|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2020-09-03, 15:09 | #4771 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Ja po maturze składałam CV do Reserved, chcąc coś zarobić przed studiami. Po pierwszym roku studiów ktoś do mnie dzwoni w czerwcu i mówi, ze dostał CV i czy aktualne. Mówię, ze nigdzie nie wysyłałam ostatnio a on. ,,No jak to, przecież je trzymam!”. Chwila namysłu i pytam, czy chodzi o Reserved i jest wpisane ukończenie liceum. Trochę panu głos się pogorszył gdy mu powiedziałam, ze trzyma CV z zeszłego roku.
|
2020-09-03, 18:16 | #4772 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
A ja postanowiłam się doszkolić i zapisałam się na kurs biurowy, po którym gwarantują staż. Dobre i to
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
2020-09-03, 18:45 | #4773 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Ja juz po rozmowie. Jestem z siebie bardzo niezadowolona bo wypadłam naprawdę źle, jakbym totalnie nie potrafiła się wysłowić i przekazać tego co mam do przekazania, to druga rozmowa na żywo w ciągu pół roku więc może trudno sie dziwić. Na sam koniec powiedzieli mi że chyba nie potrafię się sprzedać. Ogólnie widziałam że zaskoczyłam ich tym że mam pytania i nie krępuję się pytać o firmę, styl pracy i warunki zatrudnienia przez co w drugiej części rozmowy odwróciły się rolę i wypadło to tak jakbym ja przeprowadzała rozmowę rekrutacyjną na idealnego pracodawcę. Pewnie trzeba było milczeć i na ich "czy ma Pani jakieś pytania?" po postu powiedzieć że oczywiście nie mam i podziękować za zaproszenie...ehh. |
|
2020-09-03, 19:00 | #4774 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Każda rozmowa kwalifikacyjna czegoś uczy i mimo, że może tym razem nie poszło Ci jakoś super, to na pewno następnym razem pójdzie lepiej
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
|
2020-09-03, 19:02 | #4775 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2020-09-03, 19:16 | #4776 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 612
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Trzymam kciucki za rozmowe, ja też ochote w cholere rzucic ta prace, ale obiecałam sobie ze zostajne tu do konca roku chociaz nie wiem czy dam rade [QUOTE=NightwishLove;88112 899]Yay U mnie w końcu wyklarowało się, z którą zmianą będę pracować. Chociaż oficjalnie nikt mi tego nie powiedział... /QUOTE] I jak? Fajna zmiana się trafiła? Ta co Ci najbardziej odpowiada? Siabra gratki, propozycji i podjecia decyzji, że jednak zostajesz Ja generalnie po miesiacu pracy moge powiedz na 100%, że to raczej nie jest miejsce dla mnie. Hałas i chaos jaki tu panuje bardzo mi przeszkadza w pracy. Jedna dziewczyna jest w ciąży i już jej pewnie nie bedzie, inny chłopak złożył wypowiedzenie, wiec coraz bardziej średnio to wygląda Z plusów moja sprawa o mobbing wreszcie ruszyła i może coś się wyjaśni i czekam na wypłate |
|
2020-09-03, 19:24 | #4777 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Cytat:
Taka zła jestem na siebie że gdy w końcu po tylu miesiącach jakaś firma sie mna zainteresowała (i to blyskawicznie bo wysłałam CV w piątek a w poniedziałek już zadzwonili) to położyłam rozmowę, ale już trudno nic z tym nie zrobię |
||
2020-09-03, 19:29 | #4778 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Cytat:
Teraz moim opiekunem jest babka w wieku mojej matki i spoko, a z dziewczyną która wróciła po wychowawczym po 3 czy 4 latach zupełnie nie mam o czym gadać Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jutro wzięłam wolne Jestem przemęczona, a do tego kręgosłup mnie od 3 dni boli. Nareszcie może odpocznę odrobinę, bo w pracy roboty tyle że mogłabym stamtad w sumie nie wychodzić.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer |
|||||
2020-09-03, 19:38 | #4779 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 436
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U mnie w pracy jest głupi zwyczaj składek na czyjeś urodziny. Niedługo ma urodziny "koleżanka" której nie lubię, nie kłócimy się otwarcie ale obie wiemy, ze nie darzymy się sympatią i tyle.
Już pal licho że będę musiała się składac na prezent dla niej, bo jest jedna osoba odpowiedzialna za prezenty która zawsze wyciąga rękę do każdego po kasę (już kilka składek mam za sobą w tej firmie). ale jak się zachować kiedy nie mam ochoty składać życzeń? Nienawidzę takich składek firmowych na prezenty, muszę wydawać pieniądze na kogoś kogo nawet nie lubię. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to że sztucznie trzeba się uśmiechać do osób z którymi mam słaby kontakt i składać życzenia. Jak wybrnąć z takich sytuacji? EDIT Dodam, że moich urodzin w firmie nie obchodziłam bo są na początku roku, a do następnych mnie tu już nie będzie Edytowane przez Darine7 Czas edycji: 2020-09-03 o 19:39 |
2020-09-03, 20:43 | #4780 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Doskonale Cię rozumiem Darine! Ja też nie cierpię tych przymusowych składek.
A jak wygląda u Ciebie składanie życzeń? Bo u mnie było albo tak, że wszyscy stali w kółeczku, jeden coś tam życzył, a potem z każdym się ściskał z jubilatem, albo teraz jest po prostu tak, że stoimy w kółeczku, jeden życzy za wszystkich no i ci co są bliżej to się ściskają, reszta robi sztuczny tłum i się gdzieś zawierusza Ale w obu sytuacjach można się zawieruszyć, gdy takie kółeczko się rozluźni. Poza tym jest pandemia, nie całujemy się z obcymi A powiem Wam, że u mnie dzisiaj też telefon z agencji marketingowej, do której nawet już nie pamiętam, że składałam CV ale całkiem fajna rozmowa. Czekam na kolejny etap, którym jest zadanie. Raczej nie rozbudza we mnie emocji ta oferta, ale chyba coś się ruszyło
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
2020-09-03, 21:12 | #4781 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 436
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Po pierwsze sama nie obchodzę urodzin w pracy, nie zależy mi na tym po prostu, musiałabym być bardzo związana z całym teamem żeby to robić. Po drugie i tak wiem, że dostałabym na prezent jakąś bzdetę (bo wszyscy dostają jakiś niepotrzebny szajs, jedna osoba dostała coś w miarę sensownego bo karnet do kosmetyczki, a reszta jakieś figurki, garnki) którą bym wyrzuciła bo by mi miejsce zajmowała, a składać się muszę, bo co powiedzieć jak ktoś wywiera presję? Wkurza mnie bo w tej pracy gdzie jestem zarabiam bardzo mało a są średnio 3(!) zbiórki w miesiącu - to odejścia, to urodziny, raz była zbiórka na narodziny dziecka i mimo że dziewczyny nie znałam, to nie wypadało się nie złożyć. Ale powiem Wam, że jeszcze gorsza jest ta presja na składanie życzeń "bo wypada". Dałabym wszystko, żeby ten głupi zwyczaj obchodzenia urodzin w pracy odszedł w .... nie powiem gdzie. Niby nikt tego nie lubi, a ktoś tę presję wywiera, wszyscy chętni do zbiórki jak przychodzi co do czego. W mojej poprzedniej firmie składałam się na prezent ale też dostałam bardzo fajny na swoje urodziny, a tu nie dość że g**** zarabiam, chcę tu być jak najkrócej, na przeczekanie i nie chcę się zbytnio integrować z teamem to jeszcze są osoby za którymi delikatnie mówiąc nie przepadam. Edytowane przez Darine7 Czas edycji: 2020-09-03 o 21:13 |
|
2020-09-03, 21:21 | #4782 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U mnie jeszcze jest beznadziejny zwyczaj, że każdy kto ma urodziny albo imieniny to stawia w kuchni jakieś ciasta, babeczki albo dzisiaj było ptasie mleczko. No to mleczko to jeszcze, ale tylko dlatego, że było nas malutko w biurze. I teraz weź tu rób albo kupuj... W tym roku na szczęście urodziny miałam w weekend a imieniny podczas pracy zdalnej...
Chyba nie ma eleganckiego sposobu na wykręcenie się...
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
2020-09-04, 06:52 | #4783 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U mnie też jest zwyczaj przynoszenia ciasta na urodziny, ale na szczęście żadnych zbiórek ani życzeń nie ma. W poprzedniej pracy też było ciasto, i zrobiliśmy jakieś 3 zbiórki na prezenty a potem to naturalnie obumarło 🤷
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-04, 07:23 | #4784 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Ojej. U mnie składki co rusz ale na duże ogólne cele, np. emerytura - co da się przeboleć, gorzej z obściskiwaniem.
Za to na urodziny i odejścia z pracy tylko wtajemniczeni są zaproszeni (niby przyjaciele) :O Tak samo, jeśli brak było przyjęcia to tylko pojedyncze osoby dostają do pokoju ciasta itp. Na początku wydaje się dziwne, ale w sumie dobrze - jakieś kółka adoracji cię pomijają Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-04, 07:30 | #4785 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 41
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cześć Wam!
Trochę mnie tutaj nie było bo od kilku dni pracuję w sklepie odzieżowym i nie mam czasu nawet odpalić kompa po pracy bo jestem tak zmęczona. Uczę się nowych rzeczy a jest tego dosyć sporo, wszystko muszę zapamiętywać bo nie ma czasu żebym miała kiedy to wszystko zapisywać. Na dodatek dowiedziałam się, że za kilka dni mam już prowadzić zmianę a jeszcze tak wielu rzeczy nie potrafię. Czuję się jak dziecko we mgle. Kierownik szybko wszystko tłumaczy bo nie ma na nic czasu. Zauważyłam, że obgaduję innych i pewnie w tym mnie, że pewnie za wolno wszystko robię i nie ogarniam na razie tego systemu. Czuję się tym wszystkim przytłoczona, że nie dam sobie rady. |
2020-09-04, 09:13 | #4786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Hej! Chciałam się przyłączyć jeżeli można. Ponad dwa lata temu przeprowadziłam się za granicę do mojego TŻa. Na początku odpuściłam poszukiwania pracy, ze względu na brak języka oraz problemy zdrowotne no i niestety mam ogromny problem żeby wrócić na rynek.
Na początku roku miałam całkiem zaawansowaną rekrutację (przeszłam pozytywnie testy techniczne oraz rozmowę z szefem teamu) ale wirus wszystko pokrzyżował i ostatnio dostałam informację, że nawet na staż mnie nie wezmą... Startowałam na juniora, bo jednak mam roczne doświadczenie ale byłam tak zdesperowana, że nawet staż bym wzięła niestety nic z tego. Staram się o pracę w IT gdzie niby tak cudowne, mam jakieś doświadczenie ale nic nie mogę znaleźć. Teraz jeszcze doszedł wirus i odnoszę wrażenie, że cały rynek wstrzymał oddech i czeka więc nikogo nie zatrudniają. Dziewczyny jestem zwyczajnie załamana. Przekwalifikowałam się na branżę IT, bo miałam świetne perspektywy. Jak kończyłam studia w pl i szukałam swojego pierwszego stażu to czułam się jak król, a teraz czuję się nikim. Luka w moim CV jest coraz większa i wiem, że będzie tylko gorzej. W sumie to nie wiem jakich rad oczekuje, chyba tylko chciałam się wygadać, bo nawet nie mam z kim o tym wszystkim porozmawiać. Raczej wszystkim przekonuję, że jest super i za chwilę ktoś się odezwie... Edytowane przez Pigeons Czas edycji: 2020-09-04 o 09:14 |
2020-09-04, 09:37 | #4787 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Co do urodzin, na szczęście u mnie ten zwyczaj zanikł. Teraz nikt nic nie stawia i nie kupuje. Uważam to za dobrą zmianę . U nas zakończyło się to na początku roku. Po prostu ustaliliśmy, że teraz nikt nie przynosi słodyczy i jednoczesnym koniec że składkami. Natomiast jak ktoś odchodzi, głównie wieloletni pracownik to wtedy jest zrzutka. Mało piszę ostatnio, ale was czytam. Co do problemów, to nie wiem jak to jest za granicą czy w innych firmach, ale u nas wiele osób ostatnio zmienia pracę pomimo Covidu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu. Edytowane przez Vilgefortz Czas edycji: 2020-09-04 o 09:46 |
2020-09-04, 15:27 | #4788 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Tak, zdecydowanie prawda jest taka, co zresztą zakomunikowałam mojemu szefowi dzisiaj podczas audiencji, że przez ten tydzień nauczyłam się więcej niż przez pozostałe 1,5 tygodnia
Czyli jednak coś tam się dzieje jak się ma szczęście Cytat:
Składaliśmy się też jak ktoś odchodził z pracy. Przy czym jak ja zostałam zwolniona to ani liderzy ani nawet "moje" gniazdo się nie złożyło. No cóż, mój TŻ się wtedy strasznie wkurzył Tym bardziej, że koleś który odszedł we wrześniu dostał wypaśny kosz i ja wszystko sama organizowałam, a w styczniu (jak byłam na wypowiedzeniu) wrócił, bo mu się za granicą nie powiodło Raczej nie... U nas po prostu się nie szło i tyle. Najwyżej miało się obrobiony tyłek przez "koleżanki" Chociaż w nowej robocie jak przyszłam szef był świeżo po ślubie, przyniósł ciasto, dwa dni potem kolega z biura miał imieniny i jakoś tak w mniejszym gronie to milej poszło. Więc mimo tego, że byłyśmy świeże z koleżanką nie byłyśmy z tego wykluczone. Witaj
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki ----- Ćwiczę
Maluję paznokcie |
|
2020-09-04, 16:05 | #4789 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Ale słabe te sytuacje składkowe, o których piszesz Witaj Pigeons Do jakiego kraju wyjechałaś?
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
|
2020-09-04, 17:35 | #4790 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U nas też były te nieszczęsne składki na urodziny i to po 20zl no i oczywiście jubilatka przynosiła ciasto, owoce, napój itp. Dla mnie to był zbędny wydatek, a jeszcze w swoje musiałam nakupować słodkości. Jak dla mnie można się było składać po 5zl, kupić świeczkę czy kwiatka czy jakiegoś symbolicznego bibelota, a tu były pościele, torebki.... zanim odeszłam złożyłam się na urodziny dwóch koleżanek, a jak ja odchodziłam z pracy i jedna rzuciła żeby mi coś kupić na odchodne, to od tamtych dwóch usłyszała, ze na odchodne one się nie składają... a moje urodziny są pod koniec roku. Wiec tak ch.j.owo na tym wyszłam
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
2020-09-04, 19:28 | #4791 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
U mnie to jest nawet ,,wykupne" i ,,wkupne" przy zmianie działu...
|
2020-09-04, 20:18 | #4792 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
To u mnie niektórzy przynosili coś na urodziny, jakieś ciasto i wtedy była szybka zrzutka na kwiaty
Raz była zrzutka jak koleżanka z działu urodziła dziecko, nastawiałam się na jakiś prezent, a wymyślili kartę do smyka za 500zl, aż mnie portfel swedzial Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 41/2018 |
2020-09-05, 01:20 | #4793 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
---------- Dopisano o 02:20 ---------- Poprzedni post napisano o 02:14 ---------- Dla mnie to głupota. Ale ja introwertyk jestem to się na znam na tym jakie ludzie mają potrzeby w tym zakresie. No może znam to z teorii ale tzw. wglądu w istotę rzeczy nie mam. Jak takie coś w firmie jest to potrzebuję kawę na ławę, że na coś jest ściepa bo inaczej nie ogarnę albo przeoczę, że takie coś funkcjonuje. Mnie tam takie "rytuały przejścia" niepotrzebne. Wolę poznać ludzi jako tych konkretnych ludzi po prostu. Albo działy i ich funkcjonowanie jako działy. Zresztą podobnie mam wywalone na tzw. oznaki statusu. Jakby przy mnie ktoś czymś drogim szpanował to niestety jestem na to ślepa. Już miewałam sytuacje typu "ale to taki drogi komputer/ zegarek/ torebka" i moje "aha, fajnie. Sorry, nie zauważyłam, nie znam się." (co i tak chyba łagodniejsze niż sławne zagranie mojej teściowej-to-be "czyli : O jakie brzydkie! Nowe?" )
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2020-09-05, 06:51 | #4794 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
|
2020-09-05, 08:48 | #4795 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
No plus jest tego taki, że dziewczyny mi od razu powiedziały, że w razie czego będą mi pomagać na dziale. No sytuacje słabe, ale całe szczęście mam to już za sobą
Cytat:
Cytat:
Ogólnie to po wczorajszej rozmowie z szefem jestem jakaś spokojniejsza. Gość nie jest jakiś wyniosły czy niedostępny, każe mówić do siebie po imieniu normalnie. Jak tylko coś potrzebujemy to on albo dwie inne osoby nam pomogą - z naciskiem na te dwie osoby, bo on jest wiecznie zajęty. Także pod tym względem myślę, że dobrze trafiłam - i opinie o nim, jakie do tej pory słyszałam, pokrywają się póki co z rzeczywistością. Sam z siebie wczoraj stwierdził, że będzie rozmawiał z szefostwem wyżej, żebyśmy w miarę możliwości najszybciej jak się da przeszły na umowę bezpośrednio z firmą. I nie wiem czy dobrze odczytałam to, co powiedział podczas rozmowy, ale wydaje mi się, że w dalszym etapie naszej współpracy będzie chciał, żebym się pięła po szczeblach kariery i awansowała ogólnie rozmowa miała być przepytaniem mnie i koleżanki z tego co wiemy, ostatecznie ją odpytywał z jej działu, a ja miałam z nim luźną rozmowę No i oficjalnie od poniedziałku zaczynam pracę na zmiany
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki ----- Ćwiczę
Maluję paznokcie |
||
2020-09-05, 08:51 | #4796 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Gorzej z tymi zmianami.. a jakie są godziny tych zmian?
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
|
2020-09-05, 10:48 | #4797 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Standardowe 3 zmiany: 6-14, 14-22, 22-6. Plus jest taki, że to nie 4 brygadówka i cały tydzień idzie jedna zmiana, ale systemowo idzie jakby od tyłu - 3, 2 i 1 zmiana. Ogólnie ja mam jeszcze pierwszą zmianę w przyszłym tygodniu, bo tak wypada też dziewczynom. Koleżanka, która ze mną przyszła zaczyna w poniedziałek od 3 zmiany...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki ----- Ćwiczę
Maluję paznokcie |
2020-09-05, 15:36 | #4798 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Dzisiaj w końcu dostałam pierwszy telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Firma mieści się na tej samej ulicy co ta, w której obecnie pracuje, dosłownie "za płotem". Bardzo się cieszę, bo to duża korporacja, więc mam nadzieję, że i warunki będą dobre. Przeglądałam dzisiaj dalej ogłoszenie i trafiłam na istną perełkę. Oprócz umowy o pracę, owocowych czwartków, szkoleń i Multisporta neonet oferuje również (UWAGA!) płyny do dezynfekcji rąk oraz pomiary temperatury. Dla niedowiarka dołączam screena.
|
2020-09-05, 22:48 | #4799 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cytat:
Jak wybrnąć? ja akurat staram się nie patrzeć na to czy coś wypada bądź nie, tym bardziej że dużo nie zarabiam i raczej żal mi by było kasy na prezent dla kogoś kogo nie lubię. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ogólnie to bycie samej na zmianie strasznie mnie rozwaliło nerwowo. Nigdy więcej. Trzymaj się! Może nie będzie tak źle. Ale rozumiem nerwy ;/ Cytat:
Dobrze że u mnie i tego nie ma, nie wyobrażam sobie przynosić ciast itp. Zmian współczuję, nie mogłabym tak pracować.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer |
|||||
2020-09-06, 07:37 | #4800 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
netya, miałam na myśli odejście na emeryturę. Najlepsze w tym wszystkim to że kompletnie tej osoby nie znam, a po prostu splotem okoliczności znalazłam się w ich dziale.
I jeszcze to 'jak nie chcesz to nie musisz, ale składamy się po ...' Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:01.