2010-04-24, 18:44 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
Zrobilam sobie kolczyk w chrzastce okolo 6 tygodni temu . Ucho przebijala mi kosmetyczka pistoletem . Ucho mnie troszke boli jak je dotykam i jest czerwone . Ale prawdzie mowiac mialam kilka drobnych wypadkow z tym uchem , bo na lekcji WF na przyklad mnie kolezanka ine chcaco uderzyla . Ucho mi nie krwawi , tylko jest troche ropy , ale moze dla tego ze kolczyk byl za mocno scisniety . Wyczytalam na roznych forach ze to nic dziwnego bo ucho sie moze goic do kilku miesiecy . A kolezanki mi radzily zebym zmienila kolczyka , najlepiej zeby byl ze srebra i zebym przemywa ucho woda utleniona . Moze macie jakies uwagi albo porady ????
|
2010-05-01, 11:43 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 171
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
nigdy więcej pistoletu.
Kosmetyczka robiła mi helixy (przekłucie w chrząstce ucha) i chrząstki się połamały. Zawsze chodźcie do piercera który zrobi to fachowo. Kosmetyczka sie na tym nie zna. Może zrobić tylko przekłucie w standard lobe, czyli miękkich płatkach uszu.
__________________
Każda kochana kobieta jest księżniczką w oczach tego, kto się o nią ubiega, i w swoich własnych. |
2012-03-15, 17:29 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
Hej
Tydzień temu przebiłam chrząstkę u kosmetyczki pistoletem. Nie byłam wtedy doinformowana czym to grozi, gdybym wiedziała wtedy na ten temat więcej pewnie bym tego nie zrobiła.... teraz niestety jest juz za późno i sama nie wiem co powinnam zrobić. Do tej pory ucho mnie specjalnie nie bolało - o ile nie dotknelam malzowiny (nie kolczyka) nie pamietalam nawet o tym ze mam tam cos nowego. Dzisiaj zaczęło mnie troche bardziej boleć - nie jest to jeszcze straszny ból, ale po przeczytaniu wielu z wypowiedzi dopadł mnie troche cykor Mam założone kolczyki z zapięciem w formie motylka, których uzywa sie do przekluwania pistoletem. Póki co nie dzieje sie jeszcze nic strasznego (chyba) ale zastanawiam sie czy nie powinnam ich wymienić na inne, czy lepiej tego nie ruszać? Pomiędzy chrząstką a motylkiem mam około 3 mm przestrzeni, czy to wystarczy? Jeśli tak to dokladnie na jakie? Czy mogę to zrobić sama czy lepiej będzie jeśli pójdę z tym do salonu? No i na koniec - czy jeśli wyjęłabym teraz sama kolczyki, które aktualnie mam w uchu nie podziałoby się nic z tą ranką i zarosłaby się? PS: przekłute miejsca spryskuję octeniseptem i przemywam solą fizjologiczną. |
2012-03-23, 15:43 | #34 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: sierakowice- pomorskie
Wiadomości: 223
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
ja robilam i tam i w standardzie, nie boli wcale
|
2012-03-23, 16:08 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z kątowni ;)
Wiadomości: 21
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
Nigdy nie przebijajcie nic pistoletem!!! To prowizoryczny sprzęt, profesjonalista w życiu by się nim nie posłużył.
Jeśli już chcecie się dziurawić to wyłącznie igła |
2012-04-10, 16:31 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Przebijanie ucha pistoletem
Salon piercingu kosztuje tyle samo, co kosmetyczka; ludzie z góry zakładają, że jest drożej. Kosmetyczka przebiła mi uszy w 2 minuty i miała mnie gdzieś. Oczywiście mimo pielęgnacji (pani nawet się nie trudziła, by mi coś o niej powiedzieć, zapytana wspomniała coś o wodzie utlenionej). Oczywiście ucho się źle goiło. Poszłam więc do salonu, zostałam obsłużona przez fantastycznego człowieka, który bardzo dużo mi opowiedział o samym kolczyku, przekłuwaniu, pielęgnacji. Bawił się pół godziny, a kasy wziął tyle samo. Dodatkowo dał ulotkę dotyczącą pielęgnacji, założył opatrunek i kazał przyjść za dwa tygodnie. NIE DLA KOSMETYCZEK Z PISTOLETEM!
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.