"kaszka na twarzy" - zaskórniki zamknięte, krotski podskórne

[11minia]

Moją buźkę od jakiegoś roku (może ciut mniej) szpecą nieestetyczne krostki podskórne, wyglądem przypominające kaszkę. Są to takie wybrzuszenia na skórze, z których, gdy się je wyciska, wylatuje biała maź. Widać je pod właściwym kątem lub pod słońce. To ohydztwo znajduje się głównie na brodzie. Ogromnie chciałabym się tego pozbyć, bo pryszcze i trądzik, które również posiadam, nie przeszkadzają mi AŻ tak bardzo, jak to coś Czy maść ochronna z witaminą A pomoże? Znacie jakieś domowe sposoby?
BŁAGAM O POMOC

[Agnieszka987]

Napisane przez 11minia

Moją buźkę od jakiegoś roku (może ciut mniej) szpecą nieestetyczne krostki podskórne, wyglądem przypominające kaszkę. Są to takie wybrzuszenia na skórze, z których, gdy się je wyciska, wylatuje biała maź. Widać je pod właściwym kątem lub pod słońce. To ohydztwo znajduje się głównie na brodzie. Ogromnie chciałabym się tego pozbyć, bo pryszcze i trądzik, które również posiadam, nie przeszkadzają mi AŻ tak bardzo, jak to coś Czy maść ochronna z witaminą A pomoże? Znacie jakieś domowe sposoby?
BŁAGAM O POMOC

Maść ochronna nie pomoże, bo ma ona działanie odżywcze i natłuszczające, co mija się z twoim celem. Idź do dermatologa po maści z nadtlenkiem benzoilu (tez są dostepne bez recepty niektóre)., kwasem azelainowym..

[Iskra82]

Czy ostatnio zmieniałaś pielęgnację skóry lub krem?
Jeśli tak, to przeanalizuj skład kosmetyków, prawdopodobnie jest w nich składnik, który zapycha skórę.
Zmień żel do mycia twarzy na cos delikatnego, np. mydło Alep. Dobra jest też glinka ghassoul (marokańska), czarne mydło (savon noir). Sporo tego jest. Po prostu nie używaj zwykłego mydła, żeli z sls, bo po nich gruczoły łojowe wariują. Nie wyciskaj wągrów, bo inaczej drożdżaki się porozłażą po całej skórze. Generalnie nie da się pozbyć drożdżaków, bo są naturalną częścią flory bakteryjnej. Jednak, gdy jest ich za dużo, to wywołują szkody, wtedy trzeba zadbać o odbudowę warstwy ochronnej skóry.

Tu wklejam link do bloga, na którym jest tabelka ze składnikami, które zapychają i podrażniają:
http://uroda-kosmetyki-opinie.blogsp...h-stopien.html

[Agnieszka987]

Napisane przez Iskra82

Czy ostatnio zmieniałaś pielęgnację skóry lub krem?
Jeśli tak, to przeanalizuj skład kosmetyków, prawdopodobnie jest w nich składnik, który zapycha skórę.
Zmień żel do mycia twarzy na cos delikatnego, np. mydło Alep. Dobra jest też glinka ghassoul (marokańska), czarne mydło (savon noir). Sporo tego jest. Po prostu nie używaj zwykłego mydła, żeli z sls, bo po nich gruczoły łojowe wariują. Nie wyciskaj wągrów, bo inaczej drożdżaki się porozłażą po całej skórze. Generalnie nie da się pozbyć drożdżaków, bo są naturalną częścią flory bakteryjnej. Jednak, gdy jest ich za dużo, to wywołują szkody, wtedy trzeba zadbać o odbudowę warstwy ochronnej skóry.

Tu wklejam link do bloga, na którym jest tabelka ze składnikami, które zapychają i podrażniają:
http://uroda-kosmetyki-opinie.blogsp...h-stopien.html

Takie problemy niekoniecznie wynikają z zapchania kosmetykami. Tak moze wygladac po prostu cera trądzikowa, ktora ma autorka. Mydło alep niekoniecznie jest delikatne, tak samo jak SLS- nie jest poiwedziane ze autorkę podrażni.

[11minia]

Napisane przez Iskra82

Czy ostatnio zmieniałaś pielęgnację skóry lub krem?
Jeśli tak, to przeanalizuj skład kosmetyków, prawdopodobnie jest w nich składnik, który zapycha skórę.
Zmień żel do mycia twarzy na cos delikatnego, np. mydło Alep. Dobra jest też glinka ghassoul (marokańska), czarne mydło (savon noir). Sporo tego jest. Po prostu nie używaj zwykłego mydła, żeli z sls, bo po nich gruczoły łojowe wariują. Nie wyciskaj wągrów, bo inaczej drożdżaki się porozłażą po całej skórze. Generalnie nie da się pozbyć drożdżaków, bo są naturalną częścią flory bakteryjnej. Jednak, gdy jest ich za dużo, to wywołują szkody, wtedy trzeba zadbać o odbudowę warstwy ochronnej skóry.

Tu wklejam link do bloga, na którym jest tabelka ze składnikami, które zapychają i podrażniają:
http://uroda-kosmetyki-opinie.blogsp...h-stopien.html

Obawiałam się, że to przez kosmetyki, które używam wyskoczyła mi ta kaszka. Przez to je zmieniłam. Teraz używam tylko takich z apteki. Myję twarz mydłem siarkowym. Na noc natomiast smaruję buźkę olejkiem kokosowym, witaminą E w kapsułkach i maścią ochronną z witaminą A. Niestety żadnej poprawy nie zauważyłam. :<

[solll]

ja miałam taką kaszkę na czole i zwalczyłam ją effaclarem duo także polecam, grudki poznikały z czoła. Na brodzie zostały, ale tam są widoczne dopiero po naciągnięciu skóry (u mnie), więc jeżeli siedzą tak głęboko to chyba ich usunięcie nie będzie takie proste :/

[11minia]

Napisane przez solll

ja miałam taką kaszkę na czole i zwalczyłam ją effaclarem duo także polecam, grudki poznikały z czoła. Na brodzie zostały, ale tam są widoczne dopiero po naciągnięciu skóry (u mnie), więc jeżeli siedzą tak głęboko to chyba ich usunięcie nie będzie takie proste :/

Próbowałaś może smarować tą kaszkę na brodzie maścią ochronną z witaminą A? Czytałam, że niektórym osobą ona pomogła. Niestety używam jej od poniedziałku i żadnej poprawy nie widać :< Słyszałam także o wywarze ze skrzypu, oczywiście czym prędzej zastosowałam go. Po pierwszym zastosowaniu również nie widzę żadnej różnicy Mam już tego dość. Tak bardzo chciałabym się pozbyć tych grudek

[frelkam]

Mam podobny problem od czasu kiedy zmieniłam kosmetyki do mycia. Wcześniej myłam zwykłym mydłem i używałam kremu antybakteryjnego ale zamieniłam mydło na żel antybakteryjny i tonik i niestety na czole mam kaszke i generalnie więcej niespodzianek. Czy powinnam zmienić kosmetyki do mycia? używam ich od ok. 1,5 miesiąca niektórzy piszą że na początku po zmianie tak bywa ale pytanie jak długo czekać widząc że jest jeszcze gorzej??

[11minia]

Napisane przez frelkam

Mam podobny problem od czasu kiedy zmieniłam kosmetyki do mycia. Wcześniej myłam zwykłym mydłem i używałam kremu antybakteryjnego ale zamieniłam mydło na żel antybakteryjny i tonik i niestety na czole mam kaszke i generalnie więcej niespodzianek. Czy powinnam zmienić kosmetyki do mycia? używam ich od ok. 1,5 miesiąca niektórzy piszą że na początku po zmianie tak bywa ale pytanie jak długo czekać widząc że jest jeszcze gorzej??

Jeżeli po 1,5 miesiąca nie zauważyłaś żadnej korzystnej zmiany, dalsze stosowanie tych specyfików nie ma sensu. Ja bym na twoim miejscu od razu wróciła do wcześniejszych kosmetyków. Widocznie te zapychają, co sprzyja powstawaniu grudek. Albo twoja skóra najzwyczajniej w świecie ich nie toleruje. Mogłabyś mi powiedzieć jakiej są firmy? Wtedy dokładniej bym się przyjrzała składowi

Muszę się czymś pochwalić! Chyba znalazłam sposób na kaszkę :O Mydło Aleppo z najmniejszym stężeniem olejku laurowego, stosuję od soboty i wydaje mi się, że zauważyłam zmiany na plus

[Deserted]

Napisane przez 11minia

Jeżeli po 1,5 miesiąca nie zauważyłaś żadnej korzystnej zmiany, dalsze stosowanie tych specyfików nie ma sensu. Ja bym na twoim miejscu od razu wróciła do wcześniejszych kosmetyków. Widocznie te zapychają, co sprzyja powstawaniu grudek. Albo twoja skóra najzwyczajniej w świecie ich nie toleruje. Mogłabyś mi powiedzieć jakiej są firmy? Wtedy dokładniej bym się przyjrzała składowi

Muszę się czymś pochwalić! Chyba znalazłam sposób na kaszkę :O Mydło Aleppo z najmniejszym stężeniem olejku laurowego, stosuję od soboty i wydaje mi się, że zauważyłam zmiany na plus

jakby ci pomogło to napisz. mam ten sam kłopot co ty, do effaclara duo wolę narazie nie wracać
bo raz mnie podrażnia, a raz nie. tym bardziej teraz, kiedy 3/4 kosmetyków to robi ;/

[frelkam]

zaczełam używać kosmetyków ziaji (Żele do mycia nano, tonik nano, piling bardzo mocny ziaja med)po wyczytaniu dobrych opini na KWC ale najwyraźniej to nie dla mnie... a zależy mi jak najszybciej doprowadzić twarz do porządku bo za 1,5 miesiąca biore ślub
Spróbuje mydełka dziękuje za podpowiedź

[11minia]

Zauważyłam niewielką poprawę. Jestem cierpliwa, bo wiem, że pożądane efekty nie pojawią się od razu. Kiedy zaczęłam używać tego mydełka, na dzień dobry pojawiło się kilka pryszczyków, nie były to jakieś wielkie wulkany... Widocznie moja skóra musiała się przyzwyczaić do naturalnego kosmetyku, bo teraz jest już o wiele lepiej. Zauważyłam, że krostki szybciej się goją.
W poszukiwaniu rady na podskórną gulę, która wyskoczyła mi na brodzie, natrafiłam także na kolejny sposób na kaszkę.
Mieszanka: maść ichtiolowa, pasta cynkowa i MaxiBiotic.
Postanowiłam wypróbować tą metodę i dzisiaj przez pół dnia będę chodziła z tą miksturą na twarzy, bo mam wolne
Kolejnym niesamowitym wynalazkiem są okłady ze skrzypu i nagietka. Jestem dopiero po pierwszym stosowaniu, a już wydaje mi się, że jest lepiej. Ślady po pryszczach są mniej widoczne

[Deserted]

Napisane przez 11minia

Zauważyłam niewielką poprawę. Jestem cierpliwa, bo wiem, że pożądane efekty nie pojawią się od razu. Kiedy zaczęłam używać tego mydełka, na dzień dobry pojawiło się kilka pryszczyków, nie były to jakieś wielkie wulkany... Widocznie moja skóra musiała się przyzwyczaić do naturalnego kosmetyku, bo teraz jest już o wiele lepiej. Zauważyłam, że krostki szybciej się goją.
W poszukiwaniu rady na podskórną gulę, która wyskoczyła mi na brodzie, natrafiłam także na kolejny sposób na kaszkę.
Mieszanka: maść ichtiolowa, pasta cynkowa i MaxiBiotic.
Postanowiłam wypróbować tą metodę i dzisiaj przez pół dnia będę chodziła z tą miksturą na twarzy, bo mam wolne
Kolejnym niesamowitym wynalazkiem są okłady ze skrzypu i nagietka. Jestem dopiero po pierwszym stosowaniu, a już wydaje mi się, że jest lepiej. Ślady po pryszczach są mniej widoczne

a gdzie można takie mydło kupić i za ile ?

[11minia]

Napisane przez Deserted

a gdzie można takie mydło kupić i za ile ?

Te mydełko jest prawdopodobnie dostępne w każdej mydlarni W moim mieście jest niestety tylko Organique. Ekspedientka poleciła mi to z najmniejszym stężeniem olejku laurowego (5-8%, o ile dobrze pamiętam). Efekty są naprawdę niewielkie, ale słyszałam, że 40 procentowe rewelacyjnie działa! Mimo smrodu tego mydło, postanowiłam sięgnąć po kolejne, tym razem z większym stężeniem :P Zamówiłam na argani.pl i teraz tylko czekam na przesyłkę. Niestety jest to dość drogi kosmetyk. Kosztuje od 20 zł w wzwyż. Wszystko zależy od ilości olejku laurowego.

[Deserted]

tez bym musiała przez Internet zamawiać, bo w okolicy z mydlarnią by było ciężko ;/
cena myślę, że jest odpowiednia, w końcu to nie jest pierwsze lepsze mydło. nigdy o tym mydle nie słyszałam, jak chodziłam do dermatolog to ta mi nawet nie wspomniała, trochę się boję żebym się czerwona nie zrobiła bo mam cerę wrażliwą i naczynka nawet bezalkoholowe toniki mnie podrażniają. czasami mam tej twarzy dosyć od kilku dobrych lat łykałam leki, od niecałego roku mam spokój.

[11minia]

Napisane przez Deserted

tez bym musiała przez Internet zamawiać, bo w okolicy z mydlarnią by było ciężko ;/
cena myślę, że jest odpowiednia, w końcu to nie jest pierwsze lepsze mydło. nigdy o tym mydle nie słyszałam, jak chodziłam do dermatolog to ta mi nawet nie wspomniała, trochę się boję żebym się czerwona nie zrobiła bo mam cerę wrażliwą i naczynka nawet bezalkoholowe toniki mnie podrażniają. czasami mam tej twarzy dosyć od kilku dobrych lat łykałam leki, od niecałego roku mam spokój.

Nie masz się czego obawiać. Mydełko na pewno nie podrażnia, wręcz przeciwnie, łagodzi i nawilża. To jest naturalny kosmetyk, więc nie powinien ci szkodzić. Zawiera TYLKO oliwę, olejek laurowy i wodę morską. Jeśli nie jesteś uczulona na żaden z wymienionych składników, nie powinien Cie w żadnym stopniu uczulać. Działa jak naturalny antybiotyk, różni się od innych mydełek swoimi właściwościami leczniczymi. Do cery naczynkowej nadawałoby się 5 procentowe stężenie, ale przy takim na efekty trzeba czekać jakiś czas. Pamiętaj, że im mydło starsze, tym lepsze. O wieku informuje nas kolor w środku. Im ciemniejszy odcień zielonego, tym mydełko jest starsze

[dark01]

Napisane przez 11minia

Obawiałam się, że to przez kosmetyki, które używam wyskoczyła mi ta kaszka. Przez to je zmieniłam. Teraz używam tylko takich z apteki. Myję twarz mydłem siarkowym. Na noc natomiast smaruję buźkę olejkiem kokosowym, witaminą E w kapsułkach i maścią ochronną z witaminą A. Niestety żadnej poprawy nie zauważyłam. :<

....
stosując taka pielęgnacje tylko pogarszasz stan cery,bo...zapychasz ja jeszcze bardziej... olej kokosowy jest chyba najbardziej komogennym olejem,to samo maść z vit A jest na wazelinie..... wit E barrrdzo zapycha więc........ kup łagodny żel do mycia np BABYDREAM z rossmana dla niemowlaków,czarne mydło Savon Noir..jako oczyszczacz-maseczka i peeling enzymatyczny w jednym,do tego najwilżający-niezapychajacy lekki krem i samo to juz powinno pomóc.....unikaj za wszelka cenę kosmetyków mających w składzie parafine-paraffinum liquidum,mineral oil,trigliceryde..
ps.w dziale pytania do kosmetyczki są chyba 2 wątki o niezapychających kremach...tam wpisałam cała liste czego mozna bezpiecznie używać i co nie uczula.
ps.2
ja bym radziła raczej kupić Savon Noir<np z Avebio do kupienia w sieci> niż Aleppo....bo jednak olej laurowy potrawi uczulić...ja np po nim małam straszna kaszke podskórną własnie.... natomiast czyste czarne mydło,swietnie działa tez łagodząco na naczynka i nadwrażliwość..nie zaognia zmian.

ps.3 nagietek NIE NA SŁOŃCE=poparzenie słoneczne.

poza tym nagietek jest zaliczany do jednej z najbardziej uczulających roslin.

[11minia]

Napisane przez dark01

....
stosując taka pielęgnacje tylko pogarszasz stan cery,bo...zapychasz ja jeszcze bardziej... olej kokosowy jest chyba najbardziej komogennym olejem,to samo maść z vit A jest na wazelinie..... wit E barrrdzo zapycha więc........ kup łagodny żel do mycia np BABYDREAM z rossmana dla niemowlaków,czarne mydło Savon Noir..jako oczyszczacz-maseczka i peeling enzymatyczny w jednym,do tego najwilżający-niezapychajacy lekki krem i samo to juz powinno pomóc.....unikaj za wszelka cenę kosmetyków mających w składzie parafine-paraffinum liquidum,mineral oil,trigliceryde..
ps.w dziale pytania do kosmetyczki są chyba 2 wątki o niezapychających kremach...tam wpisałam cała liste czego mozna bezpiecznie używać i co nie uczula.
ps.2
ja bym radziła raczej kupić Savon Noir<np z Avebio do kupienia w sieci> niż Aleppo....bo jednak olej laurowy potrawi uczulić...ja np po nim małam straszna kaszke podskórną własnie.... natomiast czyste czarne mydło,swietnie działa tez łagodząco na naczynka i nadwrażliwość..nie zaognia zmian.

ps.3 nagietek NIE NA SŁOŃCE=poparzenie słoneczne.

poza tym nagietek jest zaliczany do jednej z najbardziej uczulających roslin.

To ja już po prostu nie wiem co mam robić... Mogę zrezygnować z maści z witaminą A, olejku kokosowego. Ten żel BABYDREAM również z chęcią kupię. Ale wydałam na te dwa mydła Aleppo 70 złotych! Pieniądze wyrzucone w błoto? Teraz mam przestać tego używać? O___O Dam szanse tym mydełkom. Słyszałam, że wielu osobom pomogły. Co do nagietka, to... chyba popadnę w depresję. Owszem, zauważyłam, że od kiedy zaczęłam go pić, wyskoczyły mi gdzieniegdzie krostki. Nawet na rękach i dekolcie, co nie zdarzyło się nigdy wcześniej :O Może rzeczywiście mnie uczula.. Jak to po wybiciu nagietka nie można wychodzić na słońce? O ZGROZO.

[dark01]

Napisane przez 11minia

To ja już po prostu nie wiem co mam robić... Mogę zrezygnować z maści z witaminą A, olejku kokosowego. Ten żel BABYDREAM również z chęcią kupię. Ale wydałam na te dwa mydła Aleppo 70 złotych! Pieniądze wyrzucone w błoto? Teraz mam przestać tego używać? O___O Dam szanse tym mydełkom. Słyszałam, że wielu osobom pomogły. Co do nagietka, to... chyba popadnę w depresję. Owszem, zauważyłam, że od kiedy zaczęłam go pić, wyskoczyły mi gdzieniegdzie krostki. Nawet na rękach i dekolcie, co nie zdarzyło się nigdy wcześniej :O Może rzeczywiście mnie uczula.. Jak to po wybiciu nagietka nie można wychodzić na słońce? O ZGROZO.

...
spokojnie,skoro zamówiłas alepo to spróbuj go,w razie jak zauważysz powiększenie kaszki to będzie znak,ze tobie nie służy..
Nagietek wyklucz w lecie i do picia i na skóre...bardzo fotouczula,moga sie pojawic plamy posłoneczne,rodzaj poparzenia Skóry<podobnie jest z dziurawcem i vit A> Co by ci tu polecic do smarowani,niezapychająceg o i dobrego na lato....może Bepanthen krem(w tubce) do kupienia w aptece,zawiera vit B5 dodatkowo uspokaja i łagodzi stany zapalne...możesz używac zamiast normalnego kremu.

[11minia]

Napisane przez dark01

...
spokojnie,skoro zamówiłas alepo to spróbuj go,w razie jak zauważysz powiększenie kaszki to będzie znak,ze tobie nie służy..
Nagietek wyklucz w lecie i do picia i na skóre...bardzo fotouczula,moga sie pojawic plamy posłoneczne,rodzaj poparzenia Skóry<podobnie jest z dziurawcem i vit A> Co by ci tu polecic do smarowani,niezapychająceg o i dobrego na lato....może Bepanthen krem(w tubce) do kupienia w aptece,zawiera vit B5 dodatkowo uspokaja i łagodzi stany zapalne...możesz używac zamiast normalnego kremu.

Dziękuję za dobre rady Chyba uratowałaś mnie od tych poparzeń i plam! Chlałam ten nagietek codziennie po dwa kubki. Stosowałam z niego też parówki i okłady. Rzeczywiście, wysyp był, ale zbagatelizowałam to, gdyż byłam pewna, że skóra się oczyszcza.. a jednak... Większość kremów mnie podrażnia i uczula. Skusiłam się ostatnio na "AA Cera wrażliwa". Jak dotąd spisuje się zadowalająco. Ale może sięgnę po polecany przez ciebie kremik... Mam już tyle tych specyfików w domu, że dosłownie w nich tonę. Taką intensywną kurację przeciwtrądzikową zaczęłam półtora miesiąca temu. Nakupowałam pełno tego wszystkiego... Wydałam ok. 400 zł. Wszystkie moje pieniążki, które powinnam odkładać, idą na kosmetyki.. No cóż

[dark01]

Napisane przez 11minia

Dziękuję za dobre rady Chyba uratowałaś mnie od tych poparzeń i plam! Chlałam ten nagietek codziennie po dwa kubki. Stosowałam z niego też parówki i okłady. Rzeczywiście, wysyp był, ale zbagatelizowałam to, gdyż byłam pewna, że skóra się oczyszcza.. a jednak... Większość kremów mnie podrażnia i uczula. Skusiłam się ostatnio na "AA Cera wrażliwa". Jak dotąd spisuje się zadowalająco. Ale może sięgnę po polecany przez ciebie kremik... Mam już tyle tych specyfików w domu, że dosłownie w nich tonę. Taką intensywną kurację przeciwtrądzikową zaczęłam półtora miesiąca temu. Nakupowałam pełno tego wszystkiego... Wydałam ok. 400 zł. Wszystkie moje pieniążki, które powinnam odkładać, idą na kosmetyki.. No cóż

....
najważniejszy jest umiar w pielęgnacji,kilka kosmetyków wyselekcjonowanych i tego się trzymaj,nadmiar bardzo szkodzi skórze,jeżeli TY kosmetykami nie będziesz jej szkodzić,to ona ma niejako szanse się samowyregulować...więc oczyszczanie<a nie odtłuszczanie> peelingi enzymatyczne,maseczki glinkowe/czarne mydło/lub aleppo i nawilżanie...powinien pomóc taki reżim kosmetyczny.

[Membarissa]

Hej mam ostatnio problem ze swoja cera i bardzo licze na jakies rady... a mianowicie moja skora po tej zimie byla w bardzo zlej kondycji dlatego też postanowilam zmienic swoje kosmetyki do pielegnacji ... wydaje mi sie ze byla bardzo przesuszona i mialam problem z zaczerwieniami i krostkami na policzkach.. po kazdym myciu mialam ochydne czerwone placki na policzkach i czasem na czole... Od ok 2 miesiecy uzywam zestawu 3 kroków Qlinique do skory suchej i wrazliwej, kremu nawilżajacego Moisture Surge Intense Skin Fortifying Hydrator i maseczki oczyszczjacej anti blemish... skutkiem tej zmiany jest wlasnie tytułowa "kaszka na twarzy" i w dalszym ciagu zaczerwienione poliki.. nie odstawilam tych kosmetykow poniewaz czytalam, ze na poczatku ich uzywania skora sie oczyszcza i to jest normalne.. jednak wysyp wszelkiego zła na mojej twarzy trwa juz 2 miesiace wiec chyba czas skonczyc z Qlinique? jesli tak to czego uzywac zeby moja skora wrocila do normy?

[LadyNina]

Wraz z nadejściem wiosny pojawiło się u mnie takie coś... Ratujcie :-(
Mam AZS, cerę suchą, jestem bardzo silnie uczulona na wszystkie trawy, zboża i drzewa. Proszę pomóżcie bo nie wiem już co robić! Dekolt mogę zakryć ale to COŚ zaczęło robić się na mojej twarzy 4 dni temu i wygląda paskudnie :-(

[LadyNina]

i co nikt nie odpowie?

[Agnieszka987]

Napisane przez LadyNina

i co nikt nie odpowie?

idz do dermatologa

[natii4]

Napisane przez Agnieszka987

idz do dermatologa

Najlepsza rada

[Oneuponatime7]

Napisane przez LadyNina

i co nikt nie odpowie?

Cześć, czy udało Ci się to wyleczyć?