Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[martaakow]

Napisane przez gniazdko

Co wam się wydaje najbardziej sensowne?

Przymierz te kolory, obejrzyj się w nich na żywo.
Wklejanie się do cudzych zdjęć jest mało wiarygodne. Nawet po skórze widać, jak różne oświetlenie zostało na nich zastosowane. Jak inaczej barwy zostały oddane. I to nie kwestia odcienia skóry. Po prostu te zdjęcia mają inne światło.
To może pomóc na samym początku, do zgrubnego określenia, co mniej więcej pasuje. Ale nie do jednoznacznego wskazania, która paleta jest "Twoja"

[earthpace]

No niestety.. Zgadzam sie. Lepiej gdybys poszla tym tropem i wynalazla 4 zestawy.. 1. Cieplejsza bardzo nasycona bluzka z grubego materialu i silnie nasycona szminka w odcieniu cieplego rozu (bsp) 2. Zimna nasycona (bw) 3. Ten bordowy ktory jest ok i sliwkowa szminka (dw) 4. Zestaw dla Lsu 5. Kolejny dla porownania np DA oraz SSu.
Zrob zdjecia w swietle naturalnym (tym samym czuli najlepiej jednego dnia). Zwracaj uwage czy zdjecie mozliwie oddaje nasycenie i odcien kolorow jak i twojej skory. Wtedy mozna cos porowmac..bo te zdjecia..no martaakow to idealnie ujela powyzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[earthpace]

Wpadłam na ciekawe posty babki ze Style Syntax, która robiła jakiś kurs u Davida Kibbe czy coś.

W sumie to fajnie, bo potwierdza to, że dobrze rozumiem Kibbe, to intuicyjny podział a nie analityczny. Fajnie opisała to co się dzieje w sieci z "interpretacją Kibbe".

"One of the most important things I’ve learned from David Kibbe is that when trying to apply his system, people often miss the forest for the trees. They focus on an analysis of body parts, rather than trying to understand how a person can present themselves to the world most effectively. "

Najważniejszą rzeczą, której nauczyłam się od Kibbe jest to, że ludzie skupiają się na analizie poszczególnych części ciała, zamiast starać się zrozumieć jak dana osoba może się zaprezentować światu w najefektowniejszy sposób

http://stylesyntax.com/blog/category/systems/kibbe/
http://stylesyntax.com/blog/2016/06/...reakout-roles/

[martaakow]

Kibbe to już w ogóle czarna magia dla mnie
Kiedyś próbowałam, ale odpuściłam zupełnie, bo nie do przejścia to dla mnie było z jakiegoś powodu

[earthpace]

Napisane przez martaakow

Kibbe to już w ogóle czarna magia dla mnie
Kiedyś próbowałam, ale odpuściłam zupełnie, bo nie do przejścia to dla mnie było z jakiegoś powodu

Moze masz za malo zaufania do siebie? W koncu wiesz w czym Ci najlepiej.. Co najbardziej pasuje. I jest w twoim klimacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez earthpace

Moze masz za malo zaufania do siebie? W koncu wiesz w czym Ci najlepiej.. Co najbardziej pasuje. I jest w twoim klimacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja po prostu lubię się bawić modą i nie trzymam się sztywno jednego stylu. Lubię mieszać różne style i wydaje mi się, że mi to wychodzi.
Już same opisy typów Kibbe są dla mnie trochę głupie, bo nie wpisuję się w żaden - nawet jak staram się nie rozkładać na części, to nie umiem się nigdzie przypisać.
Wiadomo, że część umiem odrzucić. Na pewno mam przewagę yin, ale trochę yang też we mnie jest. Być może pierwiastek Ingenue - nawet w pełnym makijażu często jestem brana za dużo młodszą - w wieku 26 lat często dają mi ok. 20. Może u mnie w rodzinie ten pierwiastek jest w genach, bo moi rodzice też wyglądają młodo.


Tak patrząc na mnie, to myślę, że najbardziej prawdopodobne sa rejony Soft Gamine. Nawet mogloby przejść przez myśl Romantic, ale ... nie, za dużo yin chyba. Soft Natural może też. Nie wiem.
Na pewno zapożyczam od innych typów, bo po prostu lubię. W czym wyglądam najlepiej? Jak odpowiednio zestawię, to nawet ciężko powiedzieć.


Raczej odrzucam typy Classic - pomimo dość klasycznej urody. Ale ubrania tych typów dodają mi dużo powagi w negatywnym tego słowa znaczeniu

[gniazdko]

Proszę bardzo, oto moje zabawy:













I na koniec, jako "pomoc", ja w true red + szmince

[martaakow]

gniazdko,


Moim zdaniem najlepiej wypadłaś w jasnych kolorach: w jasnym różu i w jasnej szarości.
Najgorzej - dwa pierwsze zestawienia i full czerwień.
2 pozostałe zestawienia (różowa szminka + chabrowy i jasna szminka + pomarańczowy) są nie najgorsze, poprawne, ale bez "wow".


edit. Na innym monitorze zestawienie z niebieskim i różową szminką wygląda całkiem okej. Pomarańcz wciąż co najwyżej poprawnie.

[gniazdko]

Napisane przez martaakow

gniazdko,


Moim zdaniem najlepiej wypadłaś w jasnych kolorach: w jasnym różu i w jasnej szarości.
Najgorzej - dwa pierwsze zestawienia i full czerwień.
2 pozostałe zestawienia (różowa szminka + chabrowy i jasna szminka + pomarańczowy) są nie najgorsze, poprawne, ale bez "wow".


edit. Na innym monitorze zestawienie z niebieskim i różową szminką wygląda całkiem okej. Pomarańcz wciąż co najwyżej poprawnie.

Te jasne są dla Soft Summer i Light Summer; z pomarańczem dla Bright Spring (szminka jest takim ciepłym, świecącym, koralowym różem i jak moja mama mnie w niej zobaczyła, to jej jedynym komentarzem było "ale strasznie"), niebieski (royal blue) + różowa szminka to Bright Winter. Ciemne są Dark Autumn i Dark Winter. Dla mnie NAJGORZEJ wyszło to dla DW (pierwszy zestaw, ciemna bluzka+ciemne usta), wyglądam, jak (przepraszam za określenie), topielec, który za długo leżał pod wodą. :/

Wiem, że jestem neutralna, ale z tego wychodzi, że moje bycie jakimś cieplejszym sezonem (Wiosna, Jesień), zamiast chłodniejszym (Lato, Zima), stoi teraz pod znakiem zapytania.

[martaakow]

Napisane przez gniazdko

Te jasne są dla Soft Summer i Light Summer; z pomarańczem dla Bright Spring, niebieski (royal blue) + różowa szminka to Bright Winter. Ciemne są Dark Autumn i Dark Winter. Dla mnie NAJGORZEJ wyszło to dla DW (pierwszy zestaw, ciemna bluzka+ciemne usta), wyglądam, jak (przepraszam za określenie), topielec, który za długo leżał pod wodą. :/

Wiem, że jestem neutralna, ale z tego wychodzi, że moje bycie jakimś cieplejszym sezonem (Wiosna, Jesień), zamiast chłodniejszym (Lato, Zima), stoi teraz pod znakiem zapytania.

Te jasne w ogóle nie są Soft Summer, zwłaszcza szminka.
Róże dla Soft Summer byłyby bardziej brudne.
Te dwa jasne zestawienia moim zdaniem są dobre dla Light Summer bądź Light Spring (ale tylko róż, bo taka jasna czysta szarość już mniej)

[gniazdko]

[martaakow]

Napisane przez gniazdko

Na Twoim miejscu sprobowałabym z Light Summer.
Moim zdaniem ta jaskrawa szminka Cię dominuje. Jak patrzę na te zdjęcia, widzę szminkę, białą koszulkę, a później gdzieś Ciebie i resztę kolorów, z których większość jest zresztą ciut za mało nasycona jak na flagowe kolory BW.
Aha, w palecie Light Spring lepiej niż BW, moim zdaniem. Akurat te materiały są najjaśniejsze i najbardziej pastelowe, ale możesz przymierzać te ciemniejsze. Może byłyby lepsze. Wiadomo że nie wszystkie kolory z palety dla danego typu będą cudowne i wow, bo paleta to pewien zakres i któreś będą najbardziej super, a inne "po prostu" bardzo dobre

[gniazdko]

Napisane przez martaakow

Na Twoim miejscu sprobowałabym z Light Summer.
Moim zdaniem ta jaskrawa szminka Cię dominuje. Jak patrzę na te zdjęcia, widzę szminkę, białą koszulkę, a później gdzieś Ciebie i resztę kolorów, z których większość jest zresztą ciut za mało nasycona jak na flagowe kolory BW.

Jest nasycona, ale aparatem nie oddasz. To jest najmocniejszy, najjaskrawszy żółty, totalny royal blue, szmaragdowa zieleń i mocny amarant.
Zaraz spróbuję Light Summer.

SSu:


LSu:

[martaakow]

Ten lila z zestawienia dla SSu nie jest wcale kolorem SSu. I ten błękit też niespecjalnie Są zbyt nasycone. Być może nie masz w domu kolorów odpowiednich dla SSu. Ale nawet po tych kilku prawidłowych wydaje mi sie, że nie jesteś Softem.
Potrzebujesz trochę kontrastu i mnie się widzi ta paleta LSu.
Zauważ, że to wcale nie kłóciłoby się z tym, że pasują Ci niektóre kolory ciepłe, bo Light Summer ma domieszkę wiosny.


Ale lepiej poczekać na wypowiedzi kogoś innego, bo ja ekspertką nie jestem

[gniazdko]

Napisane przez martaakow

Ten lila z zestawienia dla SSu nie jest wcale kolorem SSu. I ten błękit też niespecjalnie Są zbyt nasycone. Być może nie masz w domu kolorów odpowiednich dla SSu. Ale nawet po tych kilku prawidłowych wydaje mi sie, że nie jesteś Softem.
Potrzebujesz trochę kontrastu i mnie się widzi ta paleta LSu.
Zauważ, że to wcale nie kłóciłoby się z tym, że pasują Ci niektóre kolory ciepłe, bo Light Summer ma domieszkę wiosny.


Ale lepiej poczekać na wypowiedzi kogoś innego, bo ja ekspertką nie jestem

Nie mam kolorów SSu, wybierałam te najbardziej zbliżone, które miałam. I też mam wrażenie, że nie jestem Softem.

Poczekam, poczekam. To, co mi się nie widzi w LSu, to ta ilość błękitów i zieleni, które wbrew pozorom nie powalają u mnie jakoś:
https://i.pinimg.com/originals/ee/71...ba864af1b6.jpg
Szarości, róże, czerwienie i te żółte są spoko.

No i makijaż, czyli sugestia niebieskich cieni - najgorzej.

No i też wydaje mi się, że w tych kolorach LSu wyglądam ładnie, ale mdło. Mam na myśli, że nie tak strasznie, jak w tych pastelach SSu czy LSp i nie tak blado/źle, jak w kolorach DW i DA, ale że właśnie tylko i wyłącznie poprawnie. Te kolory mnie nie krzywdzą, ale też nie dają żadnego efektu "wow". Ja w nich po prostu wyglądam, ale nic nie podkreślają.

[martaakow]

Napisane przez gniazdko

Nie mam kolorów SSu, wybierałam te najbardziej zbliżone, które miałam. I też mam wrażenie, że nie jestem Softem.

Poczekam, poczekam. To, co mi się nie widzi w LSu, to ta ilość błękitów i zieleni, które wbrew pozorom nie powalają u mnie jakoś:
https://i.pinimg.com/originals/ee/71...ba864af1b6.jpg
Szarości, róże, czerwienie i te żółte są spoko.

No i makijaż, czyli sugestia niebieskich cieni - najgorzej.

No i też wydaje mi się, że w tych kolorach LSu wyglądam ładnie, ale mdło. Mam na myśli, że nie tak strasznie, jak w tych pastelach SSu czy LSp i nie tak blado/źle, jak w kolorach DW i DA, ale że właśnie tylko i wyłącznie poprawnie. Te kolory mnie nie krzywdzą, ale też nie dają żadnego efektu "wow". Ja w nich po prostu wyglądam, ale nic nie podkreślają.

Zieleni w LSu właśnie praktycznie nie ma, co najwyżej taka mocno złamana niebieskim.
A z niebieskim co jest nie tak? BW też ma dużo niebieskiego i tutaj to nie przeszkadzało

A jak się widzisz w paletach BSp lub BW? Jak byś się określiła?

I o niebieskim makijażu oczu zapomnij. To zwyczajnie mało komu pasuje. I bardziej zależy od koloru oczu niż typu.

[earthpace]

Też sądzę, że ciemnym sezonem nie jesteś, na 1 zdjęciu jest zdecydowanie coś nie tak i wydaje mi się, że chodzi o to, że ten kolor jest i zbyt ciemny i zbyt zgaszony. To samo ze szminką, nawet nie wiem czy ona nie jest zbyt zgaszona na DW.
Po tych zdjęciach powiedziałabym, że lepiej Ci jednak w żywszych kolorach, ale o średniej saturacji. Nie rozpatrywałabym sezonów z domieszką jesieni. Mam jednak wrażenie, że w intensywnych kolorach nikniesz. Twoja skóra nie wygląda w nich zdrowo. Nie mam przekonania czy ta zieleń z 2 zdjęcia jest kolorem jesieni, wydaje się w sumie chłodna. Szminka z tego zdjęcia wygląda bardzo OK., ale może kwestia zdjęcia?
Wydaje mi się, że jest Ci źle w tym pomarańczu, jest za ciepły, wypadasz w nim żółto. Ogólnie ten kolor jest dziwny i nie wygląda na BSp. Generalnie, mam wrażenie, że możesz być po chłodnej stronie mocy.. ale oczywiście nie 100% chłodna, już intensywny niebieski BW jest dla Ciebie za zimny i jakby za mocny. Przerasta Cię też czerwień, co bywa typowe dla lat… ale możliwe, że złapałaś takie światło, że wyszłaś czerwona w czerwonym
Ogólnie rzecz biorąc, ja też bym powiedziała, że najlepiej wypadłaś na ostatnim zdjęciu. Wyglądasz jak w swoim naturalnym środowisku.. kolory ożywiają twarz, ale w nich nie giniesz, wydobywają ładnie Twoje tony i ich nie fałszują (nie jesteś zaróżowiona, zszarzała czy zżółcona). W palecie BW wyglądasz nienajgorzej, ale raczej w niej giniesz (wyglądasz ciut wulgarnie, jakkolwiek to brzmi), co by też mogło być „za” LSU, bo LSu to delikatniejsza wersja BW. Znosi więcej rozbielenia co by się zgadzało co do szminek, bo wg mnie lepszym wyborem są dla Ciebie te mniej nasycone. Oczywiście nie te z tonami szarymi i braż. BW by nie zniosła tak jasnych szminek.. wg mnie. No ale wiadomo, zdjęcia to zdjęcia, ważne jest co czujesz.
Spróbuj jeszcze z czernią i bielą. Zauważ, że sama kiedyś pisałaś, że raczej lepsza biel niż czerń, co miałoby sens przy sezonie „light”.
Mierz dalej jeżeli LSu do Ciebie nie przemawia.
Myślę jednak, że to dobry trop, bo mam wrażenie, że to ciemność Ci bardziej szkodzi niż zgaszenie koloru. W przypadku sezonów bright, wrogiem będzie niska saturacja/przybrudzenie koloru.



---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez martaakow

Zieleni w LSu właśnie praktycznie nie ma, co najwyżej taka mocno złamana niebieskim.
A z niebieskim co jest nie tak? BW też ma dużo niebieskiego i tutaj to nie przeszkadzało

A jak się widzisz w paletach BSp lub BW? Jak byś się określiła?

I o niebieskim makijażu oczu zapomnij. To zwyczajnie mało komu pasuje. I bardziej zależy od koloru oczu niż typu.

W zasadzie im chłodniejszy sezon, tym więcej niebieskiego BW ma dużo niebieskiego, ja tez niezbyt noszę, bo do mnie nie przemawia. Kiedyś Wampierz to bardzo ładnie opisała, że nawet w obrębie typu zdarzają się spore różnice, nie wszystkie kolory będą dla każdej np. BW kolorami "wow". Jedne (ze względu na koloryt cery i oczu) preferują róż, inne idą w czerwień. Jedne są chłodniejsze, inne cieplejsze. W końcu BW to sezon zimowy z domieszką wiosny czyli chłodny z domieszką ciepła, jedna może mieć tej domieszki 15% a inna 45%, jednej będzie bliżej TW, innej bliżej BSp. To są kwestie indywidualne. Tak jest w obrębie każdego "neutralnego" typu.
Zazwyczaj róż ładnie się komponuje do niebieskich oczu, także niebieski lepiej pasuje takim BW. Inne BW lepiej się odnajdują w czerwieniach, mając np. zielone oczy, więc w tym przypadku niebieski nie jest już takim świetnym wyborem.

[martaakow]

Napisane przez earthpace

W zasadzie im chłodniejszy sezon, tym więcej niebieskiego BW ma dużo niebieskiego, ja tez niezbyt noszę, bo do mnie nie przemawia. Kiedyś Wampierz to bardzo ładnie opisała, że nawet w obrębie typu zdarzają się spore różnice, nie wszystkie kolory będą dla każdej np. BW kolorami "wow". Jedne (ze względu na koloryt cery i oczu) preferują róż, inne idą w czerwień. Jedne są chłodniejsze, inne cieplejsze. W końcu BW to sezon zimowy z domieszką wiosny czyli chłodny z domieszką ciepła, jedna może mieć tej domieszki 15% a inna 45%, jednej będzie bliżej TW, innej bliżej BSp. To są kwestie indywidualne. Tak jest w obrębie każdego "neutralnego" typu.
Zazwyczaj róż ładnie się komponuje do niebieskich oczu, także niebieski lepiej pasuje takim BW. Inne BW lepiej się odnajdują w czerwieniach, mając np. zielone oczy, więc w tym przypadku niebieski nie jest już takim świetnym wyborem.

Ja to jak najbardziej rozumiem i się z tym zgadzam.
Sama zresztą napisałam wyżej, że typ kolorystyczny to zakres, a nie punkt na osi, żeby pasowała cała paleta bez wyjątku i wywoływała powszechny zachwyt. Wiadomo, że jedne kolory będą lepsze, inne mniej, ale żadne nie będą robić krzywdy.

[earthpace]

Napisane przez martaakow

Ja to jak najbardziej rozumiem i się z tym zgadzam.
Sama zresztą napisałam wyżej, że typ kolorystyczny to zakres, a nie punkt na osi, żeby pasowała cała paleta bez wyjątku i wywoływała powszechny zachwyt. Wiadomo, że jedne kolory będą lepsze, inne mniej, ale żadne nie będą robić krzywdy.

Wiem, ja tylko rozwijałam wątek

[okrytonasienna]

O cholera, zaraz nam wyjdzie, że Gniazdko jest Latem.

Co do niebieskiego, to chłodna nie jestem, ale to mój ulubiony kolor (nie licząc czerni ) Noszę namiętnie.

[earthpace]

Napisane przez okrytonasienna

O cholera, zaraz nam wyjdzie, że Gniazdko jest Latem.

Co do niebieskiego, to chłodna nie jestem, ale to mój ulubiony kolor (nie licząc czerni ) Noszę namiętnie.

A jakie ty masz wrazenia co do zdjec?

[gniazdko]

Napisane przez martaakow

Zieleni w LSu właśnie praktycznie nie ma, co najwyżej taka mocno złamana niebieskim.
A z niebieskim co jest nie tak? BW też ma dużo niebieskiego i tutaj to nie przeszkadzało

A jak się widzisz w paletach BSp lub BW? Jak byś się określiła?

I o niebieskim makijażu oczu zapomnij. To zwyczajnie mało komu pasuje. I bardziej zależy od koloru oczu niż typu.

No tak, ale BW ma jakiś większy wybór tych kolorów. A ja z zasady nie lubię niebieskiego. Chyba nawet nie jest mi w nim źle, ale po prostu jestem po czerwonej/różowej stronie. Chociaż w sumie za zieleniami też jakoś nie przepadam. Ale z zieleniami to jest taka akcja, że dobrze mi w szmaragdowych i turkusowych, ale w jasnej, limonkowo-trawiastej zieleni też jest dobrze. Inna sprawa, że mi w naprawdę wielu kolorach dobrze. Nie rewelacyjnie, ale po prostu mogę założyć i nie ma tragedii. Dlatego też pewnie ciężko mnie określić.
Od początku mówiłam, że sezony Dark nie są moje, że ciemno i nijako. I że wszystkie Softy, o bardzo małej saturacji wywołują ten sam efekt.
Jak się czuję w paletach BW i BSp? No właśnie, w zasadzie czuję się w nich dobrze. Poza pomarańczem i pomarańczowym, łososiowym różem od BSp. Zresztą pisałam tutaj, że zanim przyszłam po analizę na forum, to z niewprawnych analiz na własną rękę wyszło mi najpierw BW, a później BSp. I przez jakiś czas rozmyślałam, która z tych palet, a tutaj przyszłam i buuum, Dark Autumn. Potem buum, Dark Winter. A teraz buuum, może Lato? (haha )
A co do bieli i czerni, to lepiej mi w czerni we wzorkach niż w bieli we wzorkach. Co do czystej bieli i czystej czerni, to nie mam zdania. Bo ani w jednym ani w drugim nie jest źle. Nawet bym powiedziała, że dobrze mi w czystej czerni, jak sobie dorzucę jakiś kolorowy akcent, np. mocno różowy. No a to jest z kolei domena BSpr.
No i też wiem, że mnie zaskoczyły sugestie Jesieni i Wiosny tu na forum, bo zawsze słyszałam i wydawało mi się, że lepiej w chłodniejszych kolorach, a jak już kolor ciepły, to w chłodniejszym odcieniu, np. lepszy cytrynowy żółty, niż jajeczny żółty; lepszy malinowy róż, niż łososiowy róż itd.

[martaakow]

Napisane przez gniazdko

No tak, ale BW ma jakiś większy wybór tych kolorów. A ja z zasady nie lubię niebieskiego. Chyba nawet nie jest mi w nim źle, ale po prostu jestem po czerwonej/różowej stronie. Chociaż w sumie za zieleniami też jakoś nie przepadam. Ale z zieleniami to jest taka akcja, że dobrze mi w szmaragdowych i turkusowych, ale w jasnej, limonkowo-trawiastej zieleni też jest dobrze. Inna sprawa, że mi w naprawdę wielu kolorach dobrze. Nie rewelacyjnie, ale po prostu mogę założyć i nie ma tragedii. Dlatego też pewnie ciężko mnie określić.
Od początku mówiłam, że sezony Dark nie są moje, że ciemno i nijako. I że wszystkie Softy, o bardzo małej saturacji wywołują ten sam efekt.
Jak się czuję w paletach BW i BSp? No właśnie, w zasadzie czuję się w nich dobrze. Poza pomarańczem i pomarańczowym, łososiowym różem od BSp. Zresztą pisałam tutaj, że zanim przyszłam po analizę na forum, to z niewprawnych analiz na własną rękę wyszło mi najpierw BW, a później BSp. I przez jakiś czas rozmyślałam, która z tych palet, a tutaj przyszłam i buuum, Dark Autumn. Potem buum, Dark Winter. A teraz buuum, może Lato? (haha )

Ale tak to już jest. Mnie też jest ciężko się określić.
Jesteśmy młode i piękne Więc dużo nam "wolno". Jak to się mówi - ładnemu we wszystkim ładnie, a można też powiedzieć: młodemu we wszystkim ładnie.
Masz ładną cerę, oczy, usta i po prostu Twoja młodość się broni sama w wielu przypadkach. Wiadomo, że te skrajnie złe kolory od razu będą widoczne, ale jak widać zapożyczanie z kilku podobnych typów może uchodzić Ci na sucho
Jak sama zauważyłaś, są pewne kolory, które po prostu lubisz, a innych nie - np. niebieskiego, który może właśnie jest Twoim kolorem.
Prawdę mówiąc, nie widzę Cię w ogóle w limonkowej zieleni. Ale mogę się mylić. Lub Ty możesz się mylić, bo to jest taki "szałowy, ładny" kolor.
Musisz na spokojnie sama do tego dojść. Wydaje mi się, że na podstawie zdjęć można pomóc tylko do pewnego momentu, a ostatnie szlify trzeba już wykonać samemu

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez gniazdko

A co do bieli i czerni, to lepiej mi w czerni we wzorkach niż w bieli we wzorkach. Co do czystej bieli i czystej czerni, to nie mam zdania. Bo ani w jednym ani w drugim nie jest źle. Nawet bym powiedziała, że dobrze mi w czystej czerni, jak sobie dorzucę jakiś kolorowy akcent, np. mocno różowy. No a to jest z kolei domena BSpr.
No i też wiem, że mnie zaskoczyły sugestie Jesieni i Wiosny tu na forum, bo zawsze słyszałam i wydawało mi się, że lepiej w chłodniejszych kolorach, a jak już kolor ciepły, to w chłodniejszym odcieniu, np. lepszy cytrynowy żółty, niż jajeczny żółty; lepszy malinowy róż, niż łososiowy róż itd.

A ja właśnie po zdjęciach w czerni odniosłam wrażenie, że Cię przytłacza i wyglądasz w niej smutnawo. Biel się wybija trochę na Tobie, ale nic poza tym.
I to nie jest tak, że żółty to kolor ciepły, a niebieski zimny. Każdy kolor jest ma i ciepłe, i zimne odcienie. Tylko że w niektórych przypadkach to bardziej oczywiste niż w innych - pomoże tu pierwszy wpis w wątku.

No i każdy typ będzie tak miał, że jeśli się dorzuci do złego koloru akcent w dobrym kolorze, to ogólny odbiór się polepsza. Nie tylko BSp tak ma. Chyba że chodziło o różowy kolor, ale akurat różowy pasuje wielu typom.

[earthpace]

Napisane przez gniazdko

No tak, ale BW ma jakiś większy wybór tych kolorów. A ja z zasady nie lubię niebieskiego. Chyba nawet nie jest mi w nim źle, ale po prostu jestem po czerwonej/różowej stronie. Chociaż w sumie za zieleniami też jakoś nie przepadam. Ale z zieleniami to jest taka akcja, że dobrze mi w szmaragdowych i turkusowych, ale w jasnej, limonkowo-trawiastej zieleni też jest dobrze. Inna sprawa, że mi w naprawdę wielu kolorach dobrze. Nie rewelacyjnie, ale po prostu mogę założyć i nie ma tragedii. Dlatego też pewnie ciężko mnie określić.
Od początku mówiłam, że sezony Dark nie są moje, że ciemno i nijako. I że wszystkie Softy, o bardzo małej saturacji wywołują ten sam efekt.
Jak się czuję w paletach BW i BSp? No właśnie, w zasadzie czuję się w nich dobrze. Poza pomarańczem i pomarańczowym, łososiowym różem od BSp. Zresztą pisałam tutaj, że zanim przyszłam po analizę na forum, to z niewprawnych analiz na własną rękę wyszło mi najpierw BW, a później BSp. I przez jakiś czas rozmyślałam, która z tych palet, a tutaj przyszłam i buuum, Dark Autumn. Potem buum, Dark Winter. A teraz buuum, może Lato? (haha )
A co do bieli i czerni, to lepiej mi w czerni we wzorkach niż w bieli we wzorkach. Co do czystej bieli i czystej czerni, to nie mam zdania. Bo ani w jednym ani w drugim nie jest źle. Nawet bym powiedziała, że dobrze mi w czystej czerni, jak sobie dorzucę jakiś kolorowy akcent, np. mocno różowy. No a to jest z kolei domena BSpr.
No i też wiem, że mnie zaskoczyły sugestie Jesieni i Wiosny tu na forum, bo zawsze słyszałam i wydawało mi się, że lepiej w chłodniejszych kolorach, a jak już kolor ciepły, to w chłodniejszym odcieniu, np. lepszy cytrynowy żółty, niż jajeczny żółty; lepszy malinowy róż, niż łososiowy róż itd.

No niestety, analiza oparta o zdjęcia jest naprawdę trudna DW wzięła się chyba z tego, że pisałaś o najlepszych paletach dla siebie: DW i BSp.
Co do bycia młodym i pięknym, to ma to sens, bo mi teraz łatwiej ocenić dobry/zły kolor (bo już jestem stara i brzydka ).
Pewnie, że analizę utrudnia nie tylko Twoja uroda i młodość, ale też mało wprawne oko.. i nie odbieraj tego jako "my to świetnie oceniamy a Ty nic nie wiesz" , bo ja nawet nie pamiętam po jakim czasie zatrybiłam i zaczęłam dostrzegać "jakąkolwiek" różnicę.. było to dobrych parę miesięcy. Problemem jest też branie pod uwagę światła przy ocenie, to już w ogóle przychodzi z czasem, bo trzeba ten sam kolor zmierzyć w 10 różnych oświetleniach, aby wiedzieć co dana aura robi z tym kolorem i jak to się przenosi na naszą ocenę.
Kolejnym problemem jest to, że w moim odczuciu jesteś dosyć mocno ukierunkowana na jakiś typ, w tym przypadku na typy bright.. dlatego cały czas "podciągasz" się do tych typów. Jasne, może dlatego tak jest, bo jesteś tym typem bright a zdjęcie tego nie oddają, wiem jednak (z autopsji), że nasze upodobania mocno wpływają na ocenę.. ja z tego powodu długo tkwiłam jako DW, bo podobały mi się sezony ciemne. Ze zdjęć, niestety, nie wynika byś była sezonem czystym.. naprawdę mam wrażenie, że kolory bardzo nasycone sprawiają na Tobie wrażenie ciężkich, trochę tandentnych - postarzających. Twoja skóra nie daje wrażenia "czystości" typowej dla tych sezonów. A najwięcej do myślenia dają mi szminki, nie tylko dlatego, że na zdjęciach wypadasz gorzej w nasyconych niż tym "medium", ale dlatego, że sama dostrzegasz (jak i Twoja mama), że mocne szminki nie są zbyt korzystne. Sezony bright mają odwrotnie, w kolorach medium jest taki make up - no - make up, ok, ładnie, naturalnie. W jaskrawej szmince jest "wow". Za to w palecie LSu widać IMO harmonię - może to przypadek, ot po prostu tak wyszło zdjęcie. Nie widzimy Cię na żywo i nie możemy Ci wmawiać, że tym typem jesteś lub nie

[martaakow]

Napisane przez earthpace

No niestety, analiza oparta o zdjęcia jest naprawdę trudna DW wzięła się chyba z tego, że pisałaś o najlepszych paletach dla siebie: DW i BSp.
Co do bycia młodym i pięknym, to ma to sens, bo mi teraz łatwiej ocenić dobry/zły kolor (bo już jestem stara i brzydka ).
Pewnie, że analizę utrudnia nie tylko Twoja uroda i młodość, ale też mało wprawne oko.. i nie odbieraj tego jako "my to świetnie oceniamy a Ty nic nie wiesz" , bo ja nawet nie pamiętam po jakim czasie zatrybiłam i zaczęłam dostrzegać "jakąkolwiek" różnicę.. było to dobrych parę miesięcy. Problemem jest też branie pod uwagę światła przy ocenie, to już w ogóle przychodzi z czasem, bo trzeba ten sam kolor zmierzyć w 10 różnych oświetleniach, aby wiedzieć co dana aura robi z tym kolorem i jak to się przenosi na naszą ocenę.
Kolejnym problemem jest to, że w moim odczuciu jesteś dosyć mocno ukierunkowana na jakiś typ, w tym przypadku na typy bright.. dlatego cały czas "podciągasz" się do tych typów. Jasne, może dlatego tak jest, bo jesteś tym typem bright a zdjęcie tego nie oddają, wiem jednak (z autopsji), że nasze upodobania mocno wpływają na ocenę.. ja z tego powodu długo tkwiłam jako DW, bo podobały mi się sezony ciemne. Ze zdjęć, niestety, nie wynika byś była sezonem czystym.. naprawdę mam wrażenie, że kolory bardzo nasycone sprawiają na Tobie wrażenie ciężkich, trochę tandentnych - postarzających. Twoja skóra nie daje wrażenia "czystości" typowej dla tych sezonów. A najwięcej do myślenia dają mi szminki, nie tylko dlatego, że na zdjęciach wypadasz gorzej w nasyconych niż tym "medium", ale dlatego, że sama dostrzegasz (jak i Twoja mama), że mocne szminki nie są zbyt korzystne. Sezony bright mają odwrotnie, w kolorach medium jest taki make up - no - make up, ok, ładnie, naturalnie. W jaskrawej szmince jest "wow". Za to w palecie LSu widać IMO harmonię - może to przypadek, ot po prostu tak wyszło zdjęcie. Nie widzimy Cię na żywo i nie możemy Ci wmawiać, że tym typem jesteś lub nie

Haha, niekoniecznie. Po prostu masz wprawione oko.
Miałam na myśli takie przeciętne spojrzenie osoby, która nie za wiele wie o analizie.

[092a5b5429861247f5c0d1d3d363b04ac6f4bb89]

Hej dziewczyny Poszukuję paletki cieni dla Zgaszonego Lata.
Niestety nie mam takiego dobrego oka i nie umiem ocenić kolorów, a bardzo mi zależy żeby paletka była w niemalże idealnych kolorach Wiadomo że nie wszystkie muszą być idealne, chyba że paletka jest mała - 2-3 kolory.
Czy któraś z was ma może namiary? Przeszukiwałam pinterest ale nic takiego nie znalazłam, jedynie pojedyncze kolory cieni

[AlbinoticBlack]

Napisane przez WhiteMustang

Hej dziewczyny Poszukuję paletki cieni dla Zgaszonego Lata.

A szukasz takiej typowo dziennej czy z jakiejś bardziej kolorowej? I jakiej półki cenowej Tak naprawdę z cieniami jest prościej niż z ubraniami bo sama możesz stopniować ich natężenie, blendować, mieszać kilka ze sobą. Z takich opcji coś więcej niż beże to sleek nordic skies wygląda całkiem fajnie(wiadomo oceniam tylko ze zdjęć :p) i ma trochę koloru. A najlepiej to chyba zmajstrować swoją paletkę z inglota/hean/kobo czy co tam jeszcze ma takie własne kompozycje, bo żadne sklepowe palety nie są robione pod typy kolorystyczne.

[gniazdko]

Napisane przez earthpace

No niestety, analiza oparta o zdjęcia jest naprawdę trudna DW wzięła się chyba z tego, że pisałaś o najlepszych paletach dla siebie: DW i BSp.
Co do bycia młodym i pięknym, to ma to sens, bo mi teraz łatwiej ocenić dobry/zły kolor (bo już jestem stara i brzydka ).

W to nie uwierzę Wrzucałaś fragment zdjęcia w mocnym, różowym kolorze, masz bardzo ładne oczy.

Pewnie, że analizę utrudnia nie tylko Twoja uroda i młodość, ale też mało wprawne oko.. i nie odbieraj tego jako "my to świetnie oceniamy a Ty nic nie wiesz" , bo ja nawet nie pamiętam po jakim czasie zatrybiłam i zaczęłam dostrzegać "jakąkolwiek" różnicę.. było to dobrych parę miesięcy.

No wiem, dlatego napisałam tutaj, bo sama się uczę dopiero rozpoznawać. I tak pobyt na tym forum sporo mnie nauczył o kolorach, odcieniach itd.

Kolejnym problemem jest to, że w moim odczuciu jesteś dosyć mocno ukierunkowana na jakiś typ, w tym przypadku na typy bright.. dlatego cały czas "podciągasz" się do tych typów. Jasne, może dlatego tak jest, bo jesteś tym typem bright a zdjęcie tego nie oddają, wiem jednak (z autopsji), że nasze upodobania mocno wpływają na ocenę..

Wpływają, ale nie jestem mocno ukierunkowana na typy Bright. Kolory LSu też są super, tak samo jak kolory LSp czy DW. Ale na przykład od początku miałam wrażenie, że to mało prawdopodobne, żebym była DW lub DA, zwłaszcza DA (wahałam się przez chwilę, jeśli chodzi o DW, bo sugerowałyście typ Ciemny, ale jestem już teraz przekonana, że nie). Miałam też wrażenie, że nie mogę być typem Ciepłym ani nawet tym po cieplejszej stronie mocy, bo nie, po prostu nie widziałam tego w kolorach, które mi pasują i w swojej ogólnej kolorystyce, która nie jest stricte zimna, jak TW czy TSu, ale na pewno jest bardziej chłodna, niż ciepła. No i prawdopodobnie jestem neutralna w stronę typów chłodnych. Raczej miałam takie wrażenie od początku, dlatego m.in. broniłam się przed DA, bo wiem, że chodzi o ogólną kolorystykę i same włosy mogą nic nie znaczyć, ale jednak się mówi, że typy ciepłe mają ciepłe refleksy we włosach w słońcu. Wiem, że moje włosy mogą wyglądać na ciepłe, z powodu światła, zdjęć, na których były farbowane itd., ale w pełnym słońcu na pewno nie mają zbyt wiele ciepłych refleksów. Nawet, jeżeli nie jest to zimny brąz TW, nie nazwałabym go w żadnym wypadku ciepłym.


Czuję, że LSu to jest dobry trop, ale to jeszcze nie to. Muszę pomierzyć, pochodzić w kolorach LSu i innych kolorach jeszcze trochę, poprzyglądać się sobie. Bo mam wrażenie, że w kolorach LSu jest ładnie, ale że jeszcze coś można z mojej kolorystki "wycisnąć", że to nie maksimum.
Zresztą trafiłam na bloga dziewczyny, która też długo była nieokreślona, więc jej historia ma aż trzy wpisy:
http://www.bestdressed.us/blog/2014/...ey-chapter-one

Najpierw określono ją jako DW, nosiła więc kolory DW, ale "coś nie grało", później poszła na profesjonalną analizę i została LSp, ale nadal coś nie tak, więc trafiła do innej osoby, która stwierdziła, że chyba DA, ale znów te kolory wydawały jej się nieodpowiednie i skończyła jako BW. Nie mówię, że ja też skończę jako BW, może nagle, po długim czasie szukania odkryję, że jestem np. True Autumn (wiadomo, że nie, ale chodziło o jakieś ekstremum, totalnie daleko od mojego typu), chodzi mi o to, że mam wrażenie, że LSu dobre, ale to jeszcze nie to. Chociaż czuję też, że zaszłam w tej analizie dalej niż dotychczas i jestem na serio dobrej drodze.

A najwięcej do myślenia dają mi szminki, nie tylko dlatego, że na zdjęciach wypadasz gorzej w nasyconych niż tym "medium", ale dlatego, że sama dostrzegasz (jak i Twoja mama), że mocne szminki nie są zbyt korzystne.

No z tą mamą, to chodziło mi o mocny, koralowy róż, ten typowy dla BSp. Mama powiedziała, że fatalnie w ciepłym różu, bo się gryzie z ogólną kolorystyką. Co do mocnych szminek, to ona po prostu nie lubi mody na mocne usta u dziewczyn. Ale jak stanęłam w świetle, z lekkim makijażem oczu i w jakiejś neutralnej bluzce, nałożyłam mocną szminkę na usta i spytałam: "mamo, jak wyglądam, czy ta szminka wybija się ponad moją ogólną kolorystykę i mnie gasi, przytłacza?", to mama powiedziała: "nie, wygląda dobrze." Tyle tylko, że mama, choć ma zmysł plastyczny i widzi mnie na żywo, nie ma doświadczenia w tej dziedzinie, jak większość z was.

[092a5b5429861247f5c0d1d3d363b04ac6f4bb89]

Napisane przez AlbinoticBlack

A szukasz takiej typowo dziennej czy z jakiejś bardziej kolorowej? I jakiej półki cenowej Tak naprawdę z cieniami jest prościej niż z ubraniami bo sama możesz stopniować ich natężenie, blendować, mieszać kilka ze sobą. Z takich opcji coś więcej niż beże to sleek nordic skies wygląda całkiem fajnie(wiadomo oceniam tylko ze zdjęć :p) i ma trochę koloru. A najlepiej to chyba zmajstrować swoją paletkę z inglota/hean/kobo czy co tam jeszcze ma takie własne kompozycje, bo żadne sklepowe palety nie są robione pod typy kolorystyczne.

Takiej totalnie uniwersalnej Żebym była w stanie jedną paletką zrobić sobie makijaz i na dzien, i na wieczór.
Budżet mam dość spory, bo jestem w stanie wydać na nią ponad 100zł, może ok 150zł?
Nad skompletowaniem samodzielnie też się zastanawiam, i w ostateczności chyba tak zrobię. Zwłaszcza że w Internecie jest mnóstwo konkretnych nazw cieni np. z MACa. Na razie rozmyślam nad Zoevą En Taupe

[martaakow]

Napisane przez WhiteMustang

Takiej totalnie uniwersalnej Żebym była w stanie jedną paletką zrobić sobie makijaz i na dzien, i na wieczór.
Budżet mam dość spory, bo jestem w stanie wydać na nią ponad 100zł, może ok 150zł?
Nad skompletowaniem samodzielnie też się zastanawiam, i w ostateczności chyba tak zrobię. Zwłaszcza że w Internecie jest mnóstwo konkretnych nazw cieni np. z MACa. Na razie rozmyślam nad Zoevą En Taupe

Wszystko zależy od tego, jak się malujesz
Moim zdaniem ciężko o jedną paletkę na każdą okazję, pasującą do wszystkiego, a w dodatku i na dzień, i na wieczór.
No chyba że na dzień malujesz się matowymi beżami, a na wieczór to samo i dodajesz ciemny brąz lub czerń. I nigdy nic poza tym. Wtedy to jeszcze jest wykonalne.
Ale jeśli chcesz mieć cienie jasne, ciemne i może jeszcze jakieś w kolorze wychodzącym poza obszar nude/beże/brązowe/czarne, a na dodatek i matowe, i połyskujace/satynowe, to nie jest to możliwe
Myślę, że lepszą odpowiedź uzyskasz w temacie "Palety cieni", gdzień taki jest na tym podforum.
Jeśli Twoje wymagania nie są wygórowane i nie musisz mieć cieni z najwyższej półki, to ja bym na Twoim miejscu kupiła 2-3 palety chociażby ze Sleeka. Ja mam też 2 palety z Make Up Revolution i uważam, że do codziennego makijażu są wystarczające, a kosztują grosze.
No chyba że chodzi o minimalizm - wtedy tylko skompletowanie wlasnej palety wchodzi w grę. Możesz też zajrzeć do Inglota. Mają porządne cienie, a nie kosztują tyle co np. MAC, gdzie raczej w tej kwocie nie skompletujesz swojej palety w stopniu takim, żeby wystarczyla na Twoje potrzeby.