Równowaga w związku

[sila_spokoju]

Witam
Moja dziewczyna wyznaje przekonanie że to facet powinien wychodzić z inicjatywą wszystkiego. Wiadomym jest że niektórymi sprawami owszem, facet powinien kierować, ale nie we wszystkim.
Poprosiła mnie abym wymyślił pomysł na fajną randkę, tak zrobiłem. Potem powiedziałem jej że teraz jej kolej i następną wymyśla ona. Powiedziała że "Jak to? Przecież ona nie znajdzie żadnego fajnego pomysłu, lepiej żebym ja coś zaproponował".
Ostatnio obudziłem się z tego zaślepienia i zauważyłem że w większości przypadków to ja angażuje się bardziej niż druga połówka.
Wiem, że to niezdrowe i żeby przywrócić teraz równowagę zanim będzie za późno, powinienem się odrobinę zdystansować.
I stąd moje pytania.
Jak się zdystansować aby nie przesadzić?
Jak robić to stopniowo aby ona nie czuła jakiejś ogromnej zmiany i nie zaczęła czuć się przeze mnie olewana, tylko sama zaczęła wykazywać zaangażowanie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez sila_spokoju

Moja dziewczyna wyznaje przekonanie że to facet powinien wychodzić z inicjatywą wszystkiego.

Powiedziała ci to, czy tylko tak wywnioskowałeś po jej braku zaangażowania w cokolwiek? Bo ona może być po prostu leniwa albo mało pomysłowa, a niekoniecznie być seksistką, o co ją posądzasz.

Wiadomym jest że niektórymi sprawami owszem, facet powinien kierować, ale nie we wszystkim.

A skąd to wiadomo i co to za sprawy, którymi ma kierować facet, bo jest facetem?

Jak się zdystansować aby nie przesadzić?
Jak robić to stopniowo aby ona nie czuła jakiejś ogromnej zmiany i nie zaczęła czuć się przeze mnie olewana, tylko sama zaczęła wykazywać zaangażowanie?

Po prostu przestań udawać, że ta sytuacja ci odpowiada. Teraz skaczesz wokół niej i zabawiasz, a ona pewnie nawet nie wie, że cię to nie bawi. Powiedz jej czego chcesz i dlaczego.

[sila_spokoju]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87263782]Powiedziała ci to, czy tylko tak wywnioskowałeś po jej braku zaangażowania w cokolwiek? Bo ona może być po prostu leniwa albo mało pomysłowa, a niekoniecznie być seksistką, o co ją posądzasz.
Rozmawialiśmy kiedyś na temat czasów zanim byliśmy w związku. Zapytała mnie dlaczego nie pocałowałem jej "wtedy, tego i tamtego dnia". Odpowiedziałem że dla mnie ta znajomość była jeszcze zbyt świeża i zapytałem że skoro chciała to dlaczego sama tego nie zainicjowała?
Powiedziała że ona wolała to zostawić żebym ja to zainicjował.
A skąd to wiadomo i co to za sprawy, którymi ma kierować facet, bo jest facetem?
Stąd że większość dziewczyn jest teraz nauczona że one mają być zdobywane a facet ma się o nie starać. Sprawy typu organizowanie spotkań, wybieranie miejsc tych spotkań itd. Jednym słowem - przejmowanie inicjatywy w sprawach ważnych dla związku.

Po prostu przestań udawać, że ta sytuacja ci odpowiada. Teraz skaczesz wokół niej i zabawiasz, a ona pewnie nawet nie wie, że cię to nie bawi. Powiedz jej czego chcesz i dlaczego.[/QUOTE]

Powiedziałem jej że nie podoba mi się sytuacja kiedy przerzuca całą odpowiedzialność za kontakt i utrzymanie związku na mnie. Odpowiedziała tylko że przecież ja wcale nie robię tak dużo a wręcz to jeszcze za mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Twoja dziewczyna 'trochę' księżniczkuje Randki powinny wychodzić spontanicznie, a takie planowanie i zaskakiwanie przy każdym spotkaniu jest jakieś sztuczne.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Rozmawialiśmy kiedyś na temat czasów zanim byliśmy w związku. Zapytała mnie dlaczego nie pocałowałem jej "wtedy, tego i tamtego dnia". Odpowiedziałem że dla mnie ta znajomość była jeszcze zbyt świeża i zapytałem że skoro chciała to dlaczego sama tego nie zainicjowała?
Powiedziała że ona wolała to zostawić żebym ja to zainicjował.

Ale to nie znaczy, że ona uważa to za powinność facetów, bo są facetami. Może tak się zachowywać, bo np. jest nieśmiała.

Stąd że większość dziewczyn jest teraz nauczona że one mają być zdobywane a facet ma się o nie starać. Sprawy typu organizowanie spotkań, wybieranie miejsc tych spotkań itd. Jednym słowem - przejmowanie inicjatywy w sprawach ważnych dla związku.

Po czym wnosisz, że to większość? Musiałbyś znać pod tym kątem co najmniej 100 kobiet z rożnych środowisk, w różnym wieku itp, żeby coś takiego stwierdzić.
Jeśli tak twierdzisz na podstawie swojego otoczenia, to znaczy, że po prostu takich ludzi sobie wybrałeś do towarzystwa.

Powiedziałem jej że nie podoba mi się sytuacja kiedy przerzuca całą odpowiedzialność za kontakt i utrzymanie związku na mnie. Odpowiedziała tylko że przecież ja wcale nie robię tak dużo a wręcz to jeszcze za mało.

To pociągnij temat. Niech ci opowie co w takim razie ona robi i jak ocenia wartość swoich działań w porównaniu do twoich.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Najlepiej to jej powiedz prosto z mostu czego oczekujesz.
Skoro ty ostatnio organizowales, to teraz przekaz jej, że nie masz zamiaru nic więcej robić dopóki ona nie wykaże żadnej inicjatywy.
Jak będzie stękać, że nic nie robicie, to jej przypomnij, że teraz ona miała coś wymyśleć i że czekasz na to.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Porozmawiaj z nią o tym wszystkim, o czym tu napisałeś.

[Minna]

Powiedz wprost czego oczekujesz, jak według Ciebie powinien wyglądać zdrowy związek. Albo to zaakceptuje albo nie. Przynajmniej będziesz miał jasność na czym stoisz, będziesz mógł podjąć decyzję co dalej.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez sila_spokoju

Potem powiedziałem jej że teraz jej kolej i następną wymyśla ona. Powiedziała że "Jak to? Przecież ona nie znajdzie żadnego fajnego pomysłu, lepiej żebym ja coś zaproponował".

Ludzie w związku powinni się uzupełniać, a nie robić wszystko po równo. Płeć nie ma tutaj żadnego znaczenia. Jeżeli komuś lepiej wychodzi wymyślanie pomysłów na randki, a drugiej osobie lepiej idzie z gotowaniem obiadu, to po co mają się dzielić tymi obowiązkami, skoro druga strona zawali to, czego nie lubi lub w czym jest gorsza?
A jeżeli oboje nie macie pomysłów jak spędzać ze sobą czas, no to może tu jest pies pogrzebany i należny przemyśleć zasadność takiej relacji.

[FALLinLOVE]

A mi sie wydaje, ze moze dziewczyna zwyczajnie nie jest pomyslowa...
Ja nigdy nie mialam plotu jesli chodzi o jakies organizowanie wystrazlowych randek itd. i dlatego nigdy takich nie robilam
I rowniez ni oczekiwalam nie wiadomo jakich cudow od partnera

W zwiazku z tym zawsze chodzilismy na 'zwykle' randki typu kino, kawiarnia, restauracja, spacer lub spedzalismy czas w domu.

Tak robimy do teraz i nie przeszkadza mi to, ze oboje jestesmy 'nudni'

W ogole, co to znaczy 'fajna randka'? 'Fajna randka', dla mnie, jest wtedy kiedy spedzamy milo czas z druga osoba, a czas czy miejsce nie ma tu nic do rzeczy.

[Ooshatka]

Napisane przez sila_spokoju

Witam
Moja dziewczyna wyznaje przekonanie że to facet powinien wychodzić z inicjatywą wszystkiego. Wiadomym jest że niektórymi sprawami owszem, facet powinien kierować, ale nie we wszystkim.
Poprosiła mnie abym wymyślił pomysł na fajną randkę, tak zrobiłem. Potem powiedziałem jej że teraz jej kolej i następną wymyśla ona. Powiedziała że "Jak to? Przecież ona nie znajdzie żadnego fajnego pomysłu, lepiej żebym ja coś zaproponował".
Ostatnio obudziłem się z tego zaślepienia i zauważyłem że w większości przypadków to ja angażuje się bardziej niż druga połówka.
Wiem, że to niezdrowe i żeby przywrócić teraz równowagę zanim będzie za późno, powinienem się odrobinę zdystansować.
I stąd moje pytania.
Jak się zdystansować aby nie przesadzić?
Jak robić to stopniowo aby ona nie czuła jakiejś ogromnej zmiany i nie zaczęła czuć się przeze mnie olewana, tylko sama zaczęła wykazywać zaangażowanie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wziales sobie na partnerke osobe ktora wyznaje model w ktorym to kobieta powinna byc zdobywana. Nie wiem czy to sie da zmienic bez gruntownej i szczerej rozmowy.

[FALLinLOVE]

Napisane przez Ooshatka

Wziales sobie na partnerke osobe ktora wyznaje model w ktorym to kobieta powinna byc zdobywana. Nie wiem czy to sie da zmienic bez gruntownej i szczerej rozmowy.

Jeśli faktycznie dziewczyna ma takie przekonanie to zakładam, że ciężko będzie je zmienić. Mogą zwyczajnie do siebie nie pasować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Ile macie lat, na jakim etapie związku jesteście?



Ja zawsze wychodziłam z założenia, że związek pomiędzy dwojgiem ludzi wymaga zaangażowania obydwu stron. Ale zaangażowanie można pokazywać na różne sposoby. Organizowanie randki to wierzchołek góry lodowej tego, co można wnieść do związku. Są jeszcze takie rzezy jak rozpoczynanie kontaktów, dbanie o drugą osobę, troska, codzienne drobne gesty. Oczywiście w zależności od etapu związku te rzeczy będą różne - stąd pytanie na początku. Bo może faktycznie to ty jesteś tą stroną, która się stara i daje od siebie, a twoja partnerka tylko bierze. A może też daje dużo od siebie, ale tego, czego nie zauważasz, a organizacji wyjść zwyczajnie nie lubi.

Swoją drogą takie organizowanie od A do Z jest dla mnie przereklamowane. Dwoje ludzi, którzy chcą spędzić razem czas po prostu się spotykają. To czy będzie to wspólne gotowanie, piwo na mieście, potańcówka, skok ze spadochronu czy piknik za miastem nie ma większego znaczenia. Nie każda randka może być wyjątkowa - środków i pomysłów by szybko zabrakło Szczerze to ja najbardziej lubię te na spokojnie, gdzie można skupić się na sobie nawzajem, a nie na wrażeniach z zewnątrz.