Uciążliwe wizyty sąsiadów - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-23, 10:09   #1
igloglo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27

Uciążliwe wizyty sąsiadów


Niedawno pisałam o samotności po przeprowadzce na wieś. Kto czytał, ten wie. Teraz jednak chcę skupić się na jednym aspekcie- goście. Jest taka matka, ma 3 synków: 2,3 i 7 lat. Od czasu do czasu się spotykamy i u nich i u nas. I tu zaczyna się problem. Jej dzieci robią u nas co chcą, dosłownie. Każde przebywa w innym pokoju, otwierają wszystkie szafki i wyciągają z nich, co się da, gównie dotyczy to pokoju córki, ale nie tylko. Dom wygląda jak po przejściu tornada, wszystko na podłodze, łażą po tym, szarpią. Zawsze są jakieś straty, a to porysowana nowiutka armatura w łazience, a to coś urwane.Muszę podwijać rękawy i wielkie sprzątanie i liczenie strat.

Na początku tych wizyt tylko obserwowałam, w końcu to ich matka powinna ich pilnować.Ale niestety nie robi tego. Poza tym głupio mi zwracać jej uwagę, w końcu 20lat już nie ma. Teraz sama już za każdym razem zwracam każdemu dziecku z osobna uwagę, że tak nie można, tego nie wolno brać, a tam nie wolno wchodzić. Robię to przy niej, by słyszała. Ale nie jestem w stanie ich upilnować, bo każdy lezie, gdzie chce i efekt jest taki, że mogę tylko za nimi biegać, a wszystkich i tak nie upilnuję. Podczas ostatniej wizyty już tak mnie zdenerwowali, ale ok- robię dobrą minę. Jednak mojej córce było tak przykro, że wszystko ma powywalane, podeptane i wszystkim szarpią lub rzucają, że siedziała w łazience i płakała. Ona bardzo dba o swoje zabawki i inne rzeczy. Mi samej było przykro. Ja wiem, że 2,3latki takie są, nie bardzo rozumieją i robią, co chcą i nie do nich mam żal.

Jak to pogodzić? Wiecie, że mało mamy tu znajomych, córka chce czasem do nich pójść. Ale przecież nie mogę pozwolić, by mi chatę demolowali za każdym razem. Serce pęka, jak się widzi przedmioty, na które człowiek ciężko pracował, odkładał- porysowane i poniszczone przez "gości".

Nie chcę zrywać tej znajomości, zresztą w takim małym środowisku wieść szybko się niesie. Wolę żyć w pozornej przyjazni.

Miewacie podobnych niesympatycznych gości? Jak sobie radzicie z nimi? Co zrobić, by ta matka też nie czuła się urażona? A ja bym nie miała demolki w domu? Za wszelkie sugestie będę wdzięczna.
igloglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 10:27   #2
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

a nie możesz pozamykać tych pokoi na klucz?
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 11:14   #3
igloglo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
a nie możesz pozamykać tych pokoi na klucz?
Oni nie zapowiadają się. Nigdy nie wiem, czy idą do mnie czy na spacer koło mnie. Ostatnio miałam trochę pracy na dworze i wtedy przyszli, nie miałam jak pójść i zamknąć. a jak już wszyscy weszli, to głupio mi było wyprowadzać każdego dzieciaka i drzwi zamykać na klucz. Poza tym, łazienki chyba nie mogę zamknąć, a tam też były straty.

Edytowane przez igloglo
Czas edycji: 2014-02-23 o 11:15
igloglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 13:54   #4
kamilak
Zadomowienie
 
Avatar kamilak
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Ojej, w glowie mi sie nie miesci taka sytuacja. Sadze, ze jestes zdecydowanie zbyt ulegla. Porozmawiaj z matka dzieci na spokojnie. Pokaz jej kilka zniszczonych zabawek i powiedz, ze bardzo lubisz kiedy Cie odwiedzaja i cenisz sobie znajomosc z nia, ale jej dzieci sa troszke za bardzo rozbrykane. Mozesz zaproponowac, ze przeznaczysz im do zabawy kilka starych zabawek swojej corki, ale moga sie bawic nimi tylko w pokoju goscinnym, zebyscie mogly je miec na oku. Kiedy odwiedzaja Cie bez zapowiedzi, po prostu wez klucze i spokojnie pozamykaj drzwi do pozostalych pokoi. Nie musisz udawac, ze drzwi sa tam zawsze zamkniete.

Mi by osobiscie nie zalezalo na takiej znajomosci, ale jestem w stanie zrozumiec Twoja sytuacje. Nie pozwol jednak, aby kierowal Toba strach. Tego tez uczysz swoja corke - ze ktos moze Wam robic krzywde, a Wy to pokornie znosicie. To przyniesie w przyszlosci wiecej problemow.
kamilak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:13   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Serio aż do tego stopnia nie potrafisz zwrócić kobiecie uwagi, by pilnowała swoich dzieci??? CO złego jest w powiedzeniu do dzieci: nie wchodzimy do innych pokojów? Serio wolisz po każdej wizycie "podwijać rękawy i zaczynać wielkie sprzątanie i liczenie strat"????
Jesteś zbyt uległa, pozwalasz obcym ludziom i ich dzieciom wejść sobie na głowę. Tyle że prawda jest banalna: ponieważ to Twój dom, tylko Ty możesz tę sytuację zmienić.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-02-24 o 09:39
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:46   #6
igloglo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Pewnie macie rację, jestem zbyt uległa i pozwalam gnojkom robić, co chcą, ograniczając się jedynie do zwracania im uwagi. To dla mnie nowa sytuacja, chciałam by ktoś z boku spojrzał i ocenił, doradził. Nie chcę kończyć tej znajomości, a obawiałam się, czy właśnie zaproponowanie, by jej dzieci siedziały tylko z nami podczas ich wizyt nie będzie jakimś niekulturalnym pomysłem. Ale macie rację. Głupia jestem, że tak sobie pozwoliłam wejść na głowę. Klucze już powkładałam w zamki. Następnym razem jak przyjdą od razu zaproponuję pudło starych zabawek i wszyscy w salonie, żadnego szperania po kątach.
igloglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 11:05   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Cytat:
Napisane przez igloglo Pokaż wiadomość
Pewnie macie rację, jestem zbyt uległa i pozwalam gnojkom robić, co chcą, ograniczając się jedynie do zwracania im uwagi. To dla mnie nowa sytuacja, chciałam by ktoś z boku spojrzał i ocenił, doradził. Nie chcę kończyć tej znajomości, a obawiałam się, czy właśnie zaproponowanie, by jej dzieci siedziały tylko z nami podczas ich wizyt nie będzie jakimś niekulturalnym pomysłem. Ale macie rację. Głupia jestem, że tak sobie pozwoliłam wejść na głowę. Klucze już powkładałam w zamki. Następnym razem jak przyjdą od razu zaproponuję pudło starych zabawek i wszyscy w salonie, żadnego szperania po kątach.
- i to jest dobry pomysł , a jakby dzieci chciały biegać po domu i szperać wszędzie- od razu: nie, nie wchodzimy tam + ten sam komunikat do matki.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-25, 08:42   #8
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

My w domu mamy dwa pokoje,gdzie nie zyczymy sobie gosci: sypialnia i gabinet. I jesli zapomnimy zamknac drzwi to bierzemy dzieciatko za raczke i grzecznie mowimy, ze tutaj sie nie wchodzi i zamykamy drzwi. Grzecznie, prosto, zrozumiale dla wszystkich.

Tak samo co do szafek, jesli dziecko mi chce otworzyc jakakolwiek szafke to mowie stanowczo: nie otwieramy szafek i zamykam razem z nim. Jesli sytuacja sie powtorzy, to my znowu mowimy, ze nie wolno. Po iluś tam razy dziecko zapamieta.
Dzieciom o wiele latwiej zwrocic uwage niz doroslym, przynajmniej mnie.

Edytowane przez ellish
Czas edycji: 2014-02-25 o 08:45
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 09:54   #9
zona pana mietka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Kiedyś jak z Wieśkiem się przeprowadziliśmy to mieliśmy podobną sytuację.
Bachory sąsiadki, Grażyny z naprzeciwka, przyłaziły z nią codziennie. Bo u nas zawsze obiad był i się "przypadkiem" wpraszali. Nie chciałam mówić wprost że Grażyna jest sępęm przychodzącym tylko żeby żreć u nas. A w dodatku jej dzieciarnia też zawsze robiła u nas Stajnię Augiasza Więc mój Miecio wpadł na pomysł żeby w miejscach gdzie te bachory właziły poustawiać pułapek na myszy. Dzieciaki kilka razy przytrzasły sobie nogi albo ręce. Grażyna więcej do nas nie przyszła bo w dodatku myślała że mamy rzeczywiście w domu jakieś gryzonie. Skończyło się na tym że ona rozpowiedziała po wsi że mamy w domu szczury i bród, a ja rozpowiedziałam że kradła nam jedzenie i sztućce. Musisz się przyzwyczaić że na wsi tak bywa.
zona pana mietka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-04, 11:22   #10
igloglo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Cytat:
Napisane przez zona pana mietka Pokaż wiadomość
Kiedyś jak z Wieśkiem się przeprowadziliśmy to mieliśmy podobną sytuację.
Bachory sąsiadki, Grażyny z naprzeciwka, przyłaziły z nią codziennie. Bo u nas zawsze obiad był i się "przypadkiem" wpraszali. Nie chciałam mówić wprost że Grażyna jest sępęm przychodzącym tylko żeby żreć u nas. A w dodatku jej dzieciarnia też zawsze robiła u nas Stajnię Augiasza Więc mój Miecio wpadł na pomysł żeby w miejscach gdzie te bachory właziły poustawiać pułapek na myszy. Dzieciaki kilka razy przytrzasły sobie nogi albo ręce. Grażyna więcej do nas nie przyszła bo w dodatku myślała że mamy rzeczywiście w domu jakieś gryzonie. Skończyło się na tym że ona rozpowiedziała po wsi że mamy w domu szczury i bród, a ja rozpowiedziałam że kradła nam jedzenie i sztućce. Musisz się przyzwyczaić że na wsi tak bywa.
Dzięki, poprawiłaś mi humor, serio.
igloglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-04, 21:28   #11
Lui1234
Zadomowienie
 
Avatar Lui1234
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

)))))) przypomina mi sie jak kolezanka zarała mnie na super wakacje, tylko my i nasze dzieci, apartament. Jej dzieci były od cholery, maluchy rozbruykane, nieposłuszne, tez mi grzebały, naszemu psu mało oka nie wydłubały, tornado, a mieszkalismy razem ok 3 tyg. Miałam to w nosie, nie pomagałam jej przy jej dzieciach choć ona na to otwarcie liczyła i mowiła. "nie umiem pokojowymi metodami upilnować Twoich dzieci, jestem pewna ze dam im w tyłek"- tak mowiłam(były wychowywane bezstresowo). Nie zostałam z nimi ani razu,
Moja historia jest nieco inna bo z kolezanka znałmy sie od przedszola to mogłysmy sobie pozwolić na szczerosc bez uszczerbku dla naszej przyjazni. Teraz jej dzieci sa starsze i "poukładały" się
Naprawde lubie dzeci, ale te maluchy były okropne wtedy.

Ja bym na Twoim miejcu powiedziała "słuchaj, u mnie sie nie spotykajmy bo nie mam siły sprzątać po Twoich dzieciach". Jeli bedzie nalegać ze wejdzie to powiedz ze "ale najpierw pozamykam drzwi, bo moje dziecko tez cierpi po waszej wizycie". Mow otwarcie z usmiechem na ustach, wiadomo , ze dzieci bałagania, ale matka powinna je ogarnąć.

Ona doskonale wie, ze powinna je pilnować. Mozliwe ze u Ciebie czuje sie dobrze bo moze chwile spuscic je z oka. Czy przypadkiem ona Cie po prostu nie wykorzystuje?
Jaką korzysc z tych spotkań ma Twoje dziecko?

Edytowane przez Lui1234
Czas edycji: 2014-03-04 o 21:32
Lui1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-05, 08:30   #12
igloglo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Cytat:
Napisane przez Lui1234 Pokaż wiadomość
)))))) przypomina mi sie jak kolezanka zarała mnie na super wakacje, tylko my i nasze dzieci, apartament. Jej dzieci były od cholery, maluchy rozbruykane, nieposłuszne, tez mi grzebały, naszemu psu mało oka nie wydłubały, tornado, a mieszkalismy razem ok 3 tyg. Miałam to w nosie, nie pomagałam jej przy jej dzieciach choć ona na to otwarcie liczyła i mowiła. "nie umiem pokojowymi metodami upilnować Twoich dzieci, jestem pewna ze dam im w tyłek"- tak mowiłam(były wychowywane bezstresowo). Nie zostałam z nimi ani razu,
Moja historia jest nieco inna bo z kolezanka znałmy sie od przedszola to mogłysmy sobie pozwolić na szczerosc bez uszczerbku dla naszej przyjazni. Teraz jej dzieci sa starsze i "poukładały" się
Naprawde lubie dzeci, ale te maluchy były okropne wtedy.

Ja bym na Twoim miejcu powiedziała "słuchaj, u mnie sie nie spotykajmy bo nie mam siły sprzątać po Twoich dzieciach". Jeli bedzie nalegać ze wejdzie to powiedz ze "ale najpierw pozamykam drzwi, bo moje dziecko tez cierpi po waszej wizycie". Mow otwarcie z usmiechem na ustach, wiadomo , ze dzieci bałagania, ale matka powinna je ogarnąć.

Ona doskonale wie, ze powinna je pilnować. Mozliwe ze u Ciebie czuje sie dobrze bo moze chwile spuscic je z oka. Czy przypadkiem ona Cie po prostu nie wykorzystuje?
Jaką korzysc z tych spotkań ma Twoje dziecko?
Niewiele ma tych korzyści, to prawda. Powtarzam córce, że jak chłopaki trochę podrosną, to nie będą wszystkiego rozwalać i będzie mieć towarzystwo. Ale już wiem, że zbyt rozpędziłam się w tym rozumowaniu i obie tylko na tym tracimy. Więcej nie pozwolę, by tak zachowywali się w moim domu.
igloglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-05, 23:28   #13
Lui1234
Zadomowienie
 
Avatar Lui1234
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Cytat:
Napisane przez igloglo Pokaż wiadomość
Niewiele ma tych korzyści, to prawda. Powtarzam córce, że jak chłopaki trochę podrosną, to nie będą wszystkiego rozwalać i będzie mieć towarzystwo. Ale już wiem, że zbyt rozpędziłam się w tym rozumowaniu i obie tylko na tym tracimy. Więcej nie pozwolę, by tak zachowywali się w moim domu.
nie daj się a moze niech córka cos powie przy tej Pani? Jej wypada niech wpadnie i naskarzy mamie chłopców, a ty nic nie mów. Ciekawe czy ruszy 4 litery?
Albo niech córcia pozamyka drzwi przed maluchami i nie da im wejsc. Ja wiem ze dziecka nie powinno sie mieszać, ale skoro mama tych chłopców nie reaguje to ty tez mozesz nie reagować jesli Twoje dziecko zgłosi "sprzeciw" I jeszcze mozesz naiwnie powiedzieć ze przecież przez dzieci nie bedziemy sie kłocić
To jedna z opcji))
Lui1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-25, 10:57   #14
asiulkaa
Zakorzenienie
 
Avatar asiulkaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
Dot.: Uciążliwe wizyty sąsiadów

Mnie się wydaje że nie ma co stosować jakiś podchodów i liczyć na reakcję ich mamy, jeżeli pozwala na to żeby dzieci latały po obcym mieszkaniu jak po swoim i wszędzie zaglądały, to widać ze całkowicie brakuje jej kultury.

Najbardziej rozsądna jest opcja wszyscy siedzą w salonie, jeżeli w przyszłości będą się potrafili zachowywać to można wyznaczyć im jeden pokój do zabawy- jeżeli taki posiadasz. Inne pokoje nawet już w ich obecności bym zamykała jeżeli sami nie potrafią uszanować prywatności. Myślę że stwierdzenie "mam tam cenne rzeczy i nie chciałabym aby się zniszczyły" będzie taktowne.
__________________
asia
asiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-25 11:57:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.