Dziecko czy wnuk, miłość czy córka? - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-06-19, 15:40   #631
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89608709]
Co Tobie przyszło z bycia najlepsza wersja Ciebie? Ty sama to wiesz. Nawet teraz umniejszasz swoje osiągnięcia. To że pracę wykonuje z przyjemnością nie znaczy że to jest jest praca.[/QUOTE]

Ja uważam, że coś wynika z czegoś. Nic się samo nie dzieje i wszystko jest ze sobą powiazane. Wielokrotnie zastanawiałam się dlaczego tak zdecydowałam, dlaczego pojechałam. Musiałabym najpewniej zacząć opowiadanie od przedszkola. Albo jeszcze lepiej od przeżyc moich rodzicow i jeszcze wczesniej. No to bym musiała ksiązkie pisać.
W skrócie to widzę, ze nie dbałam o swoj interes. Dziś to sie zmieniło. I to do takiego stopnia, ze wyłapałam manipulację brata, który zagroził zerwaniem naszego kontaktu, jak nie zrobię pod niego. Mam dośc udawadniania, że nie jestem wielbłądem. Wynajęłam adwokata. A brat teraz mowi, ze stracił przeze mnie zdrowie.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 15:47   #632
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ja uważam, że coś wynika z czegoś. Nic się samo nie dzieje i wszystko jest ze sobą powiazane. Wielokrotnie zastanawiałam się dlaczego tak zdecydowałam, dlaczego pojechałam. Musiałabym najpewniej zacząć opowiadanie od przedszkola. Albo jeszcze lepiej od przeżyc moich rodzicow i jeszcze wczesniej. No to bym musiała ksiązkie pisać.
W skrócie to widzę, ze nie dbałam o swoj interes. Dziś to sie zmieniło. I to do takiego stopnia, ze wyłapałam manipulację brata, który zagroził zerwaniem naszego kontaktu, jak nie zrobię pod niego. Mam dośc udawadniania, że nie jestem wielbłądem. Wynajęłam adwokata. A brat teraz mowi, ze stracił przeze mnie zdrowie.
No smuteczek, aż mi go szkoda. Potupal nogą i niespodzianka. Pismo od prawnika. Fajnie że się przełamałaś
Pewnie zawsze stawialas cudze dobro nad własne? Zawsze ważniejszy był ten kto prosi a nie Ty?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 15:56   #633
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89608769]No smuteczek, aż mi go szkoda. Potupal nogą i niespodzianka. Pismo od prawnika. Fajnie że się przełamałaś
Pewnie zawsze stawialas cudze dobro nad własne? Zawsze ważniejszy był ten kto prosi a nie Ty?[/QUOTE]

Dzieki za buziaka i nawzajem!

Tak.

Nie smiejcie się a zresztą co mi tam. Bardzo dużo nauczy mnie wizaż.
Tylko teraz nie pozwolę, bo (uogólniejąc) mnie same tego nauczyłyscie, ze przez moje doświadczenia, to powinnam w kacie siedziec i sie najlepiej nie odzywac.

A ja uwazam, ze moje doświadczenia, moga tez pomóc.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 16:39   #634
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Nie o wbiciu, czy nie wbiciu na mieszkanie chodzi. I ja wiem, że o tym wiecie.

Najlepiej wyszedł jak do tej pory na tym Zbychu.
Jak marzył, tak mieszka sobie na wsi, nie pozwolił sobie na przerwanie kariery, pozostanie w dobrych stosunkach z córką, zaraz będzie cieszył się wnukiem.
Nawet bedzie rozgrzeszony, jeśli partnerka odejdzie, bo przecież nie jego wina, ze ona juz nie daje rady dłużej wytrzymać jego nieznosnej corki.
Ano smutna tą Twoja konkluzje, ale jak jednak prawdziwa.
I bardzo cenie Twoje komentarze w tym temacie oparte na takim życiowym doświadczeniu. Ustalenia ustaleniami, a uczuć nie przeskoczysz...
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 17:01   #635
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89608518]Masakra to są Twoje posty o wbiciu się komuś na mieszkanie I wybiórcze czytanie wątku.[/QUOTE]Jesli chcesz bym Cię przeprosiła bo poczułaś się urażona zbyt swobodnym stylem wypowiedzi to nie ma sprawy. Nie miałam zamiaru Cię urazić, nie uważam Cię za pasożyta na mężu, ponieważ zakładam, że jeśli ktoś oferuje komuś związek czy wspólne mieszkanie to najwyraźniej robi to świadomie i chcąc.

Ale na wieczne przytyki odpowiadać mi się nie chce. Tylko dlatego że jak w podstawówce się kogoś nie lubi albo uznaje za nudziarę. Nie będę w nieskonczoność udowadniać niebycia wielbłądem. Mówią, że każdy sądzi wg siebie i chyba komuś nie mieści się w głowie że można nie nienawidzić całego świata. Nie moja bajka, przynajmniej póki co.

Wątek od paru stron jest wrzucony do półeczki fikcja. I wszelkie tu rozmowy to najzwyklejsze gdybania. Ale to pogdybania sobie był całkiem ciekawy.
Moje zdanie w temacie jest proste.
Nie wyrzuciłabym z domu ciężarnej 24letniej córki nawet jakby była pyskata. Nie po to się dziecko rodzi i wychowuje szereg lat żeby na pstryknięcie palca posłac je na ulicę.
Takie jest moje zdanie i żaden konkubinat ani kolejne małżeństwo nie jest tego warte.
Nigdy nie miałam najlepszego mniemania o tych dorosłych którzy partnerów przedkładają ponad dzieci. I mogę. Tak samo jak ktoś może sobie przedkładac co mu się żywnie podoba i nad co. Chociażby uwielbiać własnego kota i zerwać z alergikiem żądającym wydania zwierzaka.
Od partnera wymagałabym włączenia jego nieruchomości dla naszej wspólnej wygody (nie mylić z notarialnymi zapisami). A nie skrobania rzepki sobie. Jesli z jakiegoś powodu postanowiłabym mu się przyjrzeć to tak bym zrobiła. Jakbym zaczęła podejrzewać czy aby mu ze mną nie za dobrze i czy na mnie nie żeruje, wystawiłabym swoje radary jak mątwa w Matrixie bez zawahania. Czy by nie należało może tego ukrócić. Bo zawsze można zmienić o czymś zdanie. A do miłości podchodzę nie tylko przez pryzmat różowych okularów. I też mogę bo mój związek i moja sprawa.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

A najzabawniejsze jest to że nawet nie mam swoich dzieci i nie zamierzam ich mieć. A i tak wiem że nie postawiłabym konkubenta wyżej. Na rodziców zawsze mogłam liczyć i to uważam za dużo bardziej wartościowe niż szybkie lekcje z gatunku radź se.

I tak nawiasem mówiąc, to kłotnie - rozumiem.
Walnięcie focha - rozumiem.
Zerwanie, rozwód - rozumiem.
Ale (jeśli to miałoby tak zostać) wywożenia dzieciaka 300km dalej tylko po to by facetowi zrobić pod górę i odebrać dziecku drugiego rodzica - nie rozumiem. (Nie dotyczy rzeczywistej potrzeby ucieczki od patologii. Nie wliczam tu urazonego ego ani nawet zranionego serca). Uważam, że planując dziecko trzeba brać pod uwage i taką opcję, że może dojśc do rozstania i potrzebny stanie się kompromis. A do kompromisu potrzebna jest dobra wola obu stron.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2023-06-19 o 17:03
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 17:52   #636
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Dzieki za buziaka i nawzajem!
Tak.
Nie smiejcie się a zresztą co mi tam. Bardzo dużo nauczy mnie wizaż.Tylko teraz nie pozwolę, bo (uogólniejąc) mnie same tego nauczyłyscie, ze przez moje doświadczenia, to powinnam w kacie siedziec i sie najlepiej nie odzywac.
A ja uwazam, ze moje doświadczenia, moga tez pomóc.
i dobrze ze się odzywasz, dzielisz swoim doświadczeniem. Ja wiem że powinno być tak, że jak serdecznie ludzi się wspiera, jest się dla ich dobrym, to odpłacą taka sama monetą. Niestety tak nie jest.
Mam wśród znajomych koleżankę ktora cała siebie oddala mezowi i dzieciom, czy ktoś ją szanuje i kocha? Nie, jeżdżą po niej jak po łysej kobyle.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Masakra ten wpis powyżej po prostu.
Nie odpiszę Ci już Feler, eot.
Zacytuję Cie rejczel bo moze zapomniałaś co napisałaś.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Jesli chcesz bym Cię przeprosiła bo poczułaś się urażona zbyt swobodnym stylem wypowiedzi to nie ma sprawy. Nie miałam zamiaru Cię urazić, nie uważam Cię za pasożyta na mężu, ponieważ zakładam, że jeśli ktoś oferuje komuś związek czy wspólne mieszkanie to najwyraźniej robi to świadomie i chcąc.

Ale na wieczne przytyki odpowiadać mi się nie chce. Tylko dlatego że jak w podstawówce się kogoś nie lubi albo uznaje za nudziarę. Nie będę w nieskonczoność udowadniać niebycia wielbłądem. Mówią, że każdy sądzi wg siebie i chyba komuś nie mieści się w głowie że można nie nienawidzić całego świata. Nie moja bajka, przynajmniej póki co.

Wątek od paru stron jest wrzucony do półeczki fikcja. I wszelkie tu rozmowy to najzwyklejsze gdybania. Ale to pogdybania sobie był całkiem ciekawy.
Moje zdanie w temacie jest proste.
Nie wyrzuciłabym z domu ciężarnej 24letniej córki nawet jakby była pyskata. Nie po to się dziecko rodzi i wychowuje szereg lat żeby na pstryknięcie palca posłac je na ulicę.
Takie jest moje zdanie i żaden konkubinat ani kolejne małżeństwo nie jest tego warte.
Nigdy nie miałam najlepszego mniemania o tych dorosłych którzy partnerów przedkładają ponad dzieci. I mogę. Tak samo jak ktoś może sobie przedkładac co mu się żywnie podoba i nad co. Chociażby uwielbiać własnego kota i zerwać z alergikiem żądającym wydania zwierzaka.
Od partnera wymagałabym włączenia jego nieruchomości dla naszej wspólnej wygody (nie mylić z notarialnymi zapisami). A nie skrobania rzepki sobie. Jesli z jakiegoś powodu postanowiłabym mu się przyjrzeć to tak bym zrobiła. Jakbym zaczęła podejrzewać czy aby mu ze mną nie za dobrze i czy na mnie nie żeruje, wystawiłabym swoje radary jak mątwa w Matrixie bez zawahania. Czy by nie należało może tego ukrócić. Bo zawsze można zmienić o czymś zdanie. A do miłości podchodzę nie tylko przez pryzmat różowych okularów. I też mogę bo mój związek i moja sprawa.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

A najzabawniejsze jest to że nawet nie mam swoich dzieci i nie zamierzam ich mieć. A i tak wiem że nie postawiłabym konkubenta wyżej. Na rodziców zawsze mogłam liczyć i to uważam za dużo bardziej wartościowe niż szybkie lekcje z gatunku radź se.

I tak nawiasem mówiąc, to kłotnie - rozumiem.
Walnięcie focha - rozumiem.
Zerwanie, rozwód - rozumiem.
Ale (jeśli to miałoby tak zostać) wywożenia dzieciaka 300km dalej tylko po to by facetowi zrobić pod górę i odebrać dziecku drugiego rodzica - nie rozumiem. (Nie dotyczy rzeczywistej potrzeby ucieczki od patologii. Nie wliczam tu urazonego ego ani nawet zranionego serca). Uważam, że planując dziecko trzeba brać pod uwage i taką opcję, że może dojśc do rozstania i potrzebny stanie się kompromis. A do kompromisu potrzebna jest dobra wola obu stron.
Lepszy wyjazd w ciąży niż kiszenie się z toksyną i poronienie ciąży.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-19, 19:20   #637
Jaquara
Raczkowanie
 
Avatar Jaquara
 
Zarejestrowany: 2023-03
Wiadomości: 33
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89602328]czy ci nowi partnerzy zrobili tobie cos zlego? albo zle traktowali twoja mame lub tate?

moi rodzice rozstali sie jak mialam 10 lat. jak mialam 16 to moja mama zaczela spotykac sie z nowym partnerem, jak mialam 19 bylam swiadkowa na ich slubie, swiadkiem byl syn pana mlodego.
dzieci wspolnych nie mieli bo nie chcieli w wieku 50 lat siedziec w pieluchach, ale gdyby chcieli to nie rozumiem takich emocji jakie opisujesz, zalamywac sie i plakac przez kilka dni?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Uwielbiam to ocenianie. Nie, nie musieli jej nic zrobić a ona miała prawo do takich, a nie innych emocji i nie musi się nikomu z nich tłumaczyć. Nawet nie napisała, czy werbalnie tę nienawiść pokazywała.
__________________
Miej rysie pazury - na nich pnij się do góry!
Jaquara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-06-20, 05:57   #638
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

https://www.youtube.com/watch?v=AGwBoMW9mhM
https://www.youtube.com/shorts/dRiR-gfb7CU

znalazłam dwa filmiki. Jeden dla Zbyszka a jeden dla konkubiny. A właściwie ten dla konkubiny moze byc tez dla Zbyszka w relacji z córka.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2023-06-20 o 06:01
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-20, 08:07   #639
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89608888]i dobrze ze się odzywasz, dzielisz swoim doświadczeniem. Ja wiem że powinno być tak, że jak serdecznie ludzi się wspiera, jest się dla ich dobrym, to odpłacą taka sama monetą. Niestety tak nie jest.
Mam wśród znajomych koleżankę ktora cała siebie oddala mezowi i dzieciom, czy ktoś ją szanuje i kocha? Nie, jeżdżą po niej jak po łysej kobyle.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Zacytuję Cie rejczel bo moze zapomniałaś co napisałaś.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------



Lepszy wyjazd w ciąży niż kiszenie się z toksyną i poronienie ciąży.[/QUOTE]
No i dobrze, że wyjechała. Gdzie miała iść z dnia na dzień, w 6 miesiącu ciązy, jak nie do swojej rodziny albo przyjaciół. (Zakładam, że skoro oba swoje mieszkania wynajmuje to z dnia na dzien do żadnego przyjechać zamieszkać nie mogła. Chyba że zbiegiem okoliczności któreś akutalnie stało się wolne. A może zamieszkała w hotelu...). Dla własnego zdrowia, skoro tak czuła. Ale i tak takie sprawy wymagają jakiegoś uporządkowania (niekoniecznie już natychmiast, ale w jakiejś sensownej perspektywie czasu na pewno) bo wydaje mi się że, to nie jest proste mieć dziecko z kimś kto mieszka 300km od ciebie. Możemy sobie gdybać ale tak naprawdę na to kto jaką podjąłby decyzję i tak miałyby wpływ jeszcze inne szczegóły jak i to co w danym momencie życia i na jakiej podstawie się uważa.
Masakra to było w odpowiedzi do tej drugiej pani. Mi się nie chce w kółko kopać się z koniem bo ktoś sobie coś swojego wyobraża. A odmowa odpowiedzi dotyczyła już dalszego ciągnięcia tematu, zadałaś tam pytanie i to już zostawiam.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2023-06-20 o 08:11
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-20, 08:56   #640
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
No i dobrze, że wyjechała. Gdzie miała iść z dnia na dzień, w 6 miesiącu ciązy, jak nie do swojej rodziny albo przyjaciół. (Zakładam, że skoro oba swoje mieszkania wynajmuje to z dnia na dzien do żadnego przyjechać zamieszkać nie mogła. Chyba że zbiegiem okoliczności któreś akutalnie stało się wolne. A może zamieszkała w hotelu...). Dla własnego zdrowia, skoro tak czuła. Ale i tak takie sprawy wymagają jakiegoś uporządkowania (niekoniecznie już natychmiast, ale w jakiejś sensownej perspektywie czasu na pewno) bo wydaje mi się że, to nie jest proste mieć dziecko z kimś kto mieszka 300km od ciebie. Możemy sobie gdybać ale tak naprawdę na to kto jaką podjąłby decyzję i tak miałyby wpływ jeszcze inne szczegóły jak i to co w danym momencie życia i na jakiej podstawie się uważa.
Masakra to było w odpowiedzi do tej drugiej pani. Mi się nie chce w kółko kopać się z koniem bo ktoś sobie coś swojego wyobraża. A odmowa odpowiedzi dotyczyła już dalszego ciągnięcia tematu, zadałaś tam pytanie i to już zostawiam.
Rejczel jak nie chcesz ze mną gadać to proszę nie zmieniaj decyzji.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-20, 10:33   #641
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez Jaquara Pokaż wiadomość
Uwielbiam to ocenianie. Nie, nie musieli jej nic zrobić a ona miała prawo do takich, a nie innych emocji i nie musi się nikomu z nich tłumaczyć. Nawet nie napisała, czy werbalnie tę nienawiść pokazywała.
nie dyskutuję z ludźmi, którzy nie potrafią normalnie rozmawiać, tylko od razu się najeżają, zluzuj w życiu, wyjdzie ci to na zdrowie
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-06-20, 12:28   #642
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89609236]Rejczel jak nie chcesz ze mną gadać to proszę nie zmieniaj decyzji.[/QUOTE]
No nie obraziłam się na Ciebie (po prostu jak ma być guanoburza i bynajmniej nie z Twojej inicjatywy to dzięki ale nie), ale spoko.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-20, 22:05   #643
Indecence
nieprzyzwoita
 
Avatar Indecence
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Masakra to było w odpowiedzi do tej drugiej pani. Mi się nie chce w kółko kopać się z koniem bo ktoś sobie coś swojego wyobraża. A odmowa odpowiedzi dotyczyła już dalszego ciągnięcia tematu, zadałaś tam pytanie i to już zostawiam.

Do mnie? Sama jesteś masakra, z tym swoim bełkotliwym stylem pisania. Wyłuskałam tylko Twoje trollowe, czepliwe, złośliwe posty o rzekomym wbijaniu się męzowi na chatę przez alefeler


Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
No nie obraziłam się na Ciebie (po prostu jak ma być guanoburza i bynajmniej nie z Twojej inicjatywy to dzięki ale nie), ale spoko.

łaskawa pani, nie obraziła się, chociaż zazwyczaj ona obraża wszystkich w około

Nie, wcale nie z Twojej incjatywy Jątrzysz i nakręcasz guanoburze w kazdym wątku, w którym natykam się na Twoje posty.
Indecence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 07:50   #644
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez Indecence Pokaż wiadomość
Do mnie? Sama jesteś masakra, z tym swoim bełkotliwym stylem pisania. Wyłuskałam tylko Twoje trollowe, czepliwe, złośliwe posty o rzekomym wbijaniu się męzowi na chatę przez alefeler





łaskawa pani, nie obraziła się, chociaż zazwyczaj ona obraża wszystkich w około

Nie, wcale nie z Twojej incjatywy Jątrzysz i nakręcasz guanoburze w kazdym wątku, w którym natykam się na Twoje posty.
Ponieważ autor znikł i raczej już pewne, że się nie odezwie nie dowiemy się, jak on podchodził do tematu wspólnego mieszkania. Zresztą podejrzewam, ze nie byłby szczery, bo nie był szczery do konkubiny. No i jego córka, jak ona miała odnależc sie w tej sytuacji. Od samego początku wiele waznych rzeczy zostało tu zniedbane . Uważam, ze dobrze temat omowić z perspektywy kazdej z 3 osób w tym wątku, by wiedzieć, jak mogli się czuć. Co moim zdaniem wcale nie oznacza, ze trzeba obruszac się za słowa rejczel, która mogła myśleć, jak córka w stosunku do konkubiny. Nie wyczuwam w rejczel postach celowe obrażanie kogoś, tylko opisywanie za kogoś uczuć z innej perspektywy. I uważam, ze to tez jest potrzebne dla oceny całego obrazu.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 14:27   #645
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ponieważ autor znikł i raczej już pewne, że się nie odezwie nie dowiemy się, jak on podchodził do tematu wspólnego mieszkania. Zresztą podejrzewam, ze nie byłby szczery, bo nie był szczery do konkubiny. No i jego córka, jak ona miała odnależc sie w tej sytuacji. Od samego początku wiele waznych rzeczy zostało tu zniedbane . Uważam, ze dobrze temat omowić z perspektywy kazdej z 3 osób w tym wątku, by wiedzieć, jak mogli się czuć. Co moim zdaniem wcale nie oznacza, ze trzeba obruszac się za słowa rejczel, która mogła myśleć, jak córka w stosunku do konkubiny. Nie wyczuwam w rejczel postach celowe obrażanie kogoś, tylko opisywanie za kogoś uczuć z innej perspektywy. I uważam, ze to tez jest potrzebne dla oceny całego obrazu.
Sądzę że na moment podejmowania decyzji o wspólnym zamieszkaniu i rodzicielstwie Autor był szczery wobec konkubiny. Córka dorosła, poszla na studia, kupił domek na wsi tak jak zawsze marzył, zamieszkał wspólnie z partnerka.
Dopadł go brak asertywnosci, brak umiejętności egzekwowania wcześniejszych ustaleń, brak umiejętności przewidywania. Co to był za problem kupić ciut wiekszy dom .....
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 14:35   #646
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 05:41
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 16:51   #647
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ponieważ autor znikł i raczej już pewne, że się nie odezwie nie dowiemy się, jak on podchodził do tematu wspólnego mieszkania. Zresztą podejrzewam, ze nie byłby szczery, bo nie był szczery do konkubiny. No i jego córka, jak ona miała odnależc sie w tej sytuacji. Od samego początku wiele waznych rzeczy zostało tu zniedbane . Uważam, ze dobrze temat omowić z perspektywy kazdej z 3 osób w tym wątku, by wiedzieć, jak mogli się czuć. Co moim zdaniem wcale nie oznacza, ze trzeba obruszac się za słowa rejczel, która mogła myśleć, jak córka w stosunku do konkubiny. Nie wyczuwam w rejczel postach celowe obrażanie kogoś, tylko opisywanie za kogoś uczuć z innej perspektywy. I uważam, ze to tez jest potrzebne dla oceny całego obrazu.
Perspektywę córki raczej trudniej byłoby mi przyjąć. Robienia sceny ojcu bo spodziewa się dziecka z od kilku lat partnerką. Oczekiwania że sprzeda dom na wsi i przeniesie się do miasta ''bo nie lubię wsi''. Ojciec będzie wstawał w nocy do wnuka. To jest tak absurdalne i abstrakcyjne że Monty Python mógłby z tego coś zbudować.


Perspektywę partnera któremu przestały pasować związkowe założenia zdecydowanie bardziej. Czasem człowiek zgadza się na coś co niezbyt mu pasuje bo wydaje mu się że tak będzie lepiej. Dostosuje się, odpuści. Bywa nawet, że wmawia coś sobie, choćby dlatego, że ma w głowie jakieś wzorce. W stylu ''facet utrzymuje rodzinę'' - na przykład. Które w końcowym rozrachunku jednak mu nie leżą. I czas mija i jedyne co ma się lepiej to narastająca frustracja.

Nie wyobrażam sobie wtedy nie zainicjować zmian tylko się kisić bo 3 lata temu mi się podobało a kiedy spadły różowe okulary uważam coś za niesprawiedliwe lub już nie śmieszne i urocze a toksyczne.
To m.in. dlatego nie zgodziłam się z paniami powyżej, że jej (partnerki) mieszkania, jej domy, jej nie do zmiany; jej jej jej.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 17:15   #648
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89610443]Treść usunięta[/QUOTE] Nie do końca, uważam że wybrał lokalizację, miejsce które mu się spodobało. W takich wioseczkach można kupić dom w dobrej cenie.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 19:04   #649
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Perspektywę córki raczej trudniej byłoby mi przyjąć. Robienia sceny ojcu bo spodziewa się dziecka z od kilku lat partnerką. Oczekiwania że sprzeda dom na wsi i przeniesie się do miasta ''bo nie lubię wsi''. Ojciec będzie wstawał w nocy do wnuka. To jest tak absurdalne i abstrakcyjne że Monty Python mógłby z tego coś zbudować.


Perspektywę partnera któremu przestały pasować związkowe założenia zdecydowanie bardziej. Czasem człowiek zgadza się na coś co niezbyt mu pasuje bo wydaje mu się że tak będzie lepiej. Dostosuje się, odpuści. Bywa nawet, że wmawia coś sobie, choćby dlatego, że ma w głowie jakieś wzorce. W stylu ''facet utrzymuje rodzinę'' - na przykład. Które w końcowym rozrachunku jednak mu nie leżą. I czas mija i jedyne co ma się lepiej to narastająca frustracja.

Nie wyobrażam sobie wtedy nie zainicjować zmian tylko się kisić bo 3 lata temu mi się podobało a kiedy spadły różowe okulary uważam coś za niesprawiedliwe lub już nie śmieszne i urocze a toksyczne.
To m.in. dlatego nie zgodziłam się z paniami powyżej, że jej (partnerki) mieszkania, jej domy, jej nie do zmiany; jej jej jej.
A niee. Nie chodzilo mi o corki postawę typu "nie lubię wsi, wstawaj w nocy" itd. I tak samo zgodzilam się z Tobą, ze konkubina miała mozliwość i gdyby tylko chciała mogłaby uruchomić swoje kwadraty.
Myslałam, ze chodzi Ci o cos jeszcze innego. Poniewaz też byłam w sytuacji, że miałam swoje mieszkanie ale po rozmowie z męzem wynajęłam je i zamieszkałam u niego, to długo nie przeszło mi przez głowę, ze nie jestem u siebie. Dopiero po zachowaniu dorosłych dzieci, zrozumiałam, ze ich zdaniem, to ja wbilam do nich, na ich rodzinny kwadrat, który choć tylko juz mentalnie, to jednak nadal i tak zawsze bedzie ich a nigdy mój. I po czasie zaczęłam się rzeczywiście tak czuc! Dlatego przeprowadzilam sie, pociągnęłam za sobą męża i nie jestem tak samo, jak ty pojąć, dlaczego konkubina mając, az dwa mieszkania zachowala sie, jakby o nich zapomniała i nie byla w stanie nic zrobić, tylko siedziec własnie akurat na tym jednym toksycznym kwadracie.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-06-21, 19:09   #650
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
A niee. Nie chodzilo mi o corki postawę typu "nie lubię wsi, wstawaj w nocy" itd. I tak samo zgodzilam się z Tobą, ze konkubina miała mozliwość i gdyby tylko chciała mogłaby uruchomić swoje kwadraty.
Myslałam, ze chodzi Ci o cos jeszcze innego. Poniewaz też byłam w sytuacji, że miałam swoje mieszkanie ale po rozmowie z męzem wynajęłam je i zamieszkałam u niego, to długo nie przeszło mi przez głowę, ze nie jestem u siebie. Dopiero po zachowaniu dorosłych dzieci, zrozumiałam, ze ich zdaniem, to ja wbilam do nich, na ich rodzinny kwadrat, który choć tylko juz mentalnie, to jednak nadal i tak zawsze bedzie ich a nigdy mój. I po czasie zaczęłam się rzeczywiście tak czuc! Dlatego przeprowadzilam sie, pociągnęłam za sobą męża i nie jestem tak samo, jak ty pojąć, dlaczego konkubina mając, az dwa mieszkania zachowala sie, jakby o nich zapomniała i nie byla w stanie nic zrobić, tylko siedziec własnie akurat na tym jednym toksycznym kwadracie.
Nie zapomniala tylko miała utrzymywać się z najmu tych mieszkan w czasie urlopu wychowawczego.
Chciałabym mieć tyle mieszkań w Krakowie żeby o nich zapominać
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 19:13   #651
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 05:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 19:53   #652
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89610681]Treść usunięta[/QUOTE]

Gdy od początku są kłotnie, nie ma lubienia się, porozumienia i szacunku w trójkącie rodzinnym, partnerskim, jakimkolwiek, to jest ryzyko dla wszystkich.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 19:59   #653
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 05:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 20:12   #654
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Gdy od początku są kłotnie, nie ma lubienia się, porozumienia i szacunku w trójkącie rodzinnym, partnerskim, jakimkolwiek, to jest ryzyko dla wszystkich.
I żeby było gorzej trzeba się wysprzedac z majątku?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 20:19   #655
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89610712]I żeby było gorzej trzeba się wysprzedac z majątku?[/QUOTE]

Ryzyko, nie oznacza gorzej, ani lepiej.

Ja nie wiem, jak im wszystkim się ułoży się dalej.

ps. Mówilam potem o wynajmie.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2023-06-21 o 20:21
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 20:28   #656
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ryzyko, nie oznacza gorzej, ani lepiej. Ja nie wiem, jak im wszystkim się ułoży się dalej.
ps. Mówilam potem o wynajmie.
Wiekanko, cztery tysie z wynajmu sa mi potrzebne żeby godnie żyć z dzieckiem na wychowawczym. Nie zrezygnowałabym z tej kasy dla wrednej pasierbicy.
Dlaczego uważasz że konkubina zapomniała o swoich krakowskich mieszkaniach?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 21:13   #657
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89610718]Wiekanko, cztery tysie z wynajmu sa mi potrzebne żeby godnie żyć z dzieckiem na wychowawczym. Nie zrezygnowałabym z tej kasy dla wrednej pasierbicy.
Dlaczego uważasz że konkubina zapomniała o swoich krakowskich mieszkaniach?[/QUOTE]

A ja zaryzykowałabym, tylko zmieniłabym myslenie. Zaryzykowalabym nie dla pasierbicy a dla siebie dla nas.
Ale bardzo dużo zalezy od Zbyszka. Tak naprawdę to od niego wszystko zalezy. Podobno jak ktoś chce to moze się zmienic.

U mnie to nie wyszło, bo mąz nie chcial niczego zmieniac. Ale gdybym nie zaryzykowała, to bym nie wiedziała. A bez tej wiedzy bym się zamęczyła.

Ps. Nie siedziałabym tak i tak na wychowawczym. Poszlabym do pracy.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 21:18   #658
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
A ja zaryzykowałabym, tylko zmieniłabym myslenie. Zaryzykowalabym nie dla pasierbicy a dla siebie dla nas.Ale bardzo dużo zalezy od Zbyszka. Tak naprawdę to od niego wszystko zalezy. Podobno jak ktoś chce to moze się zmienic. U mnie to nie wyszło, bo mąz nie chcial niczego zmieniac. Ale gdybym nie zaryzykowała, to bym nie wiedziała. A bez tej wiedzy bym się zamęczyła.
Ps. Nie siedziałabym tak i tak na wychowawczym. Poszlabym do pracy.
U Ciebie się nie sprawdziło, sądzisz ze u konkubiny było ok? Dlaczego tak sądzisz?

Wróciłabyś do pracy, a kto zająłby się Twoim dzieckiem na wsi?
Za darmo? Tam nie ma przedszkoli.
Po co wracać do pracy skoro stać Cię żeby zostać w domu że swoim dzieckiem?

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2023-06-21 o 21:20
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 21:35   #659
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 05:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-21, 21:36   #660
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Dziecko czy wnuk, miłość czy córka?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89610756]U Ciebie się nie sprawdziło, sądzisz ze u konkubiny było ok? Dlaczego tak sądzisz?

Wróciłabyś do pracy, a kto zająłby się Twoim dzieckiem na wsi?
Za darmo? Tam nie ma przedszkoli.
Po co wracać do pracy skoro stać Cię żeby zostać w domu że swoim dzieckiem?[/QUOTE]

Dlatego tak sadzę, bo każda historia jest inna i ludzie sa inni. To, ze mi się nie udało, nie znaczy, ze komuś tez.

Nie wiesz, czy tam nie ma przedszkoli. Nie wiem, czy może znalazło by sie, jakies inne rozwiązanie. Dopoki nie zacznie się, szukac, działać, to nie wie się nic. Nie dam Ci teraz na wszystko odpowiedzi. Gdyby mozna było wszystko z gory przewiedziec, wszystko byłoby proste. Ale z doświadczenia wiem, 90% martwiłam sie za duzo.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-26 20:36:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:05.