moja kobieta unika seksu oralnego

[Snowdrop_]

Napisane przez XYZ_123

Nikt nikog do niczego nie zmusza. Skoro szczera rozmowa w związku to za wiele to ja się poddaję. To jak walenie głową w ścianę.

No właśnie brzmisz jak taki, który na "nie" kobiety, nie rozumie że ma odejść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Napisane przez Higurashi

Mam nadzieję, że każdy mężczyzna, który wierci partnerce w brzuchu dziurę, bo "przecież nie próbowała!" jest otwarty na spróbowanie peggingu. Przecież jak nie spróbuje, to nie będzie wiedział, czy lubi

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Dokładnie. Tak samo skąd facet może wiedzieć, że nie jest bi skoro nie spróbował seksu z innym facetem?

[DrDoom]

Napisane przez Miss_Suze

Dokładnie. Tak samo skąd facet może wiedzieć, że nie jest bi skoro nie spróbował seksu z innym facetem?

Hyh, pamiętam taki cytat
"Raz w d*** to nie p**** tylko utwierdzenie się w swojej orientacji seksualnej"


Chociaż, porównanie wydaje mi się nie do końca trafne, co do samej orientacji, to się czuje, i nie zmienia się X razy w trakcie życia, to teraz nagle jest "hetero".



Co do seksu, to się często zmienia, ze statusem związku, ilością partnerów, eksperymentowaniem czy chemią między konkretnymi 2 osobami.
Odnosząc to z mojego punktu widzenia do "minety", to za młodu z początkowymi partnerkami nawet nie próbowałem a one nie prosiły.


Potem była to raczej forma transakcji wymiennej, bo jak zrobię to "ona" mi zrobi.


A z obecną partnerką, po prostu lubię ją "dobrze przelizać", i nie ma w tym oczekiwań, bo satysfakcję sprawia mi jak się wije, jak jest jej dobrze, i wiem, że jest to jeden z elementów dzięki której potem mogę z nią zrobić na co ma ochotę


No weź @Trzepotka co to ciężki tydzień, wszystkich "kolegów" mi pobanowałaś, czuję się jak rodzynek : P

[Miss_Suze]

Napisane przez DrDoom

Co do seksu, to się często zmienia, ze statusem związku, ilością partnerów, eksperymentowaniem czy chemią między konkretnymi 2 osobami.

Niekoniecznie. Ja czuję dużą chemię z moim partnerem, wystarczy, że jest obok to już mam mokro. Ale nadal o analu nie myślę.

[DrDoom]

Napisane przez Miss_Suze

Niekoniecznie. Ja czuję dużą chemię z moim partnerem, wystarczy, że jest obok to już mam mokro. Ale nadal o analu nie myślę.

Rozumiem, ale "anal" to dla mnie inny poziom gry, to się lubi albo nie
Temat był o oralu, więc tutaj uważam, że zmienia się to z doświadczeniem, ilością partnerów, wiekiem i "chemią" między 2 osobami.
Zresztą na sobie nie doświadczyłem więc trudno mi się odnosić co do zmiennych stąd odniesienie do równorzędnej minetki.

[Mad___Max]

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że XYZ to nie moje konto i nie mam z nim nic wspólnego.

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89501481]Zdziwiłbyś się ile kobiet za oralem nie przepada, to wcale nie taki standard jak Ci się wydaje. [/QUOTE]

Argument na zasadzie: Zdziwiłabyś się ile kobiet mówi "nie", a potem prosi o dokładkę.

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89501352] ja np. nigdy w życiu nie zgodzę się na żadne eksperymenty w kałem w tle- nie ma takiej możliwości, [/QUOTE]

Było już porównanie orala do homoseksualizmu, teraz jest do koprofilii. Rozumiem, że dla niektórych z Was oral to imperatyw biologiczny, a dla innych parafilia. Nie wiem z czego wynika tak błędne przekonanie, ale chyba powinienem współczuć doświadczeń.

Napisane przez Miss_Suze

Ktoś po prostu może tego nie lubić, bez konkretnego powodu.

Bez konkretnego powodu, to można nie lubić matmy w szkole mając 11 lat. Dorośli mentalnie ludzie potrafią uargumentować swoje zdanie.

Napisane przez Miss_Suze

Max, nikt nikomu nic nie musi mówić. Osoby obu płci nie mają obowiązku spowiadania się partnerowi z wszystkich traum.

Bardziej zgubnej rady tu nie widziałem chyba od 10 lat.

Napisane przez Miss_Suze

Przecież może zerwać z powodu braku orala, czyż nie?

Można zerwać z każdego powodu, ale życie polega na budowaniu trwałych i stabilnych struktur (w tym związków). Po co zrywać jak można się dogadać? A żeby się dogadać (porozumieć) trzeba mówić - czyli rozmawiać (patrz punkt wyżej).

[Miss_Suze]

'Nie kręci mnie dana czynność.' to jest konkretny powód. A po co zrywać? A może po to, żeby znaleźć osobę bardziej dopasowaną do nas i nie zmuszać się do jakiś czynności seksualnych, bo miś będzie obrażony?

[PumpkinEyes]

Napisane przez Mad___Max

Było już porównanie orala do homoseksualizmu, teraz jest do koprofilii. Rozumiem, że dla niektórych z Was oral to imperatyw biologiczny, a dla innych parafilia. Nie wiem z czego wynika tak błędne przekonanie, ale chyba powinienem współczuć doświadczeń.

Nie powinieneś, bo część z nas nie pisała o swoich preferencjach, a część wręcz zaznaczyła, że seks oralny bardzo lubi i nie wyobraża sobie bez niego współżycia. Tyle, że jak się nie ma ograniczonego myślenia, to człowiek jest w stanie zrozumieć, że nawet jak ja coś lubię, to nie wszyscy muszą lubić to samo i nie musi być to spowodowane jakiś specjalny powodem.

[Mad___Max]

Napisane przez Miss_Suze

'Nie kręci mnie dana czynność.' to jest konkretny powód. A po co zrywać? A może po to, żeby znaleźć osobę bardziej dopasowaną do nas i nie zmuszać się do jakiś czynności seksualnych, bo miś będzie obrażony?

W seksie robię co najmniej kilkanaście rzeczy, które mnie nie kręcą, ale kręcą moją Żonę. I jakoś korona nikomu z głowy nie spada. Ba, nawet się ciesze mogąc Ją uszczęśliwiać przez ostatnich naście lat. Bo związek to dwoje różnych ludzi, nie takich samych.

Dopasowania nie wnosi się w związek ot tak, ale w znacznej mierze wspólnie wypracowuje.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Nie powinieneś, bo część z nas nie pisała o swoich preferencjach, a część wręcz zaznaczyła, że seks oralny bardzo lubi i nie wyobraża sobie bez niego współżycia. Tyle, że jak się nie ma ograniczonego myślenia, to człowiek jest w stanie zrozumieć, że nawet jak ja coś lubię, to nie wszyscy muszą lubić to samo i nie musi być to spowodowane jakiś specjalny powodem.

Pisałem to w kontekście użytkowniczek porównujących oral do parafilii. Z mojej strony pozostaje tu tylko współczucie.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Mad___Max

Pisałem to w kontekście użytkowniczek porównujących oral do parafilii. Z mojej strony pozostaje tu tylko współczucie.

Bo uprawiasz kinkshaming. Moim zdaniem w większości parafilii nie ma nic złego. Nawet tych bardziej 'ekstremalnych'. Jak kogoś kręci sikanie i bycie obsikiwanym, czy smarowanie się odchodami. Ważne tylko, żeby znaleźć partnera, który podziela te kinky, a nie wmawiać innym, że powinni spróbować dla dobra związku albo że jak nie spróbowali to skąd mogą wiedzieć, że nie będzie się im podobać.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Poza tym w seksie różnica pomiędzy tym co jest soft, a tym co jest hardcorem bywa płynna i mocno indywidualna. Dlatego osobiście nie lubię takiego kategoryzowania i wmawiania ludziom, że coś powinni, bo przecież to 'standard!!!1!11!!!'

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Także możesz sobie darować swoje fałszywe współczucie.

[Mad___Max]

Napisane przez PumpkinEyes

Bo uprawiasz kinkshaming. Moim zdaniem w większości parafilii nie ma nic złego. Nawet tych bardziej 'ekstremalnych'. Jak kogoś kręci sikanie i bycie obsikiwanym, czy smarowanie się odchodami. Ważne tylko, żeby znaleźć partnera, który podziela te kinky, a nie wmawiać innym, że powinni spróbować dla dobra związku albo że jak nie spróbowali to skąd mogą wiedzieć, że nie będzie się im podobać.

Parafilia ex definitione jest zaburzeniem czyli stanem patologicznym. Ciężko przekonać kogoś do zaburzenia i jeszcze trudniej dokonać porównania do innych czynności seksualnych na tym samym poziomie merytorycznym. To się nie klei.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Poza tym w seksie różnica pomiędzy tym co jest soft, a tym co jest hardcorem bywa płynna i mocno indywidualna. Dlatego osobiście nie lubię takiego kategoryzowania i wmawiania ludziom, że coś powinni, bo przecież to 'standard!!!1!11!!!'

Pełna zgoda. Też nie lubię kategoryzowania. Życie, jak pisałem wcześniej, nie jest biało-czarne. Dlatego, w swoim pierwszym poście tej dyskusji pisałem, że można próbować znaleźć kompromis (zaczynając od dyskusji o tym dlaczego "nie"?).

[Miss_Suze]

Napisane przez PumpkinEyes

Bo uprawiasz kinkshaming

Co to jest? Google mi nie wyszukuje o.o

[Mad___Max]

Napisane przez Miss_Suze

Co to jest? Google mi nie wyszukuje o.o

"Nabijanie" się z czyichś fetyszy, czyli parafilii, czyli zaburzenia seksualnego.

[Miss_Suze]

Dla mnie też w parafiliach nie ma nic złego, o ile nikogo ona nie krzywdzi i wszystkie osoby w tym uczestniczące wyrażają zgodę.

[missVivi]

O ile kink nie jest szkodliwy i każda osoba się na to zgadza to co mi do tego. Nie widze powodu by z tego wyśmiewać.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

And here we go again nie każdy ma ochotę się zmuszać robić coś czego nie chce, dla żony przepraszam Żony czy Męża wybieram opcję dobrania się

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss_Suze]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wizaż nie wybacza?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss_Suze]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To czekamy na Maksia z utęsknieniem

[BimboBubu]

Kiedyś spotkałam faceta co nie chciał robić minety ale w druga stronę owszem chciał

Liznął mnie se dwa razy z taka niechęcią na twarzy i się skrzywił a potem chciał zebym mu się „odwdzięczyła „… (nie, problem nie był we mnie i pachnę tam normalnie)
Oczywiście odmówiłam mu również powiedzualam - skoro ty nie lubisz to ja tez nie. Próbował mi wmówić ze „to tak nie działa”.

Jak zapytałam dlaczego zaczął biadolić ze kiedyś tam jakiejś zrobił i złe pachniała… No sorry ale nie jest to mój problem jak dorosły facet się zachowuje jak dziecko któremu papu nie smakuje i suę krzywi. Momentalnie wszystko opada .. a ten jeszcze liczy na „odwdzięczenie”.

Żenujące doświadczenie

Potem cis tam gadał ze poszedł do seksuologa ale już mi się odechciało…
Więcej się z nim nie spotkałam.

Dlaczego autor wątku mimo ze wiedział jak to wyglada kontynuował relacje?