Lesbijki i Biseksualistki

[Myun]

Myun - fajny kierunek studiów! Koreański to rozsądny wybór, a jeśli to Twoja pasja, tym bardziej

No mam nadzieję, że dobrze wybrałam uczucia mam mieszane, z jednej strony wiem po co w to idę i że język mi się podoba bardzo chociaż to też nie jest kultura w której bym się czuła jak ryba w wodzie, ale chyba muszę się właśnie zdystansować i wyluzować.

Dzięki za miłe powitanie i wsparcie

[komicznie]

Napisane przez Myun

No mam nadzieję, że dobrze wybrałam uczucia mam mieszane, z jednej strony wiem po co w to idę i że język mi się podoba bardzo chociaż to też nie jest kultura w której bym się czuła jak ryba w wodzie, ale chyba muszę się właśnie zdystansować i wyluzować.

Dzięki za miłe powitanie i wsparcie

cześć kochana
szkoda, ze uciekasz z łodzi ale kierunek bombowy ja wróciłam z 3 dniowego melanzu i w sumie jeszcze nie doszłam do siebie ale 2 noce spędziłam we wodzie we wro i oczywiście z pedalstwem wybawiłam się jak nigdzie

a jutro ide po tablecika

[KawaMarcepanowa]

Myun służę wsparciem i pomocą, aktualnie przebywam w Stolicy

[Myun]

Hej, komicznie ^^
no, co do kierunku to mam raczej pozytywne przeczucia, uwielbiam koreański japoński zresztą też, uczyłam się trochę obu ale koreański mi bardziej wchodzi do głowy... uważam że to trochę dziwne ponieważ mimo tego że brzmią zupełnie inaczej to jednak mają podobną strukturę ale może to dlatego że na koreańca się bardziej zapaliłam i miałam intensywniejszy kurs.

ano uciekam, niestety, ale będę odwiedzać! A Ty kiedy przybywasz do Łodzi?

KawaMarcepanowa, ooo dzięki miło mi. Na razie się jeszcze nie zorganizowałam bo kilka spraw u mnie stoi pod znakiem zapytania ale od września trzeba będzie już na poważnie wziąć się w garść, ehh. Każda przyjazna dusza jest teraz bezcenna

[KawaMarcepanowa]

Wiem wiem, pamiętam jak to było samej w nieznajomym mieście, dlatego jakby co pytaj i pisz

[komicznie]

Napisane przez Myun

Hej, komicznie ^^
A Ty kiedy kiedy przebywasz w Łodzi?

od wrzesnia do... zobaczymy

[nosferatku]

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42255474]

Klubów dla lgbt mamy bodajże 3 (nie wiem, czy jednego z nich nie zamknęli, bo był słaby), do tego jest mnóstwo miejsc gej-friendly, więc jest w czym wybierać. Przyjeżdżasz na studia?[/QUOTE]

O co chodzi z klubami lgbt albo miejscami "gay friendly"?
Czy miejsce gay-friendly sprowadza się do tego, że nie dostaniesz w paszczę, przytulając chłopaka/dziewczynę, czy może chodzi o coś więcej?

Co do klubów zaś-w jakichkolwiek klubach byłam wszystkiego kilkanaście razy w życiu, jakoś hałas, wszechobecny zapach piwa i mnóstwo podpitych, obściskujących się ludzi nie mieszczą się w moim pojęciu estetyki ani dobrej zabawy. Było, rzecz jasna, kilka chlubnych wyjątków i tam mam ochotę wracać. Natomiast klub "lgbt" różnił się od większości tym, że obściskujące się pary były głównie niemieszane.

[201607231707]

Właśnie tym, że jest większość osób ze środowiska LGBT - w miejscu gay-friendly łatwiej znaleźć tych, których też ciekawi wszystko co związane z LGBT (no i znaleźć drugą połówkę).

[olenkasz]

a poza tym jak pocałujesz swoją dziewczynę, to nie otoczy cię zgraja napalonych samców ja w sumie w inne miejsca nie chodzę- jak klub, to tylko tam.
nie muszę się pilnować i rozważać, czy bezpiecznie jest się przytulić, czy może istnieje prawdopodobieństwo, ze będzie z tego grubszy dym

[201607231707]

O, właśnie, jak się poprzytulacie, to faceci w pobliżu nie zaczną się ślinić i gwizdać
W tej kwestii przypomniała mi sie parodia piosenki Katy Perry http://www.youtube.com/watch?v=-oi4yKFOLcg

[olenkasz]

uahahah



ja bardzo cenię ten komfort w innych miejscach czasem bywa nieprzyjemnie. a poza tym zauważyłam, że w gej-klubach idzie poznać super zakręconych ludzi pozytywne są takie wyjścia, a nie niezręczne.

[201607231707]

Ja właśnie też w takich miejscach poznałam sporo pozytywnie walniętych

[olenkasz]

no tam z reguły tworzą się skupiska pozytywnych i pokojowych osób. wiadomo, ludzie są różni, ale serio- nigdy nie widziałam, żeby w gej-klubie ktoś się tłukł albo robił syf.
czasem przychodzą pijani heteroseksualni kolesie, którzy wpływają jakoś w klimat i ostatecznie tańcują między gejami i lesbijkami, jak między swoimi
same pozytywne wspomniena. z normalnych klubów raczej niekoniecznie.

[201607231707]

No, dokladnie te same wrażenia mam Pewnie, że to nie reguła i w jakichś tam gej-klubach się pewnie leją aż miło, ale osobiście jeszcze nie widziałam.

[nosferatku]

Napisane przez Demi93

Właśnie tym, że jest większość osób ze środowiska LGBT - w miejscu gay-friendly łatwiej znaleźć tych, których też ciekawi wszystko co związane z LGBT (no i znaleźć drugą połówkę).

Ale czy istnieje coś takiego, jak środowisko LGBT?
Czy posiadanie pewnych wspólnych problemów (np. czy powiedzieć prababci, że Stefan jest cudem odnalezionym dawno zaginionym ciotecznym bratem dalekiej kuzynki żony wujka, czy też powiedzieć jej prawdę?) oraz posiadanie podobnych preferencji sprawia, że można już mówić o środowisku?

Nie zmierzam do tego, że gay-friendly to jakaś gejowska fanaberia, tylko do tego, że smuci mnie istnienie takich miejsc. Bo prowadzi do segregacji. To jak kluby "dla kolorowych" w nie tak dawnych czasach w USA.

Poza tym, świat się zmienił już znacząco. Szczególnie w dużych miastach większość miejsc jest gay-whatever.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez nosferatku

Nie zmierzam do tego, że gay-friendly to jakaś gejowska fanaberia, tylko do tego, że smuci mnie istnienie takich miejsc. Bo prowadzi do segregacji. To jak kluby "dla kolorowych" w nie tak dawnych czasach w USA.

A nie dostrzegasz zalet istnienia klubów LGBT? Wolę potańczyć z dziewczyną - w zwykłym klubie jest mała szansa, że obca dziewczyna poprosi mnie do tańca Kluby lgbt to też fajna możliwość dla singli na poznanie kogoś. W zwykłym klubie większość osób jest hetero, w klubie lgbt większość jest homo/bi, a to ułatwia sprawę.

Porównanie z klubami dla czarnoskórych jest moim zdaniem nietrafione. Te kluby faktycznie służyły segregacji rasowej. Kluby lgbt nie służą segregacji na homo/hetero (nikt nie sprawdza Twojej orientacji przy wejściu). Takie kluby służą integracji "środowiska", czyli dają możliwość pobawienia się i potańczenia wśród osób o podobnych preferencjach. Jak w klubie lgbt chłopak poprosi Cię do tańca, to masz niemalże 100%-ową pewność, że nie ma zamiaru Cię podrywać i nie złamiesz mu serca, mówiąc, że jesteś les. Ba, wcale nie musisz mu tego mówić, bo na pewno się tego spodziewa, a sam jest gejem i po prostu lubi tańczyć

Nie jestem fanką żadnych klubów, bo nie lubię tańczyć i ograniczam alkohol, ale gdy już mam gdzieś iść, to wybieram klub lgbt.

[lasesorze]

Daaaaaaaawno mnie tu nie było

Widzę temat Łodzi się przewija (moje miasto ) - była któraś wczoraj w Narraganset na piana party?

[olenkasz]

Napisane przez nosferatku

Ale czy istnieje coś takiego, jak środowisko LGBT?
Czy posiadanie pewnych wspólnych problemów (np. czy powiedzieć prababci, że Stefan jest cudem odnalezionym dawno zaginionym ciotecznym bratem dalekiej kuzynki żony wujka, czy też powiedzieć jej prawdę?) oraz posiadanie podobnych preferencji sprawia, że można już mówić o środowisku?

Nie zmierzam do tego, że gay-friendly to jakaś gejowska fanaberia, tylko do tego, że smuci mnie istnienie takich miejsc. Bo prowadzi do segregacji. To jak kluby "dla kolorowych" w nie tak dawnych czasach w USA.

Poza tym, świat się zmienił już znacząco. Szczególnie w dużych miastach większość miejsc jest gay-whatever.

może ci się tak wydawać mnie też się wydawało, że świat się zmienił, że jak zjawię się z dziewczyną w klubie, to co najwyżej przyciągniemy różnej maści spojrzenia. i poszłyśmy. byłyśmy z dwiema hetero koleżankami. powiem tylko tyle- myliłam się.
to nie był żaden klub w pipidówie, to był klub w Poznaniu.
no i jak mówiłam, pomyliłam się mocno, wokół nas zebrało się pełno kwiczących zboków, którzy mieli napalone miny na swoich obleśnych mordach. nie było przyjemnie, było żałośnie.
szybko się zebrałyśmy i miałyśmy szczęście. żaden z nich nie postanowił nas odlesbić i przekonać do bycia hetero. ale to tylko było nasze szczęście, którego następnym razem mogłyśmy nie mieć.
tak, można tu mówić o środowisku. środowisku niechcianym przez społeczeństwo, które najlepiej czuje się właśnie odgrodzone, bo umówmy się. ja jestem lesbą i mnie uchodzi płazem. moi przyjaciele są gejami i zwykle wobec nich nie ma litości.

[2016070953]

ja lata temu poznałam fajne osóbki w jednym z klubów lgbt i bawiłam się do samego rana z nowymi ludkami

[Myun]

komicznie, no ja we wrześniu jeszcze raczej będę więc można się spotkać pewnie będę też czasem dom odwiedzać
o klubach się nie wypowiem bo nigdy nie byłam sporo moich znajomych jest nie-hetero ale chyba nas jakieś wspólne wibracje do siebie przyciągnęły, nikt się nie przyznał ale jak już zaczęliśmy o tym rozmawiać to się okazało, że żadne nie jest
ale może bym się wybrała kiedyś na próbę do takiego, jakbym miała z kim w większej grupce

[201607231707]

olenkasz, który to był klub? Dokładnie takie same mam wrażenia ze zwykłych klubow w Poznaniu.

Mój najlepszy przyjaciel i jego facet, to juz od lat nie byli w zwyklym klubie, jak raz w mordę dostał (ja go odratowałam, honor dresiarza nie pozwolił uderzyć kobiety -.-), to stwierdzil, że woli nie ryzykować.

[olenkasz]

to było chyba Terytorim, ale głowy nie dam... pamiętam, że było dwupiętrowe- na parterze bar i stoliki, w piwnicy bar i miejsce do pląsania.



poprawka! czarna owca!

[201607231707]

A to nie byłam, ale zapamiętam, żeby już nie iść

[olenkasz]

a Ty gdzie byłaś?

[201607231707]

Ja generalnie za często nie bywam, ale pamiętam, że byłam w Arcyklubie (bo mnie zauroczyła nazwa ulicy XD), SQ i Elektrowni.

[olenkasz]

ahahahhahaha owca na tej samej ulicy się mieści

[dziewczynkowa]

Ja się przywitam skromnie i będę podczytywać

[komicznie]

Demi93 Elektrownia jest lgbt czy friendly? Ja generalnie za czasów hetero tez chodziłam do lgbt klubów, tam jest jakos spokojniej i ogólnie miło, swoboda i w ogole.

jezki, jaką mialam za☠☠☠ista randke ze ślicznotką w niedziele poprzednia jutro powtórka a co u was, laseczki? jesień juz przyszła <3

[201607231707]

Friendly ;>

[komicznie]

no tak, to przeciez fwp klub w sumie rok temu bylam tam na imprezie kmaga to...