Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez netya

Męczy, ale przez te wszystkie zakazy i non stop stres co nowego wymyślą w pracy;/
Rozumiem, że kase tracisz, bo nie pracujesz=nie zarabiasz? Bo w sumie odkąd jest siedzenie w domu i zdalna, to mój facet dużo oszczędza.

Tak, bo nie ma zleceń. Straciłam sześciu klientów, z których miałam najwięcej kasy. Myślałam, że po Świętach już wszystko do normy, ale chyba będę się męczyć do czerwca.

Odn. wcześniejszego wątku: Z firmy dostałam nową umowę (do czerwca) i zmienili mi warunki pracy. Nawet mnie nie uprzedzili o tym fakcie. (Sama się zorientowałam -> zadzwoniłam do kierownika -> i on dopiero zaczął stękać: Że no bo trzeba było...). Umowę wysłano mi w piątek i dano czas na podpisanie umowy do wtorku rano. Mam teraz więcej obowiązków (trzy godziny w tym bezpłatne (!) za sporządzanie dokumentacji), a wypłata wciąż taka sama. Od kierownika dowiedziałam się, że komputera służbowego nie dostanę itd. i nęci, że może pojadę za granicę, bo już długo z nimi pracuję.

Ludzki pan

[megamag]

Napisane przez Kafkazmlekiem

A nic, jedne siedzą w domach, drugie pracują na zmianę, gospodarka stoi, ofert nie ma, jakiś wirus w powietrzu, kwiaty kwitną, parki pozamykali, nic się nie dzieje

Hahah no, właśnie to.

Kurcze w mojej branży wszyscy narzekają, a ja mam zamówień tyle samo co zawsze. Chyba mam więcej szczęścia niż rozumu.

[netya]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Tak, bo nie ma zleceń. Straciłam sześciu klientów, z których miałam najwięcej kasy. Myślałam, że po Świętach już wszystko do normy, ale chyba będę się męczyć do czerwca.

Odn. wcześniejszego wątku: Z firmy dostałam nową umowę (do czerwca) i zmienili mi warunki pracy. Nawet mnie nie uprzedzili o tym fakcie. (Sama się zorientowałam -> zadzwoniłam do kierownika -> i on dopiero zaczął stękać: Że no bo trzeba było...). Umowę wysłano mi w piątek i dano czas na podpisanie umowy do wtorku rano. Mam teraz więcej obowiązków (trzy godziny w tym bezpłatne (!) za sporządzanie dokumentacji), a wypłata wciąż taka sama. Od kierownika dowiedziałam się, że komputera służbowego nie dostanę itd. i nęci, że może pojadę za granicę, bo już długo z nimi pracuję.

Ludzki pan

Rozumiem i przykro mi Ciężka sytuacja.

Co do zmiany umowy to ładne jaja :/ Chyba nie powinno tak być że bez uprzedzenia ;/ Ale bym się wkurzyła. I jeszcze na jakieś godziny za frico. Może uda się coś z tym zrobić?

[Kafkazmlekiem]

Cześć Dziewczynki,

Jak tam po świętach? Jak nastroje?

drzewosandałowe miałaś to spotkanie firmowe?

ParasolkaMaryPoppins ale masakra z tą umową... chociaż tyle, że nie zostałaś całkiem na lodzie w tym czasie..

[NightwishLove]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Cześć Dziewczynki,

Jak tam po świętach? Jak nastroje?

U mnie bez zmian, chyba miałam jakąś głupią nadzieję, że w Święta się pojawią jakieś oferty... No niestety nie pojawiły się... mój TŻ wczoraj narzekał, że już po Świętach, że do pracy trzeba iść - wkurzyłam się i mu powiedziałam, że nawet nie wie ile ja bym dała za to, żeby iść do pracy a on narzeka - efekt był taki że w końcu zmienił temat

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

U mnie bez zmian, chyba miałam jakąś głupią nadzieję, że w Święta się pojawią jakieś oferty... No niestety nie pojawiły się... mój TŻ wczoraj narzekał, że już po Świętach, że do pracy trzeba iść - wkurzyłam się i mu powiedziałam, że nawet nie wie ile ja bym dała za to, żeby iść do pracy a on narzeka - efekt był taki że w końcu zmienił temat

Ja mam nadzieję, że teraz, po świętach, oferty wyrosną jak grzyby po deszczu

[drzewosandalowe]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Cześć Dziewczynki,

Jak tam po świętach? Jak nastroje?

drzewosandałowe miałaś to spotkanie firmowe?

ParasolkaMaryPoppins ale masakra z tą umową... chociaż tyle, że nie zostałaś całkiem na lodzie w tym czasie..

Tak, miałam,ale dostałam takiego kaszlu i duszności,że tylko zjadłam jajko i uciekłam do biura, a reszta siedziała i świętowała.
Nikt się nie rzucał,że nie siedzę, po prostu kaszlałam jak opętana i jeszcze kolejne 3 dni.
Trochę się przestraszyłam,ale przeszło.


Po świętach OK,nigdzie nie jeździłam. Niestety nie mogę powiedzieć tego o moich współpracownikach
Nie mam ochoty z nimi siedzieć w jednym biurze (dziś będzie 5 osób na kilku metrach)

Strasznie nie ufam nikomu. Boję się cholernie tej pracy stacjonarnej... ale muszę jakoś wytrzymać. Nie mam innego wyjścia, póki mam pracę powinnam się cieszyć,no ale...

[siabra]

Napisane przez drzewosandalowe

Tak, miałam,ale dostałam takiego kaszlu i duszności,że tylko zjadłam jajko i uciekłam do biura, a reszta siedziała i świętowała.
Nikt się nie rzucał,że nie siedzę, po prostu kaszlałam jak opętana i jeszcze kolejne 3 dni.
Trochę się przestraszyłam,ale przeszło.


Po świętach OK,nigdzie nie jeździłam. Niestety nie mogę powiedzieć tego o moich współpracownikach
Nie mam ochoty z nimi siedzieć w jednym biurze (dziś będzie 5 osób na kilku metrach)

Strasznie nie ufam nikomu. Boję się cholernie tej pracy stacjonarnej... ale muszę jakoś wytrzymać. Nie mam innego wyjścia, póki mam pracę powinnam się cieszyć,no ale...

Czyli serio mieliście spotkanie Wielkanocne w firmie... Nikt się nie burzył, nie dziwił, że w takim czasie macie imprezę?

[drzewosandalowe]

Napisane przez siabra

Czyli serio mieliście spotkanie Wielkanocne w firmie... Nikt się nie burzył, nie dziwił, że w takim czasie macie imprezę?

Tylko ja się burzyłam, nikt inny.
Były raczej komentarze "Oj tam,najwyżej wszyscy będziemy chorzy"

No,ale mówię,akurat mi się trafił okropny kaszel i duszności,więc nie siedziałam z nimi.

[siabra]

Napisane przez drzewosandalowe

Tylko ja się burzyłam, nikt inny.
Były raczej komentarze "Oj tam,najwyżej wszyscy będziemy chorzy"

No,ale mówię,akurat mi się trafił okropny kaszel i duszności,więc nie siedziałam z nimi.

chyba nie wiedzą, co mowią...

[netya]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Cześć Dziewczynki,

Jak tam po świętach? Jak nastroje?

Średnio, dobrze, że było wolne, ale od niedzieli już chodzę zdenerwowana, że jutro do pracy, w piątek to w ogóle nie wiem co będzie przez te maseczki. Zaczyna mnie to coraz bardziej wszystko wkurzać, nawet z pójściem do sklepu jest problem. No i jestem cały czas wściekła i podłamana tymi zmianami od 20-tego.

Napisane przez drzewosandalowe

Tylko ja się burzyłam, nikt inny.
Były raczej komentarze "Oj tam,najwyżej wszyscy będziemy chorzy"

No,ale mówię,akurat mi się trafił okropny kaszel i duszności,więc nie siedziałam z nimi.

Hah, to ciekawe, ja podchodzę do tego normalnie, ale niektórzy panikują jak nie wiem w tym moja koleżanka z pokoju, słuchać mi sie tego nie chce już.

[NightwishLove]

Ja właśnie dostałam telefon, jutro o 10:00 mam rozmowę z samym prezesem. Zobaczymy co to będzie...

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

Ja właśnie dostałam telefon, jutro o 10:00 mam rozmowę z samym prezesem. Zobaczymy co to będzie...

Super, trzymamy kciuki Napisz później jak poszło

[Screen]

Do mnie zadzwonili z firmy od zadań. Powiedzieli, że są zainteresowani współpracą, zadania zrobione dobrze, tylko jakieś małe szczegóły do poprawy ale to bez znaczenia.
Tylko niestety przez koronawirusa nie mogę od razu zacząć pracy bo mają problemu z obostrzeniami i muszą rozlokować pracowników. Ogólnie mam czekać na info bo współpracę na pewno podejmujemy, ale najprawdopodobniej od maja/ połowy maja.
Tak się cieszę, myślałam że już do niczego się nie nadaje a tu takie wieści 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MerryMeMary]

U mnie też dobre wieści, od maja inna praca Powoli zaczynam iść w kierunku, który mnie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

Napisane przez Screen

Do mnie zadzwonili z firmy od zadań. Powiedzieli, że są zainteresowani współpracą, zadania zrobione dobrze, tylko jakieś małe szczegóły do poprawy ale to bez znaczenia.
Tylko niestety przez koronawirusa nie mogę od razu zacząć pracy bo mają problemu z obostrzeniami i muszą rozlokować pracowników. Ogólnie mam czekać na info bo współpracę na pewno podejmujemy, ale najprawdopodobniej od maja/ połowy maja.
Tak się cieszę, myślałam że już do niczego się nie nadaje a tu takie wieści 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dziewczyny

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez MerryMeMary

U mnie też dobre wieści, od maja inna praca Powoli zaczynam iść w kierunku, który mnie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez NightwishLove

Ja właśnie dostałam telefon, jutro o 10:00 mam rozmowę z samym prezesem. Zobaczymy co to będzie...

Daj potem znać

[AleKosmos]

Gratulacje wszystkim, bardzo cieszę się Waszym szczęściem!


U mnie bez większych zmian. Dzisiaj dostałam odpowiedź na jedną z najfajniejszych ofert i strasznie się ucieszyłam, ale okazało się, że musiałabym daleko jechać na rozmowę rekrutacyjną, a praca miała być zdalna.


Najbardziej boli mnie, kiedy widzę, że mnóstwo firm, do których już składałam CV, nadal poszukuje nowych pracowników i praktycznie codziennie dodaje nowe ogłoszenia. Mam ochotę im pomachać i krzyknąć: "Mnie wybierzcie! Mnie! Ja chcę pracować!".

[NightwishLove]

No zobaczymy dziewczyny jutro. Niby podczas rozmowy babeczka mi powiedziała, że jest to praca trochę biurowa, a trochę nadzorująca produkcję - idealne połączenie jak dla mnie Nie wymagam też miliona monet, więc jakieś szanse mam. Ogólnie ogłoszenie pojawiło się w piątek, ja aplikowałam w sobotę i dzisiaj telefon, więc mega szybko.

Napisane przez Screen

Do mnie zadzwonili z firmy od zadań. Powiedzieli, że są zainteresowani współpracą, zadania zrobione dobrze, tylko jakieś małe szczegóły do poprawy ale to bez znaczenia.
Tylko niestety przez koronawirusa nie mogę od razu zacząć pracy bo mają problemu z obostrzeniami i muszą rozlokować pracowników. Ogólnie mam czekać na info bo współpracę na pewno podejmujemy, ale najprawdopodobniej od maja/ połowy maja.
Tak się cieszę, myślałam że już do niczego się nie nadaje a tu takie wieści ��


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to wspaniale

Napisane przez MerryMeMary

U mnie też dobre wieści, od maja inna praca Powoli zaczynam iść w kierunku, który mnie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Napisane przez AleKosmos

Najbardziej boli mnie, kiedy widzę, że mnóstwo firm, do których już składałam CV, nadal poszukuje nowych pracowników i praktycznie codziennie dodaje nowe ogłoszenia. Mam ochotę im pomachać i krzyknąć: "Mnie wybierzcie! Mnie! Ja chcę pracować!".

Mam to samo, szczególnie jak odświeżane jest 10 raz ogłoszenie, na które spełniam wszystkie wymogi w nim zawarte, a telefon milczy...

[netya]

Napisane przez NightwishLove

Ja właśnie dostałam telefon, jutro o 10:00 mam rozmowę z samym prezesem. Zobaczymy co to będzie...

Napisane przez Screen

Do mnie zadzwonili z firmy od zadań. Powiedzieli, że są zainteresowani współpracą, zadania zrobione dobrze, tylko jakieś małe szczegóły do poprawy ale to bez znaczenia.

Napisane przez MerryMeMary

U mnie też dobre wieści, od maja inna praca Powoli zaczynam iść w kierunku, który mnie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! Dzień dobrych wiadomości Gratulacje i trzymam kciuki jutro!

U mnie też dziś całkiem spoko, kierowniczka miała dobry humor. A i dostałam wiadomość, że za odwołany lot zwrócą kasę Teraz czekać tylko informacji o drugim locie.

[NightwishLove]

Ja już po rozmowie. Totalna porażka w moim odczuciu. I to nie mojej osoby, a osoby prezesa. Zadawał dziwne pytania, np. jakie przedmioty zdałam na maturze (10lat temu), czy lubię matematykę (i czy potrafię liczyć procenty i proporcje), czemu wybrałam taką a nie inną szkołę średnią, czemu po typowo humanistycznej maturze poszłam na techniczną uczelnię wyższą... ani słowa o stanowisku, o obowiązkach, czy mam jakieś pytania... Jak doszło do kwestii finansów powiedziałam swoje oczekiwania, a on na to, że najpierw 2 tygodnie dają umowę zlecenie (czas na zapoznanie się z firmą itd.) i jak się podoba to wtedy umowa na 3 miesiące itd. Pani z HR nawet się słowem nie odezwała, na 10:30 mieli kolejną kandydatkę. Jak to Pan prezes stwierdził: "zadzwonią jeżeli konkurencja nie okaże się lepsza"...

[Ariada]

Napisane przez NightwishLove

Ja już po rozmowie. Totalna porażka w moim odczuciu. I to nie mojej osoby, a osoby prezesa. Zadawał dziwne pytania, np. jakie przedmioty zdałam na maturze (10lat temu), czy lubię matematykę (i czy potrafię liczyć procenty i proporcje), czemu wybrałam taką a nie inną szkołę średnią, czemu po typowo humanistycznej maturze poszłam na techniczną uczelnię wyższą... ani słowa o stanowisku, o obowiązkach, czy mam jakieś pytania... Jak doszło do kwestii finansów powiedziałam swoje oczekiwania, a on na to, że najpierw 2 tygodnie dają umowę zlecenie (czas na zapoznanie się z firmą itd.) i jak się podoba to wtedy umowa na 3 miesiące itd. Pani z HR nawet się słowem nie odezwała, na 10:30 mieli kolejną kandydatkę. Jak to Pan prezes stwierdził: "zadzwonią jeżeli konkurencja nie okaże się lepsza"...

O losie, co za buc. Współczuję takiej rekrutacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

Ja już po rozmowie. Totalna porażka w moim odczuciu. I to nie mojej osoby, a osoby prezesa. Zadawał dziwne pytania, np. jakie przedmioty zdałam na maturze (10lat temu), czy lubię matematykę (i czy potrafię liczyć procenty i proporcje), czemu wybrałam taką a nie inną szkołę średnią, czemu po typowo humanistycznej maturze poszłam na techniczną uczelnię wyższą... ani słowa o stanowisku, o obowiązkach, czy mam jakieś pytania... Jak doszło do kwestii finansów powiedziałam swoje oczekiwania, a on na to, że najpierw 2 tygodnie dają umowę zlecenie (czas na zapoznanie się z firmą itd.) i jak się podoba to wtedy umowa na 3 miesiące itd. Pani z HR nawet się słowem nie odezwała, na 10:30 mieli kolejną kandydatkę. Jak to Pan prezes stwierdził: "zadzwonią jeżeli konkurencja nie okaże się lepsza"...

Ale żenada, jak tacy ludzie zostają prezesami

[stotek]

Żenada 🤦 ale kto nigdy z takim bucem podczas rozmowy rekrutacyjnej nie rozmawiał, ten nie zna życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez stotek

Żenada 🤦 ale kto nigdy z takim bucem podczas rozmowy rekrutacyjnej nie rozmawiał, ten nie zna życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

True, true!

Nie zapomnę nigdy tego dziwnego gościa, który leżał na stoliku podczas rozmowy ze mną i czytał pytania z internetu.. nie był bucem ale poziom żenady nie mniejszy

[stotek]

Haha no ja pamiętam jednego, który spytał mnie (+/- 2 lata temu odbywała się ta rozmowa) ile chce zarabiać, powiedziałam, że na początek przynajmniej 2000 zł (a potem wiadomo, wincyj), na co ten, że no TAKIE zarobki to mają u nich długoletni pracownicy tak że tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Wiecie co... konkurencja była gorsza... dostałam telefon, że zaczynam od poniedziałku nawet chcieli jutro, ale mam pogrzeb i nie dam rady. Jestem w szoku, bo po takiej rozmowie wydawało mi się, że mnie nie wybiorą...

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

Wiecie co... konkurencja była gorsza... dostałam telefon, że zaczynam od poniedziałku nawet chcieli jutro, ale mam pogrzeb i nie dam rady. Jestem w szoku, bo po takiej rozmowie wydawało mi się, że mnie nie wybiorą...

O, no proszę! Pan buc Cię nie zraża? Co to za stanowisko?

[NightwishLove]

Napisane przez Kafkazmlekiem

O, no proszę! Pan buc Cię nie zraża? Co to za stanowisko?

Zraża trochę, tym bardziej że stanowisko biurowe, na które aplikowałam będzie podlegać bezpośrednio pod niego. Zawsze mogę po tych 2 tygodniach zrezygnować jak mi się nie spodoba póki co wychodzę z założenia, że lepsze to niż nic

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

Zraża trochę, tym bardziej że stanowisko biurowe, na które aplikowałam będzie podlegać bezpośrednio pod niego. Zawsze mogę po tych 2 tygodniach zrezygnować jak mi się nie spodoba póki co wychodzę z założenia, że lepsze to niż nic

No pewnie, w tym wypadku nawet dobrze, że pierwsza umowa to tylko dwa tygodnie. Ale trzymam kciuki, żeby okazało się fajnie

[Kayk0]

Napisane przez NightwishLove

Wiecie co... konkurencja była gorsza... dostałam telefon, że zaczynam od poniedziałku nawet chcieli jutro, ale mam pogrzeb i nie dam rady. Jestem w szoku, bo po takiej rozmowie wydawało mi się, że mnie nie wybiorą...

Gratulacje Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze


Ja już czekam ponad 2 tygodnie na ostateczny telefon od 2 firm i nic w obywdu byłam już na ostatnim etapie rekrutacji, obiecali opowiedz a ja już wariuje patrząc na ten telefon
Mam wrażenie że już nie zadzwonią