Długie, ciemne wieczory:( Co robicie w tym czasie? Proszę o pomysły.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez natalia_t

A co robicie na dworze po 16, gdy już jest ciemno?

Glownie spaceruje, po kilka km dziennie. Jak wychodze z pracy to juz jest ciemno, wiec musialabym zrezygnowac ze swiezego powietrza jezeli moim kryterium byloby swiatlo dzienne.
Zresztą latem tez lubie nocne spacery. W ogole lubie spacery

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez EmilkaEmilia555

No właśnie o np jazdę na rowerze i spacery z dzieckiem mi chodziło.
Gdy jest jasno i ciepło to do 21 z córką byłąm na dworzu. Wiadomo, że teraz nie wyjdę później niż 16 np na plac zabaw. Na rower też nie pójdę, ponieważ mieszkam w małej miejscowości, jadąc gdzieś dalej są lasy i nie ma oświetlenia więc wiadomo.
W mieście wiadomo, że inaczej.
Tak to czasem wychodzę z koleżanką wieczorem na spacer czy na piwo, ale na codzień muszę sobie znaleźć właśnie jakieś zajęcie.

Nawet na glupia hustawke nie wyjdziesz po 16? Bo ciemno?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez PaulinciaKWC

Glownie spaceruje, po kilka km dziennie. Jak wychodze z pracy to juz jest ciemno, wiec musialabym zrezygnowac ze swiezego powietrza jezeli moim kryterium byloby swiatlo dzienne.
Zresztą latem tez lubie nocne spacery. W ogole lubie spacery

Zapomniałam że ja też spaceruję Ubieram się w strój "do biegania", bezrękawnik, czapkę i puki jest dosyć wcześnie wychodzę na szybki marsz, robię 3-6 km, nie codziennie ale ze dwa razy w tygodniu i zawsze staram się wrócić do godziny 20 bo potem się boję, mieszkam na słabo oświetlonym osiedlu.

[lulka19]

Kusicie tymi spacerami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8608088 9]Zapomniałam że ja też spaceruję Ubieram się w strój "do biegania", bezrękawnik, czapkę i puki jest dosyć wcześnie wychodzę na szybki marsz, robię 3-6 km, nie codziennie ale ze dwa razy w tygodniu i zawsze staram się wrócić do godziny 20 bo potem się boję, mieszkam na słabo oświetlonym osiedlu.[/QUOTE]
Też bym sobie chętnie robiła takie półgodzinne-godzinne marsze, ale nie mam pomysłu gdzie. Kółek wokół bloku nie będę przecież kręcić. A do parku mam kawałek i chodzić tam samej to niezbyt bezpieczne.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez natalia_t

Też bym sobie chętnie robiła takie półgodzinne-godzinne marsze, ale nie mam pomysłu gdzie. Kółek wokół bloku nie będę przecież kręcić. A do parku mam kawałek i chodzić tam samej to niezbyt bezpieczne.

A nie masz kogos do towarzystwa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez PaulinciaKWC

A nie masz kogos do towarzystwa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak sobie. Koleżanki daleko, chłop to taki sobie spacerowicz. A i ja takie rzeczy wolę w samotności.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez natalia_t

Też bym sobie chętnie robiła takie półgodzinne-godzinne marsze, ale nie mam pomysłu gdzie. Kółek wokół bloku nie będę przecież kręcić. A do parku mam kawałek i chodzić tam samej to niezbyt bezpieczne.

Ja chodzę po ulicach, mieszkam w dobrym miejscu do spacerowania bo wokół mam sporo terenów zielonych mimo że to Kraków (to miasto jest masakrycznie zabetonowane) ale są nieoświetlone więc nadają się tylko na spacery gdy jest jasno, teraz wybieram ulice bo co zrobić Koleżanka z pracy jest tak zdeterminowana do ruchu że zaczęła biegać po swoim osiedlu wokół bloków żeby było bezpiecznie
Kilka miesięcy temu wrzuciłam ogłoszenie na Gumtree że szukam towarzystwa do takich spacerów własnie bo bezpieczniej z kimś i może nawiązałabym nowe znajomości (nie jestem z Krk, przyjechałam tu do pracy i nikogo nie znałam tak więc też po tym studenckim wieku gdzie ma się mnóstwo znajomych do wszystkiego) ale nikt nie był zainteresowany taką emerycką rozrywką chyba

[kaledonia]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8608128 7]Ja chodzę po ulicach, mieszkam w dobrym miejscu do spacerowania bo wokół mam sporo terenów zielonych mimo że to Kraków (to miasto jest masakrycznie zabetonowane) ale są nieoświetlone więc nadają się tylko na spacery gdy jest jasno, teraz wybieram ulice bo co zrobić Koleżanka z pracy jest tak zdeterminowana do ruchu że zaczęła biegać po swoim osiedlu wokół bloków żeby było bezpiecznie
Kilka miesięcy temu wrzuciłam ogłoszenie na Gumtree że szukam towarzystwa do takich spacerów własnie bo bezpieczniej z kimś i może nawiązałabym nowe znajomości (nie jestem z Krk, przyjechałam tu do pracy i nikogo nie znałam tak więc też po tym studenckim wieku gdzie ma się mnóstwo znajomych do wszystkiego) ale nikt nie był zainteresowany taką emerycką rozrywką chyba [/QUOTE]
Zakładaj refleksy, odblaski na spacer, a będziesz widoczna i bezpieczna.

U mnie mało która ulica jest niestety na osiedlu dobrze oświetlona, dlatego też Norwegowie palą w oknach lampki. Kamizelki, światełka, wszelkiego rodzaju przywieszki są tu obowiązkowe.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez kaledonia

Zakładaj refleksy, odblaski na spacer, a będziesz widoczna i bezpieczna.

U mnie mało która ulica jest niestety na osiedlu dobrze oświetlona, dlatego też Norwegowie palą w oknach lampki. Kamizelki, światełka, wszelkiego rodzaju przywieszki są tu obowiązkowe.

Bardziej boje się gwałcicieli, złoczyńców itd

[lady666macbeth]

Napisane przez natalia_t

Tak sobie. Koleżanki daleko, chłop to taki sobie spacerowicz. A i ja takie rzeczy wolę w samotności.

ja też jestem zwolenniczką samotnych spacerów można wtedy pomyśleć nad różnymi rzeczami.

a jeśli chodzi o główne pytanie : czytam, spaceruję, oglądam seriale. Gadam na skype z przyjaciółką albo po prostu idę spać wcześniej.
Czasem wchodzi w grę wino i kominek

[damdalena]

Właśnie wróciłam z wieczornego spaceru. Najpierw byłam na siłowni zewnętrznej (niedawno nam zrobili OSA), a potem byłam w sklepie, przejrzałam promocje, kupiłam coś na jutrzejsze śniadanie i wróciłam marszo-biegiem. Czasem o takiej porze chodzę do biblioteki oddalonej o 2 km, w niektóre dni tygodnia czynna do 20, mogłabym samochodem podjechać, ale jest okazja do przejścia się. Niestety zdarza się, że przeszkadza gryzący dym z kominów - także w czasie największych mrozów chadzam jedynie w okolice nowych domów podłączonych do gazociągu. Boję się sama chodzić po zmroku jak są jakieś mecze i tym podobne imprezy masowe.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Jak ja cię autorko dobrze rozumiem.
Jak jest zimno i ciemno to nie chce mi się robić tych samych rzeczy co latem, czyli np. jeździć na rowerze. Teraz jeżdżę już tylko czysto komunikacyjnie.

Jak przychodzę do domu, to mam wrażenie się już jest noc i nic mi się nie chce.
No, ale staram się chodzić na basen 2-3 razy w tygodniu, zaraz dojdą łyżwy.
Tak to głównie oglądam netflixa ( cały czas coś wychodzi...).
Ostatnio się wkręciłem w pieczenie. Ale nie chcę tego robić za często, bo za dużo cukru w diecie. Na codzienne nie jemy slodyczy, więc nie chce przesadzać z tymi ciastami.
Często też robimy jakaś bardziej wypasna kolację z tz.
No i czytanie książek, ale z tym to różnie. Mam miesiąc że czytam baaaardzo duzo, a mam takie, że do żadnej książki nie zajrzę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[camillie]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8608070 6]O matko mi też!

Nie żebym lubiła zakupy, nic nie kupuję, nie mam nawet za bardzo środków ale po prostu nie mam pomysłu gdzie mogę pójść w miarę "za darmo" żeby było ciepło, pod dachem, żeby nie siedzieć w domu.



Jestem mało kreatywna, nie lubię robótek ręcznych, prac plastycznych, gotowania (jestem sama - kto by to zjadł?), internetu (przeglądam internet przez 8 godzin w pracy, w domu już mam dość) i tak za bardzo nie mam pomysłu na darmowe/niskobudżetowe rozrywki.

Uczyć się nie chcę, nigdy nie dawało mi to przyjemności.

Sport - lubię rower, ale gdy jest ciemno już dla mnie odpada i aqua aerobic i tyle.

Często układam puzzle i duuużo czytam, ćwiczę w domu dywanówki.[/QUOTE]


Hehe, No właśnie, mam podobnie. Już mam przerobiłam materiały na lekcje i korepetycje z wyprzedzeniem muszę chyba zainwestować w jakieś farby czy kredki ... marzą mi się kredki akwarelowe w wielu odcieniach. Miałam kiedyś 10 kolorów i super się nimi rysuje/maluje - efekt jak prawdziwymi akwarelami a o wiele łatwiej się nimi pracuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EmilkaEmilia555]

Napisane przez PaulinciaKWC

Glownie spaceruje, po kilka km dziennie. Jak wychodze z pracy to juz jest ciemno, wiec musialabym zrezygnowac ze swiezego powietrza jezeli moim kryterium byloby swiatlo dzienne.
Zresztą latem tez lubie nocne spacery. W ogole lubie spacery

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------


Nawet na glupia hustawke nie wyjdziesz po 16? Bo ciemno?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie z dzieckiem niebardzo, niby jest oświetlenie na ulicy no, ale nie pójdę na plac zabaw. Po mieście z dzieckiem pochodzić czy jak idę do kogoś to ok, ale nie na typowy spacer. Sama to tak, ale też nie jakoś późno.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86081819]Jak ja cię autorko dobrze rozumiem.
Jak jest zimno i ciemno to nie chce mi się robić tych samych rzeczy co latem, czyli np. jeździć na rowerze. Teraz jeżdżę już tylko czysto komunikacyjnie.

Jak przychodzę do domu, to mam wrażenie się już jest noc i nic mi się nie chce.
No, ale staram się chodzić na basen 2-3 razy w tygodniu, zaraz dojdą łyżwy.
Tak to głównie oglądam netflixa ( cały czas coś wychodzi...).
Ostatnio się wkręciłem w pieczenie. Ale nie chcę tego robić za często, bo za dużo cukru w diecie. Na codzienne nie jemy slodyczy, więc nie chce przesadzać z tymi ciastami.
Często też robimy jakaś bardziej wypasna kolację z tz.
No i czytanie książek, ale z tym to różnie. Mam miesiąc że czytam baaaardzo duzo, a mam takie, że do żadnej książki nie zajrzę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To super, że mnie rozumiesz Myślę, że sporo osób tak ma właśnie w okresie jesień- zima. Też jak wracam chociażby ze spaceru popołudniu, chwila i ciemno to też nic mi się nie chce I zastanawiam się czy jest sens pić kolejną kawę gdzie latem to normalnie 17 czy 18 piłam. Ogólnie bardzo lubię kawę, przez to też może późno zasypiam, ale rano i tak zawsze wcześnie wstanę
Niestety u mnie wyjścia na basen czy łyżwy trochę ciężko, ponieważ nie mam prawka. Jednak myślę, że niedługo może autobusem się wybiorę po prostu w jakieś popołudnie
No i też za bardzo nie mam z kim. Krótkie spacery i gdzieś posiedzieć to jeszcze, ale żadna koleżanka nie ma ochoty popołudniu wybrać się na basen/ siłownię czy np pobiegać wieczorem po naszej miejscowości mimo, że jest oświetlenie no, a samej jakoś nie mogę się zebrać.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez EmilkaEmilia555

No nie z dzieckiem niebardzo, niby jest oświetlenie na ulicy no, ale nie pójdę na plac zabaw. Po mieście z dzieckiem pochodzić czy jak idę do kogoś to ok, ale nie na typowy spacer. Sama to tak, ale też nie jakoś późno.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------



To super, że mnie rozumiesz Myślę, że sporo osób tak ma właśnie w okresie jesień- zima. Też jak wracam chociażby ze spaceru popołudniu, chwila i ciemno to też nic mi się nie chce I zastanawiam się czy jest sens pić kolejną kawę gdzie latem to normalnie 17 czy 18 piłam. Ogólnie bardzo lubię kawę, przez to też może późno zasypiam, ale rano i tak zawsze wcześnie wstanę
Niestety u mnie wyjścia na basen czy łyżwy trochę ciężko, ponieważ nie mam prawka. Jednak myślę, że niedługo może autobusem się wybiorę po prostu w jakieś popołudnie
No i też za bardzo nie mam z kim. Krótkie spacery i gdzieś posiedzieć to jeszcze, ale żadna koleżanka nie ma ochoty popołudniu wybrać się na basen/ siłownię czy np pobiegać wieczorem po naszej miejscowości mimo, że jest oświetlenie no, a samej jakoś nie mogę się zebrać.

Nadal nie rozumiem dlaczego nie mozesz wyjsc z dzieckiem na plac zabaw po 16

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

W kontekscie twoich postow, ten fragment brzmi nieco zabawnie. Masz milion wymowek na wyjscie z domu "bo ciemno" a uwazasz, ze jestes tak aktywna ze az odstajesz od reszty spoleczenstwa. Chyba musisz to nieco zweryfikowac.

Napisane przez EmilkaEmilia555

Ogólnie nie lubię siedzieć w domu. Wiem może jestem dziwna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

To nie do mnie , ale odpowiem . U nas w nieduzej miejscowości place zabaw są Nieoświetlone, park tak samo. Wiec powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

To może idź do jakiejś pracy na popołudnia?

[damdalena]

Faktycznie, w mniejszych miejscowościach często nie ma co robić po zmroku poza domem, szczególnie gdzieś na uboczu. Także jak ktoś mieszka w takim miejscu a nie lubi siedzieć w domu, to warto rozważyć przeprowadzkę. Albo spróbować zawalczyć o oświetlenie uliczne lub stworzyć jakieś miejsce spotkań. Ja mieszkam na wsi, na której kilkanaście lat temu nie było żadnych lamp ulicznych, chodników, knajp, placów zabaw, klubów sportowych, itp. Wszystko co powstało w ostatnich latach to inicjatywa mieszkańców.

[lulka19]

Napisane przez brandie

To może idź do jakiejś pracy na popołudnia?

A czy autorka jest bezrobotna ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez brandie

To może idź do jakiejś pracy na popołudnia?

Już bym wolała leżeć i patrzeć w ścianie niż iść po etacie znowu do pracy.
Rada życia.
Ludzie zazwyczaj chcą ograniczać czas pracy, a nie go wydłużać.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[lulka19]

Napisane przez damdalena

Faktycznie, w mniejszych miejscowościach często nie ma co robić po zmroku poza domem, szczególnie gdzieś na uboczu. Także jak ktoś mieszka w takim miejscu a nie lubi siedzieć w domu, to warto rozważyć przeprowadzkę. Albo spróbować zawalczyć o oświetlenie uliczne lub stworzyć jakieś miejsce spotkań. Ja mieszkam na wsi, na której kilkanaście lat temu nie było żadnych lamp ulicznych, chodników, knajp, placów zabaw, klubów sportowych, itp. Wszystko co powstało w ostatnich latach to inicjatywa mieszkańców.

Ale oswietlenie jest , tylko nie w każdym miejscu Co do pozostałych , to na wsiach jest to powoli standard , na szczęście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

To w końcu autorka pracuje? Ja zrozumiałam, że nie.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mi też się nie chce wychodzić w ciemne, zimne wieczory, więc rozumiem autorkę. Co robię poza czytaniem - szyję, szydełkuję, gram sama (rzadko) albo z TŻtem w gry komputerowe lub planszówki, maluję figurki z gry, czasami sięgam po kolorowanki. Przy pracach manualnych często słucham jednocześnie audiobooków/ włączam kanał na YT, który nie wymaga ciągłego zerkania w ekran. Marzą mi się wieloelementowe puzzle, ale niestety nie mam gdzie ich rozłożyć, by mogły leżeć przez dłuższy czas bezpiecznie (kot) i nieprzeszkadzając nikomu (musiałabym je sprzątać przed każdym szyciem/ grą planszową).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EmilkaEmilia555]

Pracuję w domu, w sensie zajmuje się dziećmi znajomej.
Czasami chodzę jako hostessa itp. Stałego zatrudnienia nie mam.
U nas jest tylko 5 godzinne przedszkole więc jakbym chodziła do pracy i tak nie miałby kto odebrać mojego dziecka.
Mało osób jest do pomocy no i za wszystko trzeba płacić. Moi rodzice w tygodniu pracują, w weekendy to co innego.
Na prywatne mnie nie stać choć fakt wtedy mogłabym iść do pracy.
Myślimy o przeprowadzce może za jakiś czas bliżej miasta wtedy na pewno będzie lżej. Jednak to za jakiś czas.
Tak jak pisałam wcześniej w dzień nie narzekam na nudę czy brak zajęcia.
Myślałam o zrobieniu prawa jazdy no, ale boję się naprawdę, moim zdaniem jest to bardzo duża odpowiedzialność no i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Po prostu się boję. No i też koszta...choć doskonale zdaję sobie sprawę, że życie byłoby o wiele łatwiejsze.

[damdalena]

No to może chałupnictwo? Bo jednak przydałby Ci się jakiś zarobek, choćby na to prawo jazdy.

[megamag]

Ja mogę powiedzieć, co ja robię wieczorami, bo dla mnie z kolei wieczory są zawsze za krótkie i nigdy nie zdążę zrobić wszystkiego, co bym chciała.

- pracuję (pracuje w domu, a jestem typem nocnym i wieczorem lepiej mi się myśli),
- czytam (lubię reportaże),
- dyskutuję na forum i czytam jakieś artykuły w sieci,
- oglądam koreańskie dramy,
- uczę się włoskiego,
- chodzę na siłownię (mam blisko, to pogoda mnie nie odstrasza),
- spaceruję z psami (ciemno nie ciemno srać muszą),
- siedzę z mężem, sączymy wino i rozmawiamy o pierdołach,
- gotuję sobie coś dobrego na następny dzień,
- wychodzimy do kina albo teatru (ale to opcja miejska),
- umawiam się z koleżankami na mieście.

[EmilkaEmilia555]

No właśnie ja też jestem bardziej takim typem nocnym, nie zasnę wcześniej niż 23. Siedzę dużo przed kompem, wydaje mi się, że aż za dużo albo oglądanie tv.
O chałupnictwie w sumie nie myślałam, nawet nie czytałam nigdy, ale w sumie czemu nie spróbować.
A któraś z Was może tak pracowała? I jak to wgl wygląda?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez EmilkaEmilia555

No właśnie ja też jestem bardziej takim typem nocnym, nie zasnę wcześniej niż 23. Siedzę dużo przed kompem, wydaje mi się, że aż za dużo albo oglądanie tv.
O chałupnictwie w sumie nie myślałam, nawet nie czytałam nigdy, ale w sumie czemu nie spróbować.
A któraś z Was może tak pracowała? I jak to wgl wygląda?

Nie typowo chałupnictwo, ale ja wypełniałam na bezrobociu ankiety (w sumie dalej nawet mając pracę wypełniam, tak się wciągnęłam ) Zawsze to jakiś tam dodatkowy zarobek Nie jest to jakieś trudne, a jak ktoś ma czas, bo siedzi non stop w domu i nie ma ciekawszych zajęć to zawsze coś
Jak chcesz to zapraszamy na wątek ankietowy i jak chcesz to podeślę Ci linki do kilku paneli

[camillie]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86086891]Nie typowo chałupnictwo, ale ja wypełniałam na bezrobociu ankiety (w sumie dalej nawet mając pracę wypełniam, tak się wciągnęłam ) Zawsze to jakiś tam dodatkowy zarobek Nie jest to jakieś trudne, a jak ktoś ma czas, bo siedzi non stop w domu i nie ma ciekawszych zajęć to zawsze coś
Jak chcesz to zapraszamy na wątek ankietowy i jak chcesz to podeślę Ci linki do kilku paneli [/QUOTE]


Ile można zarobić na takich ankietach?

Mnie czas wieczorami „ucieka” przy pracy - udzielaniu korepetycji. Moze właśnie to jest wyjście chociaż latem to irytuje...w ogóle zajęte popołudnia irytują ale mam za mały etat w normalnej pracy

Moze załóż bloga albo kanał YT? wrzuciłam na YT niedawno filmik z przepisem na zwykle placki z ciecierzycy i szybko zyskał kilkaset wyświetleń wiec to moze byc z czasem dobra forma zarobku jeśli np.lubisz gotować tylko ze ja mam milion pomysłów , milion kanałów na YT, blogów itp dobrze zaczetych ale zapomnianych nie umiem byc systematyczna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez camillie

Ile można zarobić na takich ankietach?

Mnie czas wieczorami „ucieka” przy pracy - udzielaniu korepetycji. Moze właśnie to jest wyjście chociaż latem to irytuje...w ogóle zajęte popołudnia irytują ale mam za mały etat w normalnej pracy

Moze załóż bloga albo kanał YT? wrzuciłam na YT niedawno filmik z przepisem na zwykle placki z ciecierzycy i szybko zyskał kilkaset wyświetleń wiec to moze byc z czasem dobra forma zarobku jeśli np.lubisz gotować tylko ze ja mam milion pomysłów , milion kanałów na YT, blogów itp dobrze zaczetych ale zapomnianych nie umiem byc systematyczna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak nie umiesz być systematyczna to i na ankietach nie zarobisz
Nam na wątku ankietowym w październiku powpadało po ok 200-400zł

edit: wystarczy w wątku ankietowym w "przeszukaj wątek" wpisać "podsumowanie" i zobaczyć jakie mamy wypłaty