Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[MariaFrancesca]

Napisane przez siabra

Hej ja już po wizycie u lekarza. Na szczęście nie robił mi problemów z chorobowym. Na razie mam na 2 tygodnie, ale zapytałam wprost czy będzie mi pisał dalej do końca wypowiedzenia i powiedział, że tak. Mam skierowanie na zabiegi, także koniec z rozkminianiem tego co się wydarzyło. Teraz pora na leczenie i myślenie o przyszłości. Rozmawiałam dziś ze znajomą pielęgniarką (lekarza rodzinnego mam w przychodni, gdzie kiedyś pracowałam, więc znam zespół) i powiedziałam o końcu "kariery" w żłobku. Powiedziała mi, że w lipcu odchodzi na emeryturę pielęgniarka z poradni dla dzieci i będą potrzebowały kogoś nowego. Z tych, które tam pracują nie ma chętnych do punktu szczepień, no bo nie oszukujmy się - praca w poradni ogólnej jest o wiele prostsza no i jednak szczepienie dzieciaków to jest odpowiedzialność. Zapytała czy ja byłabym chętna i powiedziałam, że tak. Po okresie wypowiedzenia od razu sie zgłoszę z CV. Kurs szczepień mam.
p.s. Miałam dać spokój, ale napisałam tym gwiazdom co myślę o tym, co mi zrobiły. Wiem, że spłynie to po nich, a nawet będą się ze mnie śmiały, ale trudno. Oficjalnie zamknęłam ten rozdział mojego życia. Pozostało mi złożenie wypowiedzenia umowy zlecenia. Jeszcze dziś zadzwonię do dyrektorki a potem wyślę wypowiedzenie. Tej małej i tak teraz nie ma w przedszkolu. Tylko jej mi szkoda, bo jej obiecałam, że będę az do jej pójścia do szkoły...

Super, że się wszystko powoli układa.

Napisane przez MrsLalee

Byłam dzisiaj na rozmowie i powiem Wam że rekruterzy byli bez klasy i chamscy i w ogóle chcieli mnie chyba zmieszać z błotem i cieszę się że już jest po ale strasznie nie mam humoru. Ja też byłam trochę taka.spieta bo dawno nie byłam na rozmowie...eh jeszcze czuje ucisk w żołądku z nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Aż dla TŻ jestem nie miła tak mnie podkur***a ta rozmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Olać ich, masakra, że tego typu rozmowy jeszcze są.

Napisane przez MrsLalee

Dziewczyny dostałam pracę ale kurczeee atmosfera wyjdaje się do dooopy, ale praca dobrze płatna, stanowisko nie niskie, i w mojej okolicy nic nie ma kompletnie , to cud że mnie chcą . Boje się że nie podołam z excelem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To goń na szybko na kurs excela. Skąd wiesz, że atmosfera do kitu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez Vilgefortz

Nie wiem z czego u nas to wynika. Zero życzliwości ludzkiej, zwyczajnej koleżeńskiej przysługi, żeby kogoś wdrożyć. Tak myślę, że to lata zaniedbań i kładzenie nacisku na wyścig szczurów, że ta druga osoba coś mi zabierze. Powinno się w szkołach od najmłodszych lat uczyć współpracy, a nie bezwzględnej rywalizacji. Tyle tracimy energii społecznej na takiej pseudo rywalizacji. Wiele takich historii słyszałem i bylem świadkiem, sam pracowałem przez rok w takiej firmie, gdzie osoba która miała mnie wdrażać, udowadniała na każdym kroku, że się nie nadaję.

Napisane przez Kafkazmlekiem

Łaskę jak łaskę ale to że ona ma się prosić.. No jakaś masakra.
W ogóle same okropne historie ostatnio na wątku

Ja wiem, że sobie poradzę, ale to jest chore. W mojej poprzedniej pracy był nacisk, aby mieć zawsze zastępcę, docelowo następcę i rzeczywiście było to przestrzegane, jeśli ktoś nie dbał o wyszkolenie takiej osoby nie miał szans na awans, a nie była to jakaś super firma. W mojej obecnej ponoć jest lepiej niż było pod tym względem, ale chyba nie w tym dziale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez MrsLalee

Dziewczyny dostałam pracę ale kurczeee atmosfera wyjdaje się do dooopy, ale praca dobrze płatna, stanowisko nie niskie, i w mojej okolicy nic nie ma kompletnie , to cud że mnie chcą . Boje się że nie podołam z excelem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak w okolicy nic nie ma to bym brała. Nawet gdyby tfu, mieliby Cię po miesiącu- dwóch zwolnić, czy sama byś miała odejść. Może w międzyczasie trafi się coś lepszego Nic nie stracisz.

[Vilgefortz]

Napisane przez Screen

Już myślę, że to na prawdę moja wina z tym wszystkim jest. Ostatnio urząd pracy skierował mnie do fajnej oferty w moim zawodzie, ale jak pojechałam to firma się zdziwiła, że przyjechała kobieta. Już nawet nie chce pisać jakimikolwie komentarzami zostałam uraczona od prezesa bo to porażka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest znany case, gdzie w ogłoszeniu o pracę była podana płeć, w tym wypadku chodziło o to, że poszukują kobiet. Facet wywalczył niezłe odszkodowanie, gdyż jest to złamanie przepisów o dyskryminacji. Wycwanili się i w ogłoszeniu o pracę nie podali, że poszukują wyłącznie mężczyzn. Następnym razem idź ze świadkiem .

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez MrsLalee

Dziewczyny dostałam pracę ale kurczeee atmosfera wyjdaje się do dooopy, ale praca dobrze płatna, stanowisko nie niskie, i w mojej okolicy nic nie ma kompletnie , to cud że mnie chcą . Boje się że nie podołam z excelem

A czego wymagają z excela? Sporo rzeczy można ogarnąć na bieżąco, tylko oczywiście to zajmuje czas, jeśli się czegoś najpierw szuka po necie.

Uważam tak jak fore0, brać a w razie czego uciekać

Napisane przez MariaFrancesca

Ja wiem, że sobie poradzę, ale to jest chore. W mojej poprzedniej pracy był nacisk, aby mieć zawsze zastępcę, docelowo następcę i rzeczywiście było to przestrzegane, jeśli ktoś nie dbał o wyszkolenie takiej osoby nie miał szans na awans, a nie była to jakaś super firma. W mojej obecnej ponoć jest lepiej niż było pod tym względem, ale chyba nie w tym dziale.

No niestety, standardy wszędzie są różne

[MrsLalee]

[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;87614132]Jak w okolicy nic nie ma to bym brała. Nawet gdyby tfu, mieliby Cię po miesiącu- dwóch zwolnić, czy sama byś miała odejść. Może w międzyczasie trafi się coś lepszego Nic nie stracisz.[/QUOTE]I chyba tak zrobię. Koleś do mnie (rekruter) "przyszłaś 5 min za wcześnie idź do socjalnego" ja że dobrze tylko gdzie ten socjalny? A on rzucił że " na górze" .. także po firmie szukałam socjalnego jak głupia a nie było się kogo zapytać nawet . Znalazłam, postalam chwilę i słysze taki krzyk "chodź " ale olalam i się okazało że do mnie krzyczy rekruter nie zapraszam czy coś tylko z korytarza "chodź " . Potem jak wracałam z sali z rozmowy stała grupka dziewczyn pola.kawe i jak przechodziłam mówiąc dzień dobry to mnie olały i stały dalej.

Pytał jak z excelem czy dam radę raporty robić i umiem różne funkcje. Szczerze to umiałam.kiedys, tylko ja nie mam.excela.w domu i nie mam, ale zapisze się na kurs.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mysia1234567]

Napisane przez MrsLalee

I chyba tak zrobię. Koleś do mnie (rekruter) "przyszłaś 5 min za wcześnie idź do socjalnego" ja że dobrze tylko gdzie ten socjalny? A on rzucił że " na górze" .. także po firmie szukałam socjalnego jak głupia a nie było się kogo zapytać nawet . Znalazłam, postalam chwilę i słysze taki krzyk "chodź " ale olalam i się okazało że do mnie krzyczy rekruter nie zapraszam czy coś tylko z korytarza "chodź " . Potem jak wracałam z sali z rozmowy stała grupka dziewczyn pola.kawe i jak przechodziłam mówiąc dzień dobry to mnie olały i stały dalej.

Pytał jak z excelem czy dam radę raporty robić i umiem różne funkcje. Szczerze to umiałam.kiedys, tylko ja nie mam.excela.w domu i nie mam, ale zapisze się na kurs.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o kurde, a co to za praca? czym mniej więcej będziesz się zajmować?

[yes]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Proszę Cię. Nie pytaj
Byś była częściej to byś wiedziała

o Ty dziadu! Zatrzymałam się na tym jak zatrudniłaś się w małej, prywatnej firmie, gdzie się nudziłaś haha

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez MrsLalee

I chyba tak zrobię. Koleś do mnie (rekruter) "przyszłaś 5 min za wcześnie idź do socjalnego" ja że dobrze tylko gdzie ten socjalny? A on rzucił że " na górze" .. także po firmie szukałam socjalnego jak głupia a nie było się kogo zapytać nawet . Znalazłam, postalam chwilę i słysze taki krzyk "chodź " ale olalam i się okazało że do mnie krzyczy rekruter nie zapraszam czy coś tylko z korytarza "chodź " . Potem jak wracałam z sali z rozmowy stała grupka dziewczyn pola.kawe i jak przechodziłam mówiąc dzień dobry to mnie olały i stały dalej.

Pytał jak z excelem czy dam radę raporty robić i umiem różne funkcje. Szczerze to umiałam.kiedys, tylko ja nie mam.excela.w domu i nie mam, ale zapisze się na kurs.

O rany, to brzmi mega słabo..
Raporty to nic takiego, chyba że w VBA to tego się raczej nie wygoogla na szybko.

Napisane przez yes

o Ty dziadu! Zatrzymałam się na tym jak zatrudniłaś się w małej, prywatnej firmie, gdzie się nudziłaś haha

Huehuehue
No, to niestety dalej tam pracuję. Od stycznia się nie nudzę a wręcz przeciwnie i przy okazji wypadł z szafy trup w postaci toksycznej, nieobliczalnej, terroryzującej, pełnej pretensji do świata i pracowników, obrażającej pracowników szefowej, która mnie mega stresuje. To tak w skrócie

[yes]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Huehuehue
No, to niestety dalej tam pracuję. Od stycznia się nie nudzę a wręcz przeciwnie i przy okazji wypadł z szafy trup w postaci toksycznej, nieobliczalnej, terroryzującej, pełnej pretensji do świata i pracowników, obrażającej pracowników szefowej, która mnie mega stresuje. To tak w skrócie

O rany, współczuję W poprzedniej pracy miałam "przyjemność" pracować z taką kobietą... więc wiem co to znaczy. Chodzilam do pracy w stresie, pracowałam w stresie, po pracy też się denerwowałam... Masakra a nie życie!

[MrsLalee]

Dziewczyny załóżmy jakąś firmę, żeby atmosfera była super , godne pieniądze, zero nadgodzin, dobry socjal ...

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez mysia1234567

o kurde, a co to za praca? czym mniej więcej będziesz się zajmować?

Właśnie mam być specjalistka ds HR..więc stanowisko,.które w mieście aptek, parabanków i sklepów z ciuchami często się nie zdarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Vilgefortz

Jest znany case, gdzie w ogłoszeniu o pracę była podana płeć, w tym wypadku chodziło o to, że poszukują kobiet. Facet wywalczył niezłe odszkodowanie, gdyż jest to złamanie przepisów o dyskryminacji. Wycwanili się i w ogłoszeniu o pracę nie podali, że poszukują wyłącznie mężczyzn. Następnym razem idź ze świadkiem .

A czasem widzę u siebie w mieście w sklepie z ubraniami wywieszke że przyjmę mężczyznę do pracy ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netya]

Napisane przez siabra

Hej ja już po wizycie u lekarza. Na szczęście nie robił mi problemów z chorobowym.

Zazdroszczę, ja po tym co się u mnie dzieje i co mnie czeka w związku z nowym obowiązkiem to mam ochotę walnąć l4 od psychiatry. I wiem, że dobrze by mi to zrobiło, bo znowu zaczęłam się wszystkim denerwować, non stop jestem zestresowana i znowu mam problemy ze snem

Napisane przez siabra

p.s. Miałam dać spokój, ale napisałam tym gwiazdom co myślę o tym, co mi zrobiły. Wiem, że spłynie to po nich, a nawet będą się ze mnie śmiały, ale trudno. Oficjalnie zamknęłam ten rozdział mojego życia. Pozostało mi złożenie wypowiedzenia umowy zlecenia. Jeszcze dziś zadzwonię do dyrektorki a potem wyślę wypowiedzenie. Tej małej i tak teraz nie ma w przedszkolu. Tylko jej mi szkoda, bo jej obiecałam, że będę az do jej pójścia do szkoły...

Napisałaś mailowo czy jak? to jeszcze wypowiedzenia nie dałaś albo ta kierowniczka Ci nie dała? myślałam że już wtedy to zostało załatwione albo nie wiem źle przeczytałam xD

Fajnie, że masz opcję z pracą

Napisane przez Screen

A już myślałam, że ze mną jest coś nie tak że ciągle taka w nerwach jestem i ten spięty żołądek..

Ja mam to samo

Szkoda, że z pracą nie wyszło, ale może i lepiej patrząc jak się zachowali.

Napisane przez MrsLalee

Dziewczyny dostałam pracę ale kurczeee atmosfera wyjdaje się do dooopy, ale praca dobrze płatna, stanowisko nie niskie, i w mojej okolicy nic nie ma kompletnie , to cud że mnie chcą . Boje się że nie podołam z excelem

Ja też nie wiem czy podołam nowemu zadaniu i obawiam się że będzie totalna klapa. Atmosfera też siadła a 2 miesiące było spoko.
Weź może na chwilę i szukaj dalej. Skoro tym bardziej nieźle płacą.


Ja dziś średni dzień też miałam, noc cała w nerwach, średnie samopoczucie cały dzień, znow wystarczyły z 3 zdania żeby mnie zirytować. Pocieszyłam się rozmową z koleżanką z drugiego pokoju, która też jest nowa i o dziwo ma te same spostrzeżenia odnośnie do tej dziewczyny, która wróciła z l4 i do tej z którą siedzę. Czyli jednak nie jestem jakaś dziwna.
Tak czy siak od marca obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, a potem będą teksty "a nie mówiłam, że nie dasz rady"

[Vilgefortz]

Napisane przez MrsLalee

[/COLOR]A czasem widzę u siebie w mieście w sklepie z ubraniami wywieszke że przyjmę mężczyznę do pracy ..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aplikuj, jak odrzucą zrób kopie ogłoszenia, ewidentna dyskryminacja.

Napisane przez netya

Ja dziś średni dzień też miałam, noc cała w nerwach, średnie samopoczucie cały dzień, znow wystarczyły z 3 zdania żeby mnie zirytować. Pocieszyłam się rozmową z koleżanką z drugiego pokoju, która też jest nowa i o dziwo ma te same spostrzeżenia odnośnie do tej dziewczyny, która wróciła z l4 i do tej z którą siedzę. Czyli jednak nie jestem jakaś dziwna.
Tak czy siak od marca obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, a potem będą teksty "a nie mówiłam, że nie dasz rady"

Pomyśl sobie, że nie jesteś sama z takimi problemami, u mnie dzisiaj też dziwna atmosfera, po zwolnieniach jest teraz próba wciskania pozostałym obowiązków od nieobecnych.

[Screen]

Napisane przez Vilgefortz

Jest znany case, gdzie w ogłoszeniu o pracę była podana płeć, w tym wypadku chodziło o to, że poszukują kobiet. Facet wywalczył niezłe odszkodowanie, gdyż jest to złamanie przepisów o dyskryminacji. Wycwanili się i w ogłoszeniu o pracę nie podali, że poszukują wyłącznie mężczyzn. Następnym razem idź ze świadkiem .

W ogłoszeniu nie podali płci. Na miejscu rozmawiałam z dyrektorem i on powiedział, że raczej szukają mężczyzny na stanowisko że względu na kilka obowiązków poza biurowych do których ich zdaniem kobieta się nie nadaje. I o ile dyrektor jeszcze jakoś próbował być taktowny, to jak przyszedł prezes to poszedł grubo. Zaczęło się od pytania czy mam męża i ile mam lat. Na to z niesmakiem trochę, ale odpowiedziałam. Ale potem zaczęło sie sugerowanie, że pewnie zaraz ciążą będzie.. nic na to nie odpowiedziałam no bo kurde serio..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[huren]

Cześć dziewczyny. Od dawna obserwuje ten wątek. I postanowiłam się w końcu wyżalić, bo na prawdę mam wrażenie, że nikt z otoczenia mnie nie rozumie.
W ubiegłe wakacje obroniłam licencjat z resocjalizacji. Te studia to nie był szczyt moich marzeń, a raczej ucieczka przed bezrobociem (wcześniej skończyłam technikum kier. spedycja). Kierunek wybrałam przez namowę mamy, która po cichu liczyła, że otrzymam posadę w ,,państwówce".
No i niestety od czasu obrony (lipiec) bezskutecznie szukam pracy. Zarejestrowałam się w UP, która wysyła mnie tylko z kwitkami na staże, które i tak okazują się nieaktualne.
Szukałam pracy w różnych zawodach. Było wykładanie towaru, recepcja, pracownik biurowy, doradca klienta. Jeszcze w czasie studiów rozsyłałam CV, a to na kontrole jakości czy do sklepu i nic. Odbyłam kilka rozmów bez odzewu. Biegałam za stażem w różnych instytucjach, gdzie albo odsyłali mnie gdzieś indziej albo pytali ,,czego tam szukam po pedagogice". Ostatecznie jedna pani na początku grudnia wzięła kontakt i powiedziała, że będzie dzwonić w lutym. Przypominałam się - kazała czekać. I tak jest już końcówka lutego. I mimo, że w tym czasie również rozglądałam się za ofertami i odbyłam nawet 2 rozmowy to nadal nic z tego nie wynikło...

Jest mi tym bardziej przykro, że większość rodziny w ogóle mnie nie wspiera. Rodzeństwo, które nigdy nie szukało pracy bo miało ją zagwarantowaną. Ojciec, który, twierdzi, że nic nie robię. I chłopak, który chociaż się stara wspierać częściej odnosi odwrotny skutek (sam też nigdy pracy nie musiał szukać). W dodatku opowiada o swoich znajomych, którzy pracują gdzieś tam i podobno zarabiają kokosy. Albo znajdują pracę po 2/3 miesiącach, bo jak to ujął szukają nawet tam gdzie nie chcą pracować.
Brzmi to tak jakbym ja oczekiwała nie wiadomo czego. A przecież szukałam w zawodach poniżej moich kwalifikacji.

Błagam podnieście mnie na duchu..

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez yes

O rany, współczuję W poprzedniej pracy miałam "przyjemność" pracować z taką kobietą... więc wiem co to znaczy. Chodzilam do pracy w stresie, pracowałam w stresie, po pracy też się denerwowałam... Masakra a nie życie!

No właśnie...

Napisane przez MrsLalee

Dziewczyny załóżmy jakąś firmę, żeby atmosfera była super , godne pieniądze, zero nadgodzin, dobry socjal ...

Jestem za. Każda z nas ma różne inne super moce, byśmy w krótkim czasie zbiły majątek

Napisane przez MrsLalee

Właśnie mam być specjalistka ds HR..więc stanowisko,.które w mieście aptek, parabanków i sklepów z ciuchami często się nie zdarza

To spróbuj, rzeczywiście trochę to brzmi jak szansa. A może nie będzie tak źle?

Napisane przez Screen

W ogłoszeniu nie podali płci. Na miejscu rozmawiałam z dyrektorem i on powiedział, że raczej szukają mężczyzny na stanowisko że względu na kilka obowiązków poza biurowych do których ich zdaniem kobieta się nie nadaje. I o ile dyrektor jeszcze jakoś próbował być taktowny, to jak przyszedł prezes to poszedł grubo. Zaczęło się od pytania czy mam męża i ile mam lat. Na to z niesmakiem trochę, ale odpowiedziałam. Ale potem zaczęło sie sugerowanie, że pewnie zaraz ciążą będzie.. nic na to nie odpowiedziałam no bo kurde serio..

A to burak Szkoda, że go nie nagrałaś.

Napisane przez huren

Błagam podnieście mnie na duchu..

Cześć huren
Szczerze to spedycja wydaje mi się bardziej przyszłościowa niż resocjalizacja..
W jakim mieście szukasz? Rozsyłasz CV do różnych placówek wychowawczych, wiesz, takich z trudną młodzieżą (o ile takie są u Ciebie), masz jakieś korporacje, żeby może się zahaczyć gdzieś na back office albo call center?

[siabra]

Napisane przez Screen

Teraz na zwolnieniach wprowadzili kody. Kod 1 oznacza, że trzeba pozostawać w domu. Kod 2 natomiast, że można wyjść z domu o ile nie zakłóca to dochodzenia do zdrowia. Pewnie masz kod 2, problem tylko w tym że nie jest wyszczególnione gdzie można iść a gdzie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam kod 2. No bez potrzeby wychodzić i tak nie zamierzam, dziś wyszłam z młodym do dentysty bo go ząb bolał w nocy :/ No ale to był mus. Jutro jadę się zapisać na zabiegi. Lekarz mnie nastraszył, że można i pól roku czekać. Mam nadzieję, że jednak to będzie krócej, bo jeśli serio mam szanse na powrót do mojej starej przychodni, to nie chce znów brać wolnego na zabiegi :/ Ale nie ma co gdybać

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez netya

Zazdroszczę, ja po tym co się u mnie dzieje i co mnie czeka w związku z nowym obowiązkiem to mam ochotę walnąć l4 od psychiatry. I wiem, że dobrze by mi to zrobiło, bo znowu zaczęłam się wszystkim denerwować, non stop jestem zestresowana i znowu mam problemy ze snem


Napisałaś mailowo czy jak? to jeszcze wypowiedzenia nie dałaś albo ta kierowniczka Ci nie dała? myślałam że już wtedy to zostało załatwione albo nie wiem źle przeczytałam xD

Fajnie, że masz opcję z pracą



Ja mam to samo

Szkoda, że z pracą nie wyszło, ale może i lepiej patrząc jak się zachowali.



Ja też nie wiem czy podołam nowemu zadaniu i obawiam się że będzie totalna klapa. Atmosfera też siadła a 2 miesiące było spoko.
Weź może na chwilę i szukaj dalej. Skoro tym bardziej nieźle płacą.


Ja dziś średni dzień też miałam, noc cała w nerwach, średnie samopoczucie cały dzień, znow wystarczyły z 3 zdania żeby mnie zirytować. Pocieszyłam się rozmową z koleżanką z drugiego pokoju, która też jest nowa i o dziwo ma te same spostrzeżenia odnośnie do tej dziewczyny, która wróciła z l4 i do tej z którą siedzę. Czyli jednak nie jestem jakaś dziwna.
Tak czy siak od marca obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, a potem będą teksty "a nie mówiłam, że nie dasz rady"

Napisałam koleżankom na grupie na facebooku. Miałyśmy zamkniętą grupe dla siebie, żeby sobie wysyłac grafiki, inf jak kogos nie bedzie i takie tam. Napisałam im co myślę o tym co mi zrobiły, że mi cichcem załatwiły zwolnienie itd. Może niepotrzebnie, ale trudno. Żadna sie nie odniosła do tego, jeszcze mnie 2 z 3 wywaliły ze znajomych na facebooku A wypowiedzenie UOP w żłobku dostałam w piątek. Sama musiałam jeszcze złożyć wypowiedzenie umowy zlecenia do przedszkola. To już tez za mną.

[Vilgefortz]

Napisane przez MariaFrancesca

Ja wiem, że sobie poradzę, ale to jest chore. W mojej poprzedniej pracy był nacisk, aby mieć zawsze zastępcę, docelowo następcę i rzeczywiście było to przestrzegane, jeśli ktoś nie dbał o wyszkolenie takiej osoby nie miał szans na awans, a nie była to jakaś super firma. W mojej obecnej ponoć jest lepiej niż było pod tym względem, ale chyba nie w tym dziale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisz, czy żałujesz teraz po tym czasie, że zmieniłaś pracę ?
U mnie standard, dalej chcą przekazać niewygodny temat komuś innemu. Czasem nie warto pokazywać, że się coś potrafi robić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsLalee]

Napisane przez siabra

Mam kod 2. No bez potrzeby wychodzić i tak nie zamierzam, dziś wyszłam z młodym do dentysty bo go ząb bolał w nocy :/ No ale to był mus. Jutro jadę się zapisać na zabiegi. Lekarz mnie nastraszył, że można i pól roku czekać. Mam nadzieję, że jednak to będzie krócej, bo jeśli serio mam szanse na powrót do mojej starej przychodni, to nie chce znów brać wolnego na zabiegi :/ Ale nie ma co gdybać

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



Napisałam koleżankom na grupie na facebooku. Miałyśmy zamkniętą grupe dla siebie, żeby sobie wysyłac grafiki, inf jak kogos nie bedzie i takie tam. Napisałam im co myślę o tym co mi zrobiły, że mi cichcem załatwiły zwolnienie itd. Może niepotrzebnie, ale trudno. Żadna sie nie odniosła do tego, jeszcze mnie 2 z 3 wywaliły ze znajomych na facebooku A wypowiedzenie dostałam w piątek.

Kobiety na poziomie ..porażka, dobrze że już nie będziesz miała nic z nimi wspólnego

Huren - rozumiem Cię, a jeszcze jak się słyszy że się nic nie robi. To dołujące.
Ja też miałam taki.moment że to słyszałam ale najczęściej od babci. I kiedyś jej odpowiedziałam że przecież moja dobra sąsiadka (27l) siedzi nie pracuje nigdzie ( i nie zamierza) i nikt jej tyłka nie truje tak To usłyszałam że przecież ma dziecko i faceta..
Dziecko -(7 lat ma) no i ten facet no ustawiona do końca życia nie wiem skąd niektórzy ludzie biorą takie myślenie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[huren]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Cześć huren
Szczerze to spedycja wydaje mi się bardziej przyszłościowa niż resocjalizacja..
W jakim mieście szukasz? Rozsyłasz CV do różnych placówek wychowawczych, wiesz, takich z trudną młodzieżą (o ile takie są u Ciebie), masz jakieś korporacje, żeby może się zahaczyć gdzieś na back office albo call center?

Spedycja owszem pod warunkiem, że zna się języki, a przede wszystkim ma doświadczenie i własną bazę kontaktów. Chodziłam na rozmowy nawet w sprawie stażu. Niestety nikogo nie interesowało to że skończyłam takie technikum, skoro nie mam doświadczenia.
Co do pytania. Mieszkam na wsi. Mam obok 3 niewielkie miasta. W mieście obok jest MOK który ma pod sobą prawie wszystkie świetlice i kluby dziecięce/młodzieżowe w mieście. Poszłam zapytać o pracę i dostałam odpowiedź, że będą w styczniu otwierać nową świetlicę i się zastanowią nad moim cv. Nie otworzyli.. W OPSowskich świetlicach brak naboru.
Uwierz mi na słowo, że robiłam co mogłam..

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez MrsLalee

Huren - rozumiem Cię, a jeszcze jak się słyszy że się nic nie robi. To dołujące.
Ja też miałam taki.moment że to słyszałam ale najczęściej od babci. I kiedyś jej odpowiedziałam że przecież moja dobra sąsiadka (27l) siedzi nie pracuje nigdzie ( i nie zamierza) i nikt jej tyłka nie truje tak To usłyszałam że przecież ma dziecko i faceta..
Dziecko -(7 lat ma) no i ten facet no ustawiona do końca życia nie wiem skąd niektórzy ludzie biorą takie myślenie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Chociaż ty jedna ..

[siabra]

Huren
Właśnie osoby, które same nigdy nie musiały się potrudzić szukaniem pracy zawsze mają najwięcej do powiedzenia i sto złotych rad :/ Współczuję Ci takiej atmosfery w domu i z chłopakiem. Ciężki temat Przy braku doświadczenia, to chyba najlepiej do skutku szukać stażu. Jesteś dalej w UP? Nic Ci nie mają do zaproponowania więcej? A jakieś szkolenie ze stypendium?

[huren]

Napisane przez siabra

Huren
Właśnie osoby, które same nigdy nie musiały się potrudzić szukaniem pracy zawsze mają najwięcej do powiedzenia i sto złotych rad :/ Współczuję Ci takiej atmosfery w domu i z chłopakiem. Ciężki temat Przy braku doświadczenia, to chyba najlepiej do skutku szukać stażu. Jesteś dalej w UP? Nic Ci nie mają do zaproponowania więcej? A jakieś szkolenie ze stypendium?

W UP od września słyszę, że jest przestój. Spotkania tam to jakaś kpina. Panie, które wiecznie nic nie wiedzą i rozkładają ręce..
Jakieś doświadczenie mam. Co prawda nie wielkie. I niestety ale z dziećmi.. Zdarza się, że przez czuję się na rozmowach traktowana nie poważnie. Kiedyś usłyszałam na rozmowie od pewnej pani koreanki, która nawet nie wiedziała czym jest resocjalizacja ,,Co pani umie? Rysować?"..

[Vilgefortz]

Napiszę więcej, niejednokrotnie tacy ludzie którzy nigdy się nie borykali z problemami, z pracą gardzą takimi co szukają, a z różnych względów nie mogą wyjechać czy znaleźć pracy. U mnie był okres, że kadrowe wręcz pomiatały ludźmi, którzy prosili o przedłużenie umowy. Wiadomo jak człowiek nic nie ma, myśli że jest beznadziejny i nic nie potrafi, a tak nie jest. Głowa do góry, będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[huren]

Napisane przez Vilgefortz

Napiszę więcej, niejednokrotnie tacy ludzie którzy nigdy się nie borykali z problemami, z pracą gardzą takimi co szukają, a z różnych względów nie mogą wyjechać czy znaleźć pracy. U mnie był okres, że kadrowe wręcz pomiatały ludźmi, którzy prosili o przedłużenie umowy. Wiadomo jak człowiek nic nie ma, myśli że jest beznadziejny i nic nie potrafi, a tak nie jest. Głowa do góry, będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Dobrze wiedzieć, że ktokolwiek rozumie jak może być z tego powodu ciężko..

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez siabra

Huren
Właśnie osoby, które same nigdy nie musiały się potrudzić szukaniem pracy zawsze mają najwięcej do powiedzenia i sto złotych rad :/ Współczuję Ci takiej atmosfery w domu i z chłopakiem. Ciężki temat Przy braku doświadczenia, to chyba najlepiej do skutku szukać stażu. Jesteś dalej w UP? Nic Ci nie mają do zaproponowania więcej? A jakieś szkolenie ze stypendium?

Jak ja to dobrze znam... w którymś momencie czułam się osaczona kolejnymi "złotymi radami", o które wcale nie prosiłam, ba, nawet nie chciałam ruszać tego tematu, bo wiedziałam dobrze, że nikt mnie tak naprawdę nie rozumie. Chciałam zapaść się pod ziemię, albo zniknąć, stać się niewidzialna.

[NightwishLove]

Napisane przez MrsLalee

Ja też miałam taki.moment że to słyszałam ale najczęściej od babci. I kiedyś jej odpowiedziałam że przecież moja dobra sąsiadka (27l) siedzi nie pracuje nigdzie ( i nie zamierza) i nikt jej tyłka nie truje tak To usłyszałam że przecież ma dziecko i faceta..
Dziecko -(7 lat ma) no i ten facet no ustawiona do końca życia nie wiem skąd niektórzy ludzie biorą takie myślenie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy w rodzinie TŻ taką agentkę - ma 28 lat, w swoim cudownym życiu przepracowała 1 (słownie JEDEN) dzień i stwierdziła, że praca 50 metrów od domu w sklepie jest za ciężka. Siedzi w domu i prowadzi bloga, a na Instagramie pełno jej cudownych życiowych porad i pokazywania jakie ma cudowne życie, jaka jest "zapracowana" Za to jej chłop zapie...la w stolarce i dama żyje jak jej się marzyło

Napisane przez huren

W UP od września słyszę, że jest przestój. Spotkania tam to jakaś kpina. Panie, które wiecznie nic nie wiedzą i rozkładają ręce..

Ja mam swoje kolejne spotkanie 23 marca. Pani z PUP już na ostatnim spotkaniu mi powiedziała wprost, żebym intensywnie szukała pracy przez ten czas. Jedyna bolączką u mnie jest język angielski - dzisiaj podstawa pracy. Ale kursów językowych nie finansują tak chętnie z tego co wiem od znajomego...

[huren]

Napisane przez NightwishLove

Mamy w rodzinie TŻ taką agentkę - ma 28 lat, w swoim cudownym życiu przepracowała 1 (słownie JEDEN) dzień i stwierdziła, że praca 50 metrów od domu w sklepie jest za ciężka. Siedzi w domu i prowadzi bloga, a na Instagramie pełno jej cudownych życiowych porad i pokazywania jakie ma cudowne życie, jaka jest "zapracowana" Za to jej chłop zapie...la w stolarce i dama żyje jak jej się marzyło

Ja mam swoje kolejne spotkanie 23 marca. Pani z PUP już na ostatnim spotkaniu mi powiedziała wprost, żebym intensywnie szukała pracy przez ten czas. Jedyna bolączką u mnie jest język angielski - dzisiaj podstawa pracy. Ale kursów językowych nie finansują tak chętnie z tego co wiem od znajomego...

U nas jako tako kursów nie ma. A jak są to dla ludzi bez wykształcenia.. A jeśli chcesz, żeby ci coś sfinansowali to albo pracodawca musi się zobowiązać później cie zatrudnić albo sam musisz podpisać, że chcesz później otworzyć firmę..

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87615422]Jak ja to dobrze znam... w którymś momencie czułam się osaczona kolejnymi "złotymi radami", o które wcale nie prosiłam, ba, nawet nie chciałam ruszać tego tematu, bo wiedziałam dobrze, że nikt mnie tak naprawdę nie rozumie. Chciałam zapaść się pod ziemię, albo zniknąć, stać się niewidzialna.[/QUOTE]

Dokładnie. Nie mam ochoty spotykać się nawet ze znajomymi, bo znowu padną pytanie czy gdzieś znalazłam pracę.
Jeszcze gorzej jest ze znajomymi TŻ, którzy mają milion porad. Jeden ze znajomych TŻ dał mi 'cynk', że w pewnej firmie szukają osób do pracy. Pojechałam z cv i się pani zdziwiła, bo ,,nic jej o tym nie wiadomo, żeby kogoś szukali"... Oczywiście co chwilę też pytają mojego TŻ czy coś już znalazłam. A kiedy mi o tym mówi znowu czuję się tak jakby wszyscy uważali, że siedzę, nic nie robię i niczego nie szukam.

[Vilgefortz]

Napisane przez huren

Dokładnie. Nie mam ochoty spotykać się nawet ze znajomymi, bo znowu padną pytanie czy gdzieś znalazłam pracę.
Jeszcze gorzej jest ze znajomymi TŻ, którzy mają milion porad. Jeden ze znajomych TŻ dał mi 'cynk', że w pewnej firmie szukają osób do pracy. Pojechałam z cv i się pani zdziwiła, bo ,,nic jej o tym nie wiadomo, żeby kogoś szukali"... Oczywiście co chwilę też pytają mojego TŻ czy coś już znalazłam. A kiedy mi o tym mówi znowu czuję się tak jakby wszyscy uważali, że siedzę, nic nie robię i niczego nie szukam.

"Znajomi" często mają pożywkę, jak się drugiemu gorzej wiedzie. Głowa do góry, będzie dobrze. Olej ich.
Napiszę wam, że te osoby które były pomiatanie, bo zwyczajnie chciały pracować, a przełożeni im nie przedłużali umów teraz mają fajne posadki, a z tych mobbingowców nie jeden poleciał .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsLalee]

Napisane przez Vilgefortz

"Znajomi" często mają pożywkę, jak się drugiemu gorzej wiedzie. Głowa do góry, będzie dobrze. Olej ich.
Napiszę wam, że te osoby które były pomiatanie, bo zwyczajnie chciały pracować, a przełożeni im nie przedłużali umów teraz mają fajne posadki, a z tych mobbingowców nie jeden poleciał .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też uważam ,że mają pożywke z tego faktu. "Taka młoda a nie pracuje" " ja to już pracuje tyle lat w jednej firmie." I inne teksty słyszałam.. tak.jakbym nie chciała, wiecie jakbym chciała siedzieć całe dnie w domu i leniuchować ale im dłużej w domu to.potem trudniej przynajmniej mi bo mam wrażenie że się nie nadaje i sobie nie poradzę bo tyle siedziałam w domu.

Miałam taki okres że.przestalam malować paznokcie no bo po co jak siedze w domu..zawsze myłam włosy codziennie ale po co skoro nigdzie nie wychodzę więc przelece je dwa/trzy dni suchym szamponem.. siedziałam praktycznie ciągle w domu to nawet prania ubrań bardzo nie miałam

A najlepsze jak się nie pracuje to teksty w stylu " ale Ci zazdroszczę ciągle wakacje ciągły odpoczynek spanie do południa i ty to masz życie ".. ale wątpię żeby się ktoś chciał zamienić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez MrsLalee

Też uważam ,że mają pożywke z tego faktu. "Taka młoda a nie pracuje" " ja to już pracuje tyle lat w jednej firmie." I inne teksty słyszałam.. tak.jakbym nie chciała, wiecie jakbym chciała siedzieć całe dnie w domu i leniuchować ale im dłużej w domu to.potem trudniej przynajmniej mi bo mam wrażenie że się nie nadaje i sobie nie poradzę bo tyle siedziałam w domu.

Miałam taki okres że.przestalam malować paznokcie no bo po co jak siedze w domu..zawsze myłam włosy codziennie ale po co skoro nigdzie nie wychodzę więc przelece je dwa/trzy dni suchym szamponem.. siedziałam praktycznie ciągle w domu to nawet prania ubrań bardzo nie miałam

A najlepsze jak się nie pracuje to teksty w stylu " ale Ci zazdroszczę ciągle wakacje ciągły odpoczynek spanie do południa i ty to masz życie ".. ale wątpię żeby się ktoś chciał zamienić :)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo odwrotnie, że "taka stara i nie pracuje, jak doczeka do emerytury" - ja odpowiadałam, że skoro już jestem stara, to niemoralne jest zapędzać starych ludzi do pracy, a do emerytury może nie dożyję
Ja bym na to ostatnie odpowiedziała: tak, lubię być w domu i lubię się wysypiać, a nie zrywać o jakiejś chorej porze do roboty

[Vilgefortz]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87615837]
Ja bym na to ostatnie odpowiedziała: tak, lubię być w domu i lubię się wysypiać, a nie zrywać o jakiejś chorej porze do roboty[/QUOTE]
Możesz jeszcze odpowiedzieć, że praca to prymitywne spędzanie wolnego czasu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz