Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[justysialek]

Laza powodzenia. Trzymam kciuki.

[laza]

Nie dziękuję :P

[Quadesha]

Napisane przez laza

cześć, ide dzisiaj zdawac teorie na 15 zapisalam sie przez internet co musze miec ze soba oprocz dowodu i wydrukowanego zaswiadczenia z internetu? PKK jest mi potrzebny? wystarczy numer czy musze miec oryginalny dokument?

Tylko to zaświadczenie i dowód. Choć u mnie na teorie chcieli samo zaświadczenie. Trzymam kciuki

[Addicted To Pain]

Powodzenia !

[Carousel]

Napisane przez laza

cześć, ide dzisiaj zdawac teorie na 15 zapisalam sie przez internet co musze miec ze soba oprocz dowodu i wydrukowanego zaswiadczenia z internetu? PKK jest mi potrzebny? wystarczy numer czy musze miec oryginalny dokument?

U mnie chcieli tylko dowód.
Powodzenia!

[mala_g0sia]

Czy może ktoś wie jak to jest ze zdawaniem przed 18(coś słyszałam że można miesiąc przed) Urodziny mam dopiero we wrześniu a z końcem sierpnia wyjeżdżam i chcialabym mieć to za sobą mam dowód tymczasowy i pszport

[201612060923]

Napisane przez mala_g0sia

Czy może ktoś wie jak to jest ze zdawaniem przed 18(coś słyszałam że można miesiąc przed) Urodziny mam dopiero we wrześniu a z końcem sierpnia wyjeżdżam i chcialabym mieć to za sobą mam dowód tymczasowy i pszport

Moja znajoma zdawała prawko jeszcze przed osiemnastką. Jednak dokument mogła odebrać dopiero po swoich urodzinach.

[Quadesha]

Napisane przez mala_g0sia

Czy może ktoś wie jak to jest ze zdawaniem przed 18(coś słyszałam że można miesiąc przed) Urodziny mam dopiero we wrześniu a z końcem sierpnia wyjeżdżam i chcialabym mieć to za sobą mam dowód tymczasowy i pszport

Możesz zdawać miesiąc przed, ale dokument odbierzesz dopiero w dniu swoich urodzin :P

[laza]

zdałam teorie teraz tylko nie wiem kiedy na praktyke bo w tygodniu jestem 100 km od Wrocka i pracuje
któraś z was zdawała we Wrocławiu w weekend? o jakiej godzinie najlepiej?

i co potrzeba do zapisania się na praktyczny? bo ja zabrałam papiery z tej szkoły i nadal na karcie zajęć nie mam pieczątki, że wewnętrzny praktyczny zdany, to jest w ogóle potrzebne czy musza po prostu uwolnić moje dokumenty jakoś w systemie?

[_kasias]

Laza, po pierwsze to gratulacje a po drugie, skoro dopuścili Cię do teoretycznego, to znaczy, że wszystko jest załatwione i jedziesz do WORDu z dowodem i ew. z potwierdzeniem przelewu (ale ja np. dałam już przy teorii) i wybierasz termin praktyki.

Ja teraz wzięłam ostatni możliwy - na 21 :P Zobaczymy jak będzie

[australia87]

Napisane przez laza

zdałam teorie teraz tylko nie wiem kiedy na praktyke bo w tygodniu jestem 100 km od Wrocka i pracuje
któraś z was zdawała we Wrocławiu w weekend? o jakiej godzinie najlepiej?

i co potrzeba do zapisania się na praktyczny? bo ja zabrałam papiery z tej szkoły i nadal na karcie zajęć nie mam pieczątki, że wewnętrzny praktyczny zdany, to jest w ogóle potrzebne czy musza po prostu uwolnić moje dokumenty jakoś w systemie?

Gratulacje Ja zdawałam w sobotę o 15. Pewnie im wcześniej tym lepiej, akurat ja jakoś różnicy nie czułam między zdawaniem w tygodniu a zdawaniem w sobotę... Tylko dowód jest Ci potrzebny, no i świstek za opłatę, którą robi się tam na miejscu w ich kasie Skoro mogłaś podejść do teorii, to ja bym się już jakimiś pieczątkami nie przejmowała

[justysialek]

Laza gratulacje .

[Quadesha]

Napisane przez laza

zdałam teorie teraz tylko nie wiem kiedy na praktyke bo w tygodniu jestem 100 km od Wrocka i pracuje
któraś z was zdawała we Wrocławiu w weekend? o jakiej godzinie najlepiej?

i co potrzeba do zapisania się na praktyczny? bo ja zabrałam papiery z tej szkoły i nadal na karcie zajęć nie mam pieczątki, że wewnętrzny praktyczny zdany, to jest w ogóle potrzebne czy musza po prostu uwolnić moje dokumenty jakoś w systemie?

Gratulacje Jak mogłaś zapisać się na teorie to spokojnie wszystkie papiery są u nich. A co do godziny - polecam z rana :P

[laza]

Dzięki dziewczyny boje sie pop rostu ze oni maja tam jakas swoja 'kartoteke' kto odbyl do konca kurs itp. bo teoretyczny z tego co mi wiadomo mozna zdawac w ogole bez kursu - uczysz sie na wlasna reke i podchodzisz a z praktyka juz jest chyba inaczej i nie wiem wlasnie czy nie musze jakiegos potwierdzenia ze szkoly skladac czy szkola nie musi mnie "uwolnic" i tak sie bede przez internet zapisywac wiec to sie okaze czy zaakceptuja moja oplate czy nie :P jestem teraz troche w kropce bo po zabraniu dokumentow z tamtej szkoly wzielam jazde gdzie indziej i niby okej ale ten instruktor powiedzial ze mam zle nawyki i zlymi metodami mnie uczyli w tej szkole typu krecenie na postoju czy nie wybieranie luzu na swiatlach jak stoje i poradzil zeby u niego wykupic zajecia i on juz mnie nauczy idealnie pod egzamin ale sama juz nie wiem, moze i byl troche czepialski ale ma juz prawie 70 lat i 3/4 swojego zycia uczy jezdzic wiec ma spore pojecie i wiedze, wie jak przygotowac do egzaminu czy ktos bedzie potrafil czy nie... boje sie ze wydam teraz te 140 zl i mi sie nie uda a tak to za 140 zl u tego instruktora mam prawie 4 h jazdy to moze cos mi to da i wtedy jak podejde to bedzie dobrze bo tak czy tak musze wykupic cos przed egzaminem.. teraz jestem w pracy potem wyjezdzam, jedyny termin na lipiec to za 2 tyg ale wlasnie ok 15. w sobote, a nastepny dopiero w drugiej polowie sierpnia jak wroce...

[_kasias]

Skoro masz taką przerwę, to wykup u niego parę godzin a co do Twoich wątpliwości, to żeby je rozwiać możesz zadzwonić do swojej szkoły, oni aktualizują ten numer PKK

[nikita343]

Jestem po 1 jezdzie, bardzo szybko przeleciał mi te godziny. Jakoś poszło,ale ciężko mi na razie idzie ogarnięcie biegów nigdy nie miałam z tym do czynienia.

[Quadesha]

Napisane przez nikita343

Jestem po 1 jezdzie, bardzo szybko przeleciał mi te godziny. Jakoś poszło,ale ciężko mi na razie idzie ogarnięcie biegów nigdy nie miałam z tym do czynienia.

Spokojnie wszystkiego się nauczysz Dla mnie kiedyś to było takie :O 3 pedały, a ja mam 2 nogi haha I jeju jak ja mam zmieniać te biegi nie patrząc na nie? :P A na 1 jeździe zamiast patrzeć na predkosciomierz to patrzyłam na obrotomierz i myślałam, że jechałam 20 km/h Haha i pomyśleć, ze to było praktycznie równo rok temu.

[mansikkaa]

Na środę wzięłam 2 dodatkowe jazdy po moim mieście.
Nie wiecie może co mam wpisać w tytule przelewu za egzamin w wordzie?

[_kasias]

Napisane przez mansikkaa

Na środę wzięłam 2 dodatkowe jazdy po moim mieście.
Nie wiecie może co mam wpisać w tytule przelewu za egzamin w wordzie?

Sprawdź na stronie wordu. U mnie było to: imię, nazwisko, pesel

[mansikkaa]

Szukalam i nie znalazlam

[malis21]

Cześć dziewczyny. Czytam wątek o prawo jazdy już od jakiegoś czasu, więc postanowiłam, że może ja też się dorzucę.
Z moim upragnionym prawem jazdy walczę już dość długi czas, niestety.
Do egzaminu podchodziłam już 3 razy i nawet nie wyjechałam z placu. Wiem, wstyd jak diabli.
Za pierwszym razem auto mi 2x zgasło na górce, za drugim uderzyłam w pachołek na łuku, a za trzecim delikatnie otarłam pachołek przy skręcie.
Wcześniej na jazdach łuk wychodził mi niemal perfekcyjnie, ale niestety miesięczne przerwy między egzaminami spowodowały, że wyszłam z rytmu (uczyłam się łuku na sposób) i przestał mi wychodzić. Ogólnie jazdy przed egzaminem szły mi tak sobie, zdarzało mi się np. krzywo zaparkować czy jechać nerwowo. Ogólnie to nie wymuszam pierwszeństwa, nie przypominam sobie żeby było tak,że nie wiem jak mam jechać. Jedyna poważniejsza wpadka była kiedy miałam wykonać manewr skrętu w lewo i puścić auta z naprzeciwka, których było dość dużo. Kiedy wszystkie przyjechały myślałam, że zdążę i chciałam ruszyć, a tym jadącym drogą poprzeczną zapaliło się zielone, więc instruktor musiał zareagować i dać po hamulcach.
Po moich porażkach na łuku powiedziałam sobie, że nie będę już robić łuku na sposób bo to jest na zasadzie uda się albo i nie i mój Tż nauczył mnie na lusterka, teraz czuję się pewniej. Wychodzi za każdym razem kiedy ćwiczymy.
Jednak boję się, że i tak nie zdobędę prawka. Mam znajomą, która jeździ super, a już z 8 razy podchodziła i ciągle nie może zdać.
Słyszałam masę historii o wrednych egzaminatorach, boję się, że trafię na takiego i będzie chciał mnie uwalić.
Bardzo się stresuję egzaminem, kiedy wiem, że mam mieć egzamin nie mogę spać, a rano nic przełknąć.
Do tej pory trafiłam na starszych Panów z poważną minąna maksa śpieszących się, byle odbębnić kolejną osobę... chociaż muszę przyznać, że raz trafiłam na bardzo miłego
Podsumowując następny egzamin mam 22 lipca o 7.30, więc bardzo proszę trzymajcie też za mnie kciuki Mam nadzieję, że to będzie szczęśliwa godzina. Wykupiłam 5 godzin jazd (mam nadzieję, że wystarczy żeby się ''rozjeździć'')+ 30 min na placyku w WORD.
Mam nadzieję, że komuś chciało się przeczytać.

[nikita343]

Napisane przez malis21

Cześć dziewczyny. Czytam wątek o prawo jazdy już od jakiegoś czasu, więc postanowiłam, że może ja też się dorzucę.
Z moim upragnionym prawem jazdy walczę już dość długi czas, niestety.
Do egzaminu podchodziłam już 3 razy i nawet nie wyjechałam z placu. Wiem, wstyd jak diabli.
Za pierwszym razem auto mi 2x zgasło na górce, za drugim uderzyłam w pachołek na łuku, a za trzecim delikatnie otarłam pachołek przy skręcie.
Wcześniej na jazdach łuk wychodził mi niemal perfekcyjnie, ale niestety miesięczne przerwy między egzaminami spowodowały, że wyszłam z rytmu (uczyłam się łuku na sposób) i przestał mi wychodzić. Ogólnie jazdy przed egzaminem szły mi tak sobie, zdarzało mi się np. krzywo zaparkować czy jechać nerwowo. Ogólnie to nie wymuszam pierwszeństwa, nie przypominam sobie żeby było tak,że nie wiem jak mam jechać. Jedyna poważniejsza wpadka była kiedy miałam wykonać manewr skrętu w lewo i puścić auta z naprzeciwka, których było dość dużo. Kiedy wszystkie przyjechały myślałam, że zdążę i chciałam ruszyć, a tym jadącym drogą poprzeczną zapaliło się zielone, więc instruktor musiał zareagować i dać po hamulcach.
Po moich porażkach na łuku powiedziałam sobie, że nie będę już robić łuku na sposób bo to jest na zasadzie uda się albo i nie i mój Tż nauczył mnie na lusterka, teraz czuję się pewniej. Wychodzi za każdym razem kiedy ćwiczymy.
Jednak boję się, że i tak nie zdobędę prawka. Mam znajomą, która jeździ super, a już z 8 razy podchodziła i ciągle nie może zdać.
Słyszałam masę historii o wrednych egzaminatorach, boję się, że trafię na takiego i będzie chciał mnie uwalić.
Bardzo się stresuję egzaminem, kiedy wiem, że mam mieć egzamin nie mogę spać, a rano nic przełknąć.
Do tej pory trafiłam na starszych Panów z poważną minąna maksa śpieszących się, byle odbębnić kolejną osobę... chociaż muszę przyznać, że raz trafiłam na bardzo miłego
Podsumowując następny egzamin mam 22 lipca o 7.30, więc bardzo proszę trzymajcie też za mnie kciuki Mam nadzieję, że to będzie szczęśliwa godzina. Wykupiłam 5 godzin jazd (mam nadzieję, że wystarczy żeby się ''rozjeździć'')+ 30 min na placyku w WORD.
Mam nadzieję, że komuś chciało się przeczytać.

Przeczytałam całość, ja co prawda dopiero zaczynam kurs przede mną 2 jazda ale ciągle myśle czy te 30 godzin mi wystarczy czy nie dokupie sobie godzin. Nigdy nie miałam do czynienia z autem, trochę podpatrywałam Tż jak jeździł a tak to jestem zielona wszystko jest dla mnie nowe.

[malis21]

Każdy jest inny, niektórym wystarczy te 30 godzin,a innym nie.
Ja musiałam dokupywać, wcześniej też nie miałam do czynienia z autem.

[_kasias]

Napisane przez malis21

Każdy jest inny, niektórym wystarczy te 30 godzin,a innym nie.
Ja musiałam dokupywać, wcześniej też nie miałam do czynienia z autem.

Nie martw się, ja też nadal walczę Jutro jadę wykupić jakieś jazdy, ale chyba w innej szkole Zaryzykuje
Będę trzymała kciuki 22.

[malis21]

Napisane przez _kasias

Nie martw się, ja też nadal walczę Jutro jadę wykupić jakieś jazdy, ale chyba w innej szkole Zaryzykuje
Będę trzymała kciuki 22.

Dziękuję A ile egzaminów masz za sobą? I dlaczego wykupujesz godziny w innej szkole?

[Quadesha]

Napisane przez malis21

Cześć dziewczyny. Czytam wątek o prawo jazdy już od jakiegoś czasu, więc postanowiłam, że może ja też się dorzucę.
Z moim upragnionym prawem jazdy walczę już dość długi czas, niestety.
Do egzaminu podchodziłam już 3 razy i nawet nie wyjechałam z placu. Wiem, wstyd jak diabli.
Za pierwszym razem auto mi 2x zgasło na górce, za drugim uderzyłam w pachołek na łuku, a za trzecim delikatnie otarłam pachołek przy skręcie.
Wcześniej na jazdach łuk wychodził mi niemal perfekcyjnie, ale niestety miesięczne przerwy między egzaminami spowodowały, że wyszłam z rytmu (uczyłam się łuku na sposób) i przestał mi wychodzić. Ogólnie jazdy przed egzaminem szły mi tak sobie, zdarzało mi się np. krzywo zaparkować czy jechać nerwowo. Ogólnie to nie wymuszam pierwszeństwa, nie przypominam sobie żeby było tak,że nie wiem jak mam jechać. Jedyna poważniejsza wpadka była kiedy miałam wykonać manewr skrętu w lewo i puścić auta z naprzeciwka, których było dość dużo. Kiedy wszystkie przyjechały myślałam, że zdążę i chciałam ruszyć, a tym jadącym drogą poprzeczną zapaliło się zielone, więc instruktor musiał zareagować i dać po hamulcach.
Po moich porażkach na łuku powiedziałam sobie, że nie będę już robić łuku na sposób bo to jest na zasadzie uda się albo i nie i mój Tż nauczył mnie na lusterka, teraz czuję się pewniej. Wychodzi za każdym razem kiedy ćwiczymy.
Jednak boję się, że i tak nie zdobędę prawka. Mam znajomą, która jeździ super, a już z 8 razy podchodziła i ciągle nie może zdać.
Słyszałam masę historii o wrednych egzaminatorach, boję się, że trafię na takiego i będzie chciał mnie uwalić.
Bardzo się stresuję egzaminem, kiedy wiem, że mam mieć egzamin nie mogę spać, a rano nic przełknąć.
Do tej pory trafiłam na starszych Panów z poważną minąna maksa śpieszących się, byle odbębnić kolejną osobę... chociaż muszę przyznać, że raz trafiłam na bardzo miłego
Podsumowując następny egzamin mam 22 lipca o 7.30, więc bardzo proszę trzymajcie też za mnie kciuki Mam nadzieję, że to będzie szczęśliwa godzina. Wykupiłam 5 godzin jazd (mam nadzieję, że wystarczy żeby się ''rozjeździć'')+ 30 min na placyku w WORD.
Mam nadzieję, że komuś chciało się przeczytać.

Super, że kupiłaś te 30 min na placu - to dużo daje Niby łuk wszędzie taki sam, ale jednak. Będę trzymać kciuki

Napisane przez nikita343

Przeczytałam całość, ja co prawda dopiero zaczynam kurs przede mną 2 jazda ale ciągle myśle czy te 30 godzin mi wystarczy czy nie dokupie sobie godzin. Nigdy nie miałam do czynienia z autem, trochę podpatrywałam Tż jak jeździł a tak to jestem zielona wszystko jest dla mnie nowe.

Spokojnie dasz radę Ja też na kursie pierwszy raz jeździłam samochodem Masz przed sobą jeszcze dużo godzin Ja zawsze dla pewności wykupowalam sobie 2h przed egzaminem (zdalam za 3).

[_kasias]

Napisane przez malis21

Dziękuję A ile egzaminów masz za sobą? I dlaczego wykupujesz godziny w innej szkole?

2, jeden oblałam na łuku (na samym końcu, za późno zahamowałam), a drugi na zielonej strzałce. Stanęłam i rozejrzałam się, ale potem zamiast spojrzeć jeszcze raz, czy coś nie jedzie, to ja się skupiłam, by nie wjechać na bus pas ;/ I dał po hamulcach, no, ale ewidentnie moja wina.

A co do nowej szkoły... to sama nie wiem. Czuję, że brak mi jeszcze takiej samodzielności, chcę poznać kogoś innego opinie o mojej jeździe itd. Ta sytuacja na egzaminie trochę mnie wystraszyła, dlatego, by poczuć się pewniej wykupuje jazdy

[malis21]

Napisane przez _kasias

2, jeden oblałam na łuku (na samym końcu, za późno zahamowałam), a drugi na zielonej strzałce. Stanęłam i rozejrzałam się, ale potem zamiast spojrzeć jeszcze raz, czy coś nie jedzie, to ja się skupiłam, by nie wjechać na bus pas ;/ I dał po hamulcach, no, ale ewidentnie moja wina.

A co do nowej szkoły... to sama nie wiem. Czuję, że brak mi jeszcze takiej samodzielności, chcę poznać kogoś innego opinie o mojej jeździe itd. Ta sytuacja na egzaminie trochę mnie wystraszyła, dlatego, by poczuć się pewniej wykupuje jazdy

W sumie dobrze, że poznasz opinię kogoś innego byleby nowy instruktor Ci nie namieszał. :P Co do łuku to ja zawsze się staram stanąć blisko tego pachołka bo wiem, że łatwo się nie zmieścić w kopercie. I mam stracha czy aby w niego nie uderzę skoro tak blisko trzeba stanąć. :P
A mam takie pytanie - co potrzebuję jakbym też chciała wykupić godziny w innej szkole? Tylko numer PKK?
Czasami też się nad tym zastanawiam, ale boję się, że trafię na kogoś nerwowego, co stwierdzi, że nie umiem jeździć i całkiem się załamię. :P

[mansikkaa]

Napisane przez malis21

W sumie dobrze, że poznasz opinię kogoś innego byleby nowy instruktor Ci nie namieszał. :P Co do łuku to ja zawsze się staram stanąć blisko tego pachołka bo wiem, że łatwo się nie zmieścić w kopercie. I mam stracha czy aby w niego nie uderzę skoro tak blisko trzeba stanąć. :P
A mam takie pytanie - co potrzebuję jakbym też chciała wykupić godziny w innej szkole? Tylko numer PKK?
Czasami też się nad tym zastanawiam, ale boję się, że trafię na jakiegoś nerwowego, który stwierdzi, że nie umiem jeździć. :P

Ja zadzwoniłam tylko i się umowilam na jazdy. Tez w innej szkole wzięłam dodatkowe 2h bo aktualnie w domu jestem a moja szkoła oddalona jest o 2h jazdy i nie chciało mi się jechać

[malis21]

Napisane przez Quadesha

Super, że kupiłaś te 30 min na placu - to dużo daje Niby łuk wszędzie taki sam, ale jednak. Będę trzymać kciuki

Też myślę, że wykupienie placu jest dobre, chociaż instruktorzy mówią ,że szkoda kasy itp. Czuję, że przede wszystkim psychicznie poczuję się trochę lepiej, że tam poćwiczyłam.
Dziękuję za trzymanie kciuków.