Samotność w małżeństwie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-03, 07:38   #31
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Samotność w małżeństwie

http://f.kafeteria.pl/temat/budowa-d...ciow-p_4900865

http://f.kafeteria.pl/temat/budowa-d...ciow-p_4900865

Znalazlam na innym forum, temat sprzed 3 lat, zgadza się idealnie wiec WTF?
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:53   #32
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Samotność w małżeństwie

Ja sama jestem milczkiem i doskonale rozumiem niechęć do kłapania paszczą, jeżeli nie mam konkretnej sprawy do omówienia.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-16, 23:55   #33
malutka153
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
Dot.: Samotność w małżeństwie

Chyba dużo nas tych "samotnych w małżeństwie"....
niestety ja też...mamy wspaniałe dziecko...jestesmy 5 lat po slubie...na poczatku swiata po za mna nie widzial...byl wpatrzony we mnie jak w obrazek...kazda z kolezanek mi zazdroscila bo byl kochany...wszystko co tylko chcialam to robil....nie byl chamski ale kochany nawet jesli to ja sie na niego darlam to nigdy mi zlego slowa nie powiedzial...jeszcze przepraszal...teraz sytuacja sie zmienila diametralnie...nie poznaje wlasnego meza, jakby mi go gdzies podmienili...zastanawiam sie czy ja bylam taka slepa?? nie rozmawiamy ze soba ot tak chyba ze na temat rachunkow i dziecka...zero innych tematow.. pracujemy na zmiany nie widzimy sie jedynie w weekendy...ale nawet wtedy ze soba nie rozmawiamy bo on woli patzrec na tv niz na mnie(choc kiedys bylo inaczej)..ciagle klotnie fochy bo on nie chce mi pomagac...a jak juz ruszy tylek to robi wszystko "na odwal sie"...nawet mycie zebow dziecku i to jeszcze z nerwami...na poczatku tamtego roku probowalam odejsc ale blagal i prosil...mowil ze sie zmieni ze nie wyobraza sobie zycia bez nas.tak jakby szantazowal ze sie zabije...zostalam z nim bo bylo mi go szkoda i sie balam ze cos sobie zrobi...ale tez ze wzgledu na dziecko no i kochalam go pomimo wszystko...teraz zaluje...bo od pol roku jest to samo...olewa mnie po calosci...mowie mu ze musimy pogadac a ten milczy i gapi sie w tv...tak jakby mu juz na mnie nie zalezalo...boje sie co dalej bo nie chce zabierac ojca dziecku...ale juz sil nie mam na to wszystko...nie mam w nim wsparcia. ciagle sie zlosci nie tylko na mnie ale i na dziecko co bardzo mnie boli...nie poznaje go i nie umiem do niego dotzrec...nigdy mi nie powiedzial wprost co go trapi...on sie wkurza bo ja nie chce sie z nim kochac...nie chce bo nie potrafie po tych wszystkich przykrosciach ot tak isc do lozka i udawac ze wszystko ok...nie umiem sie "godzic" w ten sposob...i on o to najbardziej jest zly bo mysli ze seks wszystko zalatwi...doradzcie mi prosze bo ja juz nie mam sily
malutka153 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-17, 00:14   #34
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Szczerze mowiac jestem w szoku, ze tak sie da funkcjonowac. Nie chcialabym byc w zwiazku, gdzie jedno zyje obok drugiego. Namiastka wspolnego zycia i wspolnych spraw to dla mnie za malo, zeby byc szczesliwa w zwiazku. Nie wyobrazam sobie nie rozmawiac, co tam w pracy. Ba, moi rodzice 30 lat po slubie, 35 lat w zwiazku, o tym rozmawiaja! Kwestia dotacji czy wakacji- wspolne sprawy i milo wiedziec, ze obie strony sie interesuja. Poza tym w jakis sposob trzeba budowac wiez.
Ja również. Nie rozumiem jak taki związek mógł przetrwać 10 lat i z jakiego powodu było to małżeństwo. Siłą rozpędu? "Bo już tyle razem"?

Cóż, szukać czegoś co obydwie strony zainteresuje, inicjować, uczyć faceta pewnych zachowań. Innej drogi nie widzę, jeżeli ten związek ma nie tylko "przetrwać" kolejne lata, ale i być po prostu lepszy. I zacząć wymagać.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-14, 08:13   #35
kamis28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9
Dot.: Samotność w małżeństwie

Droga Wizażanko, nie jesteś sama w swoich problemach i rozterkach. Wg mnie nie dobraliście się z mężem. W moim małżeństwie jest podobna sytuacja - mam dwójkę dzieci, jedno w przedszkolu, z drugim 7-miesięcznym szkrabem jestem w domu. Mąż dużo pracuje, ale jak przychodzi do domu to jest już "tak zmęczony" rozmowami z ludźmi w pracy, że na rozmowy ze mną nie ma już ochoty i siły. Jesli rozmawiamy to tylko o dzieciach. Boli mnie to, ze on nie zabiega już o mnie, nie przytuli bez okazji, nie porozmawia o nas. Generalnie zaczyną się mną interesować, kiedy ma ochotę na seks. Z przerażeniem czytam, że taka sytuacja dotyczy wielu kobiet, wiele kobiet jest osamotnionych tak jak my. To o co walczę, to wspólna terapia u psychologa. Oczywiście między nami było sporo rozmów i kłótni o to, że mąż po pracy woli spedzać czas przed laptopem lub tv, a nie ze mną. Te kłotnie nas oddalają, to ja oczywiście zawsze inicjowałam te rozmowy. Czy małżeństwo polega tylko na tym, ze ja siebie w domu z dziećmi, a on tylko zarabia pieniądze? A żyjemy obok siebie? I tak całe życie?
kamis28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-16, 23:05   #36
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez kamis28 Pokaż wiadomość
Czy małżeństwo polega tylko na tym, ze ja siebie w domu z dziećmi, a on tylko zarabia pieniądze? A żyjemy obok siebie? I tak całe życie?
Bardzo współczuję takiego modelu małżeństwa. A kto Ci tak każe siedzieć w domu? Jak się ma dzieci to już się jest uwiązanym na łańcuchu i nic ciekawego już nie można robić bo tylko dziecko i dziecko? Nie masz swojego życia, pasji, nie pracujesz... o czym ciekawym możesz mężowi opowiedzieć? Poza tym nie ma w tym nic dziwnego, że jest zmęczony po pracy. Nie rozumiem takich kobiet, które tylko zaszywają się w domu z dziećmi odizolowane od całego świata, bez żadnych pasji, zajęć i pracy .. i uwieszają się na mężu bo to ich jedyne zajęcie. Koszmar...
Taki schemat małżeństwa powtarza się w bardzo wielu przypadkach i jest to bardzo przykre. Związek dwojga ludzi ma być fajny, ciekawy, partnerski, powinno się wspierać się w trudnych chwilach... a nie robić z siebie jakiejś ofiary albo kury domowej bo jak już jest dziecko to "ja nic nie muszę, ani o siebie dbać ani być atrakcyjna ani nic robić". I takie jest właśnie podejście wielu matek. A potem zdziwione, że mąż nie chce poświęcać im czasu, ale oczywiście pretensje do całego świata tylko nie do siebie i zero chęci do pracy nad sobą.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'

Edytowane przez kcia161991
Czas edycji: 2015-04-16 o 23:12
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-17, 09:53   #37
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
Bardzo współczuję takiego modelu małżeństwa. A kto Ci tak każe siedzieć w domu? Jak się ma dzieci to już się jest uwiązanym na łańcuchu i nic ciekawego już nie można robić bo tylko dziecko i dziecko? Nie masz swojego życia, pasji, nie pracujesz... o czym ciekawym możesz mężowi opowiedzieć? Poza tym nie ma w tym nic dziwnego, że jest zmęczony po pracy. Nie rozumiem takich kobiet, które tylko zaszywają się w domu z dziećmi odizolowane od całego świata, bez żadnych pasji, zajęć i pracy .. i uwieszają się na mężu bo to ich jedyne zajęcie. Koszmar...
Taki schemat małżeństwa powtarza się w bardzo wielu przypadkach i jest to bardzo przykre. Związek dwojga ludzi ma być fajny, ciekawy, partnerski, powinno się wspierać się w trudnych chwilach... a nie robić z siebie jakiejś ofiary albo kury domowej bo jak już jest dziecko to "ja nic nie muszę, ani o siebie dbać ani być atrakcyjna ani nic robić". I takie jest właśnie podejście wielu matek. A potem zdziwione, że mąż nie chce poświęcać im czasu, ale oczywiście pretensje do całego świata tylko nie do siebie i zero chęci do pracy nad sobą.

Chyba za dużo kolorowych gazetek się naczytałaś.

Kobieta pisała- ma 7 miesięcznego niemowlaka w domu.
To gdzie ma być, jak nie przy dziecku w domu

Drugie,
to nawet jak się ma te psje/srasje/pracę/koleżanki, to już załatwia kwestię tego ze małżonek ma wywalone na rozmowę, współuczestniczenie w obowiązkach domowych, zainteresowanie żoną?
Już może sobie przyjść do domu jak do hotelu i nawet gęby nie otworzyć tylko w monitor gapić bo "żona się z koleżankami i w pracy nagadała"?
Na tym niby polega wg. Ciebie partnerski związek?
Na współlokatorstwie niezainteresowanych sobą ludzi, żyjących obok siebie a nie ze sobą?
SERIO?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-17, 10:19   #38
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Chyba za dużo kolorowych gazetek się naczytałaś.

Kobieta pisała- ma 7 miesięcznego niemowlaka w domu.
To gdzie ma być, jak nie przy dziecku w domu

Drugie,
to nawet jak się ma te psje/srasje/pracę/koleżanki, to już załatwia kwestię tego ze małżonek ma wywalone na rozmowę, współuczestniczenie w obowiązkach domowych, zainteresowanie żoną?
Już może sobie przyjść do domu jak do hotelu i nawet gęby nie otworzyć tylko w monitor gapić bo "żona się z koleżankami i w pracy nagadała"?
Na tym niby polega wg. Ciebie partnerski związek?
Na współlokatorstwie niezainteresowanych sobą ludzi, żyjących obok siebie a nie ze sobą?
SERIO?
Powodzenia z taką mentalnością. Znam takie pary, które z kilumiesięcznym dzieckiem i drugim dwuletnim jadą sobie na wczasy do Portugalii czy na wycieczki, spacery i nikt nie robi z tym problemu. A to, czy trzeba siedzieć w domu zależy już od indywidualnego podejścia. Np.moi rodzice jak się urodziłam otwierali swoją działalność, nie było mowy, że mama siedzi ze mną rok albo dwa w domu. I mi też się to nie podoba, że teraz większość mam jest taka zasiedziała i wygodna. Ale to tylko moje zdanie i nie zamierzam go zmieniac. A na czym polega związek, już napisałam. Męża trzeba też zrozumieć, a nie tylko stawiać się w sytuacji żony. Utrzymuje całą rodzinę, ciężko pracuje, może jest zestresowany? Na pewno nie ma co na siłę chcieć rozmawiać, czy na siłę robić cokolwiek innego. A większość kobiet ma taką tendencję do uwieszania się na facetach bo swojego życia nie umieją ciekawie zorganizować.
Zawsze będę jak najdalej od takiego modelu rodziny, że kobieta siedzi z dzieckiem w domu, a facet zarabia pieniądze. Jakoś mnie to nie przekonuje ale jak ktoś tak lubi, to proszę bardzo.
P. S nie czytam kolorowych gazetek
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'

Edytowane przez kcia161991
Czas edycji: 2015-04-17 o 10:26
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-17, 10:22   #39
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
Powodzenia z taką mentalnością. Znam takie pary, które z kilumiesięcznym dzieckiem i drugim dwuletnim jadą sobie na wczasy do Portugalii czy na wycieczki, spacery i nikt nie robi z tym problemu. A to, że trzeba siedzieć w domu zależy od już od indywidualnego podejścia. A na czym polega związek, już napisałam. Męża trzeba też zrozumieć, a nie tylko stawiać się w sytuacji żony.
No akurat Cava jest mężatką dłuuugo i z życia zadowoloną, dzieci ma i jakoś nie ma "takiej mentalności". Za to czemu mam wrażenie, że Ty na razie jesteś w fazie opracowania teorii, gdy Cava przeszła praktyczną część życia.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-17, 10:30   #40
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
No akurat Cava jest mężatką dłuuugo i z życia zadowoloną, dzieci ma i jakoś nie ma "takiej mentalności". Za to czemu mam wrażenie, że Ty na razie jesteś w fazie opracowania teorii, gdy Cava przeszła praktyczną część życia.
Matko, a może ja właśnie mam "taką mentalność"


Kcia, chciałoby Ci się jechać gdzieś z mężem, który nawet do Ciebie się nie odzywa, tylko lampi w monitor?
Bo zwiażek potrzebuje starania i zabiegania o siebie _obojga_ a nie że tylko facetowi się należy zrozumienie bo... jest facetem.
Kobieta zajmująca się małym dzieckiem i domem + większym dzieckiem, tez jest zmęczona i w dodatku nie ma luksusu zmiany rodzaju pracy w ciągu dnia, tylko ma na głowie w kółko to samo 24/7.
To ten biedny zmęczony mąż, mógłby wykazać się odrobiną zrozumienia ze jak kobieta siedzi w domu, to on ma ten luksus, ze ma zdjęte z karku i tak wiele pracy którą by musiał wykonać po powrocie z pracy, jakby ona tez pracowała.
Samo się w koło dzieci i domu nie robi.
I jak te dzieci zrobił żonie z którą jest, to chyba powinien ich kochać, chcieć z nimi przebywać, rozmawiać, wykazywać nimi zainteresowanie?

Czy się mylę?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-17, 10:36   #41
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Samotność w małżeństwie

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Matko, a może ja właśnie mam "taką mentalność"


Kcia, chciałoby Ci się jechać gdzieś z mężem, który nawet do Ciebie się nie odzywa, tylko lampi w monitor?
Bo zwiażek potrzebuje starania i zabiegania o siebie _obojga_ a nie że tylko facetowi się należy zrozumienie bo... jest facetem.
Kobieta zajmująca się małym dzieckiem i domem + większym dzieckiem, tez jest zmęczona i w dodatku nie ma luksusu zmiany rodzaju pracy w ciągu dnia, tylko ma na głowie w kółko to samo 24/7.
To ten biedny zmęczony mąż, mógłby wykazać się odrobiną zrozumienia ze jak kobieta siedzi w domu, to on ma ten luksus, ze ma zdjęte z karku i tak wiele pracy którą by musiał wykonać po powrocie z pracy, jakby ona tez pracowała.
Samo się w koło dzieci i domu nie robi.
I jak te dzieci zrobił żonie z którą jest, to chyba powinien ich kochać, chcieć z nimi przebywać, rozmawiać, wykazywać nimi zainteresowanie?

Czy się mylę?
To ja tylko z "amen" wyskoczę I cieszę się , ze i w teorii , i w praktyce przerobiłam to właśnie.

Cytat:
Matko, a może ja właśnie mam "taką mentalność"
- ale to zostało użyte jako: a fe, jak możesz tak myśleć, jak tam na to patrzysz, to będzie tylko źle- to jak masz "taką mentalność" jak tu opisałaś, to ja też "mam taką mentalność".

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2015-04-17 o 11:00
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-19, 21:31   #42
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Samotność w małżeństwie

Też sobie tego nie wyobrażam...

My z mężem obgadamy politykę, przeczytane artykuły, książki, obejrzany film. O pracy w sumie dużo nie gadamy.

Może przydałby wam się wspólny wypad na wieczór bez dziecka? Do kina, gdzie można potem pogadać przynajmniej o fabule?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:20   #43
DontSayMyName
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1
Dot.: Samotność w małżeństwie

Moja koleżanka miała kiedyś podobny problem. Niby wszystko w pożądku, ale żyli z mężem obok siebie, brak rozmów, bierność z jego strony. Okazało się, że problemem było ich niedopasowanie seksualne. Kiedyś przyznała że, on jej nigdy nie pociągał za bardzo. Nie było okresu królików, czesto wykręcała się od seksu bo jej nie ciągneło do niego. Ona nigdy nie inicjowała seksu, nie okazywała mu bliskości fizycznej i psychicznej, poprostu nie szalała za nim. On czuł się przez to odrzucony i podobnie jak u Ciebie przestał nawet inicjować seks nie wspominając o rozmowach. Myślę, że u Was może być podobnie o ile jesteście jeszcze razem. Widziałam także Twój wpis nt. braku chemii w związku i po jego przeczytaniu jestem pewna, że to jest główny powód. Z Twojego postu wynika, że nie pragniesz swojego partnera i nie pociąga Cię tak jak byś chciała. On to czuje i nic dziwnego, że nie ma nawet ochoty z tobą rozmawiać. Czuje się tak samo samotny jak Ty! Lepiej, żeby nie przeczytał Twoich wpisów bo upewni się w przekonaniu, że Cie nie pociąga a co gorsze dowie się, że jakiś inny facet był dla Ciebie bardzo pociągający i seks z nim był cudowny. To go zrani całkowicie i poczuje się zdradzony. Wtedy bedzie Ci jeszcze trudniej o powrót do normalności.



Pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie dobrze.
DontSayMyName jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-05 19:20:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.