2006-01-06, 09:19 | #61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Nie mam zamiaru odnosić się do twojego strumienia świadomości. Racz jednak mierzyć wszystkich tą samą miarką. Piszesz, że się "uczepiłam" Madlaine - a ja jej po prostu zwróciłam uwagę w taki sam sposób i na ten sam temat, jak ona mnie dobę wcześniej. Ale w twoim pojęciu ja nie mam prawa rozmawiać off topic, kiedy odpowiadam ta twoje "pseudo-szpileczki", a pogwarki z Mad rodem, jak to wcześniej ująć raczyłaś, z forum dla miłośników zwiarzaków domowych - są już jak najbardziej na miejscu? Jeśli masz zamiar dalej robić mi tę jakże głeboką psychoanalizę - zapraszam na priv.
__________________
było, minęło. |
|
2006-01-06, 09:26 | #62 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Cytat:
Jeśli masz ochotę na dalszą dyskusję - zapraszam na priv.
__________________
było, minęło. |
||
2006-01-06, 09:39 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Przecież w tym watku wszystko widać jak na dłoni EOT PS. jakbyś mogła mi napisac na PW, gdziez to Ci zwróciłam uwagę, bo ja się nigdzie personalnie do Ciebie nie odezwałam. |
|
2006-01-06, 09:54 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Nie ma sprawy,ide na PW.
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
|
2006-01-06, 10:20 | #65 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Masz rację,nie jestem aktywną użytkowniczką tego podforum,jedynie je podczytuję.Wczoraj trafilam tutaj przez przypadek czy raczej przy udziale wyszukiwarki.Kupiłam psa z którym mam ogromne kłopoty ,a pamiętalam ,że widzialam gdzieś na Wizażu wątek ,który mógłby mi pomóc. Trafiłam tutaj. Czytając wątek uderzył mnie brak obiektywizmu Smoczycy -nie jako moderatorki,ale jako jednej z Wizażanek-broni Ciebie,upominając Madlaine.Absurdalne. Ot,cała spiskowa teoria uważnego śledzenia afer na Wizażu. Przykre. |
|
2006-01-06, 18:33 | #66 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
No właśnie, Madlaine. Widać wszystko jak na dłoni. Ja wchodzę na internet, żeby się trochę odciąć od codziennych pieniaczy i nie mam zamiaru się nimi przejmować tutaj i nie dam się sprowokować. W swojej wypowiedzi musiałam niestety uciec się do tzw. wycieczek personalnych, ale skoro panuje zasada "ząb za ząb", to jak szaleć to szaleć.
Ale grunt to spokój. W wielu wypowiedziach nie doszukałam się ani grama złośliwych podtekstów, jednak co niektórzy są tak agresywnie nastawieni, że nie potrafią tych postów inaczej odczytać, rzucają się na wszystkich jak , nomen omen, kot z pazurami. Aleksandry nie znam z żadnych wcześniejszych wątków, ale jej wypowiedzi są jak najbardziej spokojne i rzeczowe, nie pieniackie. Również nie rozumiem ataku na nią . I wiecie co... z tego wątku już nic nie będzie, przykro mi Neonka! Chyba sama nie zdawałaś sobie sprawy jaki kontrowersyjny wątek zaczęłaś... Kto się chce pienić niech się wpienia dalej, ja idę poczytać o perfumach! Pozdrawiam!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2006-01-06, 21:44 | #67 |
Przyjaciel Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Widzę, że ładnie sobie tutaj podrzucacie padlinkę do ciasteczek... Może zamiast perfumiarskiego założę coponiektórym forum "Wyżyj się na poprzedniczce"?
Przykro mi się to czyta. Jak ktoś nie ma nic do napisania do tematu, to wycieczki personalne proszę wynieść do prywatnej korespondencji i oszczędzić nam lektury. Zniesmaczony Edytowane przez zlosliwiec Czas edycji: 2006-01-07 o 08:49 |
2006-01-07, 11:16 | #68 |
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Przeczytałam ten wątek i jednak pozwolę sobie go skomentować. Zaznaczam, ze na forum tym piszę chyba pierwszy raz i nie wiem kto i jakie zasługi polonistyczno-merytoryczne ma na tym forum.
Moim zdaniem demonizujecie zachowanie lalesi. I zrobiłyście małą nagonkę na dziewczynę, która przyznała się do głupiego zachowania. Hybris jesteś agresywna w stosunku do wszystkich osób, które mają nieco odmienny pogląd na zaistniałą sytuację. Narzuciłaś mentorski i gromowładny ton wypowiedzi w stosunku do lalesi. Nie wszyscy muszą to tak odbierać jak Ty. W ten sposób oberwało się od Ciebie Madlaine, Olci, Aleksandrze i Neonce. Nie podoba mi się to, i nie podoba mi się to ciągłe rzucanie rękawicą i wzywanie na PW. Nie traktuj tego jako personalny atak, ale proszę przemyśl to co napisałam. Z mojej strony EOT I pozdrawiam wszystkich miłośników kotów |
2006-01-07, 12:23 | #69 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
Oj przesadzacie i to sporo!!! Już mnie to denerwuje, ja osobiście bardzo kocham zwierzęta, i dostaje szału jak słyszę o jakimś barbarzyństwie (wiadomo co „ludzie” robią ze zwierzakami, przykładowe palenie kociaków w piecu), a tu taki głupi przypadek, uważam, że Lalesia kocha swoje zwierzaki, dała im dom, a to że raz się wygłupiła i przysnęła dezodorantem nad kotem, to nie zbrodnia, ja ostatnio przypadkowo włączyłem odkurzacz przy kocie, jak byłem w domu i biedny rzucił się w stronę okna i wdrapywał na firanki, w pierwszej chwili mnie to też rozśmieszyło...pewnie teraz zacznie się nagonka na mnie, że jestem wstrętnym zoosadystą bo się śmieję jak mój kotek cierpi.... Dziewczyny troszkę zrozumienia a nie napadacie „z pazurami” czasami bez powodu...
__________________
|
|
2006-01-07, 12:28 | #70 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Cytat:
__________________
|
|
2006-01-08, 11:52 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
jak przytulę mojego psa, najpierw obwącha mają szyję/nadagrstki, potem najczęściej odwróci pysk i odejdze.. czasem śmiesznie to wygląda jakby sie wahał czy zostać przy mnie i wąchać ten 'smród' czy dać sobie spokój i odejsc .. jednak mój piesek ma jeden ulubiony zapach - brudnych skarpetek potrafi je znalezc doslownie wszędzie w mieszkaniu (tzn. kolo lozka gdzie moj tata je zostawia, gdy mama bierze sie za pranie i wyrzuca wszystko z kosza na podłogę). Bierze je do pyska, memła, obwąchuje, kładzie sie na grzbiecie i 'podrzuca' łapami, powarkując przy tym dość śmieszny widok
|
2006-01-08, 16:23 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Mój Maksiu ( piesek) kichał jak się perfumowałam i patrzył na mnie z dezprobatą, gotowy do ucieczki gdybym przypadkiem , taka świeżo wypachniona się chciała do niego zblizyć Starałam się wieć perfumować w zamkniętej łazience.
Natomiast uwielbiał zapach (smrodek ) zakurzonych, nieco nasiąknietych zapachem nikotyny firanek, jeszcze dobrze nie odpięłam z karnisza , a on już z lubością mościł się na rąbku który spłynął na podłogę Na dodatek bieda było go stamtąd wyrzucić, siłą je spod niego wyszarpywałam , a czasem nawet warknął. Te brudne firanki były lepsze niż moja pościel Fajna była psina,radosna i przyjazna wszystkim ( "odrzut" od poprzednich właścicieli , jedynych osób których do końca ignorował przy spotkaniu), był z nami ponad 14 lat i umarł mi na rękach
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2009-03-01, 09:44 | #73 |
To ja :)
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 9 787
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
Ale odgrzebalam stary temat...
Ale przedwczoraj, kiedy przynioslam do domu nowe lupy, zaskoczyla mnie moja kocica -Artur. Sluchajcie, zakochala sie w Kenzo Amour prawie tak samo jak ja Wachala, ocierala mi sie o nadgarstki, a potem taranowala flaszke z perfumami Komentaz TZ: juz nawet kota zepsulas... Czy Wasze zwierzaki tez maja taki odruch na nowosci??
__________________
- Chciałem powiedzieć [...], że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. -KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE. Terry Pratchett, Czarodzicielstwo |
2010-04-01, 11:14 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
To teraz ja odgrzebuję wątek - ale moja psicowa jest babą całą gębą - może perfumy to nie - ale perfumowane balsamy do ciała, kremy do rąk; zdecydowanie jest zwolenniczką rzeczy waniliowo- czekoladowych.
Nowe zapachy na mnie sprawdza z dzikim zainteresowaniem- Norma Kamali jej pasuje
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ |
2010-04-01, 11:30 | #75 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 20 564
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
hoo to tak jak jeden z moich kotków ,który towarzyszy mi w łazience i wącha każdą buteleczkę,czy to żel,czy balsam,jak tylko biorę do ręki to on w locie łapką zaczepia i wącha.I łapie pianę Nigdy nic mu nie zaszkodziło...ale wkurzył mnie jak mi stłukł podkład(szklany był- to się rozprysło wszystko po całej łazience)
__________________
|
||
2010-04-01, 12:23 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
Mój Fiodor ma specyficzny gust jeśli chodzi o zapachy Co prawda toleruje moje perfumy, zwłaszcza te z nutą wanilii, uwielbia masełko cynamonowo-karmelowe Farmony, ale nade wszystko kocha aromaty unoszące się nad obuwiem moich bratanków i ich tatusia. Wyćwiczeni przez bratową zawsze zdejmują buty (ku mojemu oburzeniu), a kocisko natychmiast materializuje się w przedpokoju, obejmuje łapami wybrany egzemplarz, wkłada głowę do środka i z wyrazem bezgranicznej rozkoszy na pyszczku zasypia. Nie jestem pewna czy mu to kiedyś nie zaszkodzi, póki co nigdy jeszcze nie stracił przytomności, ale kto wie...
|
2010-04-01, 13:05 | #77 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
Cytat:
Koneser
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ |
|
2010-04-01, 15:44 | #78 | ||
ʞɐɯǝuɐ
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
Cytat:
Cytat:
Moja kota też jest buto-fetyszystką... może nie w ten sam sposób jak Twój Fiodor, ale otrzeć się o każdy egzemplarz musi po sto osiemnaście razy na dobę. Perfumy są jej chyba obojętne, natomiast dostałam już kilka razy opazurzoną łapą jak miałam świeżo polakierowane paznokcie i dłoń przypadkiem w zasięgu koty Ale z drugiej strony może nie do końca są obojętne, bardzo lubi się bawić zwitkami folii bąblowej w które były pozawijane próbaski..
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up." EVERY WOMAN IS A STAR
|
||
2010-04-01, 19:20 | #79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
Cytat:
amator niszowców
__________________
|
|
2010-04-01, 20:02 | #80 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Nasze zapachy a nasze zwierzaki.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2010-04-01, 20:58 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Nasze zapachy a życie animalsa..
Moja mama za młodu dostała od taty Soir de Paris, a mój kuzyn wylał je w całości na kota, nieszczęśnik wyskoczył przez okno i długo, długo nie wracał do domu. Kuzyn mały był wtedy.
---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ---------- Zgadza się, moja kotka też uwielbiała to robić. Wielbiła szczególnie buty mojego brata. Pilnowała ich, kładła sie na nich i wkładała łepek do środka, czasem nawet w tych butach zasypiała. Nie będą już miały lepszego strażnika. Inne jej tak nie pociagały. Myślę, że to częściowo jest fascynacja połączeniem indywidualnego i dobrze kojarzonego zapachu ciała z zapachami z zewnątrz przynoszonymi na butach.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”. Oscar Wilde "Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju". F.-R. Chateaubriand Edytowane przez morelle Czas edycji: 2010-04-01 o 21:35 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.