Co bierzecie do jedzenia do pracy?

[Patka_Natka]

Co bierzecie do jedzenia do pracy?
Robicie sobie kanapki czy macie inny pomysł?


Ja najczęściej jakąś kanapkę czy drożdżówkę kilka razy jakąś sałatkę. Nie ma za bardzo pomysłów. Koleżanki z pracy nie mają nic albo jakieś wafle ryżowe z jogurtem. Niektóre zamawiają jakieś jedzenie gotowe czy to pierogi czy chińszczyznę czy pizze.

[cava]

Napisane przez Patka_Natka

Co bierzecie do jedzenia do pracy?
Robicie sobie kanapki czy macie inny pomysł?


Ja najczęściej jakąś kanapkę czy drożdżówkę kilka razy jakąś sałatkę. Nie ma za bardzo pomysłów. Koleżanki z pracy nie mają nic albo jakieś wafle ryżowe z jogurtem. Niektóre zamawiają jakieś jedzenie gotowe czy to pierogi czy chińszczyznę czy pizze.

Najczęściej robię sobie solidną kanapkę.
Czasem sałatkę jak mam w domu- nie chce mi się specjalnie robić tylko do pracy.
Czasem zabieram jakieś pozostałości z obiadu z dnia poprzedniego: np. fritatę, gołąbki, naleśniki.
Czasem idę na zupę do jakiegos okolicznego baru/zupowni.

[bleuclair]

Ja też bez pomysłów- kanapka/ drożdżówka lub owoc plus jogurt. Pewnie robiłabym sobie sałatki i owsianki, ale u mnie w pracy jest idiotyczna zasada, że takie rzeczy trzeba jeść w kuchni, a nie można przy biurku. Przy burku tylko kanapka lub batonik A kuchnia wiecznie oblegana bo może w niej przebywać tylko 3 osoby

[linaya]

Na śniadanie - kanapki, owoc.



Na lunch - w zależności od pory roku - zimą - jakieś danie na ciepło do odgrzania, latem - sałatkę/coś warzywnego.

[Snowdrop_]

Różne sałatki na zimno lub do podgrzania to wegański ratatouille, lub potrawka z cukinii i bakłażana. Zdarza mi się też zamiast sałatki warzywnej wziąć owocowa. Mięsa, nabiału nie jem w ogóle, więc z tym nic nie doradze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Biore to samo co zjadlabym w domu, ogolnie gotuje niespecjalnie wymagajace potrawy - losos z brokulem, warzywa z ryzem, kurczak z grecka salatka itd. Plus owoce i jakies orzechy do podgryzania. W necie mozna znalezc mnostwo przepisow na szybkie lunche.

[chwast]

Przeważnie to nic nie biorę i nic nie jem w pracy. Jak jestem naprawdę głodna, to wejdę do lidla i kupię sobie coś, przeważnie mus owocowy, jakąś bułkę - choć staram się nie jeść pieczywa. Jak chlopak zrobi mi kanapki, czy tam wsadzi do pojemnika coś z obiadu, no to wezmę i zjem, ale inaczej to jedzenie w pracy lezy poza moim zainteresowaniem


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kennedy]

lunch codziennie -> albo domowy obiad albo kupuje gotowe dani a w kantynie

[magbeth]

Najczęściej domowa sałatka, czasami jogurt i owoce. Nie lubię jeść w pracy, bo chociaż mam przerwę to wiecznie ktoś coś ode mnie chce i jedzenie kojarzy mi się z pośpiechem. Piję za to dużo kawy i wody.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[irene adler]

Muszę zjeść obiad w pracy - to co najmniej 8 h plus godzina na dojazdy, nie wytrzymałabym na kanapce. Zazwyczaj biorę normalny obiad do odgrzania (leczo, chili, makaron z dodatkami, zupa plus sałatka, jakieś gulasze warzywne czy kotlety z surówką) lub zamawiam coś (azjatyckie, włoskie, najchętniej zestawy lanczowe). Czasami biorę też śniadanie jeżeli nie zdążę zjeść w domu (owsianka lub kanapki).

[kasztanka3]

Cokolwiek robie na kolacje, to dziele porcje na pol i polowe zabieram do pracy i jem na lunch.
Nie wytrzymalabym calego dnia bez zjedzenia pelnowartosciowego posilku.

[brandie]

Rano zabieram ze sobą z domu składniki na kanapki, sałatki, bo mamy kuchnię w pracy i robię na świeżo po przyjściu. Jutro mam zamiar smażyć sobie omlety na śniadanie
Do tego biorę jakieś pudełko z obiadem lub słoik z zupą (przed chwilą ugotowałam zupę wiosenną z koperkiem), a jak nie mam niczego takiego, to kupuję jakiś serek wiejski, owoce, biorę z domu musli.
Jestem głodna co około 3 godziny, nie wysiedziałabym w pracy bez niczego do jedzenia. Czasem się zdarza, że wezmę tylko śniadanie i potem podjadam firmowe cukierki albo coś zamawiam, muszę zjeść dwa posiłki w pracy.

[PaulinciaKWC]

Tez musze zjesc 2 posiłki w pracy, czesto jeszcze w miedzyczasie owoc. Rano salatka/kanapka/owsianka, jak jadlam nabial to czesto bralam serek wiejski, pomidora.
Potem na obiad to samo co zjadlabym w domu. Jeden warunek, musi byc smaczne z mikrofalówki.

[Monia284]

Najczęściej pracuje 11-12 godzin i biorę wodę lub napoje, jogurty, kanapkę i np jakiś obiad makaron z czymś, jakieś udka czy najróżniejsze rzeczy. Czasem też coś kupuje na miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

Tak planuje posiłki, aby do pracy zabierać to co jadłam na obiad poprzedniego dnia, a jak zostaje więcej, to rotuję dodatkami by nie było monotonii. Przy dużych ilościach porcjuję, zamrażam i wykorzystuje jak bardzo nie chce mi się myśleć. Wiec często to kawałek mięsa, dodatek typu makaron, kopytka, ziemniaki, ryż i surówka lub gotowane warzywa (marchewka, brokuł, brukselka, szparagi). Jednego dnia np. jem makaron z farszem, a drugiego dnia resztkę farszu zapiekam w naleśniku.
Szukam sobie inspiracji na przepisy, aby uchronic resztki przed zmarnowaniem. Robie omleta warzywnego z mięsem albo jakiś domowy fastfood jak tortilla.
Często wykorzystuje mrożonki - np. Warzywa na patelnie czy gotowe do podsmażenia, krokiety do których dorabiam surówkę, czy końcówki domowych dań, które zamroziłam
Jak nie mam żadnych resztek z obiadu, ani siły by zrobić coś sama, to robie kanapkę albo biore bułkę i sałatkę lub coś zamawiam w ostateczności

Zawsze mam tez cos słodkiego do kawy.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Na śniadanie przygotowuje w pracy kanapkę lub owsiankę (z różnymi pastami przytowanymi w domu lub po prostu jakas z warzywami). Czasem zrobię jakaś sałatkę.
Na obiad biorę zwykły obiad w pudełku

Na jutro ma sniadanie robię np hummus z bobu. zabieram do pudełka i smaruje tym chleb w pracy.
Dobrze że mam taką możliwość, bo nie chciałabym tych kanapek przygotowywać w domu i potem jeść takie rozciapkane.

W poprzedniej pracy była kuchenka i w ogóle to był luksu. Robiłam sobie jajecznicę, jajka sadzone, gotowałam makaron, ziemniaki. Brakuje mi tego. ;(
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Zawsze robie sobie obiad w pudełku. Albo sałatki albo kurczak z warzywami. Teraz kiedy mamy sezon na świeże warzywa smażę kurczaka i gotuje kalafiora albo fasolkę szparagową. Czasami robię spaghetti. Najczęściej taki obiad biorę na 2 dni i trzymam w lodówce w pracy. Na śniadanie owsianka z owocami/ jogurt naturalny z owocami. Nie najadłabym się drożdżówka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Przez długi czas na drugie śniadanie jadłam jakiś jogurt, wafle ryżowe i zamawiałam obiad + kolację na dyżurze. Ewentualnie brałam resztki z obiadu z poprzedniego dnia.
Od 3 tygodni zrezygnowałam z gotowego jedzenia. Sumiennie gotuję sama.
Na co dzień na drugie śniadanie zazwyczaj przygotowuję sałatkę, warzywa gotowane, ewentualnie naleśniki. Na jutro mam jogurt z owocami w ramach braku chęci żeby dzisiaj robić coś konkretnego (+zamknięte sklepy, a nie zrobiłam zakupów).
Na dyżury planuję wszystkie posiłki: obiad, kolacja, przekąski. Takie standardowe posiłki, które po prostu pakuję w pojemniki.

[przedszkolanka_1990]

Napisane przez Cytokina

Przez długi czas na drugie śniadanie jadłam jakiś jogurt, wafle ryżowe i zamawiałam obiad + kolację na dyżurze. Ewentualnie brałam resztki z obiadu z poprzedniego dnia.
Od 3 tygodni zrezygnowałam z gotowego jedzenia. Sumiennie gotuję sama.
Na co dzień na drugie śniadanie zazwyczaj przygotowuję sałatkę, warzywa gotowane, ewentualnie naleśniki. Na jutro mam jogurt z owocami w ramach braku chęci żeby dzisiaj robić coś konkretnego (+zamknięte sklepy, a nie zrobiłam zakupów).
Na dyżury planuję wszystkie posiłki: obiad, kolacja, przekąski. Takie standardowe posiłki, które po prostu pakuję w pojemniki.

Dzisiaj była niedziela handlowa

[Cytokina]

Napisane przez przedszkolanka_1990

Dzisiaj była niedziela handlowa

O zobacz, nawet tym nie pomyślałam, nie sprawdziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bleuclair]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89269419]Na śniadanie przygotowuje w pracy kanapkę lub owsiankę (z różnymi pastami przytowanymi w domu lub po prostu jakas z warzywami). Czasem zrobię jakaś sałatkę.
Na obiad biorę zwykły obiad w pudełku

Na jutro ma sniadanie robię np hummus z bobu. zabieram do pudełka i smaruje tym chleb w pracy.
Dobrze że mam taką możliwość, bo nie chciałabym tych kanapek przygotowywać w domu i potem jeść takie rozciapkane.

W poprzedniej pracy była kuchenka i w ogóle to był luksu. Robiłam sobie jajecznicę, jajka sadzone, gotowałam makaron, ziemniaki. Brakuje mi tego. ;(
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Serio? Dla mnie to brzmi aż surrealistycznie, nigdy się nie spotkałam z tym, żeby ktoś w pracy gotował makaron, czy ziemniaki

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

na lunch biorę zazwyczaj to, co miałam na obiadokolację dnia poprzedniego. na śniadanie kanapka albo jogurt a na przekąskę albo owoce, albo warzywa (marchew, seler naciowy, kalarepa). jak kompletnie nie mam co jeść, to wtedy zamawiam obiad z jadłodajni

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez bleuclair

Serio? Dla mnie to brzmi aż surrealistycznie, nigdy się nie spotkałam z tym, żeby ktoś w pracy gotował makaron, czy ziemniaki

Wiem, nikogo takiego nie znam.
Ale to była świetna sprawa. Najbardziej za tym tęsknie tam po prostu była taka rodzinna atmosfera. Niektórzy siadali całym zespołem i jedli razem śniadanie ( przygotowywali jajecznicę, jajka na boczku itp ). Albo gotowało się ziemniaki dla kilku osób.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja zabieram zazwyczaj kanapkę, jakieś warzywa, owoce, czasem kupię sałatkę w żabie czy kapuśniaka w piekarni, jakiś jogurt, czasem kupię sushi na promce. Obiad rzadko jem w pracy, zazwyczaj robimy coś na szybko po powrocie do domu. Nie jem obiadu w pracy ponieważ byłabym grubsza niż szersza - zjadalabym po prostu 2 obiady. Wiem, przerabiałam to - lunch typu obiad o 12, a potem przed 17 kolejny obiad w domu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[brandie]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89270626]Wiem, nikogo takiego nie znam.
Ale to była świetna sprawa. Najbardziej za tym tęsknie tam po prostu była taka rodzinna atmosfera. Niektórzy siadali całym zespołem i jedli razem śniadanie ( przygotowywali jajecznicę, jajka na boczku itp ). Albo gotowało się ziemniaki dla kilku osób.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


U mnie w pracy kilka razy gotowaliśmy sobie firmową zupę
To naprawdę fajna sprawa mieć chociaż jakąś elektryczną płytę i na świeżo ugotować sobie makaron albo jajecznicę usmażyć. Jestem już przyzwyczajona do jedzenia na świeżo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fb7e532b5dff29ad16bfa7f4e21df35f37009dc8_634c8cf33b6e8]

Na śniadanie owsianka albo tosty. Na lunch domowy obiad.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Dzis mam jogurt, pol jablka, pol pomaranczy, makaron orkiszowy z odrobina miesa, kawalek ciasta.
Komplet pojemnikow ktore moge wkladac do zmywarki, zamrazarki i mikrofali ulatwił mi zycie.

[Rena]

Obiad transportuje w pudelku Tupperware, najczesciej to co zostalo z week-endu lub wieczorem chcialo mi sie cos prostego ugotowac. Podgrzewam w mikrofali. Rzadziej jem kanapki. Jak nic nie mam to kupuje cos obok pracy - najczesciej poke bowl lub inne azjatyckie. Czasem ale nie za czesto grzesze kebabem.