Koronawirus z Chin i inne epidemie, część 2.

[czekooczekolada]

Napisane przez TygrysEuropy

Mam pytanie do was, nie obawia was jeden niepodważalne fakt, że od dziś prawie w całej UE a może już i w całej nie możecie wyjść z domu na ulicę w większej liczbie niż dwie osoby? Wiem wiem wirus, on naprawdę jest który pomaga przejść na Świat osobom średnio 70 lat, ale jakbyscie chciały np hm hm zastrajkowac? Nie uważacie, że to jest idealny czas na przepchanie niewygodnych ustaw, i nie tylko w Polsce ale całej UE? I co zastrajkujecie? Niby jak, jak zgromadzenia niedozwolone? A teraz ciekawostka, wpisać w Google Francja Niemcy o nacjonalizacji prywatnych przedsiębiorstw eureka? Korona skok na kasę

Nie , nie obawia mnie to .

Napisane przez Wenress

Szczepicie sie na grypę, tak ogólnie co roku?
Pamiętam, że jak te szczepionki wchodziły to jakoś mało kto wierzył w ich skuteczność i mi takie myślenie zostało. A teraz czytam wszędzie, że warto się szczepić?
Jestem młoda i dbam o odporność ale taką grypą to można zarazić całą rodzinę.... i coraz bardziej się zastanawiam nad tą opcją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie szczepilam się nigdy, jakoś nie planuje bo nie choruje , tfu tfu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie oni nawet nie dyskutowli nie o to mi chodzi, tylko o to ze byli opieprzani z tak bzdurnych powodów ze głowa mała.chociaz to nawet nie było opieprzane -to było darcie sie. przy klientach. serio ludzie popatrzyli na siebie i przechodziła im ochota na zakupy.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez marianna144

taaa? cos ty ? gdzie napisałam ze nie brał zwolnienia?

ale w sumie to na jedno wychodzi-bo wziął zaległy urlop-całe 10 dni

Może coś źle przeczytałam przepraszam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[KrolowaDancingu]

Napisane przez Mia Donna

Też o tym myslałam. Generalnie jest teraz idealny czas na to. No ale ludzie w imię strachu będą się godzić na ograniczanie wolności... Tak, wiem, zaraz mnie zlinczujecie. Ale pomyślcie, za co za kilka miesięcy zapłacicie za rachunki i co włożycie do garnka. Nikogo nie ominie kryzys. Ludzie biedniejsi to i ograniczą się do najpotrzebniejszych zakupów. Nie pójdą na shopping, do fryzjera, na kawę, do restauracji. Nie skorzystają z usług fachowców od remontów. Nie pójdą na zajęcia dodatkowe, nie poślą na nie dzieci. Nie uważam, że problemu nie ma, ale uważam, że obecne rozwiązanie jest po linii najmniejszego oporu. Można to było wymyślić mądrzej (jak np w Korei), żeby nie cierpieli na tym zdrowi ludzie. Ale wiadomo, to wymagałoby wysiłku. Najłatwiej zamknąć ludzi w domach. Pomyślcie, że, czysto teoretycznie, gdyby teraz rządy świata zaczęły wprowadzać cokolwiek, to nie mamy nic do gadania. Czy tylko mnie przeraża to bezsilność i zupełna niemożność decydowania o sobie? To jest strasznie dołujące, jak zabiera nam się ostatnie skrawki niezależności i wolności. Ciekawa jestem, czy jest to wstęp do rezygnacji z gotówki, kto wie...

Podoba mi się to, co powiedział Trump: Donald Trump przyznał w rozmowie z Fox News, że obawia się fali samobójstw z powodu utraty miejsc pracy czy problemów gospodarczych, które wywoła pandemia koronawirusa. - Każdego roku tysiące ludzi umiera z powodu grypy i nie bijemy wtedy na alarm. Znacznie więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych, a jakoś nie dzwonimy do koncernów i nie prosimy, by przestali produkować auta. Musimy wrócić do pracy i do normalnego życia. Chciałby, aby stało się to już po świętach wielkanocnych. W tym przypadku kuracja jest gorsza niż sam problem. Powtarzam jeszcze raz: więcej ludzi umrze, jeśli wyrazimy zgodę na to, co się dzieję, na kontynuowanie tej kwarantanny - dodał amerykański przywódca.

https://www.wprost.pl/polityka/10309...ronawirus.html

klask i: też w tej kwestii zgadzam się z Trumpem! Kwarantanna i zastój bardziej nas zniszczy niż koronawirus! Ale co tam. Najlepiej po najmniejszej linii oporu. Też żyję nadzieją, że po świętach zaczniemy wracać do pracy. Z resztą jak Pis tego nie zrobi to ich wybory to będzie porażka ostatnich lat w całości
Coraz więcej przywódców dostrzega, że zamkniecie nas w domach prowadzi do jeszcze większego kataklizmu.

[marianna144]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Może coś źle przeczytałam przepraszam

nie spoko nic sie nie stało. tak w zasadzie urlop był jedynym rozsadnym wyjsciem bo moj maz by do lekarza nie dojechał. lezał plackiem po prostu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

a skad. w zasadzie to była młoda osoba całkowicie od nas.ale skoro piszesz ze nawet w "kuchennych" (ogladałam wybiórczo) był podobny przypadek to wychodzi na to ze oni jako pracodawcy sa okropni.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez KrolowaDancingu

klask i: też w tej kwestii zgadzam się z Trumpem! Kwarantanna i zastój bardziej nas zniszczy niż koronawirus! Ale co tam. Najlepiej po najmniejszej linii oporu. Też żyję nadzieją, że po świętach zaczniemy wracać do pracy. Z resztą jak Pis tego nie zrobi to ich wybory to będzie porażka ostatnich lat w całości
Coraz więcej przywódców dostrzega, że zamkniecie nas w domach prowadzi do jeszcze większego kataklizmu.

No mam nadzieje,że wszystko wróci do normy po świętach,a co do tego ma rację tylko,że pewnie później byłaby na niego nagonka że brak miejsc w szpitalach i ludzie padają jak muchy albo masowo chorują i do pracy nie chodzą nie wiem jaki tu już złoty środek jest żeby z tego wszystkiego wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Co do rekawiczek używam materiałowych. Mam ich sporo różnej grubości do cienkich bo mam dość podatną skórę na dłoniach na przemrożenia albo nie chcę się opalać (mam nawet takie z koronki). Po każdym powrocie wrzucam do prania; i od dzisiaj nawyk wycierania zakupów. I rezygnacja lub minimalizacja tego co nie zapakowane fabrycznie.

Wkurza mnie ten zakaz wychodzenia jak się np. nie ma pieska (w sensie na spacer nie wolno). Nie obchodzi mnie że kretyni jeździli tłumnie do lasu. Nie można wyjść np. pobiegać nawet w takim miejscu o którym wiesz że miniesz kogoś sporadycznie i z odległości lub wcale.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez staska_stasia

Nigdy się nie szczepiłam i nigdy nie chorowałam na grypę.
Przeziębienie łapię średnio raz w roku.

Tak samo.
Za to wszyscy tych co znam którzy sie szczepili na grupę, zachorowali na nią.

Ja szczepie tylko na obowiązkowe szczepienia. Te które sa nieobowiązkowe nie szczepie.
Na koronawirusa pewnie tez sie nie zaszczepie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[semantique]

Napisane przez Hultaj

Wkurza mnie ten zakaz wychodzenia jak się np. nie ma pieska (w sensie na spacer nie wolno). Nie obchodzi mnie że kretyni jeździli tłumnie do lasu. Nie można wyjść np. pobiegać nawet w takim miejscu o którym wiesz że miniesz kogoś sporadycznie i z odległości lub wcale.

Nieprawda, można i na spacer i pobiegać, ale zachowywać dystans i max 2 osoby razem.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Mozna wychodzic, tylko w Max dwie osoby, chyba że z rodziną to chyba bez ograniczeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez KrolowaDancingu

klask i: też w tej kwestii zgadzam się z Trumpem! Kwarantanna i zastój bardziej nas zniszczy niż koronawirus! Ale co tam. Najlepiej po najmniejszej linii oporu. Też żyję nadzieją, że po świętach zaczniemy wracać do pracy. Z resztą jak Pis tego nie zrobi to ich wybory to będzie porażka ostatnich lat w całości
Coraz więcej przywódców dostrzega, że zamkniecie nas w domach prowadzi do jeszcze większego kataklizmu.

wątpię.

[Zorzoli]

Napisane przez Hultaj

Co do rekawiczek używam materiałowych. Mam ich sporo różnej grubości do cienkich bo mam dość podatną skórę na dłoniach na przemrożenia albo nie chcę się opalać (mam nawet takie z koronki). Po każdym powrocie wrzucam do prania; i od dzisiaj nawyk wycierania zakupów. I rezygnacja lub minimalizacja tego co nie zapakowane fabrycznie.

Wkurza mnie ten zakaz wychodzenia jak się np. nie ma pieska (w sensie na spacer nie wolno). Nie obchodzi mnie że kretyni jeździli tłumnie do lasu. Nie można wyjść np. pobiegać nawet w takim miejscu o którym wiesz że miniesz kogoś sporadycznie i z odległości lub wcale.

A kto xabronił wychodzić na samotne spacery?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Zorzoli

A kto xabronił wychodzić na samotne spacery?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na całe szczęście można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Linka25]

Napisane przez Hultaj

Co do rekawiczek używam materiałowych. Mam ich sporo różnej grubości do cienkich bo mam dość podatną skórę na dłoniach na przemrożenia albo nie chcę się opalać (mam nawet takie z koronki). Po każdym powrocie wrzucam do prania; i od dzisiaj nawyk wycierania zakupów. I rezygnacja lub minimalizacja tego co nie zapakowane fabrycznie.

Wkurza mnie ten zakaz wychodzenia jak się np. nie ma pieska (w sensie na spacer nie wolno). Nie obchodzi mnie że kretyni jeździli tłumnie do lasu. Nie można wyjść np. pobiegać nawet w takim miejscu o którym wiesz że miniesz kogoś sporadycznie i z odległości lub wcale.

Czym wycierasz zakupy?

Można pobiegać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Essence89]

Napisane przez marianna144

teraz to nie wiem bo ponad 10 dni nie byłam za własną bramą:-P ale fakt faktem bacznie ich obserwuje odkad ktos znajomy pracował w chinskim markecie.najpierw myslałam ze przesadza n mówiac ze chory do pracy chodzi a jak wezmie zwolnienie to juz nie ma po co wracac ale 2x byłam swiadkiem w 2róznych sklepach jak Chinczycy odnosza sie do pracowników. dno i kilogram mułu na miejscu takiego pracownika dałabym na odlew i poszła precz. kazdy ma jakas godnosc. Ja wiem ze nie mozna tego rozciagac na cały naród ale wiecie niesmak pozostaje i skojarzenia tez. ze juz nie wspomne o ogłoszeniach na takich marketach o prace z wyłuszczonym potencjalny pracownik "NIE MOZE MIEC DZIECI"





moj maz sie szczepi od lat. zdecydował sie po tym jak co roku lądował w łózku a on nie z tych co biora zwolnienie. Po szczepieniu cos go tam kicha lekko rozkłada ale nie do łózka i to max 1-2 dni. I fakt faktem nie chorował- ja z dzieckiem plackiem co roku nawet 2x do roku on nic. Do czasu to jaka miał grype czy kij wie co w styczniu to najwieksi górale nie pamietają. wszyscy mielismy ale on przechodził najgorzej. mozecie sie smiac ale wszystkie objawy pasuja nam do koronowirusa

Mój prezes był Chińczykiem i muszę powiedzieć szczerze, że był to najlepszy szef jakiego w życiu miałam. Teraźniejszy też jest Chińczykiem i jest taki sam w stosunku do ludzi co poprzedni.
Będąc w delegacji w Chinach w naszej fabryce byłam w szoku ilu obcokrajowców tam pracuje i od tamtego czasu kompletnie inaczej patrze na Chiny i czuję wielki niesmak, że wierzyłam w te rewelacje z mediów.
Zachorowania w naszym kraju przyspieszają, myślicie, że będą dalsze nakazy i zakazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Essence89

Mój prezes był Chińczykiem i muszę powiedzieć szczerze, że był to najlepszy szef jakiego w życiu miałam. Teraźniejszy też jest Chińczykiem i jest taki sam w stosunku do ludzi co poprzedni.
Będąc w delegacji w Chinach w naszej fabryce byłam w szoku ilu obcokrajowców tam pracuje i od tamtego czasu kompletnie inaczej patrze na Chiny i czuję wielki niesmak, że wierzyłam w te rewelacje z mediów.
Zachorowania w naszym kraju przyspieszają, myślicie, że będą dalsze nakazy i zakazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę średnio około sto przypadków dziennie więc trzyma się od kilku dni na podobnym poziomie,oby nie bo ile to ma jeszcze trwać lada moment będzie miesiąc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

spółka ExMetrix, która zajmuje się prognozowaniem gospodarczym i społecznym, ustaliła że szczyt epidemii przypadnie na 20 kwietnia A liczba zakażonych osiągnie wtedy 9 tys.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Linka25

spółka ExMetrix, która zajmuje się prognozowaniem gospodarczym i społecznym, ustaliła że szczyt epidemii przypadnie na 20 kwietnia A liczba zakażonych osiągnie wtedy 9 tys.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też słyszałam o tym,że najgorzej maj czerwiec to będzie w kraju ruina jak by miało być tak długo wszystko zamknięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaczarowana_panna]

A czy ktoś wie, ile z Polaków zakażonych koronawirusem jest w szpitalu? Bo podawane są informacje ile osób jest hospitalizowanych z podejrzeniem korony. Ale ile faktycznie jest osób potwierdzonych w szpitalach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez Linka25

spółka ExMetrix, która zajmuje się prognozowaniem gospodarczym i społecznym, ustaliła że szczyt epidemii przypadnie na 20 kwietnia A liczba zakażonych osiągnie wtedy 9 tys.

Jakiego modelu numerycznego użyli?

[Azhaar]

Napisane przez Essence89

Mój prezes był Chińczykiem i muszę powiedzieć szczerze, że był to najlepszy szef jakiego w życiu miałam. Teraźniejszy też jest Chińczykiem i jest taki sam w stosunku do ludzi co poprzedni.
Będąc w delegacji w Chinach w naszej fabryce byłam w szoku ilu obcokrajowców tam pracuje i od tamtego czasu kompletnie inaczej patrze na Chiny i czuję wielki niesmak, że wierzyłam w te rewelacje z mediów.
Zachorowania w naszym kraju przyspieszają, myślicie, że będą dalsze nakazy i zakazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę nie ma za bardzo już czego zakazywać.
Ewentualnie mogliby oficjalnie jakoś zamknąć wszystkie parki, lasy, place zabaw etc lub po prostu bardziej tam pilnować zgromadzeń (nie wiem czy po wejściu wczorajszych decyzji będą to bardziej kontrolować czy to tylko takie gadanie dla gadania). Myślę też, że raczej nie mamy tylu ludzi by legitymować absolutnie każdego człowieka, który idzie sobie sam ulicą.

W zasadzie mamy już wiele narzucone tak jak byśmy mieli wprowadzony stan klęski żywiołowej, ale tego oficjalnie raczej nie będą wprowadzać na razie, no bo można by wybory wtedy przenieść, plus ludzie mogliby się domagać wtedy odszkodowania za straty materialne w tym czasie, więc...

Sklepów spożywczych raczej nie zamkną, bo byłoby to odcinanie ludzi od podstawowych dóbr. I wprowadziłoby straszną panikę, więc nawet nie widzę takiego sensu w kontekście zmniejszania epidemii - duże tłumy raczej nie pomagają. Być może tylko narzucą jakieś odgórne wymagania co do liczby osób w sklepie, odstępów w kolejce etc. Bo widzę, że na razie to zależy od sklepu. Jak byłam w Lidlu to ludzie się pilnowali, tak samo do piekarni dzisiaj trzeba było wchodzić pojedynczo, a w Żabce na wejściu trzeba dezynfekować ręce ale na przykład w takiej Stokrotce to każdy wchodził i stał gdzie chciał. Więc może nie byłoby to takie głupie i też sprawiłoby, że ludzie rzadziej chodziliby na zakupy, ale jednocześnie bez paniki i wykupywanie srajtaśmy na pól roku

[Essence89]

Napisane przez Azhaar

Trochę nie ma za bardzo już czego zakazywać.
Ewentualnie mogliby oficjalnie jakoś zamknąć wszystkie parki, lasy, place zabaw etc lub po prostu bardziej tam pilnować zgromadzeń (nie wiem czy po wejściu wczorajszych decyzji będą to bardziej kontrolować czy to tylko takie gadanie dla gadania). Myślę też, że raczej nie mamy tylu ludzi by legitymować absolutnie każdego człowieka, który idzie sobie sam ulicą.

W zasadzie mamy już wiele narzucone tak jak byśmy mieli wprowadzony stan klęski żywiołowej, ale tego oficjalnie raczej nie będą wprowadzać na razie, no bo można by wybory wtedy przenieść, plus ludzie mogliby się domagać wtedy odszkodowania za straty materialne w tym czasie, więc...

Sklepów spożywczych raczej nie zamkną, bo byłoby to odcinanie ludzi od podstawowych dóbr. I wprowadziłoby straszną panikę, więc nawet nie widzę takiego sensu w kontekście zmniejszania epidemii - duże tłumy raczej nie pomagają. Być może tylko narzucą jakieś odgórne wymagania co do liczby osób w sklepie, odstępów w kolejce etc. Bo widzę, że na razie to zależy od sklepu. Jak byłam w Lidlu to ludzie się pilnowali, tak samo do piekarni dzisiaj trzeba było wchodzić pojedynczo, a w Żabce na wejściu trzeba dezynfekować ręce ale na przykład w takiej Stokrotce to każdy wchodził i stał gdzie chciał. Więc może nie byłoby to takie głupie i też sprawiłoby, że ludzie rzadziej chodziliby na zakupy, ale jednocześnie bez paniki i wykupywanie srajtaśmy na pól roku

Masz racje, że to zależy od sklepu i miejscowości. U mnie w Biedronce nie ma żadnych ograniczeń co do ilości ludzi, natomiast w Mili i Dino, w osiedlowych piekarniach liczba ludzi jest ograniczona, aż się miło zakupy robi.
Sądzę, że zakaz został wprowadzony nie po to aby legitymować każdego tylko aby służby dostawały telefony od sąsiadów, którzy będą pewnie zgłaszać wieksze zgromadzenia czy imprezki. Sama mam znajomych, którzy stwierdzili, że czas epidemii to najlepszy czas na organizowanie co drugi dzień ogniska...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Azhaar

Trochę nie ma za bardzo już czego zakazywać.
Ewentualnie mogliby oficjalnie jakoś zamknąć wszystkie parki, lasy, place zabaw etc lub po prostu bardziej tam pilnować zgromadzeń (nie wiem czy po wejściu wczorajszych decyzji będą to bardziej kontrolować czy to tylko takie gadanie dla gadania). Myślę też, że raczej nie mamy tylu ludzi by legitymować absolutnie każdego człowieka, który idzie sobie sam ulicą.

W zasadzie mamy już wiele narzucone tak jak byśmy mieli wprowadzony stan klęski żywiołowej, ale tego oficjalnie raczej nie będą wprowadzać na razie, no bo można by wybory wtedy przenieść, plus ludzie mogliby się domagać wtedy odszkodowania za straty materialne w tym czasie, więc...

Sklepów spożywczych raczej nie zamkną, bo byłoby to odcinanie ludzi od podstawowych dóbr. I wprowadziłoby straszną panikę, więc nawet nie widzę takiego sensu w kontekście zmniejszania epidemii - duże tłumy raczej nie pomagają. Być może tylko narzucą jakieś odgórne wymagania co do liczby osób w sklepie, odstępów w kolejce etc. Bo widzę, że na razie to zależy od sklepu. Jak byłam w Lidlu to ludzie się pilnowali, tak samo do piekarni dzisiaj trzeba było wchodzić pojedynczo, a w Żabce na wejściu trzeba dezynfekować ręce ale na przykład w takiej Stokrotce to każdy wchodził i stał gdzie chciał. Więc może nie byłoby to takie głupie i też sprawiłoby, że ludzie rzadziej chodziliby na zakupy, ale jednocześnie bez paniki i wykupywanie srajtaśmy na pól roku

U nas place zabaw są zamknięte i chyba we wszystkich miastach ościennych też.
Park Śląski też jest w dużej mierze zamknięty, oklejony.

[fi]

Napisane przez cava

Nie siej dezinformacji.
To ja powiedziałam a nie jestem żadnym antyszcepionkowcem, wręcz przeciwnie.
Ale widzę olbrzymią różnice pomiędzy szczepieniem się pewnym środkiem, a czymś robionym na chybcika z pominięciem solidnych testów które niestety w tym przypadku musza trwać, bo skutki uboczne mogą się pojawiać po czasie i być dużo bardziej tragiczne niż przechorowanie, nawet mocno, Koronawirusa.

Ja też nie jestem antyszczepem, moje dziecko przeleciało cały kalendarz, mój mąż w dorosłym zyciu się doszczepiał ale

szczepionki na grypę ja nie przyjmuję i moja rodzina też, niestety ale nie wierze w jej skutecznośc, ja raz jedyny w życiu miałam okropną grypę, dokładnie w tym sezonie gdy się zaszczepiłam, nigdy więcej tego nie robiłam i nigdy więcej aż tak ( że myślałam, że umieram) nie chorowałam, mój mąż wylądował za SORZe z dusznościami, wszyscy nas przekonywali, że to NIE od szczepionki - gucio prawda w ulotce duszności były podane jako działanie niepożądane. Więc uważam, że podejście służby zdrowia było niepoważne i nie ufam i m pod tym względem. Ciekawa sprawa bo potem przez lata w rozmowach ze znajomymi co i rusz pojawiały się opowieści podobne do moich typy byłam okropnie chora wtedy gdy się zaszczepiłam, może to jakiś margines i większość zaszczepionym nie ma żadnych problemów, ja miała, mój mąż miał, moja siostra miała, znajomi mieli - nigdy więcej nie zamierzam tknąć szczepionki na grypę. Nie mam też żadnej pewności że moje hashi nie ma z tą szczepionką coś wspólnego.

Podobnie z nową na coronę - nie mam zamiaru przyjmować nie sprawdzonego preparatu, w jaki sposób można w tak krótkim czasie zrobić rzetelne badania? Wolę umrzeć na Covid niż resztę życia męczyć się z toczniem albo chorymi stawami.

[invisible_01]

Trochę drżę na myśl o tym, o ile wzrosną mi rachunki po tej epidemii. Normalnie to przez 5 dni w tygodniu nie było mnie w domu 10h dziennie, a bardzo często od rana aż do wieczora, w weekendy też się gdzieś wychodziło. Obecnie siedzę 7 dni w tygodniu w domu i dodatkowo pracuję zdalnie, więc laptop + 2 monitory chodzą przez ok 9h dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Też nie wezmę szczepionki na nowego koronawirusa, jeśli się niebawem pojawi.

Ale ogólnie jestem zaszczepiona na wszystko, co istnieje w Azji poza malarią (jestem tylko w dużych ośrodkach miejskich), więc jestem zdecydowanym _pro_szczepem.

Ale szczepionka skonstruowana w dwa miesiące - nie, dziękuję. Najwyżej przejdę Covid.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez invisible_01

Trochę drżę na myśl o tym, o ile wzrosną mi rachunki po tej epidemii. Normalnie to przez 5 dni w tygodniu nie było mnie w domu 10h dziennie, a bardzo często od rana aż do wieczora, w weekendy też się gdzieś wychodziło. Obecnie siedzę 7 dni w tygodniu w domu i dodatkowo pracuję zdalnie, więc laptop chodzi przez ok 9h dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tak samo, razem z TZ pracujemy w domu. Woda, prąd na pewno pójdą w górę. Dodatków poza laptopem, to puszczamy też tv, radio, wiec to też wpływa.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka