2022-12-07, 10:52 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Kłótnia o wigilię
Cześć dziewczyny,
Chciałabym Waszej porady jeśli chodzi o spędzanie świąt z partnerem. Jesteśmy razem od 5 lat, w tym roku się zaręczyliśmy. Mieszkamy razem w mieście rodzinnym mojego faceta, mój dom rodzinny jest oddalony o 2 h drogi od nas. Coroczne awantury kończyły się rozłąką - on ze swoją rodziną u siebie, ja u siebie. On jest jedynakiem, związanym z rodzicami. Ja mam co prawda rodzeństwo, ale na codzień rodziców nie widzę za często, stąd też chociaż w święta chcę z nimi pobyć. Wigilię każdy spędzał ze swoją rodziną, a potem w połowie 1 dnia lub w 2 dzień świat do siebie przyjeżdżamy. Dwie wigilie w jednym dniu nie wchodzą w grę, nie chcemy do żadnej ze stron przyjść na godzinę i jechać do tych drugich. Nie chcę też nikogo wyróżniać, natomiast jego rodzina spotyka się w większym gronie - również z kuzynami itd., z którymi w ogóle nie rozmawiamy, nawet w święta. jak rozwiązać tą sytuację, aby nikt nie czuł się poszkodowany? |
2022-12-07, 11:55 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 083
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Albo niech będzie jak do tej pory, czyli wigilie osobno a święta po 1 dniu u każdej z rodzin, albo wigilia rok u jednych, a w następnym roku u drugich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 12:00 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
5 lat i żadnych świat razem?
|
2022-12-07, 12:09 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Według mnie jeśli zależy wam przede wszystkim na spędzaniu świąt razem (a osobiście nie chciałabym chyba partnera, dla którego nie byłabym w tej kwestii priorytetem) to sprawiedliwie byłoby jeździć raz do jednej rodziny na święta, raz do drugiej. Przynajmniej my tak praktykujemy od lat mimo że jeszcze małżeństwem nie jesteśmy. Tyle że rodziny mamy daleko od siebie. Moja siostra jak ma bliżej (właśnie jakieś 1,5h) to jeździ raz na wigilię do naszych rodziców, a raz do teściów. Jak jest na wigilii u teściów to na pierwszy dzień świąt potem przyjeżdża do naszych rodziców, albo na odwrót. W taki sposób każdy się z bliskimi zobaczy, prezenty wręczone i nikt nie czuje się zaniedbany.
Skoro rodzice twojego chłopak robią większe przyjęcia z dalszą rodziną to argument o braku rodzeństwa jest mało zasadny, bo nie będą przecież siedzieć samotnie we dwójkę nad smętnym barszczykiem z papierka. ---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Chyba, że twojemu facetowi nie zależy na spędzaniu świąt z tobą, a priorytetem są rodzice, mimo tak długiego związku. Wtedy bym poważnie przemyślała czy ci to pasuje, a jeśli nie to sens takiej relacji. |
2022-12-07, 12:22 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
W identycznej sytuacji jeździmy raz do jednych, raz do drugich rodziców. Zawsze możecie zrobić wigilię u siebie. Rodziny się znają? Jeśli nie, to będzie to dobra okazja.
|
2022-12-07, 12:28 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
znajomi maja podobna sytuacje i jezdza raz tak, raz tak
w tym roku ida do jej rodziny w sobote na wigilie, a potem jada na kilka dni do jego rodziny Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 12:29 | #7 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Nie ma co się kłócić. Trzeba ustalić. Jeśli zależy wam bardziej na spędzeniu Świąt ze sobą niż z rodzicami/rodzeństwem/dziadkami i to wasze wspólne Święta są priorytetem to ja bym rozdzieliła, że raz Wigilie spędzacie u jednych, a u drugich kolejny dzień, dodatkowo Wielkanoc u tych, u których nie było Wigilii. I po roku zmiana. Sprawiedliwie, po równo. Ewentualnie możecie sami zorganizować Wigilię i zaprosić kogo macie ochotę, ale to wiąże się z robotą. Osobiście kultywuje te opcje (chociaż u nas jest spędzanie całych Świąt bo odległość między rodzicami to 700km), tak naprawdę odkąd zamieszkaliśmy razem z TŻ, bo wychodzę z założenia, że to on jest moją "główną" rodziną, którą sama zdecydowałam się budować - i to Święta z nim są moim priorytetem (chociaż z pewnych przyczyn wolę spędzać Święta z teściami i u nich bywamy częściej, co moja rodzina musiała przetrawić - z resztą sami mają duży wpływ na tą decyzję).
Jeśli żadne z was nie jest w stanie wyobrazić sobie Świąt bez swojej rodziny, poza swoim rodzinnym domem i nie ustąpi - też nie ma się co kłócić, bo obydwoje upieracie się przy tym samym i rozjeżdżacie się w miłości i pokoju. Gorzej jeśli jedno z was chce spędzić razem, a drugie akceptuje jedynie w swoim rodzinnym domu i nie jest w stanie przeżyć żadnego kompromisu. Wtedy dla mnie to jest czerwona flaga. Edytowane przez Cytokina Czas edycji: 2022-12-07 o 12:31 |
2022-12-07, 12:34 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Zaręczyłaś się z facetem, z którym nie potraficie dojść do porozumienia w tak prostym zakresie jak ustalenie u kogo spędzacie wigilię?
Wasza sytuacja tak naprawde jest prosta i bezproblemowa (zakładam, że jesteście zmotoryzowani). Odległość 2h drogi to żaden problem i na dobrą sprawę w niczym was nie blokuje. To nie jest drugi koniec Polski czy inny kraj. Sama tyle jeżdżę do domu rodzinnego i to naprawdę nie jest problematyczna odległość. Macie mnóstwo możliwości, jeśli chcecie spedzic wigilię razem: (1) co roku Wigilia u innej rodziny, u drugiej spędzicie 1 świeto, (2) 2 wigilie jednego dnia - zazwyczaj wigilie je się wcześnie (w końcu po zmroku zimą), a wiec na spokojnie mozna byc u jednych trcohe wcześniej zjeść ta wigilie o 16, posiedziec do 19, od 21 być u drugich i posiedzieć do pasterki, (3) co roku spędzać całe święta z jedną rodziną i zmieniać co roku, (4) wigilię spędzać we dwójkę, a 1 i 2 dzień świąt spędzić z każdą z rodzin, (5) robić tak jak do tej pory - chociaż moim zdaniem to dobre rozwiązanie dla par z krótkim stażem, a nie dla osób, które chcą brać ślub. Dla mnie z opisu wygląda na to, że obojgu z was bardziej zależy na swoich rodzicach niż na sobie, co za dobrze temu małżeństwu nie wróży. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 12:37 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Nie będę oryginalna - jedna Wigilia u jego rodziców, druga u Twoich. Najprościej.
|
2022-12-07, 12:51 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
W tym roku u Twoich, za rok u jego. No chyba, że z tym też macie problem.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-12-07, 12:56 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Z mojej perspektywy w tej sytuacji wolałabym spędzić wigilię z partnerem we dwójkę, a rodziny odwiedzać w dalszych dniach świąt i tu już zależy czy oddzielnie, na zmianę, czy obie w każdy dzień.
Kiedy wg Was nastąpi moment, że uznacie, że to Wy jesteście dla siebie rodziną? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 13:01 | #12 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Cytat:
Rodziny się znają, lubią☠się nawet. ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ---------- Cytat:
Tu chodzi o inne kwestie - u mnie, że wigilia jest mała (rodzice+ babcia) i byłoby im przykro gdyby mnie nie było. Po drugiej stronie jest taka sytuacja, że dziadkowie mojego faceta jeszcze żyją, są bardzo wiekowi (80+) i w każdej chwili może im się coś stać. Mamy świadomość, że to mogą być☠nasze ostatnie święta. |
||
2022-12-07, 13:05 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Dziwnie trochę podchodzisz do tematu pisząc o wyróżnianiu i jakimś poczuciu poszkodowania.
Rodzice Wam trują tyłek o wspólna wigilie czy sami się nakręcacie? Ja na przykład każda wigilie spędziłam u teściów. Też mi towarzystwo nie odpowiadało, ale teściów bardzo lubiłam. Męża też i to mi wystarczyło. Resztę świat spędzaliśmy u mojej mamy. Z tym, że u mnie o tyle prościej było, że oboje mamy rodzeństwo i żaden rodzic sam w święta nie zostawał. Raz tylko zgarnęliśmy teściowa do mojej mamy. Jeśli chcecie być tak bardzo sprawiedliwi, to rzeczywiście najlepiej spędzać wigilie na zmianę. Ja bym się na Twoim miejscu ugięła i zaczęła od jego rodziny. Szkoda nerwów na kłótnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 13:05 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Skoro tak to musicie jechać osobno, Ty masz ku temu powod wiec powinnaś zrozumieć jego powod, oraz na odwrót.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-12-07, 13:15 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
nie wiem o co sie klocicie?niech kazdy jedzie do swoich
problem solved to jest tylko 1-2 dni po co robic z tego taki problem? mysle ze wiekszosc rodzicow doroslych dzieci w zwiazkach zdaje sobie sprawe ze w pewnym momencie to dorosle dziecko pojdzie na wigilie do partnera rodzicow i nikt nie powinien sie z tego powodu czuc obrazony czy zaniedbany macie caly rok zeby ich widywac czy naprawde ten jeden dzien zmieni wasze zycie ? moja corka mieszka ze swoim chlopakiem z ktorym sa od 6 lat i dalej kazde jezdzi do swoich rodzicow ,jakby mi powiedziala ze chce jechac do jego rodzicow nie mialabym z tym zadnego problemu ,do mnie moga przyjechac kiedykolwiek kiedy im pasuje wtedy robimy tez specjalny obiad albo wyjscie do restauracji i jest "mini wigilia"(bo nie zdarza sie to zbyt czesto z uwagi ze wszyscy pracujemy i mamy swoje plany) czesto widze ze swieta powoduja wiecej problemow /dramy niz przyjemnosci (zastaw sie a postaw sie,do kogo pojsc.kto dal chu**owy prezent itp itd) relax to tylko 2 dni w roku ,nikt nie umrze od swiat nie spedzonych u mamy (ani ta mama nie oszaleje z rozpaczy-jak normalna jest) ps,piszesz o dziadkach a nie mozesz(cie) tych dziadkow odwiedzic w inny dzien w roku? skoro juz tacy starzy ze moga umrzec w kazdej chwili to chyba wypadaloby im poswiecic troche czasu nie tylko w wigilie ;-) Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2022-12-07 o 13:27 |
2022-12-07, 13:16 | #16 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Skoro zarówno ty jak i partner nie widzicie innej opcji niż spędzić święta u swoich rodziców i żadne z was nie widzi pola do kompromisu i ustąpienia (z zastrzeżeniem, że co roku ta druga strona ustępuje) to nie ma sensu się kłócić - bo każde z was ma tyle samo racji, te same argumenty i te same priorytety. Po prostu ustalcie, że spędzacie osobno Wigilię i tyle.
|
2022-12-07, 13:16 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Cytat:
|
|
2022-12-07, 13:33 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Wydaje mi się, że większość wieloletnich konkubinatów czy małżeństw spędza ze sobą cały rok, a i tak święta jeśli muszą wybierać, to chcą spędzać przede wszystkim z partnerem życiowym i ewentualnie dziećmi, a nie z rodzicami
---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89432251]ps,piszesz o dziadkach a nie mozesz(cie) tych dziadkow odwiedzic w inny dzien w roku? skoro juz tacy starzy ze moga umrzec w kazdej chwili to chyba wypadaloby im poswiecic troche czasu nie tylko w wigilie ;-)[/QUOTE] To mi się kojarzy z takim tanim szantażem ze strony rodziców zazwyczaj - jak to nie przyjedziesz na wigilię? a babcia Zosia tak się cieszyła, może to wasze ostatnie święta razem!!! Ogólnie po pierwszym poście myślałam, że tutaj może być jakieś problem z nieodciętą pępowiną u chłopaka, ale coraz bardziej wygląda na to, że jak już to jest prawdopodobnie problem obustronny. |
|
2022-12-07, 13:37 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. Dla każdego i młodszego i starszego to mogą być ostatnie święta. A Twoi rodzice też powinni zrozumieć że jesteś dorosła, zakładasz własną rodzinę i nie zawsze będziesz mogła być w domu na każde święta. Taka kolej rzeczy. Także argumenty dlaczego koniecznie każde z was musi być w domu rodzinnym na wigilię do mnie nie przemawiają.
Możliwości jest dużo. Kwestia czy umiecie z narzeczonym rozmawiać, słuchać się nawzajem, być otwartym na dialog i kompromisy. Jeśli nie dacie rady porozumieć się w tak prostej sprawie jak spędzanie świąt to nie wróży dobrze dla waszego małżeństwa. Wigilia u jednych a potem u drugich przy takiej odległości to nie jest nic strasznego (koło 15 u jednych, posiedzicie do 18:30-19, koło 20:30-21 u drugich). Skoro wasze rodziny się znają to można Twoich rodziców i babcie zabrać na wigilię u drugich rodziców. Możecie poszukać jakieś fajnej oferty świątecznej w hotelu i pojechać z obiema rodzinami (takie święta mają co raz więcej fanów. W mojej rodzinie są osoby które tak spędzają święta i sobie to chwalą) Jednego roku do jednych następnego do drugich. Przecież jeśli będziecie u rodziny chłopaka na wigilię to do Twoich rodziców pojedziecie na Boże Narodzenie. Przełamiecie się opłatkiem, spędzicie razem czas. Czy to naprawdę będzie aż taki problem dla waszych rodzin? Wigilia tylko we dwoje w waszym mieszkaniu. Święta u rodzin. Chcecie wziąć ślub może pora stworzyć własne tylko wasze i wyjątkowe tradycje świąteczne? Czas odciąć pępowinę. Jesteście dorośli, macie swoje życie, nie da się go przeżyć będąc przyklejonym do rodziców. Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2022-12-07 o 13:45 |
2022-12-07, 14:21 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
wedlug mnie to wcale nie znaczy ze nie kochasz partnera albo ze to zle wrozy zwiazkowi
o ile jest to zaakceptowane przez obie strony ja tam nie widze problemu zeby cale zycie spedzac swieta osobno kazde u swoich rodzicow po co sie na sile zmuszac do chodzenia tam gdzie nie chcemy zamiast spedzic dzien wolny tak jak nam odpowiada? |
2022-12-07, 14:38 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Według mnie być oddzielnie raz w roku czy coś podobnego to żadna tragedia. No ale wiadomo wiele osób spędza razem Wigilię zwłaszcza jak chce się już wziąć ślub. Warto to teraz ustalić. Tak żeby po ślubie też nie było problemu I żebyście się dogadali. Dla mnie osobiście byłoby trochę męczące jechać tyle kilometrów by być na obydwu Wigiliqch bo taki czas to dla mnie relaks ale każdy ma inne zdanie i grunt żebyście Wy się dogadali. Teraz Wigilię oddzielnie to ok ale jakby były dzieci to już może trochę dziwnie. Dla mnie najlepsze bylobybraz tu a raz tu. No ale to musicie wiedzieć co Wam pasuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 14:50 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89432299]wedlug mnie to wcale nie znaczy ze nie kochasz partnera albo ze to zle wrozy zwiazkowi
o ile jest to zaakceptowane przez obie strony ja tam nie widze problemu zeby cale zycie spedzac swieta osobno kazde u swoich rodzicow po co sie na sile zmuszac do chodzenia tam gdzie nie chcemy zamiast spedzic dzien wolny tak jak nam odpowiada?[/QUOTE] To nie chodzi o to że oddzielne spędzanie wigili źle wróży związkowi. Źle związkowi wróży to że co roku kłócą się o to samo i nie potrafią się dogadać w tym temacie. Autorka sama napisała że co roku są awantury a potem (pewnie w złości) każde jedzie do siebie. No średnie to. Jeśli jakiejś parze pasuje że każdy jedzie do swojej rodziny, nie kłócą się o to, rozstają się przed wyjazdem w dobrych humorach to ok. Tutaj raczej tak nie jest. |
2022-12-07, 14:51 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
|
2022-12-07, 15:57 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Nie rozumiem dlaczego się kłócicie. On każe Ci jechać ze sobą czy Ty jego ciśniesz żeby jechał z Tobą? Czy wzajemnie sobie zabraniacie wyjazdu do rodziców?
Macie mega problem z prawidłową komunikacją i szacunkiem do drugiej osoby. Musicie popracować nad tym bo nie rokuje to dobrze. Za parę lat będziecie się awanturować o dziecko, zakup mieszkania, domowy budżet, pójście do kościola.... wstaw cokolwiek. Ty kochasz swoich rodziców a on swoich. |
2022-12-07, 16:24 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
A wg mnie nieumiejętność ogarnięcia czegoś tak prostego jest papierkiem lakmusowym związku niskiej jakości który ma wszelkie szanse skonczyć się najpóźniej rozwodem.
Dla mnie kluczowe jest że Twój facet mieszka w rodzinnymi mieście na co dzien, a dla Ciebie to już większa wyprawa i bywasz rzadziej. Sorki ale do dziadziusia to może zajrzeć ile chce kiedy chce. Uważam że święta powinny być na zmianę albo wczesna wigilia u jego rodziców, a późna u Twoich. Tak, on powinien częsciej ustąpić a nie gadać dyrdymały o ostatnich świętach. Ja bym go w te święta zaprosiłą po raz ostatni, i pojechała sama a potem to już góry zakładała bez kłótni że świąt razem nie będzie. Chamskie to w sumie że on wiecznie wybiera wigilię z mamusią i taciem których to ma za pasem. |
2022-12-07, 16:30 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
I w ogóle to po co tak się spinać o wigilię? Przecież są jeszcze 2 dni świat oprócz tego. 25 grudnia zazwyczaj się urządza jakiś uroczysty obiad wiec można się spotkać.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2022-12-07, 19:21 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Pierwsze o czym pomyślałam, kompletnie nie rozumiem, o co są ,,awantury'', skoro ich priorytety są identyczne. Rozumiałabym, gdyby któreś powiedziało ,,bardzo mi zależy na wspólnych świętach, dlatego chętnie pojadę z tobą do twojej rodziny'', a drugie odmówiło, ale w tej sytuacji? Przed nimi jeszcze zapewne kilkadziesiąt wspólnych świąt, o ile nie zerwą przez podobną durnotę, a rodziców i dziadków ma się przez limitowany okres czasu. Mogą sobie zrobić wcześniej lub później małą wigilię we dwójkę jeśli nie chce im się jeździć po obu rodzinach i tyle.
|
2022-12-07, 19:30 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Dołączam do osób, które nie rozumieją w czym problem. O co wy się właściwie kłócicie? Rozwiązań jest mnóstwo, przecież masa par ma taką sytuację jak wy.
I też bym powiedziała, że to nie wróży dobrze na dalsze życie, jeśli z czymś takim się nie możecie dogadać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-07, 20:41 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Ja też nie wiem o co wy właściwie się kłócicie. Na początku myślałam, że jedno z was chce spędzać święta wspólnie, wraz z Wigilią, więc zaproponowało właśnie naprzemienne odwiedzanie rodzin- co jest najbardziej sprawiedliwe- a drugie nie chce się ugiąć bo musi być u swojej rodziny i już woli spędzić Wigilię osobno niż nie odwiedzić swoich rodziców. Ale potem napisałaś, że żadne z was nie wyobraża sobie nie odwiedzić swojej rodziny, więc o co wy się kłócicie? Jedno z was uważa że ma ważniejszy powód i macie jeździć tylko do tej jednej rodziny?
Ja osobiście nie wyobrażam sobie przy takim stażu nie spędzać świąt wspólnie, rozwiązań jest wiele, jednak wymaga to pójścia na kompromis aby żadne z was nie było poszkodowane, bo tutaj nie ma że ktoś ma lepsze argumenty i drugie powinno się dostosować. Święta trwają kilka dni, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby odwiedzić i twoją i jego rodzinę. |
2022-12-08, 13:28 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Kłótnia o wigilię
Tylko tutaj zachodzi paradoks. Wigilia jest na tyle nieważna że czemu mają nie spędzić jej osobno oj tam oj tam. Zarazem jest arcy ważna skoro żadne nie umie spędzić jej bez rodziców. Sytuacja jest błaha ale dobrze robi za miernik słabej jakości związku i rodziny. Chyba że oni o niczym nie wiedzą, bo inaczej słabo to wygląda że teściowa która zawsze spędza wigilię z własnym męzem nie widzi nic dziwnego, że jej syn nie spędza jej z własną kobietą. Pachnie nieodciętą pępowiną i pierwszymi skrzypcami mamusi. Jesli nie mają dzieci to mogą się w odrębne swieta bawić do znudzenia. Jeśli planują dziecko to będzie niezłe, jak ona będzie toczyć się z wózkiem i bambetlami do swojej rodzinki a on pędził do swojego domciu który na co dzien ma 3 ulice dalej, na pierozki. Super relacja, nie ma co.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.