Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[sale_girl]

Napisane przez Michiru

Ja po wizycie i jest mało wesoło. Dostałam tardyferon, mam też zrobić ponownie morfologię, osobno żelazo i posiew moczu, bo to badanie moczu nie takie złe ale na granicy. Hemoglobiną lekarz już się bardziej przejął i był o krok od wypisania mi skierowania na szpital, tym bardziej że mała jest trochę mała, bo ma ok.1835g wg pomiarów, a już 34+0, a chłopcy przybierali normalnie i obaj mieli 3300-3400g po porodzie, więc też nie można powiedzieć, że ja po prostu rodzę małe dzieci. Moja dieta wątrobowa musi iść się paść, bo inaczej będzie źle. Będę zapewne codziennie brać Spasmolinę po prostu za 2tyg mam kontrolę i jeśli nie będzie lepiej to kieruje mnie do szpitala. Obecnie to ostatni dzwonek, by wyniki wyprowadzić.

Sale, ale brzydko u Was w Katowicach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za poprawę wyników, może jak na kilka tygodni odstawisz dietę, to nic aż takiego się nie stanie... Masakra, nie zazdroszczę tego combo. Ale co do wagi, to niby się mówi, że dziewczynki są mniejsze, więc może nie ma też co aż tak porównywać do starszych dzieci?

Noo leje chyba cały czas od rana, nie zauważyłam, żeby choć na chwilę przestało. I wg prognoz ma lać całą dobę i jutro chyba do popołudnia.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Michiru

Ja po wizycie i jest mało wesoło. Dostałam tardyferon, mam też zrobić ponownie morfologię, osobno żelazo i posiew moczu, bo to badanie moczu nie takie złe ale na granicy. Hemoglobiną lekarz już się bardziej przejął i był o krok od wypisania mi skierowania na szpital, tym bardziej że mała jest trochę mała, bo ma ok.1835g wg pomiarów, a już 34+0, a chłopcy przybierali normalnie i obaj mieli 3300-3400g po porodzie, więc też nie można powiedzieć, że ja po prostu rodzę małe dzieci. Moja dieta wątrobowa musi iść się paść, bo inaczej będzie źle. Będę zapewne codziennie brać Spasmolinę po prostu za 2tyg mam kontrolę i jeśli nie będzie lepiej to kieruje mnie do szpitala. Obecnie to ostatni dzwonek, by wyniki wyprowadzić.

Sale, ale brzydko u Was w Katowicach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę, ale jak zmienisz dietę na te kilka tygodni to powinno się wszystko unormować to teraz intensywne 2 tygodnie na poprawę wyników

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

Kobieta w RCKiK powiedziała mi przedtem "wynik po 12". Zdziwiłam się nawet trochę, że tak szybko, ale jak po 12, to po 12...

...a trzeba było dopytać, bo przed chwilą się okazało, że miała na myśli "jutro po 12" 🤦 No to zaliczyłam bonusową zbędną wycieczkę przez pół miasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

Kobieta w RCKiK powiedziała mi przedtem "wynik po 12". Zdziwiłam się nawet trochę, że tak szybko, ale jak po 12, to po 12...

...a trzeba było dopytać, bo przed chwilą się okazało, że miała na myśli "jutro po 12" No to zaliczyłam bonusową zbędną wycieczkę przez pół miasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Matko kochana ☠ tak trudno było jej dodać to jedno słowo więcej ☠

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

Z sieciówką na komunikację miejską przynajmniej nie boli ewentualną kwota wydajna na dojazd, ale mogłabym w tym czasie kończyć malować kaloryfer

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Pewnie jeszcze zebrałaś opieprz, że się nie domyśliłaś, bo przecież to logiczne, że wynik jutro? XD

[theali]

Napisane przez sale_girl

Pewnie jeszcze zebrałaś opieprz, że się nie domyśliłaś, bo przecież to logiczne, że wynik jutro? XD

"Jestem pewna, że mówiłam, że jutro po 12."
"No a ja jestem pewna, że powiedziała pani po prostu: po 12."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez Michiru

Ja po wizycie i jest mało wesoło. Dostałam tardyferon, mam też zrobić ponownie morfologię, osobno żelazo i posiew moczu, bo to badanie moczu nie takie złe ale na granicy. Hemoglobiną lekarz już się bardziej przejął i był o krok od wypisania mi skierowania na szpital, tym bardziej że mała jest trochę mała, bo ma ok.1835g wg pomiarów, a już 34+0, a chłopcy przybierali normalnie i obaj mieli 3300-3400g po porodzie, więc też nie można powiedzieć, że ja po prostu rodzę małe dzieci. Moja dieta wątrobowa musi iść się paść, bo inaczej będzie źle. Będę zapewne codziennie brać Spasmolinę po prostu za 2tyg mam kontrolę i jeśli nie będzie lepiej to kieruje mnie do szpitala. Obecnie to ostatni dzwonek, by wyniki wyprowadzić.

Sale, ale brzydko u Was w Katowicach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj się, Michiru, zadbaj teraz o siebie szczególnie! Dobrze, że to białko w moczu jeszcze na granicy... Ja też dziś robiłam posiew, zobaczymy co z tego wyjdzie, przy okazji zrobiłam wymazy. Waga Twojego maluszka nie wydaje mi się aż tak wybitnie niska, w najbliższych tygodnia jeszcze ma szanse sporo przybrać, a np 2500 przy porodzie to już normalna waga, choć oczywiście z tych drobniejszych.
Dziewczyny, ja też się obawiam wczesnego połogu, bo go aż za dobrze pamiętam warto się nastawić, że może być trudno i niezbyt przyjemnie, ale na pewno damy radę, ma się już przy sobie maluszka a to daje ogromną siłę i radość, naprawdę! No i w czasach bez odwiedzin trzeba koniecznie prosić położne o pomoc, nie wstydzić się tego, wiem już, że za pierwszym razem niepotrzebnie byłam taka dzielna (ale miałam męża codziennie przy sobie po parę godzin, inna sytuacja zupełnie).
A co do wagi jeszcze, to ja ostatnie USG miałam w 29 tygodniu, a jest 36 więc nie mam pojęcia jak to wygląda aktualnie u synka... Jak mi nie zechcą zrobić na NFZ jakoś teraz, to chyba pójdę prywatnie,wolałabym wiedzieć na co się nastawić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynkag10]

Wszystkie jakieś obawy mamy zwłaszcza w obecnych warunkach (oby od września nie było gorzej). Ja przy cc miałam dużo zaparcia żeby wziąć się w garść i zajmować synem. I nawet nie wspominam tego tak źle, ale wtedy miałam pomoc męża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Ja sesji nie planuje, w ogóle bardzo nie lubię pozowanych, ustawianych zdjęć. Wystarczy mi to co zrobię w domu

Ja po sn wstałam po niecałych 2h bo się kazała położna "rozruszać". Jak mnie zobaczyła że ja koło łóżka chodzę to mnie opiep..... Bo jej chodził żeby leżąc trochę nogami poruszać . Ogolnie czułam się super, nawet paracetamolu nie bralam. Mam nadzieję że znów się tak uda

A co do spacerów to zaufaną pediatra nam mówiła że z Bobo można wychodzić jak jest powyżej minus 5 i nie ma wiatru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

[theali]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę, bo już w ciąży zdarzyło mi się przeciekać i podejrzewam, że wkładki laktacyjne mogą być u mnie szybko grane.
2. W sumie nie wiem, wiem że u mnie bardzo gonią, żeby nie nosić wcale
3. Mam zielony Linomag, ale nie chcę całej tej dużej tubki pakować, więc wrzuciłam do torby jakąś próbkę Bepanthenu ze szkoły rodzenia.
4. O dostępność mikrofali musiałabyś pytać osoby znające realia danego szpitala.
5. Octenisept mały chyba wezmę. Niekoniecznie do kikuta, bo nasza położna nie poleca, ale wspomniała, że w razie poranionych brodawek - w szpitalu lepiej dezynfekować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę, mojego biustu sama koszula nie utrzyma
2. Spakowane 6 par siatkowych i ja je traktuję jako jednorazowe oraz 4 pary bawełnianych, to akurat dużo miejsca nie zajmuje
3. Próbka bephanten i linomag ale różowy
4. Nie biorę
5. nie biorę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę, żeby móc ewentualnie nosic wkladki laktacyjne. Mam takie całe miekkie to zajmują mało miejsca, nawet jeśli się nie przydadzą.
2. Ja mam kupione 2op po 2szt wielorazowych z canpola i chyba na tym poprzestanę. Jak coś to Tż dowiezie, a szkoda mi kasy na kupowanie, bo w domu zamierzam zwykłych bawełnianych używać (swoją drogą wydaje mi się to mega creeepy, żeby szpital narzucał rodzaj uzywanej bielizny czy to czy jej uzywac )
3. Ja biorę linomag zielony i mustelle 3w1
4. Tam gdzie ja bywałam to raczej te mikrofale są, ale ja bym nie brała z uwagi na trudności w upraniu takiego. Celowałabym w zwykły gumowy
5. Ja nie biorę, pakuję się zgodnie z listą ze szpitala. Dodatkowo biorę laktator i smoczek dla małej. Jak coś będę potrzebować to liczę na możliwość zostawiania paczek.

[Michiru]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę, bo z moim biustem nie jest mi wygodnie paradować bez stanika.
2.nie pamiętam ile mam spakowanych majtek, 2 pary albo 4
3. Biorę tylko mały linomag, nic z cynkiem. Jak dla mnie to im mniej tym lepiej, a tlenek cynku na odparzenia a jeszcze się nie spotkałam żeby to było potrzebne już w szpitalu.
4. Musisz zapytać w swoim szpitalu, co tam jest udostępnianego obecnie, bo w pandemii każdy szpital rządzi się swoimi prawami.
5. Biorę kilka gazików, octeniseptu nie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez runawaytrain

Trzymaj się, Michiru, zadbaj teraz o siebie szczególnie! Dobrze, że to białko w moczu jeszcze na granicy... Ja też dziś robiłam posiew, zobaczymy co z tego wyjdzie, przy okazji zrobiłam wymazy. Waga Twojego maluszka nie wydaje mi się aż tak wybitnie niska, w najbliższych tygodnia jeszcze ma szanse sporo przybrać, a np 2500 przy porodzie to już normalna waga, choć oczywiście z tych drobniejszych.
Dziewczyny, ja też się obawiam wczesnego połogu, bo go aż za dobrze pamiętam warto się nastawić, że może być trudno i niezbyt przyjemnie, ale na pewno damy radę, ma się już przy sobie maluszka a to daje ogromną siłę i radość, naprawdę! No i w czasach bez odwiedzin trzeba koniecznie prosić położne o pomoc, nie wstydzić się tego, wiem już, że za pierwszym razem niepotrzebnie byłam taka dzielna (ale miałam męża codziennie przy sobie po parę godzin, inna sytuacja zupełnie).
A co do wagi jeszcze, to ja ostatnie USG miałam w 29 tygodniu, a jest 36 więc nie mam pojęcia jak to wygląda aktualnie u synka... Jak mi nie zechcą zrobić na NFZ jakoś teraz, to chyba pójdę prywatnie,wolałabym wiedzieć na co się nastawić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powinni Ci zrobić, choćby po to by wiedzieć czy np jest główkowo ustawiony, czy inaczej.

Biorąc pod uwagę moje wyniki morfologii, dietę wątrobową i to dość ograniczoną i jeszcze polipa w pęcherzyku, którego zdaniem lekarza jednak powinni byli usunąć wiele tygodni temu to jej waga to niekoniecznie kwestia jej urody, bo wcześniej się jakoś nie zapowiadała na aż tak małą a teraz będzie 35tc a ona nawet 2kg nie waży, jeśli wierzyć pomiarom. A jako lekarz to on też nagle nie może stwierdzić, że wszystko w porządku, że błędy pomiarowe, bo tak naprawdę niekoniecznie jest, musi się jednak jakichś wytycznych trzymać. Jeszcze miesiąc temu to się też nie przejmował i też to jest starszy facet, który wydaje się widział już niejedno i na razie bez paniki, ale ogólnie widać że jest trochę zaniepokojony jak to wygląda. Dlatego pierwsze co to muszę zrezygnować z diety, z niewiadomo jakim skutkiem, bo ryzykuję kolką wątrobową, a kolka to ryzyko operacji i nie wiadomo czy nie rozwiązania ciąży wcześniej - dlatego powinni to wcześniej usunąć, bo była większa szansa że organizm poradzi sobie z czasem bez woreczka niż że będzie dobrze z tak dużym polipem dającym objawy, ale metodą spychologii woleli tej decyzji nie brać na siebie tylko niech szpil się martwi, jak trafię na stół w trybie pilnym. Teraz nie mam wyboru, bo sam tardyferon to trochę mało, bo zanim zacznie działać może trochę minąć. Więc ogólnie lipa. A białko jest na takim poziomie, który jeszcze nie jest jakiś patologiczny, bakterii mało więc ogólnie wyniki w cały świat i się nie pokrywają z tym co było wcześniej niech ten dzień się już skończy, bo mnie ta wizyta dobiła trochę....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez truskawaka

(swoją drogą wydaje mi się to mega creeepy, żeby szpital narzucał rodzaj uzywanej bielizny czy to czy jej uzywac )

I tak zależy na kogo trafisz. Któraś ostatnio pisała, że u niej w szpitalu to raczej bawełniane preferują i każą wziąć czy coś w tym stylu. Ja ostatnio miałam chyba canpola i były niewygodne, więc ubierałam własne bawełniane i nikt mnie nie zganił za to więc teraz się nie przejmuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Napisane przez Michiru

1. Biorę, bo z moim biustem nie jest mi wygodnie paradować bez stanika.
2.nie pamiętam ile mam spakowanych majtek, 2 pary albo 4
3. Biorę tylko mały linomag, nic z cynkiem. Jak dla mnie to im mniej tym lepiej, a tlenek cynku na odparzenia a jeszcze się nie spotkałam żeby to było potrzebne już w szpitalu.
4. Musisz zapytać w swoim szpitalu, co tam jest udostępnianego obecnie, bo w pandemii każdy szpital rządzi się swoimi prawami.
5. Biorę kilka gazików, octeniseptu nie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Powinni Ci zrobić, choćby po to by wiedzieć czy np jest główkowo ustawiony, czy inaczej.

Biorąc pod uwagę moje wyniki morfologii, dietę wątrobową i to dość ograniczoną i jeszcze polipa w pęcherzyku, którego zdaniem lekarza jednak powinni byli usunąć wiele tygodni temu to jej waga to niekoniecznie kwestia jej urody, bo wcześniej się jakoś nie zapowiadała na aż tak małą a teraz będzie 35tc a ona nawet 2kg nie waży, jeśli wierzyć pomiarom. A jako lekarz to on też nagle nie może stwierdzić, że wszystko w porządku, że błędy pomiarowe, bo tak naprawdę niekoniecznie jest, musi się jednak jakichś wytycznych trzymać. Jeszcze miesiąc temu to się też nie przejmował i też to jest starszy facet, który wydaje się widział już niejedno i na razie bez paniki, ale ogólnie widać że jest trochę zaniepokojony jak to wygląda. Dlatego pierwsze co to muszę zrezygnować z diety, z niewiadomo jakim skutkiem, bo ryzykuję kolką wątrobową, a kolka to ryzyko operacji i nie wiadomo czy nie rozwiązania ciąży wcześniej - dlatego powinni to wcześniej usunąć, bo była większa szansa że organizm poradzi sobie z czasem bez woreczka niż że będzie dobrze z tak dużym polipem dającym objawy, ale metodą spychologii woleli tej decyzji nie brać na siebie tylko niech szpil się martwi, jak trafię na stół w trybie pilnym. Teraz nie mam wyboru, bo sam tardyferon to trochę mało, bo zanim zacznie działać może trochę minąć. Więc ogólnie lipa. A białko jest na takim poziomie, który jeszcze nie jest jakiś patologiczny, bakterii mało więc ogólnie wyniki w cały świat i się nie pokrywają z tym co było wcześniej niech ten dzień się już skończy, bo mnie ta wizyta dobiła trochę....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------


I tak zależy na kogo trafisz. Któraś ostatnio pisała, że u niej w szpitalu to raczej bawełniane preferują i każą wziąć czy coś w tym stylu. Ja ostatnio miałam chyba canpola i były niewygodne, więc ubierałam własne bawełniane i nikt mnie nie zganił za to więc teraz się nie przejmuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki, żeby udało się jednocześnie uniknąć kolki i poprawić wyniki

No mnie dziwi, że ogólnie szpital się wtrąca w wybór bielizny. WIem, że katowicka ligota "nie pozwala" nosić bawełnianych

[theali]

Napisane przez Michiru

Biorąc pod uwagę moje wyniki morfologii, dietę wątrobową i to dość ograniczoną i jeszcze polipa w pęcherzyku, którego zdaniem lekarza jednak powinni byli usunąć wiele tygodni temu to jej waga to niekoniecznie kwestia jej urody, bo wcześniej się jakoś nie zapowiadała na aż tak małą a teraz będzie 35tc a ona nawet 2kg nie waży, jeśli wierzyć pomiarom. A jako lekarz to on też nagle nie może stwierdzić, że wszystko w porządku, że błędy pomiarowe, bo tak naprawdę niekoniecznie jest, musi się jednak jakichś wytycznych trzymać. Jeszcze miesiąc temu to się też nie przejmował i też to jest starszy facet, który wydaje się widział już niejedno i na razie bez paniki, ale ogólnie widać że jest trochę zaniepokojony jak to wygląda.

Jesteśmy w podobnych rejonach wagowo, bo mój miał 1905 w 34+4. Też się wcześniej nie zapowiadał na tak małego. Mam nadzieję, że w poniedziałek go jednak trochę wyżej oszacuje drugi lekarz (36+1).

Napisane przez Michiru

I tak zależy na kogo trafisz. Któraś ostatnio pisała, że u niej w szpitalu to raczej bawełniane preferują i każą wziąć czy coś w tym stylu.

U mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Zdecydowanie tak, nawet dwa - takie miękkie + wkładki laktacyjne. U mnie skromniutki kaliber biustu, ale biorę ze względu na wyciekanie mleka, nie będę mieć tyle koszul, żeby zmieniać co parę godzin, już raz ten błąd popełniłam
2. Biorę ok. 5 czy 6 ,nie zajmują wiele miejsca, a nie wyobrażam sobie zwykłych bawełnianych tuż po porodzie, prawdę mówiąc
3. Polecam bepanthen
4. Trzeba by dopytać w Twoim wybranym szpitalu, u mnie raczej nie ma
5. Nie biorę ani jednego ani drugiego, szpital zapewnia tego typu środki

Michiru, brzmi to wszystko przytłaczająco, ale gorzej dla Ciebie niż dla Zuzi, bobas "wyciągnie" sobie to, co mu potrzebne... Trzymam kciuki, żebyś Ty się dobrze czuła! U mnie Tardyferon poprawił żelazo w 4 tygodnie, nie z takiego poziomu, ale jednak... Więc o ile nie urodzisz już zaraz, to wyniki powinny być znośniejsze do porodu.
I masz rację z tym ułożeniem, chcą mi dopiero na Izbie przyjęć to potwierdzić czy jak?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia i dziś kolejny test z laktacji był

Byłam dziś tez na wykazie w lm i wyniki od 5-10 dni mam nadzieje ze zdarza wyniki być do przyszłego czwartku.

Dziś położna mi powiedziała że do szpitala lepiej wsiąść otulacz czy lekki kocyk niż rożek, a Wy jak bierzecie ?

Napisane przez Michiru

Ja po wizycie i jest mało wesoło. Dostałam tardyferon, mam też zrobić ponownie morfologię, osobno żelazo i posiew moczu, bo to badanie moczu nie takie złe ale na granicy. Hemoglobiną lekarz już się bardziej przejął i był o krok od wypisania mi skierowania na szpital, tym bardziej że mała jest trochę mała, bo ma ok.1835g wg pomiarów, a już 34+0, a chłopcy przybierali normalnie i obaj mieli 3300-3400g po porodzie, więc też nie można powiedzieć, że ja po prostu rodzę małe dzieci. Moja dieta wątrobowa musi iść się paść, bo inaczej będzie źle. Będę zapewne codziennie brać Spasmolinę po prostu za 2tyg mam kontrolę i jeśli nie będzie lepiej to kieruje mnie do szpitala. Obecnie to ostatni dzwonek, by wyniki wyprowadzić.

Sale, ale brzydko u Was w Katowicach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojoj to nie wesoło ale jeszcze w sumie jest trochę czasu żeby poprawić wyniki. Z dietą może jak na chwile odstawisz i wyniki wrócą do normy możesz wrócisz. Teraz oby wyniki się poprawiły w ciągu tych 2 tygodni

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę, w sumie chyba po to by koszuli nie ubrudzić bo moze wyciekać.
2. Mam kupione 4 sztuki, jeszcze dostałam w jakimś gifcie majtki nie siateczkowe ale nie planuje ich używać, jak zabraknie to tż dowiezie
3. Biorę mały bepanthen, i jeszcze szklany pojemniczek bo w pierwszej kolejności zamierzam woda przemywać pupkę a nie chusteczkami. Ale chusteczki tez wzięłam
4. Myśle ze na pewno są mikrofalówki, jak nie to można pielęgniarki poprosić o podgrzanie
5. Wzięłam octanisept, gaziki, waciki, patyczki i sól


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sale_girl]

Ja do szpitala biorę kocyk, mam jeden, który można prać w 90 stopniach. Oprócz tego mam trochę tetry, dla mnie ona się niewiele różni od tkaniny otulaczowej, także powinno być ok ;p

My dziś skończyliśmy szkołę rodzenia, po raz pierwszy się nie przedłużyła, a nawet skończyła przed czasem. Pokazywali nam zdjęcia z ich porodówki, dokładnie tłumaczyli, co, gdzie i jak, jak wygląda przyjęcie do porodu i dzień wypisu. Rozwiali chyba wszystkie moje wątpliwości. Nawet ciuszków dla małego na wyjście nie muszę mieć ze sobą w szpitalu, bo i tak przy wyjściu partner podaje fotelik i rzeczy na przebranie położnej i obok izby przyjęć jest pokój, w którym można przebrać siebie i dziecko. U nas akurat na bloku porodowym są też mikrofale i czajniki (w pokoju położnych), ale lepiej się dowiedzieć, jak to jest konkretnie w każdym szpitalu.

Czuję się dziś jakaś taka uspokojona tym wszystkim, jeszcze tylko prywatna położna do załatwienia ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Ja do szpitala biorę kocyk, mam jeden, który można prać w 90 stopniach. Oprócz tego mam trochę tetry, dla mnie ona się niewiele różni od tkaniny otulaczowej, także powinno być ok ;p

My dziś skończyliśmy szkołę rodzenia, po raz pierwszy się nie przedłużyła, a nawet skończyła przed czasem. Pokazywali nam zdjęcia z ich porodówki, dokładnie tłumaczyli, co, gdzie i jak, jak wygląda przyjęcie do porodu i dzień wypisu. Rozwiali chyba wszystkie moje wątpliwości. Nawet ciuszków dla małego na wyjście nie muszę mieć ze sobą w szpitalu, bo i tak przy wyjściu partner podaje fotelik i rzeczy na przebranie położnej i obok izby przyjęć jest pokój, w którym można przebrać siebie i dziecko. U nas akurat na bloku porodowym są też mikrofale i czajniki (w pokoju położnych), ale lepiej się dowiedzieć, jak to jest konkretnie w każdym szpitalu.

Czuję się dziś jakaś taka uspokojona tym wszystkim, jeszcze tylko prywatna położna do załatwienia ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też telefon do położnej jeszcze wisi nad głową

Kghyt, ja biorę kocyk bawełniany i otulacz bambusowy bo na położniczym jest baaaardzo ciepło, a do tego rożek zajmuje za dużo miejsca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Napisane przez sale_girl

Ja do szpitala biorę kocyk, mam jeden, który można prać w 90 stopniach. Oprócz tego mam trochę tetry, dla mnie ona się niewiele różni od tkaniny otulaczowej, także powinno być ok ;p

My dziś skończyliśmy szkołę rodzenia, po raz pierwszy się nie przedłużyła, a nawet skończyła przed czasem. Pokazywali nam zdjęcia z ich porodówki, dokładnie tłumaczyli, co, gdzie i jak, jak wygląda przyjęcie do porodu i dzień wypisu. Rozwiali chyba wszystkie moje wątpliwości. Nawet ciuszków dla małego na wyjście nie muszę mieć ze sobą w szpitalu, bo i tak przy wyjściu partner podaje fotelik i rzeczy na przebranie położnej i obok izby przyjęć jest pokój, w którym można przebrać siebie i dziecko. U nas akurat na bloku porodowym są też mikrofale i czajniki (w pokoju położnych), ale lepiej się dowiedzieć, jak to jest konkretnie w każdym szpitalu.

Czuję się dziś jakaś taka uspokojona tym wszystkim, jeszcze tylko prywatna położna do załatwienia ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na ligocie można mieć prywatna położna? Znajoma mi mówiła, ze nie ma takiej opcji

[sale_girl]

Napisane przez truskawaka

Na ligocie można mieć prywatna położna? Znajoma mi mówiła, ze nie ma takiej opcji

Tak, moja gin tam pracuje i sama mi dała namiary na dwie, a na szkole rodzenia też to potwierdzili ;p Jak coś, to napisz na priv, dam Ci namiary. Tylko sama jeszcze nie kontaktowałam się z żadną.

Aha, tylko to musi być położna od nich z bloku, chyba nie wpuszczają takich z zewnątrz. Ewentualnie może być doula.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi
Oczywiscie spakowalam wkladki laktacyjne....ale już nie pomyslalam jak się mają na cyckach trzymac...hehehe

Nie moge zapytac w szpitalu o mikrofale itp....bo do 16stego mój szpital zamkniety Wiec nawet tel nie odpowiada...A chce już jakos spakowac torbe...a na stronie szpitala malo napisane Jesli przedluza zamkniecie to bede musiala celowac w inny szpital....szykuje sie na cesarke wiec zalezy mi na tym konkretnym szpitalu....ale..bedzie jak bedzie

[ojustyna]

Oho nareszcie czuje się jak w ciąży, mam apetyt mamy zaraz iść na obiad, czekam tylko aż mąż z córką wrócą z rowerów ale tak bardzo zgłodniałam że musiałam ugotować na szybko fasolkę szparagową i sobie jeszcze ją podsmażyłam na masełku z bułką tartą i pochłonęłam cały talerz i jestem w niebie chociaż miejsce na coś jeszcze się znajdzie, najchętniej na bezę z czarną porzeczką ommm, jak u was te sprawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez zwyklylogin

To ja ruszam z pytaniami
1. Bierzecie do szpitala biustonosze do karmienia? Widzialam u Joanny Mroz na pakowaniu torby do szpitala ze jest. Ale z drugiej strony przeciez w szpitalu będziemy ciagle w koszulach do karmienia.

2. Ile bierzecie tych majtek poporodowych....u J M na filmiku az 6 sztuk....to chyba zalozenia ze nie będziemy ich tam przepierac.

3. Mam do pupy maly sudokrem- uznaje ze będę go stosowac jak cos już się zlego zadzieje z pupą. Ale chce tez wziasc cos do szpitala- tak by smarowac profilaktycznie. Mam z nivea Ochronny krem kojący przeciw odparzeniom, ale czytam ze tam tez jest tlenek cynku....wiec on chyba tez powinien być stosowany jak już się pupa odparzy a nie profilaktycznie. Jak myslicice? Kupic jeszcze cos innego?


4. Mam termofor z pestek z wisni...i myslalam zeby go wziasc do szpitala...bardziej chyba dla siebie na bolo krzyza niż dla dziecka....ale czy w szpitalu są mikrofale by podgrzac taki termofor?

5. Bierzecie do szpitala gaziki i np. octanisept...w sensie cos do pielęgnacji kikuta pepowinowego?

1. Biorę 2
2. Mam chyba 2 siateczkowe, ale dorzucę jeszcze 2 pary od Mamy ginekolog
3. Ja biorę tylko zielony Linomag
4. Raczej powinny być, jak byłam na patologii to była mikrofala, ale lepiej dopytać
5. Raczej nie biorę, może gaziki dorzucę, ale nic poza tym

Napisane przez sale_girl

Ja do szpitala biorę kocyk, mam jeden, który można prać w 90 stopniach. Oprócz tego mam trochę tetry, dla mnie ona się niewiele różni od tkaniny otulaczowej, także powinno być ok ;p

My dziś skończyliśmy szkołę rodzenia, po raz pierwszy się nie przedłużyła, a nawet skończyła przed czasem. Pokazywali nam zdjęcia z ich porodówki, dokładnie tłumaczyli, co, gdzie i jak, jak wygląda przyjęcie do porodu i dzień wypisu. Rozwiali chyba wszystkie moje wątpliwości. Nawet ciuszków dla małego na wyjście nie muszę mieć ze sobą w szpitalu, bo i tak przy wyjściu partner podaje fotelik i rzeczy na przebranie położnej i obok izby przyjęć jest pokój, w którym można przebrać siebie i dziecko. U nas akurat na bloku porodowym są też mikrofale i czajniki (w pokoju położnych), ale lepiej się dowiedzieć, jak to jest konkretnie w każdym szpitalu.

Czuję się dziś jakaś taka uspokojona tym wszystkim, jeszcze tylko prywatna położna do załatwienia ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na szczęście nie muszę brać kocyka ani nic, chyba, że będę chciała, ale to wtedy poproszę TŻ by podrzucił

Spokój jest najważniejszy

Napisane przez ojustyna

Oho nareszcie czuje się jak w ciąży, mam apetyt mamy zaraz iść na obiad, czekam tylko aż mąż z córką wrócą z rowerów ale tak bardzo zgłodniałam że musiałam ugotować na szybko fasolkę szparagową i sobie jeszcze ją podsmażyłam na masełku z bułką tartą i pochłonęłam cały talerz i jestem w niebie chociaż miejsce na coś jeszcze się znajdzie, najchętniej na bezę z czarną porzeczką ommm, jak u was te sprawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to mam tak różnie z tym apetytem, w zależności jak bardzo mi zgaga dokucza

Dzisiaj miałam wizytę u innej pani dr, bo mojego lekarza nie ma i młody przybrał na wadze i waży ok 2750 g, wszystkie parametry w normie i następną wizytę mam u swojego lekarza, ale dopiero za 3 tygodnie, bo innego terminu nie ma

Jeszcze nie dostaje żadnych powiadomień, że coś piszecie i muszę tak wchodzić i nadrabiać
Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[runawaytrain]

Napisane przez ojustyna

Oho nareszcie czuje się jak w ciąży, mam apetyt mamy zaraz iść na obiad, czekam tylko aż mąż z córką wrócą z rowerów ale tak bardzo zgłodniałam że musiałam ugotować na szybko fasolkę szparagową i sobie jeszcze ją podsmażyłam na masełku z bułką tartą i pochłonęłam cały talerz i jestem w niebie chociaż miejsce na coś jeszcze się znajdzie, najchętniej na bezę z czarną porzeczką ommm, jak u was te sprawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie zdecydowanie spadek apetytu i powrót mdłości, choć nie tak okropnych jak w pierwszej połowie ciąży... Taka chyba u mnie specyfika 9 miesiąca
Sale, zmobilizowałam się i telefon do położnej mam już załatwiony, zachęcam i Ciebie, choć masz więcej czasu
Dziewczyny, czy któraś jeszcze miała lub będzie miała badane wymiary miednicy? Mi ostatnio zmierzyli i dobrze, że za pierwszym razem tego nie miałam, bo odbiegają od idealnych wymiarów wg google, tylko by mnie to zdeprymowalo, a tak to wiem, że już raz mi sie udało sn... Ciekawe co lekarka powie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

U mnie zdecydowanie spadek apetytu i powrót mdłości, choć nie tak okropnych jak w pierwszej połowie ciąży... Taka chyba u mnie specyfika 9 miesiąca
Sale, zmobilizowałam się i telefon do położnej mam już załatwiony, zachęcam i Ciebie, choć masz więcej czasu
Dziewczyny, czy któraś jeszcze miała lub będzie miała badane wymiary miednicy? Mi ostatnio zmierzyli i dobrze, że za pierwszym razem tego nie miałam, bo odbiegają od idealnych wymiarów wg google, tylko by mnie to zdeprymowalo, a tak to wiem, że już raz mi sie udało sn... Ciekawe co lekarka powie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam maila do jednej Jak nie odpowie w ciągu kilku dni, będę próbować dzwonić, ale nie lubię przez telefon, nigdy nie wiadomo, kiedy taka położna ma dyżur, kiedy śpi etc ;D

Nie miałam mierzonej miednicy, ale może jeszcze będę, kto wie.

Od paru dni wszyscy na mój widok reagują "ojej, to chyba będzie duży dzieciak", zaczyna mnie to wkurzać :/

[theali]

Napisane przez runawaytrain

Dziewczyny, czy któraś jeszcze miała lub będzie miała badane wymiary miednicy? Mi ostatnio zmierzyli i dobrze, że za pierwszym razem tego nie miałam, bo odbiegają od idealnych wymiarów wg google, tylko by mnie to zdeprymowalo, a tak to wiem, że już raz mi sie udało sn... Ciekawe co lekarka powie

U mnie ponoć w szpitalu na przyjęciu mierzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Byłam dzisiaj u kosmetyczki, a z rana umyłam włosy, wjechały różne maseczki, peelingi... Mam nadzieję, że po porodzie będę miała choć trochę takiego czasu dla siebie, bo bardzo mi to poprawia samopoczucie. Gadałam też o depilacji laserowej, bo moja kosmetyczka sobie robiła. Powiedziała, że bardzo boli, ale że efekty są fantastyczne i warto. Oby jednak bolało mniej niż poród

Przyszła dzisiaj ta miska higieniczna, kurczę, myślałam, że to jest dużo mniejsze Kupiłam jeszcze taką lampkę z xiaomi z regulowanym światłem i sterowaniem z telefonu. Chcę jej używać do wstawania w nocy, żeby nie świecić ostrzejszego światła. Swoją drogą, ma też funkcję stopniowego wybudzania, więc może i mężowi się przyda Musimy chyba tylko ogarnąć jakąś półeczkę albo bardzo mały stolik, bo jak obok łóżka wstawimy kosz, to nie będzie już miejsca na mój stolik nocny, a coś by się jednak przydało, żeby postawić tę lampę, odłożyć telefon czy coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz