Nasze sposoby na oszczędzanie(nie tylko pieniędzy) ^^

[MiamiGlow]

Nie jestem ekspertem od ekonomii i gospodarki, ale to, co ostatnio widzę i słyszę mnie przeraża. Mówi się, że przez pomysły na wzrost płacy minimalnej i populistyczne rządy - czekają nas naprawdę trudne czasy. Szlag mnie trafi, jeśli moje wszystkie oszczędności po prostu stracą wartość. Na zakup mieszkania jeszcze nie mogę sobie pozwolić - nie mam aż tyle gotówki, kredyt w tej chwili też odpada, bo nie jestem pewna swojej sytuacji zawodowej/zdrowotnej i czekam na lepszą stabilność. Ceny nieruchomości to kosmos. Ale mam fundusze i brakuje mi pomysłu jak je zabezpieczyć. Ktoś jeszcze się tym martwi? Macie jakieś pomysły co robić?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja swoje polskie oszczędności zainwestowałam w edukację, która potem pozwoli mi zarabiać więcej za granicą

[shinypearl]

Ja też się tym martwię. I nie mam pojęcia. Złoto kupować czy jak? Dolary?

Jeśli za parę lat mieszkania skocza do miliona to już w ogóle kaplica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez shinypearl

Ja też się tym martwię. I nie mam pojęcia. Złoto kupować czy jak? Dolary?

Jeśli za parę lat mieszkania skocza do miliona to już w ogóle kaplica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ceny raczej powoli spadną.

[shinypearl]

Napisane przez kaledonia

Ceny raczej powoli spadną.

Znasz tendencje na rynku nieruchomości? Czytałam jakieś artykuły, ale nadal jestem w kropce. Interesuje mnie perspektywa 3-5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez shinypearl

Znasz tendencje na rynku nieruchomości? Czytałam jakieś artykuły, ale nadal jestem w kropce. Interesuje mnie perspektywa 3-5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi o demografię. Coraz mniej młodych osób będzie do kupowania mieszkań.
Jedyna obawa moja to fakt, że jest coraz więcej osób, które kupują mieszkania na wynajem czy po prostu na handel (jako swoje źródło zarobku ) i przez to ceny idą w górę.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wątpię, że ceny spadną, skoro wszystko inne pójdzie w górę np ze względu na benefity.
A co do oszczędności się zgadzam, będą tracić na wartości. Ja narazie wykańczam mieszkanie, potem będę nadpłacać kredyt. Dalej zobaczymy

[Eien_no_otome]

Próbowałam notować wydatki w notesie, zbierać paragony, excel - to nie dla mnie, wszystko to mnie tylko wkurzało niemiłosiernie. Niedawno zainstalowałam apkę 1money, wykupiłam pełną wersję, jest super łatwa w obsłudze, ma kolorowe wykresy, można dodać kilka kont, oddzielnie wydatki gotówką i kartą, oszczędności... jednym słowem jestem z niej bardzo zadowolona i wyrobiłam sobie już nawyk że od razu po wyjściu ze sklepu wpisuję wydaną kwotę do odpowiedniej kategorii i gotowe. Bardzo to pomaga zorientować się na co i ile wydajemy. Kiedyś jak policzyłam ile wydaję, żyjąc niby "normalnie" to padłam z szoku.

Teraz oszczędzam na wiele różnych sposobów:
- mieszkam sama (co niekoniecznie jest ekonomiczne, ale) więc robię pranie raz w tygodniu, gotuję raczej na kilka dni z góry i trzymam w lodówce; nienawidzę chodzić do sklepu więc zawsze mam w kuchni jakiś makaron, kaszę, ryż, zamrożony chleb, jakieś pomidory w kartoniku, cieciorkę, etc. Tak że zawsze mam coś do ugotowania. Te zapasy kupuję w tańszych sklepach i więcej na raz, za to 2x w tygodniu idę na targ i do piekarni, lewiatana, etc. Dzięki temu robię mniej impulsynych zakupów i nie idę do sklepu bo "nie mam co zjeść!", zawsze coś mam w domu, więc siadam spokojnie na doopie i wymyślam co smacznego z tego zrobić

- od 15rż jestem wegetarianką, więc dużo oszczędzam na mięsie (chyba jest dosyć drogie?)

- nie chodzę do sklepów "z nudy" albo "a może coś w oko wpadnie", zawsze mam listę albo przynajmniej wiem po co idę do sklepu, i staram się kupić tylko to po co przyszłam

- nie mam samochodu i jeżdżę rowerem i komunikacją miejską

-zrobiłam w szafie porządki metodą KonMari, oddałam/wyrzuciłam 3 ogromne wory na śmieci ubrań i teraz przynajmniej wiem co mam w szafie, więc nie idę kupić jakiegoś ciuszka nie pamiętając że mam już dwa takie same ale gdzieś na dnie szafy... uporządkowanie szafy pokazało mi ile ubrań i pieniędzy na nie marnuję, przestałam kupować nowe ubrania, a jak już to wolę kupić jedną rzecz za 300-500zł raz na rok, niż 10 szmat byle jakiej jakości

- jest tu duzy wątek o płynach pod prysznic?? XD Ja kupuję zawsze gęsty płyn Dove, w opakowaniu 500ml albo większy i to mi starcza na wieeeele miesięcy, mam taką różową siateczkową kulę pod prysznic i robi dużo piany, więc płynu uzywam mało

- szampon i odżywkę do włosów kupiłam w opakowaniu po 1L z pompką, znalazłam markę która mi odpowiada więc wybrałam najbardziej ekonomiczną wersję opakowania

- kosmetyki kolorowe - od 2 lat praktycznie nie kupuję, chyba że coś czego regularnie używam i mi się kończy (np. podkład albo serum), mam kilka palet, kilka szminek, przyjrzałam się temu racjonalnie i nie wiem czy uda mi się zużyć w ogóle to co już mam, kupowanie większej ilości wydaje mi się absurdalne, więc tego nie robię

- nie cierpię duperelków i ozdób, jakieś kalendarze, ceramiczne figurki, ozdóbki - nie kupuję, a gdy ktoś mi da i nie mogę odmówić, od razu oddaję albo wyrzucam; wyrzucam też pocztówki 2x w roku, doceniam uczucie i intencje, ale po co trzymać widokówki z wakacji po 10 lat?

- oszczędzam też swój czas, bardzo nie lubię odkurzać i czasem, kiedy miałam więcej pracy albo gorszy okres psychicznie czy fizycznie, po prostu było to widać po mieszkaniu - kurz wszędzie i od tego czułam się tylko gorzej, bo nie miałam "siły" tego ogarnąć. Otóż zainwestowałam w odkurzacz Roomba i to był zakup roku! Nie odkurzam już nigdy normalnym odkurzaczem, raz na tydzień mopuję, mam czysto i pięknie. Roomba jeździ kiedy ja jestem w pracy, co 2 dni opróżniam pojemnik pełen kurzu i z głowy, porządek, spokój i cisza

- oszczędzam kasę na siłownię trenując w domu z filmikami z youtube, myślę o dołączeniu do ludzi ćwiczących na mieście w stylu street workout

- do TV nie mam podłączonej żadnej telewizji, nawet osiedlowej kablówki, nie oglądam telewizji, wiadomości są bez sensu - same ponure historie, mam inne źródła informacji o świecie. Mam natomiast konsolę do gier podpiętą do tv, a na niej youtube, netflix dziadowany od siostry i hbogo od rodziców - czyli również aż za dużo.

- nie mam żadnych automatycznie odnawiających się subskrypcji, jeśli wkurzy mnie darmowy spotify kupuję jednorazowo, tylko na miesiąc

- nie mam karty kredytowej i do zakupów online specjalną "e-kartę" w mbanku, tam jest tylko tyle pieniędzy ile sama przeleję, więc nie ma opcji że się dam na coś naciągnąć online, albo ktoś mi wyjmie pieniądze z karty "kredytowej", bo ich tam nie ma

- może to zabrzmi strasznie ale... nie kupuję książek wmieniam się ze znajomymi, czytam pdf na kompie, słucham audiobooków z neta, etc. Kupuję jedynie Pismo bo mają wspaniałe artykuły i reportaże i chcę ich wspierać

- mam na koncie konto oszczędnościowe na które automatycznie idzie 10% kazdej transakcji plus stała kwota raz w miesiącu

To chyba tyle... Ostatnio postanowiłam zapanować nad galopującym konsupcjonizmem i zacząć kontrolować na co wydaję kasę. Szczególnie że chcę odłożyć dużo pieniędzy na wymarzony cel... Fajny wątek, dzięki!
-

[khloe]

Napisane przez kasztanka3

Jeszcze w Polsce mydlo z Aleppo 250 g wystarczalo mi zawsze na co najmniej 5 miesiecy uzywania do calego ciala i twarzy 2 razy dziennie. Teraz przerzucilam sie na lokalne recznie robione mydla w stylu marsylskiego (tez na oleju palmowym, ale pachnace z olejkami eterycznymi) i kostke 200 g uzywam 2 razy dziennie do ciala od ponad 2 miesiecy i nie zuzylam nawet polowy, wydajnosc jest niesamowita.
Jedynie mydla Lusha sa strasznie marne pod wzgledem wydajnosci, i ciagle sie rozpadaja na kawalki.

Próbowałam się kiedyś myć mydłem- wkurzało mnie to niesamowicie i czułam się niedomyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez Eien_no_otome

P
- może to zabrzmi strasznie ale... nie kupuję książek wmieniam się ze znajomymi, czytam pdf na kompie, słucham audiobooków z neta, etc. Kupuję jedynie Pismo bo mają wspaniałe artykuły i reportaże i chcę ich wspierać

Fajny wpis, sporo sposób na oszczędność. Chciałąm sięzpytać to ten magazyn, czy to jest ta gazeta: https://magazynpismo.pl/ ? W jakiej cenie ono jest?

[Eien_no_otome]

Napisane przez beatiska

Fajny wpis, sporo sposób na oszczędność. Chciałąm sięzpytać to ten magazyn, czy to jest ta gazeta: https://magazynpismo.pl/ ? W jakiej cenie ono jest?

Tak, to to! Kosztuje 15zł i zapisuję sobie w moje apce w kategorii "rozrywka". Polecam Będą też prowadzić podcast śledczy.

[beatiska]

Napisane przez Eien_no_otome

Tak, to to! Kosztuje 15zł i zapisuję sobie w moje apce w kategorii "rozrywka". Polecam Będą też prowadzić podcast śledczy.

Dzięki, kupię sobie na spróbowanie, jak zahaczę o jakiś kiosk

[kasztanka3]

Napisane przez khloe

Próbowałam się kiedyś myć mydłem- wkurzało mnie to niesamowicie i czułam się niedomyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak przy zelach pod prysznic, czuje ze zostawiaja taka jakby powloke, chocbym i kwadrans sie splukiwala, w dodatku strasznie mnie potem swedzi skora i po jakims czasie pojawia sie egzema.

[khloe]

Napisane przez kasztanka3

Ja mam tak przy zelach pod prysznic, czuje ze zostawiaja taka jakby powloke, chocbym i kwadrans sie splukiwala, w dodatku strasznie mnie potem swedzi skora i po jakims czasie pojawia sie egzema.

No właśnie ja mam tak po mydle.
Jeszcze mnie koszmarnie wkurza że mydło zostawia taki tłusty nalot na brodziku, niby nie widać, ale po kilku dniach osadza się koszmarnie kurz na tym i widać brudne zacieki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez khloe

No właśnie ja mam tak po mydle.
Jeszcze mnie koszmarnie wkurza że mydło zostawia taki tłusty nalot na brodziku, niby nie widać, ale po kilku dniach osadza się koszmarnie kurz na tym i widać brudne zacieki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczescie mamy prysznice typu walk in, zero brodzikow, a kafelki szare, wiec zadnych zaciekow nie widac 😂

[Azhaar]

Napisane przez Eien_no_otome

Próbowałam notować wydatki w notesie, zbierać paragony, excel - to nie dla mnie, wszystko to mnie tylko wkurzało niemiłosiernie. Niedawno zainstalowałam apkę 1money, wykupiłam pełną wersję, jest super łatwa w obsłudze, ma kolorowe wykresy, można dodać kilka kont, oddzielnie wydatki gotówką i kartą, oszczędności... jednym słowem jestem z niej bardzo zadowolona i wyrobiłam sobie już nawyk że od razu po wyjściu ze sklepu wpisuję wydaną kwotę do odpowiedniej kategorii i gotowe. Bardzo to pomaga zorientować się na co i ile wydajemy. Kiedyś jak policzyłam ile wydaję, żyjąc niby "normalnie" to padłam z szoku.
-

U mnie takie aplikacje się nie sprawdzają, bo nic nie dają.

Wpisując całą kwotę po wyjściu ze sklepu osiągam ten sam efekt co zaglądając do aplikacji mobilnej banku, a tam nie trzeba robić nic

Jak ide na przykład na cotygodniowe zakupy do Lidla, to kupię tam i jakieś jedzenie, i jakieś picie, i jakąś chemię do domu, może jakieś kosmetyki. Więc wpisanie potem ,,Lidl 100 zł" nie mówi absolutnie nic.

Nawet jakby wydać kase tylko na jedną kategorię, np. jedzenie, to też nadal nic nie daje bez spisania konkretnych produktów. Bo może kupiłam potrzebne rzeczy, a może połowe kwoty przewaliłam na zbedne zachcianki albo za coś przepłaciłam.

Tak więc jeżeli analizowac wydatki, to tylko z dokładną listą kupionych rzeczy. A to czy w aplikacji, czy na komputerze to już w sumie bez znaczenia, aczkolwiek wtedy wolę już komputer bo dla mnie wygodniej. I Excel mi w zupełności wystarczy, jest dosyć elastyczny - co chcę to sobie zaimplementuję zamiast obczajać aplikację, ktora została zrobiona w jakiś sposób i niewiele mozna z tym zrobić.

Nie potrzebuję też dostepu do takich analiz w każdej chwili, stan konta sprawdzam w aplikacji banku.

Trzeba tylko pilnować by brac paragony, bo inaczej raczej cięzko wszystko spamiętać. Zazwyczaj staram się spisywać codziennie lub co 2 dni, bo wtedy to zajmuje 5 minut albo mniej a jak przez tydzień nazbieram paragonów, to jest naprawdę cięzko się zmotywować by to spisać.

Uważam wręcz, że mimo spisywania większej liczby pozycji to paradoksalnie jest to szybsze i wygodniejsze rozwiązanie niż wpisywanie całej kwoty po każdych zakupach, bo wtedy musisz za każdym razem tę apke odpalać, pamiętać o tym a często kupując coś w pośpiechu nie mam na to czasu. A tak to otwieram arkusz raz dziennie, wpisuję i gotowe. Duże zakupy mam maks raz w tygodniu a tak poza tym kupuję jakieś pojedyncze rzeczy, wiec rozpisanie ich na konkretne pozycje nie zajmuje dużo więcej czasu niż wpisanie całej kwoty jezeli na paragonie mam 2-3 pozycje.

No ale każdy wybiera jak woli, ważne że u niego działa

[beatiska]

Napisane przez Azhaar

Uważam wręcz, że mimo spisywania większej liczby pozycji to paradoksalnie jest to szybsze i wygodniejsze rozwiązanie niż wpisywanie całej kwoty po każdych zakupach, bo wtedy musisz za każdym razem tę apke odpalać, pamiętać o tym a często kupując coś w pośpiechu nie mam na to czasu. A tak to otwieram arkusz raz dziennie, wpisuję i gotowe. Duże zakupy mam maks raz w tygodniu a tak poza tym kupuję jakieś pojedyncze rzeczy, wiec rozpisanie ich na konkretne pozycje nie zajmuje dużo więcej czasu niż wpisanie całej kwoty jezeli na paragonie mam 2-3 pozycje.

Sorry, ale nie rozumiem
Włączenie komputera, wpisanie do Excela jest szybsze niż odpalenie apki w telefonie i wpisanie? Przecież apke masz zawsze przy sobie, więc mozesz to zrobić nawet czekając na busa, albo w kolejce w drugim sklepie.


Sama korzystam z Excela, ale to co piszesz jest "dziwne"

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja jak chcę wiedzieć ile wydaję na jedzenie, to wchodzę a apkę bankową w analizę wydatków. Dodaję sobie kwotę ze wspólnego konta z Tż + obiady w pracy z mojego.
Szkoda byłoby mi czasu żeby każdy ryż oddzielnie analizować. W sklepach typu biedronka kupuję głownie jedzenie. Jak raz na jakiś czas trafi się jakaś chemia, to dużo to nie zmieni.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez beatiska

Sorry, ale nie rozumiem
Włączenie komputera, wpisanie do Excela jest szybsze niż odpalenie apki w telefonie i wpisanie? Przecież apke masz zawsze przy sobie, więc mozesz to zrobić nawet czekając na busa, albo w kolejce w drugim sklepie.


Sama korzystam z Excela, ale to co piszesz jest "dziwne"

U mnie jest szybsze chociażby w tym, że na kompie piszę szybciej.


Zresztą żadne bankowe rozwiązania i apki się u mnie nie sprawdzają ze względu na mój styl kupowania. Np. często kupuję coś dla innych ludzi i tak czy inaczej musiałabym odejmować pojedyncze rzeczy, żeby wiedzieć ile naprawdę wydałam.

[Eien_no_otome]

Mam kilka źródeł dochodu, niektóre na konto, niektóre gotówką, więc nie mogę po prostu wejść na konto i sprawdzić, poza tym w banku też nie masz rozpisane na co konkretnie wydane te pieniądze. A w apce mogę sobie robić mnóstwo podkategorii i możesz sobie ustawić np. "jedzenie", "jedzenie - słodycze", "jedzenie - zapasy", czy co tam sobie życzysz. Nie prowadzę reklamy żadnej apki, ale sprawdzałam różne metody logowania wydatkó i u mnie ta się sprawdza najlepiej.

[Limonka2738]

Napisane przez Eien_no_otome

Mam kilka źródeł dochodu, niektóre na konto, niektóre gotówką, więc nie mogę po prostu wejść na konto i sprawdzić, poza tym w banku też nie masz rozpisane na co konkretnie wydane te pieniądze. A w apce mogę sobie robić mnóstwo podkategorii i możesz sobie ustawić np. "jedzenie", "jedzenie - słodycze", "jedzenie - zapasy", czy co tam sobie życzysz. Nie prowadzę reklamy żadnej apki, ale sprawdzałam różne metody logowania wydatkó i u mnie ta się sprawdza najlepiej.

Ja nie wiem, jaki masz bank, ale ja mogę.

Nie mówię, że masz coś zmieniać, bo wiadomo, co komu pasuje, ale takie banki istnieją i mają się dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Napisane przez beatiska

Sorry, ale nie rozumiem
Włączenie komputera, wpisanie do Excela jest szybsze niż odpalenie apki w telefonie i wpisanie? Przecież apke masz zawsze przy sobie, więc mozesz to zrobić nawet czekając na busa, albo w kolejce w drugim sklepie.


Sama korzystam z Excela, ale to co piszesz jest "dziwne"

Excela też masz zawsze przy sobie, wystarczy go mieć na dysku Google i odpalać w smartfonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87177091]U mnie jest szybsze chociażby w tym, że na kompie piszę szybciej.
[/QUOTE]
W apce najczęściej wybierasz niż piszesz
No nic, dla mnie to dziwne

Napisane przez Eien_no_otome

Mam kilka źródeł dochodu, niektóre na konto, niektóre gotówką, więc nie mogę po prostu wejść na konto i sprawdzić, poza tym w banku też nie masz rozpisane na co konkretnie wydane te pieniądze. A w apce mogę sobie robić mnóstwo podkategorii i możesz sobie ustawić np. "jedzenie", "jedzenie - słodycze", "jedzenie - zapasy", czy co tam sobie życzysz. Nie prowadzę reklamy żadnej apki, ale sprawdzałam różne metody logowania wydatkó i u mnie ta się sprawdza najlepiej.

Millennium ma fajnie, ponieważ każde zakupy możesz podzielić na ile chcesz kategorii i kwoty, a także na jakie chcesz kategorie wg nawet swoich zdefiniowanych.

Ja notuje razem z TZ w excelu, ale już się nie rozdrabniany. Notujemy z ciekawości, nie ma już gdzie ciąć. Potrafimy żyć oszczędnie i wiemy, że nie rozwalamy kasy na lewo i prawo. Bez notowania wydatków też byśmy potrafili nie rozwalać kasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez beatiska

Fajny wpis, sporo sposób na oszczędność. Chciałąm sięzpytać to ten magazyn, czy to jest ta gazeta: https://magazynpismo.pl/ ? W jakiej cenie ono jest?

Lubię to czasopismo.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Ja kupiłam wczoraj, ale nie mam czasu siąść i poczytać kurde.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mairi]

Ja też z apkowych- głównie dlatego, że zdarza mi się często płacić gotówką oraz dlatego, że mam wiele kont bankowych i różne płatności idą z różnych kart (zależy gdzie co dają i na jakich kartach mam zniżki). Musiałabym zliczać z wszystkich a tak to otwieram apkę i wszystko jest

Co do subskrypcji/prenumeraty zauważyłam, że wolę kupić interesujący mnie numer/utwór raz na czas niż zapłacić za pewien okres- teraz mam np. prenumeratę Tygodnika Powszechnego, który uwielbiam czytać, ale od dwóch miesięcy nie miałam czasu siąść i przeczytać. Na pewno jej nie przedłużę, mimo że oszczędność pozornie duża.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Cześć dziewczyny, odświeżam trochę temat pytaniem jakich aplikacji używacie do spisywania wydatków? Mam apkę Monefy, ale u mnie się nie sprawdza, jest za mało kategorii i nie można utworzyć swoich. Brakuje mi np. rozróżnienia kosmetyków na chemię i kolorówkę, nie mam gdzie wpisać zakupu książek czy płyt, wprawdzie jest dział rozrywka czy ubrania, ale wolałabym mieć to rozdzielone, nie ma też miejsca na wpisywanie usług typu hydraulik, serwis auta czy fryzjer, nie ma też kategorii praca, gdzie często zdarza mi się tracić pieniądze na jakieś smaczki, których wcale nie potrzebuje i chciałabym mieć to pod kontrolą, nie ma też osobnej kategorii związanej ze studiami i też mi tego brakuje. Z drugiej strony są aż trzy kategorie, jeśli chodzi o dojazdy - komunikacja, taxi oraz samochód. Korzystam tylko z jednej z nich, więc chciałabym móc je usunąć, czego ta apka nie oferuje (albo ja nie umiem)?
Próbowałam z excelem, ale u mnie się nie sprawdza, bo wygodniej jest wpisywać wydatki w aplikacje. No więc z czego korzystacie? Może któraś z Was znalazła aplikacje, do której można wpisać również planowany budżet dla danej kategorii? Myślę, że mogłaby być przydatna funkcja, aczkolwiek nie niezbędna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Mamba00

Cześć dziewczyny, odświeżam trochę temat pytaniem jakich aplikacji używacie do spisywania wydatków? Mam apkę Monefy, ale u mnie się nie sprawdza, jest za mało kategorii i nie można utworzyć swoich. Brakuje mi np. rozróżnienia kosmetyków na chemię i kolorówkę, nie mam gdzie wpisać zakupu książek czy płyt, wprawdzie jest dział rozrywka czy ubrania, ale wolałabym mieć to rozdzielone, nie ma też miejsca na wpisywanie usług typu hydraulik, serwis auta czy fryzjer, nie ma też kategorii praca, gdzie często zdarza mi się tracić pieniądze na jakieś smaczki, których wcale nie potrzebuje i chciałabym mieć to pod kontrolą, nie ma też osobnej kategorii związanej ze studiami i też mi tego brakuje. Z drugiej strony są aż trzy kategorie, jeśli chodzi o dojazdy - komunikacja, taxi oraz samochód. Korzystam tylko z jednej z nich, więc chciałabym móc je usunąć, czego ta apka nie oferuje (albo ja nie umiem)?
Próbowałam z excelem, ale u mnie się nie sprawdza, bo wygodniej jest wpisywać wydatki w aplikacje. No więc z czego korzystacie? Może któraś z Was znalazła aplikacje, do której można wpisać również planowany budżet dla danej kategorii? Myślę, że mogłaby być przydatna funkcja, aczkolwiek nie niezbędna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam ta apke i mogę tworzyć swoje kategorie, edytować i dodawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Korzystam z Dochody vs Wydatki, można tworzyć swoje kategorie i ustalić limit wydatków w każdej. No ale bez wad nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smieszka250]

Napisane przez Mamba00

Cześć dziewczyny, odświeżam trochę temat pytaniem jakich aplikacji używacie do spisywania wydatków? Mam apkę Monefy, ale u mnie się nie sprawdza, jest za mało kategorii i nie można utworzyć swoich. Brakuje mi np. rozróżnienia kosmetyków na chemię i kolorówkę, nie mam gdzie wpisać zakupu książek czy płyt, wprawdzie jest dział rozrywka czy ubrania, ale wolałabym mieć to rozdzielone, nie ma też miejsca na wpisywanie usług typu hydraulik, serwis auta czy fryzjer, nie ma też kategorii praca, gdzie często zdarza mi się tracić pieniądze na jakieś smaczki, których wcale nie potrzebuje i chciałabym mieć to pod kontrolą, nie ma też osobnej kategorii związanej ze studiami i też mi tego brakuje. Z drugiej strony są aż trzy kategorie, jeśli chodzi o dojazdy - komunikacja, taxi oraz samochód. Korzystam tylko z jednej z nich, więc chciałabym móc je usunąć, czego ta apka nie oferuje (albo ja nie umiem)?
Próbowałam z excelem, ale u mnie się nie sprawdza, bo wygodniej jest wpisywać wydatki w aplikacje. No więc z czego korzystacie? Może któraś z Was znalazła aplikacje, do której można wpisać również planowany budżet dla danej kategorii? Myślę, że mogłaby być przydatna funkcja, aczkolwiek nie niezbędna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam excela na dysku Google.
I ja i mój facet mamy skrót do niego na pulpicie telefonu i w każdej chwili uzupełniamy go online.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz