MaxMara - jakie ceny, jakość?

[xjustyniaaax]

Napisane przez L_V

Płaszcz z linka nie jest łądny? To piękny klasyczny model z wielbłądziej wełny. Jeśłi to nie jest ładne, to nie wiem co jest.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------




Paula, mam 3 trencze Burberry - trzy klasyki, w różnych kolorach. jeden mam 4 lata, drugo 3 ;ata a trzeci niespełna rok. I żaden mi się nie znudził i nie wydaje mi się żeby kiedykolwiek był "demode".
Podobnie z białą, klasyczną bluzką D&G o lekko gorsetowym kroju.

Każde pieniądze wysałabym nan smokingową marynarkę YSL i szpilki Laboutina. To klasyki - nigdy się nie opatrzą.

tak , dla mnie nie jest on ani trochę ładny. Mam 20 lat i nie zamierzam sie postarzać takim płaszczem bo dla mnie wygląda poprostu na "babciny" . Kupuję ciuchy w zwykłych sieciówkach i lumpeksach , góra 3 rzeczy mi się znosiły czy zniszczyły. Jak dla mnie , cena za ten płaszcz to cena za firme i metke . Za małe pieniądze tez mozna się ubrac elagancko, klasycznie poporostu łądnie i z klasa nie konieczne w płaszcz za 3000 , sukienka za 2000 itp. a juz wogóle nie wyobrażam sobie pójscia w jednej sukience na iles tam okazji, kazdy jest inny.

[_vixen_]

Napisane przez vanity__

D
jeśli to mialabyć jakaś iluzja do mnie, to mam taki gust. Nie uważam by plaszcz byl nadzwyczaj poważny czy coś. Uważasz, że takie plaszcze powinny nosić wylącznie kobiety dojżale?

Przecież nie mam pojęcia, ile masz lat, to nie jest żadna aluzja. Trzeba wziac pod uwagę to, że zamiłowanie do klasyki przewaznie przychodzi z wiekiem i rozpoczeciem poważnego życia zawodowego, a i to na niektórych stanowiskach
Nie dziwi mnie, ze 17 czy 20 letniej dziewczynie, licealistce czy studentce, taki płaszcz się może nie podobac.

Chociaż miałam znajomą, która już od liceum ubierała się bardzo poważnie: spodnie na kant, obcasy, teczka, jeszcze o zgrozo jakiś kapelusz nosiła. Tak, wszystko było dobrej jakości, w dobrym guscie...ale nie na ten wiek i sytuację życiową. Zyskała sobie tym strojem cichą i malowniczą ksywę Sekretara

[meginnia]

Napisane przez xjustyniaaax

tak , dla mnie nie jest on ani trochę ładny. Mam 20 lat i nie zamierzam sie postarzać takim płaszczem bo dla mnie wygląda poprostu na "babciny" . Kupuję ciuchy w zwykłych sieciówkach i lumpeksach , góra 3 rzeczy mi się znosiły czy zniszczyły. Jak dla mnie , cena za ten płaszcz to cena za firme i metke . Za małe pieniądze tez mozna się ubrac elagancko, klasycznie poporostu łądnie i z klasa nie konieczne w płaszcz za 3000 , sukienka za 2000 itp. a juz wogóle nie wyobrażam sobie pójscia w jednej sukience na iles tam okazji, kazdy jest inny.

Ano i tu pies pogrzebany, ze moze elegancko i z klasa, ale jednak marke widac na kilometr. Naprawde rzuca sie w oczy starannosc wykonania, material i jego jakosc, nawet czasem porownujac kroje widac, ktory jest z tej najwyzszej polki, a ktory z nizszej
Dobrej firmy torbe czy buty jestem najczesciej w stanie rozpoznac po 2 sekundach. I jestem w 100% pewna, ze nie tylko ja

[L_V]

Wiecie na czym polega problem?

Ja sie bojeczasami przyznac że kupujemy z męzem wMax Marze, SImple, Joopie, Bossie czy Burberry, bo zaraz wszyscy po nas pojada że lecimy na metke Wole naściemniać, ze to z popularnej sieciówki. na żadnej z naszych rzeczy nie zobaczycie chamskiej metki cyz walącej po oczach kraty/ logo a'la versace. Dla mnei to sa rzeczy z klasą, pięne i ponadczasowe.

Dlaczego mam sama siebie przekonywa,c ze w Zarze dostane rrównie fantastyczny płaszcz, skoro to nieprawda! DLcazego komentarz popierający zakupy w drogich sklepach od razu spotyka się z zarzutami o lanserstwo? CHodzi o to, ze niektórzy mają pieniądze?

Gwarantuje Wam, ze zaznając róznicy między wiskozowym tshirtem Alexandra Wanga a t-shirtrem ze stradivariusa,w życiu nie sięgniecie po ten drugi! POdobniez rzecz się ma z płaszczami, koszulami meskimi, etc.

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez meginnia

Ano i tu pies pogrzebany, ze moze elegancko i z klasa, ale jednak marke widac na kilometr. Naprawde rzuca sie w oczy starannosc wykonania, material i jego jakosc, nawet czasem porownujac kroje widac, ktory jest z tej najwyzszej polki, a ktory z nizszej
Dobrej firmy torbe czy buty jestem najczesciej w stanie rozpoznac po 2 sekundach. I jestem w 100% pewna, ze nie tylko ja

Ja też. Ale to oznacza pewnie że jesteśmy snobkami

[_vixen_]

L_V.
Większośc ludzi w Polsce żyje jednak dośc skromnie, jeśli oczywiście nie zyją ponad stan, bo i tacy się zdarzają. Młode małżeństwa często obciążone są poważnymi kredytami na mieszkanie, dom, a przeciętne zarobki nie są zbyt imponujące. W takich sytuacji głupotą jest wydawanie 3 tysięcy na zimowy płaszcz, bo los bywa okrutny i zawsze może ktoś zachorować, stracić pracę, zwłaszcza gdy jest pracownikiem zależnym od kogoś, nie ma własnej DG. Nie z takiego wysokiego konia się spadało

Nie ma u nas wielu fortun od pokoleń, ludzi konkretnie zabezpieczonych finansowo, którzy świadomie i z czystym sumieniem mogliby sobie pozwolić na kupowanie drogich ciuchów. Dlatego to jest nietakt opowiadać o płaszczu za 3 tysiące w sytuacji, gdy ktoś miesięcznie tyle zarabia, a połową z tego musi splacic kredyt. Nic też dziwnego w tym, że ludzie czasem alergicznie reagują na osoby z zamiłowaniem rozpowiadające o swoich drogich zakupach

Jest też inna grupa ludzi, bardziej pokolenie 50latków, którzy pamiętają skromne czasy komuny i chociaż teraz sa zamożni, mogliby sobie bez problemu na drogie ciuchy pozwolic, to jest dla nich zbytek i jakies marnotrawstwo pieniędzy w postaci wydawania kilku tysięcy na garsonkę od Deni Cler.

Też ważny dla wielu fakt, że niemiłosiernie się przepłaca za ciuchy, im droższe, tym więcej przepłacamy za nie. To tez niektórych mierzi i czują się zwyczajnie frajerami płacąc za bluzeczkę zwykle "Made in China" 1000 zł

Zawsze trzeba umieć się dostosować do towarzystwa, w jakim się znalazło.

[L_V]

Napisane przez _vixen_

L_V.
Większośc ludzi w Polsce żyje jednak dośc skromnie, jeśli oczywiście nie zyją ponad stan, bo i tacy się zdarzają. Młode małżeństwa często obciążone są poważnymi kredytami na mieszkanie, dom, a przeciętne zarobki nie są zbyt imponujące. W takich sytuacji głupotą jest wydawanie 3 tysięcy na zimowy płaszcz, bo los bywa okrutny i zawsze może ktoś zachorować, stracić pracę, zwłaszcza gdy jest pracownikiem zależnym od kogoś, nie ma własnej DG. Nie z takiego wysokiego konia się spadało

Nie ma u nas wielu fortun od pokoleń, ludzi konkretnie zabezpieczonych finansowo, którzy świadomie i z czystym sumieniem mogliby sobie pozwolić na kupowanie drogich ciuchów. Dlatego to jest nietakt opowiadać o płaszczu za 3 tysiące w sytuacji, gdy ktoś miesięcznie tyle zarabia, a połową z tego musi splacic kredyt. Nic też dziwnego w tym, że ludzie czasem alergicznie reagują na osoby z zamiłowaniem rozpowiadające o swoich drogich zakupach

Jest też inna grupa ludzi, bardziej pokolenie 50latków, którzy pamiętają skromne czasy komuny i chociaż teraz sa zamożni, mogliby sobie bez problemu na drogie ciuchy pozwolic, to jest dla nich zbytek i jakies marnotrawstwo pieniędzy w postaci wydawania kilku tysięcy na garsonkę od Deni Cler.

Też ważny dla wielu fakt, że niemiłosiernie się przepłaca za ciuchy, im droższe, tym więcej przepłacamy za nie. To tez niektórych mierzi i czują się zwyczajnie frajerami płacąc za bluzeczkę zwykle "Made in China" 1000 zł

Zawsze trzeba umieć się dostosować do towarzystwa, w jakim się znalazło.

Nie zrozumiałaś mnie.

Wiem, ze nietaktem jest opowiadanie że isę dobrze zrabia w środowiskuosób zarabiających skromnie. Nie to jets przedmiotem mojej wypowiedzi.

Chodzi mi o fakt, ze osoby, któe przez przypadek przyzjnają się do kupowania dóbr luksusowych są w momencie atakowane przez otoczenie i posądzane o lanserstwo.

Podam ci przykłąd z mojej poprzedniej firmy. Szefowa wpadłą do pokoju - gadu gadu o weekendzie, zahląda do mojej szafy, a tam żakiet Givenchy. Schowany, zdjęty, niekt go nie wiedział - odwieszony do szafy. Koemntarz - niektórzy to chyba nie wiedzą, ze nie nalezy ubierć sie w lepsze ubrania niż przełożony ( ubrana w wieśniackie jeansy Fracomina i okulary ze złotym logo DG).

No i co wtedy - wydało się, komentarz jest krzywdzący.

[_vixen_]

Ale to jest proste wyjaśnienie - zazdrośc. I tyle.

[xjustyniaaax]

Napisane przez _vixen_

Ale to jest proste wyjaśnienie - zazdrośc. I tyle.

Wybacz ale czy jest czego zazdrośćic? jest wiele osób któe ma pieniędzy z brud a nie ubierają się w płaszcz za 3 tyś itp. To że komuś się coś nie podoba nie oznacza ze zazdrości , wybacz ale zazdrościć to ja mogę komuś kto w lumpeksie za grosze potrafi się super ubrać

[Ercola]

Co do Max Mary : Idąc do pracy mijam ich sklep i często przyglądam się co tam ciekawego jest aktualnie na manekinach Zauważyłam wiele klasycznych, świetnych rzeczy. Kiedyś jak będę zarabiała "trochę" więcej z pewnością wybiorę się tam na zakupy

[_vixen_]

Napisane przez xjustyniaaax

Wybacz ale czy jest czego zazdrośćic? jest wiele osób któe ma pieniędzy z brud a nie ubierają się w płaszcz za 3 tyś itp. To że komuś się coś nie podoba nie oznacza ze zazdrości , wybacz ale zazdrościć to ja mogę komuś kto w lumpeksie za grosze potrafi się super ubrać

Ale ja nie twierdzę, że wszyscy takich ciuchów zazdroszczą.
Tyle, że skądś się biorą takie komentarze.

Poza tym po co bezpośrednio komentować ciuchy znajomych, które nam się nie podobają?

[kejtigda]

Mi osobiście jest szkoda pieniędzy na MaxMarę bo wolę za to mieć kilka ciuchów z sieciówek, ale jakby mnie na wszysko było tam stać to Co do jakości nie da się ukryć że ciuchy z H&M czy Zary to często zwykłe szmatki, dobre na sezon, bo na następny ani nie będą modne ani zwykle nie dotrwają Ja jestem w takim wieku ze sobie szaleje z ubiorem, jak nadejdzie czas na klasykę to mam nadzieję mieć właśnie takie ponadczasowe rzeczy o jakich tutaj piszecie, a na razie poprzestanę na pojedyńczych egzemplarzach z promocji Można mieć kasę i ubierać się źle, nie mieć kasy i ubierać się fajnie ale niestety jakości za grosze nie kupimy

[Smoke]

Ja tu w watku zauwazylam pewien konflikt miedzy ludzmi z roznych srodowisk majacy rozne opinie o wydawaniu pieniedzy i jakosci.

Znam osobe, ktora jest w dobrej sytuacji finansowej, ubiera sie w sieciowkach ale za to wydaje troche wiecej na wyposazenie domu. Inna osoba wydaje cale pieniadze na swoje hobby, a nie na ciuchy. Takze ubior to tez kwestia priorytetu. Jesli dla kogos najwazniejsze sa ubrania, to bez problemu wyda te 5000 na plaszcz. Jesli dla kogos wazniejsze sa pasje, np. powiedzmy latanie wlasnym malym samolotem, czy nawet zbieranie znaczkow to predzej wyda pieniadze np na bardzo rzadki znaczek niz najnowszy plaszcz z domu mody XX a ciuchy moze sobie miec z sieciowek, bo mu to zwyczajnie zwisa, w czym chodzi

A zazdrosci, ze ktos "ma wiecej niz ja" w ogole nie rozumiem. Nie rozumiem w ogole wtykania nosa w to, co inni ludzie maja. Wazne jest, jaka jest ta osoba, a nie stan jej konta (i szafy).

[Pani_Pusia]

Napisane przez _vixen_

L_V.
Większośc ludzi w Polsce żyje jednak dośc skromnie, jeśli oczywiście nie zyją ponad stan, bo i tacy się zdarzają. Młode małżeństwa często obciążone są poważnymi kredytami na mieszkanie, dom, a przeciętne zarobki nie są zbyt imponujące. W takich sytuacji głupotą jest wydawanie 3 tysięcy na zimowy płaszcz, bo los bywa okrutny i zawsze może ktoś zachorować, stracić pracę, zwłaszcza gdy jest pracownikiem zależnym od kogoś, nie ma własnej DG. Nie z takiego wysokiego konia się spadało

Nie ma u nas wielu fortun od pokoleń, ludzi konkretnie zabezpieczonych finansowo, którzy świadomie i z czystym sumieniem mogliby sobie pozwolić na kupowanie drogich ciuchów. Dlatego to jest nietakt opowiadać o płaszczu za 3 tysiące w sytuacji, gdy ktoś miesięcznie tyle zarabia, a połową z tego musi splacic kredyt. Nic też dziwnego w tym, że ludzie czasem alergicznie reagują na osoby z zamiłowaniem rozpowiadające o swoich drogich zakupach

Jest też inna grupa ludzi, bardziej pokolenie 50latków, którzy pamiętają skromne czasy komuny i chociaż teraz sa zamożni, mogliby sobie bez problemu na drogie ciuchy pozwolic, to jest dla nich zbytek i jakies marnotrawstwo pieniędzy w postaci wydawania kilku tysięcy na garsonkę od Deni Cler.

Też ważny dla wielu fakt, że niemiłosiernie się przepłaca za ciuchy, im droższe, tym więcej przepłacamy za nie. To tez niektórych mierzi i czują się zwyczajnie frajerami płacąc za bluzeczkę zwykle "Made in China" 1000 zł

Zawsze trzeba umieć się dostosować do towarzystwa, w jakim się znalazło.

czytam to co napisalas i sie z tym w pełni zgadzam

[Smoke]

Napisane przez Pani_Pusia

czytam to co napisalas i sie z tym w pełni zgadzam

Ja tez nawet, jak kogos teoretycznie "stac" to nie musi zaraz wszystkiego wydawac na drogie rzeczy i nie kazdy "bogaty" plawi sie w luksusach. Ludzie moga miec zupelne inne priorytety.
A opowiadaniem o swoich zakupowych szalenstwach zwyczajnie mozna komus,(kto np. sam w pocie czola usiluje utrzymac domowy budzet - nie musimy znac sytuacji tej osoby) zrobic przykrosc, nie koniecznie musi to byc zazdrosc.

[Ryjek]

czy orientujecie się może kiedy Max Mara rozpoczyna wyprzedaże
i do ilu % obniżają ceny?
Pochwalcie się swoimi zdobyczami z MM, jeśli macie

[caleczka]

Max Mara już zaczęła delikatnymi promocjami dla stałych klientów -20% z SMS. Wyprzedaze sa zazwyczaj do -50% trzeba jednak liczyć się z tym, ze rozmiarowka jest już dość przebrana.

[Ryjek]

Napisane przez caleczka

Max Mara już zaczęła delikatnymi promocjami dla stałych klientów -20% z SMS. Wyprzedaze sa zazwyczaj do -50% trzeba jednak liczyć się z tym, ze rozmiarowka jest już dość przebrana.

jakie są warunki zostania stałym klientem i otrzymania karty ?

[caleczka]

Napisane przez Ryjek

jakie są warunki zostania stałym klientem i otrzymania karty ?

Swoją kartę otrzymałam za zrobione w Max Mara zakupy, ale to było ok. 4 czy 5 lat temu. Zasada działania karty jest taka: na poczatku na kartę nabijane są wszystkie Twoje zakupy łącznie z wyprzedażowymi aż na karcie będą nabite zakupy za sumę 3 tysiecy zł, dopiero od tego momentu przy każdym zakupie (TYLKO W PEŁNEJ CENIE bez wyprzedaży!) nabijane są punkty ok. 10% wartości zakupu, za te punkty zgromadzone na karcie można potem robić kolejne już tańsze zakupy. Max Mara ma sporo ciekawych promocji dla swoich stałych klientów o wszystkich informują sms. Njalepiej będzie jeśli robiąc zakupy w MM zapytasz o tę kartę?

[Ryjek]

Napisane przez caleczka

Swoją kartę otrzymałam za zrobione w Max Mara zakupy, ale to było ok. 4 czy 5 lat temu. Zasada działania karty jest taka: na poczatku na kartę nabijane są wszystkie Twoje zakupy łącznie z wyprzedażowymi aż na karcie będą nabite zakupy za sumę 3 tysiecy zł, dopiero od tego momentu przy każdym zakupie (TYLKO W PEŁNEJ CENIE bez wyprzedaży!) nabijane są punkty ok. 10% wartości zakupu, za te punkty zgromadzone na karcie można potem robić kolejne już tańsze zakupy. Max Mara ma sporo ciekawych promocji dla swoich stałych klientów o wszystkich informują sms. Njalepiej będzie jeśli robiąc zakupy w MM zapytasz o tę kartę?

dzięki za odpowiedz

[caleczka]

Polecam się Nie ukrywam, że mam słabość do całej FASHION GROUP

[Ryjek]

hej czy wiecie może, kiedy rozpoczną się wyprzedaże w MM?

[caleczka]

Stali klienci juz dostali zaproszenia na zakupy z rabatem -30%


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niebieskooka arystokratka]

Ja takowe otrzymałam
Co do MaxMary to mam kilka rzeczy, moja mama ma dużo więcej, ale są to rzeczy, które służą wiele lat. Przykład: mój portfel tej marki, który kupiłam pięć lat temu i właściwie noszę go cały czas w torebce i nie widać właściwie żadnych zniszczeń. Żakiet cztery lata go posiadam nadal jak nowy.
Teraz nie kupuję już rzeczy tej marki, bo mi szkoda pieniędzy, bo mam ważniejsze wydatki, ale jak będę mieć więcej finansowego luzu na pewno tam wrócę

[Małpka]

Trochę czasu już upłynęło od założenia wątku, ale widzę, ze wpisy są rownież z tego roku, piszę więc i ja

Zastanawiam sie właśnie nad płaszczem zimowym Max Mary, ale szczerze mówiąc aktualne kolekcje to już nie 3-4 tys. za płaszcz, ale 7-8 tys, a te grubsze będą pewnie i około 10 tys. i więcej. Myślę, ze to już bardzo duuużo...

Osobiście kupuję dobre jakościowo rzeczy i jestem zwolenniczką raczej kilku klasyków w określonych kolorach niż tony rożnych ciuchów, ktore po sezonie mozna spokojnie wyrzucić, ale 10 tys to jest chyba lekka przesada. (Moje zdanie, oczywiście mozna mieć inne)

Czy ktoś ma może zimowy płaszcz z Max Mary i może mi powiedzieć, czy jakość jest tak rewelacyjna, że warta aż takich cen? A może po prostu porównywalna jakość jest płaszczy tych z firmy Aryton?

[caleczka]

Napisane przez Małpka

Trochę czasu już upłynęło od założenia wątku, ale widzę, ze wpisy są rownież z tego roku, piszę więc i ja

Zastanawiam sie właśnie nad płaszczem zimowym Max Mary, ale szczerze mówiąc aktualne kolekcje to już nie 3-4 tys. za płaszcz, ale 7-8 tys, a te grubsze będą pewnie i około 10 tys. i więcej. Myślę, ze to już bardzo duuużo...

Osobiście kupuję dobre jakościowo rzeczy i jestem zwolenniczką raczej kilku klasyków w określonych kolorach niż tony rożnych ciuchów, ktore po sezonie mozna spokojnie wyrzucić, ale 10 tys to jest chyba lekka przesada. (Moje zdanie, oczywiście mozna mieć inne)

Czy ktoś ma może zimowy płaszcz z Max Mary i może mi powiedzieć, czy jakość jest tak rewelacyjna, że warta aż takich cen? A może po prostu porównywalna jakość jest płaszczy tych z firmy Aryton?

Hej ja mam płaszcz z ubiegłego roku kol. 2012/2013 ale z MAX MARA WEEKEND - ma 3 gwiazdki w skali "ciepłoty" jednak wg. mnie aż tak ciepły to on nie jest. Dużo bardziej ciepłą i za mniejsze pieniądze mam kurtkę WOOLRICH - która szczerze polecam w niej to i -30 stopni nie jest mi straszne

[Kasia5]

Ja też mam płaszcz zimowy Maxmary (pochodzi ze starszej kolekcji), ale za ciepły to on nie jest. Jest dobry na ciepłą zimę. W zimniejsze dni noszę płaszczyk puchowy Trussardi, w którym nie straszne mi mrozy Jeżeli chodzi o jakość to nic nie mogę zarzucić, był już parę razy w pralni i nic mu się nie stało.
W ogóle to mam słabość do tej marki.

[kaledonia]

Jak z jakością torebek Max Mara ?

[caleczka]

Napisane przez kaledonia

Jak z jakością torebek Max Mara ?

Ja lubiłam bardzo, bo nic się z nimi nie działo i to niezależnie czy torebka była wykonana ze skóry naturalnej czy tez z jakiegoś innego materiału typu nylon, gruby len. Piękne torebki, świetne fasony i rewelacyjna jakość!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaledonia]

Dobrze wiedzieć, bo obserwuję stronę Max Mara od jakiegoś czasu i wiem, że robią sezonowe przeceny.

[caleczka]

Napisane przez kaledonia

Dobrze wiedzieć, bo obserwuję stronę Max Mara od jakiegoś czasu i wiem, że robią sezonowe przeceny.

Tak, to fakt wówczas można w na prawdę korzystnych cenach kupić!!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk