|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-06-21, 23:29 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 8
|
Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Proszę o ocenę, co może być ze mną nie tak, bo czuję się bezradna.
Jestem samotna, jakiś czas temu miałam pierwszego chłopaka ale trwało to bardzo krótko. Odczuwam totalny brak zainteresowania moją osobą ze strony płci przeciwnej, naprawdę. Wiem, że wygląd jakieś znaczenie ma, więc muszę wam napisać, że patrząc w lustro widzę naprawdę ładną dziewczynę z dobrą figurą, może troszkę z młodą twarzą- wyglądam młodziej niż mam, może to jest problemem? Dbam o siebie, ubieram się dziewczęco i czuję się wtedy naprawdę atrakcyjnie. Jeśli chodzi o charakter to jestem osobą spokojną, introwertyczną ale nie jestem bardzo nieśmiała, staram się być sobą po prostu.Wredna nie jestem, nie lubię komuś dopiekać. Pewnie pomyślicie, że jestem zbyt pewna siebie, może zarozumiała- nie nie jestem, chce tylko opowiedzieć Wam wszystko o sobie. Od jakiegoś czasu pojawiam się w wielu miejscach, gdzie jest mnóstwo młodzieży, facetów,np nad jeziorem. Często czekam np na przystanku, na dworcu samotnie, ale nikt do mnie nigdy nie zagadał, nie chciał się zapoznać. Wiem, że to infantylne, ale przeczytałam wątek "jak poznaliście drugą połówkę" i były tam wpisy, że poznali się w parku na ławce, na dworcu, gdy czekała na pociąg. Załamuje mnie to szczerze mówiąc. Na jakiejś imprezie poznałam dwóch chłopaków, jeden z nich mi się spodobał, ale żaden nie okazał nawet najmniejszego zainteresowania, a wiem, że są wolni. I tak jest często. Wiem, że to głupie ale ja już popadłam w jakąś obsesję: gdy widzę np w parku chłopaka, obojętnie jakiego to od razu mam myśli, czy mu się podobam, czy może się z nim zapoznać, chce się przypodobać. Teraz staram się nie patrzeć na nich i unikam kontaktu wzrokowego, bo to i tak nic nie daje. Mam koleżanki, które są zawsze zaczepiane, często w miły sposób przez facetów a ja nie. Ja wiem, że mój problem wyda wam się dziecinny, ale ja już nie wierzę, że ktoś się mną może zainteresować. Nikt, totalnie nikt, nawet ktoś kto mi się nie podoba nie okazuje mi nawet cienia zainteresowania. Zaczęłam się ostro zastanawiać co ze mną nie tak, ciągle o tym myślę. Rada, że miłość sama przyjdzie jeszcze bardziej mnie smuci, bo rok temu w ogóle się nie przejmowałam facetami ale i tak jakoś mi ta miłość nie przyszła.. Ma ktoś podobnie? Co ja mogę robić źle? Dodam, że się nie narzucam nikomu, nie lubię być natrętna. Edytowane przez Mary_Sue_ Czas edycji: 2013-06-21 o 23:38 |
2013-06-22, 00:17 | #2 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
nie ustosunkuję się do Twojego problemu ale... pamiętaj, że też masz język i też możesz zagadać jako pierwsza. ;-)
|
2013-06-22, 00:23 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Może bezwiednie przyjmujesz pogardliwy wyraz twarzy?
Miło było mi przeczytać to, co napisałaś o sobie. Fajnie, że tak na siebie patrzysz, zazwyczaj ludzie nie widzą w sobie dobrych cech albo nie dostrzegają negatywów, u Ciebie widać jakąś równowagę A co do podrywu na ulicy czy gdzieś, tak przypadkiem to większość ludzi nie odbiera tego jako normy chyba, niektórym niezręcznie ot tak zaczepiać nieznajomą. I wielu fajnych facetów jest nieśmiałych, nie zdobyliby się na taki krok. Już prędzej gdzieś w szkole, na uczelni czy w pracy, gdy okoliczności sprzyjają. |
2013-06-22, 00:50 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
ważnym czynnikiem jest twój wiek
chyba masz koło 18 lat, tak zgaduję? tak dla zabawy ci to zaproponuję wyobraź sobie swoją klasę w szkole wybierz z nich jakiegoś chłopaka, co tak jak ty ładny, ale na mniej wygląda niż ma nie wiem, jak on tam na imię ma, nie znam klasy twojej i wyobraź sobie, że on w cichości ducha i jak nikt nie patrzy, to myśli sobie tak: "do jasnej cholery, inni zbierają wszystko od wszystkich dziewczyn, nic nie robią a mają, a na mnie żadna nie spojrzy, żadna się nie zainteresuje; jak byliśmy ostatnio na imprezie, to znów było to samo, zagadałem do tej, do tamtej, a te nic, jakbym szklany był; co mam zrobić, aby im się przypodobać, abym był rozchwytywany, muszę jakiś sposób wymyślić, żeby PODOBAĆ SIĘ" jak prawidłowo wyobrazisz to sobie, to myślę, że zbierze cie trochę na śmiech z siebie samej dystansu nabierzesz myślenie o sobie jak o towarze na wystawie - to myślenie, które niejedną dziewczynę popchnęło do złych wyborów takie przypodobywanie się skutkuje poświęcaniem się dla chłopaków, robieniem rzeczy wbrew sobie, żeby tylko wyjść na fajną i wyluzowaną, albo żeby nie odrzucił ------------------------------ wg mnie dużą rolę w tym odgrywają dwie rzeczy: wyglądasz na mniej niż masz, oraz nie lubisz być natrętna to drugie to dziwne, co nie? No bo przecież to zaleta Ale ta niechęć do natrętności może skutkować wycofywaniem się, aby się nie narzucać. Jak zobaczysz, to te osoby, co są towarzyskie, to przekraczają stale tą granicę cienką "natrętności", coś, czego sama byś nie przekroczyła z obawy - a oni to robią naturalnie i nie spotyka ich za to "kara" której sama być może boisz się. Kara w postaci odrzucenia i kpiny Poobserwuj to sobie - bo można być otwartym i nie dostaje się za to w łeb. Dlatego i sama możesz sobie pozwolić na większą otwartość i nie zginiesz od tego pod młotem krytyki. ------------------------------ a sama wiem, co to jest "wyglądać na mniej" i jest to jakaś przeszkoda, bo jednak chłopaki w twoim wieku to raczej się oglądają za tymi, co wyglądają na więcej ale też nie jest to przeszkodą nie do przeskoczenia jak poczytasz wątki założone przez chłopaków to dla nich też jest stres tak zagadywać do dziewczyny obcej dla niektórych to jest stres jak przed skokiem na bungee - i nie ma w tym przesady tak jak laisla pisze: naturalniejszymi warunkami do takiego zagadywania są miejsca, gdzie kogoś już znasz Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-06-22 o 00:59 |
2013-06-22, 08:28 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Nie szukaj chłopaka na siłę, zajmij się sobą, rozwijaj swoje pasje, dąż do jakiegoś celu... Druga połówka sama się wtedy znajdzie
Związek ma być dodatkiem do Twojego życia, dopełnieniem a nie sensem istnienia. Twoje podejście (muszę być w związku żeby poczuć się kobietą) odbije się potem na Tobie bo mogę tylko podejrzewać jak zostaniesz skrzywdzona. Widzę w Tobie wiele potencjału i energii... Pamiętaj że nie masz zadowalać się byle kim. Obiektywnie oceń swojego adoratora (myślę że taki znajdzie się szybciej niż sądzisz) i wybieraj... Tak jak powiedziała Przedmówczyni - Ty nie jesteś towarem, masz być klientem. Uwierz w siebie i czekaj Na pewno się opłaci |
2013-06-22, 09:12 | #6 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
ile masz lat?
__________________
-27,9 kg |
2013-06-22, 10:20 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
|
2013-06-22, 10:26 | #8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
oczywiście, że może. faceci mogą cię nie zaczepiać na ulicy, bo uważają, że "gimbazy nie będą wyrywać". wyrywanie lub nie na ulicy wcale nie świadczy o powodzeniu u facetów. nigdy nie miałam ciała modelki, nigdy nie byłam wyrywana na ulicy, a wiem, że podobam się facetom.
__________________
-27,9 kg |
2013-06-22, 11:49 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
__________________
|
|
2013-06-22, 14:39 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
No właśnie taka młoda to ja nie jestem, mimo że wyglądam trochę dziecinnie. W moim wieku to już koleżanki miały kilku chłopaków, no ale staram się tym nie przejmować Dzisiaj zaczęłam myśleć o tym i stwierdziłam, że ja wyglądam bez makijażu na 14,15 lat, to ja już wiem, co może być przyczyną tego braku powodzenia- dziecinny wygląd. Macie rację.
|
2013-06-22, 14:47 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
A mnie bardzo ciekawi kwestia tego podrywu na ulicy, jak to w rzeczywistości jest? Na prawdę tak faceci zagadują?
Ja szczerze nigdy zagadana nie zostałam, no ale ja zdaję sobie sprawę z tego, że mogę przerażać, jestem ogromna, sama bym nie zagadała (nie to, że mam jakiś kompleks, nawet lubię swój wzrost, ale taka prawda, zawsze chodzę w szpilkach, więc do kobitki 190cm, lub więcej mało kto podejście). Natomiast mnie ciekawi to jak to wygląda u obiektywnie, klasycznie pięknej kobiety - zagadują? Czy to tylko wymysł komedii romantycznych? Autorko, ja na podryw uliczny nigdy nie mogłam liczyć, faceta upolowałam na uczelni, sama zagadałam Dwie najważniejsze rady dla Ciebie: a) nic na siłę, nie szukaj pierwszego lepszego b) desperację widać na kilometr |
2013-06-22, 15:01 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Mnie ostatnio zagadał facet w supermarkecie słowami: Proszę pani, proszę pani, to pani piesek? Spojrzałam na niego pod tytułem czy wszystko z nim w porządku ale automatycznie rozejrzałam się za jakimś pieskiem Później pytająco na niego, a on: no wiem, wiem, że to głupie było ale nic innego mi do głowy nie przyszło, a pani taka ładna, nie chciałam żeby mi uciekła No i uciekłam gdzie pieprz rośnie oczywiście w alejki z artykułami, z których nic mnie nie interesowało byle szybciej zniknąć. Dzikus taki ze mnie ale ludzie aż się patrzyli na tę całą sytuację A nie był taki zły w sumie.
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-22 o 15:09 |
2013-06-22, 15:22 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Autorko przede wszystkim nie powinnaś szukać na siłę, zastanawiać się ,analizować, bo uwierz mi, że faceci (i ogólnie ludzie) takie rzeczy wyczuwają. Sama miałam w Twoim wieku podobnie Nie miałam chłopaka i próbowałam się kilku z nich przypodobać, ale bardziej wiało desperacją niż seksapilem Dałam sobie spokój z tym wszystkim, poszłam na normalną imprezę z koleżanką, żeby się tylko rozerwać i tam poznałam chłopaka Także to jest tak, że chłopaka możesz poznać w najmniej odpowiednim momencie i najlepiej jest zająć się sobą, rozwijać pasje i nie analizować za dużo
__________________
Cytat:
|
|
2013-06-22, 15:43 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 141
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Ja nigdy nie spotkałam się z zaczepianiem, zagadywaniem przez facetów na ulicy czy gdziekolwiek indziej. Zaczęłam się zastanawiac nad tym dopiero gdy przeczytałam wątek na ten temat. I nie, nie jestem mało atrakcyjna. W zasadzie jestem w podobnej sytuacji co autorka, tylko mam 21 lat i wcale nie wyglądam na gimnazjalistkę. Nie widzę kompletnie żadnego zainteresowania ze strony płci przeciwnej, praktycznie w żadnej sytuacji. Ale póki co mam zbyt wiele na głowie by się tym przejmowac i zwracac na to uwagę. Jednak nie wyobrażam sobie siebie jako singla przez kolejne kilka/kilkanaście lat.
|
2013-06-22, 15:52 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Ja w Twoim wieku też byłam sama i też baardzo chciałam mieć już chłopaka.
Znalazł się sam, nieoczekiwanie. Uwierz, że miłość zazwyczaj przychodzi niespodziewanie. Jak się jej szuka na siłę, w każdym chłopaku upatrując potencjalnego partnera to nic się nie uzyska. Wychodzisz wtedy rzeczywiście na desperatkę, która czepiłaby się każdego chłopaka, byle by tylko jakiś był. A nie o to w tym wszystkim chodzi Spróbuj może zmienić coś w swoim wyglądzie: fryzurę, makijaż, styl ubierania. Poczujesz się wtedy trochę inną osobą Znajdź sobie może jakieś hobby. Rozmawiaj z facetami, nawet sama możesz zagadywać przyjaźnie inne osoby, ale nie okazuj tego, że chciałabyś bardzo mieć chłopaka. Póki co poszerzaj swoje grono znajomych. Może wśród nich znajdzie się ktoś odpowiedni? A nawet jeżeli nie, to nie ma co się załamywać. Prędzej czy później ten stan rzeczy się na pewno zmieni |
2013-06-22, 16:08 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 83
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Jestem od Ciebie o kilka lat starsza i też siebie na tym często łapię. Po pierwsze nie szukaj na siłę, bo tak nie znajdziesz. Po drugie nie patrz na koleżanki, że one mają więcej zainteresowania z strony płci brzydkiej. Na każdego przyjdzie czas
Ps. To już typowe dla każdej kobiety, że myśli na widok mężczyzny czy mogłaby mu się spodobać. |
2013-06-22, 16:16 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
|
2013-06-22, 16:17 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Nie.
|
2013-06-22, 16:42 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 25
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Tak _ema_, w rzeczywistości tak jest. Mnie się to zdarzyło mnóstwo razy, w wielu dziwnych miejscach i sytuacjach (w sklepie, na basenie, w club'ie, na koncercie, zwyczajnie na ulicy itd.), a wcale nie jestem jakąś pięknością. Myślę, że jestem ładną dziewczyną, nie brzydką, ale też nie piękną (niestety ). Najciekawsza sytuacja to ta, kiedy wyszłam wieczorem z psem, żeby załatwił swoją potrzebę i podszedł do mnie chłopak. Okazało się, że to chłopak, który kiedyś bardzo mi się podobał (z wyglądu, bo nie znałam go osobiście), ale nawet nie marzyłam o spotkaniu z nim, bo gdzie ja z moim wyglądem mogłabym się porównywać do takiego ideału. Zapytał mnie która godzina. Kiedy odpowiedziałam, że nie mam zegarka zapytał jescze czy wiem gdzie w tym mieście znajduje się kościół... Pomyślałam - co za głupie pytanie, przecież mieszka w tym mieście dłużej niż ja i dobrze wie gdzie jest kościół. Nie omieszkałam mu zresztą tego powiedzieć, ale jednocześnie dopiero w tym momencie zorientowałam się, że chciał mnie po prostu zaczepić i porozmawiać Zmienił więc temat i odprowadził mnie do domu. Niestety nie wykazał się inteligencją i podczas tego krótkiego spaceru stracił znacznie w moich oczach. I tak to wcześniejszy ideał okazał się beznadziejny i nie dostał numeru telefonu
Natomiast warto zauważyć, że kiedy byłam młodsza, tak powiedzmy do 17 czy 18 roku życia nie zdarzały mi się takie sytuacje. Dopiero kiedy o siebie zadbałam (zaczęłam się lepiej ubierać i malować) sytuacja uległa zmianie. Nabrałam pewności siebie i wtedy zaczęłam przyciągać ludzi. Więcej się też uśmiechałam, częściej wyrażałam swoją opinię i żartowałam. Wcześniej zachowywałam się odwrotnie, tj. byłam wstydliwą introwertyczką, mało mówiłam, nie żartowałam głośno itp. Mam nadzieję Mary_Sue, że i Tobie przyda się mój wpis. Powodzenia kochana! A jeśli chciałabyś o coś podpytać, to zapraszam na priv |
2013-06-22, 16:56 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 151
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
Wszystko dlatego, że zbyt poważnie wyglądam i poważnie się zachowuje. Dodam, że nie potrafię dogadać się z "młodzieńcami" i najlepiej rozmawia mi się właśnie z takimi starszymi Może z Tobą jest podobnie? Sama musisz się zastanowić w jakim towarzystwie czujesz się dobrze i szukać chłopaka w takim przedziale. |
|
2013-06-22, 18:16 | #21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
Orsolia ja już nic nie mogę zrobić, bo wszystko mam że tak powiem "dopracowane" - wygląd, ubiór, no jestem zadbaną dziewczyną. Jedynie mogę popracować nad tym uśmiechem bo rzeczywiście często mam smutną minę. Moim problemem jest chyba ten młody wygląd, tylko co ja mogę zrobić z tym? Raczej nic, na siłę się nie postarzę- i tak dosyć mocno się maluję |
|
2013-06-22, 18:29 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
Zostałam też zaczepiona w parku. No ogólnie trochę jest takich sytuacji. W moim przypadku sądzę, że przyciąga wzrok mój wzrost, proporcjonalne ciało, a przede wszystkim sposób chodzenia - bardzo kobiecy. Już nie jedna osoba mi to powiedziała Myślę, że uśmiech i ogólnie pozytywne nastawienie też przyciąga wzrok. Co do ubioru i ogólnie zadbanego wyglądu: zarówno ja, jak i moje koleżanki zazwyczaj jesteśmy zaczepiane w tzw. "dni paszteta" czyli gdy nie wyglądamy najlepiej |
|
2013-06-22, 18:33 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
Tak na marginesie - ile masz wzrostu? |
|
2013-06-22, 18:37 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
|
2013-06-22, 18:38 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Może w tym sęk, że ja mam za dużo i nie mieszczę się w widełki idealnego wzrostu
|
2013-06-22, 18:42 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
Chociaż... Kiedyś rozmawiałam z kolegą na temat wzrostu kobiet. Powiedział mi, że jemu nie przeszkadzałoby jakby kobieta miała ponad 180 - 190 cm. Bo wtedy ma długie nogi, a jego bardzo to kręci Inni faceci natomiast wolą filigranowe dziewczyny, także ilu facetów tyle gustów i nie ma raczej widełek idealnego wzrostu |
|
2013-06-22, 19:22 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Mary_Sue_ Po przeczytaniu Twojego pierwszego postu, od razu mialam ten sam pomysl. Czujesz sie zdesperowana, mowisz ze obsesyjnie o tym myslisz. Moge sie niemal zalozyc, ze to widac po Twojej twarzy oraz mowie ciala i nawet sobie tego nie uswiadamiasz. Niezaleznie od urody, figury, ubioru, taki wyraz twarzy nie robi dobrego wrazenia. W ogole atrakcyjnosc i uroda niekoniecznie ida w parze
Oczywiscie zdarzaja sie przypadki, ze ktos do kogos zagada na przystanku i od razu cos zaiskrzy. Ale to sa sporadyczne przypadki. Rozejrzyj sie dookola. Czy czekajac na autobus widzisz, zeby mezczyzni tylko sie rozgladali, do kogo by tu zagadac? Ludzie gdzies jada, skads wracaja, maja inne sprawy na glowie. Mysle, ze powinnas przestac rozmyslac o ksieciu z bajki, a skupic sie na sobie. Czytaj ksiazki, ucz sie jezykow, rozwijaj sie. Zapewniam Cie, ze znajdziesz kiedys odpowiedniego mezczyzne, jestes jeszcze bardzo mloda Edytowane przez kamilak Czas edycji: 2013-06-22 o 19:23 |
2013-06-24, 20:23 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zachowuję się jak desperatka? co robię nie tak?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:04.