę z obu stron do zbrązowienia - jest wtedy chrupiący na zewnątrz, ale przyjemnie wilgotny w środku. I słodki. Ma ok. 400 kcl. A obiad robię na podstawię tego przepisu: ugotuj.to/ugotuj/174602240/kurczak+po+marokansku+z+w arzywami+i+migdalami/p/ tylko daję mniej oliwy, cebuli i mięsa. I dodałam ciecierzycę. I też nie wszystkie przyprawy i zioła miałam ;p |
2018-11-10, 19:58 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 983
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Hej mogę do was dołączyć chciałabym zrzucić 15 kg ale brak motywacji
Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka |
2018-11-11, 23:35 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Misio, pewnie, że możesz, tylko licz się z przestojami weekendowymi tutaj
U mnie dziś: 1. tradycyjny omlet z płatków ryżowych, banana, masła orzechowego i cynamonu 2. kanapki z chlebem żytnim i makrelą 3. spaghetti z wołowiną, cukinią, papryką i pieczarkami 4. zupa krem z zielonych warzyw 5. znowu makrela + chleb + warzywa. Wczoraj było przez chwilę miło, bo waga spadła do 89. Ale dziś znowu wróciła na swój stary poziom. Okres mam taki bolesny (3 miesiąc na nowych tabsach jestem i 3 raz taki), że nic nie ćwiczę, bo nie mam siły. TŻ przyniósł wczoraj do domu nasz ulubiony rum, ale nawet na niego nie spojrzałam |
2018-11-12, 21:28 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cisza oj cisza straszna.
Witaj Miśka, napisz coś o sobie. U mnie mimo weekendowych pokus było fajnie. Trzymałam się diety i ćwiczenia też były. Dziś niestety tylko słabo tzn mało posiłków bo tylko 3, no ale śniadanie dopiero o 13 jadłam bo się pospało trochę ;p Jutro koniec laby, stary wraca do pracy, młody do przedszkola. W domu zostaje tylko z maluchem. Ciekawe czy uda mi się jutro na 6 wstać na basen bo pewnie ciężko będzie mi zasnąć.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2018-11-12, 21:33 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Witaj Misio, zapraszamy serdecznie.
U mnie dluuugi weekend niestety kiepsko jak jestem w domu to pilnuje tego co jem i staram się jeść zdrowo ale, że w tym czasie wypadły imieniny tatusia no i imprezka wino i jeszcze cos na wynos do domu od mamusi, no to nie zaliczam go do udanych. W niedzielę znów spotkanie rodzinne i poprawka. Ale muszę przyznać jedno co we wcześniejszych latach nie miało by miejsc. Pilnowałam się z jedzeniem starałam się zjeść o stałych porach i nie dużo. Mimo że byla jakaś salatka z majonezem czy też ciasto starałam się dopasować je do pory moich posiłków. Dawniej siedzialabym przy stole cały dzień i ciągle jadła. Chyba zmienilo sie moje podejscie do odżywiania i z tego bardzo sie ciesze. Dzisiaj stanęłam na wagę i jest 71 kg. Narazie stoi w miejscu ale w sobotę założyłam sukienkę, w którą jeszcze miesiąc temu nie wchodziłam więc chyba są efekty. Niestety dzisiaj na zakończenie weekendu musiała być pizza pomimo, że z warzywami to czuje się bardzo źle teraz mam wzdęcia, boli mnie brzuch i mam mdłości jednak wolę mój serek wiejski na kolacje, lubię czuć się lekko tak jak ostatnio. Od jutra wszystko wraca do normy. Mam nadzieję że narazie nie będzie żadnych imprez aż do świąt. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-13, 05:38 | #59 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 983
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka |
|
2018-11-13, 20:01 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: zrzucę 15-20kg kg, teraz już naprawdę!
Hej, hej dziewczyny!
U mnie dziś 89,0 na wadze, więc w końcu jakiś tam spadek i nowa Najwyższy czas, bo za kilka dni drugi miesiąc odchudzania. U mnie dziś: 1. omlet 2. latte piernikowa z mlekiem sojowym, nie wyczymałam, skusiłam się. 3. Kanapka z szynką i jajkiem i kiełkami 4. Kurczak pieczony, kasza gryczana, fasolka szparagowa na parze 5. Będzie tatar zaraz. Przyznam, że trochę mi brakuje pomysłu na sensowne posiłki z białkiem, bo jajek za dużo chyba nie powinno się jeść, mięso też ciężko ciągle wciągać, a niczego z mleka nie jadam. Wciąż olewam ćwiczenia, bo okres się jeszcze mi daje we znaki i czasu mało. A jak tam u Was? Misio, jak tam wygląda Twoja dieta i aktywność? Aaaa zjadłam kalarepę do tego tatara, aleee mi się wypchałam O.O Edytowane przez Aisha_Q Czas edycji: 2018-11-13 o 21:01 |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:29.