Panny młode 2023!

[Misia452]

Ja już jakiś czas temu pisałam do kilku animatorów i mówili,że mogą zapisać,ale jeszcze wtedy nie chciałam podejmować decyzji

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Ja już jakiś czas temu pisałam do kilku animatorów i mówili,że mogą zapisać,ale jeszcze wtedy nie chciałam podejmować decyzji

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

Ciekawe co mi odpowiedzą, skoro już widzimy, że u każdej z nas jest inaczej. No ale to napiszę we wrześniu, muszę się jeszcze zorientować w ofertach.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Co do tego USC to sprawdziłam. Ono jest ważne 6 miesięcy jedynie, stąd to pół roku.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Ciekawe co mi odpowiedzą, skoro już widzimy, że u każdej z nas jest inaczej. No ale to napiszę we wrześniu, muszę się jeszcze zorientować w ofertach.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Co do tego USC to sprawdziłam. Ono jest ważne 6 miesięcy jedynie, stąd to pół roku.

Aha rozumiem, czyli u nas najwcześniej pod koniec lutego by to można zrobić. Ja chcialam się zorientować w cenach. Mam i tak duży problem,bo prosimy z dziećmi i mamy ich na lisice około 12,ale istnieje opcja, że nie każdy będzie chciał wziąć dziecko na wesele i co wtedy jak umówimy się np na tyle dzieci,a będzie ich np o połowę mniej? Muszę o to na pewno zapytać

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Aha rozumiem, czyli u nas najwcześniej pod koniec lutego by to można zrobić. Ja chcialam się zorientować w cenach. Mam i tak duży problem,bo prosimy z dziećmi i mamy ich na lisice około 12,ale istnieje opcja, że nie każdy będzie chciał wziąć dziecko na wesele i co wtedy jak umówimy się np na tyle dzieci,a będzie ich np o połowę mniej? Muszę o to na pewno zapytać

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

Tak, chociaż ksiądz mi mówił, że lepiej mieć zapas 2 tygodnie, aby na pewno się nie przeterminowało. Tak samo akt chrztu jest ważny 3 miesiące (dotyczy osób, które biorą ślub w nie swojej parafii).

O kurcze, to faktycznie. Ja mam o tyle prościej, że mam piątkę dzieci i to są sami siostrzeńcy/siostrzenice i oni na pewno będą. Spytaj, może liczbę dzieci będzie można podać później.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Tak, chociaż ksiądz mi mówił, że lepiej mieć zapas 2 tygodnie, aby na pewno się nie przeterminowało. Tak samo akt chrztu jest ważny 3 miesiące (dotyczy osób, które biorą ślub w nie swojej parafii).



O kurcze, to faktycznie. Ja mam o tyle prościej, że mam piątkę dzieci i to są sami siostrzeńcy/siostrzenice i oni na pewno będą. Spytaj, może liczbę dzieci będzie można podać później.

Będę musiała tak zrobić,bo też nie chce zostać bez nikogo i co potem z tymi dziećmi, które przyjda. Ja na pewno jestem pewna jednego dziecka, to jest siostrzeniec tzta,a reszta zupelnie nie mam pojęcia

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Nie mam przy sobie tej kartki teraz, ale chyba ileś miesięcy przed tzreba ten papier pobrać, że nie ma przeciwwskazań co do małżeństwa. Tylko teraz nie pamiętam, czy to było pół roku przed, czy trzy miesiące.

Alkohol nie wiem kiedy, ale to M. ogarnia, więc się nie wtrącam. Kwestie mojego wyglądu też ogarnę w przyszłym. Zaproszenia mniej więcej mam wybrane, na poważnie to w styczniu zamówię próbki. Planuję zacząć rozdawać w okolicy Wielkanocy.

No właśnie chcę się zorientować jak to jest z animatorem. U jednego widziałam, że otwiera zapisy już jesienią. We wrześniu się skontaktuje z paroma.

Też chcemy jesienią kurs tańca, bo mamy dwie lewe nogi.
Za obrączkami się rozglądamy. Byliśmy nawet u jubilera obejrzeć mniej więcej co chcemy.

My też mamy dwie lewe nogi i za grosz poczucia rytmu :P dlatego chcemy zacząć kurs tak wcześnie, żeby się czegoś nauczyć, najwyżej powtórzymy I stopień 5 razy, aż załapiemy

Napisane przez Misia452

Będę musiała tak zrobić,bo też nie chce zostać bez nikogo i co potem z tymi dziećmi, które przyjda. Ja na pewno jestem pewna jednego dziecka, to jest siostrzeniec tzta,a reszta zupelnie nie mam pojęcia

U nas zgodnie z listą jest dużo dzieci, ale założę się, że znajomi przyjdą bez dzieci albo wezmą je tylko na chwilę. Rozważałam też zorganizowanie czegoś bez animatorki, żeby ogarnąć dzieciom jakieś piłki, badminton, kolorowanki, gry planszowe - będziemy mieć osobną salkę dla dzieci - ale obawiam się zostawienia dzieci samych sobie, bo mam salę na takiej jakby wyspie na jeziorze i martwi mnie co dzieciaki zostawione same sobie wymyślą, zeby przypadkiem żadne się nie wykąpało

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

My też mamy dwie lewe nogi i za grosz poczucia rytmu dlatego chcemy zacząć kurs tak wcześnie, żeby się czegoś nauczyć, najwyżej powtórzymy I stopień 5 razy, aż załapiemy







U nas zgodnie z listą jest dużo dzieci, ale założę się, że znajomi przyjdą bez dzieci albo wezmą je tylko na chwilę. Rozważałam też zorganizowanie czegoś bez animatorki, żeby ogarnąć dzieciom jakieś piłki, badminton, kolorowanki, gry planszowe - będziemy mieć osobną salkę dla dzieci - ale obawiam się zostawienia dzieci samych sobie, bo mam salę na takiej jakby wyspie na jeziorze i martwi mnie co dzieciaki zostawione same sobie wymyślą, zeby przypadkiem żadne się nie wykąpało

U nas albo animatorka albo nic,bo nie będę pilnować dzieciaków i martwić się czy nic się nie stanie. Mam na oku parę animatorów, jedna osoba się bawi z nimi, druga czuwa nad bezpieczeństwem,więc fajna opcja no i na spokojnie mówia,że robili animacje nawet dla 2 dzieci
Mój tz tańczy super, ja gorzej,ale i tak to on się bardziej upiera przy kursie, więc pewnie pójdziemy. Chcemy jakiś fajny układ,ale nie taki sztywny od a do z wyuczony, zobaczmy co z tego wyjdzie.
Właśnie jeszcze w tym roku będę musiała wybrać świadków...mam z tym spory problem, a trzeba to będzie załatwić już niedługo

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

U nas na liście dzieci około 12tka

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

My chcemy na razie ogólnie kurs tańca użytkowego, układem zajmiemy się później. Mamy na oku taką parę z youtuba, która przygotowuje tańce i oferuje kurs online. Są akurat z Wrocławia i mają na stronie, że można przyjść do nich i pokazać taniec, a oni jakieś poprawki zaproponują. Zobaczymy

Ja chcę animatorkę, aby nasze siostry też się pobawiły, a nie biegały za dziećmi ciągle.

Co do świadków, będzie nią moja siostra. Nieoficjalnie wie, ale chcę jej personalizowaną kartkę ze zdrapką. Jakieś wielkie boxy z drogimi alkoholami, szlafroczkami, kwiatuszkami mnie nie przekonują, a taka kartka myślę, że będzie fajną pamiątką.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Misia452

U nas albo animatorka albo nic,bo nie będę pilnować dzieciaków i martwić się czy nic się nie stanie. Mam na oku parę animatorów, jedna osoba się bawi z nimi, druga czuwa nad bezpieczeństwem,więc fajna opcja no i na spokojnie mówia,że robili animacje nawet dla 2 dzieci
Mój tz tańczy super, ja gorzej,ale i tak to on się bardziej upiera przy kursie, więc pewnie pójdziemy. Chcemy jakiś fajny układ,ale nie taki sztywny od a do z wyuczony, zobaczmy co z tego wyjdzie.
Właśnie jeszcze w tym roku będę musiała wybrać świadków...mam z tym spory problem, a trzeba to będzie załatwić już niedługo

U nas na liście dzieci około 12tka

Z wyborem świadków też mam problem. W zasadzie miałam plan na świadkową, ale niestety aktualnie odpada. Teraz czekam co wybierze mój partner, bo rozważaliśmy wybór rodzeństwa tyle że on ma siostrę, a ja braci, więc on musiałby poprosić mojego brata, a ja jego siostrę. Tyle że jak on weźmie jakiegoś kolegę no to mi będzie głupio poprosić jego siostrę, bo nie mam z nią takiej mocnej więzi tak tak wiem, poważny problem

Napisane przez Sz05

My chcemy na razie ogólnie kurs tańca użytkowego, układem zajmiemy się później. Mamy na oku taką parę z youtuba, która przygotowuje tańce i oferuje kurs online. Są akurat z Wrocławia i mają na stronie, że można przyjść do nich i pokazać taniec, a oni jakieś poprawki zaproponują. Zobaczymy

Ja chcę animatorkę, aby nasze siostry też się pobawiły, a nie biegały za dziećmi ciągle.

Co do świadków, będzie nią moja siostra. Nieoficjalnie wie, ale chcę jej personalizowaną kartkę ze zdrapką. Jakieś wielkie boxy z drogimi alkoholami, szlafroczkami, kwiatuszkami mnie nie przekonują, a taka kartka myślę, że będzie fajną pamiątką.

My ogólnie nie chcemy żadnego układu. I tak wybraliśmy niepopularną piosenkę, więc będzie kręcenie nosem, ale pierwszy taniec stresuje nas najbardziej, a układ jeszcze ten stres wzmocni. Poza tym, mam pewne problemy zdrowotne, które mogą mi akurat tego dnia utrudnić życie i np. nie będę mogła się odnaleźć przy jakichś obrotach/szalonych tańcach, więc samo to ogromnie mnie stresuje, a co dopiero wykonanie jakiegoś układu, w moim przypadku abstrakcja

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Z wyborem świadków też mam problem. W zasadzie miałam plan na świadkową, ale niestety aktualnie odpada. Teraz czekam co wybierze mój partner, bo rozważaliśmy wybór rodzeństwa tyle że on ma siostrę, a ja braci, więc on musiałby poprosić mojego brata, a ja jego siostrę. Tyle że jak on weźmie jakiegoś kolegę no to mi będzie głupio poprosić jego siostrę, bo nie mam z nią takiej mocnej więzi tak tak wiem, poważny problem



My ogólnie nie chcemy żadnego układu. I tak wybraliśmy niepopularną piosenkę, więc będzie kręcenie nosem, ale pierwszy taniec stresuje nas najbardziej, a układ jeszcze ten stres wzmocni. Poza tym, mam pewne problemy zdrowotne, które mogą mi akurat tego dnia utrudnić życie i np. nie będę mogła się odnaleźć przy jakichś obrotach/szalonych tańcach, więc samo to ogromnie mnie stresuje, a co dopiero wykonanie jakiegoś układu, w moim przypadku abstrakcja

Jak coś to świadkowie mogą być tej samej płci. Nie musi być koniecznie mężczyzna i kobieta. Chyba że wy tak chcecie, aby była "para".

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

A co to za niepopularna piosenka?

[Misia452]

Napisane przez Sz05

My chcemy na razie ogólnie kurs tańca użytkowego, układem zajmiemy się później. Mamy na oku taką parę z youtuba, która przygotowuje tańce i oferuje kurs online. Są akurat z Wrocławia i mają na stronie, że można przyjść do nich i pokazać taniec, a oni jakieś poprawki zaproponują. Zobaczymy

Ja chcę animatorkę, aby nasze siostry też się pobawiły, a nie biegały za dziećmi ciągle.

Co do świadków, będzie nią moja siostra. Nieoficjalnie wie, ale chcę jej personalizowaną kartkę ze zdrapką. Jakieś wielkie boxy z drogimi alkoholami, szlafroczkami, kwiatuszkami mnie nie przekonują, a taka kartka myślę, że będzie fajną pamiątką.

Ja chcę albo moja przyjaciółke albo siostrę tzta. Tylko ta moja przyjaciółka wyjeżdża za granicę i nie wiem czy by jej taka funkcja pasowała. Znowu jakbym wzięła siostrę tzta to kto na świadka. Mój brat w ogóle się nie nadaje i w sumie nawet sam nie chce,bo go się pytałam


Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Jakbym wzięła moja przyjaciółke to tz wziąłby szwagra,ale ta moja przyjaciółka trochę taka roztrzepana jest i nie wiem

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

A jakiś kolega/kuzyn? Czy nie ma z nikim jakiejś bliższej relacji? Bo na siłę też nie ma co.

Ja wybrałam siostrę, bo moje relacje z koleżankami się mocno posypały. Różne sprawy sprawiły, że nie mogę na nie liczyć. A siostra już mi bardzo dużo pomogła.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

A, widze że już odpisałaś. No to musicie się zastanowić nad kandydatami.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Mnie trochę przykro, bo chyba nie będę nigdy świadkową. Relacje z najlepszą przyjaciółką tak się posypały, że szkoda gadać. Zresztą sama mówiła, że "jeśli mój brat nie będzie mogł być świadkiem to będę musiała wziąć JAKĄŚ koleżankę". Trochę przykro mi wtedy było.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

A jakiś kolega/kuzyn? Czy nie ma z nikim jakiejś bliższej relacji? Bo na siłę też nie ma co.

Ja wybrałam siostrę, bo moje relacje z koleżankami się mocno posypały. Różne sprawy sprawiły, że nie mogę na nie liczyć. A siostra już mi bardzo dużo pomogła.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

A, widze że już odpisałaś. No to musicie się zastanowić nad kandydatami.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Mnie trochę przykro, bo chyba nie będę nigdy świadkową. Relacje z najlepszą przyjaciółką tak się posypały, że szkoda gadać. Zresztą sama mówiła, że "jeśli mój brat nie będzie mogł być świadkiem to będę musiała wziąć JAKĄŚ koleżankę". Trochę przykro mi wtedy było.

Raczej z tym szwagrem ma bliższe relacje, kolega chyba nie jest mu na tyle bliski,a też o nim myślałam. Mamy jeszcze trochę czasu,ale trzeba będzie pomyśleć

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Czekajcie, to do usc trzeba już się umawiać pół roku przed? Zupełnie mi to wyleciało z głowy...
Ja w tym roku chce jeszcze iść zaklepac godzinę w kościele (fajnie jakby nauki dało się zrobić też w tym roku), kupić buty, rozejrzeć się za bielizna (suknia będzie wybrana to można powolutku za to się brać). Tz chce auto jakieś fajne,więc jak starczy nam funduszy to chcemy je też,ale nie wiem czy wezmę się za to w tym roku. Muszę zaklepac już makijaż, fryzurę i paznokcie. Na jesieni kupimy wódkę. W grudniu chce wybrać i zamówić zaproszenia.

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

Nie trzeba ale my mamy plener cywilny a więc urzędnik musi być dostępny. Pani mówiła w urzędzie że czerwiec jest popularny (wiadomo... :P) a urzędników nie jest nieskończenie wielu no i ja chciałabym pozniejsza godzinę bo mamy ślub w piątek.

Myślę że przy konkordatowym nie trzeba się spinać tak z USC.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Animatora też trzeba już ogarniać? myślałam, że to to tak ze 3 miesiące przed matko, nic nie ogarniam



Wybór cukierni spędza mi sen z powiek. Tam gdzie robią świetne torty to nie robią ciastek, tam gdzie mają świetne ciasta to są średnie torty, tam gdzie są dobre torty i mają ciastka to nie pasują mi paczki jestem okropna, ale akurat na ciastach mi zależy bardzo, żeby były smaczne, podobne jak domowe. A obawiam się, że zamówienie tortu, ciastek i paczek, każde gdzie indziej wywoła u mnie zawał przed weselem, bo pilnowanie w trzech miejscach zamiast jednego..



Samochód też wybierzemy "swój", bo od kogoś z rodziny, tylko jeszcze nie zdecydowaliśmy kogo poprosimy, aby nas zawiózł do ślubu







A nie obawiasz się robienia makijażu sama?

Też to poważnie rozważam.



U mnie w mieście zapisy na makijaże ślubne na kolejny rok zaczynają się we wrześniu, więc powinnam już wiedzieć do kogo ewentualnie pójdę. Byłam na jednym makijażu okolicznościowym, takim a'la próbnym, ale nie byłam do końca zadowolona. Pójdę jeszcze do kogoś innego spróbować, ale jakoś nie mogę się przekonać



Wódkę i wino już mamy. Musimy dokupić tylko różowe wino i inne rodzaje alkoholu. Po wakacjach jesteśmy umówieni u złotnika na wykonanie obrączek. Od września startujemy z kursem tańca i do końca roku chciałabym ogarnąć w komplecie temat nauk przedmałżeńskich. Do księdza musimy się wybrać w grudniu, bo termin jest zarezerwowany, ale musimy ostatecznie potwierdzić godzinę przed zamawianiem zaproszeń, a zaproszenia potrzebujemy już w grudniu, bo mam rodzinę za oceanem i taka jest tradycja, że dostają zaproszenia na Boże Narodzenie wraz z kartkami świątecznymi

Hmm w sumie to nie. Planuję sobie zagęścić rzęsy więc w ogóle sporo mi odpadnie bo całe wkurzenie że kępki czy sztuczne rzęsy nie chcą się kleić

Kosmetyki mam spoko, na wielu okazjach przetestowane, sprawdzone i jakiś fajny rozświetlony makijaż wyjdzie

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Z wyborem świadków też mam problem. W zasadzie miałam plan na świadkową, ale niestety aktualnie odpada. Teraz czekam co wybierze mój partner, bo rozważaliśmy wybór rodzeństwa tyle że on ma siostrę, a ja braci, więc on musiałby poprosić mojego brata, a ja jego siostrę. Tyle że jak on weźmie jakiegoś kolegę no to mi będzie głupio poprosić jego siostrę, bo nie mam z nią takiej mocnej więzi tak tak wiem, poważny problem







My ogólnie nie chcemy żadnego układu. I tak wybraliśmy niepopularną piosenkę, więc będzie kręcenie nosem, ale pierwszy taniec stresuje nas najbardziej, a układ jeszcze ten stres wzmocni. Poza tym, mam pewne problemy zdrowotne, które mogą mi akurat tego dnia utrudnić życie i np. nie będę mogła się odnaleźć przy jakichś obrotach/szalonych tańcach, więc samo to ogromnie mnie stresuje, a co dopiero wykonanie jakiegoś układu, w moim przypadku abstrakcja

Dlaczego? Ja będę miała mojego brata a tz swoją siostrę. Dla mnie świadek to tylko urzędowy wymóg, jedyne co od brata oczekuje to stawić się na konkretną godzinę

A co do pierwszego tańca - nie planujemy układu, raczej jakiś taniec bujaniec.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja tez nie oczekuje od świadków Bóg wie czego. Poza byciem w dniu ślubu przy mnie i może organizacji panieńskiego (mogę nawet zapłacić sama za niego)

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Ja chcę od świadkowej jedynie pomocy, kiedy mam kryzys i wygadania się. I podpisu. Panieńskiego nawet nie chcę i jej powiedziałam o tym

[Misia452]

Ja raczej bym chciała,ale jeszcze na 100% nie wiem.

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Zwykle dziewczyny chcą, to ja jestem jakaś lewa xD



Po prostu nie lubię tej pompy, sikania w majtki że się będzie żona i w ogóle. Jasne, mogę powiedzieć, że wolę zwykle spotkanie przy winie bez prezentów, szarf, tortów itp., ale wiem że niektóre tego w ogóle nie uszanują. Dlatego zdecydowałam, że wolę bez. Ewentualnie powiedziałam świadkowej, że może mnie wziąć na deser lodowy ze swoimi dziećmi i tyle.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Zwykle dziewczyny chcą, to ja jestem jakaś lewa xD



Po prostu nie lubię tej pompy, sikania w majtki że się będzie żona i w ogóle. Jasne, mogę powiedzieć, że wolę zwykle spotkanie przy winie bez prezentów, szarf, tortów itp., ale wiem że niektóre tego w ogóle nie uszanują. Dlatego zdecydowałam, że wolę bez. Ewentualnie powiedziałam świadkowej, że może mnie wziąć na deser lodowy ze swoimi dziećmi i tyle.

Ja byłam na paru panieńskich i w sumie sama też bym chciała jakoś to uczcić, na poziomie oczywiście ale u mnie to wyjdzie trochę dziewczyn w sumie jak tak liczyłam

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Ja byłam na jednym i żałuję. 3 godzinna sesja zdjęciowa, mega pompa, sikanie w majtki i kajdanki w prezencie. Wiem, że nie każdy panieński tak wygląda, ale znam dziewczyny i wiem, że coś odwalą i zrobią z tego pompę i wydarzenie życia. No to nie będzie i git. :d



Gdybym miała normalne znajome to może bym chciała, ale tak to wolę odpuścić. Nie zależy mi na tym jakoś bardzo.

[Misia452]

A to u mnie wszystkie panieńskie były normalne,tzn bez jakiś dziwnych akcji
Kurde mam stresa przed sobotnim przymierzaniem kiecek

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

A to u mnie wszystkie panieńskie były normalne,tzn bez jakiś dziwnych akcji
Kurde mam stresa przed sobotnim przymierzaniem kiecek

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

Będzie dobrze. Jest mega dużo czasu, więc nie będzie ciśnienia, że coś musisz teraz wybrać. A może akurat się trafi wymarzona suknia

[kasiunia788742]

Napisane przez Sz05

Zwykle dziewczyny chcą, to ja jestem jakaś lewa xD



Po prostu nie lubię tej pompy, sikania w majtki że się będzie żona i w ogóle. Jasne, mogę powiedzieć, że wolę zwykle spotkanie przy winie bez prezentów, szarf, tortów itp., ale wiem że niektóre tego w ogóle nie uszanują. Dlatego zdecydowałam, że wolę bez. Ewentualnie powiedziałam świadkowej, że może mnie wziąć na deser lodowy ze swoimi dziećmi i tyle.

Też mi na panieńskim nie zależy.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Jak coś to świadkowie mogą być tej samej płci. Nie musi być koniecznie mężczyzna i kobieta. Chyba że wy tak chcecie, aby była "para".

A co to za niepopularna piosenka?

Mnie jest wszystko jedno, chętnie wzięłabym brata, ale narzeczony jest akurat w tym względzie "tradycjonalistą" i uważa, że powinna być para. Szkoda, że np. przy kwestii skąd będziemy wychodzić do Kościoła albo przy błogosławieństwie nie ma takiego tradycyjnego podejścia

A piosenka to hey - mimo wszystko w wersji unplugged

Napisane przez Sz05

A jakiś kolega/kuzyn? Czy nie ma z nikim jakiejś bliższej relacji? Bo na siłę też nie ma co.

Ja wybrałam siostrę, bo moje relacje z koleżankami się mocno posypały. Różne sprawy sprawiły, że nie mogę na nie liczyć. A siostra już mi bardzo dużo pomogła.

A, widze że już odpisałaś. No to musicie się zastanowić nad kandydatami.

Mnie trochę przykro, bo chyba nie będę nigdy świadkową. Relacje z najlepszą przyjaciółką tak się posypały, że szkoda gadać. Zresztą sama mówiła, że "jeśli mój brat nie będzie mogł być świadkiem to będę musiała wziąć JAKĄŚ koleżankę". Trochę przykro mi wtedy było.

Co do świadkowania mam podobne odczucia. Moja przyjaciółka wychodząc za mąż nie życzyła sobie obecności nikogo ze swojej strony poza rodzicami i absolutnie nie chciałam się wpraszać na imprezę, ale chciałam z nią być w tym dniu po prostu, to jak usłyszałam "nie, nie przyjeżdżaj" to od tego momentu nasz kontakt ogranicza się w zasadzie do życzeń urodzinowo - świątecznych i rozmów typu "co słychać? - ok. a to ok"

Napisane przez kasiunia788742

Nie trzeba ale my mamy plener cywilny a więc urzędnik musi być dostępny. Pani mówiła w urzędzie że czerwiec jest popularny (wiadomo... :P) a urzędników nie jest nieskończenie wielu no i ja chciałabym pozniejsza godzinę bo mamy ślub w piątek.

Myślę że przy konkordatowym nie trzeba się spinać tak z USC.

Hmm w sumie to nie. Planuję sobie zagęścić rzęsy więc w ogóle sporo mi odpadnie bo całe wkurzenie że kępki czy sztuczne rzęsy nie chcą się kleić

Kosmetyki mam spoko, na wielu okazjach przetestowane, sprawdzone i jakiś fajny rozświetlony makijaż wyjdzie

Dlaczego? Ja będę miała mojego brata a tz swoją siostrę. Dla mnie świadek to tylko urzędowy wymóg, jedyne co od brata oczekuje to stawić się na konkretną godzinę

A co do pierwszego tańca - nie planujemy układu, raczej jakiś taniec bujaniec.

Też właśnie myślałam o przedłużeniu rzęs, bo tego się obawiam najbardziej. Kosmetyki też mam sprawdzone, na wszystkie okazje makijaż robię sama i wygląda całkiem dobrze, ale jakiś taki strach mnie ogarnia i niepewność i nie wiem co zrobić

Od świadkowej też nie wymagam niczego oprócz pomocy w ewentualnych sytuacjach kryzysowych czy po prostu mentalnego wsparcia, dlatego wolałabym mieć kogoś "ze swojej" strony. Nie jestem pewna, czy do końca mogłabym liczyć na przyszłą szwagierkę

Napisane przez Misia452

A to u mnie wszystkie panieńskie były normalne,tzn bez jakiś dziwnych akcji
Kurde mam stresa przed sobotnim przymierzaniem kiecek

Ja już panieński zaplanowałam chcę wyjechać do naszego domku na wsi, zapalić ognisko, posiedzieć, pogadać i spokojnie spędzić czas
Byłam na kilku panieńskich dotychczas i niektóre były normalne (mniejszość), a niektóre to z tych, które się dobrze wspomina, ale w ograniczonym gronie
Nie traktuję tego jako imprezy na "zakończenie życia" czy coś tym podobnego, tylko okazję do spotkania się. Niestety jestem już w takim wieku, że praktycznie wszyscy znajomi mają własne rodziny, dzieci, własne firmy czy też zajmujące hobby i coraz częściej problem stanowi spotkanie się w większym gronie. A taka okazja mobilizuje trochę bardziej

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Mnie jest wszystko jedno, chętnie wzięłabym brata, ale narzeczony jest akurat w tym względzie "tradycjonalistą" i uważa, że powinna być para. Szkoda, że np. przy kwestii skąd będziemy wychodzić do Kościoła albo przy błogosławieństwie nie ma takiego tradycyjnego podejścia

A piosenka to hey - mimo wszystko w wersji unplugged



Co do świadkowania mam podobne odczucia. Moja przyjaciółka wychodząc za mąż nie życzyła sobie obecności nikogo ze swojej strony poza rodzicami i absolutnie nie chciałam się wpraszać na imprezę, ale chciałam z nią być w tym dniu po prostu, to jak usłyszałam "nie, nie przyjeżdżaj" to od tego momentu nasz kontakt ogranicza się w zasadzie do życzeń urodzinowo - świątecznych i rozmów typu "co słychać? - ok. a to ok"



Też właśnie myślałam o przedłużeniu rzęs, bo tego się obawiam najbardziej. Kosmetyki też mam sprawdzone, na wszystkie okazje makijaż robię sama i wygląda całkiem dobrze, ale jakiś taki strach mnie ogarnia i niepewność i nie wiem co zrobić

Od świadkowej też nie wymagam niczego oprócz pomocy w ewentualnych sytuacjach kryzysowych czy po prostu mentalnego wsparcia, dlatego wolałabym mieć kogoś "ze swojej" strony. Nie jestem pewna, czy do końca mogłabym liczyć na przyszłą szwagierkę



Ja już panieński zaplanowałam chcę wyjechać do naszego domku na wsi, zapalić ognisko, posiedzieć, pogadać i spokojnie spędzić czas
Byłam na kilku panieńskich dotychczas i niektóre były normalne (mniejszość), a niektóre to z tych, które się dobrze wspomina, ale w ograniczonym gronie
Nie traktuję tego jako imprezy na "zakończenie życia" czy coś tym podobnego, tylko okazję do spotkania się. Niestety jestem już w takim wieku, że praktycznie wszyscy znajomi mają własne rodziny, dzieci, własne firmy czy też zajmujące hobby i coraz częściej problem stanowi spotkanie się w większym gronie. A taka okazja mobilizuje trochę bardziej

Fajna piosenka, a skoro to jest taka wasza to tym bardziej.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Najgorsze, że dwie znajome nalegają, aby sie chociaż z nimi spotkać z winem i świętować, ze biorę ślub. Ale ja nie chcę. Po pierwsze nie fair w stosunku do świadkowej skoro jej mówiłam, że nie chcę, a po drugie nie chcę tego uczcić. Nie chcę i koniec. Czy to takie trudne do zrozumienia... Na weselu chcę świętować, ze wszystkimi, nieważne czy to kobieta, mężczyzna, dziecko czy ktoś starszy.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Jak któraś wymyśli mi coś za plecami to chyba zabiję

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Będzie dobrze. Jest mega dużo czasu, więc nie będzie ciśnienia, że coś musisz teraz wybrać. A może akurat się trafi wymarzona suknia

Mam nadzieję,bo ostatnio nie lubię przymierzania

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Mnie jest wszystko jedno, chętnie wzięłabym brata, ale narzeczony jest akurat w tym względzie "tradycjonalistą" i uważa, że powinna być para. Szkoda, że np. przy kwestii skąd będziemy wychodzić do Kościoła albo przy błogosławieństwie nie ma takiego tradycyjnego podejścia



A piosenka to hey - mimo wszystko w wersji unplugged







Co do świadkowania mam podobne odczucia. Moja przyjaciółka wychodząc za mąż nie życzyła sobie obecności nikogo ze swojej strony poza rodzicami i absolutnie nie chciałam się wpraszać na imprezę, ale chciałam z nią być w tym dniu po prostu, to jak usłyszałam "nie, nie przyjeżdżaj" to od tego momentu nasz kontakt ogranicza się w zasadzie do życzeń urodzinowo - świątecznych i rozmów typu "co słychać? - ok. a to ok"







Też właśnie myślałam o przedłużeniu rzęs, bo tego się obawiam najbardziej. Kosmetyki też mam sprawdzone, na wszystkie okazje makijaż robię sama i wygląda całkiem dobrze, ale jakiś taki strach mnie ogarnia i niepewność i nie wiem co zrobić



Od świadkowej też nie wymagam niczego oprócz pomocy w ewentualnych sytuacjach kryzysowych czy po prostu mentalnego wsparcia, dlatego wolałabym mieć kogoś "ze swojej" strony. Nie jestem pewna, czy do końca mogłabym liczyć na przyszłą szwagierkę







Ja już panieński zaplanowałam chcę wyjechać do naszego domku na wsi, zapalić ognisko, posiedzieć, pogadać i spokojnie spędzić czas

Byłam na kilku panieńskich dotychczas i niektóre były normalne (mniejszość), a niektóre to z tych, które się dobrze wspomina, ale w ograniczonym gronie

Nie traktuję tego jako imprezy na "zakończenie życia" czy coś tym podobnego, tylko okazję do spotkania się. Niestety jestem już w takim wieku, że praktycznie wszyscy znajomi mają własne rodziny, dzieci, własne firmy czy też zajmujące hobby i coraz częściej problem stanowi spotkanie się w większym gronie. A taka okazja mobilizuje trochę bardziej

Podoba mi się twój pomysł na panienski, też coś takiego bym chciała

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ja nigdy w życiu nie byłam na panieńskim i raczej swojego też nie będę robić

No przepraszam, dwa tygodnie temu koleżanka brała ślub, byłam świadkową i panieński wyglądał tak, że w piątek wieczorem we cztery poszłyśmy na piwo i jedzonko, o 22 byłyśmy w domu.

Osobiście, jak widzę torty w wiadomym kształcie, limuzyny, szarfy i inne tego typu rzeczy, to mam delikatne ciarki żenady i gdyby ktoś ode mnie coś takie wymyślił, to chyba bym się rozpłakała z rozpaczy
Wiadomo, jak ktoś lubi takie atrakcje i dobrze się w tym czuję, to droga wolna, ale to totalnie nie moja bajka.

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

Ja nigdy w życiu nie byłam na panieńskim i raczej swojego też nie będę robić

No przepraszam, dwa tygodnie temu koleżanka brała ślub, byłam świadkową i panieński wyglądał tak, że w piątek wieczorem we cztery poszłyśmy na piwo i jedzonko, o 22 byłyśmy w domu.

Osobiście, jak widzę torty w wiadomym kształcie, limuzyny, szarfy i inne tego typu rzeczy, to mam delikatne ciarki żenady i gdyby ktoś ode mnie coś takie wymyślił, to chyba bym się rozpłakała z rozpaczy
Wiadomo, jak ktoś lubi takie atrakcje i dobrze się w tym czuję, to droga wolna, ale to totalnie nie moja bajka.

Mnie odstrasza cena też. Na ostatni panieński (odmówiłam) trzeba było zapłacić ok. 250 zł (dołożyłam się tylko do prezentu, więc w miarę). Taksówki, knajpy, jedzenie, kręgle, drinki. To niestety kosztuje, a nie wszystkich stać, aby z dnia na dzień wydać tyle kasy. Zwłaszcza, że budżet dziewczyny ustaliły dopiero po imprezie, bo "rozliczymy się później".

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Mnie odstrasza cena też. Na ostatni panieński (odmówiłam) trzeba było zapłacić ok. 250 zł (dołożyłam się tylko do prezentu, więc w miarę). Taksówki, knajpy, jedzenie, kręgle, drinki. To niestety kosztuje, a nie wszystkich stać, aby z dnia na dzień wydać tyle kasy. Zwłaszcza, że budżet dziewczyny ustaliły dopiero po imprezie, bo "rozliczymy się później".

Niedawno, jak byłam u kosmetyczki jedna z klientek się żaliła, że Panna Młoda na której weselu ma być druhną wymyśliła sobie wieczór panieński na Sycylii i na jedną osobę koszta wynosiły jakieś horrendalnie wysokie kwoty, już nie pamiętam ile dokładnie, ale ponad tysiąc na pewno. Zero zadeklarowania ze strony PM, że coś pokryje, ona tylko marzeniami rzucała a te dziewczyny miały za to płacić, podobno żadna nie była zadowolona, ani nie miała tylu wolnych środków, ale głupio odmówić. W życiu bym się na coś takiego nie zgodziła.

[Misia452]

Napisane przez Imperfecta

Ja nigdy w życiu nie byłam na panieńskim i raczej swojego też nie będę robić

No przepraszam, dwa tygodnie temu koleżanka brała ślub, byłam świadkową i panieński wyglądał tak, że w piątek wieczorem we cztery poszłyśmy na piwo i jedzonko, o 22 byłyśmy w domu.

Osobiście, jak widzę torty w wiadomym kształcie, limuzyny, szarfy i inne tego typu rzeczy, to mam delikatne ciarki żenady i gdyby ktoś ode mnie coś takie wymyślił, to chyba bym się rozpłakała z rozpaczy
Wiadomo, jak ktoś lubi takie atrakcje i dobrze się w tym czuję, to droga wolna, ale to totalnie nie moja bajka.

Przecież tak nie musi wyglądać panieński, ja sama takiego nie chce
Mamy problem,bo tz absolutnie nie chce się zgodzić na animatora na weselu,a ja nie chce animatora na poprawinach co on proponuje więc chyba nie będzie, chyba że ja zmienię zdanie

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez Sz05

Mnie odstrasza cena też. Na ostatni panieński (odmówiłam) trzeba było zapłacić ok. 250 zł (dołożyłam się tylko do prezentu, więc w miarę). Taksówki, knajpy, jedzenie, kręgle, drinki. To niestety kosztuje, a nie wszystkich stać, aby z dnia na dzień wydać tyle kasy. Zwłaszcza, że budżet dziewczyny ustaliły dopiero po imprezie, bo "rozliczymy się później".

Akurat idę w sierpniu na panieński i będziemy się składać po około 250 złotych, dla mnie cena akceptowalne, wszystko teraz drożeje. Kilka lat temu składałam się po stówie.
Ja lubię tego typu imprezy,więc nie boli mnie wydanie takiej kasy, można się fajnie zintegrować z dziewczynami i na weselu jest lepiej

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Ale budzet zawsze się ustala na początku, w ciemno też bym nie poszła

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Imperfecta

Niedawno, jak byłam u kosmetyczki jedna z klientek się żaliła, że Panna Młoda na której weselu ma być druhną wymyśliła sobie wieczór panieński na Sycylii i na jedną osobę koszta wynosiły jakieś horrendalnie wysokie kwoty, już nie pamiętam ile dokładnie, ale ponad tysiąc na pewno. Zero zadeklarowania ze strony PM, że coś pokryje, ona tylko marzeniami rzucała a te dziewczyny miały za to płacić, podobno żadna nie była zadowolona, ani nie miała tylu wolnych środków, ale głupio odmówić. W życiu bym się na coś takiego nie zgodziła.

Ja też. Ogólnie uważam,że jak ktoś inny niż pm organizuje wieczór panieński to powinno być to w granicach rozsądku, a nie...i jestem zdania,że ja za swój panieński mogę nawet sama zapłacić, nie mam z tym problemu. Tak samo jak nie oczekuje jakiś prezentów od dziewczyn, od razu to zaznacze świadkowej. O wiele bardziej liczy się dla mnie obecność

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Tz się wczoraj pytał jakie kiecki mi się podobają i mu pokazałam,bo mam trochę zapisanych na telefonie

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka