Kwiecień, czerwiec, maj - Ireny wiosną, są zawsze NAJ! ~ 42

[magnolia79]

U mnie upałów ciąg dalszy i jak mnie to cieszy, jest mi ciepło
Zaraz kawka, wstawiam pranie, będę dusić żeberka na sos. R mi kupił za dużo pomarańczy to może zrobię lemoniadę pomarańczową?
No i nie wiem co tam jeszcze, podłogi przydałoby się umyć
I mało czytam buuuuu... Malutko wręcz, a przecież mam tyle czasu

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez Anguriaa

Dla mnie nigdy, nawet jeśli miałam na 9.

O tym, że ludzie tak nie cierpią poniedziałków odkryłam chyba dopiero w internecie. U mnie w domu nikt nie narzekał, znajomi w realu też jakoś nie. Miałam fajne prace i jeszcze fajniejsze osoby z którymi pracowałam. Poniedziałek był po prostu 1 dniem tygodnia
A później z biegiem lat odkryłam, że to jest cudowny dla mnie dzień ja potrafię nawet trudniejsze sprawy odłożyć/ przełożyć na poniedziałek

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

I pytanie kulinarne: zagęszczałyście sosy chlebem żytnim?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Czeski jest świetny, tak różny od naszego, a i tak łatwo można się porozumieć. Szczególnie na tych przygranicznych terenach.
I truskawka, która jest jahodą

[yyahyoo]

Napisane przez Anguriaa

Bosze, znów jestem zlochana wnoszeniem jakichś gładzi i takich tam. Cholewka, płyt sie nie da wnieść, zostawiliśmy w piwnicy. Może nikt nie ukradnie. Będziemy ciąć i wnosić po południu.

Aga płyt gk to chyba juz nikt nie kradnie. To tanie i bardzo niewygodne w noszeniu

Napisane przez magnolia79

Zawsze takie złe są u Ciebie te poniedziałki
Przytulam

u mnie w poniedziałki jest tzw tygodniowa odprawa i czasem szlag człowieka trafia, ze musi na niej siedziec, bo takie głupoty gadają, ze szok. A tu mnóstwo rzeczy trzeba zrobic..
no i w poniedziałek trzeba wstac wcześniej a w weekendzik mozna sobie pospac i odpoczywac

Napisane przez Anguriaa

Mag, dla pracujących poniedziałki nawet jak są dobre, to są złe, bo są poniedziałkami.

Coś Wam wrzucę jako ciekawostkę. Ze szczególną dedykacją dla Jasi. I pamiętaj, by w Czechach niczego nie szukać!

Fajny ten słownik!

Napisane przez magnolia79

U mnie upałów ciąg dalszy i jak mnie to cieszy, jest mi ciepło
Zaraz kawka, wstawiam pranie, będę dusić żeberka na sos. R mi kupił za dużo pomarańczy to może zrobię lemoniadę pomarańczową?
No i nie wiem co tam jeszcze, podłogi przydałoby się umyć
I mało czytam buuuuu... Malutko wręcz, a przecież mam tyle czasu

u mnie tez upalnie od rana. Dzisiaj mam krótkie wyjazdowe spotkanie to pewnie odczuję te 30 stopni nawet mimo klimatyzacji.

ja poczytałam w weekend. Kolekcjoner skonczony i 3/4 Nosowskiej tez za mną Fajnie się ją czyta. Tak jednym tchem

[gosia261282]

Ja tam lubię poniedziałki. I jak pracowałam to też lubiłam.
Mnie książka Nosowskiej nie przypadła do gustu. No taka banalna i nic w niej odkrywczego. I w sumie niewiele tam do czytania, wielkie napisy, bazgroły, rysunki, tak jakby to miało po prostu zapełnić strony, żeby tylko na siłę wydać książkę. Takie jest moje zdanie. Ale dobrze, że Jasi się podoba, bo przynajmniej nie ma tak jak ja poczucia zmarnowanego czasu

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Ja tam lubię poniedziałki. I jak pracowałam to też lubiłam.
Mnie książka Nosowskiej nie przypadła do gustu. No taka banalna i nic w niej odkrywczego. I w sumie niewiele tam do czytania, wielkie napisy, bazgroły, rysunki, tak jakby to miało po prostu zapełnić strony, żeby tylko na siłę wydać książkę. Takie jest moje zdanie. Ale dobrze, że Jasi się podoba, bo przynajmniej nie ma tak jak ja poczucia zmarnowanego czasu

odkrywczego to ja tam nic nie znalazłam, ale i nie w tym celu sie za nią zabrałam Ot lekka lekturka na leniwy dzien i tyle

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Ja tam lubię poniedziałki. I jak pracowałam to też lubiłam.
Mnie książka Nosowskiej nie przypadła do gustu. No taka banalna i nic w niej odkrywczego. I w sumie niewiele tam do czytania, wielkie napisy, bazgroły, rysunki, tak jakby to miało po prostu zapełnić strony, żeby tylko na siłę wydać książkę. Takie jest moje zdanie. Ale dobrze, że Jasi się podoba, bo przynajmniej nie ma tak jak ja poczucia zmarnowanego czasu

A mi się podobała, bo taka zwyczajna była, życiowa... Jak pogaduchy z kumpelą...

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

A mi się podobała, bo taka zwyczajna była, życiowa... Jak pogaduchy z kumpelą...

No i dobrze, każdy lubi trafiać na książki, które mu pasują. Może ja po prostu czegoś innego oczekiwałam.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

No i dobrze, każdy lubi trafiać na książki, które mu pasują. Może ja po prostu czegoś innego oczekiwałam.

Ja w sumie nic nie oczekiwałam, sięgnęłam z ciekawości, bo ciągle było głośno o tej książce.
A kobiety które chcą schudnąć, a nie cierpią ćwiczyć są mi zawsze bliskie

W czym pierzecie ciuchy z lumpeksu, żeby nie śmierdziały? Wyprałam wczoraj te szale i piorę je dziś kolejny raz bo dalej nieładnie pachną.

[Anguriaa]

Napisane przez magnolia79

[/COLOR]Czeski jest świetny, tak różny od naszego, a i tak łatwo można się porozumieć. Szczególnie na tych przygranicznych terenach.
I truskawka, która jest jahodą

Niby tak, ale też łatwo nieporozumienie, czego dowodzi ta plansza. Np. droga

Napisane przez yyahyoo

Aga płyt gk to chyba juz nikt nie kradnie. To tanie i bardzo niewygodne w noszeniu.

Obyś miała rację.

Napisane przez yyahyoo

odkrywczego to ja tam nic nie znalazłam, ale i nie w tym celu sie za nią zabrałam Ot lekka lekturka na leniwy dzien i tyle

Właśnie tak- lekko i do pośmiania się.

Napisane przez magnolia79

Ja w sumie nic nie oczekiwałam, sięgnęłam z ciekawości, bo ciągle było głośno o tej książce.
A kobiety które chcą schudnąć, a nie cierpią ćwiczyć są mi zawsze bliskie

W czym pierzecie ciuchy z lumpeksu, żeby nie śmierdziały? Wyprałam wczoraj te szale i piorę je dziś kolejny raz bo dalej nieładnie pachną.

O, to jesteśmy sobie bliskie!
Mag, ja piorę w płynach do prania. Jeśli zapach się nadal utrzymuje, to na całą noc daję do wody z płynem do płukania. Niebieski Coccolino intense mnie nie zawiódł (i zapach się długo utrzymuje).

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Ja w sumie nic nie oczekiwałam, sięgnęłam z ciekawości, bo ciągle było głośno o tej książce.
A kobiety które chcą schudnąć, a nie cierpią ćwiczyć są mi zawsze bliskie

W czym pierzecie ciuchy z lumpeksu, żeby nie śmierdziały? Wyprałam wczoraj te szale i piorę je dziś kolejny raz bo dalej nieładnie pachną.

U nas ciuchy z lumpeksu nie śmierdzą, oni je piorą.

[yyahyoo]

Magu pewnie stęchlizną zajeżdżają? cięzko sie tego pozbyc... i własnie takie "domowe" ubrania tak smierdzą. Lumpeksowe juz dawno nie.
Spróbuj wymoczyc w ciepłej wodzie z octem 1:1 a potem namocz z płynem do płukania na noc. Na koniec wypierz jak zazwyczaj. Powinno puścic.

[magnolia79]

Dzięki Irenki. Dla mnie to typowy smrodek z lumpeksu... Wyprałam jeszcze raz, przy okazji zafarbowałam serwetkę tą fioletową chustą i uszczerbiłam jeden ładny talerz. Ciekawe co jeszcze dziś zrąbię... ?!?! No jak nic muszę jechać na kolejne zakupy

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Dzięki Irenki. Dla mnie to typowy smrodek z lumpeksu... Wyprałam jeszcze raz, przy okazji zafarbowałam serwetkę tą fioletową chustą i uszczerbiłam jeden ładny talerz. Ciekawe co jeszcze dziś zrąbię... ?!?! No jak nic muszę jechać na kolejne zakupy

Ojeju Bardzo sie zafarbowała?? Talerzyk mocno sie uszkodzil? Stara porcelana zawsze jest bardziej podatna na odpryski

Koniecznie musisz się udac na nowe zakupy!

[magnolia79]

Ależ pojadłam, dobrze że mam chłodek w domu muszę częściej robić żeberka.IMG_20190603_160653.jpg

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Ojeju Bardzo sie zafarbowała?? Talerzyk mocno sie uszkodzil? Stara porcelana zawsze jest bardziej podatna na odpryski

Koniecznie musisz się udac na nowe zakupy!

Talerz to mój się uszczebił. Podczas mycia wyślizgnął mi się z ręki i stuknął o parę z Bavarii, ale im się nic nie stało
A serwetka ma teraz lawendowe brzegi. Nie wygląda źle, ale jednak straciła ten swój świeżutki urok... położyłam ją już na ławie i robi klimacik IMG_20190603_161450.jpg

[Anguriaa]

Napisane przez magnolia79

Talerz to mój się uszczebił. Podczas mycia wyślizgnął mi się z ręki i stuknął o parę z Bavarii, ale im się nic nie stało
A serwetka ma teraz lawendowe brzegi. Nie wygląda źle, ale jednak straciła ten swój świeżutki urok... położyłam ją już na ławie i robi klimacik Załącznik 7678520

Są takie dni, gdy człowiek ma na drugie Demolka.
Nadałaś serwetce nowy wymiar i już.

A ja ukręciłam weselną etykietę na wino. Mam TZ jedzie na wesele, gdzie młodzi zamiast kwiatów chcą trunki.

[magnolia79]

Aga, człowiek Demolka dziś bardzo pasuje
Zrobiłam sobie bąbelki i odpoczywam

[magnolia79]

IMG_20190603_181755.jpg

[yyahyoo]

Magu jakiego masz fajnego "drineczka"

Ja mam arbuzika. Oj smakuje przy takich upałach

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Załącznik 7678533

Co tam masz dobrego?

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Co tam masz dobrego?

Sok z 1 świeżej pomarańczy, mięta, cytryna i woda gazowana

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Sok z 1 świeżej pomarańczy, mięta, cytryna i woda gazowana

Mniam!

[magnolia79]

Napisałam R, żeby kupił mi 2 pomarańcze, to kupił 2 kg

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Napisałam R, żeby kupił mi 2 pomarańcze, to kupił 2 kg

Oj tam, ważne że "2"

[evela28]

Napisane przez Anguriaa

Cześć

Szparagi mnie nie powalają, ale zjem.

Ja gotuję w wodzie na patelni, dzięki czemu te główki są nad wodą i pozostają jędrne.

O widzisz, dzięki za podpowiedz.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Napisałam R, żeby kupił mi 2 pomarańcze, to kupił 2 kg

Co sie czepiasz. Pomarańcze kupil? Kupil! Ciesz sie, że nie np.dynie

[gosia261282]

Zaraz położę Szarańcze spać i myślę co by tu czytać i sama nie wiem na co mam ochotę Mag, co czytasz?

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Zaraz położę Szarańcze spać i myślę co by tu czytać i sama nie wiem na co mam ochotę Mag, co czytasz?

Wciąż czytam Malarz nadziei i przeglądam Obłokobujanie, Patti Smith...
Pojutrze będzie nowa Lucinda, to wena wróci mi na maxa, musi!!!

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Wciąż czytam Malarz nadziei i przeglądam Obłokobujanie, Patti Smith...
Pojutrze będzie nowa Lucinda, to wena wróci mi na maxa, musi!!!

A czemu przeglądasz "Obłokobujanie", nie jest dobre? Lucindy nie znam, muszę kiedyś coś przeczytać.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

A czemu przeglądasz "Obłokobujanie", nie jest dobre? Lucindy nie znam, muszę kiedyś coś przeczytać.

Jest świetne, ale mi coś czytać się nie chce to sobie tak tylko zaglądam na razie...
Lucindę Riley uwielbiam, ale tylko za jednotomowe powieści. Bo ten cykl o siostrach jest bardzooo średni...

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Jest świetne, ale mi coś czytać się nie chce to sobie tak tylko zaglądam na razie...
Lucindę Riley uwielbiam, ale tylko za jednotomowe powieści. Bo ten cykl o siostrach jest bardzooo średni...

Może po prostu za dużo czytania i potrzebujesz trochę przerwy. Ale jak Ciebie znam to pewnie już ze 100 książek przeczytałaś