Mundurowi…

[2511c2ef8bc041a73e1d3f307c364d1d760bd14c_6317d0f2598f4]

Czesc wszystkim

Pisze bo muszę się trochę wyżalić a pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja. Ostatnio na jednym ze znanych portali społecznościowych napisał do mnie chłopak. Mieszkamy w tym samym mieście, 20 min drogi samochodem mamy do siebie (to duże miasto wojewódzkie na południu) jest starszy odemnie o 1 rok ( ja 25 a on 26 lat). Na codzień on pracuje w służbach mundurowych, tych niebieskich, tyle mogę zdradzić. Napisał do mnie pierwszy, nie ukrywam wpadł mi tez w oko. Piszemy już ponad 3 miesiace. Ale do rzeczy. On ciagle pisze ze super nam się rozmawia ze musimy się spotkać ale problem polega na tym ze za każdym razem jak jesteśmy umówieni to on odwołuje spotkanie lub przekłada. Ani razu sie jeszcze nie spotkaliśmy a byliśmy umówieni z 4 razy !! Ciagle mówi ze jest zapracowany, ze ciężka praca, ze nadgodziny, ze zmęczony, ze popsul mu sie nagle samochód lub ze chyba złapało go przeziębienie. Ta sama gadkę słyszę już od jakiegoś czasu. Jest to dla mnie irytujące ze mieszkamy tak blisko a on nie chce się spotkać. Ma czasem tez momenty ze potrafi przez 5 dni do mnie nie pisać ani nie dzwonic, milczy a potem pisze do mnie z pretensjami ze czemu ja się nie odzywam pierwsza i czy coś przed nim ukrywam. I ze lepiej żeby tak nie było bo on się o tym dowie. I ze nie chce żebym go oszukiwała bo mu zależy na mnie. Ja często pisze pierwsza dla jasności. Powiedziałam mu ostatnio ze to on chyba coś ukrywa skoro ciagle unika spotkania. O owej historii opowiedziałam mojej koleżance, która jak się dowiedziała to zaczela się śmiać i mówić czy nigdy nie słyszałam ze mundurowi kłamią i oszukują i pewnie szuka naiwnej która zaliczy. Byłam zdziwiona bo nigdy nie kierowałam się stereotypami. Ten facet ciagle do mnie pisze mamy regularny kontakt, ale pomyślałam ze gdyby mu zależało na jednym to raczej chciałby mnie zobaczyć. A on ciagle szuka wymówek. Myślicie ze boi sie reala ?

Co sądzicie ? Macie jakieś doświadczenia z mundurowymi ? Podzielcie sie swoimi opiniami.

Pozdrawiam

[squirrelqa]

Dziewczyno, wejdź na wątek "Randki z internetu" i zobacz, jak szybko dziewczyny odpuszczają facetów, którzy nie są chętni na spotkanie. Raz przełożenie spotkania może się zdarzyć, ale przy drugim jest bye-bye bez sentymentów. I nieważne, czy jest mundurowym, prezesem czy wolnym ptakiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[minttee]

Same red flags jak na dłoni. Facet co chwilę przekłada spotkania, ma pretensje, że nie piszesz pierwsza, do tego jakieś dziwne teksty, że jak cos ukrywasz to się dowie, no i jeszcze się nie widzieliście a jemu już zależy.
Odpuść.

[Overcooked]

Zablokuj typa. Najpewniej kłamie - do odstrzału, a jak jakimś cudem szansa 1 na milion że mówi całkowitą prawdę - chcesz związku w którym trzeba doprosić się o spotkanie po 5 razy? Marnujesz czas, następnym razem szybciej się spotykaj a nie 3 miesiące nakręcasz się i przez tą "inwestycję czasu" ciężej ci wykonać oczywisty ruch (posłanie typa na drzewo)

[Mija62]

A co ma mundur, do charakteru człowieka?

Typ prawdopodobnie podaje się za kogoś innego, niż jest w rzeczywistości.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Policjanci lubią kłamać. Strzelają ślepakami.
Żołnierze lubią zdradzać. Co poligon to orgia. Lubią przedwcześnie wystrzeliwać z armatek.
Strażacy, skoczą za swoją kobietą w ogień. Ale lubią sami bawić się swoimi psikawkami

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Eeeemmm... Raz rozumiem przełożyć spotkanie, chociaż bym już chyba wtedy spasowała. Drugi raz - to już trochę "na bezczelnego" i spasowałabym na pewno. Ale trzy? Cztery? Daj sobie spokój, koleś Cię robi w balona. Też Ci mogę napisać, że jestem policjantką i co? I nico. Jesteś robiona w bambuko.

[Mija62]

Ja pracuję w kryminalnych, na tefauen, przeprowadziłam małe śledztwo i ten chłopak, nie jest tym za kogo się podaje.
Niestety w realu wygląda gorzej, niż ten chad że szczęka wojownika ze zdjęcia i boi się odrzucenia, gdy go ujrzysz.

[Julie097]

Ja nie wiem co się tak uczepiłaś tego zawodu policjanta, przecież to nie ma nic do rzeczy w jakim zawodzie on pracuje tylko jakim jest człowiekiem. A prawda jest taka ze po prostu mu się nie podobasz i cię spławia jak tylko może, jak facet chce poderwać kobietę to stanie na głowie zeby się z nią spotkać

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Julie097

Ja nie wiem co się tak uczepiłaś tego zawodu policjanta, przecież to nie ma nic do rzeczy w jakim zawodzie on pracuje tylko jakim jest człowiekiem. A prawda jest taka ze po prostu mu się nie podobasz i cię spławia jak tylko może, jak facet chce poderwać kobietę to stanie na głowie zeby się z nią spotkać

No właśnie nie wiadomo o co mu chodzi, bo niby ciagle do niej wypisuje, ale jak byk widać, że spotkać się nie chce. Może szuka koleżanki do internetowej pisaniny albo to jakiś mitoman i w ten sposób wypełnia swoje potrzeby. Nie wiadomo, ale na pewno nie traktuje ciebie poważnie, aż dziwne, że bujasz się z nim przez tyle miesięcy, ja bym odpuściła już jak za drugim razem się wykręcił jakimś niejasnym tekstem. Albo już po tym tekście, który brzmiał jak groźba, nie, no, po prostu nie

[2511c2ef8bc041a73e1d3f307c364d1d760bd14c_6317d0f2598f4]

On pisze do mnie systematycznie, dzwoni także. Wiec chociaż jego prawdziwy głos znam. Znam tez jednego z jego kolegów wiec faktycznie jest tym policjantem, zreszta wysyłał mi pare razy swoje zdjęcia z pracy. Co do jego zawodu nie mam wątpliwości. Nasz wspólny kumpel twierdzi ze on taki jest trochę nieogarniety ale ze dobry z niego człowiek.

Jedno jest pewne coś ukrywa skoro boi się spotkać.

Macie chyba racje olewam typa bo nic z tego nie będzie…

[Overcooked]

[1=2511c2ef8bc041a73e1d3f3 07c364d1d760bd14c_6317d0f 2598f4;89290022]On pisze do mnie systematycznie, dzwoni także. Wiec chociaż jego prawdziwy głos znam. Znam tez jednego z jego kolegów wiec faktycznie jest tym policjantem, zreszta wysyłał mi pare razy swoje zdjęcia z pracy. Co do jego zawodu nie mam wątpliwości. Nasz wspólny kumpel twierdzi ze on taki jest trochę nieogarniety ale ze dobry z niego człowiek.

Jedno jest pewne coś ukrywa skoro boi się spotkać.

Macie chyba racje olewam typa bo nic z tego nie będzie…[/QUOTE]Nie wiesz tego czy się boi czy np. spotyka się z kimś innym kogo ma wyżej w priorytetach a na tobie ćwiczy pisanie albo bada grunt przed odejściem i jak się wyda to właściwą dziewczynę udobrucha że "tylko" pisał/dzwonił żeby się dowartościować i to "nic takiego" bo nie chce się pozbawić przytulnej przystani.

Niezależnie od jego motywów nie szanuje ciebie, nie szanuje twojego czasu i robi z ciebie frajerkę. Nie usprawiedliwiaj go jakimś "boi się" chyba że lubisz być robiona w bambuko i jak paniczowi się "zachce" to wmówisz sobie że "zdobył się na odwagę bo taka jesteś ważna" a nie że najprawdopodobniej mu się inne opcje pokończyły.

[Ellen_Ripley]

Red flags z góry na dół. Odzywanie się nic nie znaczy, jeżeli nie ma spotykania się.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Overcooked

Nie wiesz tego czy się boi czy np. spotyka się z kimś innym kogo ma wyżej w priorytetach a na tobie ćwiczy pisanie albo bada grunt przed odejściem i jak się wyda to właściwą dziewczynę udobrucha że "tylko" pisał/dzwonił żeby się dowartościować i to "nic takiego" bo nie chce się pozbawić przytulnej przystani.

O tym nawet nie pomyślałam, a to w sumie bardzo prawdopodobna opcja

[chwast]

Pewnie jakiś incel co chce mieć internetową dziewczynę.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[pixelova]

Zawód nie ma tu znaczenia.
Ten facet lubi zawracanie tyłka i nudzi się na służbie, pewnie ku uciesze kolegi obok.

[I am Rock]

Napisane przez pixelova

Zawód nie ma tu znaczenia.
Ten facet lubi zawracanie tyłka i nudzi się na służbie, pewnie ku uciesze kolegi obok.

Kolega obok pewnie pomaga mu wymyślać wymówki, żeby się nie spotkać. I może na zdjęciach, to też kolega obok. Ten ładniejszy.

[wiktoria885]

Zlej gościa, sama pracuje w Policji i owszem młodzi, zwłaszcza w prewencji nie mają tak kolorowo -głównie weekendy pracujące, nocki , środki, alarmy (niby masz wolne ale musisz być pod telefonem jak kogoś braknie i musisz do godziny się stawić jak zadzwonią) , renkojma wakacji w listopadzie itp ale sorry, za to zawsze znajdują się dni wolne w innym dniu tygodnie i o ile przełożony kierownik nie jest stuknięty to często ustawa jeden weekend wolny w miesiącu a nieraz wolne to po 2-3 dni za to...na dodatek koledzy z radiowozu często na postojach smsują itp. Przykładem tego jest kolega świeżo po szkole ma dziecko 3 miesięczne i wymienia się ze swoją żoną również mundurową...da się! A jak jest w jakimś wydziale dochodzeniowym to ma 3 zmiany jak na produkcji...z tym że co jakiś czas siedzi się dłużej na nadgodzinach.

[2511c2ef8bc041a73e1d3f307c364d1d760bd14c_6317d0f2598f4]

Dziękuje za odpowiedzi, macie racje ten chlopak mnie oszukuje na bank. Teraz to juz totalnie przestał się odzywać od kilku dni jak twierdzi jest chory i nie ma siły wstać z łóżka… już nawet nie będę tego komentować. Ale dziękuje wszytskim za jasne spojrzenie na sprawę. Pozdrawiam

[Mija62]

[1=2511c2ef8bc041a73e1d3f3 07c364d1d760bd14c_6317d0f 2598f4;89293661]Dziękuje za odpowiedzi, macie racje ten chlopak mnie oszukuje na bank. Teraz to juz totalnie przestał się odzywać od kilku dni jak twierdzi jest chory i nie ma siły wstać z łóżka… już nawet nie będę tego komentować. Ale dziękuje wszytskim za jasne spojrzenie na sprawę. Pozdrawiam[/QUOTE]

Pojechał na urlop z dziewczyną, jak wróci, to się odezwie 😂

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Overcooked

Zablokuj typa. Najpewniej kłamie - do odstrzału, a jak jakimś cudem szansa 1 na milion że mówi całkowitą prawdę - chcesz związku w którym trzeba doprosić się o spotkanie po 5 razy? Marnujesz czas, następnym razem szybciej się spotykaj a nie 3 miesiące nakręcasz się i przez tą "inwestycję czasu" ciężej ci wykonać oczywisty ruch (posłanie typa na drzewo)

Jak wyżej. Poza tym sprawa jest prosta - jak ktoś nie ma czasu się spotkać, to tym bardziej nie będzie miał czasu na związek.

[Ellen_Ripley]

Kiedyś dużo czatowałam, trochę randkowałam i mundurowi, szczególnie policjanci, kojarzą mi się niestety z niewiernością. Dosłownie zawsze się "okazywało", że jest jednak jakaś dziewczyna, narzeczona, czy żona. Część niby tylko czatowała dla funu i podnietki (czyli uważali, że nie zdrada), ale tak naprawdę gdyby się rzuciło im konkretną propozycją wiadomej natury, to byliby chętni.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Moim zdaniem naprawdę zawód nie ma tu nic do rzeczy. Facet jest krętaczem i byłby nim jako lekarz, tłumacz czy kierowca. Jest to tak jasne i oczywiste, że szkoda czasu na jakiekolwiek dalsze rozkminy.

[nomi123]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89296720]Jak wyżej. Poza tym sprawa jest prosta - jak ktoś nie ma czasu się spotkać, to tym bardziej nie będzie miał czasu na związek. [/QUOTE]

Jak to mówią "Nikt nie jest bardziej zajęty niż osoba, która nie jest Tobą zainteresowana".

[minttee]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;89296750]Moim zdaniem naprawdę zawód nie ma tu nic do rzeczy. Facet jest krętaczem i byłby nim jako lekarz, tłumacz czy kierowca. Jest to tak jasne i oczywiste, że szkoda czasu na jakiekolwiek dalsze rozkminy.[/QUOTE]Jak wyżej

[Paprotka_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kiedyś dużo czatowałam, trochę randkowałam i mundurowi, szczególnie policjanci, kojarzą mi się niestety z niewiernością. Dosłownie zawsze się "okazywało", że jest jednak jakaś dziewczyna, narzeczona, czy żona. Część niby tylko czatowała dla funu i podnietki (czyli uważali, że nie zdrada), ale tak naprawdę gdyby się rzuciło im konkretną propozycją wiadomej natury, to byliby chętni.

Zgadzam się z tą opinią. Miałam zawodowo do czynienia z policjantami i każdy, którego znałam, miał żonę/ oficjalną dziewczynę i kogoś na boku. Nawet ci, wydawałoby się, porządni w końcu się w coś wikłali. Nie wiem - może w tym jednym miejscu była taka atmosfera ale w życiu prywatnym nauczyłam się omijać ich z daleka.

Mam jednak wrażenie, że w tym konkretnym przypadku pan ściemnia i policjanta spotkał co najwyżej podczas kontroli drogowej.

[chwast]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kiedyś dużo czatowałam, trochę randkowałam i mundurowi, szczególnie policjanci, kojarzą mi się niestety z niewiernością. Dosłownie zawsze się "okazywało", że jest jednak jakaś dziewczyna, narzeczona, czy żona. Część niby tylko czatowała dla funu i podnietki (czyli uważali, że nie zdrada), ale tak naprawdę gdyby się rzuciło im konkretną propozycją wiadomej natury, to byliby chętni.

Niestety moje doświadczenia z policjantami i policjantkami są podobne.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[2511c2ef8bc041a73e1d3f307c364d1d760bd14c_6317d0f2598f4]

Dzięki dziewczyny za wasze odpowiedzi.

Z tym facetem póki co nie mam żadnego kontaktu, wtedy pisał ze jest taki ciężko chory i nie odzywa się do teraz. Ja stwierdziłam ze nie będę pierwsza już pisać bo ile można błagać o spotykanie. On tez ostatni raz dzwonił z 5 dni temu…

Swoją drogą nie sądziłam ze w tym stereotypie ze policjanci lubią kłamać i zdradzać może być aż tyle prawdy

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=2511c2ef8bc041a73e1d3f3 07c364d1d760bd14c_6317d0f 2598f4;89297859]Dzięki dziewczyny za wasze odpowiedzi.

Z tym facetem póki co nie mam żadnego kontaktu, wtedy pisał ze jest taki ciężko chory i nie odzywa się do teraz. Ja stwierdziłam ze nie będę pierwsza już pisać bo ile można błagać o spotykanie. On tez ostatni raz dzwonił z 5 dni temu…

Swoją drogą nie sądziłam ze w tym stereotypie ze policjanci lubią kłamać i zdradzać może być aż tyle prawdy[/QUOTE]

Ale ty nie wiesz czy cię okłamał, a tym bardziej czy kogoś zdradza. Także nie ma co się nakręcać. Facet mógł zwyczajnie stracić zainteresowanie tobą, bo od początku nie zachowywał się jakby mu jakoś szczególnie zależało.

[Ellen_Ripley]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89297901]Ale ty nie wiesz czy cię okłamał, a tym bardziej czy kogoś zdradza. Także nie ma co się nakręcać. Facet mógł zwyczajnie stracić zainteresowanie tobą, bo od początku nie zachowywał się jakby mu jakoś szczególnie zależało. [/QUOTE]

Dokładnie. Przecież to nie była żadna znajomość, tylko internetowy kontakt, który do niczego nie prowadził. 3 miesiące w sumie dość bezsensownej pisaniny.

[Midziak]

Sądzę, że:

a) nie chciałabym wiązać życia z mundurowym, zwłaszcza przy obecnej reputacji policjantów która szoruje dno
b) jeżeli juz na tym etapie nie ma dla mnie czasu to czemu miałabym się pchać w ogóle w dalszą relacje. Bo na pewno nie po to aby liczyć że coś się zmieni.