Mama nie pozwala mi jechać na wakacje - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-06-30, 01:04   #1
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849

Mama nie pozwala mi jechać na wakacje


Cześć Mam nadzieję, że pomożecie mi znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji, bo sama już mam dosyć. Nie mam pojęcia, w jaki sposób mam rozmawiać z moją mamą. Nie wiem, czy ją prosić czy zrobić po swojemu, już nie mam sił.

Od jakiegoś czasu mam chłopaka. Jest to świeży związek, ale dobrze nam się układa i świetnie się dogadujemy. Chłopak zaproponował mi, żebym razem z nim i jego znajomymi ze studiów na koniec wakacji wybrała się nad jezioro. Mielibyśmy spać w takich małych domkach. Wyjazd jest na okres 2 tygodni. Nie mam innych planów na ten czas, więc się zgodziłam. Mój chłopak pochodzi z innego miasta (w moim studiuje), więc na wakacje nie ma noclegu, dlatego zależy mi na tym wyjeździe, abyśmy mogli pobyć razem jak najdłużej. Poza tym skoro mam okazję gdzieś pojechać to chyba oczywiste, że wolę jechać niż siedzieć w domu

No i tutaj zaczyna się problem z moją mamą. Poinformowałam ją o moich planach, a ona zrobiła mi awanturę i zaczęła krzyczeć, że nie ma mowy, bo ona się nie zgadza. Jej "argumenty" były jak dla mnie śmieszne. Najpierw mi mówiła, że musi go poznać. Zgodziłam się bez problemu, ale potem zaczęła coś kręcić, że zbyt krótko jestem z tym chłopakiem, żeby z nim gdziekolwiek jechać. Powiedziała mi, że za rok mi łaskawie pozwoli (za rok to ja będę mieć 20 na karku, a muszę się ją o zgodę dalej pytać ) Zaczęła wymyślać jakieś bzdury, że może jego znajomi są z jakiejś sekty i chcą mi zrobić krzywdę Rozumiem, że moja mama się martwi, ale bez przesady. Zresztą to miejsce jest godzinę drogi od mojego miejsca zamieszkania i w razie gdyby coś mi nie pasowało, tata mógłby po mnie przyjechać i tyle. Mogłabym nawet sobie wrócić sama.

Doprecyzuję, że jestem już osobą pełnoletnią. Mam 19 lat, ale jestem na utrzymaniu rodziców. Wiem, że pełnoletność nie równa się dojrzałości, ale uważam, że można mi zaufać. Nigdy nie dałam mamie powodu, żeby mi nie ufała. Raczej należałam do tych 'grzecznych córeczek słuchających się rodziców'. Również nie muszę prosić się mamy o pieniądze, bo spokojnie moje oszczędności mi na ten wyjazd starczą.

Wiem, że jestem dorosłą osobą i mogę tupnąć nóżką, wyjść z domu i jechać. Jednak nie chcę mieć kwasu w domu. Zależy mi bardzo, aby moja mama mi zaufała i dała "błogosławieństwo" na ten wyjazd, a nie krzyki, groźby i pretensje. Chcę miło spędzić czas, nabyć jakieś fajne wspomnienia z moim ukochanym, a nie siedzieć w domu, bo mama mi nie pozwoliła jechać. Czułabym, że ominęło mnie coś fajnego

Jechać, jadę na pewno. Nie wyobrażam sobie zrezygnować z wyjazdu tylko dlatego, że moja mama ma jakieś 'widzi mi się'. Ale chcę mimo wszystko jakoś to ugodowo załatwić.. tylko jak?
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 01:39   #2
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Ale to w końcu ona go poznała? Jeśli nie, to bym zaproponowała wspólny obiad, jeśli chłopak w miarę ogarnia, to może to coś zmieni. Chociaż jeśli Twoja mama jest typem, że jak chłopak ma tatuaże, to jest bandytą, to nwm na ile faktycznie poznanie, że chłopak jest w porządku coś zmieni, bo może się nie spodobać i już (a tak wnioskuję z powodu tego dość odważnego i chyba średnio uzasadnionionego komentarza o sekcie).

Jeśli nie, to nwm, jesteś na utrzymaniu rodziców i zależy Ci na dobrych kontaktach z nimi. No chyba że spróbujesz jeszcze raz porozmawiać, ale nie na zasadzie 'jestem dorosła, nie możesz mi zabronić', a raczej powiedz, że rozumiesz, że się o Ciebie martwi, spytaj o jej obawy i razem spróbujcie to rozwiązać. Bo jakby nie patrzeć znacie się krótko z tym panem, wg Ciebie dobrze się dogadujecie, ale jest to wyjazd z ludźmi, których mało znasz i wg mnie obawy mamy są jak najbardziej uzasadnione. Szczególnie jeśli to Twój pierwszy wyjazd tego typu ze znajomymi. Postaw na rozmowę, która przekona ją, że wszystko będzie ok.

Btw ile jesteście razem? To 'krótko' to znaczy 6 miesięcy czy raczej 2 tygodnie? Ile się w ogóle znacie?
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 01:47   #3
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez patrycjapatib Pokaż wiadomość

Btw ile jesteście razem? To 'krótko' to znaczy 6 miesięcy czy raczej 2 tygodnie? Ile się w ogóle znacie?
To jest dobre pytanie.
Jeśli to bardzo krótka znajomośc a w dodatku Twoja Mama widziała faceta raz lub wcale to nie dziw się jej obawom. Tym bardziej, że facet z innego miasta a Wy krótko się znacie.

I zgadzam się z przedmowczynią: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 02:00   #4
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez patrycjapatib Pokaż wiadomość
Ale to w końcu ona go poznała? Jeśli nie, to bym zaproponowała wspólny obiad, jeśli chłopak w miarę ogarnia, to może to coś zmieni. Chociaż jeśli Twoja mama jest typem, że jak chłopak ma tatuaże, to jest bandytą, to nwm na ile faktycznie poznanie, że chłopak jest w porządku coś zmieni, bo może się nie spodobać i już (a tak wnioskuję z powodu tego dość odważnego i chyba średnio uzasadnionionego komentarza o sekcie).

Jeśli nie, to nwm, jesteś na utrzymaniu rodziców i zależy Ci na dobrych kontaktach z nimi. No chyba że spróbujesz jeszcze raz porozmawiać, ale nie na zasadzie 'jestem dorosła, nie możesz mi zabronić', a raczej powiedz, że rozumiesz, że się o Ciebie martwi, spytaj o jej obawy i razem spróbujcie to rozwiązać. Bo jakby nie patrzeć znacie się krótko z tym panem, wg Ciebie dobrze się dogadujecie, ale jest to wyjazd z ludźmi, których mało znasz i wg mnie obawy mamy są jak najbardziej uzasadnione. Szczególnie jeśli to Twój pierwszy wyjazd tego typu ze znajomymi. Postaw na rozmowę, która przekona ją, że wszystko będzie ok.

Btw ile jesteście razem? To 'krótko' to znaczy 6 miesięcy czy raczej 2 tygodnie? Ile się w ogóle znacie?
Nie poznała go jeszcze. O tym wyjeździe powiedziałam jej dopiero dzisiaj wieczorem, także to świeża sprawa.

Nie ma on tatuaży. Jest on "normalny" (nie to, żebym wytatuowanych uważała za nienormalnych ). Zwykły chłopak. Na początku moja mama była zachwycona jak o nim powiedziałam, bo studiuje na uczelni medycznej, a to 'dobra partia'. Jednak jej zdanie się zmieniło jak przypadkiem dowiedziała się, że uprawialiśmy seks. Nie zabrania mi się z nim spotykać, ale często robi jakieś aluzje, że nie powinniśmy ze sobą sypiać, bo nie.

Nie jest to mój pierwszy wyjazd. Kiedyś sama poleciałam do Anglii, do mojej przyjaciółki, która tam mieszka. Jednak też długo musiałam się prosić i z tego co wiem przez cały mój wyjazd moja mama prawie nic nie spała, bo się martwiła.

Znamy się kilka miesięcy, a jesteśmy razem oficjalnie miesiąc. Ale w czasie wyjazdu to będą już 3 miesiące, także

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
To jest dobre pytanie.
Jeśli to bardzo krótka znajomośc a w dodatku Twoja Mama widziała faceta raz lub wcale to nie dziw się jej obawom. Tym bardziej, że facet z innego miasta a Wy krótko się znacie.

I zgadzam się z przedmowczynią: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
Może źle to opisałam. On ogólnie mieszka w moim mieście, ze współlokatorami. Ale pokoju nie ma opłaconego na wakacje, dlatego będzie musiał zjechać do domu na jakiś czas.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 02:21   #5
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Haha, kiedyś się zbuntowałam i pojechałam wbrew rodzicom nie polecam, bo po tym mieliśmy ponad rok przepracowywania wszelkich wyrzutów, najgorszych kłótni. Teraz w sumie mam tyle wolności, ile potrzebuję, zaufanie, że sama podejmuję dobre dla siebie decyzje. Jednak relacje z rodzicami nigdy już nie będą takie jak kiedyś. Jest wielki dystans.

Btw z tamtym chłopakiem i tak już nie jestem. Nie wiem, czy było warto, teraz mieszkam z najcudowniejszym facetem z pełnym błogosławieństwem rodziców... Ale może tez by tak było, gdybym wtedy tego wszystkiego nie zaczęła, a moje relacje z rodzicami nie ucierpiałyby w takim stopniu?

Tak że czego byś nie zadecydowała, szczerze odradzalabym takie bunty. Nie warto upierać się na wyjazd za wszelką cenę, chociaż dokładnie wiem, jakie to kuszące
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 02:32   #6
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Ja też bym odradzała bunty, bo w sumie jeszcze kilka lat wspólnego mieszkania z rodzicami przed Tobą. Piszesz, że mama zaczęła mieć coś "przeciw" facetowi, gdy dowiedziała się, że jesteście z sobą na stopie intymnej. Może się boi, ze wpadniesz i sobie skomplikujesz zycie? Czy u Ciebie w domu rozmawiano z Tobą o seksie otwarcie, czy może udawano, że seks nie istnieje?

Pozostają Ci naprawdę rozmowy. Spróbuj przekonać mamę, że seks uprawiasz odpowiedzialnie, no bo przecież nie bedziesz się zapierać, że na wyjeździe nie będziecie go uprawiać.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 02:42   #7
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Haha, kiedyś się zbuntowałam i pojechałam wbrew rodzicom nie polecam, bo po tym mieliśmy ponad rok przepracowywania wszelkich wyrzutów, najgorszych kłótni. Teraz w sumie mam tyle wolności, ile potrzebuję, zaufanie, że sama podejmuję dobre dla siebie decyzje. Jednak relacje z rodzicami nigdy już nie będą takie jak kiedyś. Jest wielki dystans.

Btw z tamtym chłopakiem i tak już nie jestem. Nie wiem, czy było warto, teraz mieszkam z najcudowniejszym facetem z pełnym błogosławieństwem rodziców... Ale może tez by tak było, gdybym wtedy tego wszystkiego nie zaczęła, a moje relacje z rodzicami nie ucierpiałyby w takim stopniu?

Tak że czego byś nie zadecydowała, szczerze odradzalabym takie bunty. Nie warto upierać się na wyjazd za wszelką cenę, chociaż dokładnie wiem, jakie to kuszące
Tylko przez ten jeden wyjazd tak bardzo ucierpiały wasze relacje? Może jestem dziwna, ale skoro wróciłaś cała i zdrowa to myślę, że pokazałaś rodzicom, że można Ci ufać.

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Ja też bym odradzała bunty, bo w sumie jeszcze kilka lat wspólnego mieszkania z rodzicami przed Tobą. Piszesz, że mama zaczęła mieć coś "przeciw" facetowi, gdy dowiedziała się, że jesteście z sobą na stopie intymnej. Może się boi, ze wpadniesz i sobie skomplikujesz zycie? Czy u Ciebie w domu rozmawiano z Tobą o seksie otwarcie, czy może udawano, że seks nie istnieje?

Pozostają Ci naprawdę rozmowy. Spróbuj przekonać mamę, że seks uprawiasz odpowiedzialnie, no bo przecież nie bedziesz się zapierać, że na wyjeździe nie będziecie go uprawiać.
Właśnie dlatego chcę uniknąć buntów, rozwiązać to po cywilnemu. Ale też nie wyobrażam sobie nie jechać. Byłoby mi po prostu przykro, że mogłabym fajnie spędzać czas, a tymczasem muszę siedzieć w domu. Możliwe, że moja mama boi się wpadki. No, ale tak na serio nie potrzeba nigdzie wyjeżdżać, żeby zajść w ciążę. Mogę zajść tu i teraz. A seks oczywiście uprawiam odpowiedzielnie, ale moja mama zna przypadki, że tu gumka pękła i tabletka po nic nie dała, więc do niej stosowanie antykoncepcji nie przemawia. Bo przecież może zdarzyć się cud i dziecko się pojawi nawet jeśli teoretycznie to niemożliwe
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-06-30, 02:49   #8
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Jeśli poszło o seks po krótkim czasie od rozpoczęcia związku, to pewnie (chyba słusznie) zakłada, że na tym wyjeździe będziecie go uprawiać, więc nie chce do tego dopuścić. Co zrobisz. I mama ma chyba dość stereotypowe podejście, na początku 'student prestiżowego kierunku' czyli jak najbardziej jest na tak, a potem się dowiedziała, że szybko był seks, czyli trzeba trochę przyhamować. Imho dziwne podejście, trochę się wpierdziela w Twoje życie osobiste (na pewno przynajmniej po części z troski).

To tym bardziej bym chciała ich zapoznać, mimo że mama pewnie już jest trochę uprzedzona i mimo wszystko może nie wyrazić zgody - tak też może być. Na pewno również bym chciała rozwiać jej wątpliwości, co również może być trudne z racji dość absurdalnych podejrzeń o sektę (w ogóle czemu?), niemniej jednak na pewno wykazałabym się dojrzałą postawą, właśnie zaproponuj, że go zaprosisz, zapytaj czego dokładnie się obawia.

Poza tym zastanów się właśnie czy może faktycznie to jest dobry pomysł. Jesteście ze sobą miesiąc, jest super i w ogóle bajka, ale no jakby nie patrzeć jest to dość niepewna sprawa. Znasz kogoś z tych ludzi co tam będą? Jak sama mówisz, mama mówi, że za rok spoko (inna sprawa, że może liczy na to, że temat zostanie zamieciony pod dywan), czyli chyba to jest główna obawa, że nie trwa to długo. Może to dopiero za 2 miesiące, ale wcześniej wyjazd trzeba jednak zaplanować.

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Spróbuj przekonać mamę, że seks uprawiasz odpowiedzialnie, no bo przecież nie bedziesz się zapierać, że na wyjeździe nie będziecie go uprawiać.
Też spoko pomysł

Cytat:
Napisane przez Folgia Pokaż wiadomość
Tylko przez ten jeden wyjazd tak bardzo ucierpiały wasze relacje? Może jestem dziwna, ale skoro wróciłaś cała i zdrowa to myślę, że pokazałaś rodzicom, że można Ci ufać.
Raczej, że ma gdzieś ich zdanie i jest niedojrzała wg mnie
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 04:17   #9
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez patrycjapatib Pokaż wiadomość
Jeśli poszło o seks po krótkim czasie od rozpoczęcia związku, to pewnie (chyba słusznie) zakłada, że na tym wyjeździe będziecie go uprawiać, więc nie chce do tego dopuścić. Co zrobisz. I mama ma chyba dość stereotypowe podejście, na początku 'student prestiżowego kierunku' czyli jak najbardziej jest na tak, a potem się dowiedziała, że szybko był seks, czyli trzeba trochę przyhamować. Imho dziwne podejście, trochę się wpierdziela w Twoje życie osobiste (na pewno przynajmniej po części z troski).

To tym bardziej bym chciała ich zapoznać, mimo że mama pewnie już jest trochę uprzedzona i mimo wszystko może nie wyrazić zgody - tak też może być. Na pewno również bym chciała rozwiać jej wątpliwości, co również może być trudne z racji dość absurdalnych podejrzeń o sektę (w ogóle czemu?), niemniej jednak na pewno wykazałabym się dojrzałą postawą, właśnie zaproponuj, że go zaprosisz, zapytaj czego dokładnie się obawia.

Poza tym zastanów się właśnie czy może faktycznie to jest dobry pomysł. Jesteście ze sobą miesiąc, jest super i w ogóle bajka, ale no jakby nie patrzeć jest to dość niepewna sprawa. Znasz kogoś z tych ludzi co tam będą? Jak sama mówisz, mama mówi, że za rok spoko (inna sprawa, że może liczy na to, że temat zostanie zamieciony pod dywan), czyli chyba to jest główna obawa, że nie trwa to długo. Może to dopiero za 2 miesiące, ale wcześniej wyjazd trzeba jednak zaplanować.

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------



Też spoko pomysł



Raczej, że ma gdzieś ich zdanie i jest niedojrzała wg mnie
No nie będę kłamać, że niby będziemy tylko za rączki się trzymać. Jednak przecież tu na miejscu też będziemy to robić, więc nie wiem co do tego ma wyjazd. Współżyłam już z chłopakiem (teraz byłym) w wieku 16 lat, mama o tym wiedziała. Na początku robiła sceny, ale potem to zaakceptowała. To teraz znowu musi się przyzwyczaić chyba.

Nie wiem, dlaczego sekta. Jej przychodziły jakieś już serio absurdalne pomysły do głowy. Chyba za dużo filmów się naoglądała.

Nie znam wszystkich, ale parę osób znam i wydają mi się spoko ludźmi.

Dziękuję za odpowiedź. Postaram się z nią na spokojnie porozmawiać.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 08:28   #10
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Nie chodzi o to, że mama nie ufa tobie, ona nie ufa twojemu facetowi.

Sama miałabym opory, by puścić swoją córkę na wyjazd z jakim kompletnie nieznanym mi facetem. Na dobrą sprawę sama nie wiesz, czy to człowiek godny zaufania.

A skoro tak świetnie się wam układa, to co za problem, by przyjechał poznać twoją mamę?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 08:59   #11
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Powiedzieć na spokojnie, że pojedziesz i tak. Jedyne co możesz zrobić, to zapoznać ją z facetem. Jeśli jest na "nie" to i tak dalej będzie, nic z tym nie zrobisz. Taki charakter. Jeśli posłuchasz mamy i nie pojedziesz to ona będzie Ci tak do końca życia zabraniać. Kiedyś trzeba się postawić, wiem coś o tym.
Choć ja też obawiałabym się, ale o ogólne bezpieczeństwo córki (sama droga, jezioro, woda, pijani ludzie i głupie pomysły - chociaż to już chyba nie ten wiek). Nie o to, że jedzie z chłopakiem i jego znajomymi.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-06-30, 09:00   #12
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

A jakie masz relacje z tatem?
Może on mógłby stanąć po Twojej stronie i być mediatorem między tobą a mama, oraz mamie przetłumaczyć ze nie jesteś już dzieckiem.

Jestem mamą teraz 18 to latki czyli osoby młodszej od Ciebie i sytuacja jest dla mnie absurdalna.
Nawet nie wiem co poradzić za bardzo poza próba dotarcia do mamy przez ojca.
Absurdalne jest, ze twoja mama robi sceny i Ci zabrania wyjechać z własnym chłopakiem do miejsca godzinę (!) od domu.

No znasz własnego chłopaka, podejrzewam ze obracasz się w jego kręgach i nawet jeśli nie znasz bardzo dobrze jego towarzystwa, to podejrzewanie ze grupa studentów robiąca wakacyjny wypad do domków nad jeziorem to sekta, coś ci chcą zrobić, itp to... absurd.


Ja bym chyba mamie wprost powiedziała, ze histeryzuje, robi szopkę i żeby jasno powiedziała o co jej chodzi. O seks? Bo ze o sekty nie to wiesz dobrze bo to absurd a jedziesz ze studentami takimi jak Ty a nie jakimś motłochem.
A nawet, bym powiedziała, ze może sobie wziąć domek obok, tylko ma wstydu nie przynosić. Może dotrze.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2018-06-30 o 09:01
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 09:11   #13
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to, że mama nie ufa tobie, ona nie ufa twojemu facetowi.

To nie do końca tak. Ja np. ufam swojemu dziecku, znam je od ponad 18 lat , wiem jak jest ukształtowane ( ! Bo sama jestem tego sprawcą w bardzo dużym stopniu). To mi daje pewność, ze chłopak którego wybiera nie jest jakąś patologią, tak samo jak towarzystwo w którym oboje się obracają.
Ja tu serio nie widzę podkładki do histerii. Nie jakiś dużo starszy dziad nie wiadomo skąd, czy osobnik spoza kręgu studentów, wyjazd pod domki blisko miejsca zamieszkania a nie jakieś hulanie po drogich szemranych klubach żeby podejrzewać stręczycielstwo czy coś .




Sama miałabym opory, by puścić swoją córkę na wyjazd z jakim kompletnie nieznanym mi facetem. Na dobrą sprawę sama nie wiesz, czy to człowiek godny zaufania.

A skoro tak świetnie się wam układa, to co za problem, by przyjechał poznać twoją mamę?
Poznać mamę z chłopakiem, pewnie ze tak.
Ale jak to ma się pzełożyć na nagle zaufanie? Przecież matka go tylko zobaczy i nadal to będzie obcy człowiek. To córka ma możliwość ocenić swojego chłopaka.
Nie wiem też po jakim czasie ma to zaufanie nadejść, żeby móc grupa studentów nad jezioro pojechać. :/
No może jestem bezmyślna, ale w czasach studenckich po prostu się jeżdziło z innymi studentami pod domki, w góry, na koncerty, pod namioty, bez celu gdzieś i serio często się większość grupy ledwo znało albo w ogóle nie znało. Ktoś tam znał kogoś , ten kogoś innego kogoś i wystarczało.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 09:32   #14
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

A nie jest to takie stereotypowe : co ludzie powiedzo?A w cionże zajdziesz...
Pewnie, wolalabym chlopaka znac, wolalabym, zebyscie mieli dluzszy staz znajomosci ale wychodze z zalozenia, ze takie zakazy tylko podkrecaja sprzeciw i ulatwiaja podjecie blednych decyzji na zlosc mamie.
Porozmawiaj z mama i tatą, racjonalnie, na spokojnie. Powiedz, ze to nieuniknione, jestes dorosla i nadchodzi czas samodzielnych decyzjini i zycia. Chcialabys zeby w tym uczestniczyli, chcesz miec ich akceptacje ale finalnie predzej czy pozniej wszystkie decyzje bedziesz podejmowac sama. Na ile pozwolisz rodzicom wspoldecydowac na tyle wywalczysz sobie przestrzen zyciowa na przyszlosc.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 09:47   #15
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Z mojego doświadczenia jako córki:

zaproponuj, że zostawisz dokładny adres i obiecaj, że codziennie będziesz dzwonić i odbierać ewentualne telefony od niej (lub oddzwaniać jak najszybciej). Możesz też poprosić chłopaka, żeby i on udostępnił jej swój numer (na wszelki wypadek), o ile on się zgodzi. W ten sposób pozostawisz Mamie namiastkę poczucia kontroli sytuacji. Ale słowa dotrzymaj, dzwoń i odbieraj.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 09:52   #16
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Poznać mamę z chłopakiem, pewnie ze tak.
Ale jak to ma się pzełożyć na nagle zaufanie? Przecież matka go tylko zobaczy i nadal to będzie obcy człowiek. To córka ma możliwość ocenić swojego chłopaka.
Nie wiem też po jakim czasie ma to zaufanie nadejść, żeby móc grupa studentów nad jezioro pojechać. :/
No może jestem bezmyślna, ale w czasach studenckich po prostu się jeżdziło z innymi studentami pod domki, w góry, na koncerty, pod namioty, bez celu gdzieś i serio często się większość grupy ledwo znało albo w ogóle nie znało. Ktoś tam znał kogoś , ten kogoś innego kogoś i wystarczało.
Ależ wiem, że wypicie z kimś herbatki nie sprawi, że z automatu stanie się on godnym zaufania.
Ja miałam nadopiekuńczych rodziców (ciekawe czemu ja, bo moi bracia mieli luz) i dla nich ważne było z jakichś tam przyczyn, by chłopak, z którym na przykład wychodzę, przyszedł po mnie do domu. Nie wiem, spokój wewnętrzny zyskiwali jak delikwenta zobaczyli, czy co?

W każdym razie wiem, że są rodzice, którzy mają jakieś schizy i nie ma na to rady. Może matka autorki potrzebuje, by chłopak pokazał się w domu, zapewnił, że jej córka wyjeżdża z normalnymi ludźmi bez skłonności do ekscesów i pod jego opieką będzie bezpieczna.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 10:05   #17
Foollow
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 72
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Niestety niektórzy rodzice mają swoje schizy i ciężko coś na to poradzić. Moja koleżanka też ma dość toksycznych rodziców.
Nie wiem... Ja na studiach wyjeżdżam ze znajomymi, których moi rodzice ani razu nie widzieli na oczy i jakoś nie każą ich lustrować i przywozić ich do domu w celu przedstawienia.
Z chłopakiem pojechałam jednak na pierwsze wakacje po maturze, a spotykamy się od 2 klasy liceum. No, ale moi rodzice go znali. Ty też powinnaś przedstawić, jeśli uważasz,że to poważny związek etc. i jeśli twoja mama tego oczekuje.
Też nie wyobrażam sobie, żeby w tym wieku komuś zabraniać seksu? To chyba jest naturalna czynność i twoja mama jedyne, co powinna to przypomnieć o zabezpieczaniu etc. chyba że liczy na to, że swoim toksycznych zachowaniem cie od tego odciągnie.
Masz trzy wyjścia albo próbujesz ją przekonywać, albo nie jedziesz, albo się buntujesz i jedziesz.
Może warto odciąć pępowinę, bo to są zadatki na kontrole całego twojego przyszłego życia.
Foollow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 12:04   #18
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez Folgia Pokaż wiadomość
No nie będę kłamać, że niby będziemy tylko za rączki się trzymać. Jednak przecież tu na miejscu też będziemy to robić, więc nie wiem co do tego ma wyjazd.
Wiem, wiem, ale może w jakimś stopniu mama potrzebuje kontroli i wydaje jej się, że tutaj przy niej nie będziecie 'szaleć'. Dla mnie to złe podejście, ale takie prezentuje Twoja mama, więc najlepiej właśnie zostawić adres, numer, codziennie dzwonić, zapewnić, że seks jest odpowiedzialny, poznać z chłopakiem. Może to ją jakoś przekona, będzie miała 'kontrolę' nad sytuacją. Taki typ człowieka, co zrobisz.

Cytat:
Napisane przez Folgia Pokaż wiadomość
Nie znam wszystkich, ale parę osób znam i wydają mi się spoko ludźmi.
Spoko, rozumiem, że są różne podejścia, normalnie ludzie jeżdżą, akurat Twoja mama ma podejście takie a nie inne.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Poznać mamę z chłopakiem, pewnie ze tak.
Ale jak to ma się pzełożyć na nagle zaufanie? Przecież matka go tylko zobaczy i nadal to będzie obcy człowiek.
Jasne, że go nie pozna w 100%. Ale niektórzy tego potrzebują, jeśli pierwsze wrażenie byłoby negatywne (niekoniecznie z winy chłopaka, po prostu właśnie np. nie spodoba się jej jego wygląd), no to może być 'nie i koniec', ale może jeśli chłopak okaże się dojrzały, to mama chociaż będzie miała wrażenie, że 'go poznała' i szybciej się na wyjazd zgodzi.

Chociaż nie powiem, ja nigdy nie przedstawiałam mojego chłopaka po miesiącu związku, trochę szybko No ale moi rodzice zawsze mi dawali wolną rękę, wiedzieli, że podejmę odpowiednią decyzję, zawsze mnie wspierali, jak uważali coś za złe, to była rozmowa o tym dlaczego wg nich to jest nieodpowiednie, ale z zaznaczeniem, że to moja decyzja, po prostu chcieli mieć pewność, że mam świadomość ew. zagrożeń.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 23:36   #19
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez patrycjapatib Pokaż wiadomość
Wiem, wiem, ale może w jakimś stopniu mama potrzebuje kontroli i wydaje jej się, że tutaj przy niej nie będziecie 'szaleć'. Dla mnie to złe podejście, ale takie prezentuje Twoja mama, więc najlepiej właśnie zostawić adres, numer, codziennie dzwonić, zapewnić, że seks jest odpowiedzialny, poznać z chłopakiem. Może to ją jakoś przekona, będzie miała 'kontrolę' nad sytuacją. Taki typ człowieka, co zrobisz.



Spoko, rozumiem, że są różne podejścia, normalnie ludzie jeżdżą, akurat Twoja mama ma podejście takie a nie inne.



Jasne, że go nie pozna w 100%. Ale niektórzy tego potrzebują, jeśli pierwsze wrażenie byłoby negatywne (niekoniecznie z winy chłopaka, po prostu właśnie np. nie spodoba się jej jego wygląd), no to może być 'nie i koniec', ale może jeśli chłopak okaże się dojrzały, to mama chociaż będzie miała wrażenie, że 'go poznała' i szybciej się na wyjazd zgodzi.

Chociaż nie powiem, ja nigdy nie przedstawiałam mojego chłopaka po miesiącu związku, trochę szybko No ale moi rodzice zawsze mi dawali wolną rękę, wiedzieli, że podejmę odpowiednią decyzję, zawsze mnie wspierali, jak uważali coś za złe, to była rozmowa o tym dlaczego wg nich to jest nieodpowiednie, ale z zaznaczeniem, że to moja decyzja, po prostu chcieli mieć pewność, że mam świadomość ew. zagrożeń.
Właśnie dlatego też się zastanawiam, czy to na pewno dobry pomysł. Moja mama ocenia ludzi po tym czy im "dobrze z oczu patrzy" (nie wiem na jakiej podstawie). No czy mojemu chłopakowi wg niej będzie dobrze z oczu patrzyło to już loteria. Sama też na razie się wstydzę po prostu go przedstawić. Znaczy może nie wstydzę, ale dla mnie to jakoś za szybko i uważam to za niepotrzebne.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to, że mama nie ufa tobie, ona nie ufa twojemu facetowi.

Sama miałabym opory, by puścić swoją córkę na wyjazd z jakim kompletnie nieznanym mi facetem. Na dobrą sprawę sama nie wiesz, czy to człowiek godny zaufania.

A skoro tak świetnie się wam układa, to co za problem, by przyjechał poznać twoją mamę?
Nie ma w tym żadnego problemu, ale ona twierdzi, że nawet jak go pozna to się nie zgodzi :/

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Powiedzieć na spokojnie, że pojedziesz i tak. Jedyne co możesz zrobić, to zapoznać ją z facetem. Jeśli jest na "nie" to i tak dalej będzie, nic z tym nie zrobisz. Taki charakter. Jeśli posłuchasz mamy i nie pojedziesz to ona będzie Ci tak do końca życia zabraniać. Kiedyś trzeba się postawić, wiem coś o tym.
Choć ja też obawiałabym się, ale o ogólne bezpieczeństwo córki (sama droga, jezioro, woda, pijani ludzie i głupie pomysły - chociaż to już chyba nie ten wiek). Nie o to, że jedzie z chłopakiem i jego znajomymi.
Też tak sądzę, że jeśli we wszystkim będę jej ustępować to nagle wszystko zacznie się układać pod jej dyktando. Kiedyś jako nastolatka musiałam ją pytać o zgodę nawet na spotkanie z koleżanką, postawiłam się w pewnym momencie i dzisiaj już się przyzwyczaiła, że wychodzę kiedy chcę, gdzie i z kim.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A jakie masz relacje z tatem?
Może on mógłby stanąć po Twojej stronie i być mediatorem między tobą a mama, oraz mamie przetłumaczyć ze nie jesteś już dzieckiem.

Jestem mamą teraz 18 to latki czyli osoby młodszej od Ciebie i sytuacja jest dla mnie absurdalna.
Nawet nie wiem co poradzić za bardzo poza próba dotarcia do mamy przez ojca.
Absurdalne jest, ze twoja mama robi sceny i Ci zabrania wyjechać z własnym chłopakiem do miejsca godzinę (!) od domu.

No znasz własnego chłopaka, podejrzewam ze obracasz się w jego kręgach i nawet jeśli nie znasz bardzo dobrze jego towarzystwa, to podejrzewanie ze grupa studentów robiąca wakacyjny wypad do domków nad jeziorem to sekta, coś ci chcą zrobić, itp to... absurd.


Ja bym chyba mamie wprost powiedziała, ze histeryzuje, robi szopkę i żeby jasno powiedziała o co jej chodzi. O seks? Bo ze o sekty nie to wiesz dobrze bo to absurd a jedziesz ze studentami takimi jak Ty a nie jakimś motłochem.
A nawet, bym powiedziała, ze może sobie wziąć domek obok, tylko ma wstydu nie przynosić. Może dotrze.
Relacje z tatą mam dobre, ale problem w tym, że tata wszystko robi pod matkę. Jeśli ona się na coś nie zgadza, to on nie ma prawa głosu. Tak to już się przyjęło w ich małżeństwie, że to moja mama dominuje cały czas.

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Z mojego doświadczenia jako córki:

zaproponuj, że zostawisz dokładny adres i obiecaj, że codziennie będziesz dzwonić i odbierać ewentualne telefony od niej (lub oddzwaniać jak najszybciej). Możesz też poprosić chłopaka, żeby i on udostępnił jej swój numer (na wszelki wypadek), o ile on się zgodzi. W ten sposób pozostawisz Mamie namiastkę poczucia kontroli sytuacji. Ale słowa dotrzymaj, dzwoń i odbieraj.
Tak zrobię. Mam zamiar podjąć rozmowę jeszcze raz w przyszłym tygodniu jak wszystko ochłonie.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-01, 02:17   #20
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

No to sprawa sie komplikuje, bo twoja mama nie dominuje tylko nad toba jako corka, ale takze nad twoim ojcem, doroslym czlowiekiem., moze sie okazac, ze bedzie ingerowac w cale twoje zycie jak sie nie postawisz.

ja bym na twoim miejscu zrobila tak jak Miljanou mowi, tzn. podala adres i zostawila numer telefonu, i po prostu wyjechala na te wakacje. Lepsza klotnia teraz niz klotnie w przyszlosci jak bedzie cie zmuszac do slubu, do rozowych koralikow na sukni slubnej i do 2 dzieci, bo ona wie lepiej.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 09:35   #21
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Ty sama znasz swoją mamę najlepiej i wiesz, czy ona jest z tych, z którymi da się dogadać, czy raczej z tych, co jak się zafiksują, to nie pomoże prezydent z papieżem. Ja miałam w domu ten drugi przypadek i wszelkie dyskusje doprowadzały do jeszcze bardziej absurdalnych teorii. Jeszcze ten wiek 19 lat jest dla rodziców z potrzebą kontroli krytyczny, bo dziecko już pełnoletnie, kończy szkołę, a do nich jeszcze nie dociera, że im to dziecko właśnie dorosło i zaczyna polowi żyć samodzielnie. Taki rodzic będzie czasem rozpaczliwie próbował powstrzymać ten proces.

Dlatego najlepsze rozwiązanie zależy od charakteru rodzica. Jeśli jesteś w stanie się z mamą dogadać, to jak najbardziej próbuj, zaproś chłopaka na obiad itp. Jeśli to jednak beznadziejny przypadek, to już niedługo i tak będziesz musiała przejść przez etap wyznaczania granic i buntu rodzica wobec tego, że jesteś dorosła, i to tak czy siak nie będzie przyjemne.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 09:56   #22
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez Folgia Pokaż wiadomość
Nie wiem, dlaczego sekta. Jej przychodziły jakieś już serio absurdalne pomysły do głowy. Chyba za dużo filmów się naoglądała.
Sekty to jeden klasycznych lęków rodziców przełonu lat 90 i 00. Wtedy wszędzie w telewizji były programy na temat szkodliwości sekt, tego, jak łatwo "wpaść w ich sidła" i generalnie sekty były nowymi czarnymi wołgami porywającymi dzieci

Dzisiaj te lęki są już☠zabawne, bo sekty działają w trochę inny sposób, tj. nie trzeba nigdzie jechać, są w necie, ale rodzice raczej siedzą jeszcze serduszkami w tej nostalgii lat 90.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 13:21   #23
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez milionmalychkawalkow Pokaż wiadomość
Sekty to jeden klasycznych lęków rodziców przełonu lat 90 i 00. Wtedy wszędzie w telewizji były programy na temat szkodliwości sekt, tego, jak łatwo "wpaść w ich sidła" i generalnie sekty były nowymi czarnymi wołgami porywającymi dzieci

Dzisiaj te lęki są jużâ˜☠zabawne, bo sekty działają w trochę inny sposób, tj. nie trzeba nigdzie jechać, są w necie, ale rodzice raczej siedzą jeszcze serduszkami w tej nostalgii lat 90.
Ciekawe, ile lat ma mama autorki. Ale sekty to nie były lata '00. Ja chodziłam do szkoły w latach '00 i to już był wtedy temat mocno retro. To raczej głębokie lata '90. Pamiętam, że wychowawczyni puszczała nam takie stare filmy z kaset o zagrożeniu sektami, na których wszyscy byli ubrani właśnie w taki typowy dla lat '90 sposób i że mieliśmy z tego niezłą bekę. Poza tym temat sekt był jeszcze związany z pewnymi stylami muzycznymi, ogólnie żył, jak żyli jeszcze metalowcy, a w latach '00 to oni już wymarli. To był czas Pei, szerokich spodni i wyjścia z bloków. W latach '00 sporo rodziców czerpało jeszcze wiedzę o zagrożeniach czyhających na nastolatków z "M jak miłość". Moja mama się tak dowiedziała o istnieniu narkotyków. Nie miałam serca jej powiedzieć, że u nas w Świętokrzyskiem to taka bieda, że tu nikogo nie stać na takie rzeczy i za bardzo nie ma dealerów, a u mnie w gimnazjum to wąchają raczej klej. Ech, wspomnień czar. Ale ogólnie pointa jest taka, że rodzice zawsze są trochę do tyłu.

Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2018-07-01 o 13:22
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 14:33   #24
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Poza tym temat sekt był jeszcze związany z pewnymi stylami muzycznymi, ogólnie żył, jak żyli jeszcze metalowcy, a w latach '00 to oni już wymarli.
że co?
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 15:11   #25
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Ok, wyjaśnienie dla niekumatych albo za młodych, żeby pamiętać:

W latach 90. w Polsce (na Zachodzie trochę wcześniej, tylko u nas z względu na zmianę systemu) w modzie był heavy metal i rozwijała się subkultura metali (długie włosy, czarne koszulki z ulubionym zespołem). Jednocześnie mniej więcej wtedy zaczął się też szał na satanizm i sekty, było kilka głośny spraw jakiś zbiorowych samobójstw czy mordowania kotów (głównie w Stanach). Do tego wielu tych metalowych wokalistów lubiło tę stylistykę, ktoś tam podarł Biblię, ktoś odgryzł głowę nietoperza na koncercie (to chyba Ozzy Osbourne), media to nakręcały i połączenie kulturowe powstało. Efekt był taki, że w latach 90. jak nastolatek założył koszulkę z Metallicą albo Nirvaną, musiał się poważnie liczyć z poważną pogadanką z rodzicami, czy aby nie czci szatana. Ogólnie w szkołach były o tym pogadanki i dużo o tym mówili w tv.

U nas jeszcze problem nie był taki poważny, ale w Stanach właśnie było kilka kontrowersyjnych spraw skazania nastolatków za różne rzeczy głównie z tego powodu, że ubierali się na czarno i wyglądali na satanistów. Pamiętam nawet film "Diabelska przełęcz" na podstawie jednej z nich.

Ale potem to umarło śmiercią naturalną. Z początkiem XXI wieku już trochę o tych sektach zapomniano (chyba że ktoś nie zrobił update'u o problemach młodzieży jak ta moja wychowawczyni). Do tego te "szatańskie" style muzyczne i subkultury też jakoś wyszły z mody. Zastąpili ich łysi kolesie w szerokich spodniach reprezentujący biedę. (Teraz to brzmi śmieszne, ale wtedy mi się tacy podobali).

Mama autorki wyciągnęła naprawdę starego trupa kulturowego z szafy.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 17:06   #26
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Ok, wyjaśnienie dla niekumatych albo za młodych, żeby pamiętać:

W latach 90. w Polsce (na Zachodzie trochę wcześniej, tylko u nas z względu na zmianę systemu) w modzie był heavy metal i rozwijała się subkultura metali (długie włosy, czarne koszulki z ulubionym zespołem). Jednocześnie mniej więcej wtedy zaczął się też szał na satanizm i sekty, było kilka głośny spraw jakiś zbiorowych samobójstw czy mordowania kotów (głównie w Stanach). Do tego wielu tych metalowych wokalistów lubiło tę stylistykę, ktoś tam podarł Biblię, ktoś odgryzł głowę nietoperza na koncercie (to chyba Ozzy Osbourne), media to nakręcały i połączenie kulturowe powstało. Efekt był taki, że w latach 90. jak nastolatek założył koszulkę z Metallicą albo Nirvaną, musiał się poważnie liczyć z poważną pogadanką z rodzicami, czy aby nie czci szatana. Ogólnie w szkołach były o tym pogadanki i dużo o tym mówili w tv.

U nas jeszcze problem nie był taki poważny, ale w Stanach właśnie było kilka kontrowersyjnych spraw skazania nastolatków za różne rzeczy głównie z tego powodu, że ubierali się na czarno i wyglądali na satanistów. Pamiętam nawet film "Diabelska przełęcz" na podstawie jednej z nich.

Ale potem to umarło śmiercią naturalną. Z początkiem XXI wieku już trochę o tych sektach zapomniano (chyba że ktoś nie zrobił update'u o problemach młodzieży jak ta moja wychowawczyni). Do tego te "szatańskie" style muzyczne i subkultury też jakoś wyszły z mody. Zastąpili ich łysi kolesie w szerokich spodniach reprezentujący biedę. (Teraz to brzmi śmieszne, ale wtedy mi się tacy podobali).

Mama autorki wyciągnęła naprawdę starego trupa kulturowego z szafy.
Ja to wszystko wiem, bo może nawet jestem starsza od Ciebie, ale nie rozumiem co to ma znaczyć, że w latach 00 "metalowcy" wymarli
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 17:28   #27
lucy007
Rozeznanie
 
Avatar lucy007
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 504
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Ja to wszystko wiem, bo może nawet jestem starsza od Ciebie, ale nie rozumiem co to ma znaczyć, że w latach 00 "metalowcy" wymarli
Znam kilku do tej pory, oscylują na granicy wiekowej 45-55. Chyba muszą być gatunkiem chronionym
lucy007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 17:35   #28
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Ja to wszystko wiem, bo może nawet jestem starsza od Ciebie, ale nie rozumiem co to ma znaczyć, że w latach 00 "metalowcy" wymarli
Prawdopodobnie chodziło o to, że wtedy prawie każdy nastolatek był metalowcem, dzisiaj jest ich zdecydowanie mniej
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 18:10   #29
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

To, że o ile w latach '90 metalowców było wszędzie pełno, w latach '00 to jakoś zanikło, widać było czasem jakąś pojedynczą sztukę. Zresztą teraz chyba już w ogóle za bardzo nie ma tych muzycznych subkultur, więc tym bardziej nie ma co robić offtopu.

Tak swoją drogą to zawsze zadziwiało mnie, jak łatwo nie tak starzy przecież rodzice aż tak bardzo zostają z tyłu i nie łapią świata swoich dzieci, żeby martwić się o kompletnie absurdalne rzeczy.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 19:12   #30
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 132
Dot.: Mama nie pozwala mi jechać na wakacje

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Haha, kiedyś się zbuntowałam i pojechałam wbrew rodzicom nie polecam, bo po tym mieliśmy ponad rok przepracowywania wszelkich wyrzutów, najgorszych kłótni. Teraz w sumie mam tyle wolności, ile potrzebuję, zaufanie, że sama podejmuję dobre dla siebie decyzje. Jednak relacje z rodzicami nigdy już nie będą takie jak kiedyś. Jest wielki dystans.

Btw z tamtym chłopakiem i tak już nie jestem. Nie wiem, czy było warto, teraz mieszkam z najcudowniejszym facetem z pełnym błogosławieństwem rodziców... Ale może tez by tak było, gdybym wtedy tego wszystkiego nie zaczęła, a moje relacje z rodzicami nie ucierpiałyby w takim stopniu?

Tak że czego byś nie zadecydowała, szczerze odradzalabym takie bunty. Nie warto upierać się na wyjazd za wszelką cenę, chociaż dokładnie wiem, jakie to kuszące

Przez jeden wyjazd? Coś nie sądzę... To brzmi jak pretekst a nie powód...
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-16 17:34:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:00.