Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego związk - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2023-11-06, 08:23   #1
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 13

Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego związk


Temat stary jak świat, wpadłam na ten post bo mam ten sam problem, w swoim 48 letnim życiu mierzyłam się z problemami jak wasze kilka razy.

Ciekawe jak sie Wasze losy potoczyły, pewnie macie mężów i dzieci.



Kiedyś zostawiłam świetnego chłopaka bo nie było chemii, szanował mnie, po pół roku dopiero pocałował. Zerwałam bo byłam platonicznie zakochana i tak sobie wymarzyłam, że nie mogę być z innym. Ale byłam nastolatką, która była niedoświadczona, naiwna.

Po latach żałowałam. W wieku 25 lat wyszłam za mąż za przyjaciela , latał za mną 10 lat a dla mnie był kumplem, nie chciałam go. Chemia przyszła jak to ja mowię z seksem. Ale ten człowiek zniszczył w rok moje życie, już na weselu pozwolił wujkowi na wredne teksty bo byłam w ciąży.

Dziś to tak tłumaczę jako zemstę, że przez lata go odpychałam, zresztą okazał się alkoholikiem i przemocowcem.



10 lat byłam sama, nie potrafiłam zaufać.

Męża poznałam przez internet, gdy już olałam facetów. Chemia była już przy rozmowach, urodziwy nie był, niższy jak go zobaczyłam chciałam uciec. Ale dałam szansę, okazał się bratem mojej koleżanki. Seks mieliśmy zarąbisty, z dbałością o kobietę , każdemu takiego życzę z Mieszkaliśmy blisko a poznaliśmy się przez internet, wprowadził się po 3 miesiacach. Mogłam mu zaufać, szanował mnie, pokochał mojego syna. 6 lat małżeństwa (ostatnie 2 trochę gorsze po urodzeniu córki i ślubie -chyba facetom odwala po ślubie) ale jednak miłość która też rozszalała się z czasem. Uwiódł mnie swoją miłością i szacunkiem.

Był pierwszym porządnym facetem , bo kobiety w mojej rodzinie, mają pijaków, bandziorów i dziwkarzy. Na pewno był moja bratnią duszą.

Mąż zmarł w 2021 r. na Covid , świat mi się załamał, córka 7 lat- owoc naszej miłości.

Cały czas sama, brzydka nie jestem ale chyba nie przyciągam facetów. Czy to w podróży, czy w pracy, czy na spacerze czy dyskotece nikomu się nie podobam. W moim życiu było 4 facetów a mam 48 lat .

Teraz, gdy minęło prawie 2 i pół roku zaczepił mnie znajomy koleżanki z FB, też wdowiec.

Spotkaliśmy się z 3 razy, świetnie się nam rozmawia zawsze, jest gadułą jak ja.

Na 4 albo 5 randce byliśmy u niego,był pyszny obiad zrobiony przez niego, potem był seks.

Był nienajgorszy ale fajerwerków nie było nie liczę na nie, mam już menopauzę, libido mi już spadło z 4 lata temu.

Ale całować to on nie umie, chwali, że ja świetnie całuję -może się nauczy. Przez 3 tygodnie potem się nie widzieliśmy.

Byłam ostatnio chora ale nie cały czas i przez 3 tygodnie mogliśmy się spotkać na spacer na godzinkę (tak napisałam mu o tym)

A przez ten czas, a to syn przyjechał a to wnuczka w domu, potem drugi syn przyjechał, jak pisałam można było wyjść na spacer, nie muszę być zapraszana na kawę czy do restauracji. Tak jakoś coś mnie zaczęło niepokoić.

Na Fb ma ustawione, że urodził się 21.08.1964 a w pracy sprawdziłam , że w 1968 roku (kto by nie sprawdził mając dostęp). Zadałam mu to pytanie na messenger on nadal, że 64 r., bo po co miałby kłamać.

Ale nagle okazało się, że chce się spotkać



W sobotę byłam znowu u niego, znowu obiadek, dużo rozmowy, a potem już zaczął się tulić , szukać pocałunków.

Z seksu się wykręciłam, zadałam pytanie czy tylko po to mnie zaprosił, co chata wolna, tak są na wsi.

Był tak napalony, myślałam, że mnie weźmie na siłę, nie umiał się opanować. Wcześniej myślałam o seksie ale potem ze mnie to zeszło. Zachowywał się jak napalone zwierzę. Może nie był z nikim od śmierci żony, (ale nie wierzę, że 6 lat był bez seksu). Ja nie chciałam seksu.

Dlatego, że mnie okłamał w kwestii wieku (stwierdziłam, że najpierw jeszcze raz to sprawdzę bo może źle sprawdziłam nazwisko), bo może jest kilku.

A po drugie, może to ten typ co będzie chciał tylko seksu (już podczas pierwszego spotkania ustaliliśmy, żartem co prawda, że o ślubie nie ma mowy ale można sie spotykać, poznać).

Ale nie chce tylko seksu , to , że na 4 randce w łóżku, to oznacza, że w facetów przekonaniu jestem dziwką?

Nie chcę ślubu ale tego w życiu nie wykluczamy bo nie wiem jak życie się ułoży ale nie umiem być z kimś tylko by pobzykać ,(moja ciotka mieć co ci zależy?) A ja nie umiem.

Wiem, że z czasem byłoby lepiej w łóżku ale czy warto?

Wieku nie ma znaczenia tylko właśnie po co kłamać w tej kwestii? Skoro chce być z nim myśląc, że jest 11 lat różnicy, to gdy okazało się, że dzieli nas 7 lat, to jeszcze lepiej. Ludzie różnie piszą sezon profil na FB ale prywatnie, gdy tym bardziej ktoś cały czas mówi jak mu się podobasz, jak Cię lubi to wypada prawdę napisać, powiedzieć. Chyba, ze ktoś szuka tylko seksu (ale to też można powiedzieć )

Wiem, że mój wpis jest bardzo długi ale może też ktoś kiedyś skorzysta bo widzę, że przez tyle lat nic się nie zmieniło w kwestii związków.

Faceci niby narzekają jakie kobiety to straszne materialistki a jak trafią im się nud roszczeniowa, fajna kobieta to mają wy☠☠☠ane . Czy jak azjatki mamy udawać cnotki i przez pół roku słabo do ślubu bez seksu ?

Czy to nie ten typ faceta który nie myśli poważnie mimo 55 lat? Bo bez względu na wiek myślą rozporkiem?

Wczoraj stwierdziłam, że chyba będę w życiu sama bo mi po części dobrze samej, ale z drugiej chce kogoś mieć a z kolejnej skoro nikomu nie można ufać to lepiej być samemu.

Przyszło mi w wieku 48 lat mieć dylematy jak nastolatką, czemu?
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 09:01   #2
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Zamiast bawić się w związki, idź na terapię, czas najwyższy. To wszystko co odpisujesz to taki straszny zbitek stereotypów, uprzedzeń i unikajacego stylu przywiazywania że zęby bola jak się czyta .
Nic dziwnego że ciężko Ci się żyje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 09:29   #3
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Jeżeli nadal przeżywasz jakiś nastoletni "związek", to najwyższy czas na terapię. Najwyższy. Przedziwne jest dla mnie, że nie zaczynasz od tego, że miałaś wspaniałe, spełnione małżeństwo, które niestety zakończyło się wraz ze śmiercią męża (czego współczuję), ale jakieś poboczne pie_rdo_lety. Masz źle ustawioną perspektywę i chyba nie doceniasz tego, co miałaś, co przeżyłaś. Portki, byle były. Terapia może pomoże Ci zrozumieć skąd ta desperacja. Rzadko jednak spotykana u osób, które miały dobry związek i zaznały szczęścia (bo to człowieka wznacnia). W dodatku masz rodzinę. To wcale nie tak, że zostałaś sama na świecie. A prawie cały post poświęcasz jakiemuś randomowi z Internetu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 09:47   #4
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

[1=4a9f7f801994cd5ae6b6b57 9dd139761b6c8607b_6551670 22ec2c;89706997]Temat stary jak świat, wpadłam na ten post bo mam ten sam problem, w swoim 48 letnim życiu mierzyłam się z problemami jak wasze kilka razy.

Ciekawe jak sie Wasze losy potoczyły, pewnie macie mężów i dzieci.



Kiedyś zostawiłam świetnego chłopaka bo nie było chemii, szanował mnie, po pół roku dopiero pocałował. Zerwałam bo byłam platonicznie zakochana i tak sobie wymarzyłam, że nie mogę być z innym. Ale byłam nastolatką, która była niedoświadczona, naiwna.

Po latach żałowałam. W wieku 25 lat wyszłam za mąż za przyjaciela , latał za mną 10 lat a dla mnie był kumplem, nie chciałam go. Chemia przyszła jak to ja mowię z seksem. Ale ten człowiek zniszczył w rok moje życie, już na weselu pozwolił wujkowi na wredne teksty bo byłam w ciąży.

Dziś to tak tłumaczę jako zemstę, że przez lata go odpychałam, zresztą okazał się alkoholikiem i przemocowcem.



10 lat byłam sama, nie potrafiłam zaufać.

Męża poznałam przez internet, gdy już olałam facetów. Chemia była już przy rozmowach, urodziwy nie był, niższy jak go zobaczyłam chciałam uciec. Ale dałam szansę, okazał się bratem mojej koleżanki. Seks mieliśmy zarąbisty, z dbałością o kobietę , każdemu takiego życzę z Mieszkaliśmy blisko a poznaliśmy się przez internet, wprowadził się po 3 miesiacach. Mogłam mu zaufać, szanował mnie, pokochał mojego syna. 6 lat małżeństwa (ostatnie 2 trochę gorsze po urodzeniu córki i ślubie -chyba facetom odwala po ślubie) ale jednak miłość która też rozszalała się z czasem. Uwiódł mnie swoją miłością i szacunkiem.

Był pierwszym porządnym facetem , bo kobiety w mojej rodzinie, mają pijaków, bandziorów i dziwkarzy. Na pewno był moja bratnią duszą.

Mąż zmarł w 2021 r. na Covid , świat mi się załamał, córka 7 lat- owoc naszej miłości.

Cały czas sama, brzydka nie jestem ale chyba nie przyciągam facetów. Czy to w podróży, czy w pracy, czy na spacerze czy dyskotece nikomu się nie podobam. W moim życiu było 4 facetów a mam 48 lat .

Teraz, gdy minęło prawie 2 i pół roku zaczepił mnie znajomy koleżanki z FB, też wdowiec.

Spotkaliśmy się z 3 razy, świetnie się nam rozmawia zawsze, jest gadułą jak ja.

Na 4 albo 5 randce byliśmy u niego,był pyszny obiad zrobiony przez niego, potem był seks.

Był nienajgorszy ale fajerwerków nie było nie liczę na nie, mam już menopauzę, libido mi już spadło z 4 lata temu.

Ale całować to on nie umie, chwali, że ja świetnie całuję -może się nauczy. Przez 3 tygodnie potem się nie widzieliśmy.

Byłam ostatnio chora ale nie cały czas i przez 3 tygodnie mogliśmy się spotkać na spacer na godzinkę (tak napisałam mu o tym)

A przez ten czas, a to syn przyjechał a to wnuczka w domu, potem drugi syn przyjechał, jak pisałam można było wyjść na spacer, nie muszę być zapraszana na kawę czy do restauracji. Tak jakoś coś mnie zaczęło niepokoić.

Na Fb ma ustawione, że urodził się 21.08.1964 a w pracy sprawdziłam , że w 1968 roku (kto by nie sprawdził mając dostęp). Zadałam mu to pytanie na messenger on nadal, że 64 r., bo po co miałby kłamać.

Ale nagle okazało się, że chce się spotkać



W sobotę byłam znowu u niego, znowu obiadek, dużo rozmowy, a potem już zaczął się tulić , szukać pocałunków.

Z seksu się wykręciłam, zadałam pytanie czy tylko po to mnie zaprosił, co chata wolna, tak są na wsi.

Był tak napalony, myślałam, że mnie weźmie na siłę, nie umiał się opanować. Wcześniej myślałam o seksie ale potem ze mnie to zeszło. Zachowywał się jak napalone zwierzę. Może nie był z nikim od śmierci żony, (ale nie wierzę, że 6 lat był bez seksu). Ja nie chciałam seksu.

Dlatego, że mnie okłamał w kwestii wieku (stwierdziłam, że najpierw jeszcze raz to sprawdzę bo może źle sprawdziłam nazwisko), bo może jest kilku.

A po drugie, może to ten typ co będzie chciał tylko seksu (już podczas pierwszego spotkania ustaliliśmy, żartem co prawda, że o ślubie nie ma mowy ale można sie spotykać, poznać).

Ale nie chce tylko seksu , to , że na 4 randce w łóżku, to oznacza, że w facetów przekonaniu jestem dziwką?

Nie chcę ślubu ale tego w życiu nie wykluczamy bo nie wiem jak życie się ułoży ale nie umiem być z kimś tylko by pobzykać ,(moja ciotka mieć co ci zależy?) A ja nie umiem.

Wiem, że z czasem byłoby lepiej w łóżku ale czy warto?

Wieku nie ma znaczenia tylko właśnie po co kłamać w tej kwestii? Skoro chce być z nim myśląc, że jest 11 lat różnicy, to gdy okazało się, że dzieli nas 7 lat, to jeszcze lepiej. Ludzie różnie piszą sezon profil na FB ale prywatnie, gdy tym bardziej ktoś cały czas mówi jak mu się podobasz, jak Cię lubi to wypada prawdę napisać, powiedzieć. Chyba, ze ktoś szuka tylko seksu (ale to też można powiedzieć )

Wiem, że mój wpis jest bardzo długi ale może też ktoś kiedyś skorzysta bo widzę, że przez tyle lat nic się nie zmieniło w kwestii związków.

Faceci niby narzekają jakie kobiety to straszne materialistki a jak trafią im się nud roszczeniowa, fajna kobieta to mają wy☠☠☠ane . Czy jak azjatki mamy udawać cnotki i przez pół roku słabo do ślubu bez seksu ?

Czy to nie ten typ faceta który nie myśli poważnie mimo 55 lat? Bo bez względu na wiek myślą rozporkiem?

Wczoraj stwierdziłam, że chyba będę w życiu sama bo mi po części dobrze samej, ale z drugiej chce kogoś mieć a z kolejnej skoro nikomu nie można ufać to lepiej być samemu.

Przyszło mi w wieku 48 lat mieć dylematy jak nastolatką, czemu?[/QUOTE]

Serio po co sie tak pchasz w relacje jak czujesz ze to nie to
Bycie samemu ma swoje plusy,ty na ta chwile nie nadajesz sie do zwiazku masz zbyt wiele uprzedzenn,wszystko u ciebie takie wykalkulowane,wymuszone w tych relacjach
Po co ci bylejaki facet,zajmij sie soba swoja małà jeszcze corka I poszukaj terapeuty aby przepracowac swoje uczucia zanim znow wdepniesz w jakis dziwny uklad byle tylko miec portki obok
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 10:41   #5
Triszuniek
Rozeznanie
 
Avatar Triszuniek
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 677
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Akurat często ale nie zawsze zmienia się u facetów to, że myślą rozporkiem Wiek nic raczej nie zmienia.. Może jeszcze bardziej są wygłodniali. Tak czy inaczej, dla mnie śliski jest ten facet i ja bym się wycofała rakiem, bo na prawdę brzmi to jakby nie szanował Twoich granic. Sama też bym była zdania, ze wolę być sama niż z kimś takim.

Nie zmienia to faktu, że są normalni faceci, po prostu jeszcze na takiego nie trafiłaś.. Nie mówiłabym, że wszyscy, ale na pewno duży odsetek jest takich facetów jak ten. Trzeba tylko ich odsiać od normalnych mężczyzn.
Triszuniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 11:40   #6
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 340
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Bardzo mądre rzeczy dziewczyny napisały Ci wyżej. Od siebie dodam, że tego ostatniego faceta też bym olała. Bez względu na to, ile ja bym miała lat i ile on by miał. Jeśli facet na czwartym spotkaniu Cię odpycha, nie masz ochoty na bliskość, jego dążenie do seksu Cię obrzydza i stopuje, to serio nie ma sensu tego kontynuować. Jemu chodzi o coś innego, Tobie o coś innego...
A spotykać się z facetem tylko dlatego, żeby jakiś facet w Twoim życiu był? To zawsze przepis na porażkę, niezależnie od wieku.

No i nie wiem, czy potrzebujesz terapii, ale na Twoim miejscu na pewno przemyślałabym, czym jest szacunek w związku i czym jest szacunek do samej siebie. Zaniepokoiło mnie, kiedy napisałaś, że skoro pierwszy chłopak czekał pół roku z pocałunkiem, to szanował Cię najbardziej. Przecież jedno nie ma związku z drugim. Szacunek do Ciebie to nie kwestia tego, czy facet zwleka z seksem, tylko jak traktuje Cię na co dzień, czy znajduje czas na spotkania i rozmowy, czy jest Tobą żywo zainteresowany jako człowiekiem, pyta Cię o różne rzeczy, dba o Twój komfort, wygodę, bezpieczeństwo... Czy daje, a nie tylko bierze, bierze i bierze. Czy nie mówi chamskich docinków, tylko rozumie, wspiera, rozśmiesza, sprawia, że masz lepszy dzień po prostu.

No i druga rzecz do przemyślenia: piszesz o facetach w swojej rodzinie, że wszyscy to chamy i dziwkarze. Może myślisz tak o wszystkich facetach...? Może warto przemyśleć schematy, jakie pchały kobiety w Twojej rodzinie do złych związków, czy Ty też je powielasz?
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 12:31   #7
DzieckoHagrida
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 301
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Zaniepokoiło mnie, kiedy napisałaś, że skoro pierwszy chłopak czekał pół roku z pocałunkiem, to szanował Cię najbardziej.
No i nie ma sensu porównywać zachowań nastolatków do ludzi bardzo dorosłych. Natolatek przede wszystkim nie zna życia i myśli, że ma nie wiadomo ile czasu na związki. Jak pół roku poczeka na jedną dziewczynę, to nic się nie stanie.
Osoba dorosła ma świadomość, że z ludzkich związków przeważnie nic nie wychodzi i takie czekanie miesiącami prawdopodobnie i tak poszłoby na marne. I są świadomi, że jeśli kobieta tak długo zwleka z normalnymi oznakami bliskości, to prawdopodobnie nie czuje żadnej chemii ("z chadem szybko by poszła do łóżka, a mnie każe czekać! )
DzieckoHagrida jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-11-06, 15:05   #8
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Jeszcze dodam, że z wiekiem mamy coraz mniej tolerancji na różne rzeczy, coraz trudniej mam się ułożyć pod kogoś. Dla niektórych może być ważny np. tylko seks, a nie chce całej reszty, bo jest mu wygodnie samemu w swoim domu i życiu i nie chce się z nikim docierać. Lub na odwrót. Trzeba po prostu się dobrać, a nie na siłę iść w coś co nie rokuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-06, 16:44   #9
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 340
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Cytat:
Napisane przez DzieckoHagrida Pokaż wiadomość
No i nie ma sensu porównywać zachowań nastolatków do ludzi bardzo dorosłych. Natolatek przede wszystkim nie zna życia i myśli, że ma nie wiadomo ile czasu na związki. Jak pół roku poczeka na jedną dziewczynę, to nic się nie stanie.
Osoba dorosła ma świadomość, że z ludzkich związków przeważnie nic nie wychodzi i takie czekanie miesiącami prawdopodobnie i tak poszłoby na marne. I są świadomi, że jeśli kobieta tak długo zwleka z normalnymi oznakami bliskości, to prawdopodobnie nie czuje żadnej chemii ("z chadem szybko by poszła do łóżka, a mnie każe czekać! )
Totalnie tak! Już nie mówiąc o tym, że nastolatki i dwudziestolatki to często chłopaki, którzy zwyczajnie nie mają doświadczeń, nie wiedzą, jak podejść do kobiety, jak zagadać, czają się miesiącami na pierwszy pocałunek, przeżywają wszystko wzniośle-romantycznie i generalnie zabierają się do człowieka jak pies do jeża Ale to wcale nie wynika z jakiegoś niesamowitego szacunku i wcale nie znaczy, że po dwudziestu latach związku dany człowiek nie zamieniłby się w buca-marudę, frustrata, zdradzacza, przemocowca czy kogokolwiek innego. Równie dobrze mógłby być oczywiście super, no ale po prostu nie da się tego stwierdzić.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Trzeba po prostu się dobrać, a nie na siłę iść w coś co nie rokuje.
Święte słowa, amen
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-11, 20:18   #10
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 13
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Jeszcze raz przepraszam, może mój post to właśnie taki zbitek historii, trochę dziwnie spisany.

Ale nie rozumiem ataku. Jakie stereotypy?

Gdybym myślała jakimiś stereotypami to byłabym całe życie sama. Portki byleby były?

Na jakiej podstawie tak mnie oceniłaś/eś. Przez całe życie miałam jak napisałam 1 chłopaka mając 17 lat i 2 mężów, bo nie miałem zwyczaju bawić się uczuciami. Nie fajne, gdy zeizzek się nie układa i tak było w pierwszym przypadku .

To, że pomyślałam, że przez odrzucenie fajnego faceta w wieku 17 lat może los mnie pokarał (nikomu z Was tak nie zdarzyło się pomyśleć?)

Że w życiu kobiety w rodzinie trafiały źle? Czytaliście kiedyś o powielaniu zachowań, że często corki wybierają na partnera gościa na wzór ojca? Wszyscy jesteście idealni . Przyjezyjcue się swoim rodzinom i zobaczycie, że powielacie schematy , fajnie jak one były dobre.

Jak pisałam, ja z tej pętli wyszłam. A , że nie zaczęłam od historii o moim zmarłym mężu, że żyłam szczęśliwie, itp. to Wy myślicie stereotypami. Mam zamknąć się w cierpieniu i myśleć tylko o nim? Myślałam, przezylam swoją żałobę, mąż ponad 2 lata nie żyje, mam nadal rozpaczać ojej jaki był cudowny? Ikogo mi nie wolno poznac i pokochać? Kochaliśmy się ale już go nie ma, są wspomnienia.

Ja nie mam problemu ze znajomościami.

Nie mam problemu , że oceniam facetów stereotypami, nie nam oczekiwań co do księcia na białym koniu. Po prostu jak każdy facet czy kobieta oczekuję, że ktoś kogo spotkaliśmy będzie uczciwy. A nie szumowina, która nie potrafi od poznania być szczera. W całej mojej wypowiedzi mi chodziło o to dlaczego ludzie bawią się uczuciami. Rozumiem Wasze odpowiedzi ale kurde,po tym że z jednym facetem przespałam się po 2,5 od śmierci męża to myślę portkami? Po pierwszym mężu byłam 10 lat sama. Jak możesz tak pisać? Nie jestem osobą, która szuka faceta oby był.

Nie już kontakt z nim zerwałam, nie mogłabym być z kimś komu nie można ufać. Jak każda normalna osoba chciałabym mieć z kim pogadać czy się przytulić obejrzeć film. Gdzie tu wyrachowanie? To wymaga terapii?

Po prostu zapytałam jak to normalne , że facet mając tyle lat kłamie, po co, nikt jego nie ocenia źle, tylko mnie. Gdybym myślała oby portki były, to po tygodniu znalazłabym moczymordę, lub inną łajzę byleby był.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Z czego wynika, że źle mi sie żyje. Napisałam tylko, że chociaż po tylu latach wracam do randkowania widzę, że jest coraz gorzej. Bo to o młodzieży zawsze mówili, że bawią się uczuciami ale to nie prawda bo to stare dziady po 50 są gorsze. Wystarczy posłuchać ludzi co oni wyczyniają na tinderach i innych tego typu stronach. Dla większości nie są one do wyszukania miłości.

Żyje mi sie bardzo dobrze jestem niezależna także finansowo, ale czy nie jest piękne, gdy mamy szczęście spotkać osobę,z którą spędzimy miło czas, spacerując, oglądając tv, gotując obiad.

Drodzy Psnoeie, którzy tu odpowiedzieli, nie wszystkie kobiety, to kur..y nie wszystkie to blachary lecące na furę chatę i komórę, to wy oceniacie wg siebie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Jedyna normalna, życzliwa, nie chamska odpowiedź. Tak może nie trafiłam na wlasciwa osobę. Może nigdy nie trafię, nie wiemy co los przyniesie , na wiele spraw mamy wpływ , na inne nie.

Na pewno życzę wszystkim życzę samych uczciwych osób na swojej drodze.
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-11, 23:36   #11
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

[1=4a9f7f801994cd5ae6b6b57 9dd139761b6c8607b_6551670 22ec2c;89711796]Jeszcze raz przepraszam, może mój post to właśnie taki zbitek historii, trochę dziwnie spisany.

Ale nie rozumiem ataku. Jakie stereotypy?

Gdybym myślała jakimiś stereotypami to byłabym całe życie sama. Portki byleby były?

Na jakiej podstawie tak mnie oceniłaś/eś. Przez całe życie miałam jak napisałam 1 chłopaka mając 17 lat i 2 mężów, bo nie miałem zwyczaju bawić się uczuciami. Nie fajne, gdy zeizzek się nie układa i tak było w pierwszym przypadku .

To, że pomyślałam, że przez odrzucenie fajnego faceta w wieku 17 lat może los mnie pokarał (nikomu z Was tak nie zdarzyło się pomyśleć?)

Że w życiu kobiety w rodzinie trafiały źle? Czytaliście kiedyś o powielaniu zachowań, że często corki wybierają na partnera gościa na wzór ojca? Wszyscy jesteście idealni . Przyjezyjcue się swoim rodzinom i zobaczycie, że powielacie schematy , fajnie jak one były dobre.

Jak pisałam, ja z tej pętli wyszłam. A , że nie zaczęłam od historii o moim zmarłym mężu, że żyłam szczęśliwie, itp. to Wy myślicie stereotypami. Mam zamknąć się w cierpieniu i myśleć tylko o nim? Myślałam, przezylam swoją żałobę, mąż ponad 2 lata nie żyje, mam nadal rozpaczać ojej jaki był cudowny? Ikogo mi nie wolno poznac i pokochać? Kochaliśmy się ale już go nie ma, są wspomnienia.

Ja nie mam problemu ze znajomościami.

Nie mam problemu , że oceniam facetów stereotypami, nie nam oczekiwań co do księcia na białym koniu. Po prostu jak każdy facet czy kobieta oczekuję, że ktoś kogo spotkaliśmy będzie uczciwy. A nie szumowina, która nie potrafi od poznania być szczera. W całej mojej wypowiedzi mi chodziło o to dlaczego ludzie bawią się uczuciami. Rozumiem Wasze odpowiedzi ale kurde,po tym że z jednym facetem przespałam się po 2,5 od śmierci męża to myślę portkami? Po pierwszym mężu byłam 10 lat sama. Jak możesz tak pisać? Nie jestem osobą, która szuka faceta oby był.

Nie już kontakt z nim zerwałam, nie mogłabym być z kimś komu nie można ufać. Jak każda normalna osoba chciałabym mieć z kim pogadać czy się przytulić obejrzeć film. Gdzie tu wyrachowanie? To wymaga terapii?

Po prostu zapytałam jak to normalne , że facet mając tyle lat kłamie, po co, nikt jego nie ocenia źle, tylko mnie. Gdybym myślała oby portki były, to po tygodniu znalazłabym moczymordę, lub inną łajzę byleby był.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Z czego wynika, że źle mi sie żyje. Napisałam tylko, że chociaż po tylu latach wracam do randkowania widzę, że jest coraz gorzej. Bo to o młodzieży zawsze mówili, że bawią się uczuciami ale to nie prawda bo to stare dziady po 50 są gorsze. Wystarczy posłuchać ludzi co oni wyczyniają na tinderach i innych tego typu stronach. Dla większości nie są one do wyszukania miłości.

Żyje mi sie bardzo dobrze jestem niezależna także finansowo, ale czy nie jest piękne, gdy mamy szczęście spotkać osobę,z którą spędzimy miło czas, spacerując, oglądając tv, gotując obiad.

Drodzy Psnoeie, którzy tu odpowiedzieli, nie wszystkie kobiety, to kur..y nie wszystkie to blachary lecące na furę chatę i komórę, to wy oceniacie wg siebie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Jedyna normalna, życzliwa, nie chamska odpowiedź. Tak może nie trafiłam na wlasciwa osobę. Może nigdy nie trafię, nie wiemy co los przyniesie , na wiele spraw mamy wpływ , na inne nie.

Na pewno życzę wszystkim życzę samych uczciwych osób na swojej drodze.[/QUOTE]

Nie wiem skad ty doszlas do takich pokreconych wnioskow
Nikt tu nie napisal ze wszystkie kobiety to ku.y i blachary
Nikt tez ci nie doradzal zebys do konca zycia oplakiwala zmarlego meza
Masz powazny problem z zrozumieniem słowa czytanego

Ludzie w kazdym wieku maja prawo zaczac relacje i ja skonczyc kiedy im z jakiegoś powodu nie odpowiada to nie jest bawienie sie uczuciami tylko dbanie o swoj komfort
Nie rozumiesz ze nikt na nikogo nie trafia?to byly wybory tych kobiet tak samo jak twoje,nie musialy sie godzic na zle traktowanie ale z jakis powodow z nimi siedzialy i ty robisz to samo
Twoi faceci nie odpowiadali ci z jakis powodow a mimo to z nimi siedzialas wlasnie to jest czepianie sie byle jakich portek byleby byly.wlasnie ten tekst ze nie oczekujesz ksiecia na bialym koniu ,uwierz to widac,widac desperacje i naginanie sie zeby tylko nie byc sama
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-12, 00:33   #12
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 13
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Przepraszam coś mi nie idzie wklejenie postu do osoby.



To nie chodzi o to, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, zdenerwowałam się na ocenę mojej osoby. Ale piszesz, że Tobie chodzi o to, że zależy mi na portkach bo trzymałam się swoich facetów. Czy to tym razem nie przeczytałaś/eś że zrozumieniem.

Jak długo sie trzymałam facetów oby tylko te portki zatrzymać? Z moim pierwszym mężem byłam rok, bo uważałam, że warto ratować małżeństwo z małym dzieckiem. A potem raz podniósł na mnie rękę i to był ostatni dzień naszego związku. A mój zmarły mąż był świetnym człowiekiem, choć miał ostatnio swoje humory, ale to było do zaakceptowania i nie uważam tego za męczarnie dla portek bo każdy z nas ma wady. I spędziłam z Nim 6 cudownych lat.

Więc nie rozumiem gdzie tu trzymanie się faceta dla portek , serio. Opisałam swoje życie uczuciowe od pierwszego związku by określić, że popełniałam błędy, jak smarkula, że różnie losy się toczą. Że było pod górkę czasami, ale i pięknie.

Absolutnie nie oceniam wszystkich facetów jednakowo, nie wszyscy pewnie są źli, pewnie tak naiwnie trafiam. I nie skaczę z nimi do łóżka. Tak jak piszecie, nie ma sensu być z kimś nawet jak się świetnie rozmawia bo związek to zaufanie i bliskość, też seks. Nie ma tego czegoś, nie można pakować się w to.

Żadne moje działanie nie jest wyrachowane, jak każdy chce bliskości.

Ale ciągle próbuję wyjaśnić, zwiazek to nie tylko seks, ale zaufanie, bycie ze sobą, opieka w chorobie. Nie szukam miłości na siłę ani nie chce się nikim bawić.

Widzicie całe zamieszanie w tym, że może nie umiem ładnie czy sensownie opisać, tak jak piszecie oczy bolą.

Bo chcesz pomocy i próbujesz coś narażać by ktoś Ci doradził, czy ty nowo poznanego człowieka może niepotrzebnie źle oceniasz albo czy robisz dobrze, że nie jesteś naiwna, bo masz rację, że to jakiś tup człowieka, który już od początku oszukuje.

Wiecie spojrzenie, ocena innych osób jest inna od naszej, cenniejsza i może pomóc jasno i realnie spojrzeć na sprawę. Nawet nie pomyślałam, że zostanę shejtowana. I też nie jestem typem osoby co lata płacze za facetem, co się uwiesi i błaga o cokolwiek. Dla mnie najważniejsze są dzieci ale czy nasza własną osoba też nie jest ważna?
4a9f7f801994cd5ae6b6b579dd139761b6c8607b_655167022ec2c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-12, 11:27   #13
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

[1=4a9f7f801994cd5ae6b6b57 9dd139761b6c8607b_6551670 22ec2c;89711910]Przepraszam coś mi nie idzie wklejenie postu do osoby.



To nie chodzi o to, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, zdenerwowałam się na ocenę mojej osoby. Ale piszesz, że Tobie chodzi o to, że zależy mi na portkach bo trzymałam się swoich facetów. Czy to tym razem nie przeczytałaś/eś że zrozumieniem.

Jak długo sie trzymałam facetów oby tylko te portki zatrzymać? Z moim pierwszym mężem byłam rok, bo uważałam, że warto ratować małżeństwo z małym dzieckiem. A potem raz podniósł na mnie rękę i to był ostatni dzień naszego związku. A mój zmarły mąż był świetnym człowiekiem, choć miał ostatnio swoje humory, ale to było do zaakceptowania i nie uważam tego za męczarnie dla portek bo każdy z nas ma wady. I spędziłam z Nim 6 cudownych lat.

Więc nie rozumiem gdzie tu trzymanie się faceta dla portek , serio. Opisałam swoje życie uczuciowe od pierwszego związku by określić, że popełniałam błędy, jak smarkula, że różnie losy się toczą. Że było pod górkę czasami, ale i pięknie.

Absolutnie nie oceniam wszystkich facetów jednakowo, nie wszyscy pewnie są źli, pewnie tak naiwnie trafiam. I nie skaczę z nimi do łóżka. Tak jak piszecie, nie ma sensu być z kimś nawet jak się świetnie rozmawia bo związek to zaufanie i bliskość, też seks. Nie ma tego czegoś, nie można pakować się w to.

Żadne moje działanie nie jest wyrachowane, jak każdy chce bliskości.

Ale ciągle próbuję wyjaśnić, zwiazek to nie tylko seks, ale zaufanie, bycie ze sobą, opieka w chorobie. Nie szukam miłości na siłę ani nie chce się nikim bawić.

Widzicie całe zamieszanie w tym, że może nie umiem ładnie czy sensownie opisać, tak jak piszecie oczy bolą.

Bo chcesz pomocy i próbujesz coś narażać by ktoś Ci doradził, czy ty nowo poznanego człowieka może niepotrzebnie źle oceniasz albo czy robisz dobrze, że nie jesteś naiwna, bo masz rację, że to jakiś tup człowieka, który już od początku oszukuje.

Wiecie spojrzenie, ocena innych osób jest inna od naszej, cenniejsza i może pomóc jasno i realnie spojrzeć na sprawę. Nawet nie pomyślałam, że zostanę shejtowana. I też nie jestem typem osoby co lata płacze za facetem, co się uwiesi i błaga o cokolwiek. Dla mnie najważniejsze są dzieci ale czy nasza własną osoba też nie jest ważna?[/QUOTE]

nikt tu cie nie hejutuje

wchodzilas w relacje z ludzmi ktorzy ci nie odpowiadali nie wiadomo po co

ten pierwszy chlopak piszesz ze nie bylo chemi a po latach zalowalas ze z nim skonczylas bo niby cie szanowal dlatego ze pocalowal po pol roku,co ma szacunek do pocalunkow?czego zalowalas?przeciez ty tego czlowieka praktycznie nie znalas to byl nastolatek dopiero uczyl sie relacji z kobietami dzis jest juz pewnie innym czlowiekiem ,nie wiem po co wogole o nim wspominasz ?

- pierwszy maz jakis tam przyjaciel co od 10 lat "za toba latal" po co wychodzilas za maz za kogos do kogo nie mialas wyzszych uczuc?niby taki przyjaciel od 10 lat a nie zauwazylas przez lata tej przyjazni przed slubem ze to alkoholik i przemocowiec?czlowiek nie zmienia sie w ciagu nocy musialas to wiedziec a przymykalas oko na to chyba tylko po to zeby wyjsc za maz


drugi maz ,nie podobal ci sie byl niski chcialas uciec jak go zobaczylas a jednak znowu wbrew sobie dalas mu szanse .po co?bo brat kolezanki?

teraz ten ostatni niby klamczuch i nie umie sie calowac a ty znowu brniesz chociaz cos ci mowi ze to nie jest dobry pomysl ,po co sie z nim ciagle umawialas skoro tak ci to przeszkadzalo ze sklamal ?
rozkminiasz ze on chce tylko seksu a sama tez go chcesz i nie planujesz z nim slubu wiec w czym problem ?
on nie uwazal cie za dziwke bo chcial seksu na nastepnej randce,bylas u niego wczesniej ,byl seks wiec pewnie pomyslal ze tobie tez sie podobalo i bedziesz chciala wiecej nic w tym zlego?dlaczego odrazu uwazasz ze facet uwaza cie za dziwke?
co ty wogole masz za myslenie ze faceci uwazaja kobiety za materialistki -to jest wlasnie te stereotypowe myslenie o ktorym ci tu pisalismy
wszystkich wsadzasz do jednego worka
faceci-ruchacze bezmozgowi myslacy tylko rozporkiem
kobieta chcaca seksu-dziwka(mymy udawac cnotki do slubu (wtf?)
kobieta chcaca zwiazku- materialistka
skad ty czerpiesz te opinie?podejrzewam ze wychowalas sie w jakims ograniczonym srodowisku i przejelas ich sposob myslenia
nikt tu ci nie sugeruje ze kobieta powinna siedziec w celibacie do konca zycia ale radzimy ci zebys sie zastanowila po co ladujesz sie w relacje ktore od początku ci nie odpowiadaja z jakis powodow

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2023-11-12 o 16:01
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-12, 11:33   #14
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Ale jednak w przypadku tego niższego męża stwierdza, że była z nim szczęśliwa. Tym bardziej bardzo, bardzo mnie dziwi, że prawie 50-letnia kobieta, która rzekomo przeżyła (pomimo perypetii życiowych, kto ich zresztą nie ma?) udany, spełniony związek, nadal wraca myślami do jakichś relacji nastoletnich. To jak rozpamiętywanie, że jakby się w wieku 15 lat poszło na randkę z jakimś Jackiem z podstawówki, to by się już mogło mieć z nim 3 dzieci, dwa psy i domek pod Wrocławiem. A jakby nas spotkał seryjny morderca w wieku 17-tu, to moglibyśmy być bohaterami jakiegoś podcastu kryminalnego "zaginieni...". A jakby babka miała wąsy, to by dziadkiem była.

Zaskakujące jest również to, że niczego się w tym dobrym, spełnionym związku nie nauczyła, tylko znowu się chce pakować w bagno. Cóż, jedna rada: terapia, na cito.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2023-11-12 o 11:34
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-12, 11:48   #15
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

[1=4a9f7f801994cd5ae6b6b57 9dd139761b6c8607b_6551670 22ec2c;89711910]Przepraszam coś mi nie idzie wklejenie postu do osoby.
[/QUOTE]

Pod postem użytkowniczki, którą chcesz zacytowac masz w dolnym prawym rogu 3 znaki.
Naciśnij ten znak "cyt" . Ukaze Ci sie okienko z jej wpisem.
Tam napisz pod jej wpisem swoją odpowiedz i na samym dole pod tym okienkiem naciśnij - wyslij odpowiedz.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-12, 18:08   #16
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zacząć od nowa po 48 r.ż -nie można ufać facetom nikt nie szuka poważnego

Podejrzewam, że w twoim wieku po prostu statystycznie może być mniej facetów, którzy szukają związku, bo ci co szukali to raczej już znaleźli, o ile nie wrócili na rynek matrymonialny w podobnych okolicznościach do ciebie, co też przecież nie gwarantuje, że w tobie będą widzieli kandydatkę na kolejną partnerkę albo że w ogóle będą chcieli się wiązać z kolejną kobietą, mając już ze sobą bagaż w postaci dzieci, byłych małżonek itp. Masz mniejsze szanse, co nie znaczy, że zerowe, ale powinnaś trochę chyba wyluzować, cieszyć się innymi aspektami życia bez presji na szukanie kolejnego męża. I zgadzam się z dziewczynami, że z twoim myśleniem jest coś nie tak. Nie ma sensu rozpamiętywać jakiś miłostek sprzed wielu lat. Poza tym masz jakąś dziwną fiksacje na punkcie "dziwek", tego jak jesteś postrzegana przez społeczeństwo pod kątem seksualności itd. Przecież nie ma nic złego w seksie bez zobowiązań, a uprawianie go nie wpływa na twoją wartość, ale masz pełne prawo oczywiście nie chcieć, odmówić i tyle.

Edytowane przez PumpkinEyes
Czas edycji: 2023-11-12 o 18:09
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-12 19:08:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.