Lody na diecie?

[bulbulka]

Napisane przez ZuzaAnka

ech... ja nie jestem zwolenniczką odmawiania sobie wszystkiego. Klora - poprzedni mój post był mocno ironiczny więc Twja reakcja zbędna - nie nie jestem grubaskiem popijającym chipsy kolą i nie przejmującym się swoim odżywianiem.

Zwyczajnie uważam, że pozwolenie sobie od czasu na lody nie jest niczym złym - również na diecie. Ale fakt - jeżeli kupne lody to trzeba wybierać porządne lody - to jasne.

ja albo robię sama albo kupuję te sorbety grycana, jakoś najbardziej mi przemawiają z tych kupnych. popatrzcie na stronie są wartości odżywcze i te inne, nie wygląda to źle

[miu miu]

SORBET Z WIŚNI Grycan

Skład:wiśnie (35%), woda, cukier, stabilizatory i zagęstniki (pektyna, guma guar, guma ksantanowa, mączka chleba świętojańskiego), glukoza, ziemniaczany syrop glukozowy.

Zdrowe to te sorbety nie są. Ja już bym wolała zmiksować sobie sama owoce ze świeżo wyciskanym sokiem i zamrozić.

[bulbulka]

problem w tym że te hendmejdy nie są tak pyszne....... ale to tak już chyba ze wszystkim :p etam, uważam że raz na jakiś czas taki sorbecik kupny nie zaszkodzi, a przynajmniej radość w gębie

[kasia2409]

Witam, od tygodnia jestem na ostrej diecie 1000 kcal, a nawet wydaje mi się, że to jest mniej niż 1000 kcal, bo na obiad zazwyczaj jem jakąś niskokaloryczną zupę, a potem do końca dnia juz tylko warzywa: marchewki, ogórki, paprykę, fasolkę szparagową itp. Teraz na weekend mają do mnie przyjechać znajomi i jestem pewna, że będą ciągnęli mnie na lody do pobliskiej cukierni. Czy mogę sobie pozwolić na małe lody będąc na tak rygorystycznej diecie ? Czy to jakoś nie zakłóci mojej diety, nie zaburzy metabolizmu, czy będę musiała zaczynać wszystko od nowa ? To będzie na pewno tylko ten jeden, jedyny raz

[_Asiaczek_]

będąc na tej diecie i tak już zaburzyłaś metabolizm (spowolniłaś go), i myślę, że jak zjesz 2 gałki lodów-sorbetów,to nic się nie stanie,jedna gałka ma bodajże 40 kalorii, to wlicz do bilansu dziennego i już

[kasia2409]

to nie będą gałkowe lody tylko włoskie tylko właśnie o to chodzi, że jak je włączę do dziennego bilansu, to wyjdzie mi na pewno ponad 1000 kcal, bo nie wydaje mi się, zeby lody miały tylko 40 kcal. Jeszcze jakby do tego dodać np sos truskawkowy...

[_Asiaczek_]

Napisane przez kasia2409

to nie będą gałkowe lody tylko włoskie tylko właśnie o to chodzi, że jak je włączę do dziennego bilansu, to wyjdzie mi na pewno ponad 1000 kcal, bo nie wydaje mi się, zeby lody miały tylko 40 kcal. Jeszcze jakby do tego dodać np sos truskawkowy...

chyba nie ma zbytniej różnicy 1000 czy 1100 kalorii dziennie (ale ten sos już sobie daruj,bo to sam cukier), a tak w ogóle jak cię ciągnie do słodkiego,a widzę,że tak, to kup CHROM w tabletkach i bierz 1 tabletkę dziennie,to ci przejdzie. ja tak robię i działa wręcz odrzuca mnie od słodkiego

[kasia2409]

wiesz co, o chromie też słyszał różne rzeczy, o jego skutkach ubocznych, jak się ma go za dużo to tez nie najlepiej,wolę nie eksperymentować, boję się takich tabletek A do słodkiego nie ciągnie mnie aż tak bardzo, tylko znajomi odwiedzają mnie rzadko i trochę ciężko byłoby tłumaczyć się, że jestem na diecie, a potem wysłuchiwać ich kazań dlaczego nie jem, że nie muszę się odchudzać, że to tylko lody, żebym im przykrości nie robiła itp.

[Solciuchna]

Moim zdaniem to nie dieta, tylko głodówka. 1000 kcal to zdecydowanie za mało, powinno być minimum 1300-1400. Poza tym, jak już liczysz sobie kcal, nie lepiej też liczyć B W i T?
Jeszcze pytanie - jesz same warzywa? Czy spożywasz też węglowodany złożone? Jakie tłuszcze?

[kasia2409]

Właściwie mój dzienny jadłospis składa się z warzyw, trochę owoców, ale nie za dużo, raczej jabłka, arbuz, na obiad jakaś lekka warzywna zupa, czasem na przekąskę zjem kromkę dietetycznego chlebka Waza.

[akot80]

Liczysz kalorie? Bo wydaje mi się, że jak jesz same warzywa i owoce to pewnie ledwo 800 kcal wychodzi.

[AiShinigami]

Moim zdaniem to faktycznie, jak powyżej już wspomniano - Twoja dieta jest niedobra, głodówka po prostu. Za mało kalorii.
Radziłabym Tobie jej nie ciągnąć dłużej, gdyż rozregulujesz sobie metabolizm, a wtenczas właśnie wcale nie będziesz sobie mogła pozwolić na te lody - bo organizm zacznie sobie odkładać każdą taką nadprogramową energię prosto w tłuszczyk...
(i to nie zjedzony od czasu do czasu lód rozwali Tobie metabolizm, jak sądzisz, ale właśnie ta Twoja rygorystyczna dieta!)

Normalnie, podczas rozsądnej, zbilansowanej zdrowej diety, na lody możesz sobie pozwolić - jak najbardziej!
Oczywiście z umiarem - i poruszać się trochę więcej, a będzie w porządku
Dobre lody mleczne/śmietankowe są według mnie lepsze niż sorbety owocowe, choć te są może nieco mniej kaloryczne... ale to praktycznie same cukry + nieco witamin. Lody zaś mleczne mają białko, wapń i inne tam takie dobre rzeczy

[LordWiliam]

Z tego co wiem zdrowe lody w szczególności sorbety sa najmniej kaloryczną normalną przekąską.

więc tak śmiało.


A przy takiej "diecie" bez wsparcia lekarza - efekt jo-jo niemalże gwarantowany.

[Dziumdzia]

Napisane przez Solciuchna

Jeszcze pytanie - jesz same warzywa? Czy spożywasz też węglowodany złożone? Jakie tłuszcze?

Bardzo dobre i bardzo ważne pytanie. Bez tłuszczów niektóre z witamin nie mają szansy się rozpuścić. Przechodząc na dietę ludzie pierwsze co robią to wykreślają tłuszcze, zapominając, że dwie łyżki oleju roślinnego, np. rzepakowego może bardziej pomóc niż zaszkodzić (od obniżania cholesterolu, po wpływ na pracę mózgu)

[Solciuchna]

Napisane przez Dziumdzia

Bardzo dobre i bardzo ważne pytanie. Bez tłuszczów niektóre z witamin nie mają szansy się rozpuścić. Przechodząc na dietę ludzie pierwsze co robią to wykreślają tłuszcze, zapominając, że dwie łyżki oleju roślinnego, np. rzepakowego może bardziej pomóc niż zaszkodzić (od obniżania cholesterolu, po wpływ na pracę mózgu)

Tłuszcz jest ogromnie ważny. Bez odpowiedniej ilości tłuszczu można zahamować sobie proces chudnięcia.

Po drugie - dieta bez węglowodanów złożonych jest do bani. Po pierwsze - efekt jojo gwarantowany. Skończysz dietę - od razu przytyjesz. Nawet jak będziesz stopniowo i powoli je dodawać i robić wszystko zgodnie z zasadami wychodzenia z diety - przytyjesz. I to jeszcze więcej niż przed dietą. Sama próbowałam Dlatego każde lody, każde nadprogramowo zjedzone kcal pójdą Ci od razu w tłuszczyk. A na diecie "same warzywa i owoce + białko + tłuszcze" niestety nie można być całe życie (ani w zasadzie nawet na krótko, zresztą po co jak jest nieskuteczna ), gdyż miesza ona w układzie hormonalnym i ma negatywny wpływ na tarczycę. Poza tym przy tak niskiej podaży węgli często występuje uczucie zmulenia, ciężko się myśli.

Także proponowałabym Ci zarzucić na jakiś czas jakiekolwiek odchudzanie, a np. po dwóch tygodniach wystartować z prawdziwą, dobrze ułożoną dietą. Wiesz, nie trzeba od razu zjadać całego talerza makaronu, ale np. małą garść do obiadu

[bulbulka]

ogólnie lody nie mają dużo kalorii, zwłaszcza sorbety, tam ktoś wyżej pisał że gałka ma niecałe 40 kcal i to prawda!

[Solciuchna]

Poczytaj sobie o węglowodanach :
http://super-sylwetka.pl/okragly-sto...h-redukcyjnych
słowo węglowodany w potocznym słownictwie dietetycznym oznacza nie warzywa, co makaron, ryż, pieczywo, kasze itp. Oczywiście wiadomo, że najlepsze są te z pełnego ziarna, brązowe.

Cytuję najistotniejsze fragmenty :

Brak węglowodanów jest w stanie upośledzić zdolność do wysiłku i nie we wszystkich przypadkach następuje "przestawienie się" organizmu na czerpanie energii głównie z tłuszczy oraz wytwarzanie niezbędnych węglowodanów z białek w procesie neoglukogenezy. Spora liczba osób stosujących takie diety zaczyna mieć dysfunkcje seksualne, a dodatkowo, po zakończeniu diety ketoogenicznej potrafi gwałtownie tyć.Przyczyn szybkiego tycia po zakończeniu diety ketogenicznej jest wiele. Po pierwsze dieta taka, stosowana przez dłuższy czas oducza organizm od przetwarzania węglowodanów, co po prowrocie do ich spożycia skutkuje zwiększonym odkładaniem ich w formie tłuszczu.
Diety ketogeniczne i low carb zmniejszają wrażliwość insulinową. Wiele osób w końcówce diety i przy wychodzeniu z niej zaczyna mieć objawy takie same jak przy cukrzycy typu drugiego - stad też ryzyko gwałtownego łapania tłuszczu w wyniku oporności insulinowej jest duże.

Bez węglowodanów bardzo szybko spada poziom hormonów tarczycy odpowiedzialnych za mobilizację tłuszczy i przyspieszanie przemiany materii. Już po upływie tygodnia bez węglowodanów obserwuje się wyraźne tego skutki, w końcu natomiast drugiego tygodnia metabolizm bywa tak znacząco spowolniony że dieta nie jest w stanie dawać oczekiwanych efektów. Leptyna zaś to hormon który sygnalizuje naszemu mózgowi stan zagrożenia związany z głodem. Gdy nie jemy dość węglowodanów lub dość kalorii, spadający poziom leptyny ogłasza "czerwony alarm" w mózgu, który w obronie naszego ciała wysyła neuroprzekaźniki wywracające naszą dietę do góry nogami. Nakazują one bowiem bronić sadła za wszelką cenę i do ostatniej grudki a pozbywać siie tego co energetycznie kosztowne - czyli mięśni. Poziom leptyny wraz z brakiem węglowodanów w diecie obniża się jeszcze szybciej niż poziom hormonów tarczycy, wystarczy mniej niż tydzień aby przy braku węgli i deficycie kalorycznym poziom leptyny spadł o połowę.

[MagdaM46]

ja tam nie wierzę w to działanie odchudzające lodów - wiem jedno: lody zawierają duże ilości cukru (cukier uzależnia, może powodować cukrzycę) oraz nie są wskazane dla osób pracujących głosem

[bulbulka]

Napisane przez MagdaM46

ja tam nie wierzę w to działanie odchudzające lodów - wiem jedno: lody zawierają duże ilości cukru (cukier uzależnia, może powodować cukrzycę) oraz nie są wskazane dla osób pracujących głosem

tu przede wszystkim chodzi o to, że wszystko należy jeść☠w odpowiednich ilościach
a np jak będziesz w kółko jeść☠marchewkę, to betakaroten sprawi że będziesz pomarańczowa, i to też złe.
wszystko z głową, a lody są dobrą, niskokaloryczną przekąską

[ZuzaAnka]

umiar jest we wszystkim najlepszym doradcá. Ale z tym, ze lody nie sa dobre dla ludzi pracujácych gøosem to raczej jakis mit... nie dostajemy przeciez anginy, chrypki itd po jednej porcji lodow

[Ismenkusia]

Napisane przez bulbulka

tu przede wszystkim chodzi o to, że wszystko należy jeść☠w odpowiednich ilościach
a np jak będziesz w kółko jeść☠marchewkę, to betakaroten sprawi że będziesz pomarańczowa, i to też złe.
wszystko z głową, a lody są dobrą, niskokaloryczną przekąską

[maja258]

W mojej diecie mogę pozwolić sobie na lody.