Mamusie styczniowe 2020

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Napisane przez M_a_r_t_i_t_a

Idealny byłby raczej już po budowie, bo w trakcie to dużo stresów, a potem pracy przy wykończeniu i przeprowadzce, szczególnie jesli chce się troche zaoszczędzić i część robi się samemu Ale jasne że potem jest ten cudowny moment kiedy się już jest w wymarzonym domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem Cię - my też sami wykańczaliśmy ale mieszkanie więc metraż mniejszy. Pomagałam mężowi przy remontach i być może to jest powód który zafundował mi komplikacje przez które mam zagrożoną ciążę... marzenie to gdyby rodzina i kuzyni mieszkali blisko - wtedy by nam pomogli, ale dzieli nas zbyt dużo km

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Inevera123

Kiepski poranek za mną. Najpierw prawie zwymiotowałam przy braniu porannej tabletki, potem przy zapachu parówek, a na końcu przy myciu zębów. Teraz leżę w łóżku i dochodzę do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj soków - może jakiś Ci podejdzie? Lub owoce jak najdalej od mięska bo będzie rzygane...

[Linka24]

Ja jestem w trakcie budowy domu.. Tzn w styczniu mamy odbiór od dewelopera i później całe wykończenie także tak niefortunnie trochę małe się urodzi.
Malo tego... Mieszkamy we 3 w kawalerce 22m i dopóki nie skończymy domu to będziemy we 4 wegetować. A co tam jedno na drugim, najwyżej gości do dziecka zacznę przyjmować jak się przeprowadzimy czyli może w kwietniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez Inevera123

Kiepski poranek za mną. Najpierw prawie zwymiotowałam przy braniu porannej tabletki, potem przy zapachu parówek, a na końcu przy myciu zębów. Teraz leżę w łóżku i dochodzę do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje... U mnie zero objawow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez M_a_r_t_i_t_a

Idealny byłby raczej już po budowie, bo w trakcie to dużo stresów, a potem pracy przy wykończeniu i przeprowadzce, szczególnie jesli chce się troche zaoszczędzić i część robi się samemu Ale jasne że potem jest ten cudowny moment kiedy się już jest w wymarzonym domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja będę czekać na ten moment jak na zbawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez Linka24

Ja jestem w trakcie budowy domu.. Tzn w styczniu mamy odbiór od dewelopera i później całe wykończenie także tak niefortunnie trochę małe się urodzi.
Malo tego... Mieszkamy we 3 w kawalerce 22m i dopóki nie skończymy domu to będziemy we 4 wegetować. A co tam jedno na drugim, najwyżej gości do dziecka zacznę przyjmować jak się przeprowadzimy czyli może w kwietniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------



Współczuje... U mnie zero objawow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

No ja będę czekać na ten moment jak na zbawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam was pytać... Od tygodnia brak objawów ciążowych..któraś tak ma? . Wizyta za tydzień..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SoyFoco]

meggi120
U mnie tez różnica 12 lat, rocznikowo będzie 13. A powiedz jak zareagował syn na wiadomość? O ile już mu powiedzieliście. Ja po wizycie serduszkowej poinformowałam, bo różnie się czuję, mąż za granicą, tak że pomoc jedynego mężczyzny w domu nieodzowna i chciałam, żeby miał świadomość co się dzieje. Był zaskoczony i pierwsza reakcja to nie był wybuch euforii trzeba przyznać Teraz dopytuje i troszczy się o mnie bardzo, jak ja niego aż dziwne.
Na razie nie ogarniam tego jak to wszystko będzie wyglądało.
U nas też budowa, ale dopiero projekt gotowy, zaczynamy jeszcze w tym roku powolutku stan surowy. Na razie będziemy upychać się w małym mieszkaniu te pierwsze dwa lata pewnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[meggi120]

SoyFoco jeszcze synek nic nie wie. Czekam na serduszko na usg mam na 10 czerwca i juz sama sie nie moge doczekać. Ale wiem ze on (w przeciwienstwie do meza) bedzie sie bardzo cieszyl i na pewno bedzie wszytskiego bardzo ciekawy tzn jak sie dziecko rozwija itd. Wogole on uwielbia takie bobasy i male dzieci wiec wiem ze w pierwszym roku bede miala z niego wielka pomoc.
Mi najbardziej mi przykro z powodu zachowania meża. Odnosze wrazenie ze pierwsze 3 dni był na mnie obrazony jakby nie mial w tym swojego udzialu. Czytalam o tym troche i wiem ze faceci niestety tak mają (na szczescie nie wszyscy). Ale wiem tez ze jak sie oswoi z nowa sytuacja to bedzie dobrym ojcem. Jesli chodzi o okres niemowlecy to byla masakra. Ale jak juz z synkiem zaczął byc kontakt czyli tak ok roku to zupelnie sie zmienil a teraz jest wogole super tatą.

netkaaoo - z umową to jest tak ze jedyne ryzyko jest takie ze moze byc kontrola zus jesli szybko pojdziesz na zwolnienie po podpisaniu umowy na lepszych warunkach i tyle. No i tak jak pisze CreamyMuffin jesli to na okres probny nie masz co liczyc na pozostanie w nowej firmie bo pracodawca raczej nie bedzie zadowlony, ale bedziesz miec wszystkie świdczenia bo u nas mamy sa chronione na maksa. Wiem bo mamy swoja firmę i w jednym roku 5 dziewczyn zaszlo nam w ciaze. Moze dlatego moja maz ma taką traumę ;-) i kiepsko przyjal moją

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

ja generalnie wiekszych objawow nie mam. Troche nudnosci i bardziej obolale piersi, ale nie ma co narzekac. Duzo rzeczy mnie bardziej denerwuje wiec mysle ze to hormony. Za to w pierwszej ciązy bylam w 1 trymestrze tak senna ze pamietam jak bylam w pracy (a wtedy pracowalam w korpo) ze zamiast na lunch chodzilam w przerwie do auta na parking i spalam na tylnej kanapie 30 minut

[mamalinkaa]

Dzień dobry w poniedziałek. Dla mnie to nie był zbyt dobry weekend już się lepiej czułam. Już myślałam że moje dolegliwości powoli odchodzą a tu nie ma lekko mdłości po 2 dniach przerwy mam jakby że zdwojoną siłą. I mdlilo mnie poprostu cały weekend bez przerwy Masakra. Po za tym to był całkiem przyjemny dzieciowy weekend. Sobota z prezentami i pizza. A niedziela aktywnie na wyprawie rodzin.
Jak u was dziewczyny jak samopoczucie? Jakieś wizyty dzisiaj?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angelika1237]

Właśnie poszłam na moją wizytę a tu lekarza nie ma i dopiero za tydzień ;( no kurde kolejny tydzień stresa ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lenka_007]

Ja wizytuje ale dopiero po południu 😉

[monika2736]

Napisane przez Angelika1237

Właśnie poszłam na moją wizytę a tu lekarza nie ma i dopiero za tydzień ;( no kurde kolejny tydzień stresa ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem co czujesz byłam w czwartek i tak samo wizyta przełożona na piątek, ponad tydzień dodatkowego stresu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez Lenka_007

Ja wizytuje ale dopiero po południu

Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marlena234]

Hejka u mnie z dolegliwości to codziennie rano boli mnie żołądek.... chyba też mnie odrzucilo od mięsa chociaż jak mam to zjem ale wole ser...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SoyFoco]

U mnie migrena trzeci dzień, oczywiście pogłębiające się w związku z tym mdłości, ale na razie nie zapeszając nie zakończone na spotkaniu 3. stopnia z toaletą. Energii mam minus sto i leżę tylko, podniesienie ręki to wyczyn, który muszę kontrolować siłą umysłu Masakra. W przyszłym tygodniu mam wizytę i chyba poproszę o zwolnienie, bo nie jestem w stanie funkcjonować.
Zastanawiam się tylko jakim cudem mam zrobić badania na czczo, skoro ja wstać nie mogę nawet. Oj będzie walka będzie

Lenka jak wizyta?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Linka24]

Napisane przez SoyFoco

U mnie migrena trzeci dzień, oczywiście pogłębiające się w związku z tym mdłości, ale na razie nie zapeszając nie zakończone na spotkaniu 3. stopnia z toaletą. Energii mam minus sto i leżę tylko, podniesienie ręki to wyczyn, który muszę kontrolować siłą umysłu Masakra. W przyszłym tygodniu mam wizytę i chyba poproszę o zwolnienie, bo nie jestem w stanie funkcjonować.
Zastanawiam się tylko jakim cudem mam zrobić badania na czczo, skoro ja wstać nie mogę nawet. Oj będzie walka będzie

Lenka jak wizyta?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O matko.. Ale Cię poskladalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inevera123]

Spadł mi kamień z serca. Zrobiłam dzisiaj badanie na cytomegalię i na szczęście ujemne. W poprzedniej ciąży zachorowałam na samym początku, a wtedy jest to najgroźniejsze dla dziecka. I potem całą ciążę mieliśmy stres czy dziecko ma pewno urodzi się zdrowe. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Ale nie chciałabym znowu tych nerwów przeżywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lenka_007]

Ja po wizycie. Słyszałam serduszko wszystko z dzidziusiem dobrze rośnie jak na drożdżach. Ma już 2,8 cm 😎

Tylko ja muszę iść do endokrynologa.

[Linka24]

Napisane przez Lenka_007

Ja po wizycie. Słyszałam serduszko wszystko z dzidziusiem dobrze rośnie jak na drożdżach. Ma już 2,8 cm

Tylko ja muszę iść do endokrynologa.

Na kiedy termin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CreamyMuffin]

Napisane przez SoyFoco

U mnie migrena trzeci dzień, oczywiście pogłębiające się w związku z tym mdłości, ale na razie nie zapeszając nie zakończone na spotkaniu 3. stopnia z toaletą. Energii mam minus sto i leżę tylko, podniesienie ręki to wyczyn, który muszę kontrolować siłą umysłu Masakra. W przyszłym tygodniu mam wizytę i chyba poproszę o zwolnienie, bo nie jestem w stanie funkcjonować.
Zastanawiam się tylko jakim cudem mam zrobić badania na czczo, skoro ja wstać nie mogę nawet. Oj będzie walka będzie

Lenka jak wizyta?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Poranne badania to jedna wielka masakra w tym stanie.. Ja jutro jadę wcześnie rano by ominąć tłumy i na szybkości wrócić do domu.

Najlepsze w tym wszystkim jest to że osoby w moim otoczeniu które były w ciazy i nie miały zbytnio żadnych dolegliwości to nie rozumieją tego że nie nadajesz się przez pewien czas do normalnego funkcjonowania. Tak jakbym wmowila sobie wymioty i wieczne uczucie mdłości oraz pełnego żołądka. Dłuższe zakupy czy glupie sprzatanie w domu są walka z oddechem byle nie zwymiotować. No i gdzie od razu zwolnienie z pracy.. przecież rozleniwie się.. A tu serio masz dosyć takiego stanu i marzysz o tym by jeść wszystko i śmigać pełną energii.

Też macie takie wrażenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SoyFoco]

Tak, chwila takiego lepszego samopoczucia to człowiek od razu docenia życie, zdrowie i normalność. Nie wiem, niektórzy normalnie funkcjonują w pierwszym trymestrze i kto nie zaznał ten nie zrozumie jak to jest nie mieć siły wstać do łazienki, o wyjściu na zakupy to nie wspomnę. Ja dosłownie dyszę i powstrzymuję płacz wracając ze spaceru z psem, żeby tylko pokonać mdłości. Dziwnie to brzmi pewnie dla kogoś kto czuje lekkie osłabienie. Miejmy nadzieję, że szybko nam wszystkim przejdzie. A te, które ładnie znoszą oby nie stresowały się brakiem objawów, bo tez rozumiem, że można od czytania i porównywania zacząć zastanawiać się czy jest wszystko ok.

Lenka gratulacje! Super duże bobo!
Moje miało dopiero 7 mm ostatnio, ciekawe jak będzie za tydzień!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez Inevera123

Spadł mi kamień z serca. Zrobiłam dzisiaj badanie na cytomegalię i na szczęście ujemne. W poprzedniej ciąży zachorowałam na samym początku, a wtedy jest to najgroźniejsze dla dziecka. I potem całą ciążę mieliśmy stres czy dziecko ma pewno urodzi się zdrowe. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Ale nie chciałabym znowu tych nerwów przeżywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po urodzeniu syna wylądowaliśmy w szpitalu z podejrzeniem właśnie zarażenia go przeze mnie cytomegalią. Przepłakane kilka nocy. Wyszło jednak, że bezzasadnie. Fizjologiczna żółtaczka po prostu przedłużała się i mieli podejrzenia. Zdrowy jednak na szczęście. Tym razem też od razu przy tworzeniu listy badań nakazałam gince wpisanie cyto. Chcę mieć spokojniejszą głowę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mamalinkaa]

Napisane przez CreamyMuffin

Poranne badania to jedna wielka masakra w tym stanie.. Ja jutro jadę wcześnie rano by ominąć tłumy i na szybkości wrócić do domu.

Najlepsze w tym wszystkim jest to że osoby w moim otoczeniu które były w ciazy i nie miały zbytnio żadnych dolegliwości to nie rozumieją tego że nie nadajesz się przez pewien czas do normalnego funkcjonowania. Tak jakbym wmowila sobie wymioty i wieczne uczucie mdłości oraz pełnego żołądka. Dłuższe zakupy czy glupie sprzatanie w domu są walka z oddechem byle nie zwymiotować. No i gdzie od razu zwolnienie z pracy.. przecież rozleniwie się.. A tu serio masz dosyć takiego stanu i marzysz o tym by jeść wszystko i śmigać pełną energii.

Też macie takie wrażenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem aż za bardzo. Weź przecież ciąża to nie choroba.. Nie choroba ale ja w tej ciąży czuje się masakrycznie. Mdłości mam cały dzień. Na zmianę mi raz zimno raz gorąco. Nie wymiotuję tylko dlatego że się boję. Ciężko mi się oddycha. Ogólnie jestem strasznie rozbita i fizycznie i psychicznie. Ale ciągle od kogoś słyszę że przecież ciąża to nie choroba. Przeżyłas już 2 to 3 to jest pikuś dla Ciebie. Guzik prawda. 2 mnie dość mocno doświadczyli ciazowo ale ta to kumulacja wszystkich dolegliwości. Wiem warto się przemeczyc ale kurde wkurza mnie takie małe zrozumienie otoczenia.
Ech wylalam co mi siedziało na duszy.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angelika1237]

Napisane przez mamalinkaa

Rozumiem aż za bardzo. Weź przecież ciąża to nie choroba.. Nie choroba ale ja w tej ciąży czuje się masakrycznie. Mdłości mam cały dzień. Na zmianę mi raz zimno raz gorąco. Nie wymiotuję tylko dlatego że się boję. Ciężko mi się oddycha. Ogólnie jestem strasznie rozbita i fizycznie i psychicznie. Ale ciągle od kogoś słyszę że przecież ciąża to nie choroba. Przeżyłas już 2 to 3 to jest pikuś dla Ciebie. Guzik prawda. 2 mnie dość mocno doświadczyli ciazowo ale ta to kumulacja wszystkich dolegliwości. Wiem warto się przemeczyc ale kurde wkurza mnie takie małe zrozumienie otoczenia.
Ech wylalam co mi siedziało na duszy.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pierwsza ciążę idealnie. A teraz coś czuję że tak nie będzie bo już nie mam siły na nic najchętniej to bym tylko spała. A od wczoraj mnie mdłości meczą. A niestety większość osób tego nie rozumie i mnie to denerwuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Dziewczyny na silne mdłości kupcie sobie Prevomit Nie wiem czy to jest na receptę czy nie, bo dostałam od mojej Pani Doktor za darmo. Ale jeśli chodzi o silne mdłości i wymiotowanie to ten środek jest w stanie zdziałać cuda - przetestowałam i potwierdzam - ogromna ulga.

[CreamyMuffin]

[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;86874768]Dziewczyny na silne mdłości kupcie sobie Prevomit Nie wiem czy to jest na receptę czy nie, bo dostałam od mojej Pani Doktor za darmo. Ale jeśli chodzi o silne mdłości i wymiotowanie to ten środek jest w stanie zdziałać cuda - przetestowałam i potwierdzam - ogromna ulga.[/QUOTE]Na mnie nie działa też to mam z polecenia P. ginekolog.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez CreamyMuffin

Poranne badania to jedna wielka masakra w tym stanie.. Ja jutro jadę wcześnie rano by ominąć tłumy i na szybkości wrócić do domu.

Najlepsze w tym wszystkim jest to że osoby w moim otoczeniu które były w ciazy i nie miały zbytnio żadnych dolegliwości to nie rozumieją tego że nie nadajesz się przez pewien czas do normalnego funkcjonowania. Tak jakbym wmowila sobie wymioty i wieczne uczucie mdłości oraz pełnego żołądka. Dłuższe zakupy czy glupie sprzatanie w domu są walka z oddechem byle nie zwymiotować. No i gdzie od razu zwolnienie z pracy.. przecież rozleniwie się.. A tu serio masz dosyć takiego stanu i marzysz o tym by jeść wszystko i śmigać pełną energii.

Też macie takie wrażenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak na badaniach, dałaś radę?
U mnie jest mały, osiedlowy punkt pobrań, byłam po 7 i nikogo przede mną nie było. Ale od rana już tam mega duszno I jakoś opadłam z sił po tym badaniu, chyba sporo krwi ze mnie spuścili leżę pod kocykiem i nie mam siły wstać

Jeśli chodzi o komentarze, to się z takimi nie spotykam. Niewiele osób w ogóle jeszcze wie o mojej ciąży. Koleżanki z pracy same jeszcze bezdzietne, więc przeżywają razem ze mną. Poza tym jestem na zwolnieniu od 6tyg z powodu krwawienia, to też chyba nikt krzywo nie patrzy, że jak to?! Przecież ciąża to nie choroba!!!
Sama marzę o zastrzyku energii, żeby może coś więcej poogarniać w domu... No i muszę porozmawiać na kolejnej wizycie z lekarką na temat mojego zwolnienia, może tym razem wpisze mi już inny kod, żebym mogła bez stresu ruszyć się z domu.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

A kiedy bierzecie witaminy/kwas foliowy? Gdzieś czytałam, że nawet to może potęgować mdłości, więc ja na wszelki wypadek łykam na wieczór, zaraz przed snem

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

To jak prevomit nie działa to pozostało chyba czekać aż mdłości ustąpią...
ja też jestem od 6 tygodnia na zwolnieniu z tego samego powodu - krwawienie, jednak korpo nie ma litości i wszyscy mnie grubo za to objeżdżają :| że królewna, że ciąża to nie choroba... pozdrawiam te koleżanki
ja kwas foliowy brałam już 3 miesiące przed ciążą więc chyba mój organizm się przyzwyczaił...
Może mdłości to kwestia czasu? U mnie już nie trwają całymi dniami zdarzają się sporadycznie ale wystarczy że pójdę do łazienki, oddam co mam w środku i już mi lepiej Oczywiście mąż musi wszystkie posiłki zjadać z dala ode mnie bo to mięsny smakosz

[miniminiv]

Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę Duphastonu (brałam 3x1), od dzisiaj mam Luteinę dopochwowo 2x1. Ciekawe czy będę odczuwała jakąś różnicę w samopoczuciu.

[CreamyMuffin]

Napisane przez miniminiv

I jak na badaniach, dałaś radę?
U mnie jest mały, osiedlowy punkt pobrań, byłam po 7 i nikogo przede mną nie było. Ale od rana już tam mega duszno I jakoś opadłam z sił po tym badaniu, chyba sporo krwi ze mnie spuścili leżę pod kocykiem i nie mam siły wstać

Jeśli chodzi o komentarze, to się z takimi nie spotykam. Niewiele osób w ogóle jeszcze wie o mojej ciąży. Koleżanki z pracy same jeszcze bezdzietne, więc przeżywają razem ze mną. Poza tym jestem na zwolnieniu od 6tyg z powodu krwawienia, to też chyba nikt krzywo nie patrzy, że jak to?! Przecież ciąża to nie choroba!!!
Sama marzę o zastrzyku energii, żeby może coś więcej poogarniać w domu... No i muszę porozmawiać na kolejnej wizycie z lekarką na temat mojego zwolnienia, może tym razem wpisze mi już inny kod, żebym mogła bez stresu ruszyć się z domu.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

A kiedy bierzecie witaminy/kwas foliowy? Gdzieś czytałam, że nawet to może potęgować mdłości, więc ja na wszelki wypadek łykam na wieczór, zaraz przed snem

Dałam radę byłam przed 8, weszłam i wyszłam.
Tak na raty sobie robię te badania,przed pierwszą wizyta u gin zrobiłam już krew, mocz i tarczycowe, dostałam na liście kolejne do wykonania ale nie kazała wszystkiego od razu robić, dziś zrobiłam 4 wyniki a na jedno z nich będę czekać 2 dni.

Także lista pomału robi się mniejsza A potem zostaną tylko rutynowe badania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SoyFoco]

Ja biorę Prenatal Uno, w ich składzie jest kwas foliowy i zażywam wieczorem właśnie na wszelki wypadek, by nie potęgować mdłości. Ale chyba nie czuję, by faktycznie w taki sposób działały.
Rano tak czy siak jest w sumie najgorzej, potem w miarę, chociaż tak czy siak energia zerowa. Popijam herbatę z imbirem - bez różnicy. Przekąszam migdały - bez różnicy. No generalnie raczej nic nie pomaga. Poszukam tego specyfiku, o którym pisałyście.
W pierwszej ciąży od 6 tygodnia do 20 tygodnia wymiotowałam i leżałam tak że czuję się i tak obecnie szczęściarą Chociaż przyznam, że w otoczeniu faktycznie nikt nie komentuje negatywnie tylko kwestia tego, że ja sama patrzę jak koleżanki dzielnie pracowały bez drgnienia powieką do 16 tygodnia np. Wychodziły do toalety roboczej na pawika i wracały dzielnie do biurka. Ja to jestem kompletnie dętka i wyprana, zaraz łzy same się cisną do oczu, głowa boli, nie do życia hehe

Ale cudna pogoda w Gdańsku, u Was też! Aż chce się żyć, pomijając, że słońce potęguje mdłości haha stan błogosławiony na maksa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inevera123]

Ja jestem osobą, dla której złe samopoczucie w ciąży to abstrakcja, ale nie neguję, że ktoś się może tak czuć. Ja miałam to szczęście, że jak ja zaszłam w pierwszą ciążę to moja kierowniczka też, więc nikt nic nie mówił. A szybko poszłam na zwolnienie.

I współczuję Wam tych problemów z badaniami na czczo. Ja mogę pół dnia biura jeść i czuję się normalnie.

Rozbraja mnie mój 3,5-letni syn jak się nie pyta czy ja mam w brzuszku jakiegoś dzidziusia I że zobaczymy jaki będzie jak się urodzi. I że on chce braciszka, bo siostrzyczkę już ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez CreamyMuffin

Dałam radę byłam przed 8, weszłam i wyszłam.
Tak na raty sobie robię te badania,przed pierwszą wizyta u gin zrobiłam już krew, mocz i tarczycowe, dostałam na liście kolejne do wykonania ale nie kazała wszystkiego od razu robić, dziś zrobiłam 4 wyniki a na jedno z nich będę czekać 2 dni.

Także lista pomału robi się mniejsza A potem zostaną tylko rutynowe badania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od razu wszystko za jednym zamachem. Najdłużej będę czekać na HIV (5 dni roboczych), ale wizytę mam dopiero za tydzień w środę, to powinnam już mieć komplet. I co ciekawe - wynik grupy krwi trzeba odebrać osobiście w punkcie pobrań.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A kiedy macie najbliższe usg?
Ja dopiero w ostatnim tygodniu czerwca. Już przebieram nogami i odliczam dni Nie wiem jak dam radę, tak mi wolno czas płynie...

[Inevera123]

Napisane przez miniminiv

Ja od razu wszystko za jednym zamachem. Najdłużej będę czekać na HIV (5 dni roboczych), ale wizytę mam dopiero za tydzień w środę, to powinnam już mieć komplet. I co ciekawe - wynik grupy krwi trzeba odebrać osobiście w punkcie pobrań.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A kiedy macie najbliższe usg?
Ja dopiero w ostatnim tygodniu czerwca. Już przebieram nogami i odliczam dni Nie wiem jak dam radę, tak mi wolno czas płynie...

Ja mam w czwartek wizytę i przy okazji USG będę miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sledziczeek]

Ja mam jutro wizyte ale 8 tydzien to raczej bez usg. Chociaz nie wiem, moze mi zrobi po moich przygodach z izba przyjec niby mi zalecali zeby zrobic.

Co do mdlosci to Ja mam jakos dziwnie bo rano i wieczorem jest w miare ok, najgorzej mam w okolicy lunchu i po powrocie do domu z pracy. Witaminy mam w zelkach i biore rano po sniadaniu. Ba mdlosci troche pomagaja mi migdaly. Imbir pogarsza.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Czyrma]

Hej Dziewczyny! Mam pytanie do Mam po 30-tce. Lekarz zalecil mi zrobienie usg prenatalnego między 11 a 13 tc, plus test Pappa, z racji tego ze jestem po 30tce. W poprzednich ciążach robiłam tylko usg. Tr testy Pappa są z krwi? Możecie mi napisać coś więcej, jak to wyglada itp?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk