Cetelem bank- niechciany kredyt

[Gwiazdeczka1978]

Witam
W zeszłym miesiacu przyszly na ojca pieniadze z tego banku w kwocie 170 zl. Wybrałam , ojciec myslał, ze to jakies rozliczenie, starszy czlowiek, nie wnikał. W tym miesiacu zowu, tez go nie bylo, to wybrałam, ale juz sie zaniepokoil. Nie bral zadnego kredytu, nic nie podpisywal. Dostal kiedys jakies tam informacje z tego banku jak otrzymac kredyt, ale nic nie odsylal, nie podpisywal. Chce odeslac te pieniadze, jest jedynie adres, nie ma nr konta, nic. Mysle,ze podpisalam, ja odbierałam przekazy,bo ojca nie bylo w domu, jakas umowe przy odbierze gotowki???- na to wyglada. Jak sie wyplatac z takiej sytuacji, bo cos mi sie widzi,ze w cos nas wkrecono. Kredyt wypłacany w comiesiecznych ratach( tak wnioskuje), nie wiadomo jakiej wysokosci, czy ile tych rat. Normalnie czeski film. Dzwoniłam na infolinie, ale facet jakis nawiedzony, chce rozmawiac wyłacznie z kredytobiorcą, chciałam mu podac numertego czegos, ale nawet nie chciał ze mna gadac. Parodia, co to za infolinia. Chcemy odesłac niechciana kase, ale numeru konta na przekazie nie ma, chyba wiec wysle na adres nadawcy.
Czy ktos sie spotkał z czyms takim i jak to załatwic,zeby zechcieli sie odczepic.

[margitta]

A czy ojciec nie jest w stanie zadzwonić? Ty nie masz prawa występować w jego imieniu w banku. Poza tym nie odsyłaj nigdzie żadnych pieniędzy zanim nie wiesz co to są za pieniądze. Trzeba sprawę wyjaśnić z bankiem, a nie podejmować jakieś bezsensowne kroki.

[Gwiazdeczka1978]

Boje sie,ze narosna jakies wieksze procenty, suma sama w sobie niewielka, ale sama sprawa smierdzaca. Telefonicznie szczerze powiedziwszy nie widze mozliwosci zalatwienia tego. Ojciec dosyc niekumaty, facet dalej wyciagal jakies dane personalne od niego- typu imiona rodzicow, stałam przy nim, to przestał sie spowiadac.
Mam prawo wystepowac za niego jesli jestem pełnomocnikiem na nieistniejacej umowie. Skoro nie ma umowy,to moge byc nieistniejacym pełnomocnikiem.
ło matko, chyba do Weissa do Radia Zet zadzwonie.

Ja ja brałam kredyt,to musiałam sie w kilku miejscach podpisac, dac zaswiadczenie o dochodach, dowod, wywiad, a tu nic.

[margitta]

Ale skąd wiesz, że to kredyt? Może to wyrównanie emerytury albo Bóg wie co? Sama wymyśliłaś ten kredyt, a tak naprawdę nic nie wiesz. Poza tym jeżeli jakimś cudem podpisałaś jakąś umowę to myślisz, że odsyłanie pieniędzy cokolwiek da? Tak się z bankiem nie postępuje. Jeżeli nie jesteś w stanie załatwić tego telefonicznie to idź do tego banku. Być może wystarczy jakieś pełnomocnictwo od taty, ale na tym się już nie znam.

Trochę się niepoważnie zachowujesz. Poza tym jeśli kredyt jest na twojego tatę to jakim cudem ty mogłabyś podpisać umowę (swoją drogą nie patrzysz co podpisujesz?)

No wybacz, ale radzę wziąć się w garść i razem z tatą to wyjaśnić jaki by nie kumaty nie był, bo jest osobą dorosłą i nieubezwłasnowolnioną. Musi występować osobiście w swoich interesach. Forum ani szukanie sensacji dla radia nic tu nie pomogą.

[Malla]

Po pierwsze: żadna "parodia" z tej infolinii. Podszywanie się za osobę trzecią, nawet spokrewnioną, reguluje kodeks karny. Czy do danego produktu jest ustanawiane pełnomocnictwo, informuje jego umowa lub regulamin.
Po drugie: wiesz, czym jest umowa telefoniczna?
Po trzecie: jak wspominałam, nie do każdej umowy jest ustanawiane pełnomocnictwo. Jeśli nie było ustanowione, to nie masz prawa uznawać się za pełnomocnika.

[Sunny20]

Pełnomocnictwo do konkretnej czynności można ustanowić w każdej chwili. Wystarczy sporządzić z ojcem odpowiednie pismo, które podpisuje Twój tata, podajecie swoje nazwiska, numery dowodów i wystarczy. W określonych przypadkach konieczne jest poświadczenie notariusza (np. przy nieruchomościach), ale w tym wypadku nie sądzę. Moim zdaniem powinnaś spisać takie pełnomocnictwo i spróbować wyjaśnić sprawę osobiście

[Malla]

Sunny - Nie do każdej czynności w banku można ustalić pełnomocnictwo.

margitta - Cetelem to bank zajmujący się kredytami i kartami kredytowymi, emerytura nie jest z niego przysyłana. Ewidentnie jest to pożyczka w sprytny i zgodny z prawem sposób wciśnięta przez telemarketera.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Malla

Po pierwsze: żadna "parodia" z tej infolinii. Podszywanie się za osobę trzecią, nawet spokrewnioną, reguluje kodeks karny. Czy do danego produktu jest ustanawiane pełnomocnictwo, informuje jego umowa lub regulamin.
Po drugie: wiesz, czym jest umowa telefoniczna?
Po trzecie: jak wspominałam, nie do każdej umowy jest ustanawiane pełnomocnictwo. Jeśli nie było ustanowione, to nie masz prawa uznawać się za pełnomocnika.

Malla odnosze wraznie ze wgole nie czytalas i nie zrozumialas ani slowa z tego co napisałam.
Po pierwsze infolinia jest po to aby udzielac informacji- na dany temat- tutaj konkretnie niewyjasnione pieniadze z tego banku, ktory zajmuje sie kredytami. Nie udzielono mi tej informacji- stad parodia.
Po drugie, przedstawilam sie na poczatku rozmowy, skad jakis wnisek o podszywaniu sie pod kogos?????? Niby pod starszego mezczyzne mialam sie podszywac? Chyba facet na infolinii musialby byc gluchy.
Po trzecie:Po drugie: wiesz, czym jest umowa telefoniczna?
Nie, zupelnie nie mam pojecia, to pewnie jakas potrawa.
PO czwarte, nie wiem jak traktowac Twoja wypowiedz, bo napisałam wyraznie o paradoksie takim,ze umowa nie zostala podpisana, wiec pelnomocnika byc nie moze na czyms czego nie ma.

Tez mi sie wydaje,ze to wcisniety jakis kredyt, ale na tych pseudo- reklamowkach jest napisane, ze klient moze zrezygnowac w kazdej chwili.

Tylko, czy zgodny z prawem- hmmm tego pewna nie jestem, podstepnie zdobyte dane osobowe, w tym pesel, brak jakiegokolwiek sladu jakiejskowiek umowy czegokolwiek. I wreszcie, brak podpisu ewentualnego kredytobiorcy, nawet na odbiorach przekazu pocztowego,bo tylko ja je podpisywałam.
Zawsze patrze na to co podpisuje, ale co do tego jaka kase ojciec ma i skad,to sie zwykle nie inetersuje. Listonosz z kolei nie daje czytac dokladnie dokumentow, pytalam co jest napisane na reszcie, ale mowil,ze nic nie pisze, skad takasa i dlaczego.

[sweeney]

A dlaczego odbierałas przekazy skoro sie ich nie spodziewałas i nawet nie były do Ciebie? Tym bardziej ze pochodziły one z instytucji która zajmuje się tylko kredytami.

[Gwiazdeczka1978]

Nie interesuje sie pieniedzmi ojca,ani skad one przybywaja, myslelismy,ze to jakas nadplata, wczoraj dopiero zaczelam sie tym bardziej interesowac. Mieszkamy w tej chwili razem, jak ja jestem w domu, to ja odbieram, jak mnie nie ma to ojciec odbiera. To nie jest nic nadzwyczajnego.

PS Licze na wiecej wypowiedzi osob, ktore maja stycznosc z kredytami, ich przyznawaniem, badz miały podobne niewyjasnione doswiadczenia, zwlaszcza z ta firma.

[Ćwirka]

Gwiazdeczko a mnie się nasuwa jedno pytanie:

Czemu tracisz czas pytając o takie rzeczy na forum, gdzie nikt nie zna pełnego obrazu sytuacji, a li i jedynie niejasne Twoje podejrzenia, przypuszczenia i przemyślenia? Czy takim problemem jest wzięcie taty i przejście się do tego banku? Boisz się odsetek/kar/nie wiem czego tam jeszcze. My Ci nie pomożemy, nie umorzymy tego ani nie rozwiążemy problemu. Zrobić to może tylko i wyłącznie ktoś z obsługi tego banku.


Mój chłopak ma kredyt w Cetelem Banku, z tego co mi wiadomo jest to bank, który głównie obsługuje raty w różnego rodzaju supermarketach typu Euro AGD itd. Bank przyjazny i otwarty na klienta, więc szybko powinnaś wyjaśnić sprawę, ale nie na infolinii( bo tam może o pomoc prosić tylko i wyłącznie Twój tata, a konsultant w celu weryfikacji klienta musi "wyciągać" z niego dane personalne, typu data urodzin, imiona rodziców, nazwisko panienskie matki, itd) tylko osobiście z tatą w oddziale banku.

[morelka78]

Kilka lat temu mój brat brał na kredyt radio samochodowe, raty udzielane przez sklep były właśnie z Cetelem Banku, brat wtedy nie miał stałej pracy więc radio wzięte zostało na mnie. Raty bardzo szybko spałcone,a do tej pory przychodzą do mnie oferty kredytow z tego banku. Na wszystkich napis, że jak mnie oferta nie interesuje to mam wyrzucić do kosza, więc wszystkie wyrzucałam, aż pewnego razu przychodzi do mnie pisemko, że oferują mi kartę kredytową, pismo porwałam i wyrzuciłam do kosza, nie zadzwoniłam z potwierdzeniem, ani nie wysłałm odpowiedzi, że chcę ich kartę, a mimo to mi ją wysłali z pisemkiem, że za każdy mieśiąc użytkowania karty naliczają tyle i tyle, ale aktywację karty mam za darmo. Wściekła zadzwoniłam na infolinię, pani z łaską, że jak nie chcę tej karty to ostatecznie mogą ją odesłać i oni są tak wspaniałym bankiem, że nawet ją przyjmą. Kartę pociełam i wysłałm na koszt odbiorcy. To jest bank, który w bardzo sprytny sposób naciąga ludzi i tyle. Więc sprawę musicie szybko wyjaśnić, wydaje mi się, że osobiście, a jeżeli będziesz z pełnomocnictwem to większość banków żąda potwierdzenia notarialnego

[tiaara]

witam

po pierwsze bank Cetelem jest bankiem tylko internetowym .nie ma siedzib wiec nie ma mopzliwosci zalatwienia sprawy jak tylko przez telefon. po drugie sama mam kredyt w cetelem i aby wziasc kredyt trzeba podpisac dwa egzemplarze umowy, paragrafki postawic na kazdej z kilkunastu stron. pilnuja tego nastepnie umowe sie odsyla i dopiero po zweryfikowaniu danych dostaje sie potwierdzenie uzyskania kredytu. ale kredyt dostaje sie w calosci nie w ratach.

moze po pierwsze idz z ojcem na poczte ( bo rozumiem ze przekazy ida przez poczte) i popros o sprawdzenie czy to na pewno od cetelem. powinni miec na przekazie adnotacje z jakiego tytulu sa te pieniadze. jesli juz bedziesz miala pewnosc to moze przejdz sie do punktu kredytowego cetelem. moze ci panie tam pomoga. powiedz spokojnie w jakiej sprawie przychodzisz. oen maja kontakt z infolinia glownej siedziby moze cos wyjasnia jesli bedzie tata osobiscie. a jak nie to wyslij meila w imieniu taty do cetelem. dowiedz sie w jai sposob mozesz cala sytuacje wyjasnic

pozdrawiam i licze ze szybko sprawe wyjasnisz

[Malla]

Gwiazdeczka - czytałam i tak się składa, że znam ten biznes, bo pracuję od paru lat w call center, wprawdzie nie na stanowisku telemarketera, ale siedząc ramię w ramię z telemarketerami poznałam mechanizmy działania od podszewki.

Infolinia jest od udzielania informacji potencjalnym klientom albo obecnym klientom. Ty klientką nie jesteś. Powinien zadzwonić Twój tato. Dzwoniąc w czyimś imieniu, nawet przedstawiając się prawdziwym imieniem i nazwiskiem, podszywasz się pod właściciela usługi i nikt na żadnej infolinii nie poda Ci danych dotyczących tego klienta, nawet jak masz jego dowód, paszport i umowę w ręku.

Umowa nie została podpisana, bo umowy telefonicznej nie trzeba podpisywać. W przypadku niskich kredytów nie trzeba nawet przedstawiać żadnych zaświadczeń. Teraz w trakcie kryzysu banki nieco popuściły i mniej chętnie rozdają pieniądze.

Jednak nie ma możliwości dokonania umowy ustnej bez jednoznacznego potwierdzenia przez klienta. Nie wystarczy podać numeru pesel i adresu zamieszkania! Każdy konsultant czyta formułkę typu "czy zgadza się pan na przetwarzanie danych osobowych w celu złożenia wniosku o przyznanie kredytu gotówkowego" i należy odpowiedzieć jednoznacznie "tak". Jeśli rozmowa polegała na "może" albo "zastanowię się", to będzie można to odkręcić bez konsekwencji, bo zgody nie było - a tym samym umowy. Każda rozmowa nie bez powodu jest nagrywana.

Poczta może wydawać przekazy i przesyłki polecone osobom o tym samym miejscu zamieszkania. Listonosz ma obowiązek sprawdzić czy nie jest to ktoś obcy, ale wiadomo jak to z nimi jest :/

Jeśli zachowane są procedury, wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

Gdybym była na Twoim miejscu, też bym odebrała przekazy - a bo ja wiem, z czego to komu przyszło...

Tak jak Tiara pisze, Cetelem nie ma typowych placówek, tylko punkty kredytowe. Przy czym Tiara składała wniosek drogą elektroniczną i umowę podpisywała korespondencyjnie, to nieco inna sytuacja. Tak jak pisałam, umowa ustna nie wymaga podpisu. Na tym biznes telemarketerów się kręci.

Nie znam się na szczegółach oferty Cetelem, ale też mnie zastanawia, czemu kredyt został wysłany w transzach Morelka dobrze opisała niektóre schematy działania telemarketerów - firma coś wysyła, a potem w przypadku braku kontaktu czy odesłania każe płacić. Może to nie jest wzięty kredyt tylko oferta w tym stylu. Wiele osób, które dostaje znienacka np. kartę kredytową z pewnym limitem, automatycznie z niej korzysta (wiem, że to głupie, ale spotkałam się z tym setki razy). Częstym targetem rozmów są osoby starsze, bo im łatwiej coś wcisnąć

Trzymam kciuki za wyjaśnienie sprawy, naprawdę! Walcz o to, by poznać szczegóły tego produktu i umowy, ale w tym celu albo poproś tatę o telefon do nich (warto włączyć tryb głośnomówiący) lub przejdź się z nim do lokalnego punktu. Powiem Ci, że odkąd pracuję w CC, nie rozmawiam z telemarketerami, czy to od operatora komórkowego, czy w sprawie badania opinii publicznej, zwłaszcza jak dzwonią z numerów prywatnych.

Też mi się to wszystko nie podoba, ale cóż, taki biznes Znam osoby bardzo zadowolone z załatwiania takich spraw przez telefon w 5 minut, dla nich są kierowane takie usługi, szkoda tylko że od razu znaleźli się wyzyskiwacze.

[Sunny20]

Napisane przez Malla

Sunny - Nie do każdej czynności w banku można ustalić pełnomocnictwo.

W odpowiedniej formie wszystko można
A tu przecież chodzi tylko o zwykłe wyjaśnienie sprawy, skąd się wzięły pieniądze i po co, więc wydaje mi się, że nie powinno być problemu. Jak już będzie wiadomo o co chodzi to można będzie myśleć dalej jak to odkręcić.

Napisane przez tiaara

witam

po pierwsze bank Cetelem jest bankiem tylko internetowym .nie ma siedzib wiec nie ma mopzliwosci zalatwienia sprawy jak tylko przez telefon. po drugie sama mam kredyt w cetelem i aby wziasc kredyt trzeba podpisac dwa egzemplarze umowy, paragrafki postawic na kazdej z kilkunastu stron. pilnuja tego nastepnie umowe sie odsyla i dopiero po zweryfikowaniu danych dostaje sie potwierdzenie uzyskania kredytu. ale kredyt dostaje sie w calosci nie w ratach.

moze po pierwsze idz z ojcem na poczte ( bo rozumiem ze przekazy ida przez poczte) i popros o sprawdzenie czy to na pewno od cetelem. powinni miec na przekazie adnotacje z jakiego tytulu sa te pieniadze. jesli juz bedziesz miala pewnosc to moze przejdz sie do punktu kredytowego cetelem. moze ci panie tam pomoga. powiedz spokojnie w jakiej sprawie przychodzisz. oen maja kontakt z infolinia glownej siedziby moze cos wyjasnia jesli bedzie tata osobiscie. a jak nie to wyslij meila w imieniu taty do cetelem. dowiedz sie w jai sposob mozesz cala sytuacje wyjasnic

pozdrawiam i licze ze szybko sprawe wyjasnisz

Bardzo sensonie napisane i chyba najlepsza rada dla autorki wątku

[Malla]

Sunny - z części transakcyjnej bankowości telefonicznej żadnego banku nie skorzystasz, jeśli nie jesteś właścicielem usługi. Ale wtedy podpisuje się drugą umowę na usługę dla tej osoby i ma własne hasła, loguje się swoimi danymi. Jednak pełnomocnictwa nie ustala się do takich dyspozycji. Osoba bliska może za to zablokować kartę płatniczą.

[Gwiazdeczka1978]

Dziekuje wszystkim za opinie. Podałam sie za pełnomocnika ojca, ojciec potwierdził i udało mi sie wyjasnic te sprawe. Byly to nadplaty kredytu, ktory kilka lat temu siostra wziela na ojca, i dawno juz o tym zapomnial. Ja tam z kolei sie nie wtracam, bo to ich sprawy, ale taki byl spanikowany, ze musiałam sie dowiedziec.
Dzieki!

[Malla]

To super! Extra kasa

[kamilka1980]

W takich sytuacjach najlepiej bardzo szybko skontaktować się z bankiem. Cetelem Kraków na mapie, jakby ktoś chciał osobiście.