Koronawirus z Chin i inne epidemie, część 2.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez cava

Znajdz albo sobie pobierz ten formularz i go po prostu przeczytaj.

Tu jest artykuł pierwszy z brzegu:

https://wyborcza.biz/biznes/7,147584...-placenia.html


Ja nie mam planu korzystać z jakiejkolwiek możliwości dodatkowego zadłużania się, bo wierze sugestiom ze ten kryzys potrwa minimum 2 lata a odbicie będzie bardzo powolne, wiec dodatkowe długi robione juz na początku w imię optymistycznych wizji ze wystarczy doczekać do lata, nie są mi potrzebne, wiec i tak bym nie skorzystała.
Ale to jest po prostu uwłaczające.

Dzięki. Nie mam dostępu do wyborczej, ale po pierwszej stronie widzę.mze przesada

[cava]

Co oznacza ze zamknęli lasy?
Właśnie planuje iść na spacer do lasu
Jeszcze godzinę temu w radio namawiali na wychodzenie na spacery do lasów, na pola itp. Mało zaludnione miejsca.

[edan84]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;87679251]W cywilizowanym państwie, któremu można zaufać, miałabym nadzieję, że takie rzeczy są w ogóle przygotowywane w czasach pokoju, tak na zapas. Wiecie, przygotowanie na różne scenariusze, te sprawy.
Ale ponieważ wiemy jak jest... [/QUOTE]A potem opozycja by wytykyla wydawanie góry hajsow na soft, który najprawdopodobniej nigdy się nie przyda. Bo są ważniejsze rzeczy - wsparcie służby zdrowia np.

Poza tym widać że nie masz bladego pojęcia o projektach software'owych. Zwłaszcza mobilnych. Chorym i bardzo zasobożernym jest pisanie takich rzeczy na zapas.
Akurat zrobienie, napisanie danego projektu jest de facto dość tanie. Długim i coraz bardziej droższym procesem jest utrzymanie takiego projektu. Bo technologie się zmieniają. Utrzymywanie kilkuletnich projektów zaczyna być tak bardzo kłopotliwe, drogie, a mimo to przecież i tak jest przestarzałe że tańsze i lepsze jest napisanie tego od nowa.

Jak to dobrze, że nie masz żadnego głosu w tej sprawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Mimiko

W piekarni na osiedlu skrócono godziny otwarcia. Teraz tylko do 15 w dni powszednie i do 13 w soboty. Wszystko z powodu braku personelu, bo jak powiedziała ekspedientka, ludzie na produkcji poszli na zwolnienie albo na opiekę na dzieci, sprzedawczynie za ladą podobnie. Oczywiście to skutkuje też dużo mniejszym wyborem pieczywa.

Mnie już denerwuje powszechny internetowo-telewizyjny lament związany z dziećmi i tym, kto się nimi zajmie. Sorry, 9 latek powinien być już na tyle ogarnięty, że zostanie w domu bez problemu.

Powinien. Ale wiesz że dzieci nie rodzą się jako 9 latki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Mimiko

W piekarni na osiedlu skrócono godziny otwarcia. Teraz tylko do 15 w dni powszednie i do 13 w soboty. Wszystko z powodu braku personelu, bo jak powiedziała ekspedientka, ludzie na produkcji poszli na zwolnienie albo na opiekę na dzieci, sprzedawczynie za ladą podobnie. Oczywiście to skutkuje też dużo mniejszym wyborem pieczywa.

Mnie już denerwuje powszechny internetowo-telewizyjny lament związany z dziećmi i tym, kto się nimi zajmie. Sorry, 9 latek powinien być już na tyle ogarnięty, że zostanie w domu bez problemu.

mamy boom dzieci w ostatnich latach i o takich 3-8latkow też jest sporo. Ja mam nadzieję, ze mi szefowa pozwoli na pracę zdalną z moją 5latka na karku w domu...

Moja 70+ mama też dziś poleciala do biedronki, na moje słowa, zeby może poznie j poszła, bo teraz tlumy - to nie "bo takie promocje w gazetce I jej wykupią! I ona już chatę posprzstala i co ma robić?"

[staska_stasia]

Napisane przez Mimiko

Sorry, 9 latek powinien być już na tyle ogarnięty, że zostanie w domu bez problemu.

W dużej mierze byłam wychowywana przez babcię, bo rodzice pracowali, a mieszkaliśmy z babcią. W wieku 5 lat potrafiłam już włączyć telewizor (babcia mnie nauczyła) i znaleźć kanał z bajkami, bo babcia dorabiała na targu* i zostawiała mnie w domu
Teraz to bym się chyba bała, jakbym miała dzieci. Pokaleczy się, włączy kuchenkę i poparzy, włoży łapska do gniazdka i porazi prąd, wypadnie przez okno albo dla zabawy włoży młodsze rodzeństwo do pralki...
Ale 9-latek to już powinien być kumaty. Z młodszymi różnie bywa.

*To nie tak, że nam brakowało czegoś i trzeba było, żeby babcia sprzedawała na targu warzywa i kwiaty działkowe. Bardzo wcześnie owdowiała, nie miała wyuczonego zawodu, znajoma wkręciła ją w handel drobnicą z działki, a potem jej tak zostało. Bo jej całe życie to był targ i jej znajome na targu, nigdy nie miała koleżanek z ławeczki pod blokiem, tylko albo z działki, albo z targu. Dożyła 96 lat, do mniej więcej 90. roku życia chodziła na targ

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87679273]Dzięki. Nie mam dostępu do wyborczej, ale po pierwszej stronie widzę.mze przesada[/QUOTE]

https://www.facebook.com/niskiesklad...1mRck530rEAXPK

Tutaj jest opisane, jak w praktyce działa ta "pomoc"

[Mimiko]

Napisane przez Linka25

Powinien. Ale wiesz że dzieci nie rodzą się jako 9 latki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę? Nie miałam pojęcia.


[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87679289]mamy boom dzieci w ostatnich latach i o takich 3-8latkow też jest sporo. Ja mam nadzieję, ze mi szefowa pozwoli na pracę zdalną z moją 5latka na karku w domu...

Moja 70+ mama też dziś poleciala do biedronki, na moje słowa, zeby może poznie j poszła, bo teraz tlumy - to nie "bo takie promocje w gazetce I jej wykupią! I ona już chatę posprzstala i co ma robić?"[/QUOTE]


Baby boom? A ciągle słychać, że za mało bombelków się rodzi. Współczuje pracy z dzieckiem w domu.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez staska_stasia

W dużej mierze byłam wychowywana przez babcię, bo rodzice pracowali, a mieszkaliśmy z babcią. W wieku 5 lat potrafiłam już włączyć telewizor (babcia mnie nauczyła) i znaleźć kanał z bajkami, bo babcia dorabiała na targu* i zostawiała mnie w domu
Teraz to bym się chyba bała, jakbym miała dzieci. Pokaleczy się, włączy kuchenkę i poparzy, włoży łapska do gniazdka i porazi prąd, wypadnie przez okno albo dla zabawy włoży młodsze rodzeństwo do pralki...
Ale 9-latek to już powinien być kumaty. Z młodszymi różnie bywa.

*To nie tak, że nam brakowało czegoś i trzeba było, żeby babcia sprzedawała na targu warzywa i kwiaty działkowe. Bardzo wcześnie owdowiała, nie miała wyuczonego zawodu, znajoma wkręciła ją w handel drobnicą z działki, a potem jej tak zostało. Bo jej całe życie to był targ i jej znajome na targu, nigdy nie miała koleżanek z ławeczki pod blokiem, tylko albo z działki, albo z targu. Dożyła 96 lat, do mniej więcej 90. roku życia chodziła na targ

Wydaje mi się, że w przypadku dzieci 8+ to jednak większość zależy od wychowania. Rozumiem, że czterolatek nie ogarnia co się stanie jak włoży brata do piekarnika, ale dzieci 8-12 to już chyba bardziej kumate. No chyba, że ktoś ma 10 latka, który bez nadzoru zdemoluje chałupę, ale to już porażka wychowawcza rodzica.

[stotek]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87679229]Ciekawe, ze znaleziono antidotum na corone (nietoperze buduja tez przeciwciala) akurat teraz.[/QUOTE]Czekaj czekaj... Antidotum na corone? Tą corone? Czy mi się coś rzuciło na oczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Napisane przez cava

Co oznacza ze zamknęli lasy?
Właśnie planuje iść na spacer do lasu
Jeszcze godzinę temu w radio namawiali na wychodzenie na spacery do lasów, na pola itp. Mało zaludnione miejsca.

nie wszystkie.

Tutaj jest mapka:
https://zakazywstepu.bdl.lasy.gov.pl/zakazy/

[Linka25]

Napisane przez Mimiko

Naprawdę? Nie miałam pojęcia.

Tak właśnie myślałam.

I tak, bombelkow rodzi się wciąż raczej mało bo wskaźnik dzietnosci to 1,3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez stotek

Czekaj czekaj... Antidotum na corone? Tą corone? Czy mi się coś rzuciło na oczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

EDIT: sorry, to byl jednak fake news .
Za krotko dzisiaj spalam.

[Mimiko]

Napisane przez Linka25

Tak właśnie myślałam.

I tak, bombelkow rodzi się wciąż raczej mało bo wskaźnik dzietnosci to 1,3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i raczej w najbliższym czasie ten wskaźnik nie podskoczy. Tylko ktoś skrajnie nieodpowiedzialny zdecydowałby się teraz na ciąże.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Linka25

Powinien. Ale wiesz że dzieci nie rodzą się jako 9 latki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To raz.
Dwa - nie każde dziecko jest zdrowe, wbrew pozorom takich zaburzonych dzieciaków jest wiele, a rodzice na co dzień też pracują. Nie zostawiłabym dzieciaka, który na co dzień potrzebuje ksztalcenia specjalnego, samego w domu nawet w wieku 10 czy 11 lat.
Trzy - jest np. samotna matka, dziecko lat 10, wychodzi do pracy na 12 lub 24h - naprawdę 10letnie dziecko to nie jest wiek, by je zostawić na cały dzień czy dobę samo. Wcześniej zapewne była opcja podrzucenia do babci, ew. awaryjnie rodzice koleżanki, sąsiadka, cokolwiek. Teraz? Jest problem.

[Linka25]

Napisane przez Mimiko

No i raczej w najbliższym czasie ten wskaźnik nie podskoczy. Tylko ktoś skrajnie nieodpowiedzialny zdecydowałby się teraz na ciąże.

Dzieci rodziły się w dużo trudniejszych czasach. Ale fakt, gdybym mogła, to bym czekała. Gdyby osobiste powody nie stały na przeszkodzie temu czekaniu. Na szczęście te dylematy już mnie nie dotyczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mimiko]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87679391]To raz.
Dwa - nie każde dziecko jest zdrowe, wbrew pozorom takich zaburzonych dzieciaków jest wiele, a rodzice na co dzień też pracują. Nie zostawiłabym dzieciaka, który na co dzień potrzebuje ksztalcenia specjalnego, samego w domu nawet w wieku 10 czy 11 lat.
Trzy - jest np. samotna matka, dziecko lat 10, wychodzi do pracy na 12 lub 24h - naprawdę 10letnie dziecko to nie jest wiek, by je zostawić na cały dzień czy dobę samo. Wcześniej zapewne była opcja podrzucenia do babci, ew. awaryjnie rodzice koleżanki, sąsiadka, cokolwiek. Teraz? Jest problem.[/QUOTE]


Nie mówię o dzieciach zaburzonych czy wymagających specjalnej opieki. Mówię o zwyczajnych dzieciach, które są szalenie niesamodzielne skoro rodzice nie są w stanie wyjść do pracy, bo pocieszki wyskoczą przez okno albo wrzucą rodzeństwo do pralki. Takie przykłady się pojawiły parę postów wyżej.

[lilka_vanilka]

Tak, jest zakaz wstępu do lasu na razie na południu Polski.

Czytaliście, że zamontują kamery termowizyjne w szpitalach?

[pandemonium4]

Dzieci teraz nie są uczone odpowiedzialności za siebie, nie są spuszczane z oka, wszystkie ich postrzelone pomysły są powstrzymywane przez rodziców i opiekunów, w szkole pilnowane na każdym kroku, wiedzą że stale ktoś pilnuje ich bezpieczeństwa, więc oni o tym nie myślą. Dlatego nie dziwię sie, że rodzice nagle boją się zostawić je bez nadzoru.

Słyszałam, że teraz nawet trafiają się studenci przychodzący do dziekanatu z mamusią, bo sami sobie nie poradzą. No to co się dziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[staska_stasia]

Napisane przez pandemonium4

Słyszałam, że teraz nawet trafiają się studenci przychodzący do dziekanatu z mamusią, bo sami sobie nie poradzą. No to co się dziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mojej bratowej na studiach tak było.
Żeby nie było- rok urodzenia 1985. Pierwszy rok studiów, jakiś doktor cieszący się złą sławą i uwalający studentów na każdym kolokwium. Rodzice (!) zażądali zebrania z dziekanem i serio- to właśnie Ci rodzice przyszli na spotkanie z dziekanem... Jak na jakąś wywiadówkę

[pandemonium4]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie znam sytuacji. Nie ma szkoły to nagle dzieciaki są puszczone same ze swoimi pomysłami, bo rodzic nie wyrabia pilnować dzieciaka 24/h. Tak to do popołudnia dzieciak jest w szkole pilnowany na każdym kroku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez staska_stasia

U mojej bratowej na studiach tak było.
Żeby nie było- rok urodzenia 1985. Pierwszy rok studiów, jakiś doktor cieszący się złą sławą i uwalający studentów na każdym kolokwium. Rodzice (!) zażądali zebrania z dziekanem i serio- to właśnie Ci rodzice przyszli na spotkanie z dziekanem... Jak na jakąś wywiadówkę

No w sumieee, doktor sobie uwala, a rodzice muszą płacić. To są głównymi zainteresowanymi.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To nie głupie pomysły, tylko zwykła patologia.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[thankyounext_]

Napisane przez edan84

No dobra, wiem już czemu jest tak wielka. Znaczy, domyslam się. Ona została napisana w Xamarinie. Tzn nie w Javie/Kotlinie, tylko w .NET. A co za tym idzie - biblioteki integrujące ją z platformą swoje ważą i naturalnym staje się że jest ma duzo większy rozmiar nawet jeśli robi bardzo mało.
Dla tych co nie wiedzą: pisanie aplikacji w Xamarin ma jedną niewątpliwą zaletę w tym wypadku. Pozwala wygenerować dwie aplikacje - na iOS i Android z jednego kodu napisanego właśnie w .NET. Stąd rząd nie musiał angażować dwóch ekip, robić dwóch projektów na każdy system i zatrudniać jakiegoś supervisora który kontroluje postępy na obu frontach i gasi pożary na którymś z nich.

Jednak... No nadal to jest mega ekspresowe tempo.

Analizuję dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może flutter albo react native? To popularniejsze mobilne rozwiązania teraz pozwalające na kompatybilność na dwóch platformach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez Mimiko

Nie mówię o dzieciach zaburzonych czy wymagających specjalnej opieki. Mówię o zwyczajnych dzieciach, które są szalenie niesamodzielne skoro rodzice nie są w stanie wyjść do pracy, bo pocieszki wyskoczą przez okno albo wrzucą rodzeństwo do pralki. Takie przykłady się pojawiły parę postów wyżej.

To jest po prostu strach o dziecko.
Ja od 2 klasy podstawówki chodziłam pieszo do szkoły 2km, przecinalam drogę krajową bez żadnych dorosłych, sama przechodziłem na pasach. Teraz sama sobie nie wyobrażam puścić tak swojego dziecka, no jakoś mam wrażenie że terazniejsze dzieci nie są na tyle obyte, co my byliśmy. I tu nie chodzi o kwestie pilnowania, bo uwierz, ale ja nie jestem matką z OZM , ani nie jestem nadopiekuncza . Dzisiejsze dzieci spacerują z nosem w telefonie nie patrzac na ruch uliczny, nie stosując się do zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. I tu jest wina rodziców,bo ja nie widzę sensu kupowania srajfona 8 latkowi.

Ja wiem że dobrze mówi się ludziom którzy nie mają dzieci, ale to jest najnormalniej w świecie obawa, żeby nic mu się nie stało i tyle. I nikt mi nie wnosi że 8 letnie dziecko jest na tyle odpowiedzialne, żeby przesiedziec samemu 12h. Po 4 godzinach najnormalniej w świecie dziecko zacznie się nudzić i szukać wrażeń. A jak wiadomo, taka młoda głowa ma pełno głupich pomysłów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez cava

Co oznacza ze zamknęli lasy?
Właśnie planuje iść na spacer do lasu
Jeszcze godzinę temu w radio namawiali na wychodzenie na spacery do lasów, na pola itp. Mało zaludnione miejsca.

Rany koguta! powariowali to chyba w części nadleśnictw tylko? Okolice Katowic i Krakowa.. .

Napisane przez staska_stasia

W dużej mierze byłam wychowywana przez babcię, bo rodzice pracowali, a mieszkaliśmy z babcią. W wieku 5 lat potrafiłam już włączyć telewizor (babcia mnie nauczyła) i znaleźć kanał z bajkami, bo babcia dorabiała na targu* i zostawiała mnie w domu
Teraz to bym się chyba bała, jakbym miała dzieci. Pokaleczy się, włączy kuchenkę i poparzy, włoży łapska do gniazdka i porazi prąd, wypadnie przez okno albo dla zabawy włoży młodsze rodzeństwo do pralki...
Ale 9-latek to już powinien być kumaty. Z młodszymi różnie bywa.

*To nie tak, że nam brakowało czegoś i trzeba było, żeby babcia sprzedawała na targu warzywa i kwiaty działkowe. Bardzo wcześnie owdowiała, nie miała wyuczonego zawodu, znajoma wkręciła ją w handel drobnicą z działki, a potem jej tak zostało. Bo jej całe życie to był targ i jej znajome na targu, nigdy nie miała koleżanek z ławeczki pod blokiem, tylko albo z działki, albo z targu. Dożyła 96 lat, do mniej więcej 90. roku życia chodziła na targ

kiedys to było.. . Ja jako ciut ponad 3layka byłam zostawia na na pół godziny sama w mieszkaniu -bo rodzice chodzili na zmiany i tyle im wyjście i powrót zajmował. Podobno potrafilam otworzyc drzwi balkonowe i haczyk musial tata wysoko zamontowac. A moja 3latka też sama sobie telewizor potrafiła włączyć, nawet bajki z pendrive w tv -poprzestawiac i wybrać. Gorzej z takim myśleniem o ryzyku i konsekwencjach.

Byłam pół godziny na osiedlu po 11ej. ludzi bardzo mało, jedno dziecko wychodzące z bloku widziałam. W parku ze 4 osoby w oddali z psami lub wozkiem

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez lilka_vanilka

A ja mam inne prywatne rozterki. Moja mama pracuje na sorze w szpitalu przekształconym na zakaźny. Mieszka z ojcem w domu. Ojciec ma zastawkę, nadciśnienie i 60+. Mają mieszkanie, które stoi aktualnie puste i żadne z nich nie chce się przenieść mama olewa zagrożenie, jeździ sobie po pracy na zakupy odzieżowe, ogląda dywany, zamawia ciuchy za pobraniem. Naraża wielu ludzi, ale w szczególności ojca. Ojciec już się pogodził z losem i czeka na śmierć Kompletnie nie rozumiem ich postawy, a żadne z nich nie reaguje na sugestie i prośby, błagania moje i rodzeństwa.
Wielu ludzi wiele by dało, by mieć gdzie się przenieść, żeby się odizolować i przetrwać. A ja nie wiem kiedy się z rodzicami zobaczę. Tak tylko się żalę.


Zamknęli lasy, ciekawa jestem na jakie pomysły wpadną ludzie i gdzie się będą teraz wymykać.

Moja teściowa 70 lat+, rozrusznik serca i ciężka, powikłana cukrzyca mieszkająca z niepełnosprawnym ruchowo synem jest na zakupach co 2-3 dzień pomimo, że my mieszkamy w jednym bloku (właśnie z uwagi na tegoż syna) i możemy jej kupić.
Nawet nie mam sił komentować.

Napisane przez Linka25

Powinien. Ale wiesz że dzieci nie rodzą się jako 9 latki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zostawienie 6-latka na 5 minut samego jego niezgodne z prawem, a zostawienie 8-latka na 10h jest spoko loko.

Oj dobra, coś czuję, że się znowu zacznie festiwal dobrych rad od niemających dzieci (ale oczywiście myśmy kiedyś byli dziećmi i byliśmy tacy a śmacy, a kiedyś to były czasy, tata przylał pasem i wszyscy chodzili jak w zegarku a teraz nie ma czasów; nie musicie dziękować za to resume).

[Mimiko]

Napisane przez czekooczekolada

To jest po prostu strach o dziecko.
Ja od 2 klasy podstawówki chodziłam pieszo do szkoły 2km, przecinalam drogę krajową bez żadnych dorosłych, sama przechodziłem na pasach. Teraz sama sobie nie wyobrażam puścić tak swojego dziecka, no jakoś mam wrażenie że terazniejsze dzieci nie są na tyle obyte, co my byliśmy. I tu nie chodzi o kwestie pilnowania, bo uwierz, ale ja nie jestem matką z OZM , ani nie jestem nadopiekuncza . Dzisiejsze dzieci spacerują z nosem w telefonie nie patrzac na ruch uliczny, nie stosując się do zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. I tu jest wina rodziców,bo ja nie widzę sensu kupowania srajfona 8 latkowi.

Ja wiem że dobrze mówi się ludziom którzy nie mają dzieci, ale to jest najnormalniej w świecie obawa, żeby nic mu się nie stało i tyle. I nikt mi nie wnosi że 8 letnie dziecko jest na tyle odpowiedzialne, żeby przesiedziec samemu 12h. Po 4 godzinach najnormalniej w świecie dziecko zacznie się nudzić i szukać wrażeń. A jak wiadomo, taka młoda głowa ma pełno głupich pomysłów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież ja nie mówię o tym, że 8 latek ma iść sam do szkoły albo wałęsać się poza domem. Wręcz przeciwnie. Ma siedzieć na tyłku w domu i czekać aż rodzice wrócą. Teraz jest znacznie więcej rzeczy do robienia w domu niż te 20 lat temu, więc tym bardziej dziwię się, że dzieci nie umieją zająć się same sobą. W domu dziecko powinno być bezpieczne, oczywiście pod warunkiem, że jest wychowane tak by wiedziało, żeby nie bawić się zapałkami, nie otwierać nieznajomym i nie pchać paluchów do kontaktu. I od kiedy przeciętny etat trwa 12 godzin?